Brzuch już ciężki, nogi puchną, jeszcze chwila i wybuchnę! Mamy sierpniowe cz. IV!

[agatka553]

Napisane przez White Cafe

Haha to maz mi takie do gory nogami wrzucil. Daje jeszcze jedno

super wyglądasz...też chcę taką d**ę

Napisane przez zaczarowanadlaniego

jeżeli chodzi o płyn do higieny intymnej to mi położna powiedziała ze po porodzie nie wolno używać i ze się przebywa sama woda

mi położna powiedziała, że to raczej obowiązkowo, tylko mówiła, że taki zwykły bez żadnych dodatków zapachowych itd.

Napisane przez Moni 26

czy was też maluch ciśnie na pęcherz, ja to czasem jak idę miastem to już nie daje rady, tak boli
A czy takie bóle podobne do miesiączkowych wam sie zdarzają, bo mi ostatnio coraz częściej.....

też ostatnio odczuwam takie bóle, ale póki co to zdarzyło się dwa może trzy razy. A co do sikania to ja przez dzień latam kilkanaście razy i jak jestem poza domem to jak widzę kibelek to lecę od razu, bo zdarzyła mi się akcja, że staliśmy z tż w korku a ja zaciskałam nogi i się modliłam, żebyśmy jak najszybciej dojechali do mamy ale za to w nocy mało chodzę zdarza się, że prześpię całą noc i nie idę ani razu sikać

Napisane przez Optymistka26

Po wizycie. Szyjka miekka, rozwarcie na palec, dobrze ze pessar ja trzyma. Mialam przeczucie ze kiepsko sie z nia robi no i sie sprawdzilo. Mam zakaz gotowania i spacerow nawet 10minutowych tylko lezenie i tyle Lekarz mowil ze pierwszy znosny termin juz mam ale kazdy dzien jest wazny wiec oby do 34-36tc.Mimo tego gin staral sie byc optymistyczny i byl zadowolony ze sie trzymam w dwupaku bo w 26tc dziecko duzych szans nie mialo a teraz juz tak.
Wszystko mnie wewnatrz boli po poprawianiu pessara auuuua. Tz jest tak mocno zmartwiony az sie zastanawiam czy potrzebnie mu mowilam prawde


Jest 32tc1d i mam +10,5kg szok bo 2 dni temu bylo +8kg.

Kupilismy wypelnienie poscieli, odebralismy paczke z ochraniaczem na materacyk.

Do szpitala kupilam mini opakowanie mydla w plynie,szamponu itd. A mini paste i szczoteczke do zebow mam od zawsze w kosmetyczce-jest taka dodatkowa, tylko na wyjazdy.

Jesteś dzielna i dasz radę tylko takie myśli powinny Ci siedzieć w głowie. Przetrwałaś już tak wiele i tak niewiele już zostało, więc trzymaj się w dwupaku jak najdłużej. Już samo to, że pierwszy w miarę bezpieczny termin masz osiągnięty, więc to powinno Cię uspokajać

[gosia3103]

Napisane przez lilka_vanilka

Przed chwilą dostałam od bratowej: http://demotywatory.pl/4352930/Macierzynstwo

haha, cudne, uśmiałam się szczególnie z tym kotem

Napisane przez agatka553

Witam mamuśki,
Ja wczoraj cały dzień w szpitalu, fatalnie się czułam od 2 w nocy, więc o8 rano mąż zawiózł mnie do szpitala. Miałam silny ból w nadbrzuszu, ale jak zobaczyli, że ciężarna to od razu konsultacja ginekologiczna (dla mnie spoko tylko, że kończyłam się z bólu a to wszystko trwało). I gin stwierdził, że z dzidzią jest wszystko w porządku i wpisał, że możliwe że są to silne zaparcia i odesłał mnie do chirurga. Chirurg nawet mnie nie zbadał i przepisał czopki i leki przeczyszczające i do domu. więc zażyłam leki i nie zdążyłam do domu dojechać a już musiałam wracać, bo ból się tak nasilił, że już nawet na oczy nie widziałam. Mama zrobiła taką aferę, że od razu mi zrobili usg i wyszło że mam zastój moczuw prawej nerce i kamienie na pęcherzyku żółciowym. Dostałam kroplówkę z nospą i jak ręką odjął, zero bólu. Kazali mi zgłosić się do swojego gina, żeby kontrolował ten mocz w nerce. Wróciłam do domu koło 18 miałam dość.

Ale się cieszę bo znów mogłam zobaczyć moją fasolkę. wczoraj był 33t + 1 d i moja dzidzi ważyła 2286g to dużo czy mało? jak Wasze istotki w tym tygodniu?. z szyjką też wszystko ok - zamknięta.

I lecę kilka stron wstecz Was znowu nadrabiać Miłego dzionka

Bidulka dobrze że na razie wszystko ok, ale podejście w szpitalu masakra :/

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Tz wydrukowal dokumenty potrzebne do rodzinnego itd
i natrafil na wzmianke o tym ze 'że jak wyślemy rachunki za rzeczy dla dziecka państwo zwraca do 1800euro koszty za wydatki dla dziecka'

gdyby zwrocili nam 1000 euro to by bylo super

w Polsce tez tak jest ?

marzenie w naszych realiach becikowe to nawet na ten przysłowiowy wózek niekoniecznie starcza a te dodatki dla najbiedniejszych rodzin to w ogóle jakaś kpina..

Napisane przez h4linka

Płyny, szampony, kosmetyki? Ja biorę jednego białego jelenia, nie planuję tam siedzieć dłużej niż 3-4 dni, jak raz umyję włosy w jeleniu to nie umrę, krem do twarzy i pasta do zębów, po co więcej ze sobą nosić?

