Wszystko o byciu AU PAIR, part. X

[doriss90]

no u nas na szczescie można sie tak dogadać z wykładowcami... idą na rękę... zwłaszcza, że to ostatni semestr... i wiadomo, że jak bierzesz indywidualny tok to musisz go wziąć z jakiegoś powodu... więc problemów jako takich nie robią... nie nie wysyłają na meila... tzn z każdego przedmiotu mamy syllabusa na którym jest podana literatura i zagadnienia jakie są na danym przedmiocie poruszane... i z tych informacji trzeba się przygotować na egzamin... w jakiej formie... to już kwestia dogadania się w wykładowcą... albo ustny albo jakaś praca do napisania... wiadomo .. w takich sytuacjach służą notatki od tych co na wykłady chodzą... a powszechnie już wiadomo,że wykłady "nie są obowiązkowe"...dużo u nas osób mieszka za granicą i jakos sobie radzą.. więc wszystko jest do przejścia najważniejsze ,żeby się dogadać z prowadzącymi ćwiczenia...
nie wiem czy dodał się wcześniejszy mój post bo coś go nie widzę odnośnie pisania pracy... to prace mam juz napisaną bo nasz promotor wymagał, żebyśmy ją skończyli do czerwca... żeby w ostatnim semestrze już tylko nanosić poprawki estetyczne.
Powodzenia w maturach

[roux666]

Napisane przez kmb1

ja po maturze z matematyki podstawy, dziwnie prosta była, w godzinę zrobiłam wszystko i się nudziłam kolejne dwie... chyba będzie coś między 90-100% super!
Jutro angielski podstawa i R. Boję się trochę tego R. Niby z angielskim problemów nie mam, ale mogą dać jakieś dziwne struktury gramatyczne których na co dzień nie używam i d***.
Swoją drogą, uprosiłam w końcu ex-hosta o referencje... i wymyślił, że mam sama je napisać a później mu wysłać, on coś od siebie doda i zapisze tak jak trzeba (kontakt itd). Czy to normalne?

uhh ..nie chcialo mu sie usiasc na 10 min i napisac kilku slow:/
pewnie najlepiej bedzie jak bedziesz podawac namiary na hosta rodzinom- glupio tak samemu pisac...po pierwsze rodzina moze sie zorientowac ze to nie native speaker pisal, po drugie..no jak to wygladaa a po trzecie- podpisac tez sie masz za niego!?

[lovelyashley]

Napisane przez roux666

e26 obejmuje dentyste w przypadku gdy jest to nagly przypadek, np. stan zapalny, albo jakis wypadek. I obejmuje leczenie tylko zebow ktore nie byly wczesniej leczone, a i do 250€.

ja mialam stan zapalny, ale w zebie ktory juz byl leczony, ale...w rachunku od dentysty nie ma ze zab byl zaplombowany Jest tylko napisane, ze dentysta przeplukal kanaly i zajal sie stanem zapalnym. Pozniejszego leczenia kanalowego juz nie obejmuje..jakiegos zdejmowania kamienia..itd.

kurde, bo mnie coś ząb zaczyna pobolewać i się już martwię, co będzie jak będę musiała iść do dentysty tutaj, a słyszałam, że meeeega drogo wizyta ?!

[laczupakabra]

Napisane przez lovelyashley

kurde, bo mnie coś ząb zaczyna pobolewać i się już martwię, co będzie jak będę musiała iść do dentysty tutaj, a słyszałam, że meeeega drogo wizyta ?!

pracujesz, nie jesteś ubezpieczona?

[martag144]

Napisane przez gorzala

nie powinna byc, ale lepiej się już za to nie brac. a nuż potwierdzenie jakieś jutro przyjdzie czy coś. a jak nie przyjdzie jutro to dzwonic, pojechać po nich i niech to robią

zabookowałam w końcu! Męczyłam się jak nie wiem. Nigdzie nie dzwoniłam, najpierw spróbowałam z innej karty, czytałam w necie, musiałam jakoś do tego dojść, oczywiście limit TRANSAKCJI INTERNETOWYCH był tym powodem. Kase pobrało od razu, e-mail dotarł od razu, wszystko ok
Dzięki gorzala za wszystkie informacje, bo tak to bym jeszcze bardziej spanikowała )

