Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusiowy:-) - Strona 25 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-08-23, 17:55   #721
ewccik
Zadomowienie
 
Avatar ewccik
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 923
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Cytat:
Napisane przez Linka07 Pokaż wiadomość
Hej Dziewczynki, nie mam dzisiaj jakoś weny. Urlop się zaczyna a jak taka jakaś wypluta jestem, że nawet się nie cieszę. Chyba jestem pracoholikiem
zawsze możesz mi ten urlop oddać ;-)
__________________
HUBERT
13 luty 2015 - 4kg i 58 cm
13 maj 2015 - 6,9 kg i 64 cm
ewccik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-23, 18:03   #722
Dominika2302
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 222
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

ewcia widzę że jesteś dzisiaj w podobnym nastroju jak ja, tylko że u mnie to może być PMS bo 5 dni do @ zostało...
Dominika2302 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-23, 18:12   #723
Linka07
Rozeznanie
 
Avatar Linka07
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 960
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Powstał już wątek mamuś majowo-czerwcowych...

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Ewcik mój Tż by się ucieszył że inną dziewczynę będzie miał na wakacjach

Dominika
a ja się zastanawiałam dlaczego tak się kiepsko czuję, a przecież ja też za ok. 5 dni będę mieć @

Edytowane przez Linka07
Czas edycji: 2013-08-23 o 18:13
Linka07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-23, 18:40   #724
magdziaS
Podróżniczka
 
Avatar magdziaS
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Dzięki dziewczyny, jesteście nieocenione Trochę mnie uspokoiłyście. Ja już tak świruję, że co chwilę latam do wc zeby zobaczyć jak sytuacja. Nie wytrzymam do poniedziałku Plamienie mam takie delikatne trochę rano na papierze, a potem już nic. Wieczorem czasem znowu na papierze, ale dzisiaj zdarzyło się parę kropel w środku dnia. Wystarczy mi wkładka, to dosłownie parę kropel. No a ból to taki okresowy, jakby po jednej stronie i takie ciągniecie.
Najgorsze, że TŻ chciał dzisiaj powiedzieć rodzicom i mu zabroniłam bo mam złe przeczucia, kazałam czekać do poniedziałku, to się najnormalnie na świecie obraził teraz wyjechał na imprezę do kolegów i wraca dopiero jutro rano a ja tu sama dostaję świra - chyba hormony mi buzują
__________________
Zaczynamy jakby od nowa...


Edytowane przez magdziaS
Czas edycji: 2013-08-23 o 18:42
magdziaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-23, 18:40   #725
Brilliant Girl
Wtajemniczenie
 
Avatar Brilliant Girl
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: TomorrowlanD
Wiadomości: 2 543
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Dziewczyny, worek z fasolkami otwarty znowu wiec nie lamac sie i czekac na II kreski i nie wywolywac mi tu @ ;p

ula - ja jestem przykladem dziecka na ktorym taka metode stosowano. moj tata byl bardzo stanowczy i jak juz kazda z nas (siostr) miala pare miesiecy to nie bylo zmiluj i jak sie nam krzywda nie dziala to nikt nie przychodzil jak ryczalysmy. nawet w nocy. jak siora ryczala to tylko 2 noce byly ciezkie ale potem juz spala caaala noc, wiec w sumie radykalne srodki ale uwazam ze skuteczne...
Brilliant Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-23, 18:41   #726
magdziaS
Podróżniczka
 
Avatar magdziaS
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Ula - właśnie takiej wiedzy nie posiadam, a nie ukrywam, że byłaby przydatna Tak samo z tematów ciążowych jestem całkowicie zielona
__________________
Zaczynamy jakby od nowa...

magdziaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-23, 18:50   #727
Brilliant Girl
Wtajemniczenie
 
Avatar Brilliant Girl
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: TomorrowlanD
Wiadomości: 2 543
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Cytat:
Napisane przez magdziaS Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny, jesteście nieocenione Trochę mnie uspokoiłyście. Ja już tak świruję, że co chwilę latam do wc zeby zobaczyć jak sytuacja. Nie wytrzymam do poniedziałku Plamienie mam takie delikatne trochę rano na papierze, a potem już nic. Wieczorem czasem znowu na papierze, ale dzisiaj zdarzyło się parę kropel w środku dnia. Wystarczy mi wkładka, to dosłownie parę kropel.
Najgorsze, że TŻ chciał dzisiaj powiedzieć rodzicom i mu zabroniłam bo mam złe przeczucia, kazałam czekać do poniedziałku, to się najnormalnie na świecie obraził teraz wyjechał na imprezę do kolegów i wraca dopiero jutro rano a ja tu sama dostaję świra - chyba hormony mi buzują
nie nastawiaj sie od razu negatywnie. musisz byc dobrej mysli i zobaczysz ze wszystko bedzie ok. nerwy malenstwu nie pomoga heh nie dziwne ze chcial sie tz chwalic :p ja czekalam na serducho a jak powiedzialam to od razu mdlosci mi sie zaczely :p

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

kinga - udanej imprezki. oby Wam mala nie plakala
Brilliant Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-23, 19:08   #728
yevele
Zadomowienie
 
