Wiosna idzie, bocian za nią, każda z nas tu będzie mamą - część IV.

[Linka07]

Napisane przez Natalyyya

hej,powiem Ci że jestem troche zawiedziona tym że dziewczyny tak pouciekały …

Napewno będzie chciał żebyście powtórzyli badania to jest pewne ale nie dajcie się zbyć powiedz że chcesz konkrety bo już to trwa i trwa a ciązy nie ma … Nie daj się

Będę się starała go trochę przycisnąć ale mam stresa przed wizytą, nie wiem dlaczego

Ja też jestem tym zawiedziona, bo były takie chwile że nie nadążałam czytać i tyle działo a teraz 5 postów dziennie i jakoś atmosfera nie chce się ożywić. A byłoby nam wszystkim raźniej w większej grupie. Teraz to się czuję jakbym tylko ja się starała ....

[Natalyyya]

Napisane przez Linka07

Będę się starała go trochę przycisnąć ale mam stresa przed wizytą, nie wiem dlaczego

Ja też jestem tym zawiedziona, bo były takie chwile że nie nadążałam czytać i tyle działo a teraz 5 postów dziennie i jakoś atmosfera nie chce się ożywić. A byłoby nam wszystkim raźniej w większej grupie. Teraz to się czuję jakbym tylko ja się starała ....

ja też zawsze się stresowałam wizytami mimo że nie miałam powodów jakiś tam wielkich to strach był,myśle że człowiek sam się nakręca gdzieś tam podświadomie….

wygląda na to że te czasy były i już nie wrócą… Ja wiem że są dzieci że ładna pogoda ale jak widać na przykładzie Lily i Brilliant że jak się chce to się da

[ula_betula]

Hejo, hejo! Ja jestem Ale tyle się działo przez majówkę, że nie dawałam rady do Was zaglądać. Zresztą staram się kompa nie włączać za bardzo.
Kurczę, brilliant Ty ostatnio pisałaś o tym zmęczeniu. Ja to jakoś ledwo zipię! Energii mi starcza ledwo na zabawę z Zosią. nawet gotować mi się nie chce i ciągle bym spała... Ale sen linki się raczej nie spełni

Co do ząbkowania to Zosia miała takie powiększone dziąsełka i raczej twarde, ale jej też nie macałam za bardzo bo ją bolało. dentinox bardzo pomagał.

Natalka ciekawe jak mama zareaguje Fajnie, że idziecie na naukę włoskiego, fajny język, fajny kraj, fajna kultura (i jedzenie )

I coś jeszcze miałam... Ale TŻ mnie zawołał bo Zosia sobie zęby myje

Przepraszam, że tak po łebkach, ale oczy mi się zamykają

[Brilliant Girl]

Napisane przez Natalyyya

ja też zawsze się stresowałam wizytami mimo że nie miałam powodów jakiś tam wielkich to strach był,myśle że człowiek sam się nakręca gdzieś tam podświadomie….

wygląda na to że te czasy były i już nie wrócą… Ja wiem że są dzieci że ładna pogoda ale jak widać na przykładzie Lily i Brilliant że jak się chce to się da

Aż się zawstydziłam
Daaawno nie było tu tak tłoczno jak kiedyś, albo jak któraś II kreski pokazała :P

Napisane przez ula_betula

Hejo, hejo! Ja jestem Ale tyle się działo przez majówkę, że nie dawałam rady do Was zaglądać. Zresztą staram się kompa nie włączać za bardzo.
Kurczę, brilliant Ty ostatnio pisałaś o tym zmęczeniu. Ja to jakoś ledwo zipię! Energii mi starcza ledwo na zabawę z Zosią. nawet gotować mi się nie chce i ciągle bym spała... Ale sen linki się raczej nie spełni

Co do ząbkowania to Zosia miała takie powiększone dziąsełka i raczej twarde, ale jej też nie macałam za bardzo bo ją bolało. dentinox bardzo pomagał.

Natalka ciekawe jak mama zareaguje Fajnie, że idziecie na naukę włoskiego, fajny język, fajny kraj, fajna kultura (i jedzenie )

I coś jeszcze miałam... Ale TŻ mnie zawołał bo Zosia sobie zęby myje

Przepraszam, że tak po łebkach, ale oczy mi się zamykają

Moje zmęczenie powoli mija, dziś jakoś tak niedomagam :P Ale generalnie jest lepiej ze mną więcej powietrza, świeższe to powietrze to i lepiej organizm funkcjonuje
Ja z tymi dziąsełkami to nie wiem, jutro lekarz niech zajrzy. Ale co raz bardziej bym na to stawiała, bo dziś po kąpieli to myślałam, ze palce sobie zje Biedactwo

