W jakich pozycjach uprawiacie sex? Wasza ulubiona pozycja, to...?

[NiebieskaKoszula]

Napisane przez aKatia

Myszki i wisienki. Jezu.

To tak dla urozmaicenia Żeby nie mówić jakimś starodawnym językiem

[aKatia]

Napisane przez NiebieskaKoszula

To tak dla urozmaicenia Żeby nie mówić jakimś starodawnym językiem

No skoro łechtaczka to starodawne określenie.

[Maalinkaaaa]

Napisane przez aKatia

Myszki i wisienki. Jezu.

leżę i kwicze

[TancerzTango]

E tam czepiacie się. Chodziło mi o opisanie, że trzeba zbudować odpowiedni nastrój przed orgazmem. A Wy akurat zauważyłyście 2 słowa, które można zastąpić innymi synonimami.

[aKatia]

Napisane przez TancerzTango

E tam czepiacie się. Chodziło mi o opisanie, że trzeba zbudować odpowiedni nastrój przed orgazmem. A Wy akurat zauważyłyście 2 słowa, które można zastąpić innymi synonimami.

Ja ci tylko sugeruje że nie zbudujesz nastroju nazywając cipke "myszką" a łechtaczkę "wisienka". Chyba że mówisz do pięciolatki.

Nie lubię takich określeń. Penisa nazywasz siusiakiem czy też masz jakieś owocowe określenie?

[Maalinkaaaa]

Napisane przez aKatia

Ja ci tylko sugeruje że nie zbudujesz nastroju nazywając cipke "myszką" a łechtaczkę "wisienka". Chyba że mówisz do pięciolatki.

Nie lubię takich określeń. Penisa nazywasz siusiakiem czy też masz jakieś owocowe określenie?

Moze banan?

[aKatia]

Napisane przez Maalinkaaaa

Moze banan?

... a kiedy myszka będzie rozgrzana włożę ci w nią mojego bananka (ogóreczka?) i posmyram wisienkę paluszkiem...


No i może wrócimy do tematu wątku. Ja specjalnie nie lubię na jeźdźca ale mój facet lubi. Tylko mamy problem techniczny. Ja mam krótkie nogi a on duży tyłek. Kiepsko się dobraliśmy, ja 163cm a on prawie 2m Więc nie mogę sobie ułatwić sprawy i oprzeć się kolanami o łóżko czy podłogę bo jak tak zrobię to nie mam już możliwości ruchu chyba że w przód i tył. Żebym mogła poruszać się do góry i w dół muszę kucać nad nim a to cholernie męczące. Nie sądzę żeby ktoś miał jakieś rady ale jak cóś to czekam.

W ogóle dziś od rana mamy ochotę ale najpierw czekałam na kuriera, później co chwilę któraś współlokatorka miała jakiś problem/pytanie i jak tylko zdążyłam się rozebrać to ktoś pukał. Po chyba piątym zdjęciu ciuchów i ubieraniu się pośpiesznie, zrezygnowałam.

[TancerzTango]

Napisane przez aKatia

Ja ci tylko sugeruje że nie zbudujesz nastroju nazywając cipke "myszką" a łechtaczkę "wisienka". Chyba że mówisz do pięciolatki.

Nie lubię takich określeń. Penisa nazywasz siusiakiem czy też masz jakieś owocowe określenie?

Gdybyś nie zauważyła, to tam nie ma ani słowa o tym, że facet ma cokolwiek gadać. Prosta instrukcja co ma robić krok po kroku aby partnerce było dobrze.

Fajnie, że Ciebie podnieca, jak facet mówi, że włoży penisa do Twojej pochwy i będzie poruszał nim w kierunku od warg sromowych do macicy a zwrot będzie się zmieniał o 180 stopni.