[gorzala]

Napisane przez martag144

zabookowałam w końcu! Męczyłam się jak nie wiem. Nigdzie nie dzwoniłam, najpierw spróbowałam z innej karty, czytałam w necie, musiałam jakoś do tego dojść, oczywiście limit TRANSAKCJI INTERNETOWYCH był tym powodem. Kase pobrało od razu, e-mail dotarł od razu, wszystko ok
Dzięki gorzala za wszystkie informacje, bo tak to bym jeszcze bardziej spanikowała )

Mówiłam, żeby sprawdzić limit dzienny
hahaha ale najważniejsze, ze suma sumarum się udało

[martag144]

Napisane przez gorzala

Mówiłam, żeby sprawdzić limit dzienny
hahaha ale najważniejsze, ze suma sumarum się udało

ja wiedziałam, że mam "jakiśtam na coś" limit 500zł i dlatego wzięłam mojej mamy, ale też nic nie dało. I miałam w ustawieniach: limit dzienny 500zł, jakiś tam 500zł i transkacje internetowe też 500zł, więc to do końca nie chodziło chyba o limit dzienny. )

Ale w każdym razie jak zwykle miałaś rację.

[blairinne]

Dziewczyny udało się!
Znalazłam bilety w normalnej cenie, to jakiś cud.
Dziękuję Wam za pomoc.
Teraz pozostaje zająć się maturami i prezentami dla rodzinki. xD
W czasie mojego pobytu chłopczyk którym będę się zajmować będzie miał urodziny. Jak sądzicie, co powinnam kupić? Tylko coś symbolicznie?

[kmb1]

Napisane przez roux666

uhh ..nie chcialo mu sie usiasc na 10 min i napisac kilku slow:/
pewnie najlepiej bedzie jak bedziesz podawac namiary na hosta rodzinom- glupio tak samemu pisac...po pierwsze rodzina moze sie zorientowac ze to nie native speaker pisal, po drugie..no jak to wygladaa a po trzecie- podpisac tez sie masz za niego!?

Nie, powiedział, że mam napisać to co uznam za stosowne, on to edytuje, poprawi językowo, doda informacje od siebie i kontakt do siebie żeby mógł potwierdzać rodzinkom i się podpisze... On ma ześrubowane ramie (wypadek na nartach) i ogólnie dość ciężko się z nim pisze ostatnio.

[laczupakabra]

moja rodzinka non stop pyta mnie jak mi idą egzaminy i dają znać co tam u nich ^^

hostka opisała mi wszystkich krewnych, którzy mieszkają w okolicy i wysłała tonę zdjęć

trochę ten rok poza Polską zaczął mnie troszeczkę przerażać, jednak nadal jestem zdecydowana! nie mogę się doczekać

[kmb1]

angielski pisemny - prosty. O 13:30 wchodzę na rozszerzenie... trzymajcie kciuki

[thePhantom]

Napisane przez laczupakabra

moja rodzinka non stop pyta mnie jak mi idą egzaminy i dają znać co tam u nich ^^

hostka opisała mi wszystkich krewnych, którzy mieszkają w okolicy i wysłała tonę zdjęć

trochę ten rok poza Polską zaczął mnie troszeczkę przerażać, jednak nadal jestem zdecydowana! nie mogę się doczekać

dobrze Ci moje plany au pair chyba coraz bardziej sie oddalają, coś czuję, że wszystkie rodzinki z którymi rozmawialam mnie olały

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

jezu dziewczyny, ale zwrot akcji mi sie trafił 2 dni temu wyslalam aplikacje do jednej rodziny z niemiec, dzis wymienilam z nimi 4 wiadomosc, gdzie babka mi napisala, ze termin im pasuje wiec moge przyjechac i juz mozemy szykowac wyjazd podsyłam wam profil zebyscie fachowym okiem oceniły, czy wszystko jest ok, 260 € pro Monat, ale zdziwiło mnie, że babka nie wie, co to jest skype wytlumaczylam jej i kurde mam nadzieje, ze uda im sie to zainstalowac i porozmawiamy, bo nie bede jechac w ciemno przeciez

[alex171]

Napisane przez roux666

uhh ..nie chcialo mu sie usiasc na 10 min i napisac kilku slow:/
pewnie najlepiej bedzie jak bedziesz podawac namiary na hosta rodzinom- glupio tak samemu pisac...po pierwsze rodzina moze sie zorientowac ze to nie native speaker pisal, po drugie..no jak to wygladaa a po trzecie- podpisac tez sie masz za niego!?