A do pani genetyk nie dzwoniłam, bo zapomniałam jutro muszę się zdyscyplinować
A tż zadowolony z pracy. Nie pisałam bo czasami ktoś coś gada a robią inaczej, ale tam mówili, ze politykę prorodzinną prowadzą i dziś powiedzieli, że jak nie będzie jak w rodzinie to oni tak nie chcą, a w naszej sytuacji wszystko zrozumieją i tak 3-go dnia nowej pracy tż ma wolne na wizytę u orto
Ciężko czasami uwierzyć, że są jeszcze na tym świecie dobrzy ludzie. Patrząc na niektórych którzy utrudniają jak się da (czyt. pani genetyk) :P

[Natalyyya]

Napisane przez ula_betula

Hejo, hejo! Ja jestem Ale tyle się działo przez majówkę, że nie dawałam rady do Was zaglądać. Zresztą staram się kompa nie włączać za bardzo.
Kurczę, brilliant Ty ostatnio pisałaś o tym zmęczeniu. Ja to jakoś ledwo zipię! Energii mi starcza ledwo na zabawę z Zosią. nawet gotować mi się nie chce i ciągle bym spała... Ale sen linki się raczej nie spełni

Co do ząbkowania to Zosia miała takie powiększone dziąsełka i raczej twarde, ale jej też nie macałam za bardzo bo ją bolało. dentinox bardzo pomagał.

Natalka ciekawe jak mama zareaguje Fajnie, że idziecie na naukę włoskiego, fajny język, fajny kraj, fajna kultura (i jedzenie )

I coś jeszcze miałam... Ale TŻ mnie zawołał bo Zosia sobie zęby myje

Przepraszam, że tak po łebkach, ale oczy mi się zamykają

o tak włoskie żarełko jest the best
Jacie Zosia sama myje ząbki?? hehe nie źle :P: Jak jej idzie nauka chodzenia??
Może masz niedobór żelaza stąd taka kiepska forma?

Napisane przez Brilliant Girl

Aż się zawstydziłam
Daaawno nie było tu tak tłoczno jak kiedyś, albo jak któraś II kreski pokazała :P



Moje zmęczenie powoli mija, dziś jakoś tak niedomagam :P Ale generalnie jest lepiej ze mną więcej powietrza, świeższe to powietrze to i lepiej organizm funkcjonuje
Ja z tymi dziąsełkami to nie wiem, jutro lekarz niech zajrzy. Ale co raz bardziej bym na to stawiała, bo dziś po kąpieli to myślałam, ze palce sobie zje Biedactwo

A do pani genetyk nie dzwoniłam, bo zapomniałam jutro muszę się zdyscyplinować
A tż zadowolony z pracy. Nie pisałam bo czasami ktoś coś gada a robią inaczej, ale tam mówili, ze politykę prorodzinną prowadzą i dziś powiedzieli, że jak nie będzie jak w rodzinie to oni tak nie chcą, a w naszej sytuacji wszystko zrozumieją i tak 3-go dnia nowej pracy tż ma wolne na wizytę u orto
Ciężko czasami uwierzyć, że są jeszcze na tym świecie dobrzy ludzie. Patrząc na niektórych którzy utrudniają jak się da (czyt. pani genetyk) :P

No przestań taka prawda ,towarzystwo nam się wykruszyło
Biedna Marysia , mam nadzieje że lekarz jutro potwierdzi to że ząbki idą i Wam coś przepisze
Wow jestem pod wrażeniem że u Tz'ta taka super atmosfera Bardzo mało teraz takich miejsc ,wszędzie wyzysk i traktują człowieka jak niewolnika

Jejciu ale się obżarłam … na wątku mamusiowym dziewczyny zarzuciły przepisem na ciasteczka owsiane no i pozamiatane musiałam zrobić
a żeby było mało tego to jeszcze zjadłam cuknie faszerowaną mięsem i serem żółtym na wierzchu i pękam …. aż strach będzie wejśc na wagę

[ula_betula]

Napisane przez Brilliant Girl

Aż się zawstydziłam
Daaawno nie było tu tak tłoczno jak kiedyś, albo jak któraś II kreski pokazała :P



Moje zmęczenie powoli mija, dziś jakoś tak niedomagam :P Ale generalnie jest lepiej ze mną więcej powietrza, świeższe to powietrze to i lepiej organizm funkcjonuje
Ja z tymi dziąsełkami to nie wiem, jutro lekarz niech zajrzy. Ale co raz bardziej bym na to stawiała, bo dziś po kąpieli to myślałam, ze palce sobie zje Biedactwo

A do pani genetyk nie dzwoniłam, bo zapomniałam jutro muszę się zdyscyplinować
A tż zadowolony z pracy. Nie pisałam bo czasami ktoś coś gada a robią inaczej, ale tam mówili, ze politykę prorodzinną prowadzą i dziś powiedzieli, że jak nie będzie jak w rodzinie to oni tak nie chcą, a w naszej sytuacji wszystko zrozumieją i tak 3-go dnia nowej pracy tż ma wolne na wizytę u orto
Ciężko czasami uwierzyć, że są jeszcze na tym świecie dobrzy ludzie. Patrząc na niektórych którzy utrudniają jak się da (czyt. pani genetyk) :P

