A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś cz.X

[iza243]

Napisane przez ...Skierka...

[/COLOR]iza a co sie stało? ach te chłopy!

Pokłóciliśmy sie o słoiczkiBo mały już zjada 2 duże słoiczki na dzień,a to jakieś 300 zł na miesiąc.Tż ma pretensje czemu nie bede mu gotować,tak od słowa do słowa głupia gadka i wybuchła awantura.

[magbes]

Napisane przez iza243

Pokłóciliśmy sie o słoiczkiBo mały już zjada 2 duże słoiczki na dzień,a to jakieś 300 zł na miesiąc.Tż ma pretensje czemu nie bede mu gotować,tak od słowa do słowa głupia gadka i wybuchła awantura.

eh
a ja nie moge wcisnac jednego malego....teraz to nawet pol jej ciezko zjesc ....

[cebulova]

Napisane przez ANTERIA

Dzień dobry, Radek dzisiaj płakał przez prawie całą noc, nie pamiętam jak się nazywam No ale rano zrobił kupkę i już jest git, teraz bawi się na macie edukacyjnej Idziemy dzisiaj kontrolnie go zważyć i zmierzyć.

No patrz, a wczoraj rozmawialysmy, że już lepiej jest. Biedny Radek.

Napisane przez kwitka13

Hej babki,
zaległości nie nadrobiłam ale teraz jestem na bieżąco - proszę mi wyjaśnić dlaczego wszystkie się chrupkami dzielą...?

Moje chłopy kupiły sobie wczoraj skuter jeździli w Grecji na wypożyczonym i tak im się spodobało, że nie było odwrotu. Na szczęście jest to taki z najmniejszą pojemnością coby młody (jak skończy 14 lat) mógł na nim jeździć. Póki co, trenuje na osiedlu. Ja próbowałam ale taka zabawa nie dla mnie - cykor jestem

Całuję Was mocno moje kochane!

Hej hej
Szaleństwa na.skuterze. Fajnie tam.u was.

Napisane przez magbes

hej ho
ja na chwile bo dzidziol pewnie mi sie zaraz obudzi.
Kwitka juz sprawa chrupek zostala wyjasniona widze
Iza - ach te chlopy .... dogadacie sie
skierka - widzialam fotki... sliczny chlopczyk

poszlabym na spacer z dzieciem ale tak goraco ze nie ma jak....
uskuteczniamy zatem lezing doming a w zasadzie szalening i roznosing doming
ugotowalam wlasnie marchewke i kalarepke Domisi...zobaczymy czy zje bo cos te upaly i chyba idace zeby sprawiaja ze pyszny jest tylko cycus......
zrobilam jej wczoraj sok w sokowirowce z papierowek to tylko ciumknie i koniec ...chyba za kwasny.....
sluchajcie moge jej dac juz sok z surowej marchwi albo z surowego buraka ??
Lunka wroc do naaaas...

My też siedzimy w domu. Od wczoraj. Nie mam tu na.osiedlu żadnego cienia więc nie wychodzimy w ten.ukrop. A co.do.soków to z.marchwi możesz na pewno. A z buraka to nie wiem...

Napisane przez iza243

Pokłóciliśmy sie o słoiczkiBo mały już zjada 2 duże słoiczki na dzień,a to jakieś 300 zł na miesiąc.Tż ma pretensje czemu nie bede mu gotować,tak od słowa do słowa głupia gadka i wybuchła awantura.

Izus nie denerwuj się, ale tz ma rację moim zdaniem. To koszmarne koszty, ja bym nie wyrobila i dlatego gotuje sama. Oczywiście że sloiczka też czasem daję, jak nie mam czasu albo gdzieś jedziemy. Posiłki domowe wychodzą o niebo taniej.


Witam.
U nas dziś kongo normalnie. Zęby dokuczaja i non stop maruda na zmianę z.płaczem. A mi już cierpliwość wysiada. Dodatkowo jeszcze te upały. Ehhh. ....

