Rozstanie z facetem XXiX

[Young_Wild_Free]

Napisane przez CheriCheriLady2

Mocne,ale prawdziwe.Zapamiętam to sobie.On doskonale wie,że jedno jego słowo i spotkałabym się z nim,ale ma to gdzieś...trzeba zapomnieć,a najgorzej ,że przede mną za 3 tygodnie studniówka,będę widziała go z inną,jak sie przytulają itd.ta myśl mnie przeraża

prawdziwe, bo sama kiedyś popełniłam ten błąd. Beczałam chłopakowi do słuchawki, że go kocham, że żyć bez niego nie mogę, wręcz błagałam go by wrócił. I co z tego miałam? Chłopak nie wrócił, byłam w jego oczach tylko zdesperowaną laską nic nie znaczącą, a moja samoocena spadła tak nisko, że ledwo się pozbierałam. Pamiętajcie, nigdy nie błagajcie o miłość.

[CheriCheriLady2]

Napisane przez Young_Wild_Free

prawdziwe, bo sama kiedyś popełniłam ten błąd. Beczałam chłopakowi do słuchawki, że go kocham, że żyć bez niego nie mogę, wręcz błagałam go by wrócił. I co z tego miałam? Chłopak nie wrócił, byłam w jego oczach tylko zdesperowaną laską nic nie znaczącą, a moja samoocena spadła tak nisko, że ledwo się pozbierałam. Pamiętajcie, nigdy nie błagajcie o miłość.

To prawda..Ja też tak z tym byłym robiłam i potem już traktował mnie byle jak bo wiedział,że i tak wrócę...Ale cholernie żałuję,że jak chciał się spotkać w święta to napisałam mu,że nie
Oho.Napisałam po 12 gdy odpisał na życzenia jak tam sylwester,wyświetlił teraz i nic nie odpisał.

[Kdjdfn]

Napisane przez Young_Wild_Free

i on też tak o Tobie pomyśli pewnie, że jesteś desperatką.
P.S. Dziewczyny jeżeli ktoś nas nie chce, to nie płaszczmy się przed nim - zachowajmy swoją godność... I my też go nie chciejmy w naszym życiu

Masz rację, ja dzisiaj cały dzień walczę z chęcią zadzwonienia, napisania, napisania na fb. Nawet go odblokowałam z czata na fb i byłam o krok od napisania, ale już zablokowałam z powrotem i nic nie piszę. Po co? Jeżeli byśmy mieli być razem to byśmy byli, jeżeli mamy być kiedykolwiek razem to będziemy, ale bez mojego poniżania się, wydzwaniania, pisania. Jakby chciał to by napisał, dlaczego on może sobie nie chcieć, a ja nie. Uważam, że dużo jest w rozstaniu mojej winy, mam bardzo trudny charakter i pierwszy raz się zakcohałam, ale może on stanął na mojej drodze po to aby mnie czegoś nauczyć, dać nauczkę, abym sobie przemyślała coś, zrozumiała i dla następnego kandyadata (tego własciwego) była już lepsza.

[Young_Wild_Free]

Napisane przez Kdjdfn

Masz rację, ja dzisiaj cały dzień walczę z chęcią zadzwonienia, napisania, napisania na fb. Nawet go odblokowałam z czata na fb i byłam o krok od napisania, ale już zablokowałam z powrotem i nic nie piszę. Po co? Jeżeli byśmy mieli być razem to byśmy byli, jeżeli mamy być kiedykolwiek razem to będziemy, ale bez mojego poniżania się, wydzwaniania, pisania. Jakby chciał to by napisał, dlaczego on może sobie nie chcieć, a ja nie. Uważam, że dużo jest w rozstaniu mojej winy, mam bardzo trudny charakter i pierwszy raz się zakcohałam, ale może on stanął na mojej drodze po to aby mnie czegoś nauczyć, dać nauczkę, abym sobie przemyślała coś, zrozumiała i dla następnego kandyadata (tego własciwego) była już lepsza.

oj żebyś wiedziała jaką ja mam pokusę, napisać, zadzwonić... Codziennie wchodzę na jego profil na fb sama nie wiem po co, nic tam się nie zmienia. Ale wiem, że jak teraz to zwalczę, to będę silniejsza że tak powiem, podrasowuje sobie tym mój charakter

[smutnaja88]

