Styczniowe mamusie 2015, cz. III

[Karoloo]

Napisane przez Katerina_00

karoloo różnica jest taka, ze
Woombie jest super cienkie i bardzo, bardzo ciasne (dziecko ma sie czuć jak u mamy w brzuchu)
Swaddler jest grubszy jeśli chodzi o material z ktorego jest wykonany i duzo szerszy, miałam i polecam (i zaś do nudzenia, dziecko ci sie tym nie nakryje), ja zapinalam go tez pod paszkami jak juz był większy i chcial miec rączki nie skrępowane.
Mialam taki super mięciutki nowke i sprzedalam

Hmm dzięki za opinie będę ją miała na uwadze

Napisane przez Kinqaa

Znalazlam
Pierwsze zdjecie to w szpitalu jeszcze (mam ten ciuszek rozowy do dzisiaj w szafie )
A drugie zdjecie pierwsza nocka w domu

No no jaka ślicznotka a te pucki

Napisane przez Kinqaa

Pucki miala jak normalnie jabluszka wkoncu ponad 4 kg baba
Teraz prawie 5 latka i jest chuda jak patyk moge dodac zdjecie terazniejsze, ale w klubie

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Dobry tekst znalazlam
"Kochanek chce od ciebie tylko jednego, a mezowi to i zupe i drugie danie i deser... "

A tekst niedawno słyszałam i jest świetny

[teja1]

Napisane przez Kinqaa

teja a da sie jakos to sprawdzic?

Podobno lekarz to sprawdza , mi do tej pory nie mówił, dlatego zapytałam.

[bajlaga]

Musiałam wpisać w google co to te woombie, faktycznie mega śmieszne ja się tego boję !

smerfetka eee, w piwnicy też się ma przetwory, które nie są zbyt młodziutkie, a są dobre póki mi coś nie śmierdzi albo nie ma pleśni to jest ok

Martusia dzięki
co do zabijania karpia :diabel: ja zawsze zabijałam z tatą karpie i bawiłam się "balonikami"

a co do piesków, ja nie lubię małych psów, takim bardziej odbija niż tym wielkim. Nie wiem czemu ciężko zrozumieć to, że ludzie czują się bezpieczniej, gdy psy są na smyczy, taka prawda. Wkurza mnie gadanie:"nie gryzie" albo jak lata mały spuszczony piesoszczur, no może ja sobie nie życzę, żeby mi taki farfocel targał spodnie, co zdarzyło się mojej koleżance A prędzej pogłaszczę owczarka niż yorka, przepraszam jeśli któraś ma yorka, ale nie lubię takich psów

simonee na te plecy to mi nawet rogal nie pomaga wiedziałam, że tak będzie w ciąży. I bez ciąży miałam ciężko nawet z dłuższym staniem przy garach, myciem wanny, a teeeraz?! no to w czwartek będziemy się wspierać na odległość

Kinqaa ojej, ale urocza ta Wasza Nela, cudowna! Zazwyczaj dzieci wyglądają jak ufoludki, a ona taka śliczniutka była no zapewne dalej jest zaraz zobaczę

lilijka kurczę, nie wiem czy to był kopniak?! Dziwnie mi jakoś, bo gdyby to był kopniak, a ja o tym nie wiedziałam i tego "nie czułam" ? Dziwnie
no też z tych składników robię naleśniki ale dzisiaj chyba moje oko mnie zawiodło, bo nie wyszły zbyt pyszne

teja nie mam pojęcia, nawet mi to nigdy nie przyszło na myśl, by taką wiedzą posiąść

MARTUSIA wyobraziłam sobie minę lekarza jak zobaczył serduszko mam nadzieję, że Ci się poprawi szybko, no i niestety musisz się zmuszać do picia wody, dobrze jest mieć nawyk picia wody, jak zaczniesz od rana sączyć to do wieczora 3 l szybko pójdą mi woda najbardziej smakuje "z gwinta"

ale jestem wykończona dzisiaj, za dużo naraz wszystkiego chciałam zrobić i teraz zdycham

[smerfetka2808]

Kinqa, kurcze jakie piękne to dzidzi było a jakie pulchniutkie nie dziwię się że taki brzuszek miałaś
a ten a'la rożek wygląda jak mieciusi kocyk, fajne to
a czy będzie protestowal to się przekonam jak go do rożka wlożę

dla mnie dziwnie wyglądaję te zawijasy

Katerina, dziękuję

Martusia, no właśnie ja też czytalam tym dlatego się zapytałam i teraz już wiem dzięki dziewuszki

Teja, napewno nic mu się nie dzieje

Kinqa, jaki tekst

Lilijka, nie spodziewałam sie ze tyle ludzi będzie i nie bralam pod uwage że dziś poniedziałek

[Kinqaa]

Karoloo PW wyslalam

[Szczeperka]

Napisane przez Martusia1499

A co to ma do rzeczy ?!

