Mamusie lutowe 2015 - cz. 5

[Panna Migotka 86]

Logoasia trzymam kciuki za zaliczenie

Napisane przez IncognitoNick

Ja właśnie nigdy nie miałam - stąd ten stres, bo się już oczywiście Wujka Google naczytałam

Póki co jednak (nadal sprawdzam co kilka minut) nie widzę zaczerwienienia ani pęcherzyka. Nie swędzi mnie też jakoś szczególnie. Tyle, że całe usta mnie tak pieką. Mam nadzieję, że się po prostu przesuszyły. Trzymajcie kciuki, żeby tak było! Dobrze, że w sobotę wizyta, bo schizuję ostatnio mocno!

skoro pieką/swędzą całe usta to raczej nie opryszczka, tylko właśnie przesuszeni. Na opryszczkę to swędzi bardziej punktowo

Napisane przez maciejka1987

spokojnie najgorsza dla dzidzi jest podobno opryszczka narzadów rodnych, także ta na ustach to jeszcze nie tragedia

a taka wargowa jest niebezpieczna dla noworodka, kóry jeszcze nie ma odporności dobrej zbudowanej, więc po porodzie trzeba będzie sie wystrzegać osób z opryszczką wargową, bo dla takiego maleństwa może być nawet śmiertelna!

[AGATA2605]

Napisane przez odowska

IncognitoNick wybacz, że się śmieję - to Twoje panikowanie jakoś tak za bardzo przypomina moje...

A w załączniku ja na tle chusty. Kupiłam ją z lekkim drżeniem serca, bo wiadomo - moje wyobrażenie o macierzyństwie to jedno, a rzeczywistość może się okazać zupełnie inna. W każdym razie mam nadzieję, że będzie się dobrze nosić.

Piękne włosy, ja zawsze marzyłam o takich ale niestety matka natura mnie takimi nie obdarowała

Nie będzie Ci ciężko się rozstać z nimi?? u mnie w mieście skupują naturalne widziałam gdzies reklamy, ale na pomoc kobietom z rakiem super pomysł oddać

[maciejka1987]

Ala z wyprawki wózek i jakieś ubranka ( mam dostać w okolicy świąt i wtedy dokupię) ... wózek chyba na raty 0 % weźniemy... przeglądałam używane, ale nic minie wpadło fajnego...

[emdzik]

Napisane przez lui_89

a mnie strasznie boli głowa dzisiaj chyba bez apapu się nie obejdzie...

wogóle muszę w końcu zamówić materacyk, resztę potrzebnych rzeczy na Allegro, a na styczeń zostawiam termometr, laktator i co nie co z Gemini.

Aga, Emdzik Wy te koszule do karmienia to M macie??

Tak, mam M i myślę, że będzie ok )

[Asia1105]

A ja z jednej strony tęsknię za moim płaskim brzuchem i za ćwiczeniami.
A z drugiej już mi smutno na myśl, że nie będzie brzuszka i kopniaków i wypychaczy
Choć wiem, że Kruszynka będzie z nami namacalnie to jakoś tak dziwnie...

[emdzik]

Napisane przez Asia1105

A ja z jednej strony tęsknię za moim płaskim brzuchem i za ćwiczeniami.
A z drugiej już mi smutno na myśl, że nie będzie brzuszka i kopniaków i wypychaczy
Choć wiem, że Kruszynka będzie z nami namacalnie to jakoś tak dziwnie...

Ojj mam dokładnie tak samo!

[Ollllciaaa]

Inco, co do tej opryszczki do dziewczyny mają rację. Ja miałam opryszczkę na wargach w 13 tc. Czułam pieczenie i swędzenie tylko w jednym miejscu.
Więc u Ciebie to pewnie od przesuszenia, nawilżaj pomadkami albo kremami np. Bambino

[1141655]

Napisane przez lui_89

Aga, Emdzik Wy te koszule do karmienia to M macie??