[martynadas]

Moja ulubiona to Pozycja na pagony ponieważ bardzo lubię dobrą penetracje i lizanie stóp ;-) najlepsza pozycja ever

[Lilllu]

Uwielbiam od tyłu, na pieska. Niestety moja pochwa pod wpływem wtłaczanego powietrza wydaje śmieszne dźwięki, dlatego unikam tej pozycji, bo cieżko mi się skupić

[Smerfetka696969]

Napisane przez Lilllu

Uwielbiam od tyłu, na pieska. Niestety moja pochwa pod wpływem wtłaczanego powietrza wydaje śmieszne dźwięki, dlatego unikam tej pozycji, bo cieżko mi się skupić

My to mamy w nosie :P czasem sobie cipka purnie, ale to normalne.
Albo tz się śmieje i przy minetce mi powietrze daje do niej -_-

[magiistrant]

Napisane przez aKatia

Przykro mi ale jeżeli wypada to nie jest za duży tylko po prostu za bardzo wychodzi z ciebue. Gdyby ruchy były płytsze to by nie wypadał.

Ja właśnie od tylu bardzo lubię i nic nie wypada póki tempo nie jest za szybkie. Wtedy nie tak łatwo to kontrolować.

U mnie wyglada to tak, że razem z dziewczyną kochamy na jeźdźca, są też różne inne pozycje misjonarz (ja kleczę a ona na lózku) od tylu. Pozycja na jeźdźca nauczyla nas w sumie Ją jak dochodzic, pierw był ograzm łechtaczkowy teraz juz pochwowy. Troche czasu, zaufania i rozmowy przy seksie.

[Carmela__]

Napisane przez aKatia

Ja ci tylko sugeruje że nie zbudujesz nastroju nazywając cipke "myszką" a łechtaczkę "wisienka". Chyba że mówisz do pięciolatki.

Nie lubię takich określeń. Penisa nazywasz siusiakiem czy też masz jakieś owocowe określenie?

No to najwyraźniej mam 5 lat zamiast 21,bo może i mnie to nie podnieca,ale uważam że jest słodkie i urocze,gdy ktoś tak zdrobniale mówi na cipkę

[Smerfetka696969]

Napisane przez Carmela__

No to najwyraźniej mam 5 lat zamiast 21,bo może i mnie to nie podnieca,ale uważam że jest słodkie i urocze,gdy ktoś tak zdrobniale mówi na cipkę

Co kto woli :P niech każdy cipke nazywa jak chce co komu do tego? ;D

[Carmela__]

Napisane przez Smerfetka696969

Co kto woli :P niech każdy cipke nazywa jak chce co komu do tego? ;D

No właśnie nie wiem co komu do tego,jakieś wielce poważne wizażanki się oburzyły i wyśmiały biednego faceta. Bo seks musi być śmiertelnie poważny i na pewno każda laska źle reaguje na 'wisienki'

[magiistrant]

Napisane przez magiistrant

U mnie wyglada to tak, że razem z dziewczyną kochamy na jeźdźca, są też różne inne pozycje misjonarz (ja kleczę a ona na lózku) od tylu. Pozycja na jeźdźca nauczyla nas w sumie Ją jak dochodzic, pierw był ograzm łechtaczkowy teraz juz pochwowy. Troche czasu, zaufania i rozmowy przy seksie.

Zalezy od dnia ale ogólnie rzecz biorąc to mowimy "cipa" np dla mnie słowo "☠☠☠☠a" jest totalnie niesmaczne, kiedys tak pare razy powiedzialem, partnerce sie nie podobalo i w sumie doszedlem do wniosku, że taka gadka to badziew i aż wstyd mi pomyslec, że mogłem tak mówić.

[aKatia]

Napisane przez Carmela__

No właśnie nie wiem co komu do tego,jakieś wielce poważne wizażanki się oburzyły i wyśmiały biednego faceta. Bo seks musi być śmiertelnie poważny i na pewno każda laska źle reaguje na 'wisienki'

Wyśmiałam go tu i wyśmiałabym go w realu. Opadłoby mi totalnie podniecenie po takim tekście z wisienkami. Seks nie jest poważny i nie ma być ale na bogów, wolę żeby facet powiedział że "wyj*bie mnie w piz*ę" niż "posmyra mnie po wisience". Po prostu wolę i już. Jak ktoś lubi owoce, jego sprawa.

[TancerzTango]

aKatia błędnie interpretujesz moje słowa. Ja mówiłem co facet ma robić a nie mówić. Jak wolisz, żeby Tobie to mówił zamiast robił to Twoja sprawa ale to ma się nijak do tego o czym pisałem.