Avatar yevele
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 508
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

agi ja emolium nie używam, bo nic się nie dzieje, a to podobno ostatnia deska ratunku więc lepiej od tego nie zaczynać
__________________
yevele jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-23, 19:54   #729
ula_betula
Zadomowienie
 
Avatar ula_betula
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 311
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Cytat:
Napisane przez magdziaS Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny, jesteście nieocenione Trochę mnie uspokoiłyście. Ja już tak świruję, że co chwilę latam do wc zeby zobaczyć jak sytuacja. Nie wytrzymam do poniedziałku Plamienie mam takie delikatne trochę rano na papierze, a potem już nic. Wieczorem czasem znowu na papierze, ale dzisiaj zdarzyło się parę kropel w środku dnia. Wystarczy mi wkładka, to dosłownie parę kropel. No a ból to taki okresowy, jakby po jednej stronie i takie ciągniecie.
Najgorsze, że TŻ chciał dzisiaj powiedzieć rodzicom i mu zabroniłam bo mam złe przeczucia, kazałam czekać do poniedziałku, to się najnormalnie na świecie obraził teraz wyjechał na imprezę do kolegów i wraca dopiero jutro rano a ja tu sama dostaję świra - chyba hormony mi buzują
O, już się zaczyna Całkiem normalne, że się martwisz, a jak naprawdę będziesz świrować to śmigaj na wizytę przed poniedziałkiem, nawet na izbę przyjęć

Cytat:
Napisane przez Brilliant Girl Pokaż wiadomość
Dziewczyny, worek z fasolkami otwarty znowu wiec nie lamac sie i czekac na II kreski i nie wywolywac mi tu @ ;p

ula - ja jestem przykladem dziecka na ktorym taka metode stosowano. moj tata byl bardzo stanowczy i jak juz kazda z nas (siostr) miala pare miesiecy to nie bylo zmiluj i jak sie nam krzywda nie dziala to nikt nie przychodzil jak ryczalysmy. nawet w nocy. jak siora ryczala to tylko 2 noce byly ciezkie ale potem juz spala caaala noc, wiec w sumie radykalne srodki ale uwazam ze skuteczne...
Mi czasami jej tak żal jak ją w tym płaczu zostawiam (jak mi np. już pęcherz pęka ), ale no pod koniec tygodnia nie wyrabiam już po takim wielogodzinnym lulaniu i noszeniu heh. Do tego na spacery prawie w ogóle nie wychodzimy bo wygląda to tak: uspokajanie-ubieranie-uspokajanie-wkładanie do wózka-do drzwi-wyjmowanie i uspokajanie-do wózka-na dwór-wyjmowanie i uspokajanie no i i wracamy do domu bo się uspokoić nie daje. To się wyżaliłam

A teraz przepis! Tylko zdałam sobie sprawę, że nie zapisałam proporcji bo ja zawsze tak na "oko"

Gulasz dyniowy:

cebula
czosnek
dynia
pomidory lub pomidory z puszki
marchewka
ziemniaki
imbir, cynamon lub przyprawa orientalna np. garam masala
sól, pieprz
olej (nie oliwa)

Cebulę podsmażamy, dodajemy czosnek a następnie przyprawy. Do tego dodajemy dynię, marchewkę i ziemniaki a po jakimś czasie pokrojone pomidory i dusimy. Najwięcej ma być rzecz jasna dyni, marchewka dla koloru, ziemniaki dla zagęszczenia doprawiamy solą i pieprzem.
Dynia najlepiej jędrna żeby się nie rozleciała w czasie duszenia.

Do tego placuszki kukurydziane:

maka kukurydziana (najlepiej taka grubo zmielona)
mleko kokosowe
czerwona cebula
dymka
papryczka chili
sól, pieprz

Mąkę mieszamy z mleczkiem kokosowym i odstawiamy żeby wchłonęła płyn (tak na 10 min) konsystencja ma być zwarta, ale bardziej rzadka niż zwarta. Po 10 min dodajemy cebulę drobno posiekaną dymkę i papryczkę chili oraz przyprawy. Mieszamy i znowu odstawiamy na 10 min. Smażymy na oleju

Jutro będę testować ten przepis

Cytat:
Napisane przez magdziaS Pokaż wiadomość
Ula - właśnie takiej wiedzy nie posiadam, a nie ukrywam, że byłaby przydatna Tak samo z tematów ciążowych jestem całkowicie zielona
No niby to karmienie piersią (jeśli się spełni kilka określonych wymogów) ma ten dodatkowy plus, że nie trzeba temp mierzyć i przez pół roku można szaleć Tylko ja się trochę tego obawiam
ula_betula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-23, 20:34   #730
Kinga_20
Zakorzenienie
 
Avatar Kinga_20
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 427
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Cytat:
Napisane przez ula_betula Pokaż wiadomość

kinga też muszę się wziąć za chrzciny, organizujecie w domu czy w lokalu?