Si

Napisane przez AGATA2605

Piękne włosy, ja zawsze marzyłam o takich ale niestety matka natura mnie takimi nie obdarowała

Nie będzie Ci ciężko się rozstać z nimi?? u mnie w mieście skupują naturalne widziałam gdzies reklamy, ale na pomoc kobietom z rakiem super pomysł oddać

Do rak & roll chyba trzeba 25 cm miec obciete jakos, jest jakies minimum, trzeba by bylo doczytac

[emdzik]

Aga nie pamiętam czy Cię pytałam... najwyżej pytam znowu naprawdę mam słabą pamięć ostatnio :P

A więc czy Wy macie wybrane już jakiegoś sprzedawce na allegro od wózka czy będziecie dopiero później patrzeć/szukać ?
Jakieś gratisy bardziej Was interesują?

[1141655]

Konkretnego to nie, no do tych dwoch co pisalam zgubilam juz namiar
Ale kupimy tam gdzie wyjdzie najtaniej
A gratisy to chcioalabym zeby byla moskitiera, folia ochronna, okrycie na nozki w spacerowce i ja bym chciala jeszcze uchwyt na kubek
Ale to we wszystkich na allegro daja klasyczny zestaw

[emdzik]

Napisane przez 1141655

Konkretnego to nie, no do tych dwoch co pisalam zgubilam juz namiar
Ale kupimy tam gdzie wyjdzie najtaniej
A gratisy to chcioalabym zeby byla moskitiera, folia ochronna, okrycie na nozki w spacerowce i ja bym chciala jeszcze uchwyt na kubek
Ale to we wszystkich na allegro daja klasyczny zestaw

No właśnie nie wszędzie dają to samo :P

Ja na razie takich dwóch mam na oku :

http://allegro.pl/jedo-fyn-memo-2w1-...856069440.html


http://allegro.pl/wozek-jedo-fyn-4ds...822820877.html

[Asia1105]

już niedługo

[1141655]

Napisane przez emdzik

No właśnie nie wszędzie dają to samo :P

Ja na razie takich dwóch mam na oku :

http://allegro.pl/jedo-fyn-memo-2w1-...856069440.html


http://allegro.pl/wozek-jedo-fyn-4ds...822820877.html

no faktycznie inaczej, nie wiem, ja ostatnio jak klikalam to trafialam na takie zestawy,ze mi pasowalo Ale to sie bede w styczniu interesowac

Napisane przez Asia1105

już niedługo

haaha coś w tym jest

[Panna Migotka 86]

Napisane przez Asia1105

już niedługo

a ja własnie sobie "Porody" zaczęłam ogladać. Stwierdziłam, że "Porodówka" i brytyjskie realia mogą wypaczyć moje wyobrażenie o porodzie
chociaż... jedna rodzi w prywatnej klinice, drugiej lekarz sam proponuje zzo, przy porodzie2 albo 3 połozne, 2 lekarzy...

[wegielek]

No nie ma szans...chyba Was nie nadrobię...Ale witam się, żyję ogólnie mam się dobrze, tylko od ponad tygodnia coraz bardziej mi dokucza swędzenie brzucha...momentami to mi się już płakać chce. Ostatnio tak się podrapałam, że aż wybroczyny mi się porobiły...ale nie kontroluję już tego:/
No i siedzę z Małym w domu - rozłożyło go na łopatki-pierwszy raz w tym sezonie i od razu na całego:/ gorączka, kaszel, katar i dodatkowo zaniemówił...choć te dwa dni ciszy (bo po inhalacjach nawet trochę wrócił mu już głos) nie były takie złe wiem wiem-wredna matka jestem.
I czasu na nic nie mam - bo po kuchennej awarii zanim odsprzątałam całą kuchnię (bo przez te kilka dni miałam zakaz mycia garów, więc był syf niemiłosierny) to trochę się zeszło, do tego reszta zajęć, prasowanie (ale wszystkie ciuszki, które mam na stanie już wyprane i wyprasowane) no i siedzenie z Małym i odpadam - przez dwa dni nawet nie zaglądałam do Was - wczoraj późnym wieczorkiem na chwilkę sprawdzić ile mam do czytania
Zainspirowałam się rano Waszymi pomiarami i zmierzyłam się - 97 cm.
Hope - współczuję sytuacji z teściami
Kasia - gratuluję udanej wizyty u diabetologa
MaladT współczuję sytuacji z mamą - moja jest taka sama, zawsze po "okresie miłości" kiedy myślę, że już wszytsko jest dobrze, ona musi z czymś wyskoczyć...a temat wagi to ciągnie od początku ciąży, bo przecież przed ciążą przytyłam 12 kg, więc mam się pilnować:/ a ja z wagi jestem na razie zadowolona, bo teraz dopiero 1kg ponad stan czerwcowy...