[santom]

hej Laseczki!!

widac na dalekiej polnocy tez upaly: w sloncu blisko 50 stopni ja cieplolub totalny mam dosc upalow, a to mieszkanie mam na poludnie i szlag mnie trafia bo slonce caluski dzien mi swieci, wiatrak non stop chodzi.
bylismy dzis sie dowiadywac jak wyglada nasza zdolnosc kredytowa(ktoras sie pytala o fakt meblowania zw zeszlym roku: my sie przeprowadzalismy do wynajmowanego mieszkanka i ciagle wynajmujemy) i jakas tam mamy, ale jest kicha bo jest mala wiec dalej bedziemy pakowac komus w kieszen, tez mam humor zryty przez to, tym sposobem do usranej smierci bedziemy sie kisic na czyjas korzysc echhh...



co ja tu jeszcze mialam do napisania:confu sed: nie pamietam...

iza gotuj niedlugo mlody bedzie mogl jesc to co i Wy, a ciezko bedzie mu przejsc z papek sloiczkowych. ponadto pomysl: kazde 300zl miesiecznie mozesz przeznaczyc na cos fajnego dla siebie, Tz i malego. bedziecie mogli uzbierac sobie na jakies fajne wakacje

[ANTERIA]

Już niedługo będę raczkował

[Sophia_1]

Hej.

U nas popadalo i zrobilo sie chlodniej

Iza, w tym wypadku popre tz. Ja gotuje dla Agaty (a w zasadzie dla nas, bo daze do tego, zebysmy wszyscy jedli to samo)i wychodzi duuuuuzo taniej. Mam zawsze kilka sloiczkow w zapasie. A gdyby mnie dopadl len czy cos to uskuteczniam teraz pomysl Pszczouy, tylko dostosowalam go do nas
Ale zapytam: czemu nie chcesz mu gotowac?

Kwicia szaleja Twoje chlopaki

Santi przykro mi z powodu zdolnosci ale nie pisz, ze do konca zycia, bo jeszcze wiele przed Wami. Za rok mozesz byc milionerka

Cebula wspolczuje

[iza243]

Napisane przez santom

hej Laseczki!!

widac na dalekiej polnocy tez upaly: w sloncu blisko 50 stopni ja cieplolub totalny mam dosc upalow, a to mieszkanie mam na poludnie i szlag mnie trafia bo slonce caluski dzien mi swieci, wiatrak non stop chodzi.
bylismy dzis sie dowiadywac jak wyglada nasza zdolnosc kredytowa(ktoras sie pytala o fakt meblowania zw zeszlym roku: my sie przeprowadzalismy do wynajmowanego mieszkanka i ciagle wynajmujemy) i jakas tam mamy, ale jest kicha bo jest mala wiec dalej bedziemy pakowac komus w kieszen, tez mam humor zryty przez to, tym sposobem do usranej smierci bedziemy sie kisic na czyjas korzysc echhh...



co ja tu jeszcze mialam do napisania:confu sed: nie pamietam...

iza gotuj niedlugo mlody bedzie mogl jesc to co i Wy, a ciezko bedzie mu przejsc z papek sloiczkowych. ponadto pomysl: kazde 300zl miesiecznie mozesz przeznaczyc na cos fajnego dla siebie, Tz i malego. bedziecie mogli uzbierac sobie na jakies fajne wakacje

Szkoda że nie dostaliście zdoloności

Choć wynajem to nic fajnego,ale kredyt jeszcze gorszy uwiązanie na tyle lat

Napisane przez ANTERIA

Już niedługo będę raczkował

Napisane przez Sophia_1

U nas popadalo i zrobilo sie chlodniej Hej.

Iza, w tym wypadku popre tz. Ja gotuje dla Agaty (a w zasadzie dla nas, bo daze do tego, zebysmy wszyscy jedli to samo)i wychodzi duuuuuzo taniej. Mam zawsze kilka sloiczkow w zapasie. A gdyby mnie dopadl len czy cos to uskuteczniam teraz pomysl Pszczouy, tylko dostosowalam go do nas
Ale zapytam: czemu nie chcesz mu gotowac?

Kwicia szaleja Twoje chlopaki

Santi przykro mi z powodu zdolnosci ale nie pisz, ze do konca zycia, bo jeszcze wiele przed Wami. Za rok mozesz byc milionerka

Cebula wspolczuje

Bo nie ogarniam tego z tymi grudkami...