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez martynadas

Moja ulubiona to Pozycja na pagony ponieważ bardzo lubię dobrą penetracje i lizanie stóp ;-) najlepsza pozycja ever

A jak się nazywa taka pozycja jak na pagony, ale partnerka leży na boku i tylko jedna noga w górze?

[aKatia]

Napisane przez TancerzTango

aKatia błędnie interpretujesz moje słowa. Ja mówiłem co facet ma robić a nie mówić. Jak wolisz, żeby Tobie to mówił zamiast robił to Twoja sprawa ale to ma się nijak do tego o czym pisałem.[COLOR="Silver"]

Długo jeszcze będziemy to roztrzasac?

Nie interpretuje nic błędnie. Rozumiem że tu opisałes co byś robił, a ją przyczepilam się do słownictwa bo skoro tak piszesz to pewnie i tak mówisz. Zazwyczaj tak jest. Napisałam że nie znosze takich określeń, jeżeli ktoś je lubi to jego broszka. Możesz uszanować też moje zdanie i pojdziemy dalej z tematem zamiast dywagowac o twoim doborze słów?

I bardzo proszę, nie nadinterpretuj tego co piszę. Napisałam co wolę usłyszeć od faceta, a nie że wolę jak mówi a nie jak robi.

[Marcin31]

Ja uwielbiam pozycje kiedy moja Tż lezy tylem do mnie na brzuszku.... i mocno wypina tyleczek w moją stronę... Widoczek jak wiecie bezcenny Przy okazji lubie obdarowac ją soczystym klapsem.. Taką pozycje stosujemy przewaznie jaka :końcową" kiedy jest juz calkiem ostro Oprocz tego uwielbiamy pozycje 69 Raz ona jest na górze raz ja... Tak jest nam dobrze podczas wspolnych pieszczot, ze czasem nie dochodzi do stosunku..

[martynadas]

Napisane przez TancerzTango

aKatia błędnie interpretujesz moje słowa. Ja mówiłem co facet ma robić a nie mówić. Jak wolisz, żeby Tobie to mówił zamiast robił to Twoja sprawa ale to ma się nijak do tego o czym pisałem.

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------


A jak się nazywa taka pozycja jak na pagony, ale partnerka leży na boku i tylko jedna noga w górze?

zobacz w internecie ja dwie lubie mieć w górze

[TancerzTango]

Napisane przez aKatia

1. Rozumiem że tu opisałes co byś robił,

2. a ją przyczepilam się do słownictwa

3. bo skoro tak piszesz to pewnie i tak mówisz. Zazwyczaj tak jest.

4. I bardzo proszę, nie nadinterpretuj tego co piszę. Napisałam co wolę usłyszeć od faceta, a nie że wolę jak mówi a nie jak robi.

Ad1. Mylisz się, ja opisałem prostą instrukcję jak pieścić punkt G wcale nie pisałem co bym robił.

Ad2.To fakt przyczepiłaś się do słownictwa w sposób jaki potocznie nazywamy trollingiem.

Ad3.Mylisz się, wcale tak nie mówię, zdecydowanie wolę milczeć i robić swoje.(fajnie, że Ty nie nad interpretujesz)

Ad4. Moja nadinterpretacja była celowa, aby ukazać Twój absurdalny punkt widzenia, bo skoro użyte słowa były bezwzględnie złe to podałem w sposób sarkastyczny przykład jak mogły by zabrzmieć, gdyby zastosować się do Twoich uwag.

[aKatia]

Napisane przez TancerzTango

Ad1. Mylisz się, ja opisałem prostą instrukcję jak pieścić punkt G wcale nie pisałem co bym robił.

Ad2.To fakt przyczepiłaś się do słownictwa w sposób jaki potocznie nazywamy trollingiem.

Ad3.Mylisz się, wcale tak nie mówię, zdecydowanie wolę milczeć i robić swoje.(fajnie, że Ty nie nad interpretujesz)

Ad4. Moja nadinterpretacja była celowa, aby ukazać Twój absurdalny punkt widzenia, bo skoro użyte słowa były bezwzględnie złe to podałem w sposób sarkastyczny przykład jak mogły by zabrzmieć, gdyby zastosować się do Twoich uwag.