Dziewczyny mam takie pytanie - już któryś raz słyszę o metodzie na marudne dziecko: jeśli najedzone, przewinięte i wyspane a marudzi to zostawia się w łóżeczku/leżaczku aż się wypłacze (nie podchodzi się, nie bierze na ręcę etc.). Co Wy o tym sądzicie?
Chrzciny w lokalu robimy, bo będzie ponad 40 osób

Nigdy, przenigdy tego nie rób.... Dziecko, które zostawia się do wyryczenia milknie nie dlatego, że się nauczyło, a dlatego, że stwierdza, że jest zdane samo na siebie i na nikogo nie może liczyć. Polecam Ci do przeczytania książkę "W głębi kontinuum". Fragment:

„W klinikach położniczych zachodniego świata mała jest szansa na znalezienie
pociechy u wilczycy. Noworodka, którego skóra tęskni za odwiecznym dotknięciem
gładkiego, emanującego ciepłem żywego ciała, zawija się w suchy,
martwy materiał. Kładą go do łóżeczka, nie zważając na jego krzyki; umieszczają
w nieruchomej pustce (po raz pierwszy w całym cielesnym doświadczeniu, podczas
milionów lat ewolucji lub błogiej wieczności w macicy). Jedynym głosem,
jaki słyszy, są krzyki innych ofiar, które cierpią tę samą niewypowiedzianą mękę.
Ten dźwięk nic dlań nie znaczy. Krzyczy i krzyczy, płuca, nieprzyzwyczajone do
powietrza, są napięte do granic możliwości. Nikt nie przychodzi.
A ponieważ zgodnie z naturą dziecko wierzy w prawidłowy porządek życia,
działa tak, jak potrafi: krzyczy dalej. W końcu wyczerpane zasypia - mija cała
wieczność.
Budzi się wśród nieprzytomnej grozy ciszy i bezruchu. Krzyczy. Całe jego
ciało płonie z tęsknoty, z niecierpliwości nie do zniesienia. Z trudem łapie powietrze
i krzyczy, aż pulsuje mu głowa pełna zgiełku. Krzyczy aż do bólu piersi, aż
jego krtań staje się raną. Nie może już dłużej znieść tego bólu, szlochanie słabnie
i cichnie. Dziecko nasłuchuje. Otwiera i zaciska piąstki. Przekręca główkę z
boku na bok. Nic nie pomaga. To nie do zniesienia. Znowu zaczyna płakać, ale
dla nadwyrężonej krtani to zbyt wiele, szybko przestaje. Usztywnia zmaltretowane
ciało; pojawia się cień ulgi. Macha rączkami i wierzga. Przestaje, znów cierpi,
niezdolne do myślenia ani nadziei. Słucha. Znowu zapada w sen.
Kiedy się budzi, moczy się w pieluchę i to zdarzenie pozwala mu na chwilę
zapomnieć o męczarni. Ale przyjemne uczucie moczenia się i ciepły wilgotny dotyk,
jaki odczuwa w dolnej połowie ciała, wkrótce przemija. Ciepło jest nieruchome,
dotyk staje się zimny i lepki. Dziecko wierzga nóżkami. Usztywnia ciało.
Szlocha. Zrozpaczone tęsknotą, w martwym wilgotnym i nieprzyjemnym otoczeniu,
wykrzykuje swoje nieszczęście, aż ucisza je samotny sen.
Nagle zostaje podniesione, pojawia się znów oczekiwanie na to, co mu się
należy. Zabierają mokrą pieluchę. Ulga. Żywe ręce dotykają jego skóry. Podnoszą
mu stopy i nowy, suchy jak pieprz kawałek materiału owija jego biodra. I za
chwilę znów jest tak, jakby nigdy nie było rąk ani mokrej pieluchy. Nie ma świadomej
pamięci ani śladu nadziei. Dziecko znajduje się w pustce nie do zniesienia,
poza czasem, w bezruchu, w ciszy. Jedynie pragnie. Kontinuum, uruchamia swe
nadzwyczajne środki, lecz pomagają one tylko przetrwać krótkie odstępy czasu,
kiedy poniechane jest prawidłowe traktowanie, albo przynoszą ulgę dzięki osobie,
która - jak się zakłada - jest do tego powołana. Kontinuum nie ma rozwiązania
dla tego ekstremalnego przypadku. Sytuacja nie została przewidziana w jego
Jean Liedloff 46 Koncepcja kontinuum
rozległym doświadczeniu. Po kilku zaledwie godzinach oddychania niemowlę
osiągnęło taki stopień wyobcowania ze swej natury, że jest poza zbawczymi
siłami potężnego kontinuum. Czas pobytu w łonie matki jest prawdopodobnie
ostatnim okresem nieprzerwanego błogostanu, który zgodnie z wrodzonymi
oczekiwaniami powinien trwać całe życie. Jego istota opiera się na założeniu, że
matka zachowuje się we właściwy sposób, że motywacje i wynikające z nich
działania będą się wzajemnie w sposób naturalny dopełniały.
Ktoś podchodzi i fachowo podnosi je do góry. Dziecko ożywia się. Jak na
jego gust jest co prawda niesione zbyt ostrożnie, ale przynajmniej coś się dzieje.
Nareszcie jest na swoim miejscu. Zniknęła cała męczarnia, jakiej doznawało,
spoczywa w obejmujących ramionach i chociaż skóra okryta ubraniem nie sygnalizuje,
że doznaje ulgi, żywe ciało nie dotyka jego ciała, to przynajmniej usta i
ręce mówią, że wszystko jest w porządku. Radość życia, normalna dla kontinuum,
jest prawie doskonała. Jest smak i struktura piersi, ciepłe mleko płynie do
głodnych ust, czuje bicie serca, które powinno być dlań więzią zapewniającą o
kontynuacji życia rozpoczętego w macicy. Jest ruch, rejestrowany przez jego
niewydolny jeszcze wzrok. Dźwięk głosu jest także odpowiedni. Tylko ubranie i
zapach (mama używa wody kolońskiej) stwarzają ważenie dysonansu. Niemowlę
ssie, a kiedy czuje się pełne i zadowolone - zasypia.
Budzi się w piekle. Żadnego wspomnienia, żadnej nadziei, żadnej myśli,
która mogłaby przywołać w tym ponurym czyśćcu pocieszające wspomnienie o
spotkaniu z matką. Mijają godziny, dni i noce. Niemowlę krzyczy, męczy się, zasypia.