Super z tą pracą Jestem ciekawa jak ja w swojej będę mleko odciągała jak mamy przerwy wyliczane niemalże co do sekundy heh. wiem, że są te dwie dodatkowe dla matki karmiącej, ale u mnie to nie przejdzie.
Na powietrzu jestem ile się da i tylko mi się później bardziej spać chce hehe

Pewnie to ząbki, nie martw się. Ja byłam w szoku jakie dolegliwości mogą być przy ząbkowaniu: zupełny brak apetytu, gorączka, nieutulony płacz etc. i to wszystko normalne... Trzeba przetrwać po prostu i pomóc dzieciaczkowi jak najbardziej się da.

Napisane przez Natalyyya

o tak włoskie żarełko jest the best
Jacie Zosia sama myje ząbki?? hehe nie źle :P: Jak jej idzie nauka chodzenia??
Może masz niedobór żelaza stąd taka kiepska forma?



No przestań taka prawda ,towarzystwo nam się wykruszyło
Biedna Marysia , mam nadzieje że lekarz jutro potwierdzi to że ząbki idą i Wam coś przepisze
Wow jestem pod wrażeniem że u Tz'ta taka super atmosfera Bardzo mało teraz takich miejsc ,wszędzie wyzysk i traktują człowieka jak niewolnika

Jejciu ale się obżarłam … na wątku mamusiowym dziewczyny zarzuciły przepisem na ciasteczka owsiane no i pozamiatane musiałam zrobić
a żeby było mało tego to jeszcze zjadłam cuknie faszerowaną mięsem i serem żółtym na wierzchu i pękam …. aż strach będzie wejśc na wagę

Chodzić nie chodzi, ale coraz pewniej sama staje, puszcza się ręką. Dosyć swobodnie przechodzi od stania do siadu. A ząbki zaczęłam jej myć ze dwa dni temu, spodobało jej się. Wczoraj TŻ dał jej szczoteczkę, sam sobie mył ząbki i załapała mała o co chodzi, byłam pod wrażeniem.
A - jeszcze umie bić brawo, czasem zrobi papa (ale dopiero ją uczymy).

Poproszę o przepis na ciasteczka Taką cukinię też muszę zrobić ammmm. Co do żelaza to może mam niedobór heh. Muszę pamiętać o witaminkach, dobrze, że sezon warzywno-owocny się zaczyna.

[Natalyyya]

Napisane przez ula_betula

Super z tą pracą Jestem ciekawa jak ja w swojej będę mleko odciągała jak mamy przerwy wyliczane niemalże co do sekundy heh. wiem, że są te dwie dodatkowe dla matki karmiącej, ale u mnie to nie przejdzie.
Na powietrzu jestem ile się da i tylko mi się później bardziej spać chce hehe

Pewnie to ząbki, nie martw się. Ja byłam w szoku jakie dolegliwości mogą być przy ząbkowaniu: zupełny brak apetytu, gorączka, nieutulony płacz etc. i to wszystko normalne... Trzeba przetrwać po prostu i pomóc dzieciaczkowi jak najbardziej się da.



Chodzić nie chodzi, ale coraz pewniej sama staje, puszcza się ręką. Dosyć swobodnie przechodzi od stania do siadu. A ząbki zaczęłam jej myć ze dwa dni temu, spodobało jej się. Wczoraj TŻ dał jej szczoteczkę, sam sobie mył ząbki i załapała mała o co chodzi, byłam pod wrażeniem.
A - jeszcze umie bić brawo, czasem zrobi papa (ale dopiero ją uczymy).

Poproszę o przepis na ciasteczka Taką cukinię też muszę zrobić ammmm. Co do żelaza to może mam niedobór heh. Muszę pamiętać o witaminkach, dobrze, że sezon warzywno-owocny się zaczyna.

Zosia ma jeszcze czas na chodzenie To przyjdzie samo z dnia na dzień będzie pewniejsza w tym co robi
za mycie ząbków ,bardzo dobrze że od tak małego wpaja się nawyk mycia ząbków ,są też takie nakładki na palec do mycia zębów ,moja znajoma to ma takiego fioła na punkcie mycia zębów ze 2latkowi nawet polakierowała zęby zeby się nie psuły ma teraz młody 4 lata i ani jednej dziurki I zęby myje mu ona bo on sam nie dokładnie wyczyści
Co do przepisu to proszę bardzo