Płyn do higieny intymnej z rossmana dla wrażliwców, który polecała Sroka, nadaje się też do mycia całego ciała a myślę, że i włosy w ostateczności nie ucierpią. Ja kupiłam pojemniczek 100ml i go sobie przelałam, będę myć się cała tym samym (tzn oprócz włosów, no ja bym tego nie przeżyła ). Płyn kosztuje ok 5 zł za duże opakowanie.
A właśnie, widziałyście gdzieś mniejsze pojemniczki, takie po 50 ml na przykład? Bo w rossmanie były tylko 100, a szampon bym jednak do mniejszego przelała.

Napisane przez Moni 26

czy was też maluch ciśnie na pęcherz, ja to czasem jak idę miastem to już nie daje rady, tak boli
A czy takie bóle podobne do miesiączkowych wam sie zdarzają, bo mi ostatnio coraz częściej.....

Oj tak, czasami jak coś uciśnie, to aż mnie zgina. Ale niekoniecznie ma to związek z sikaniem tylko czasem jest tak, że się zastanawiam czy dojdę do wc, idę a tam oczywiście dwie kropelki mi się uda wycisnąć i wcale mi się nie chciało siku, tylko mała coś uciskała. A piję bardzo dużo - rano kawa, potem herbata do śniadania, wody to tak myślę 4-5 litrów dziennie spokojnie, herbata do kolacji.. trochę się tego zbiera ale nie sikam jakoś często.
Bóle miesiączkowe mi się nie zdarzają i nie kojarzą mi się zbyt dobrze, jak często i silne to ja bym jechała na kontrolę..

Przyszedł mi ten wylicytowany ekspres ciekawe czy działa, nie mam kawy ziarnistej to nie będziemy go nigdzie podłączać. Jutro kupię i przetestujemy, ale tak na oko ładny jest

Dziewczyny których dzieci uparcie siedzą na pęcherzu głową do góry, próbujecie jakichś technik, które mają pomóc w obrocie? Ja świecę latarką w dole brzucha i tam przykładam tego konika z pozytywką. Próbowałam leżeć z poduszkami pod tyłkiem, żeby miednica była wyżej ale duszę się wtedy i jest mi niedobrze :/ czytałam też niby o masażu brzucha okrężnymi ruchami w kierunku wskazówek zegara, ale to raczej może być niebezpieczne.

Lilka, czy tą zakończoną ankietę da się może usunąć? Wydaje mi się, że to przez nią nie działa opcja 'pokaż pierwszą nieczytaną wiadomość' :/

[TheFall]

Napisane przez Moni 26

zazdroszcze figury! chudzinka z ciebie
a brzuszek śliczny !

czy was też maluch ciśnie na pęcherz, ja to czasem jak idę miastem to już nie daje rady, tak boli
A czy takie bóle podobne do miesiączkowych wam sie zdarzają, bo mi ostatnio coraz częściej.....

Dzisiaj dwa razy miałam taki skurcz jak przy miesiączce, chyba się powoli zaczyna…

[h4linka]

Napisane przez gosia3103

Oj tak, czasami jak coś uciśnie, to aż mnie zgina. Ale niekoniecznie ma to związek z sikaniem tylko czasem jest tak, że się zastanawiam czy dojdę do wc, idę a tam oczywiście dwie kropelki mi się uda wycisnąć i wcale mi się nie chciało siku, tylko mała coś uciskała. A piję bardzo dużo - rano kawa, potem herbata do śniadania, wody to tak myślę 4-5 litrów dziennie spokojnie, herbata do kolacji.. trochę się tego zbiera ale nie sikam jakoś często.
Bóle miesiączkowe mi się nie zdarzają i nie kojarzą mi się zbyt dobrze, jak często i silne to ja bym jechała na kontrolę..

Dziewczyny których dzieci uparcie siedzą na pęcherzu głową do góry, próbujecie jakichś technik, które mają pomóc w obrocie? Ja świecę latarką w dole brzucha i tam przykładam tego konika z pozytywką. Próbowałam leżeć z poduszkami pod tyłkiem, żeby miednica była wyżej ale duszę się wtedy i jest mi niedobrze :/ czytałam też niby o masażu brzucha okrężnymi ruchami w kierunku wskazówek zegara, ale to raczej może być niebezpieczne.

Czy tylko ja jestem jakaś psychiczna i się modlę, żeby dzieciak został główką w górę? Nawet w tym celu specjalnie się nie ruszam zbytnio w kanapy, żeby było mu wygodnie tak jak jest i się zbytnio nie wiercił. Ale pierwsze słyszę o jakichś metodach i technikach, wow.

Ja sikam zawsze i wszędzie, każde wyjście z domu rozważam strategicznie pod toalety, raz poleci kilka kropel raz cały pęcherz. Raz mam spokój przez godzinę a raz zasuwam co 5 minut. Mój pęcherz jest regularnie bity, kopany i miażdżony. Supcio.

Ja ani skurczy ani bólu brzucha nie mam, nawet lekarz był zdziwiony jak mu powiedziałam, że brzuch to mi twardnieje raz na kilka dni i to na dosłownie chwilę.

[Optymistka26]

Napisane przez M_aria

Optymistka
A mówił ci gin ile waży dzidzia?

Nie mialam usg to nie wiem.

[kasia_ruda]

Napisane przez h4linka

Czy tylko ja jestem jakaś psychiczna i się modlę, żeby dzieciak został główką w górę? Nawet w tym celu specjalnie się nie ruszam zbytnio w kanapy, żeby było mu wygodnie tak jak jest i się zbytnio nie wiercił. Ale pierwsze słyszę o jakichś metodach i technikach, wow.

Ja sikam zawsze i wszędzie, każde wyjście z domu rozważam strategicznie pod toalety, raz poleci kilka kropel raz cały pęcherz. Raz mam spokój przez godzinę a raz zasuwam co 5 minut. Mój pęcherz jest regularnie bity, kopany i miażdżony. Supcio.