Budzi się i moczy pieluszki. Teraz nie wiąże się z tym żadne przyjemne
uczucie. Przyjemna ulga, zapowiadana przez jego wewnętrzne organy, ustępuje
natychmiast miejsca wzmagającemu się bólowi, gdy gorący, kwaśny mocz podrażnia
jego ciało, które zdążyło się już odparzyć. Niemowlę krzyczy. Jego zmęczone
płuca muszą krzyczeć, żeby zagłuszyć ostre pieczenie. Krzyczy, aż krzyk i
ból zmęczą je, i znowu zasypia.
W klinice, gdzie przebywa, a która wcale nie jest wyjątkiem, zapracowane
pielęgniarki zmieniają pieluchy według ujednoliconego planu, bez względu na to,
czy są suche, wilgotne, czy całkiem przemoczone. Odsyłają dzieci do domu z odparzeniami,
których leczeniem musi zająć się ktoś, kto ma na to czas.
Dziecko, które znajdzie się wreszcie w domu swej matki (nie można go
przecież nazwać jego domem), zdążyło już poznać w pełni naturę życia. Na
przedświadomej płaszczyźnie, która określi wszystkie jego późniejsze ważenia i
będzie przez nie określana, poznaje życie jako niewypowiedzianie samotne, nie
reagujące na jego sygnały, pełne bólu.
Ale dziecko jeszcze się nie poddało. Dopóki życie trwa, jego siły witalne
będą nieustannie próbowały odzyskać równowagę.
Dom nie różni się w zasadzie od kliniki położniczej, jeśli nie liczyć bolesnego
odparzenia. Godziny, podczas których niemowlę nie śpi, upływają wśród tęsknoty,
pragnienia i niekończącego się czekania na właściwy stan rzeczy, który zastąpiłby
milczącą pustkę. Przez kilka minut w ciągu dnia pragnienie spełnia się i
przemożna, odczuwana na skórze jak swędzenie, potrzeba dotyku, bycia trzymanym
na ręku i noszonym zostaje zaspokojona. Jego matka jest tą osobą, która
po długim namyśle zdecydowała się dopuścić je do piersi. Kocha je z nieznaną jej
dotąd czułością. Z początku trudno jej odkładać niemowlę po karmieniu do łóżeczka,
zwłaszcza, że płacze ono wtedy tak rozpaczliwie. Przekonana jest jedJean
Liedloff 47 Koncepcja kontinuum
nak, że musi tak postępować, bo własna matka powiedziała jej (a ona przecież
musi się na tym znać), że zepsuje dziecko, jeśli mu teraz ustąpi, i potem będzie
sprawiało kłopoty. Chce postępować prawidłowo; przez chwilę czuje, że małe życie,
które trzyma w ramionach, jest ważniejsze niż wszystko inne na świecie.
Wzdycha i delikatnie kładzie niemowlę do łóżeczka przystrojonego żółtymi
kaczuszkami, zharmonizowanego z wystrojem całego pokoju. Ciężko się napracowała,
żeby móc je wyposażyć w miękkie zasłony, dywan w kształcie wielkiej
pandy, białą toaletkę, wanienkę i stół do przewijania z zasypką, oliwką, mydełkiem,
szamponem i szczotką do włosów, wszystko zrobione specjalnie dla dzieci,
w kolorowych opakowaniach. Na ścianie wiszą obrazki przedstawiające zwierzątka
ubrane jak ludzie. W szufladach komody pełno jest małych podkoszulków,
śpioszków, bucików, czapeczek, rękawiczek i pieluszek. Na komodzie stoi owieczka-
zabawka oraz wazon z ciętymi kwiatami - bo mama "kocha" też kwiaty.
Wygładza dziecku koszulkę i przykrywa je haftowanym prześcieradłem i kocykiem,
na którym widnieją jego inicjały. Patrzy na nie z zadowoleniem. Nie zaniedbano
niczego, żeby doskonale urządzić pokój dziecięcy, chociaż ona i jej
młody mąż nie mogą sobie jeszcze pozwolić na zakup wszystkich zaplanowanych
mebli do innych pokojów. Pochyla się, żeby pocałować jedwabisty policzek dziecka,
a kiedy kieruje się do drzwi, pierwszy bolesny krzyk wstrząsa jego ciałem.
Delikatnie zamyka drzwi. Wypowiedziała dziecku wojnę. Jej wola musi być górą.
Przez drzwi dobiegają jej uszu dźwięki, jakby kogoś poddawano torturom. Tak
rozpoznaje je kontinuum matki. Natura nie nadaje wyraźnych sygnałów świadczących
o tym, że ktoś przeżywa męczarnie, jeśli nie jest tak rzeczywiście. Sprawa
jest naprawdę na tyle poważna, na ile można to wnioskować z tych dźwięków.
Matka waha się, jej serce wyrywa się do dziecka, lecz nie ulega pokusie i
odchodzi. Zostało dopiero co przewinięte i nakarmione. Jest przekonana, że naprawdę
nic mu nie brakuje, i pozwala mu płakać aż do wyczerpania.
Dziecko budzi się i znowu krzyczy. Matka spogląda przez uchylone drzwi,
żeby się upewnić, że jest ono na swoim miejscu; cicho, żeby nie zbudzić w nim
fałszywej nadziei na to, że ktoś się nim zajmie, zamyka znowu drzwi. Spieszy do
kuchni, gdzie pracuje, i zostawia drzwi otwarte, żeby usłyszeć dziecko w razie,
gdyby „coś mu się stało".
Krzyki niemowlęcia przechodzą w drżące kwilenie. Ponieważ nie ma żadnej
reakcji, siła napędowa wysyłanych sygnałów gubi się w chaosie jałowej pustki,
gdzie przecież już dawno powinna pojawić się ulga. Dziecko rozgląda się. Za barierkami
łóżeczka jest ściana. Światło jest przyćmione. Niemowlę nie może się
obrócić. Widzi tylko nieruchome pręty łóżka i ścianę. Słyszy pozbawione sensu
dźwięki dobiegające z dalekiego świata. W pobliżu nie ma żadnego głosu. Wpatruje
się w ścianę, aż oczy same się zamykają. Kiedy je znów otwiera, pręty i
ściana są dokładnie takie, jak przedtem, tylko światło jest bardziej przyćmione"
,
(koniec fragmentu z książki Alice Miller).