A przy tym wszystkim nie mam nawet czasu na dekorowanie tych nieszczęsnych pierników...i tak leżą i czekają, a jak już znajdę trochę czasu to już sił nie mam postaram się dzisiaj Was nadrobić, bo obiad mam gotowy, odprasowane wszystko (), a sprzątać dziś mi się nie chce...jutro pozmywam podłogi...

[meire]

Napisane przez logoasia

hejo
u nas ciemno i ponuro niby nocka ładna, ale chetnie poszlabym spać
trzymajcie kciuki dzisiaj, o 15 mam zaliczenie

Ja też trzymam kciuki..

Napisane przez Asia1105

A ja z jednej strony tęsknię za moim płaskim brzuchem i za ćwiczeniami.
A z drugiej już mi smutno na myśl, że nie będzie brzuszka i kopniaków i wypychaczy
Choć wiem, że Kruszynka będzie z nami namacalnie to jakoś tak dziwnie...

Też tak mam... bo wiem, że w brzuszku najbezpieczniejsza.. i mam ją ciągle przy sobie.. ale z drugiej strony też już tęsknię za moim dawnym wyglądem i ciuchami...

Inco, spokojnie... na opryszczkę pulsuje i swędzi w jednym miejscu.. kup sobie coś ochronnego na usta.. do szpitala też Ci się potem przyda, bo poród bardzo wysusza usta..

[1141655]

Zjadlam do konca Milkę z oreo

[Panna Migotka 86]

Nadrabiasz zaległości?

[IncognitoNick]

Dzięki Dziewczyny! Nic mi nie pulsuje, bardziej mnie piecze niż swędzi i to właśnie całe usta + kąciki ust, więc z tego co piszecie nie jest to raczej opryszczka. Ufff... i tak będę pewnie jeszcze jednak przez jakiś czas sprawdzać w lustrze

Właśnie zadzwoniłam do mojego Wujka kochanego. I przy okazji wyżaliłam się z moich schiz. Śmiał się ze mnie i uznał, że muszę się do Niego przeprowadzić, to będę miała konsultacje na miejscu (jest lekarzem)

[1141655]

Nieeeee... zjadlam kolejne 4 kosteczki i juz wiecej nie ma,wiec nie kusi


ale ona smakuje jak batonik 3bit
nie moglam sie powstrzymac

a teraz natomiast zabilabym za frytki....masakra
musze wymyslic sobie cos na obiad szybkiego, bo malzonka nie bedzie wiec sama musze sobie jedynie cos pod nos podstawic

[amarantas]

Dziewczyny dawno nie pisałam, od czasy do czasu podczytuję ale na bieżąco nie jestem;/
Niestety moja bliska osoba z rodziny która miała termin dwa tygodnie po mnie, urodziła synka tydzień temu w 28 tygodniu. Na szczęście mały żyje, jest pod opieką lekarzy ma 1100g . Teraz tylko modlimy się aby wszystko było dobrze i nie pojawiały się nowe infekcje.