Ciasteczka owsiane

1 szklanka mąki
1 szklanka cukru
1 szklanka wiórków kokosowych
1 szklanka płatków owsianych
0,5 kostki margaryny
2 jajka
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Wszystko do miski i zagnieść.
Piec ok 10 -15 minut. 180 stopni .
ja troche zmodyfikowałam ten przepis i nie dałam wiórków kokosowych a pokruszonych migdałów nie dużo taka garść, zamiast 1 szklanki cukru białego dałam 3/4 szklanki brązowego i dodałam esencji waniliowej:P: zrobiłam mase i podzieliłam ją na pół i do jednej dodałam kakao:P:

[lineczka1989]

hej, przepraszam że tak rzadko piszę ale nie mam kiedy teraz weekend majowy nie otwierałam nawet laptopa bo TŻ miał wolne, poza tym przyjechał mój chrzestny więc czas zleciał.

pogoda kiepska jest więc chodzimy tylko na spacery, nie przesiadujemy na podwórku, niby słońce świeci ale zimno jest- swoją drogą wczoraj też było słońce ale wiatr zimy wiał i sąsiadka mnie pytała czy nie za zimno na spacer wkurzają mnie te pytania... było -20 to wychodziłam na godzinę z Małą na spacer to przy takiej pogodzie mam nie wychodzić?

Nelka łobuzuje, zrzuca wszystko ze stolików, wyrzuca zabawki, wędruje z maty na podłogę, wczoraj w wanience siedziała jak dama i kaczka jej odpłynęła to ta podniosła tyłek i próbowała się przemieścić ale jej trochę jeszcze nie wyszło, ale kombinuje uśmiecha się do wszytskich i wszytskiego


przepraszam że tak o sobie ale nie pamiętam do któej miałam się odnieść :P

[ula_betula]

Natalka dzięki za przepis prościutki, pewnie niebawem zrobię Zosi do niczego nie przymuszamy i nie przyspieszamy, w swoim tempie ruszy.

lineczka masz ruchliwą dziewczynę, super!
A wiadomo co u tej mamy z wrześniówek co był taki tragiczny wypadek?

Zaglądam od czasu do czasu do mamuś czerwcowych i tam już kolejne maluszki w drodze

[lineczka1989]

Napisane przez ula_betula

Natalka dzięki za przepis prościutki, pewnie niebawem zrobię Zosi do niczego nie przymuszamy i nie przyspieszamy, w swoim tempie ruszy.

lineczka masz ruchliwą dziewczynę, super!
A wiadomo co u tej mamy z wrześniówek co był taki tragiczny wypadek?

Zaglądam od czasu do czasu do mamuś czerwcowych i tam już kolejne maluszki w drodze

No strasznie Nelka jest zwiercona

Wiesz co akcja byla taka ze zalozyla jakis watek ta dziewczyna z wrzwsniowek o snie dziecka i ogolnie wynikla taka akcja ze dziewczyny zaczely po niej nezdzic i to konkretnie i podobno to nie byla prawda ze stracila dziecko i chyba przeatala sie pokazywac na wizazu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Brilliant Girl]

Napisane przez Natalyyya

o tak włoskie żarełko jest the best
Jacie Zosia sama myje ząbki?? hehe nie źle :P: Jak jej idzie nauka chodzenia??
Może masz niedobór żelaza stąd taka kiepska forma?



No przestań taka prawda ,towarzystwo nam się wykruszyło
Biedna Marysia , mam nadzieje że lekarz jutro potwierdzi to że ząbki idą i Wam coś przepisze
Wow jestem pod wrażeniem że u Tz'ta taka super atmosfera Bardzo mało teraz takich miejsc ,wszędzie wyzysk i traktują człowieka jak niewolnika

Jejciu ale się obżarłam … na wątku mamusiowym dziewczyny zarzuciły przepisem na ciasteczka owsiane no i pozamiatane musiałam zrobić
a żeby było mało tego to jeszcze zjadłam cuknie faszerowaną mięsem i serem żółtym na wierzchu i pękam …. aż strach będzie wejśc na wagę

Alez mi smakę zrobiłaś na faszerowaną cukinie

Napisane przez ula_betula

Super z tą pracą Jestem ciekawa jak ja w swojej będę mleko odciągała jak mamy przerwy wyliczane niemalże co do sekundy heh. wiem, że są te dwie dodatkowe dla matki karmiącej, ale u mnie to nie przejdzie.
Na powietrzu jestem ile się da i tylko mi się później bardziej spać chce hehe

Pewnie to ząbki, nie martw się. Ja byłam w szoku jakie dolegliwości mogą być przy ząbkowaniu: zupełny brak apetytu, gorączka, nieutulony płacz etc. i to wszystko normalne... Trzeba przetrwać po prostu i pomóc dzieciaczkowi jak najbardziej się da.



Chodzić nie chodzi, ale coraz pewniej sama staje, puszcza się ręką. Dosyć swobodnie przechodzi od stania do siadu. A ząbki zaczęłam jej myć ze dwa dni temu, spodobało jej się. Wczoraj TŻ dał jej szczoteczkę, sam sobie mył ząbki i załapała mała o co chodzi, byłam pod wrażeniem.
A - jeszcze umie bić brawo, czasem zrobi papa (ale dopiero ją uczymy).