SZANUJMY NASZE DZIECI....
__________________

If the sun shuts down and decided not to shine no more, I would still have You...

Kinga_20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-23, 21:19   #731
Brilliant Girl
Wtajemniczenie
 
Avatar Brilliant Girl
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: TomorrowlanD
Wiadomości: 2 543
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

ula - to jak zrobisz juz to danie to napisz mi prosze proporcje dyni jeszcze nie obrabialam wiec nie mam wprawy, w sumie nie umiem :p
Brilliant Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-23, 21:57   #732
Natalyyya
Zakorzenienie
 
Avatar Natalyyya
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: irlandia
Wiadomości: 3 714
GG do Natalyyya
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Cytat:
Napisane przez magdziaS Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny, jesteście nieocenione Trochę mnie uspokoiłyście. Ja już tak świruję, że co chwilę latam do wc zeby zobaczyć jak sytuacja. Nie wytrzymam do poniedziałku Plamienie mam takie delikatne trochę rano na papierze, a potem już nic. Wieczorem czasem znowu na papierze, ale dzisiaj zdarzyło się parę kropel w środku dnia. Wystarczy mi wkładka, to dosłownie parę kropel. No a ból to taki okresowy, jakby po jednej stronie i takie ciągniecie.
Najgorsze, że TŻ chciał dzisiaj powiedzieć rodzicom i mu zabroniłam bo mam złe przeczucia, kazałam czekać do poniedziałku, to się najnormalnie na świecie obraził teraz wyjechał na imprezę do kolegów i wraca dopiero jutro rano a ja tu sama dostaję świra - chyba hormony mi buzują
oj dla Tz za focha... jak tak może ... Kochana nie martw sie tyle i nie mysl tyle o tym wiem że łatwo sie mówi ale tylko spokój Cie uratuje stres nie jest korzystny dla dziecka Co do wiedzy na temat dziecka itd to napewno nabędziesz ją prędko . Nie czytaj za dużo internetu bo można zwariować)

Ghiawspółczuje przepraw z Antosiem po lekarzach , ciesze się ze już lepiej. Taka sytuacja mi przypomina zawsze czas kiedy mój młodszy brat zachorował i prawie umarł bo lekarka źle go zdiagnozowała konowały !!!!

Ula Moja kuzynka tak robi od prawie początku z małą... nakarmia ją u góry w jej łóżeczku młoda wypije włączy jej jakaś tam muzyczke usypiającą gasi światło i wychodzi młoda popłacze 5-10 minut i zasypia i tak dziennie brzmi to brutalnie ale teraz nie ma problemu z usypianiem dziecka ...Ja jednak chyba bym wymiękła:P

ewcik tak mi przykro że nie dostałaś fasolki na rocznicę # ale wierze że niedługo los Ci to wynagrodzi
Natalyyya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-23, 22:26   #733
Linka07
Rozeznanie
 
Avatar Linka07
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 960
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Madzia nie stresuj się kochana wszystko będzie dobrze. Ale to że nie chcesz narazie nic mówić to rozumiem, ja bym chyba czekała do serduszka.