Dla nich jestem zbyt szczupła i wątła żeby bezproblemowo przetrwać ciążę Słaba, chorowita itp. ale jak sami stwierdzili że inne dają radę to ja też dam. Chyba

Bez komentarza - w twarz mi nikt nie powiedział że nie donoszę dziecka ale to całe gadanie tak zrozumiałam...

Wolę już do tego nie wracać - było, minęło - jak są tacy "wspierający" to w ramach zemsty będą długo czekać żeby wnuka zobaczyć

[Kinqaa]

smerfetka miekki ten a'la rozek i wcale nie krepujacy hmm, moze sie na niego skusze jeszcze raz.

bajlaga mam zdjecie jeszcze z cesarki, jak mi wyciagneli ja z brzucha w krwi ale nie bede dla ciezarowek wstawiac, bo na zawal popadacie
A i ja tez wole owczarka poglaskac niz wrzeszczacego kurdupla, czyli yorka. A ratlerki to dla mnie male szczurki

[Karoloo]

Napisane przez Kinqaa

Karoloo PW wyslalam

Dzięki

[Szczeperka]

Napisane przez Kinqaa

smerfetka miekki ten a'la rozek i wcale nie krepujacy hmm, moze sie na niego skusze jeszcze raz.

bajlaga mam zdjecie jeszcze z cesarki, jak mi wyciagneli ja z brzucha w krwi ale nie bede dla ciezarowek wstawiac, bo na zawal popadacie
A i ja tez wole owczarka poglaskac niz wrzeszczacego kurdupla, czyli yorka. A ratlerki to dla mnie male szczurki

Kiedy Ty zdążyłaś podczas cesarki fotki pstryknąć? :

[ellyunia]

Napisane przez Kinqaa

smerfetka miekki ten a'la rozek i wcale nie krepujacy hmm, moze sie na niego skusze jeszcze raz.

bajlaga mam zdjecie jeszcze z cesarki, jak mi wyciagneli ja z brzucha w krwi ale nie bede dla ciezarowek wstawiac, bo na zawal popadacie
A i ja tez wole owczarka poglaskac niz wrzeszczacego kurdupla, czyli yorka. A ratlerki to dla mnie male szczurki

Super malutka
Wrzuć fotkę z cesarki

[Kinqaa]

Napisane przez Szczeperka

Kiedy Ty zdążyłaś podczas cesarki fotki pstryknąć? :

Ja nie inna osoba
Jeszcze mialam miec nakrecone troche, ale kazali wylaczyc, wiec mam tylko zdjecie

[Katerina_00]

Napisane przez Szczeperka

Dla nich jestem zbyt szczupła i wątła żeby bezproblemowo przetrwać ciążę Słaba, chorowita itp. ale jak sami stwierdzili że inne dają radę to ja też dam. Chyba

Bez komentarza - w twarz mi nikt nie powiedział że nie donoszę dziecka ale to całe gadanie tak zrozumiałam...

Wolę już do tego nie wracać - było, minęło - jak są tacy "wspierający" to w ramach zemsty będą długo czekać żeby wnuka zobaczyć

koleżanka 150cm 40kg wagi a 5kg chłopca urodziła,naturalnie
Martusia ale zakręcony doktorek

[Kinqaa]

Tylko ostrzegam,ze serio jest krew !!!

[smerfetka2808]

Kinqa, a jak to się nazywa??
nie nie prosze nie dawaj takiej foty
mi się nie podobają takie dzieci wyciągane prosto z brzucha wiem nie powinnam tak mówić no ale tak jest

Martusia, o jej ale śmieszny ten doktorek i niedobrze że masz kamienie bidulko

[Kinqaa]

Nie wiem jak wstawic do tego klubu te zdjecie... moge wstawic jak poprzednie, ale bedzie widac i ten kto nie chce patrzec nie bedzie mial wyboru hmmm

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Dobra, juz wiem jak.

[bajlaga]

Kinqaa może ja jakaś dziwna, ale zobaczyłam takie zdjęcie
przybij piątkę co do psów a naprzeciw mnie pewna para ma ratlerka, ledwo otworzą drzwi, a on "szczeka" póki nie wyjdą na zewnątrz, jak idę to szczeka i szczeka, raz go przypadkiem nadepnęłam, bo tak pod nogi mi właził i darł pyska...