Napisane przez Kdjdfn

Masz rację, ja dzisiaj cały dzień walczę z chęcią zadzwonienia, napisania, napisania na fb. Nawet go odblokowałam z czata na fb i byłam o krok od napisania, ale już zablokowałam z powrotem i nic nie piszę. Po co? Jeżeli byśmy mieli być razem to byśmy byli, jeżeli mamy być kiedykolwiek razem to będziemy, ale bez mojego poniżania się, wydzwaniania, pisania. Jakby chciał to by napisał, dlaczego on może sobie nie chcieć, a ja nie. Uważam, że dużo jest w rozstaniu mojej winy, mam bardzo trudny charakter i pierwszy raz się zakcohałam, ale może on stanął na mojej drodze po to aby mnie czegoś nauczyć, dać nauczkę, abym sobie przemyślała coś, zrozumiała i dla następnego kandyadata (tego własciwego) była już lepsza.

Nooo ja też właśnie walczę z pokusą, ale nie napisze. Jedna z Was dobrze napisała.Nie chcieli nas to my nie chciejmy ich. A przynajmniej im tego nie pokazujmy. Ja chyba muszę zacząć taką metodę. Oczywiście teraz hardo piszę, a nie wiem czy wyjdzie. Ale mam takie postanowienie:

1. sama do niego nie pisać
2. jak napisze to odpisywać ale nie rozpaczając jak to mi bardzo go brakuje tylko neutralnie
3. pokazać mu przez brak odzewu, że mogę bez niego żyć.

Co o tym myślicie?

[Young_Wild_Free]

Napisane przez smutnaja88

Nooo ja też właśnie walczę z pokusą, ale nie napisze. Jedna z Was dobrze napisała.Nie chcieli nas to my nie chciejmy ich. A przynajmniej im tego nie pokazujmy. Ja chyba muszę zacząć taką metodę. Oczywiście teraz hardo piszę, a nie wiem czy wyjdzie. Ale mam takie postanowienie:

1. sama do niego nie pisać
2. jak napisze to odpisywać ale nie rozpaczając jak to mi bardzo go brakuje tylko neutralnie
3. pokazać mu przez brak odzewu, że mogę bez niego żyć.

Co o tym myślicie?

to mi się najbardziej podoba kochane, to nie koniec świata

[ciezko_jest_lekko_zyc]

Napisane przez young_wild_free

prawdziwe, bo sama kiedyś popełniłam ten błąd. Beczałam chłopakowi do słuchawki, że go kocham, że żyć bez niego nie mogę, wręcz błagałam go by wrócił. I co z tego miałam? Chłopak nie wrócił, byłam w jego oczach tylko zdesperowaną laską nic nie znaczącą, a moja samoocena spadła tak nisko, że ledwo się pozbierałam. Pamiętajcie, nigdy nie błagajcie o miłość.

dokładnie....!
Nie błagajmy o miłość kogoś, kto nas nie chce kochać.

[smutnaja88]

A jeszcze jedno.

Przez ostatnie lata mocno przytyłam. Mam 166cm i ważyłam 53 kg a teraz ważę 65... Czuję się bardzo źle. Diety zawodziły...
A z racji problemów zdrowotnych ze sportem było krucho. Czuję się nieatrakcyjnie i chciałabym chociaż do 55 kg schudnąć.
1. dla siebie 2. czuję że będę śmielsza i też łatwiej znajdę 2 połówkę, a na razie jak myślę że przed kimś mialabym się rozebrać to mnie paraliżuje 3. a nóż spotkam kiedyś ex-a zobaczy mnie taką odmienioną i go ściśnie ;P

Jutro idę się zapisać do Ośrodka Sportowego koło mnie. Chcę chodzić na zajęcia 2 w tygodniu, we wtorek i czwartek.
Powiedzcie proszę co polecacie... są takie opcje (z tych co mnie interesują):

Wtorek: 55min Fat Burning / Aqua Aerobic tzw. Power Aqua + Płaski Brzuch
Czwartek: Aerobic Płaski Brzuch/ TBC/ Aqua Aerobic - nogi + pupa

Chciałabym żeby raz w tygodniu to był Aqua Aerobic a raz zwykły Aerobic.
Jakie zestawienie proponujecie - na szybki efekt schudnięcia )))

[Kdjdfn]

Napisane przez Young_Wild_Free

to mi się najbardziej podoba kochane, to nie koniec świata

Dodajesz mi dzisiaj otuchy. Ja to wszystko rozumiałam, ale dzisiaj mam jakiś taki słaby dzień.