[cebulova]

Napisane przez iza243

Bo nie ogarniam tego z tymi grudkami...

Iza nie obraź się, ale mielisz temat grudek od kilku ładnych postów. Wszyscy Ci piszą, że po prostu krócej blendujesz (chwilkę dosłownie) i grudki są, a Ty jakbyś omijała to czytając. Mam wrażenie, że nie chcesz gotować sama i w ten sposób szukasz wymówki. Oczywiście Twoja sprawa i Twoje pieniądze wydane na słoiczki (sama piszesz, że to duża suma, a z tego co wiem nie macie za wesołej sytuacji) ale po co pytasz o rady skoro nie bierzesz ich pod uwagę? Przepraszam jeśli Cię uraziłam, ale musiałam napisać.

[iza243]

Napisane przez cebulova

Iza nie obraź się, ale mielisz temat grudek od kilku ładnych postów. Wszyscy Ci piszą, że po prostu krócej blendujesz (chwilkę dosłownie) i grudki są, a Ty jakbyś omijała to czytając. Mam wrażenie, że nie chcesz gotować sama i w ten sposób szukasz wymówki. Oczywiście Twoja sprawa i Twoje pieniądze wydane na słoiczki (sama piszesz, że to duża suma, a z tego co wiem nie macie za wesołej sytuacji) ale po co pytasz o rady skoro nie bierzesz ich pod uwagę? Przepraszam jeśli Cię uraziłam, ale musiałam napisać.

Właśnie w tym problem ze jak próbowałam robić deserki to mimo krótkiego blendowania była jednolita papka

[cebulova]

Napisane przez iza243

Właśnie w tym problem ze jak próbowałam robić deserki to mimo krótkiego blendowania była jednolita papka

To rozgniec widelcem.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

A jeszcze zapytam jaki masz blender? Bo ja mam taki ręczny z końcówka i grudki wychodzą bez problemu.

[iza243]

Napisane przez cebulova

To rozgniec widelcem.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

A jeszcze zapytam jaki masz blender? Bo ja mam taki ręczny z końcówka i grudki wychodzą bez problemu.

Mam taki jak mikser z dzbankiem.Coś takiego: http://brain-images.cdn.dixons.com/4...l_08616504.jpg

[cebulova]

Napisane przez iza243

Mam taki jak mikser z dzbankiem.Coś takiego: http://brain-images.cdn.dixons.com/4...l_08616504.jpg

Może kwestia blendera właśnie. Ja takiego nie chciałam, bo po pierwsze za duży na obiadek dla małego dziecka a po drugie on miksując rozbryzguje zawartość po całym naczyniu i trzeba zgarniać. No i dodatkowo ciężko wyciągnąć resztki jedzenie spod tych noży.

[czarna_mala]

Iza a może powinnaś część zblendować a część ugnieść widelcem?

Wysłane z mojego GT-S5280

[iza243]

Dziękuje za radyJeszcze na pare dni mam kupione słoiczki jak Domiś je zje to spróbuje sama robić.

[IsiaG]

Napisane przez ANTERIA

Dzień dobry, Radek dzisiaj płakał przez prawie całą noc, nie pamiętam jak się nazywam No ale rano zrobił kupkę i już jest git, teraz bawi się na macie edukacyjnej Idziemy dzisiaj kontrolnie go zważyć i zmierzyć.

Czemu nie napisałaś jaki postęp???? Pochwal się ile przytył Raduś. Poza tym jest śliczny i taki już duży

Napisane przez iza243

Dziękuje za radyJeszcze na pare dni mam kupione słoiczki jak Domiś je zje to spróbuje sama robić.

Mogę Ci jeszcze sprzedać mój patent. Ja gotowałam małej obiadki i mieszałam z tymi ze słoiczków. W ten sposób lekko przeszła na nasze jedzenie. Najpierw mieszałam pół na pól a potem coraz mniej tego ze słoiczka. Teraz mała je z nami to co my, ale mimo to mam alarmowe 2 słoiczki, jakby co. Pomysł Czarnej jest dobry, pól rozgniataj widelcem albo takim czymś do ziemniaków. Ja oprócz tego to jeszcze mięso wyciągałam i drobniutko kroiłam. Jest z tym trochę zabawy ale wychodzi sporo i sobie mroziłam. Dodawałam do tego ugotowany ryż i były grudki albo kaszę pęczak.