Ogólnie ja czuję się dobrze, powoli kompletuje torbę do szpitala i wyprawkę, przy okazji przeglądam rzeczy po siostrzenicy, a jako że będę miała synka to powoli je wysprzedaję. Jeśli mamy dziewczynek byłyby zainteresowane jakimiś ubrankami głównie sukienki, spodenki, czapeczki, buciki w rozmiarach 62-80 mogę podesłać zdjęcia. Ubranka bardzo fajne większość firmowych H&M, next itp. trzymałam je dla mojej córki, a jako że urodzi się chłopak to chcę się ich za małe pieniądze pozbyć i zrobić miejsce na chłopięce. Większość wystawionych mam też już na allegro.

A dla ciekawostki powiem jeszcze, że wszystko co gdzieś tam sprzedaję książki czy ubranka odkładam na drugie konto i zbieram na plac zabawki do ogródka dla synka, na wiosnę planuję zamówić i postawić tym bardziej, że teraz i drugi synek skorzysta

[maladT]

Napisane przez odowska

A w załączniku ja na tle chusty. Kupiłam ją z lekkim drżeniem serca, bo wiadomo - moje wyobrażenie o macierzyństwie to jedno, a rzeczywistość może się okazać zupełnie inna. W każdym razie mam nadzieję, że będzie się dobrze nosić.

piękny brzuszek.... no ale warkocz to dopiero superowy

Napisane przez odowska

Warkocz niebawem idzie do obcięcia, bo jak sobie pomyślę, że po porodzie włosy wypadają, to przy takich długich będzie koszmar. Tylko się zastanawiam - kiedyś była taka akcja, że można było oddać włosy na rzecz fundacji, która wspierała kobiety chorujące na raka - może jeszcze to aktualne? A może coś mi się ubzdurało, że tak a akcja była?

https://www.facebook.com/FundacjaRaknRoll

poczytaj.może u Ciebie w miescie mozna sciac na ich warunkach... a jak nie to moze gdzies indziej na peruki potrzebuja

Napisane przez Asia1105

Inco współczuję, że idziesz sama do SR
Ja raz też musiałam pojechać bez męża i czułam się dziwnie...

ja Wam powiem ze w 1 ciąży chodziłam na SR zupełnie sama... było dziwnie bo same zakochane pary, pełne miłosci a ja juz wiedziałam ze bede samotna matka. No i ćwiczyłam z Panią położną w parze... czułam sie tak bardzo na świeczniku a tego nie lubie strasznie

Napisane przez 1141655

Wspolczuje
Bo ja tez mam takiego ciągnącego gagatka, który niestety,ale jest silniejszy ode mnie. Ciagnie jak osiol , a jak zobaczy jakiegos psa to automatycznie agresja mu się włącza...szczeka, ciagnie, wyrywa sie, a ja się za brzuch trzymam.
Dlatego juz z nim nie wychodze. Na szczescie sa to pojedyncze przypadki,kiedy maz nie wroci i musze isc...ale np. dzis juz mu powiedzialam, ze jak przyjedzie sie przebrac na impreze zamkową- to wyjdzie przy okazji z psem po poludniu

u mnie to niestety tylko ja wyjde... bo moj tez sie rzuca widzi bernardyna to chce na niego sie rzucac, widzi 2 pitbulle tez sie sadzi, ostatnio nawet 2 dogi de bordeauxy szły to tez miał odwage szalec... no po prostu samobojca... i gdybym szczerze raz wiedziała ze on tymi paroma zebami nie zrobi im krzywdy to chyba bym dała by ten głupi pysk i futro mu jakis pies przetrzepał. Najlepsze ze on to robi czasem tez do samochodow jak za blisko drogi stanie i cos przejedzie albo do roweru, albo jak ktos sie schyli a ja stoje. Ogolnie mnie stara sie chronic ale przeciez pan ktoremu klucze wpadły pod samochod nie zrobi mi krzywdy. A tak ogolnie to niedługo zacznie dopiero ciagnac bo akcja petardy bedzie i on wtedy idzie szybko sie wysikac, ewentualnie na 2 ale jak puszcza petarde to nawet w połowie skończy i płaski jak dywan ciagnie do domu. 6lat ma a głupi ze mnie szlak trafia. Zobacze co z ta kolczatka jak nie poskutkuje to maz dostanie psa do kabiny i mnie to kufa nie obchodzi ze pies sie wymeczy. tam spi non stop tak jak i w domu. troche go pobuja i tyle. Bo pies to meczyc sie nie moze... ale ja to mam