[Young_Wild_Free]

Napisane przez Kdjdfn

Dodajesz mi dzisiaj otuchy. Ja to wszystko rozumiałam, ale dzisiaj mam jakiś taki słaby dzień.

no cóż, jesteśmy tylko ludźmi. I jesteśmy tu po to, aby wymieniać się doświadczeniami, bo każda z nas w życiu przeżyła co innego poza tym po co popełniać błędy, które już ktoś popełnił i nic dobrego z tego nie wyszło?

[Kdjdfn]

Napisane przez smutnaja88

A jeszcze jedno.

Przez ostatnie lata mocno przytyłam. Mam 166cm i ważyłam 53 kg a teraz ważę 65... Czuję się bardzo źle. Diety zawodziły...
A z racji problemów zdrowotnych ze sportem było krucho. Czuję się nieatrakcyjnie i chciałabym chociaż do 55 kg schudnąć.
1. dla siebie 2. czuję że będę śmielsza i też łatwiej znajdę 2 połówkę, a na razie jak myślę że przed kimś mialabym się rozebrać to mnie paraliżuje 3. a nóż spotkam kiedyś ex-a zobaczy mnie taką odmienioną i go ściśnie ;P

Jutro idę się zapisać do Ośrodka Sportowego koło mnie. Chcę chodzić na zajęcia 2 w tygodniu, we wtorek i czwartek.
Powiedzcie proszę co polecacie... są takie opcje (z tych co mnie interesują):

Wtorek: 55min Fat Burning / Aqua Aerobic tzw. Power Aqua + Płaski Brzuch
Czwartek: Aerobic Płaski Brzuch/ TBC/ Aqua Aerobic - nogi + pupa

Chciałabym żeby raz w tygodniu to był Aqua Aerobic a raz zwykły Aerobic.
Jakie zestawienie proponujecie - na szybki efekt schudnięcia )))

2 razy w tygodniu to za mało. Gdzieś kiedyś czytałam/usłyszałam, nawet nie wiem czy nie na fitnessie, że chodząc 1 raz w tygodniu nie daje nam nic, 2 razy dla zdrowia, ale żeby zobaczyć efektytrzeba chodzic 3/4 razy w tygodniu. Jeżeli Fat Burning to jest to co myślę to może być ciężko dla osoby początkującej, ale nie wiem jak to jest w Twoim mieście.

[CheriCheriLady2]

Ja dzisiaj mam najgorszy dzień nie potrafię się opanować non stop o nim myślę,czuję ogromne poczucie winy jest bardzo źle ;(

[Kdjdfn]

Napisane przez CheriCheriLady2

Ja dzisiaj mam najgorszy dzień nie potrafię się opanować non stop o nim myślę,czuję ogromne poczucie winy jest bardzo źle ;(

A to nie przez kaca? Ja przez kaca mam dzisiaj takie jazdy.

[Young_Wild_Free]

Napisane przez CheriCheriLady2

Ja dzisiaj mam najgorszy dzień nie potrafię się opanować non stop o nim myślę,czuję ogromne poczucie winy jest bardzo źle ;(

ja każdego dnia o nim myślę... ale każdego dnia myślę coraz mniej, zajmuję się sprawami codziennymi i jakoś jest lepiej

[CheriCheriLady2]

Nie przez kaca teraz oglądam zdjęcia i rycze ((

[Anethka]

Dlaczego to musi być takie trudne?

[Drakan]

Napisane przez smutnaja88

Chciałabym żeby raz w tygodniu to był Aqua Aerobic a raz zwykły Aerobic.
Jakie zestawienie proponujecie - na szybki efekt schudnięcia )))

Czysta siłówka co drugi dzień a przerwach aeroby albo wolne. Dorzuć do tego dietę w granicach 1600 - 1700 kcal i będziesz mieć piękne efekty. Te zajęcia, które wyżej wymieniłaś to takie tam fiszki. Dobre na początek jak ktoś nie ma absolutnie żadnej kondycji. Można na to pochodzić z 2 - 3 tyg. i potraktować jako trening wprowadzający, ale nic więcej. Nie schudniesz dzięki temu, prędzej mięśnie popalisz, a wolisz przecież by to tłuszcz znikał

[Young_Wild_Free]

Napisane przez Anethka

Dlaczego to musi być takie trudne?

a czy ktoś mówił, że będzie 'letko"?

[Kdjdfn]

Napisane przez Anethka

Dlaczego to musi być takie trudne?

Może dlatego, żeby nas wzmocnić, słabe kobietki.