Hej ogólnie.

[czarna_mala]

Napisane przez IsiaG

Hej ogólnie.

Hej Hej Isiuńku

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Anterka śliczny ten Twój Radziu kawał chłopa się z niego robi

Pszczoua śniłaś mi się dzisiaj że byłyśmy w jakiejś stadninie koni i uczyłaś się ze mną jeździc konno i mieli mi dać jakiegoś białego konia dla początkujących Olgierda, ale zabrał go już Twój mąż (a Twoim mężem we śnie był narzeczony mojej koleżanki ze studiów) chyba muszę zacząć brać znowu magnez prze snem

Dobranoc

[ANTERIA]

Napisane przez IsiaG

Czemu nie napisałaś jaki postęp???? Pochwal się ile przytył Raduś. Poza tym jest śliczny i taki już duży

Nie napisałam bo jednak wczoraj położne nie przyjmowały Pewnie dopiero w przyszłym tyg pójdę go zważyć bo dzisiaj nie zdążę a okazuje się że one tylko w środy przyjmują

[pszczoua]

Witam się, nie mam kiedy pisać, ale jestem na bieżąco. Taka pogoda, że żal w domu siedzieć. W weekend trochę sobie plecy spaliłam i teraz nie chcę przegiąć ze słońcem, ale jutro znów wyskakujemy do Karwii Wezmę Julkowi basenik, niech też się pokąpie Ostatnio jakieś zimne prądy były i tylko nóżki pomoczył.

Z tego co pamięam:

Linka, mam nadzieję że sytuacja z zusem szybko się wyjaśni.

Magbes, ja nie mam takiej nakładki do gotowania na parze. Kupiłam garnek, ale gdybym widziała nakładkę to na pewno bym się w nią zaopatrzyla - zawsze kilka groszy zaoszczędzone

Iza, i ja poprę twojego TŻ. Jak nie wychodzą Ci grudki to możesz ugotować np. kaszę jaglaną i dodać do obiadków. Albo na przykład kupić jakiś drobny makaronik i po łyżce ugotowanego dodać do słoiczków. Dasz radę i zobacz ile pieniążków zaoszczędzisz

cebula, współczuje ząbków, mam nadzieję że szybko wyjdą. U nas jest coraz lepiej w tym temacie Ostatnio tylko 2 dni marudzenia (zamiast tygodnia ).

santom, mam nadzieję że Wasza sytuacja w końcu się zmieni i będziecie mogli sobie pozwolić na coś swojego. Trzymam kciuki

Anteria, ale z Twojego Radusia słodziak

czarna, ty to masz sny


Uwaga chwalę się Julek w niedzielę skończył 10 miesięcy i z tej okazji podciągnął się do stania, włożył w końcu stópkę do buzi i tańczył (a raczej machał głową) idealnie w rytm muzyki I to wszystko jednego dnia

[magbes]

hej ho
pszczoua no to nie wiem co ja sobie ubzduralam ze Ty nakladke masz :P Zapomnialabym..... brawa dla synusia!!!! widzisz jak pieknie nadgania
iza - wgmnie tez chyba gotowanie lepsze...i tansze. ja probuje wszytskiego...i lsoiki i wlasne... byle jej tylko podpasowalo....ale gdyby mi jadla wsyztsko to glownie bym gotowala.... Ale np jak gotuje zupe jAKAS czy obiad to i Dominisi z tego wybieram co moze zjesc... teraz jest zupka z mlodych buraczkow to wyciagnelam jej buraka z zupy, marchewe i podgryzala sobie...nawet samej zupki pojadla. ...Dasz rade z tymi grudkami,,, choc nie umiem zrozumiec ze od razu po bardzo krotkim nawet blendowaniu wychodzi papka? ale dziewczyny dobrze radza... kaszka, makaronik, albo podziabac widelcem i bedzie dobrze
a deserki naprawde latwo ...ja nic nie blendowalam,,, no raz moze truskawi z bananami a tak to kroilam sobie i widelcem gniotlam,,czy to bananan czy truskawka czy brzoskwinka,,, jablko skrobane lyzeczka,,,,
czarna - ale masz sny