Kinga robi wrażenie to co zacytowałaś, ale nie jestem na 100% do tego przekonana, trochę się to wydaje takie czary mary. Ale ostatecznie nie mam pojęcia o dzieciach...

Ula smakowicie brzmi ten przepis, szkoda że to smaki nie dla mojego Tż
Linka07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-24, 02:10   #734
Ghia
Zadomowienie
 
Avatar Ghia
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 1 362
GG do Ghia
Odp: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusiow

Czesc
Ula u Antosia po prostu widac ze mu sie cofa pokarm czasem sie troszke uleje i go tak ciagnie. Lekarka w szpitalu nam powiedziala po obserwacji ze to wyglada jak refluks. Mamy debridat i wyglada ze jest lepiej
__________________
Antoś
Ghia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-24, 09:07   #735
Dominika2302
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 222
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Witam się przy kawusi.
Dzisiaj już mam troszkę lepszy nastrój, Ewcia a ty???
Madzia oswoiliście się już troszeczkę z nową sytuacją??
Wczoraj dostaliśmy 2 szczeniaczki i dla 1 muszę teraz szukać domu. Chcieliśmy tylko 1 a facet przyszedł na podwórko z REKLAMÓWKI wysypał 2 i poprostu poszedł
Dominika2302 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-24, 09:18   #736
Natalyyya
Zakorzenienie
 
Avatar Natalyyya
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: irlandia
Wiadomości: 3 714
GG do Natalyyya
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Cytat:
Napisane przez Dominika2302 Pokaż wiadomość
Witam się przy kawusi.
Dzisiaj już mam troszkę lepszy nastrój, Ewcia a ty???
Madzia oswoiliście się już troszeczkę z nową sytuacją??
Wczoraj dostaliśmy 2 szczeniaczki i dla 1 muszę teraz szukać domu. Chcieliśmy tylko 1 a facet przyszedł na podwórko z REKLAMÓWKI wysypał 2 i poprostu poszedł
hej wszystkim

Dominika to straszne co piszesz o tych psach... ludzie nie mają serca! co to za pieski??

u mnie bez zmian 12dc test negatywny tempka niska... zaraz do pracy;(
Natalyyya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-24, 10:08   #737
ula_betula
Zadomowienie
 
Avatar ula_betula
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 311
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

kinga bardzo przejmujący opis... zdarzyło mi się raz zostawić ją bez interwencji - jak jechaliśmy samochodem, na trasie bez możliwości zatrzymania. Patrzyłam na tę moją kruszynę i widziałam jej wzrok pełen błagania, płakała bidula tak, że jej się gardło zdarło

brilliant to moja też pierwsza przygoda z dynią zobaczymy jak wyjdzie

ghia a co oznacza "ciągnie"? Zosi cofa się jedzenie i się nim dusi, parę razy miałyśmy taką sytuację, że bałam się, że oddechu nie złapie

Witam się z rańca z pysznym latte mniaaam. Zosia poszalała i spała od 18.30 do 1 w nocy bez przerwy. Co za tym idzie moje cycki tryskały mlekiem na lewo i prawo i były twarde jak skała musiałam się poratować laktatorem. Przerwa w jedzeniu była ponad 7 godzinna, więc obawiam się teraz, że przyjdzie owu a ja tego nie zauważę
ula_betula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-24, 10:20   #738
Dominika2302
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 222
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Ula to faktycznie dała cobie i cycolkom odpocząć
Natalka to są malutkie kundelki ale naprawdę słodziutkie aż żal mi będzie tego 1 oddać o ile znajdzie się chętny. ten gościu to taki wioskowy pijaczyna więc jemu jest obojętne co się z nimi dzieje

Edytowane przez Dominika2302
Czas edycji: 2013-08-24 o 10:28
Dominika2302 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-24, 13:01   #739
Kinga_20
Zakorzenienie
 
Avatar Kinga_20
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 427
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Wiecie dziewczyny tak do końca nie można zbadać co czuje taki mały szkrab, ale jeśli jest choć 1% prawdy w tym, że tak jest to ja nie mam zamiaru gotować swojemu dziecku piekła.... Zresztą ja widzę po swojej Lilce, fakt latamy jak tylko jęknie, przytulamy, nosimy, lulamy, całujemy, nigdy nie płakała sama dłużej niż 30 sek. efekt? Ona na prawdę bardzo rzadko płacze, bo czuje się bezpiecznie. Moja koleżanka powiedziała kiedyś takie jedno zdanie i wydaje mi się, że dużo w tym prawdy... Dziecko, które ma nadzieję inaczej płacze.
__________________

If the sun shuts down and decided not to shine no more, I would still have You...