Tez mialam taka sytuacje. Polka w Dublinie mi tak powiedziala. Ja do niej, ze nie wiem co i jak napisac. W koncu sie zlitowala i napisala proste referencje. WOlalabym bardziej rozbudowane.

Dziewczyny, chyba sie starzeje, kiedys tak chcialam jechac na au pair do USA , ale teraz nie chce byc daleko do rodzicow i mysle o Francji, Belgii , Europie w sumie. Ale to za rok albo i wiecej, po licencjacie..

[martag144]

Na maturze z angielskiego był tekst na temat au pair we Włoszech Całkiem przyjemny.

[roux666]

Napisane przez kmb1

Nie, powiedział, że mam napisać to co uznam za stosowne, on to edytuje, poprawi językowo, doda informacje od siebie i kontakt do siebie żeby mógł potwierdzać rodzinkom i się podpisze... On ma ześrubowane ramie (wypadek na nartach) i ogólnie dość ciężko się z nim pisze ostatnio.

aah chyba ze tak)

Jesli nie wiesz co pisac, to na pierwszej stronie watku gdzies dopisalam kilka slow nt referencji )

Napisane przez laczupakabra

moja rodzinka non stop pyta mnie jak mi idą egzaminy i dają znać co tam u nich ^^

hostka opisała mi wszystkich krewnych, którzy mieszkają w okolicy i wysłała tonę zdjęć

trochę ten rok poza Polską zaczął mnie troszeczkę przerażać, jednak nadal jestem zdecydowana! nie mogę się doczekać

oo bardzo milo z ich strony!! strasznie fajne jest takie zaangazowanie.

Napisane przez thePhantom

dobrze Ci moje plany au pair chyba coraz bardziej sie oddalają, coś czuję, że wszystkie rodzinki z którymi rozmawialam mnie olały

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

jezu dziewczyny, ale zwrot akcji mi sie trafił 2 dni temu wyslalam aplikacje do jednej rodziny z niemiec, dzis wymienilam z nimi 4 wiadomosc, gdzie babka mi napisala, ze termin im pasuje wiec moge przyjechac i juz mozemy szykowac wyjazd podsyłam wam profil zebyscie fachowym okiem oceniły, czy wszystko jest ok, 260 € pro Monat, ale zdziwiło mnie, że babka nie wie, co to jest skype wytlumaczylam jej i kurde mam nadzieje, ze uda im sie to zainstalowac i porozmawiamy, bo nie bede jechac w ciemno przeciez

brzmia fajnie, taka zwykla sympatyczna rodzinka ) te dzieciaki sa urocze!)
hehe dzis to nawet moja mama na Skype ( ale ciagle mowi " chodz tam w komputerze porozmawiamy") ..dziwne troche, faktycznie, no ale moze uchowala sie tak jakos i nie wie- mam nadzieje, ze jednak sciagnie i postanowi porozmawiac z Toba
powodzenia!

Napisane przez alex171

Tez mialam taka sytuacje. Polka w Dublinie mi tak powiedziala. Ja do niej, ze nie wiem co i jak napisac. W koncu sie zlitowala i napisala proste referencje. WOlalabym bardziej rozbudowane.

Dziewczyny, chyba sie starzeje, kiedys tak chcialam jechac na au pair do USA , ale teraz nie chce byc daleko do rodzicow i mysle o Francji, Belgii , Europie w sumie. Ale to za rok albo i wiecej, po licencjacie..