Poproszę o przepis na ciasteczka Taką cukinię też muszę zrobić ammmm. Co do żelaza to może mam niedobór heh. Muszę pamiętać o witaminkach, dobrze, że sezon warzywno-owocny się zaczyna.

Brawo dla Zośki, dzielna dziewczyna
CO do przerw, to możesz je zsumować i godzinę wcześniej do domu iść

Napisane przez lineczka1989

hej, przepraszam że tak rzadko piszę ale nie mam kiedy teraz weekend majowy nie otwierałam nawet laptopa bo TŻ miał wolne, poza tym przyjechał mój chrzestny więc czas zleciał.

pogoda kiepska jest więc chodzimy tylko na spacery, nie przesiadujemy na podwórku, niby słońce świeci ale zimno jest- swoją drogą wczoraj też było słońce ale wiatr zimy wiał i sąsiadka mnie pytała czy nie za zimno na spacer wkurzają mnie te pytania... było -20 to wychodziłam na godzinę z Małą na spacer to przy takiej pogodzie mam nie wychodzić?

Nelka łobuzuje, zrzuca wszystko ze stolików, wyrzuca zabawki, wędruje z maty na podłogę, wczoraj w wanience siedziała jak dama i kaczka jej odpłynęła to ta podniosła tyłek i próbowała się przemieścić ale jej trochę jeszcze nie wyszło, ale kombinuje uśmiecha się do wszytskich i wszytskiego


przepraszam że tak o sobie ale nie pamiętam do któej miałam się odnieść :P

dla Nelki

A ja już chyba na skraju załamania dzisiaj waga wyszła 4.210 czyli ciut spadła. I jestem w szoku, bo może idą ząbki, ale nie pije na tyle gorzej, żeby spaść na wadze Nasza pokazuje 4.30, 4.31. Już mi sił braknie. Jeśli teraz mi braknie to co będzie później? Kiedy tak na prawdę wszystko przed nami??

[lineczka1989]

Napisane przez Brilliant Girl

Alez mi smakę zrobiłaś na faszerowaną cukinie



Brawo dla Zośki, dzielna dziewczyna
CO do przerw, to możesz je zsumować i godzinę wcześniej do domu iść



dla Nelki

A ja już chyba na skraju załamania dzisiaj waga wyszła 4.210 czyli ciut spadła. I jestem w szoku, bo może idą ząbki, ale nie pije na tyle gorzej, żeby spaść na wadze Nasza pokazuje 4.30, 4.31. Już mi sił braknie. Jeśli teraz mi braknie to co będzie później? Kiedy tak na prawdę wszystko przed nami??

a dajesz jej jakieś kaloryczne mleko? co na to pediatra że takie ma wahania wagi?


wrzuciłam Wam 2 fotki Nelki do klubku

[Brilliant Girl]

Napisane przez lineczka1989

a dajesz jej jakieś kaloryczne mleko? co na to pediatra że takie ma wahania wagi?


wrzuciłam Wam 2 fotki Nelki do klubku

Jesteśmy na mleku do tycia, ale przez serduszko są problemu z przyrostem. No ale nie takie, przecież pije mleko, nie głoduję jej

[lineczka1989]

Napisane przez Brilliant Girl

Jesteśmy na mleku do tycia, ale przez serduszko są problemu z przyrostem. No ale nie takie, przecież pije mleko, nie głoduję jej

ale nikt Ci nie zarzuca że Marysie głodzisz może taka jej uroda że będzie drobną dziewczynką?

[Brilliant Girl]

Napisane przez lineczka1989

ale nikt Ci nie zarzuca że Marysie głodzisz może taka jej uroda że będzie drobną dziewczynką?

Drobna na pewno będzie. Chyba muszę się z tym pogodzić, że trochę nam to 6 kilo zajmie Ehh nie smucę, idę posłuchać koncertu Marysiowego

[Linka07]

Ula gorzej jak mój sen się jednak spełni Są tego dobre strony, nie musiałabyś do pracy na razie wracać

Brilliant gdzie twój Tż taką dobrą robotę znalazł? W prywatnych firmach takie luksusy to się chyba nie zdarzają za często...
Co do wagi Marysi to ja się nie znam, ale czy nie jest tak że takie wahania wagi mogą występować i jest to normalne

Lineczka a jak tam twoje ćwiczenia? Działasz dalej?

Padnięta jestem dzisiaj po robocie...

Macie jakiś pomysł na prezent urodzinowy dla dwulatki? Coś edukacyjnego chodzi mi po głowie ale nie wiem konkretnie co to mogłoby być.

[Natalyyya]

och ale te nasze dzieciaczki na wątku zdolne nie ma co)
Brilliant- bidulo aż mi Ciebie żal jak tak o tą wagę walczycie a ona skacze sobie jak chce Dzwoniłaś do p. genetyk?