[Young_Wild_Free]

Napisane przez Kdjdfn

Może dlatego, żeby nas wzmocnić, słabe kobietki.

wydaje mi się, że każda porażka powinna dać kopa

[yellowbird]

Dajta Wy mje faceta! Bal dyplomowy za kilka miesięcy, z kim ja pójdę?!

[Anethka]

Napisane przez yellowbird

Dajta Wy mje faceta! Bal dyplomowy za kilka miesięcy, z kim ja pójdę?!

Możesz iść ze mną .

[smutnaja88]

Napisane przez Drakan

Czysta siłówka co drugi dzień a przerwach aeroby albo wolne. Dorzuć do tego dietę w granicach 1600 - 1700 kcal i będziesz mieć piękne efekty. Te zajęcia, które wyżej wymieniłaś to takie tam fiszki. Dobre na początek jak ktoś nie ma absolutnie żadnej kondycji. Można na to pochodzić z 2 - 3 tyg. i potraktować jako trening wprowadzający, ale nic więcej. Nie schudniesz dzięki temu, prędzej mięśnie popalisz, a wolisz przecież by to tłuszcz znikał

No kondycji nie mam, a planuję się zapisać na miesiąc. To może miesiąc rozgrzewki na tym, a potem, od lutego z grubej rury?
Jeszcze raz w tygodniu planuję squacha z koleżanką-ale to też będą dopiero nędzne początki. No i codziennie chce robić w domu serię brzuszków....

[CheriCheriLady2]

A ja napisałam do niego poemat,odpisał,że było myśleć i że już to zakończyliśmy,a na końcu,że nie da rady teraz racjonalnie myśleć,że idzie spać.I wiecie co?Czuje ogromną ulgę,miałam poczucie winy i teraz przynajmniej mam świadomość,że przynajmniej jestem szczera co do swoich uczuć,oczywiście nikt tu nie mówi,że jedno jego słowo i z nim będę,nie.Rozmowa na neuralnym gruncie zawsze jest wskazana,bo takie niedopowiedzenia są złe.Jeśli facetowi zależy ,zmieni się...A jak nie ,to trudno,sumienie mam czyste i poczułam ogromną ulgę,bo byłam niepewna.

[Malla]

Napisane przez CheriCheriLady2

A co Wy o tym myślicie?
W wigilię napisał mi życzenia,potem zaczepił na fb,jakieś głupie sprawy.Wieczorem napisał sms co słychać,a na następny dzień dzwonił mówiąc,że chce się spotkać,że myśli o mnie,potem to samo pisał na fb.Na 2 dzień świąt napisałam z rana,że nie spotkamy się,bo jak potrzebowałam go to miał mnie gdzieś i spotykał się z moimi małolatami.On na to nic,to zadzwoniłam po 14 czy jednak chce się spotkać,a on skacowany powiedział,że na pewno nie dziś,a ja to kiedy, a on nie wiem to ja cześć.Po tym zablokował mnie na fb,potem odblokował i tak w kółko.Mam wyrzuty sumienia,że nie spotkałam się z nim

Napił się i włączyły mu się sentymenty. A potem Cię koncertowo olał.

A Ty jeszcze chcesz do niego dzwonić, dopraszać się spotkania i masz wyrzuty sumienia... Powiewa desperacją na kilometr.

Napisane przez nadi83

Malla-obiecaj i mi..prosze bo mam kryzys wiary, ze jeszcze mi się ułoży z kimkolwiek.

Nie mogę Ci obiecać, że będziesz w szczęśliwym związku, ale to nie znaczy, że nie będziesz prowadzić szczęśliwego życia

[ciezko_jest_lekko_zyc]

Jak macie problem z tym, że ciągle myślicie o eksie, macie ochotę do niego pisać to spróbujcie może pisać z kimś innym?
Niedawno temu założyłam konto na badoo. Nawet nie wiecie jak mi to podniosło samoocenę i jakiego daje mi kopa, żeby wstawać rano z uśmiechem na twarzy. Pisałam z innymi facetami, przynajmniej mi to czas zajmowało i nie pisałam do byłego.

[smutnaja88]

Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc

Jak macie problem z tym, że ciągle myślicie o eksie, macie ochotę do niego pisać to spróbujcie może pisać z kimś innym?
Niedawno temu założyłam konto na badoo. Nawet nie wiecie jak mi to podniosło samoocenę i jakiego daje mi kopa, żeby wstawać rano z uśmiechem na twarzy. Pisałam z innymi facetami, przynajmniej mi to czas zajmowało i nie pisałam do byłego.