Belgiaaa kiedys tam chcialam)

Napisane przez martag144

Na maturze z angielskiego był tekst na temat au pair we Włoszech Całkiem przyjemny.

oooo, a to temacik na czasie) mam nadzieje, ze nasze maturzystki sie usmiechnely pod nosem widzac temat

[gorzala]

Napisane przez thePhantom

dobrze Ci moje plany au pair chyba coraz bardziej sie oddalają, coś czuję, że wszystkie rodzinki z którymi rozmawialam mnie olały

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

jezu dziewczyny, ale zwrot akcji mi sie trafił 2 dni temu wyslalam aplikacje do jednej rodziny z niemiec, dzis wymienilam z nimi 4 wiadomosc, gdzie babka mi napisala, ze termin im pasuje wiec moge przyjechac i juz mozemy szykowac wyjazd podsyłam wam profil zebyscie fachowym okiem oceniły, czy wszystko jest ok, 260 € pro Monat, ale zdziwiło mnie, że babka nie wie, co to jest skype wytlumaczylam jej i kurde mam nadzieje, ze uda im sie to zainstalowac i porozmawiamy, bo nie bede jechac w ciemno przeciez

oboje polacy??? :P bo nie czytam tresci, ale widze, ze po pl. niektorzy zamiast skype rozmawiaja na facebooku, bo tez sie da przez czat, albo msn messenger :p ale ciezko nie wiedziec, co to skype :P

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

w sumie poczytalam troche opisu i wygląda jakby było z translatora?? dowiedzialas sie, czemu akurat Polki szukają?

[KatusKatus]

Napisane przez thePhantom

dobrze Ci moje plany au pair chyba coraz bardziej sie oddalają, coś czuję, że wszystkie rodzinki z którymi rozmawialam mnie olały

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

jezu dziewczyny, ale zwrot akcji mi sie trafił 2 dni temu wyslalam aplikacje do jednej rodziny z niemiec, dzis wymienilam z nimi 4 wiadomosc, gdzie babka mi napisala, ze termin im pasuje wiec moge przyjechac i juz mozemy szykowac wyjazd podsyłam wam profil zebyscie fachowym okiem oceniły, czy wszystko jest ok, 260 € pro Monat, ale zdziwiło mnie, że babka nie wie, co to jest skype wytlumaczylam jej i kurde mam nadzieje, ze uda im sie to zainstalowac i porozmawiamy, bo nie bede jechac w ciemno przeciez

i dopytaj o obowiązki w domu.
bo jak przeczytałam, że w zależność itrzeba przygotować śniadanie/obiad/kolacje, potem po tym posprzątać, poodkurzać, czasem zrobić zakupy i że jeśli lubisz gotować i piec to już w ogóle genialnie to mi się gorzej zrobiło dopytaj co według nich znaczy czasem i jak z tym gotowaniem

[gorzala]

Napisane przez martag144

Na maturze z angielskiego był tekst na temat au pair we Włoszech Całkiem przyjemny.

Zadanie 5. (6 pkt)
Przeczytaj tekst. Zaznacz znakiem X, które zdania są zgodne z treścią tekstu (T – True),
a które nie (F – False). Za każde poprawne rozwiązanie otrzymasz 1 punkt.
THE ITALIAN EXPERIENCE
It was Sue’s nineteenth birthday and she was in Italy on a gap year, working as an au pair.
She’d been in Florence for six months and now she felt at home in the city. She had arrived
totally frustrated by not knowing a single word of Italian, not even the words for “yes”
and “no”. Now Sue could communicate quite well. Instead of immediately guessing, “You’re
English, aren’t you?” people said, “You’re not from around here, are you?” She was very proud
of that difference.
It was her first birthday away from home. Back in England, her birthdays were almost
a routine. Her family woke her with a strong tea and presents and in the afternoon she met up
with some friends in town. But after a few months here, the few letters she’d had from her
friends about parties and who was going out with whom had made them seem less, rather than
more, real. This day, her nineteenth birthday, started with a cup of delicious Italian coffee.
She read the birthday card one of her friends had sent her by email, but there was nothing
special about it. And suddenly Niccolo, the three-year-old she looked after, ran into her room
and presented her with a colourful picture of some long-tailed creatures. He had drawn it
himself. “How sweet of him,” she thought. She hadn’t expected a present like that.
When Sue started to look after Niccolo, he was a very naughty child. He screamed and cried
if he didn’t get what he wanted. There were lots of things he didn’t eat and items of clothing
he refused to wear. He was also terrified of water, so he didn’t want to take a bath. Sue looked
at him and realized that the boy was just like she used to be when she was three years old. Back
then water was something scary for her too. And she also hated clothes that fitted too tightly and
had to be pulled over her head. At that moment she understood how the boy felt,
and immediately wanted to help him but didn’t quite know how.
And then one week later, when Niccolo’s parents went away on business, she had an idea.
When he ran after her into the bathroom where she was filling the bath with water, she didn’t
ask him to get in it. Instead she played with the water, ignoring him. Keeping his eyes on her,
he played too. In the end he asked her if he could get in. She didn’t answer at once, pretending
she was thinking about it, then agreed. Sue did the same with food. She didn’t force him to eat,
but she ate one sandwich after another in front of him. He looked at her hungrily while she told
him stories about children who weren’t afraid of anything. As he listened to the stories,
he picked up his sandwich and began to eat. Sue pretended not to notice. He finished his plate.
When Niccolo’s parents returned, they were surprised to find him completely different from
what he used to be like.