hejo jeszcze raz... pije kawe i gryze chipsy ;mdleje; rany trzeba sie wziac za siebie....
bo sie nie zmieszcze w drzwi
a nie pislam chyba, ze jem juz praktycznie wszystko.. kawa z mlekiem, ser zolty, ostatnio nawet pizza nad morzem z serem Dominika je zwykle kaszki mleczne i chyba nic jej nie jest oby tak zostalo czasem wyskoczy jej plamka czerwona ktora szybko znika... nie wiem czy to uczuleniowe czy co.... .... wierze ze wszytsko jest ok

[iza243]

Napisane przez pszczoua

Uwaga chwalę się Julek w niedzielę skończył 10 miesięcy i z tej okazji podciągnął się do stania, włożył w końcu stópkę do buzi i tańczył (a raczej machał głową) idealnie w rytm muzyki I to wszystko jednego dnia

Widzisz jak Julek ruszył

Napisane przez magbes

hejo jeszcze raz... pije kawe i gryze chipsy ;mdleje; rany trzeba sie wziac za siebie....
bo sie nie zmieszcze w drzwi
a nie pislam chyba, ze jem juz praktycznie wszystko.. kawa z mlekiem, ser zolty, ostatnio nawet pizza nad morzem z serem Dominika je zwykle kaszki mleczne i chyba nic jej nie jest oby tak zostalo czasem wyskoczy jej plamka czerwona ktora szybko znika... nie wiem czy to uczuleniowe czy co.... .... wierze ze wszytsko jest ok

Super

[bazile]

ello,
Pisze z tel..
Przychodze z dobra nowina.
Ada jutro o 8.00 bedzie miala operacje. Jestem przeszczesliwa, nie bedzie musiala sie juz tak meczyc. Pogoda ja strasznie oslabia.
Takze juz wiem,ze moge liczyc na Wasze wsparcie myslowe

[pszczoua]

Ruszyl ruszyl ale sam usiasc jeszcze nie potrafi choc kombinuje jak moze. Ale posadzony siedzi stabilnie, nie musi sie podpierac. No i z siadu potrafi przejsc do pozycji czworaczej Jestem juz duuuzo bardziej spokojna

[czarna_mala]

Napisane przez bazile

ello,
Pisze z tel..
Przychodze z dobra nowina.
Ada jutro o 8.00 bedzie miala operacje. Jestem przeszczesliwa, nie bedzie musiala sie juz tak meczyc. Pogoda ja strasznie oslabia.
Takze juz wiem,ze moge liczyc na Wasze wsparcie myslowe

Super, to trzymamy kciuki i jesteśmy z Wami myślami

Napisane przez pszczoua

Ruszyl ruszyl ale sam usiasc jeszcze nie potrafi choc kombinuje jak moze. Ale posadzony siedzi stabilnie, nie musi sie podpierac. No i z siadu potrafi przejsc do pozycji czworaczej Jestem juz duuuzo bardziej spokojna

Brawo dla Julka

Wysłane z mojego GT-S5280

[iza243]

Napisane przez bazile

ello,
Pisze z tel..
Przychodze z dobra nowina.
Ada jutro o 8.00 bedzie miala operacje. Jestem przeszczesliwa, nie bedzie musiala sie juz tak meczyc. Pogoda ja strasznie oslabia.
Takze juz wiem,ze moge liczyc na Wasze wsparcie myslowe

Napisane przez pszczoua

Ruszyl ruszyl ale sam usiasc jeszcze nie potrafi choc kombinuje jak moze. Ale posadzony siedzi stabilnie, nie musi sie podpierac. No i z siadu potrafi przejsc do pozycji czworaczej Jestem juz duuuzo bardziej spokojna

To najważniejsze

[MarudexuS]

Dzień dobry, spam i chrupki!

Bazi oczywiście zaciśnięte!!!