Linka- może jakaś lala do wózeczka ? Albo jakas książeczka edukacyjna? jestem kiepska w prezentach

[ula_betula]

Napisane przez lineczka1989

No strasznie Nelka jest zwiercona

Wiesz co akcja byla taka ze zalozyla jakis watek ta dziewczyna z wrzwsniowek o snie dziecka i ogolnie wynikla taka akcja ze dziewczyny zaczely po niej nezdzic i to konkretnie i podobno to nie byla prawda ze stracila dziecko i chyba przeatala sie pokazywac na wizazu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o kurczę, ale historia. ciekawe jak to było naprawdę

Napisane przez Brilliant Girl

Alez mi smakę zrobiłaś na faszerowaną cukinie



Brawo dla Zośki, dzielna dziewczyna
CO do przerw, to możesz je zsumować i godzinę wcześniej do domu iść



dla Nelki

A ja już chyba na skraju załamania dzisiaj waga wyszła 4.210 czyli ciut spadła. I jestem w szoku, bo może idą ząbki, ale nie pije na tyle gorzej, żeby spaść na wadze Nasza pokazuje 4.30, 4.31. Już mi sił braknie. Jeśli teraz mi braknie to co będzie później? Kiedy tak na prawdę wszystko przed nami??

Ale to chyba tak jak u dorosłego, jednego dnia może ważyć kilo więcej, drugiego mniej i jest jakaś tam tolerancja bo np. czasem zatrzymuje nam się woda w organizmie. Postaraj się tak nie przejmować, Marysia może odczuwać Twój stres a to apetytowi na pewno nie sprzyja

Napisane przez lineczka1989

a dajesz jej jakieś kaloryczne mleko? co na to pediatra że takie ma wahania wagi?


wrzuciłam Wam 2 fotki Nelki do klubku

uuu, lecę zobaczyć! )

[Lila_27]

Cześć Wpadam na chwilę, bo mały zaczyna marudzić byliśmy dzisiaj całę popołudnie na dworze, najpierw na spacerze, później siedzieliśmy przed domem aż do 19! Mały na powietrzu jest bardzo grzeczny W domu gorzej , jak zwykłe w nocy budził się co chwilę Dlatego jak zasnął koło 9 to położyłam się z nim i spaliśmy do 12! Później zrobiłam obiad i na spacerek

Brilliant każda waga ma jakąś granicę błędu i tak naprawdę nie wiadomo ile dokładnie waży Marysia, mam nadzieję że jednak więcej

[Linka07]

Napisane przez Natalyyya

och ale te nasze dzieciaczki na wątku zdolne nie ma co)
Brilliant- bidulo aż mi Ciebie żal jak tak o tą wagę walczycie a ona skacze sobie jak chce Dzwoniłaś do p. genetyk?

Linka- może jakaś lala do wózeczka ? Albo jakas książeczka edukacyjna? jestem kiepska w prezentach

Kurcze, ja też jestem kiepska chyba że są to prezenty dla mnie

Lila zazdroszczę wam, też chętnie posiedziałabym cały dzień na dworze.

[Brilliant Girl]

Napisane przez Linka07

Ula gorzej jak mój sen się jednak spełni Są tego dobre strony, nie musiałabyś do pracy na razie wracać

Brilliant gdzie twój Tż taką dobrą robotę znalazł? W prywatnych firmach takie luksusy to się chyba nie zdarzają za często...
Co do wagi Marysi to ja się nie znam, ale czy nie jest tak że takie wahania wagi mogą występować i jest to normalne

Lineczka a jak tam twoje ćwiczenia? Działasz dalej?

Padnięta jestem dzisiaj po robocie...

Macie jakiś pomysł na prezent urodzinowy dla dwulatki? Coś edukacyjnego chodzi mi po głowie ale nie wiem konkretnie co to mogłoby być.

Może i normalne, ale mnie wykończą takie wahania :/
Co do prezentu to może puzzle kostki z obrazkami do układania? takie sześciany z różnymi obrazkami

Napisane przez Lila_27

Cześć Wpadam na chwilę, bo mały zaczyna marudzić byliśmy dzisiaj całę popołudnie na dworze, najpierw na spacerze, później siedzieliśmy przed domem aż do 19! Mały na powietrzu jest bardzo grzeczny W domu gorzej , jak zwykłe w nocy budził się co chwilę Dlatego jak zasnął koło 9 to położyłam się z nim i spaliśmy do 12! Później zrobiłam obiad i na spacerek

Brilliant każda waga ma jakąś granicę błędu i tak naprawdę nie wiadomo ile dokładnie waży Marysia, mam nadzieję że jednak więcej

Wiedziałam, ze powietrze mu przysłuży może po takiej ilości tlenu będzie grzeczniutko spał?