XD

[thePhantom]

Czekam wlasnie az uda mi z nimi kontaktowac i czy dadza mi namiary na poprzednia au pair z polski.. Bo jak mowie wymienilismy moze z 3 wiadomosci. A co do jezyka, babka polka cala reszta po niemoecku sprecha :p

[laczupakabra]

Napisane przez martag144

Na maturze z angielskiego był tekst na temat au pair we Włoszech Całkiem przyjemny.

dokładnie od razu się uśmiechnęłam jak to zobaczyłam

[kmb1]

Napisane przez laczupakabra

dokładnie od razu się uśmiechnęłam jak to zobaczyłam

Ja też
ale maturę R zawaliłam... na słuchaniu poległam. Tak jak normalnie wiadomości w j. ang i filmy, seriale oglądam bez problemu tak tu... byłam daleko od magnetofonu, był pogłos, poza tym mieli koszmarny akcent. W 2 zadaniach strzelałam.

[laczupakabra]

Napisane przez kmb1

Ja też
ale maturę R zawaliłam... na słuchaniu poległam. Tak jak normalnie wiadomości w j. ang i filmy, seriale oglądam bez problemu tak tu... byłam daleko od magnetofonu, był pogłos, poza tym mieli koszmarny akcent. W 2 zadaniach strzelałam.

ja też, ja też będzie 60-70%, jestem zła... oby było to 70%!!

[blanca7]

Kurczę, pamiętam jeszcze, jak się stresowałam w dniu odbioru matur- nikomu w klasie nie chciałam pokazać wyników, sama zobaczyłam je dopiero w tramwaju
Na pewno zdobędziecie tyle pkt, ile zakładałyście. A tak w ogóle, co zamierzacie robić po skończonym operkowaniu- któraś z maturzystek wybiera się potem na studia?

W sob. jadę do domu, bo w pon. mam wizytę u ortodontki. Będę w domu całą ndz i pół pon. A do tego się dowiedziałam że moja host rodzinka od 17 do 20 jedzie do Bawarii, więc ja mogłam swoją wizytę u orto przełożyć o tydzień i wtedy spędziłabym w domu sob, ndz i pon. Mam tylko nadzieję, że jak miesiąc temu kupowałam bilety, to oni nic o tym wyjeździe nie wiedzieli, bo jeśli było inaczej to
A dziś ubiłam szklany dzbanek na herbatę hostki i muszę go teraz odkupić. Łudziłam się, że mi powie, że nic się nie stało i sama go kupiObym znalazła jakiś tani w PL, bo ten kupiła w internecie za 25 euro

[kmb1]

Napisane przez laczupakabra

ja też, ja też będzie 60-70%, jestem zła... oby było to 70%!!

Ja mam nadzieję na 80%... a zakładałam koło 90-95%, tyle miałam z 2 próbnych. Niestety, słuchanie było bardzo trudne.

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Napisane przez blanca7

Kurczę, pamiętam jeszcze, jak się stresowałam w dniu odbioru matur- nikomu w klasie nie chciałam pokazać wyników, sama zobaczyłam je dopiero w tramwaju
Na pewno zdobędziecie tyle pkt, ile zakładałyście. A tak w ogóle, co zamierzacie robić po skończonym operkowaniu- któraś z maturzystek wybiera się potem na studia?

Ja wybieram się do Glasgow na ekonomię, jeśli się dostanę... jeśli nie, to robię gap year, poprawiam, i staram się jeszcze raz gdzieś do UK dostać.