Ja ani skurczy ani bólu brzucha nie mam, nawet lekarz był zdziwiony jak mu powiedziałam, że brzuch to mi twardnieje raz na kilka dni i to na dosłownie chwilę.

Mi jeszcze ani razu nie stwardniał. Ostatnio nawet mówiłam do lekarza, że jeszcze nie mam tych skurczy przepowiadających, a on na to: na pewno pani ma, tylko ich pani nie czuje

Wysłano z aplikacji mobilnej.

[M_aria]

Zuken
Ja zamówiłam sobie dwa podkłady i dwie kredki właśnie po to by spakować po jednym do szpitala. Kupię sobie też nowy tusz a ten co mam spakuje. Ja bez makijażu ze szpitala nie wychodzę bo pewnie pojedziemy na chwilę do mamy i czasem jakiś sąsiad może mnie zobaczyć i mam zamiar wyglądać promiennie

h4linka
...przecież Ty się nie modlisz

A tak serio to z cesarką jest o tyle fajnie że wiesz co cię czeka. Pójdziesz w umówiony dzień, wyciagną dziecko i tyle, a przy normalnym porodzie to nie wiadomo ile to będzie trwało i czy na końcu i tak nie będzie trzeba zrobić cesarski.

Gosia
Ja kupowałam pojemniki w Naturze i też są większe

[twin--maid]

Butter, cieszę się, że Hani brzuszek urósł

Napisane przez kasia_ruda

Dzień dobry dziś zaczynamy z Maksymem 31 tydzień jeszcze jeden i będzie bezpiecznie no i za tydzień ósmy miesiąc. O ile ten szósty nigdy się nie kończył, to siódmy ucieka nie wiem kiedy! W poniedziałek pierwsza szkoła rodzenia, nie mogę się doczekać! W Warszawie zepsuła się pogoda, zimno i wieje, fajnie, że wczoraj chociaż na jeden dzień wyjechaliśmy, jak było jeszcze ładnie.

za 31 tydzień

Napisane przez justa_1978

Dzisiaj zaczynam 34 tc!!!

Napisane przez kasia_ruda

Moja alergia mnie wykończy w tym roku obudziłam się z zatkaną całą jedną stroną twarzy, spuchnięta, nie mogłam oka otworzyć, zatoki zablokowane na amen, nie da się ich nawet wypłukać, co zawsze mi dawało ulgę na trochę. Kicham 30 razy na minutę, aż mięśnie brzucha mnie bolą, a biedny synu tam skacze jak na trampolinie od tego! Katar taki, że od pobudki wykorzystałam pudełko wyciąganych chusteczek. Zastrzelę się normalnie. Nadmienię, że oczywiście jestem na lekach, ale te dostępne w ciąży nic nie dają! AAAA!!!!

współczuję alergii

Napisane przez patrycja19894

Aaaa właśnie, dziś zaczynam 32tydz, czyli 8 miesiąc

Napisane przez agatka553

Witam mamuśki,
Ja wczoraj cały dzień w szpitalu, fatalnie się czułam od 2 w nocy, więc o8 rano mąż zawiózł mnie do szpitala. Miałam silny ból w nadbrzuszu, ale jak zobaczyli, że ciężarna to od razu konsultacja ginekologiczna (dla mnie spoko tylko, że kończyłam się z bólu a to wszystko trwało). I gin stwierdził, że z dzidzią jest wszystko w porządku i wpisał, że możliwe że są to silne zaparcia i odesłał mnie do chirurga. Chirurg nawet mnie nie zbadał i przepisał czopki i leki przeczyszczające i do domu. więc zażyłam leki i nie zdążyłam do domu dojechać a już musiałam wracać, bo ból się tak nasilił, że już nawet na oczy nie widziałam. Mama zrobiła taką aferę, że od razu mi zrobili usg i wyszło że mam zastój moczuw prawej nerce i kamienie na pęcherzyku żółciowym. Dostałam kroplówkę z nospą i jak ręką odjął, zero bólu. Kazali mi zgłosić się do swojego gina, żeby kontrolował ten mocz w nerce. Wróciłam do domu koło 18 miałam dość.

Ale się cieszę bo znów mogłam zobaczyć moją fasolkę. wczoraj był 33t + 1 d i moja dzidzi ważyła 2286g to dużo czy mało? jak Wasze istotki w tym tygodniu?. z szyjką też wszystko ok - zamknięta.

Dobrze, że mama zrobiła aferę i już nie musisz cierpieć ale swoją drogą to skandal, żeby tak olewać dolegliwości kobiety w ciąży i skazywać ją na ból.

Napisane przez kasia_ruda

Tak sobie myślę, że Kamilast miała iść do szpitala na tamten weekend, ciekawe, czy wszystko ok i czy ją puścili do domu.
Sara ale super! Ta twoja gmina to brzmi, jakby nie w Polsce się znajdowała

Ja przeżyłam totalną załamkę stanem naszej polityki prorodzinnej, bo moja siostrzenica nie dostała się do żadnego przedszkola. Co z tego, że rodzice pracują, odprowadzają podatki... miejsca dostają rodziny patologiczne, albo same pseudo samotne matki... (mam na myśli Warszawę, a konkretnie naszą dzielnicę).

Może niedługo Kamilast się odezwie.

Mnie ostatnio babcia kolegi mojego synka opowiadała jak po znajomości załatwiła miejsce w przedszkolu swojemu wnuczkowi

Napisane przez zaczarowanadlaniego

jeżeli chodzi o płyn do higieny intymnej to mi położna powiedziała ze po porodzie nie wolno używać i ze się przebywa sama woda

Napisane przez sara 85

wiesz co z tego co pamiętam ze szkoły rodzenia to po porodzie sn nie powinno się używać, najlepiej podmywać się tantum rosa.
Pamiętam, że do szpitala nawet nie brałam płynu, dopiero tż mi przywiózł. Miałam za to tantum rosa i spryskiwacz, ale się nie przydał.