Pszczoua - brawa dla Julka

U nas właśnie przeszła burza i napadało, lepiej się oddycha

[pszczoua]

Bazile kciuki ogromne Daj znac w miare mozliwosci jak juz bedzie po. Buziaki dla Adusi

[kwitka13]

Bazi trzymam kciuki z całych sił i jestem z Wami myślami!!!
pszczoua brawa dla Julka

głowa mnie boli - nie służy mi ta pogoda...

[pennee]

Napisane przez santom

hej Laseczki!!

widac na dalekiej polnocy tez upaly: w sloncu blisko 50 stopni ja cieplolub totalny mam dosc upalow, a to mieszkanie mam na poludnie i szlag mnie trafia bo slonce caluski dzien mi swieci, wiatrak non stop chodzi.
bylismy dzis sie dowiadywac jak wyglada nasza zdolnosc kredytowa(ktoras sie pytala o fakt meblowania zw zeszlym roku: my sie przeprowadzalismy do wynajmowanego mieszkanka i ciagle wynajmujemy) i jakas tam mamy, ale jest kicha bo jest mala wiec dalej bedziemy pakowac komus w kieszen, tez mam humor zryty przez to, tym sposobem do usranej smierci bedziemy sie kisic na czyjas korzysc echhh...



co ja tu jeszcze mialam do napisania:confu sed: nie pamietam...

iza gotuj niedlugo mlody bedzie mogl jesc to co i Wy, a ciezko bedzie mu przejsc z papek sloiczkowych. ponadto pomysl: kazde 300zl miesiecznie mozesz przeznaczyc na cos fajnego dla siebie, Tz i malego. bedziecie mogli uzbierac sobie na jakies fajne wakacje

Doskonale Cię rozumiem, bo też będziemy pakować kasę komuś przez długi,długi czas, z umową o dzieło co miesiąc to ja raczej zdolności sobie nie zdobędę..

Napisane przez bazile

ello,
Pisze z tel..
Przychodze z dobra nowina.
Ada jutro o 8.00 bedzie miala operacje. Jestem przeszczesliwa, nie bedzie musiala sie juz tak meczyc. Pogoda ja strasznie oslabia.
Takze juz wiem,ze moge liczyc na Wasze wsparcie myslowe

Super, trzymam kciuki!

[Sophia_1]

Heja

Anti synek to sama slodycz

Pszczoua no i super dla Julka. Przyjdzie jego czas i usiadzie. Wiem, wieeeem jak to brzmi ale wstal, wiec moim zdaniem nie rozwija sie wolniej, tylko swoim rytmem Agata tez najpierwsz raczkoeala, potem wstala i na koniec dopiero usiadla.

Czarna, Tobie jak sie cos przysni swoja droga kon olgierd....buahahahah.... powiem dla tz, bo On caly czas mowi, ze.jak przyjdzie nam do glowy miec keszcze dziecko i bedzie syn, to wlasnie Olgierd moze mu sie odmieni

Magbes, mysle ze jakby Dominika byla uczulona to juz by wyszlo. Takze super

Pozale sie: Agata ma 10,5 miesiaca i zero zebow w przyszlym tyg skonsultuje to z pediatra i dentysta, bo mnie to martwi. Tz mowi, ze panikuje, ale nie bedzie mu do smiechu jak trzeba bedIe naciac dziasla

[bazile]

Operacja tak jak juz pisalam zacznie sie o 8.00.Najpierw podadza
narkoze,potrwa to ok godziny i ok 9 rozpocznie sie operacja,ktora bedzie
trwac ok 5 godzin.Mala po operacji bedzie przez dobe utrzymywana w spiaczce,na intensywnej terapi bedzie ok 4-5 dni,a reszta bedzie zalezna od organizmu Adusi.
Prosze Was o cieple mysli o naszym Skarbku,modlitwe i ogromne kciuki!
Jestem juz bardzo zestresowana,dzis jak lekarz mi tlumaczyl jak bedzie
przebiegac operacja,to juz mialam wrazenie,ze zemdleje,a co dopiero jutro.
Postaram sie oczywiscie odezwac jutro juz po.