Ja dziś zrobiłam testa no i był negatywny, a po 0,5h dostałam @ więc wyluzowałam :P
Dzwoniłam do pani g. ale wyników odnośnie Marysi nie ma, więc albo się odezwie, albo mam dzwonić za tydzień

[Linka07]

Napisane przez Brilliant Girl

Może i normalne, ale mnie wykończą takie wahania :/
Co do prezentu to może puzzle kostki z obrazkami do układania? takie sześciany z różnymi obrazkami



Wiedziałam, ze powietrze mu przysłuży może po takiej ilości tlenu będzie grzeczniutko spał?

Ja dziś zrobiłam testa no i był negatywny, a po 0,5h dostałam @ więc wyluzowałam :P
Dzwoniłam do pani g. ale wyników odnośnie Marysi nie ma, więc albo się odezwie, albo mam dzwonić za tydzień

Dobry pomysł z tymi puzzlami i książka tak jak Natalka mówi też mi się podoba.
I co? stresik był przy teście

[Natalyyya]

Napisane przez Lila_27

Cześć Wpadam na chwilę, bo mały zaczyna marudzić byliśmy dzisiaj całę popołudnie na dworze, najpierw na spacerze, później siedzieliśmy przed domem aż do 19! Mały na powietrzu jest bardzo grzeczny W domu gorzej , jak zwykłe w nocy budził się co chwilę Dlatego jak zasnął koło 9 to położyłam się z nim i spaliśmy do 12! Później zrobiłam obiad i na spacerek

Brilliant każda waga ma jakąś granicę błędu i tak naprawdę nie wiadomo ile dokładnie waży Marysia, mam nadzieję że jednak więcej

morał z tego taki że Twój synuś lubi się wietrzyć wtedy jest grzeczniutki)
Ja się ciesze że mam taras i będę mogła wózek wystawić do słoneczka a sama coś porobić w domu) Na wiosne będzie jak znalazł

Napisane przez Brilliant Girl

Może i normalne, ale mnie wykończą takie wahania :/
Co do prezentu to może puzzle kostki z obrazkami do układania? takie sześciany z różnymi obrazkami



Wiedziałam, ze powietrze mu przysłuży może po takiej ilości tlenu będzie grzeczniutko spał?

Ja dziś zrobiłam testa no i był negatywny, a po 0,5h dostałam @ więc wyluzowałam :P
Dzwoniłam do pani g. ale wyników odnośnie Marysi nie ma, więc albo się odezwie, albo mam dzwonić za tydzień

ooohoho i nam nic nie powiedziałaś ? no właśnie był stresik??:P
Planujecie w ogóle kolejnego dzidziusia?

[Natalyyya]

hej w deszczowy dzień… mam już dosyć tej pogody można dostać depresji

[Lila_27]

Natalko biedactwo w PL pogoda jak marzenie

Dzisiaj wyjątkowo udało się nam opuścić domek już o 11, poszłam z małym po zakupy do małego sklepu, który jest najbliżej domu, czyli jakieś 1,5 km
Mały smacznie spał, więc wróciliśmy do domku dopiero jak zaczął płakać z głodu

Brilliant ty łobuziaro to już tak gorąco było, że teścik musiałaś zrobić?

[Natalyyya]

Napisane przez Lila_27

Natalko biedactwo w PL pogoda jak marzenie

Dzisiaj wyjątkowo udało się nam opuścić domek już o 11, poszłam z małym po zakupy do małego sklepu, który jest najbliżej domu, czyli jakieś 1,5 km
Mały smacznie spał, więc wróciliśmy do domku dopiero jak zaczął płakać z głodu

Brilliant ty łobuziaro to już tak gorąco było, że teścik musiałaś zrobić?

zazdroszcze tej pogody .
1,5km do sklepu to nie zły spacerek)

[lineczka1989]

Napisane przez Linka07

Lineczka a jak tam twoje ćwiczenia? Działasz dalej?

oooj na ćwiczenia po całym dniu z Nelką nie mam siły, jak TŻ wraca z pracy to nadrabiam roboty domowe i już potem chęci brak, ale zawzinam się już któryś raz że muszę się wziąć :P

hejka!
byłam z Małą u pediatry bo ma katar i kaszel mokry na szczęście nic osłuchowo nie wyszło tylko to jakaś wirusówka bo gardełko trochę zawalone, ale jest marudna więc mam hardcore dzisiaj
przy okazji pediatra zważyła Neluchnę i waży 8150g, przez 2 miesiące przybrała tylko 600g, no ale już nie będzie przybierała teraz dużo, co od szczepienia do szczepienia czyli ok.6 tyg przybierała po 1,2 kg no ale czego się spodziewać jak to dziecko zachowuje się jakby miało robaki w tyłku bo nie usiedzi spokojnie tylko macha nogami, kręci się wierci, polezeć nie poleży tylko wędruje