Po porodzie SN normalnie myłam się rano i wieczorem płynem do higieny intymnej. Za to po każdym skorzystaniu z toalety podmywałam się wodą a na koniec pryskałam krocze Tantum Rosa.

Napisane przez Optymistka26

Po wizycie. Szyjka miekka, rozwarcie na palec, dobrze ze pessar ja trzyma. Mialam przeczucie ze kiepsko sie z nia robi no i sie sprawdzilo. Mam zakaz gotowania i spacerow nawet 10minutowych tylko lezenie i tyle Lekarz mowil ze pierwszy znosny termin juz mam ale kazdy dzien jest wazny wiec oby do 34-36tc.Mimo tego gin staral sie byc optymistyczny i byl zadowolony ze sie trzymam w dwupaku bo w 26tc dziecko duzych szans nie mialo a teraz juz tak.
Wszystko mnie wewnatrz boli po poprawianiu pessara auuuua. Tz jest tak mocno zmartwiony az sie zastanawiam czy potrzebnie mu mowilam prawde


Jest 32tc1d i mam +10,5kg szok bo 2 dni temu bylo +8kg.

Kupilismy wypelnienie poscieli, odebralismy paczke z ochraniaczem na materacyk.

Do szpitala kupilam mini opakowanie mydla w plynie,szamponu itd. A mini paste i szczoteczke do zebow mam od zawsze w kosmetyczce-jest taka dodatkowa, tylko na wyjazdy.

Optymistko, trzymajcie sie w dwupaku jak najdłużej!

Napisane przez zuken

No i wiadomo szczoteczkę, szczotkę do włosów i takie tam Moja mama była ze mnie polana jak chciałam kupować próbkę pudru i mały tusz do rzęs

W szpitalu, w którym rodziłam, na położnictwie nie było nigdzie lusterka


Drugi dzień odpoczywam. Synka zabrali dziadkowie. Poprasowałam dziś połowę ubranek i stwierdzam, że muszę trochę ich dokupić

[h4linka]

Napisane przez M_aria

Zuken
Ja zamówiłam sobie dwa podkłady i dwie kredki właśnie po to by spakować po jednym do szpitala. Kupię sobie też nowy tusz a ten co mam spakuje. Ja bez makijażu ze szpitala nie wychodzę bo pewnie pojedziemy na chwilę do mamy i czasem jakiś sąsiad może mnie zobaczyć i mam zamiar wyglądać promiennie

h4linka
...przecież Ty się nie modlisz

A tak serio to z cesarką jest o tyle fajnie że wiesz co cię czeka. Pójdziesz w umówiony dzień, wyciagną dziecko i tyle, a przy normalnym porodzie to nie wiadomo ile to będzie trwało i czy na końcu i tak nie będzie trzeba zrobić cesarski.

Gosia
Ja kupowałam pojemniki w Naturze i też są większe

No tak dosłownie to się nie modlę. Ale cały czas myślę tylko o tym, żeby się przez przypadek nie obkręcił i macam się po brzuchu szukając, czy plecy i dupka są nadal na swoim miejscu.

O to też mi chodzi, umawiam się na dzień, wiem kiedy co i jak, rachu ciachu i młody na świecie, bez żadnych stresów o to czy wody mi odejdą w dzień czy w nocy, czy w domu czy w sklepie itp itd.

Chyba też wrzucę jednak tusz do kosmetyczki, przekonałaś mnie tym argumentem o sąsiadach.

[malutka100]

Napisane przez justa_1978

Brawo za 8 miesiac!!!

Nic sie nie martw! Ja tak mialam, a moja siostra przy drugim dziecku czula sie jak ryba w wodzie, wszystko zalezy od nastawienia i dobrej organizacji! Jesli dzidzius pozwoli bede starala sie mniej wsluchiwac w siebie i rozczulac, a bardziej skoncentrowac na dobrej organizacji! Chce wierzyc, ze nie powtorzy sie sytuacja i bede silna i aktywna mama! Juz wiem, ze bola piersi i karmienie nie jest sielanka, ale wiem tez jak karmic i ukladac dziecko na poduszce, zeby sciagalo zastoje pokarmowe! Wiem, ze trzeba smarowac sutki mascia po kazdym karmieniu, wiem, ze trzeba sie duzo ruszac i nie objadac, bez usprawieliwienia, ze karmie piersia, to mozge zjesc wiecej. Afirmuje, ze jestem silna i zdecydowana kobieta! Znam swoje slabe punkty i wiem, ze musze z nimi walczyc! Poza tym bedziemy sie przeciez wzajemnie motywowac prawda???!!!!

Ładnie napisane
trochę Ci zazdroszczę, że tak dokładnie wiesz czego się spodziewać/ jak się możesz czuć/ jakie mieć obawy czy nastrój...
ja niestety mogę się tylko domyślać, a np.w tych wszystkich gazetkach które czytam, najczęściej piszą tylko o tych pięknych aspektach macierzyństwa i łatwo sobie wkręcić, że wszystko będzie takie piękne i proste

Napisane przez Optymistka26

Po wizycie. Szyjka miekka, rozwarcie na palec, dobrze ze pessar ja trzyma. Mialam przeczucie ze kiepsko sie z nia robi no i sie sprawdzilo. Mam zakaz gotowania i spacerow nawet 10minutowych tylko lezenie i tyle Lekarz mowil ze pierwszy znosny termin juz mam ale kazdy dzien jest wazny wiec oby do 34-36tc.Mimo tego gin staral sie byc optymistyczny i byl zadowolony ze sie trzymam w dwupaku bo w 26tc dziecko duzych szans nie mialo a teraz juz tak.
Wszystko mnie wewnatrz boli po poprawianiu pessara auuuua. Tz jest tak mocno zmartwiony az sie zastanawiam czy potrzebnie mu mowilam prawde

kochana bardzo, bardzo Ci współczuję...
przytulam Cię wirtualnie i wierzę, że dasz jakoś radę. Fakt faktem ostatnio nie masz chyba dobrego czasu, tyle się u Ciebie dzieje, ale pamiętaj że po każdej burzy przychodzi kiedyś słońce...
Może to marne pocieszenie dla Ciebie teraz, ale zobaczysz, ze będzie wszystko dobrze