Napisane przez buu007

no witaj w klubie,bo ja ostatecznie tez chyba zasnelam po 1 w nocy
ale mala mi dawala do wiwatu,a wlasciwie obie male
kurcze,dobrze ze nas na piatek umowilam do lekarza,tylko sie boje ze mala ma robatki kurde wszystko pasuje,wszystkie objawy,albo ja sobie juz wkrecam,ale niespokojna jest,drapie pupe niemilosiernie,mowi ze ja sewdzi boli,i te wyspki i krew w kupie ehhh no :/
ale lepiej chyba isc,sprawdzic,zrobic badania albo chociaz profilaktycznie przeleczyc

kochana idz do lekarza, ale w miedzyczasie zacznijcie leczyc to naturalnie... dziecku podawaj z miseczke pestek dyni i rano na czczo łyżeczkę nafty z apteki. Uwierz działa cuda i na bank nie zaszkodzi

Napisane przez IncognitoNick

Ja właśnie nigdy nie miałam - stąd ten stres, bo się już oczywiście Wujka Google naczytałam

Spałam do 11.45... ale mi dobrze było chociaz obudził mnie koszmar ze Wiki cos sie stało, zauwazyłam krew na scianie a tu poł skóry na plecach nie ma. No i zastanawiałam sie czy jechac do lekarza z tym czy nie...

Mała mi kolanami okopuje pepek i dupke znowu pod zebra wywala. nic mi sie nie chce. chciałam jechac po młoda na 14 samochodem ale w zasadzie to musze i tak ten cholerny zoologiczny po drodze odwiedzic wiec bez sensu. Mam nadzieje ze znowu skurcz mnie nie złapie bo dzis jak młoda z bolu scisnełam za reke to tylko mowi spoko mamus az tak nie bolało.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Aha laski jesli ktoras z Was chce zamawiac stanik
http://pl.lonsdale.com/lonsdale-spor...lcode=42301393
to ja dzis robie zamowienie i moja kumpela mi w Anglii to kupi a potem do PL wysle. Jak chcecie to mozecie sie dorzucac

[martu_la]

Cześc dziewczyny,

ja znowu spalam do 11:30, w sumie jakieś 11 godzin, aż się nie mogę sobie nadziwić, ze tyle mi sie udaje przespac, ale widocznie tyle potrzebuje.
Wczoraj kupiłam zestaw pieluszek wielorazowych dla małej, takze teraz jeszcze kilka zamowien i mama bedzie pakowac paczke i do mnie wysylac


[B]Asia1105[B]ja troche tez tesknie do mojej dawnej figury, ale z drugiej strony uwielbiam te kopniaki

odowska super brzuszek i fajny warkocz

amarantas trzymam kciuki za małego wcześniaczka- oby wszystko było dobrze

logoasia kciuki za zaliczenie trzymam

[emdzik]

Aga mi też, ale teraz zobaczyłam w tym jednym śpiworek i w sumie też fajna opcja :P tylko w tym nie ma tych pokrowców na koła... ciekawe czy jakoś dodatkowo idzie dokupić,
nie wiem właśnie kiedy będziemy kupować wózek :/ chcieliśmy w grudniu ale kiepsko z kasą, ale i tak się chyba musimy zapożyczyć, a tak może będę spokojna, że wszystko zamówione..
Sama nie wiem...


Widzę dużo Dziewczyn pospało sobie dłużej

Ja wstałam, ogarnęłam się, zrobiłam mężowi jeść i właśnie wyszedł do pracy...
A mi spuchł brzuch, jest cały twardy, wzięłam magnez i chyba idę się położyć chociaż na 30 min, to może mi przejdzie.