Lila, niezły spacer, ja załączam sobie Endomondo w telefonie jak się wybieram z Nelką na spacery to potrafię i po 10km robić tylko szkoda że nie widać po mnie tych spacerów

[ula_betula]

Lila Ciesz się dziewczyno, że na spacerach Ci lubi przebywać, my przez 3 miechy nie wychodziłyśmy Bierz sobie książkę, gazetę i relaksuj się wtedy mamuśka

lineczka To niewiele przybrała, ale pucki ma fajoskie, więc chyba nie jest źle z wagą

Zosia robi postępy i powoli przemieszcza się przy meblach. dzisiaj porwała z mojego talerza pomidora i kotleta
Taki mój niejadek, ale jak coś chce to pałaszuje aż jej się uszy trzęsą. I co tam obiadki zdrowe, bierze co jej pasuje i je. A ile brudu przy tym

[Linka07]

Hej Dziewczyny, dzisiaj tylko na chwile no bo wiecie gorący czas teraz

[Brilliant Girl]

Napisane przez Linka07

Dobry pomysł z tymi puzzlami i książka tak jak Natalka mówi też mi się podoba.
I co? stresik był przy teście

Napisane przez Natalyyya

morał z tego taki że Twój synuś lubi się wietrzyć wtedy jest grzeczniutki)
Ja się ciesze że mam taras i będę mogła wózek wystawić do słoneczka a sama coś porobić w domu) Na wiosne będzie jak znalazł



ooohoho i nam nic nie powiedziałaś ? no właśnie był stresik??:P
Planujecie w ogóle kolejnego dzidziusia?

Napisane przez Lila_27

Natalko biedactwo w PL pogoda jak marzenie

Dzisiaj wyjątkowo udało się nam opuścić domek już o 11, poszłam z małym po zakupy do małego sklepu, który jest najbliżej domu, czyli jakieś 1,5 km
Mały smacznie spał, więc wróciliśmy do domku dopiero jak zaczął płakać z głodu

Brilliant ty łobuziaro to już tak gorąco było, że teścik musiałaś zrobić?

Oj dziewczyny ręce to mi lotały a nasikać nie mogłam z wrażenia :P
A co do dzidzi, to na najbliższe lata stanowcze nie

Napisane przez lineczka1989

oooj na ćwiczenia po całym dniu z Nelką nie mam siły, jak TŻ wraca z pracy to nadrabiam roboty domowe i już potem chęci brak, ale zawzinam się już któryś raz że muszę się wziąć :P

hejka!
byłam z Małą u pediatry bo ma katar i kaszel mokry na szczęście nic osłuchowo nie wyszło tylko to jakaś wirusówka bo gardełko trochę zawalone, ale jest marudna więc mam hardcore dzisiaj
przy okazji pediatra zważyła Neluchnę i waży 8150g, przez 2 miesiące przybrała tylko 600g, no ale już nie będzie przybierała teraz dużo, co od szczepienia do szczepienia czyli ok.6 tyg przybierała po 1,2 kg no ale czego się spodziewać jak to dziecko zachowuje się jakby miało robaki w tyłku bo nie usiedzi spokojnie tylko macha nogami, kręci się wierci, polezeć nie poleży tylko wędruje

Lila, niezły spacer, ja załączam sobie Endomondo w telefonie jak się wybieram z Nelką na spacery to potrafię i po 10km robić tylko szkoda że nie widać po mnie tych spacerów

No już nie będzie tak przybierać Ona i tak nieźle waży, wiec moim zdaniem nie masz się czym martwić

Napisane przez ula_betula

Lila Ciesz się dziewczyno, że na spacerach Ci lubi przebywać, my przez 3 miechy nie wychodziłyśmy Bierz sobie książkę, gazetę i relaksuj się wtedy mamuśka

lineczka To niewiele przybrała, ale pucki ma fajoskie, więc chyba nie jest źle z wagą

Zosia robi postępy i powoli przemieszcza się przy meblach. dzisiaj porwała z mojego talerza pomidora i kotleta
Taki mój niejadek, ale jak coś chce to pałaszuje aż jej się uszy trzęsą. I co tam obiadki zdrowe, bierze co jej pasuje i je. A ile brudu przy tym

łobuziara Ci rośnie :P

Ja juz wykąpana po ciężkim dniu i czuję się bosko
Byliśmy u orto i w dalszym ciągu zadowolony ze stópek, dalej mamy szynę a że będzie na urlopie w najbliższym czasie, to nast. wizytę mamy 22.07 no ale wtedy to już mam nadzieję, że zdejmujemy szynuchę na dzień
A co do fotelików, to o jezuniu nie mamy co kupować teraz, bo jak są montowane tyłem to nie idzie za bardzo regulować kąta siedzenia, i jak wsadziliśmy fotelik do auta to mała siedziała na pionowo Więc jak na razie poczekamy jeszcze a do nosidła kupimy wkładkę i może będziemy mniej jeździć zeby jej nie męczyć