Katerina moja znajoma też niska, szczuplutka i urodziła chłopca 3800 g więc jak widać wszystko jest możliwe

smerfetka mi też się 'nie podobają' takie dzieci zawsze twierdziłam, że niech mi najpierw dziecko umyją, naoliwkują, ubiorą, a potem dają... zapewne kompletnie nie zwraca się na to uwagi, a staram się oswajać z tym, że będzie krew, będzie brudno... brrr

powiedzcie mi, bo mnie nurtuje takie dziwne pytanie...
czy poród ŚMIERDZI? (pogrubię, bo bardzo mnie to ciekawi )

[Martusia1499]

Napisane przez bajlaga

a co do piesków, ja nie lubię małych psów, takim bardziej odbija niż tym wielkim. Nie wiem czemu ciężko zrozumieć to, że ludzie czują się bezpieczniej, gdy psy są na smyczy, taka prawda. Wkurza mnie gadanie:"nie gryzie" albo jak lata mały spuszczony piesoszczur, no może ja sobie nie życzę, żeby mi taki farfocel targał spodnie, co zdarzyło się mojej koleżance A prędzej pogłaszczę owczarka niż yorka, przepraszam jeśli któraś ma yorka, ale nie lubię takich psów

Ja też wolę te duże, chociaż mam 4 małe szczurki- ratlerki Oj tak plączą się te wiercidupy pod nogami że hej

Napisane przez Kinqaa

A i ja tez wole owczarka poglaskac niz wrzeszczacego kurdupla, czyli yorka. A ratlerki to dla mnie male szczurki

No dokładnie, a jak mają dłuższe uszy to wyglądają jak nietoperze zawsze się z nich nabijam, nie są zbyt bystre ale powiem szczerze, że bardzo łatwo się do nich przywiązać bo są kochane

Bajlaga Ojjj hałasu to to robi jak nie wiem

[Kinqaa]

bajlaga no kurde, one nie szczekaja tylko nie wiem jak to nazwac ja toleruje male psy, ale szczeniaki np. labradora czy owczarka jakiegokolwiek to tak

[bajlaga]

Martusia jak już się jakiegoś pieska ma to się go pokocha co nie zmienia faktu, że sama od siebie nie "kupiłabym" małego psa

Kinqaa ja miałam labradorka kiedyś, ojjjjjj, przeukochana była...

[Kinqaa]

Porod czy smierdzi? Kupsztala nie narobilam wiec raczej nie

[bajlaga]

Napisane przez Kinqaa

Porod czy smierdzi? Kupsztala nie narobilam wiec raczej nie

Bo mi to nawet śmierdzi śluz, okres... i ciekawi mnie jak śmierdzi PORÓD taki zapachowiec ze mnie wszystko zapamiętuję nosem

[smerfetka2808]

Bajlaga, mam to samo! wszystko nosem! mój mąż się śmieje że caly czas mi coś śmierdzi
ja tam nie wiem co się przeżywa podczas porodu ale póki nie przemawia do mnie dzidzi wyjęte prosto z brzucha musi być czyściutkie

Martusia, podziwiam że aż tyle masz tych małych szczureczków

[Kinqaa]

Napisane przez bajlaga

Bo mi to nawet śmierdzi śluz, okres... i ciekawi mnie jak śmierdzi PORÓD taki zapachowiec ze mnie wszystko zapamiętuję nosem

Nie wiem jaki ma zapach moze inne wiedza ja tam nic nie wykrylam niuchaczem

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

smerfetka hmm, mi mala pokazali, ale nie przytulilam jej od razu dopiero jak mnie wybudzali z narkozy w sali... ale to tak brutalnie sie obudzilam i za 1 sekunde mialam na piersi ssaka

[bajlaga]

smerfetka ja przechodzę gdzieś i wyczuję jakiś zapach to od razu mam skojarzenia, zapachy kojarza mi się z różnymi momentami i osobami zapach ugotowanej marchewki przypomina mi moją Ś.P. babcię

Wyobraziłam sobie taką wykończoną kobietę po porodzie, której chcą przyłożyć dziecko, a ona mówi:"o nie, nie! proszę je najpierw umyć."