Kinga_20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-24, 14:12   #740
Brilliant Girl
Wtajemniczenie
 
Avatar Brilliant Girl
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: TomorrowlanD
Wiadomości: 2 543
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Hej

ula - to czekam na ocenę dania

dominika - aż mi się gotuje jak widzę takie traktowanie zwierząt do tego dzisiaj w nocy na osiedlu mały kotek cały czas chodził i miauczał. Chyba szukał mamy... Nad ranem się uspokoiło, mam nadzieję, że przylazła ze śniadaniem dla niego i nie będzie dzisiaj powtórki....

kinga - każdy ma swój sposób na płacz. Ja nie wiem jakbym robiła, bo jeszcze nie miałam szans się sprawdzić. Jakby mi było dane to chciałabym, zeby dziecko mogło samo poleżeć, oglądać a mój głos tylko słyszeć, żeby wiedziało, że jestem.... Ale z każdym dzieciątkiem jest inaczej :P
Brilliant Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-24, 21:01   #741
Dominika2302
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 222
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Standardowo weekend się zaczął i cisza na Wizażu.
Dominika2302 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-25, 08:16   #742
magdziaS
Podróżniczka
 
Avatar magdziaS
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Cześć dziewczyny Wczoraj byliśmy na weselu u mojej koleżanki, wróciliśmy po pierwszej bo starałam się oszczędzać ale już jestem na nogach - w niedzielę - to do mnie nie podobne! Ostatnio kiepsko sypiam, padam wcześnie, a wstaje z kurami. Dzisiaj 31 dc zrobiłam jeszcze rano ostatniego sikańca jakiego miałam i krecha pojawiła się od razu - nie taka tłusta jak testowa, ale grubaśna i intensywna Po cichu staram się być dobrej myśli.

Co do płaczu dziecka to jestem tego samego zdania co Kinga - dzieci takie niby wydawałby się wychuchane bo częściej się do nich biega bardziej stara się uspokajać na prawdę mniej płaczą. Na przykładzie dwóch kuzynek TŻta. Obie rodziły praktycznie miesiac po miesiącu (to siostry) i mają inne podejście do wychowywania dzieci. Pierwsza nie bardzo chce przyzwyczajać córkę do wiecznej uwagi i mała na prawdę dużo płacze. Ta kuzynka ma chyba też trochę depresje poporodową i dziecko na pewno też to czuje. A ta druga lata za swoją mała, non sto jest na rękach jak ją kładą w bujaku to cały czas do niej zagadują, ewidentnie z nią żyją. I mała jest na prawdę spokojna.
Wiadomo, że na to jakie będzie dziecko ma wpływ milion innych czynników jak to czy matka nie denerwowała się w ciąży czy dużo sama płakała itd.

Ula - no to pięknie Zosia pospała Oby teraz tylko tak już było. No i cycuchy odpoczęły A co do owulki to może być że szybko wróci, więc uwaga

Natalka - jak samopoczucie dzisiaj ? Jak testy i tempka ?

Kindzia - a jak Twoja temperatura ?
__________________
Zaczynamy jakby od nowa...

magdziaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-25, 08:48   #743
agi_82
Wtajemniczenie
 
Avatar agi_82
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: my private paradise
Wiadomości: 2 263
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

hej laseczki moje
witam się po dwóch dniach nieobecności ale znowu troche mi się na głowe zwaliło i nie miałam sił nic skrobnąć ale kukałam co u Was
madzik
jak się czujesz świeża ciężaróweczko?
Natalka
mam nadzieje że owu będzie lada dzień

kurcze reszte muszę nadrobić standardowo żeby bzdur bez sensu nie pisać

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

dziewczyny wyczytałam że piszecie o usypianiu i wogóle nie wiem jak to się ma do końca do takich dzieciaczków do około 9 m-ca życia ale moja Marcela jak miała jakoś 8 m-cy już ( dokłądnie nie pamiętam ale wiem że stała już w łóżeczku) jak ja po kąpieli i jedzonku kładłam spać do łóżeczka dawałam buziaka i wychodziłam przez jakieś 5 dni ona wstawała i zaczynała płakać ( nie był to płacz taki w niebogłosy ale wydawało mi się że potrafiłam już odróżnić płacz jak jej coś dolegało a jak po prostu miała jakiś kaprys) ja konsekwentnie wchodziłam brałam ją na ręce znowu dawałam buziaka i kładłam z powrotem i tak nawet po ok godzinie ( jak ją brałam na ręce to się uspokajała stąd wiedziałam że nic ją nie boli ). więc jak pisałam trwało to ok 5 dni i później już sama ładnie zasypiała o tym wyczytałam gdzieś tylko już nie pamiętam gdzie
odnośnie tego co piszecie to może faktycznie coś jest w tym fragmencie który wkleiła kinga że dzidzia czuje się samotna jak nie widzi mamuni ale może warto spróbować nie lulać na rękach ale być po prostu w pokoiku aż mała nie zaśnie, jak będzie czuła naszą obecność to może to coś pomoże?? nie wiem ale wydaje mi się że nie ma określonej recepty jak postępować z własnym dzieckiem bo każde jest inne i potrzebuje innej uwagi, ciężkie to ale myślę że każda mama i każdy bobas muszą wypracować swoje metody na wszystko np. karmienia lulania odbijanie kąpiele spacery itd. ot takie moje skromne zdanie

Ghia
zdrówka dla Antosia, bidulek żeby się już nie męczył
__________________

Marcelka - 09.06.2006
Kornelka - 27.10.2013

Groszek - 22.08.2012 (10 t.c)



agi_82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-08-25, 08:53   #744
Dominika2302
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 222
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Witam się przy kawusi, Jasiek wstał dziś o 6 bo musi iść do piesków ale jakoś udało mi się go przekonać żeby jeszcze chwilkę poleżał i w efekcie dalej śpi a ja o 8 już wstałam.
Dominika2302 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-25, 09:03   #745
magdziaS
Podróżniczka
 
Avatar magdziaS
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Aguś, generalnie czuje się dobrze. Czasem zdarzają się jeszcze bóle małpowe, ale nie świruje odkąd mnie uspokoiłyście . Poza tym jestem tylko non stop zmęczona i mam okropne zgagi i metaliczny posmak w ustach - fuj No i cyce wielkie i bolące Poza tym absolutnie nic.