[monnnia80]

Dzień dobry, dzień dobry

Ja dzis od rana zajęłam się porządkami w pokoju Małej, wypakowałam wszystko i posegregowałam oprócz ubranek, jeszcze są wszystkie w jednym kartonie, wstawiłam pierwsze pranie, na początek pieluchy na 40, zrobiłabym jeszcze jedno ale już nie ma gdzie wieszać hmm... jutro ciąg dalszy, przyszło ostatnie zamówienie z gemini czyli kosmetyki, kupiłam cały zestaw z hipp łącznie z chusteczkami i oliwką a do tego kremy do pupci: bepathen i nivea sos- słyszałam że jest rewelacyjny. Zaczęłam pakować też walizkę do szpitala, na razie tylko wszystko do niej powrzucałam zeby o czymś nie zapomnieć a jak już będzie wszystko to sobie ładnie poukładam żeby się jakoś zapieła choć chyba ciężko będzie

Wczoraj wieczorem dostałam sms od gin ze mam przyjechać po recepte po jest już wynik posiewu i coś tam wyszło, szlak mnie trafi znowu jakaś infekcja, mąż pojedzie po pracy więc dopiero wtedy będe wiedzieć więcej. U mnie infekcja goni infekcje, jak nie grzybica to jakieś bakterie i tak od początku ciąży ale gdyby nie to ze robie często crp to bym o tym nie wiedziała bo nic mnie swędzi ani nie piecze, dziwne

Wegielek mnie też strasznie swędzi brzuch, drapie się okropnie a Mała mnie za to kopie bo widocznie jej się to nie podoba, juz nie wiem czym mam smarować... najlepiej jest po oliwce dla dzieci ale to chwilowa ulga

Odowska śliczny brzuszek, a warkocz wow zazdroszcze, chciałabym mieć takie włosy a niestety mam piórka

Amarantas trzymam kciuki za Małego, wcześnie się urodził ale to już taki czas że zazwyczaj jest wszystko ok, wszystko będzie w porządku

Logoasia trzymam kciuki mooooocnooooo

[Asia1105]

Amarantas kciuki za maluszka, ważne, że sytuacja ustabilizowana
Podeślij linki do tych aukcji na allegro.

Aga ale kusisz tą czekoladą!
Ja tak zawsze miałam z alpejskim mleczkiem, że aaaa co tam 4 zostały to, żeby nie kusiło zjem

A ja jakaś durna jestem.
Jakąś dziwną energię mam.
Powiesiłam pranie.
Poskładałam dwa.
Zrobiłam obiad na 3 dni!
I tak siedzę myślę, że może bym jeszcze łazienkę posprzątała, kurze itd.
Ale może jednak lepiej nie, bo potem brzuch twardy!
No nie wiem, na razie posiedzę

[Ollllciaaa]

Napisane przez wegielek

No nie ma szans...chyba Was nie nadrobię...Ale witam się, żyję ogólnie mam się dobrze, tylko od ponad tygodnia coraz bardziej mi dokucza swędzenie brzucha...momentami to mi się już płakać chce. Ostatnio tak się podrapałam, że aż wybroczyny mi się porobiły...ale nie kontroluję już tego:/
No i siedzę z Małym w domu - rozłożyło go na łopatki-pierwszy raz w tym sezonie i od razu na całego:/ gorączka, kaszel, katar i dodatkowo zaniemówił...choć te dwa dni ciszy (bo po inhalacjach nawet trochę wrócił mu już głos) nie były takie złe wiem wiem-wredna matka jestem.
I czasu na nic nie mam - bo po kuchennej awarii zanim odsprzątałam całą kuchnię (bo przez te kilka dni miałam zakaz mycia garów, więc był syf niemiłosierny) to trochę się zeszło, do tego reszta zajęć, prasowanie (ale wszystkie ciuszki, które mam na stanie już wyprane i wyprasowane) no i siedzenie z Małym i odpadam - przez dwa dni nawet nie zaglądałam do Was - wczoraj późnym wieczorkiem na chwilkę sprawdzić ile mam do czytania
Zainspirowałam się rano Waszymi pomiarami i zmierzyłam się - 97 cm.
Hope - współczuję sytuacji z teściami
Kasia - gratuluję udanej wizyty u diabetologa
MaladT współczuję sytuacji z mamą - moja jest taka sama, zawsze po "okresie miłości" kiedy myślę, że już wszytsko jest dobrze, ona musi z czymś wyskoczyć...a temat wagi to ciągnie od początku ciąży, bo przecież przed ciążą przytyłam 12 kg, więc mam się pilnować:/ a ja z wagi jestem na razie zadowolona, bo teraz dopiero 1kg ponad stan czerwcowy...