Kinqaa no cooo no tak mam

[Kinqaa]

Zrobilismy dzis na obiad kabaczka nadziewanego.
TZ do mnie przed chwila:

" Jutro lecisz kupic dwa kabaczki, wiesz o tym? "

Napisane przez bajlaga

Wyobraziłam sobie taką wykończoną kobietę po porodzie, której chcą przyłożyć dziecko, a ona mówi:"o nie, nie! proszę je najpierw umyć."

o jaaaaaaaacie.
Mnie wybudzajac z narkozy ponoc lekarze podostawali z kopniakow i z liscia ode mnie tak mi sie nie chcialo budzic

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Widac kto najczesciej tu wpada



Kto nadał wiadomość?
Ilość wiadomości: 745

Nazwa użytkownika Wiadomości

Kinqaa 121
dusiolka 81
smerfetka2808 75
Katerina_00 48
bajlaga 44
Brawurka_29 43
elvira44 34
suszarka 34
Karoloo 32
justynalyp 29
ellyunia 24
lilijka3 23
akrolowa 20
ma.ko 15
niunia_ona 14
teja1 13
simonee 11
charliss 9
Zuzanka90 9
LindaC 9
Martusia1499 8
mmgi 8
Szczeperka 7
allgoodthings 6
sweetbe 6
czarnadamaxd 5
nuna2 3
olena90 3
Eirene1987 2
Princes 18 2
TOMORROW 2
alb 1
moja imaginacja 1
Myszunia19 1
Maritxell 1
moniaa83 1

[bajlaga]

Kinqaa o nadziewany kabaczek, a czym konkretniej nadziewany? mniam mniam

Ja pamiętam sytuację, gdy skopałam pielęgniarki, bo chciały mi dać zastrzyk w dupę. Aż się boję co będę robiła podczas porodu

Skąd wynalazłaś takie coś? Ty TOP GADUŁO!!!

A umiesz sprawdzić jak było w pozostałych częściach? Ranking najbardziej rozgadanych mamusiek ciekawi mnie czy w poprzedniej też jesteś NUMBER 1

[Eirene1987]

hejo byłam na weekend u kuzynki z meżem odpoczęłam trochę

Napisane przez dusiolka

Eirene to były bardzo silne skurcze jelit,takie ze łzy same napływały i trzeba było cos gryZc z tego bólu..

no to ja takie miałam dzień wcześniej przed porodem i wtedy kiedy skurcze dochodziły do 70-80%. że gryzłam poduszkę. najfajniej jak miałam te 80% łzy leciały same a pielęgniarka do mnie: no, te przy porodzie dochodzą do 140-150%. myślałam że padnę

wszystkim gratuluję nowo poznanych płci i piękne brzuszki


[QUOTE=dusiolka;47720846]Wyprzedzając oczywiscie wszystkie miesiące chce spytac czy myslalydcie o kwestii odwiedzin przez rodzine i znajomych malucha?/QUOTE]

poprzednio do szpitala przychodził tylko mąż moi rodzice siostra i siostra tżta przyjechała. i tyle. nikogo innego nie chciałam. a w domu po 5dniach od porodu przyjechali teściowie. no i potem po 2 tygodniach po kolei parę osób ale nie miałam dużo gości. i jakoś potem w domu mi to nie przeszkadzało wręcz się cieszyłam jak ktoś chciał przyjechać zobaczyć młodego

Napisane przez dusiolka

Śpicie głownie na lewym boku? Ja przynajmniej próbuje ale w nocy i tak odwracam sie na prawy chociaż na chwile;p wiem powariowalam:d

ja też się odwracam bo na lewym nie daję rady całą noc. a na prawym uwielbiam

Napisane przez bajlaga

a u nas wychodzi się NA DWÓR jakoś dla mnie to nie jest nic śmiesznego, bo tak się mówi od łebka za to "na pole, podwórko" brzmi tak GOROLSKO ech, dziołcha ze Ślunska

moja znajoma kiedyś jak jej ciocia kazała wyprowadzić psa "na pole" to naprawdę na pole za wieś go zaprowadziła. na szczęście pies wrócił
u mojej babci w bieszczadach też mówi się pole

Napisane przez Kinqaa

A on mi odpowiedział , ze kurde minetke walnal a co ty myślisz nasze rozmowy czasem tak wyglądają. Lubimy sobie dogryzac ogień i woda hehehe.

hehe to tak jak mój lubi żartować i mnie wkurzać. ale zawsze cwaniak wszystko załatwi a ja mam problemy.
a on podchodzi do pani i mówi: tylko pani może mi już pomóc... robi błagalną minę i zaczyna gadkę szmatkę