[laczupakabra]

Napisane przez blanca7

Kurczę, pamiętam jeszcze, jak się stresowałam w dniu odbioru matur- nikomu w klasie nie chciałam pokazać wyników, sama zobaczyłam je dopiero w tramwaju
Na pewno zdobędziecie tyle pkt, ile zakładałyście. A tak w ogóle, co zamierzacie robić po skończonym operkowaniu- któraś z maturzystek wybiera się potem na studia?

W sob. jadę do domu, bo w pon. mam wizytę u ortodontki. Będę w domu całą ndz i pół pon. A do tego się dowiedziałam że moja host rodzinka od 17 do 20 jedzie do Bawarii, więc ja mogłam swoją wizytę u orto przełożyć o tydzień i wtedy spędziłabym w domu sob, ndz i pon. Mam tylko nadzieję, że jak miesiąc temu kupowałam bilety, to oni nic o tym wyjeździe nie wiedzieli, bo jeśli było inaczej to
A dziś ubiłam szklany dzbanek na herbatę hostki i muszę go teraz odkupić. Łudziłam się, że mi powie, że nic się nie stało i sama go kupiObym znalazła jakiś tani w PL, bo ten kupiła w internecie za 25 euro

no jasne! ja się wybieram na studia, ale jeszcze nie wiem jakie, stąd też rok przerwy

uuu... niefajnie szkoda, że nie wiedziałaś o tym wcześniej

:OOO powiedziała Ci, że masz odkupić? jakaś bezduszna kobieta w sumie mogła Ci po prostu potrącić z pensji, no ale kurcze wypadek przy pracy, zdarza się...

[*Cookie*]

Najpewniej mnie tez czeka wizyta u dentysty , czy ktoś moglby powiedziec jka to "technicznie "wyglada w UK z ta kartą euro 26 ? zapisuje się normalnie na wizytę prywatną , płace rachunek ze swojej kieszeni , i potem go gdzies dalej wysłam czy jak?

[sylwiakaa]

Dzwonisz na infolinie do Warszawy, oni szukaja Ci lekarza, przewaznie jest ze nie placi sie tylko oni od razu do ubezpieczyciela wysylaja. A skad jestes?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lovelyashley]

Napisane przez sylwiakaa

Dzwonisz na infolinie do Warszawy, oni szukaja Ci lekarza, przewaznie jest ze nie placi sie tylko oni od razu do ubezpieczyciela wysylaja. A skad jestes?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

poważnie ? a nie jest tak, że się najpierw idzie ? bo ja muszę się jutro wybrać właśnie do dentysty bo weekend idzie...
jak to dzwonić do Warszawy ? nie kumam...

[sylwiakaa]

Z karta euro26

[roux666]

Napisane przez sylwiakaa

Dzwonisz na infolinie do Warszawy, oni szukaja Ci lekarza, przewaznie jest ze nie placi sie tylko oni od razu do ubezpieczyciela wysylaja. A skad jestes?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a to zalezy. Nie zawsze oni od razu wysylaja...Trzeba sie przygotowac ze trzeba bedzie zaplacic na miejscu- ja tak mialam za szpital ( dostalam rachunek do domu, za ktory musialam w ciagu tygodnia zaplacic, a u dentysty na miejscu musialam takze placic, a pozniej wysylac formularze i wszystko do ubezpieczyciela).

Napisane przez lovelyashley

poważnie ? a nie jest tak, że się najpierw idzie ? bo ja muszę się jutro wybrać właśnie do dentysty bo weekend idzie...
jak to dzwonić do Warszawy ? nie kumam...

mozliwe, ze mozesz sobie sama znalezc lekarza i isc tam, oni nie musza Ci pomagac, ale w formularzu ktory wypelniasz wysylajac go razem z rachunkiem do nich jest pytanie, czy skontaktowalas sie z ubezpieczeniem, aby powiadomic o chorobie. Jesli nie, musisz uzasadnic dlaczego.
Ja po prpstu napisalam, ze ie potrzebowalam pomocy w znalezieniu stomatologa i...nie mialam w sumie czasu na dzwonienie i czekanie, tylko poszlam od razu

a dzwoni sie na numer podany na karcie, infolinie- oni Cie wypytuja o wszystko, dolegliwosci...itd. a pozniej o dane personalne,takze musisz podac numer ubezpieczenia ( z karty) takze warto ja miec pod reka.