Napisane przez zuken

Co do kosmetyków do szpitala to ja kupiłam mini wersje w rossmanie Żel pod prysznic, do higieny intymnej, szampon do włosów, jakiś balsam czy cuś, takie małe chusteczki nawilżające, pastę i takie tam pierdy

Biorę też saszetki z tantum rosa do przemywania po porodzie

No i wiadomo szczoteczkę, szczotkę do włosów i takie tam Moja mama była ze mnie polana jak chciałam kupować próbkę pudru i mały tusz do rzęs

Ja właśnie też zaopatrzyłam się w Rossmanie w takie mini wersje kosmetyków, myślę że to fajne rozwiązanie na te 2-3 dni

Napisane przez M_aria

Zuken
Ja zamówiłam sobie dwa podkłady i dwie kredki właśnie po to by spakować po jednym do szpitala. Kupię sobie też nowy tusz a ten co mam spakuje. Ja bez makijażu ze szpitala nie wychodzę bo pewnie pojedziemy na chwilę do mamy i czasem jakiś sąsiad może mnie zobaczyć i mam zamiar wyglądać promiennie

mam takie samo podejście
w mojej kosmetyczce na pewno nie zabraknie kosmetyków kolorowych
może nie będę przesadzać i całego swojego zbioru nie wezmę ale takie podstawowe to na pewno tak- choćby po to żeby pomalować się na wyjście.
Tylko ja jestem takim przypadkiem, że bardzo lubię się malować. Uważam, że w make upie (oczywiście nie mam tu na myśli przesadnej tapety) wyglądam dużo korzystniej niż bez. Jestem blondynką i moja twarz całkowicie bez makijażu wygląda jakoś tak nijako.

[zaczarowanadlaniego]

A ja nie lubie sie malowac i nie planuje brac kosmetykow do szpitala
wydaje mi sie i nie tylko mi ze lepiej wygladam bez makijazu niz z
poza tym zle sie z nim czuje

[agatka553]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A ja nie lubie sie malowac i nie planuje brac kosmetykow do szpitala
wydaje mi sie i nie tylko mi ze lepiej wygladam bez makijazu niz z
poza tym zle sie z nim czuje

to tak jak ja
jak gdzieś wychodzę to tusz wchodzi w grę i to nie zawsze... no chyba, że od większego dzwonu to szaleje, ale moja skóra jest nieprzyzwyczajona do tego i mnie strasznie swędzi i się sztucznie czuję

[kasia_ruda]

Ja na codzień się maluję, ale do szpitala nie zabieram kosmetyków kolorowych. Parę pobytów moich w tym przybytku nauczyło mnie co nieco i wiem, że na pewno bym z nich nie skorzystała.

Wysłano z aplikacji mobilnej.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez agatka553

to tak jak ja
jak gdzieś wychodzę to tusz wchodzi w grę i to nie zawsze... no chyba, że od większego dzwonu to szaleje, ale moja skóra jest nieprzyzwyczajona do tego i mnie strasznie swędzi i się sztucznie czuję

Dokładnie tak
poza tym Tz woli mnie bez makijażu

[M_aria]

Malutka
Ja też bardzo lubię się malować i uważam że wyglądam korzystniej.
Niestety mam ostatnio na twarzy przebarwienia których nie ukryje w 100% ale zawsze będą mniej widocznie.

Zaczarowana
Ty nie musisz się malować bo naprawdę bardzo ładnie wyglądasz bez makijażu

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez M_aria

Malutka
Ja też bardzo lubię się malować i uważam że wyglądam korzystniej.

Niestety mam ostatnio na twarzy przebarwienia których nie ukryje w 100% ale zawsze będą mniej widocznie.

Zaczarowana
Ty nie musisz się malować bo naprawdę bardzo ładnie wyglądasz bez makijażu

A wiesz od czego Ci się pojawiły przebarwienia ?

Dziękuję

[malutka100]

Napisane przez M_aria

Malutka
Ja też bardzo lubię się malować i uważam że wyglądam korzystniej.
Niestety mam ostatnio na twarzy przebarwienia których nie ukryje w 100% ale zawsze będą mniej widocznie.

ja niestety też mam przebarwienia
trochę poczytałam o tym cholerstwie i szczerz mówiąc jestem lekko przerażona...
A miałaś już je kiedyś czy teraz w czasie ciąży się pojawiły??

Ja nigdy nie miałam, przed ciążą nie wiedziałam że pod wpływem hormonów mogą się pojawić i bez obaw wystawiałam się na pierwsze wiosenne słońce...
Dużo czytałam na ten temat, jest szansa że to samo zniknie po ciąży, ale jakoś słabo w to wierze

[pati1078]

Napisane przez justa_1978

A ja znam teorie, ze to chlopcy rodza sie po terminie, wiec jak widac tutaj nie ma zadnej zasady, a jedynie pobozne zycznienie niektorych osob!

Dzisiaj zaczynam 34 tc!!!

Poza tym nie gadam z mezem, moglabym go udusic... nawet nie chce mi sie o tym pisac, wiec przemilcze....

U mnie dzisiaj chlodno i pochmurnie.. nie lubie teraz upalow, ale jak jest 12 st. C, to tez nie jest zbyt fajnie...