Napisane przez smerfetka2808

albo tak jak była pani Bożenka co karnego kutaska dawała
tylko ona chodziła za starszymi Paniami i te które nie sprzątały kupsk pakowała w ładne pudełeczka i dawała im prezenty myślałam że padnę jak to oglądałam za

ej a ja nie widziałam tego daj linka jakiegoś

Napisane przez sweetbe

gorączki już nie mam,
gardło boli trochę mniej może wkoncu będę spać w nocy, mowię mojemu Tz żeby przełożyć te chrzciny mimo iż mała już wisi w ogłoszeniach, bo za nim się wykuruje to co najmniej tydzien potrawa a jeszcze musze zaświadczenie załatwić , że mogę być chrzestną i spowiedź a wolałabym nie wychodzić z domu, żeby wyzdrowieć ale oczywiście Tz , ze pewnie wyzdrowieje do niedzieli , bo to jego siostra, a ja bym wolała nie ryzykować zdrowia mojego dziecka, myślicie , ze przesadzam?

ja uważam że nie przesadzasz w końcu bierzesz antybiotyk. chyba że chcą abyś dziecko zaraziła.

Napisane przez Brawurka_29

Ogladam "chlopaki do wzięcia" hahaha

ja też to oglądam ale masakra naparwdę nie wiem skąd te chłopaki się biorą.

Napisane przez smerfetka2808

mam pytanie z innej beczki: każdej z was się stawia macica? bo ja nie wiem co to za uczucie i czy musi mi się tak dziać?

mi się nie stawia jeszcze. wczoraj tylko mi brzuch stwardniał. ale z młodym stawiała się cały czas musiałam brać leki.
to uczucie takiego napięcia, ciągnięcia brzucha nagle robi się mega twardy i zaraz przechodzi.

Napisane przez LindaC

a wiecie może dziewczyny, które łóżeczko lepsze - to gdzie zagłówek i ta część na przeciwko są z całej płyty drewnianej (tak jak np. w tych łóżeczkach z żyrafką) a tylko boki ze szczebelków? Czy może gdzie wszystkie 4 boki są ze szczebelków? Bo ja czytałam, że oprócz walorów wyglądowych, to zabudowanie od strony główki i nóżek pełni 2 funkcje:

1. żeby dzidziuś nie patrzył za siebie leżąc w łóżeczku i oczek nie "wykrzywiał". Wiem że brzmi zabobonnie, ale pokolenie naszych babć/prababć bardzo tego pilnowało, żeby do dzidziusia od tyłu jakby nie mówić, zza jego główki, bo wtedy oczka w tym kierunku kieruje i może mu oczko się skrzywić. Sama uważam, że chyba niewiele w tym racji.
2. że zabudowanie przodu i tyłu zapobiega przeciągom. Ponoć te ochraniacze do łóżeczka też mają m. in. tym przeciągom zapobiegać w łóżeczku

u nas sprawdziło się to ze szczebelkami tylko po bokach a to dlatego że mamy w pokoju tv i młodemu to nie przeszkadzało zasłaniałam kocykiem tylko boczne szczebelki. nie musiałam całego łóżeczka
ale wybieraliśmy go bo nam się podobało a nie że miało takie szczebelki


dobra wybaczcie więcej nie nadrobię jutro następne posty lecę

[Karoloo]

Kinga widze monologi prowadzisz taka przewaga

[Kinqaa]

Napisane przez bajlaga

Kinqaa o nadziewany kabaczek, a czym konkretniej nadziewany? mniam mniam

Ja pamiętam sytuację, gdy skopałam pielęgniarki, bo chciały mi dać zastrzyk w dupę. Aż się boję co będę robiła podczas porodu

Skąd wynalazłaś takie coś? Ty TOP GADUŁO!!!

Wbieglam w dzial "Poczekalnia" i sa tematy wypisane najpierw obok "Ostatnia wiadomosc" pozniej jest Odpowiedzi a na koncu Wyswietlenia. Wciskasz w liczbe w dziale "Odpowiedzi" przy naszym temacie voila!

Kabaczek byl nadziany usmazonym miesem mielonym, pieczarkami, kawalkami pomidorow z puszki {bez skorki}, cebula, czosnek + ugotowany ryz. No i przyprawy tj. oregano, pieprz, vegeta, papryka. No i taka mieszanka wypchalismy kabaczki i na to smietana + starty zolty ser.
I do piekarnika na 180st. 1 godzinka

[smerfetka2808]

Kinqa, widać kto ma najwięcej zajęć w domku
ja zajmuję 3 miejsce??
z czym te kabaczki robiliście?

Bajlaga, aż takich skojarzeń to nie mam jeśli chodzi o osoby to smaki ale jeśli chodzi o zapachy to wszystko wyczuje, doslownie!