A przy tym wszystkim nie mam nawet czasu na dekorowanie tych nieszczęsnych pierników...i tak leżą i czekają, a jak już znajdę trochę czasu to już sił nie mam postaram się dzisiaj Was nadrobić, bo obiad mam gotowy, odprasowane wszystko (), a sprzątać dziś mi się nie chce...jutro pozmywam podłogi...

Węgielek, ale miałaś przeboje. Zdrowia dla synka

Napisane przez amarantas

Dziewczyny dawno nie pisałam, od czasy do czasu podczytuję ale na bieżąco nie jestem;/
Niestety moja bliska osoba z rodziny która miała termin dwa tygodnie po mnie, urodziła synka tydzień temu w 28 tygodniu. Na szczęście mały żyje, jest pod opieką lekarzy ma 1100g . Teraz tylko modlimy się aby wszystko było dobrze i nie pojawiały się nowe infekcje.

Ogólnie ja czuję się dobrze, powoli kompletuje torbę do szpitala i wyprawkę, przy okazji przeglądam rzeczy po siostrzenicy, a jako że będę miała synka to powoli je wysprzedaję. Jeśli mamy dziewczynek byłyby zainteresowane jakimiś ubrankami głównie sukienki, spodenki, czapeczki, buciki w rozmiarach 62-80 mogę podesłać zdjęcia. Ubranka bardzo fajne większość firmowych H&M, next itp. trzymałam je dla mojej córki, a jako że urodzi się chłopak to chcę się ich za małe pieniądze pozbyć i zrobić miejsce na chłopięce. Większość wystawionych mam też już na allegro.

A dla ciekawostki powiem jeszcze, że wszystko co gdzieś tam sprzedaję książki czy ubranka odkładam na drugie konto i zbieram na plac zabawki do ogródka dla synka, na wiosnę planuję zamówić i postawić tym bardziej, że teraz i drugi synek skorzysta

Zyczę dużo zdrowia i wytrwałości dla bliskiej Ci osoby. Także zdrowia dla dzidzi

[aggo_di]

MLEBI- o body & pajac pytałam mojej siostry ostatnio
I ona - mama z doświadczeniem szkrabowym rok i 7 miesięcy zakładała body i na to pajac i z krótkim i z długim w zależności od temperatury i stanu czystych ubrań
Z resztą do tej pory lubi zakładać młodej body, bo nic jej się nie podwija, a jeszcze wchodzi w te rozmiary 92, czy 96.

I do prania planowałam dodać sody oczyszczonej, coby dodatkowo wybielić, odkazić. Do naszych ręczników też czasem dodajemy
A temp- myślę, że tak jak na metkach, albo tak jak piszą dziewczyny 40, 60. Ja mam pakiet ubranek po mnie (takie wygrzebańce ze strychu ) i je to można na gotowanie bez problemu wstawić

[emdzik]

Nałożyłam sobie gorącej zupki i weszłam pod kołderkę

[aggo_di]

NICKI- użyłam jakiś czas temu do Męża tego samego terminu "depresja przedporodowa ja na samym początku musiałam zmienić swoje założenia i dostosować się do samopoczucia i stanu zdrowia, a było ciężko mi zmienić podejście. Ale powolutku, maleńkimi kroczkami można zdziałać i co najważniejsze nic wbrew sobie i na siłę
Trzymaj się cieplutko i może zrobienie listy pomoże Ci zobaczyć, ile masz do zrobienia i powoli realizować.