JA piszę na Sympatii....ale i tak serducho boli. Idealnie by było jakby ex chciał wrócić, ja bym była twarda i umawiałą się z innymi....

A tu mam ciągle niską samoocene. Poza tym ciągle boję się z kimś spotkać, bo wiem że jestem za gruba...

[Drakan]

Napisane przez smutnaja88

No kondycji nie mam, a planuję się zapisać na miesiąc. To może miesiąc rozgrzewki na tym, a potem, od lutego z grubej rury?
Jeszcze raz w tygodniu planuję squacha z koleżanką-ale to też będą dopiero nędzne początki. No i codziennie chce robić w domu serię brzuszków....

Nie no, mam na myśli kondycję tego typu jakbyś np. przez pół roku leżała w łóżku, a tak przecież codziennie wykonujesz jakieś drobne prace, może trochę spacerujesz, więc zera absolutnego nie ma Ale tak, to jest dobry pomysł przez miesiąc przyzwyczaić ciało do ruchu, trochę je wzmocnić. Do tego idealnie nadaje się TBC, a z tego co widzę masz je w programie.
Z tymi brzuszkami też radzę trochę uważać. Pamiętaj, że tłuszcz nie spala się miejscowo, a robiąc też za dużo powtórzeń nie wzmocnisz brzucha, a wręcz go osłabisz. W ten sposób wyjdzie idealny brzuch piwny, albowiem mięśnie nie będą 'trzymać' tkanki tłuszczowej,a ta z kolei wybije do przodu. Tym niemniej tak do 10 - 15 powtórzeń powinno być ok. Coś na prosty i coś na skosy.
Dorzuć też sobie codziennie plank - http://gettinmyhealthyon.com/wp-cont...-Challenge.jpg
Jak to zrobić znajdziesz instrukcje w internecie. Pracuje absolutnie całe ciało, a na brzuch działa o wiele lepiej niż brzuszki

[ciezko_jest_lekko_zyc]

Napisane przez smutnaja88

JA piszę na Sympatii....ale i tak serducho boli. Idealnie by było jakby ex chciał wrócić, ja bym była twarda i umawiałą się z innymi....

A tu mam ciągle niską samoocene. Poza tym ciągle boję się z kimś spotkać, bo wiem że jestem za gruba...

Tez sie bałam - bo mam kompleksy, krzywy nosek i przerwy między zębami. I poszłam, mimo że byłam mega zestresowana. No i teraz będę się spotykać z takim jednym przystojniakiem

[smutnaja88]

Napisane przez Drakan

Nie no, mam na myśli kondycję tego typu jakbyś np. przez pół roku leżała w łóżku, a tak przecież codziennie wykonujesz jakieś drobne prace, może trochę spacerujesz, więc zera absolutnego nie ma Ale tak, to jest dobry pomysł przez miesiąc przyzwyczaić ciało do ruchu, trochę je wzmocnić. Do tego idealnie nadaje się TBC, a z tego co widzę masz je w programie.
Z tymi brzuszkami też radzę trochę uważać. Pamiętaj, że tłuszcz nie spala się miejscowo, a robiąc też za dużo powtórzeń nie wzmocnisz brzucha, a wręcz go osłabisz. W ten sposób wyjdzie idealny brzuch piwny, albowiem mięśnie nie będą 'trzymać' tkanki tłuszczowej,a ta z kolei wybije do przodu. Tym niemniej tak do 10 - 15 powtórzeń powinno być ok. Coś na prosty i coś na skosy.
Dorzuć też sobie codziennie plank - http://gettinmyhealthyon.com/wp-cont...-Challenge.jpg
Jak to zrobić znajdziesz instrukcje w internecie. Pracuje absolutnie całe ciało, a na brzuch działa o wiele lepiej niż brzuszki

O dzięki. To wezmę TBC i jakiś aqua aerobic, plus Twoje zalecenia i ten squash mam nadzieje Moze to coś da

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc

Tez sie bałam - bo mam kompleksy, krzywy nosek i przerwy między zębami. I poszłam, mimo że byłam mega zestresowana. No i teraz będę się spotykać z takim jednym przystojniakiem

I jak? U mnie jest ten problem że powiedzmy buzię mam niebrzydką. Więc każdy widzi zdjęcie i robi och i ach a potem.... no właśnie. Spotyka w realu i widzi podskakujący tłuszczyk i z 7kg nadwagi