Napisane przez patrycja19894

Współczuje alergi, moj Tz ma takie napady, ze kicha i smarka caly dzien. Jest nie do zycia, wiec wiem jak musisz się czuć

Masz zamiar jeszcze 5kg przytyc? Na bank tyle nie zdążysz, w końcówce się ponoć tyle nie tyje. Ja jestem w 32tyg a nie zamierzam przytyc jeszcze wiecej niz 3kg

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Aaaa właśnie, dziś zaczynam 32tydz, czyli 8 miesiąc

Napisane przez Optymistka26

Patrycja ja tez dzis zaczelam 32tc i witam sie w 8 miesiacu!

Agatka ale cie nameczyli. Dobrze ze sie wyjasnilo i wiadomo co zrobic. Zastoj w nerce to bolesna sprawa.

Napisane przez asix86

Witam się w 34 tc . Dziś czuję się już prawie dobrze , więc..
jedziemy na parapetówkę .

Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze. Pierwsze co zrobiłam, to spojrzałam na pierwszy post czy aby przypadkiem któraś z Was się nie pospieszyła . A jutro sobie na spokojnie nadrobię forum .

za kolejne tyg już nie dużo nam zostalo

Napisane przez White Cafe

Haha to maz mi takie do gory nogami wrzucil. Daje jeszcze jedno

super wygladasz

Napisane przez Optymistka26

Po wizycie. Szyjka miekka, rozwarcie na palec, dobrze ze pessar ja trzyma. Mialam przeczucie ze kiepsko sie z nia robi no i sie sprawdzilo. Mam zakaz gotowania i spacerow nawet 10minutowych tylko lezenie i tyle Lekarz mowil ze pierwszy znosny termin juz mam ale kazdy dzien jest wazny wiec oby do 34-36tc.Mimo tego gin staral sie byc optymistyczny i byl zadowolony ze sie trzymam w dwupaku bo w 26tc dziecko duzych szans nie mialo a teraz juz tak.
Wszystko mnie wewnatrz boli po poprawianiu pessara auuuua. Tz jest tak mocno zmartwiony az sie zastanawiam czy potrzebnie mu mowilam prawde


Jest 32tc1d i mam +10,5kg szok bo 2 dni temu bylo +8kg.

Kupilismy wypelnienie poscieli, odebralismy paczke z ochraniaczem na materacyk.

Do szpitala kupilam mini opakowanie mydla w plynie,szamponu itd. A mini paste i szczoteczke do zebow mam od zawsze w kosmetyczce-jest taka dodatkowa, tylko na wyjazdy.

biedulko ale dasz rade napewno

[agatka553]

Mam pytanie odnośnie wózka, czy zwracacie uwagę na to czy gondola ma wentylację, chodzi mi o wszytą moskitierę na budce?? I czy to ma duże znaczenie?? Zwariuje zanim coś wybiorę

[twin--maid]

Napisane przez kasia_ruda

Ja na codzień się maluję, ale do szpitala nie zabieram kosmetyków kolorowych. Parę pobytów moich w tym przybytku nauczyło mnie co nieco i wiem, że na pewno bym z nich nie skorzystała.

Dokładnie mam takie samo zdanie

Napisane przez malutka100

ja niestety też mam przebarwienia
trochę poczytałam o tym cholerstwie i szczerz mówiąc jestem lekko przerażona...
A miałaś już je kiedyś czy teraz w czasie ciąży się pojawiły??

Ja nigdy nie miałam, przed ciążą nie wiedziałam że pod wpływem hormonów mogą się pojawić i bez obaw wystawiałam się na pierwsze wiosenne słońce...
Dużo czytałam na ten temat, jest szansa że to samo zniknie po ciąży, ale jakoś słabo w to wierze

Przebarwienia miałam w pierwszej ciąży na twarzy. Zniknęły mi po porodzie. teraz znowu mam ale delikatniejsze i mam nadzieję, że znikną za jakiś czas.

Napisane przez agatka553

Mam pytanie odnośnie wózka, czy zwracacie uwagę na to czy gondola ma wentylację, chodzi mi o wszytą moskitierę na budce?? I czy to ma duże znaczenie?? Zwariuje zanim coś wybiorę

Musiałam aż sprawdzić czy mój wózek ma jakąś wentylację
więc ma

http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...tart=0&ndsp=18

http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...art=73&ndsp=27

jednak przy zakupie nie brałam tego w ogóle pod uwagę

[justa_1978]

Napisane przez White Cafe

To my w 33 tyg

Slicznie wygladasz i jestes tak smukla !!!!

Optymistka26- trzymaj sie kobietko dzielnie, nogi w gore i lezymy!!!!

Napisane przez malutka100

Ładnie napisane
trochę Ci zazdroszczę, że tak dokładnie wiesz czego się spodziewać/ jak się możesz czuć/ jakie mieć obawy czy nastrój...
ja niestety mogę się tylko domyślać, a np.w tych wszystkich gazetkach które czytam, najczęściej piszą tylko o tych pięknych aspektach macierzyństwa i łatwo sobie wkręcić, że wszystko będzie takie piękne i proste



kochana bardzo, bardzo Ci współczuję...
przytulam Cię wirtualnie i wierzę, że dasz jakoś radę. Fakt faktem ostatnio nie masz chyba dobrego czasu, tyle się u Ciebie dzieje, ale pamiętaj że po każdej burzy przychodzi kiedyś słońce...
Może to marne pocieszenie dla Ciebie teraz, ale zobaczysz, ze będzie wszystko dobrze



Ja właśnie też zaopatrzyłam się w Rossmanie w takie mini wersje kosmetyków, myślę że to fajne rozwiązanie na te 2-3 dni



mam takie samo podejście
w mojej kosmetyczce na pewno nie zabraknie kosmetyków kolorowych
może nie będę przesadzać i całego swojego zbioru nie wezmę ale takie podstawowe to na pewno tak- choćby po to żeby pomalować się na wyjście.
Tylko ja jestem takim przypadkiem, że bardzo lubię się malować. Uważam, że w make upie (oczywiście nie mam tu na myśli przesadnej tapety) wyglądam dużo korzystniej niż bez. Jestem blondynką i moja twarz całkowicie bez makijażu wygląda jakoś tak nijako.