Dziecko na pewno musi czuć sie bezpiecznie. Dlatego należy mu poświęcać dużo uwagi. Pewnie gdzie należy znaleźć złoty środek, żeby za bardzo z nadopiekuńczością nie przesadzić. No i na pewno każda dzidzia jest inna i innej uwagi potrzebuje.
__________________
Zaczynamy jakby od nowa...

magdziaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-25, 09:09   #746
Natalyyya
Zakorzenienie
 
Avatar Natalyyya
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: irlandia
Wiadomości: 3 714
GG do Natalyyya
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

dziewczynki helooł

Magda No cześć;P ciesze się że test wuchodzi pozytywny bo innej opcji nie ma rozumiesz? Nie ma !! Jesteś w ciąży!! Jutro idź na betę i tylko ostatecznie się potwierdzi Dobrze że się oszczędzasz Ja wiem że ciąża to nie choroba ale lepiej dmuchać na zimne)
Dzięki że pytasz już lepiej Dziś tempka 36,6 i test pozytywny w końcu!! 13dc))) także mam zamiar za chwile Tż obudzić i go zbałamucić:P wczoraj miałam takiego gluta że aż sie w pierwszej chwili przestraszyłam , po tych ziołach mam super śluz!! jeszcze 3 dni i zaczynam brać ten progesteron a potem @ i clo;]]] już mam wszystko wykupione Od kiedy biore mniej metforminy nie mam biegunek

Agusia Co ty taka zalatana Kochana jestes??? Kiedy fotki mieszkanka dostaniemy? No owu będzie bedzie dzis pozytywny test!!
Natalyyya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-25, 09:12   #747
kindziulindzia
Zakorzenienie
 
Avatar kindziulindzia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 309
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Nie wiem czy śmiać się czy płakać ale na ovu bo tam prowadzę swoje tempki wyznaczyło mi że 8 dc miałam owulację to możliwe???
__________________
razem 31.10.2005
czy zostaniesz moją żoną... 04.08.2010
czy zostaniesz moją żoną II 26.11.2011
19.05.2012
kindziulindzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-08-25, 09:16   #748
Natalyyya
Zakorzenienie
 
Avatar Natalyyya
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: irlandia
Wiadomości: 3 714
GG do Natalyyya
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Cytat:
Napisane przez kindziulindzia Pokaż wiadomość
Nie wiem czy śmiać się czy płakać ale na ovu bo tam prowadzę swoje tempki wyznaczyło mi że 8 dc miałam owulację to możliwe???
a mierzysz tempke? wiesz ovu to tylko program może sie mylić
Natalyyya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-25, 09:18   #749
magdziaS
Podróżniczka
 
Avatar magdziaS
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Natalka super No to teraz twardo brać TŻta w obroty Ostatni dzień szczytu śluzu czyli zanim zmieni się śluz na ten zwykły kremowy będzie również oznaczał najlepszy dzień dla poczęcia Także teraz przez kilka dni przed Wami ciężka praca . Pewnie owu będzie jutro lub pojutrze Trzymam mocno No i całe szczęście, że biegunki zniknęły, nie musisz się już męczyć
A wiesz, ja z tych co nie mogą uwierzyć. Myślę, ze jest mi tym bardziej ciężko, że przez tyle czasu się nie udawało i na prawdę nie wydawało mi się to możliwe. Dlatego to taki szok i stres, że jednak się udało i co dalej. W ogóle właśnie cały czas przyjmuje leki bo się naczytałam, że odstawienie metforminy w ciąży dla PCOSówek grozi poronieniem i taka jestem skołowana, wizyta u ginka dobrze mi zrobi Ponoć w UK zaleca się dziewczynom z PCOS branie metforminy w ciąży.
__________________
Zaczynamy jakby od nowa...


Edytowane przez magdziaS
Czas edycji: 2013-08-25 o 09:20
magdziaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-25, 09:18   #750
kindziulindzia
Zakorzenienie
 
Avatar kindziulindzia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 309
Dot.: Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusio

Cytat:
Napisane przez Natalyyya Pokaż wiadomość
a mierzysz tempke? wiesz ovu to tylko program może sie mylić
Mierzę cały czas i endo mówiła, że wcześniej może wystąpić owulacja przy braniu CLO ale żeby już 8dc
__________________
razem 31.10.2005
czy zostaniesz moją żoną... 04.08.2010
czy zostaniesz moją żoną II 26.11.2011
19.05.2012
kindziulindzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-05 21:02:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.