A teraz to klimat świąt już zaczyna mi się mocno udzielać, słucham rmf święta, powiesiłam drewniane choineczki w korytarzu i świeczki wyłożyłam ozdóbkami świątecznymi i już mi lepiej od samego patrzenia

AD. WYCHODZENIA NA DWÓR PRZY MINUSOWEJ TEMPERATURZE:
- nos dziecka, dokładnie śluzówka wewnątrz, nie jest "nauczona" tak dobrze ogrzewać mroźne powietrze, jak ta dorosła. I przy temp. niższej niż -5 stopni, organizm noworodka może zwyczajnie nie dać sobie rady z nadążeniem ogrzewania. Stąd potem może być katar, zapchany nos.
Tak, jak ukłąd pokarmowy "uczy się" działać u malucha, tak samo układ nerwowy powoli ogarnia bodźce, oddechowy uczy się oddychać itd.

ZIELONA BUTELKA ja biore dha http://www.aptekagemini.pl/omegaforte-60-kapsulek.html
Poleciła mi je ginekolog, bo są niedrogie i mają dobre proporcje kwasów, olejów. Brałam je przed ciążą z Mężem, to i teraz bierzemy

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

AGATA- nasza kózka jest spełnieniem mojego marzenia od lat wychowałam się w domu z piecem kaflowym i lubię takie klimaty
Co do zabezpieczenia- myśleliśmy o drewnianych barierkach (kojec dla dzieci coś w tym rodzaju)- Wersją ekonomiczną może być połowa łóżeczka drewnianego I są jeszcze metalowe specjalne do kominka.

My mieszkamy w kamienicy teściówki, też leciwej- budowanej przed 2 wojną światową. I właśnie sypało się wszystko, nie było używane i Teściowa odremontowała wszystkie mieszkania, żeby wynajmować. Nie chciała inwestować jakoś dużo... A potem my się zdecydowaliśmy zamieszkać i zaczęły wychodzić niedoróbki "fachowca". Na szczęście sporą część już zdążyliśmy wymienić, albo uznać, że zostawiamy, bo szkoda roboty. Ale może są jeszcze jakieś niespodzianki

AGA 114- korzystałam z dnia darmowej dostawy kupiliśmy m.in. nóż do krojenia i pisak do lukru Zamówiłam też pieluchy wielorazowe- 2 sztuki kieszonkę i otulacz, żeby zobaczyć jak to wygląda w ogóle

Bieżniki na stół- zobacz w ikei, Home & you, a także w lidlu i biedronce- przed świętami co roku chyba ich sporo jest.
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10246191/

Napisane przez 1141655

Maciejka dobry sen hehehehehe
ja to sie boje,ze zacznie mi sie np. tak o 1 w nocy zanim sie poloze, wtedy zmeczona po calym dniu jeszcze akcja ma byc. Nie nie nie..zreszta ja nie wiem kiedy bym chciala rodzic

Aga, ja to wiem, że muszę urodzić w lutym ponadto mój lekarz ma dyżur w piątek, więc ja rodzę od piątku 15 do max soboty rano
a jak w inny dzień to pojadę do szpitala, gdzie pracuję lekarka do której jeżdżę na konsultację (i w którym Mama mnie rodziła )
żarty żartami, ale pożyjemy zobaczymy. Bo na razie to ja jeszcze nie wiem, czy muszę mieć cc, czy mogę sn...

OLCIA- jak się moje dziecko dorwie do pizzy zamiast do mleka, to myślę, że się go ani ja, ani Mąż tym bardziej nie wyprzemy
W sobotę zrobił taką, że oh pychota