Malutka- problem wlasnie w tym, ze kobietom sie wmawia, iz macierzynstwo to sielanka, obrazek jak z reklamy.... rzeczywistosc jest zupelnie inna. Mnie nikt nie uprzedzil, ze bede zaskoczona nowa sytuacja i ze moja milosc do dziecka pojawi sie dopiero po jakims czasie! Na poczatku czulam sie jakbym urodzila ufoludka, ktory jest z innej planety! Mialam poczucie straconej wolnosci itd.
Teraz bedac bogatsza o te doswidczenia moge dziewczynom, ktore pierwszy raz przywitaja dziecko na swiecie powiedziec, zeby sie nie baly jesli nie poczuja wiezi z dzieckiem zaraz po porodzie, ze moga czuc czasem frustracje z bycia matka i w niczym nie sa gorsze od tych mam u ktorych zadzialal instynkt! Nie sa pozbawionymi uczuc potworami! Tak juz jest, ze kazdy ma inny tryb godzenia sie z nowa sytuacja!

[patrycja19894]

Napisane przez White Cafe

Haha to maz mi takie do gory nogami wrzucil. Daje jeszcze jedno

Śliczności

Napisane przez mysia111

Powinna cennik za fiku-miku sporządzić. Tak samo za obiadki, pranie, prasowanie itp.
Ale widziały gały co brały. Ja sknerusów nie cierpię i unikam jak ognia. I na drugą randkę bym z takim nie poszła.
Raz mi sie trafiła randka z takim sknera i juz mnie więcej nie zobaczył. Wracajac z knajpki w której saczył przez 3 godziny 1 piwo (ja oczywiscie płaciłam sama za siebie) wstapił do mcdonalda i kupił sobie 4 hamburgery bo był głodny. I szedł i wcinał je a mnie nie poczęstował.

Dziś poczytałam kilka postów w wątku Największe sknery, nie dowierzam, czasem, ze ludziom dobrze się tak zyje jako sknera

Napisane przez mysia111

To chyba ze mną cos nie tak
Ale ja zawsze rzadko korzystałam z toalety, nawet w pracy się zawsze dziewczyny dziwiły ze tak rzadko chodzę - chyba mam jakis wiekszy pęcherz albo mniej wrażliwy.

Ja chodzę teraz moze 4-5 dziennie. W nocy wstaje raz, czasem dotrzymam do 6 rano bez wstawania.
A przed ciaza szlam na siuku ok 6 rano i dopiero ok 15 w pracy, jak szłam umyć kubek po herbacie, wiem, ze to dziwne i nie zdrowe, ale moze tak jak ty mam duży pęcherz

Napisane przez Optymistka26

Po wizycie. Szyjka miekka, rozwarcie na palec, dobrze ze pessar ja trzyma. Mialam przeczucie ze kiepsko sie z nia robi no i sie sprawdzilo. Mam zakaz gotowania i spacerow nawet 10minutowych tylko lezenie i tyle Lekarz mowil ze pierwszy znosny termin juz mam ale kazdy dzien jest wazny wiec oby do 34-36tc.Mimo tego gin staral sie byc optymistyczny i byl zadowolony ze sie trzymam w dwupaku bo w 26tc dziecko duzych szans nie mialo a teraz juz tak.
Wszystko mnie wewnatrz boli po poprawianiu pessara auuuua. Tz jest tak mocno zmartwiony az sie zastanawiam czy potrzebnie mu mowilam prawde


Jest 32tc1d i mam +10,5kg szok bo 2 dni temu bylo +8kg.

Kupilismy wypelnienie poscieli, odebralismy paczke z ochraniaczem na materacyk.

Do szpitala kupilam mini opakowanie mydla w plynie,szamponu itd. A mini paste i szczoteczke do zebow mam od zawsze w kosmetyczce-jest taka dodatkowa, tylko na wyjazdy.

A nie jestes 31tc1d?

Trzymaj się kochana, jeszcze chwilke i bedzie po wszystkim

Napisane przez TheFall

Dzisiaj dwa razy miałam taki skurcz jak przy miesiączce, chyba się powoli zaczyna…

Napisane przez M_aria

Zuken
Ja zamówiłam sobie dwa podkłady i dwie kredki właśnie po to by spakować po jednym do szpitala. Kupię sobie też nowy tusz a ten co mam spakuje. Ja bez makijażu ze szpitala nie wychodzę bo pewnie pojedziemy na chwilę do mamy i czasem jakiś sąsiad może mnie zobaczyć i mam zamiar wyglądać promiennie

Ja tam podkład, pędzel i tusz wezmę na bank i będę używac. Chyba, ze bede leżeć jak trup i nie będe w stanie się ruszyć. Ale w planach mam, że chociaż podkład użyje

Byłam dziś w h&m kupiłam letni komplecik body+spodenki+czapeczka oraz czapeczke i apaszke myszki Miki. Mam niby tyle juz tych rzeczy, ale nie potrafie się oprzec

[M_aria]

Ja już miałam przebarwienia które pojawiły się prawdopodobnie po tabletkach anty i opalaniu wiele lat temu. Przez długi czas było dobrze, dopiero gdy przestałam brać tabletki i zafundowałam sobie serię mikrodermabrazji plamy wyszły na wiarzch. Walka z nimi nie była łatwa ale udało mi się doprowadzić buzię do względnego porządku zabiegiem dermamelan ( więcej znany jest cosmelan, a to prawie to samo).
Niestety w ciąży plamy powróciły i nie mam nadziei że same znikną, nie w moim przypadku. Ogólnie słyszałam że one znikają ile w tym prawdy przekonamy się na własnej skórze

[zuken]

To ja też wezmę jednak puder, tusz i kredkę, moje must have! A lusterko zabiorę swoje, nie tak łatwo mnie przechytrzą


Dziewczyny a Wy już wszystkie macie jakieś skurcze przepowiadające? Albo jakieś twardnienia??

Jeśli ja nie mam kompletnie nic to nie mam naprawdę czy tak jak któraś pisała mam ale nie czuję? Czy to znaczy, że jestem odporna na ból i spokojnie dam radę urodzić?

[lilka_vanilka]

Napisane przez gosia3103

Lilka, czy tą zakończoną ankietę da się może usunąć? Wydaje mi się, że to przez nią nie działa opcja 'pokaż pierwszą nieczytaną wiadomość' :/

Nie widze takiej opcji No to następnej sondy nie będzie :/ szkoda. Wydawało mi się, że w poprzednim wątku były dwie sony i można je usuwać, dlatego tę założyłam. Coż.. nie popisałam się

Napisane przez malutka100

ja niestety też mam przebarwienia
trochę poczytałam o tym cholerstwie i szczerz mówiąc jestem lekko przerażona...

Mi wyskoczyło na czole Teraz nie wychodzę z domu bez kremu z filtrem 50.

WhiteCoffee jak te spodnie na Tobie wiszą Faktycznie nisko masz brzuszek, albo to przez luźną koszulkę. Ładny pokoik

Ja na pewno nie kupię mini wersji. Kupię tylko szczoteczkę do zębów. Szampon do włosów mam w malej butelce, więc dużo miejsca nie zajmie. Wezmę też podkład, szczotkę do włosów z lusterkiem (taka składana).
Kupiłam sobie jeszcze w rossmanie taki nawilżany papier toaletowy w razie, gdyby zwykły mnie drażnił. A chusteczki nawilżane dla dziecka wykorzystam też do demakijażu. I płyn do higieny intymnej.. to jest najcięższe.. kupiłam różowy z Ziaji. Wg. sroki jest kiepski, ale kupiłam zanim przeczytałam, a nie znam się na tym, bo nigdy nie musiałam używać takich środków.

[twin--maid]

Napisane przez zuken

Dziewczyny a Wy już wszystkie macie jakieś skurcze przepowiadające? Albo jakieś twardnienia??

Jeśli ja nie mam kompletnie nic to nie mam naprawdę czy tak jak któraś pisała mam ale nie czuję? Czy to znaczy, że jestem odporna na ból i spokojnie dam radę urodzić?

Twardnienia mam już od jakiegoś 27tc. Czuję je wyraźnie. Są coraz częstsze

Nie mam pojęcia czy nieodczuwanie skurczów B-H równa się lekkiemu porodowi

[kasia_ruda]

Napisane przez zuken

To ja też wezmę jednak puder, tusz i kredkę, moje must have! A lusterko zabiorę swoje, nie tak łatwo mnie przechytrzą


Dziewczyny a Wy już wszystkie macie jakieś skurcze przepowiadające? Albo jakieś twardnienia??

Jeśli ja nie mam kompletnie nic to nie mam naprawdę czy tak jak któraś pisała mam ale nie czuję? Czy to znaczy, że jestem odporna na ból i spokojnie dam radę urodzić?

Mój gin mówi, że już muszę mieć. A ile Ty jesteś przede mną! Mówił też, że one czasem są tak słabe, że zwyczajnie ich się nie czuje, albo np przesypia je.

Wysłano z aplikacji mobilnej.

[kro0pka]

Dziewczyny padam.. wlasnie skonczylam robic truskawki.. 26 kg. nogi mi odpadną zaraz. Brzuch mam jak skorupa zolwia, chyba maly odwrocil sie plecami do swiata musze isc sie wyspac. Kolorowych

[M_aria]

Ja chyba też żadnych skurczy ani twardnień nie czuję.

A jak to w ogóle ma być?
Tak bez powodu ma brzuch robić się twardy?

Mój napina się tylko jak chodzę lub np robię coś w kuchni, nigdy nie mam czegoś takiego jak leżę lub siedzę

---------- Dopisano o 00:37 ---------- Poprzedni post napisano o 00:29 ----------

Właśnie poprasowałam pieluszki i chyba mam coś mało:

Białe tetrowe duże - 5szt
Białe tetrowe małe - 5szt
Kolorowe tetrowe - 5szt
Flanelowe kolorowe -3szt
Pieluszko- ceratki -3szt

Chyba muszę coś dokupić. Ile Wy macie?

---------- Dopisano o 00:39 ---------- Poprzedni post napisano o 00:37 ----------

Uwielbiam zapach płynu do prania Lovela
Może swoje rzeczy też będę w nim prać

[gosia3103]

Napisane przez h4linka

Czy tylko ja jestem jakaś psychiczna i się modlę, żeby dzieciak został główką w górę? Nawet w tym celu specjalnie się nie ruszam zbytnio w kanapy, żeby było mu wygodnie tak jak jest i się zbytnio nie wiercił. Ale pierwsze słyszę o jakichś metodach i technikach, wow.

Halinka, jak chcesz cesarkę, to się nie dziwię, że wolisz żeby został ja chcę sn, bo póki co najbardziej ze wszystkiego to się boję wkłucia w kręgosłup do znieczulenia!

Napisane przez lilka_vanilka

Nie widze takiej opcji No to następnej sondy nie będzie :/ szkoda. Wydawało mi się, że w poprzednim wątku były dwie sony i można je usuwać, dlatego tę założyłam. Coż.. nie popisałam się

E tam, od razu nie popisałaś. Popisałaś, bo ankieta super, kto mógł przewidzieć że będzie wszystko psuła? może trzeba to gdzieś zgłosić wizażowi, do moderatorów czy coś, że te ankiety takie lipne? Zawsze była pod koniec wątku dawana i wtedy zrzucałyśmy na ilość postów, a jak widać to jednak ankieta szkodzi, mogliby coś z tym zrobić, bo niewygodnie się przekopuje kilka stron wątku i szuka co się czytało już a czego nie.