Nie ma sprawy. Chętnie pociagne ten off top. Chciałam skończyć ale skoro masz rację.

Źle się wyraziłam. Ale skoro opisales instrukcje obsługi punktu G to znaczy że robilbys to co napisales gdybys chciał piescic punkt G.

Powiedz mi jak zazwyczaj mówisz na łechtaczkę którą tu nazwales wisienka. I dlaczego nie uzyles innego określenia skoro wcale go nie uzywasz.

Swoją drogą, seks z tobą to musi być dziwne doświadczenie skoro milczysz w trakcie. Jak chcesz trola, będzie trol.

[NiebieskaKoszula]

Napisane przez aKatia

Nie ma sprawy. Chętnie pociagne ten off top. Chciałam skończyć ale skoro masz rację.

Źle się wyraziłam. Ale skoro opisales instrukcje obsługi punktu G to znaczy że robilbys to co napisales gdybys chciał piescic punkt G.

Powiedz mi jak zazwyczaj mówisz na łechtaczkę którą tu nazwales wisienka. I dlaczego nie uzyles innego określenia skoro wcale go nie uzywasz.

Swoją drogą, seks z tobą to musi być dziwne doświadczenie skoro milczysz w trakcie. Jak chcesz trola, będzie trol.

Proponuję takiego jak był w Harry'm Potterze A tak serio, nie ma o co się denerwować / kłócić i ciągnąć tego off topu, bo to nie prowadzi do niczego, a przynajmniej do niczego dobrego

[aKatia]

Napisane przez NiebieskaKoszula

Proponuję takiego jak był w Harry'm Potterze A tak serio, nie ma o co się denerwować / kłócić i ciągnąć tego off topu, bo to nie prowadzi do niczego, a przynajmniej do niczego dobrego

Ale ja wiem że to bez sensu, probowalam skończyć, nie odpisywalam. Tancerz nie może chyba przeżyć że ktoś może mieć inne zdanie i teraz czepia się każdego mojego słowa. A ją tylko napisalam że określenie którego użył mi się nie podoba. Nie ma nic gorszego niż urażona meska duma. Obiecuje być tą madrzejsza strona i już nic nie napisze. Może wrocimy do tematu.

[Marcin31]

Napisane przez aKatia

Ale ja wiem że to bez sensu, probowalam skończyć, nie odpisywalam. Tancerz nie może chyba przeżyć że ktoś może mieć inne zdanie i teraz czepia się każdego mojego słowa. A ją tylko napisalam że określenie którego użył mi się nie podoba. Nie ma nic gorszego niż urażona meska duma. Obiecuje być tą madrzejsza strona i już nic nie napisze. Może wrocimy do tematu.

Tak dokladnie... Wrocmy do tematu... jest zdecydowanie ciekawszy

[201701261449]

Przekonałam się do pozycji na jeźdźca, już się nie męczę
Od tyłu, ale nie klasyczny piesek, bo boli, tylko na pół leżąco - twarzą dotykam łózka, fajny kąt.
Na stojąco.
Klasycznie, z napiętymi nogami - nie umiem wytłumaczyć, ale pupa uniesiona, stopy mocno oparte, tylko trzeba mieć silę i wytrzymałe łydki.
Pod kątem, znów nie umiem wytłumaczyć dobrze, ale na plecach, leżymy w stosunku do siebie pod kątem jakiś 80-85 stopni (prawie pod kątem prostym, ja pupą na jego udach)

Takie top 5.

[vehemenc3]

Na jeźdźca i od tyłu, gdy ja leżę na brzuchu Ale TŻ narzeka, że w tej od tyłu jest mu aż za dobrze i zbyt szybko się kończy ta nasza zabawa :banghead:

[senira666]

Ostatnio od tylu w roznych kombinacjach

[Smerfetka696969]

Napisane przez vehemenc3

Na jeźdźca i od tyłu, gdy ja leżę na brzuchu Ale TŻ narzeka, że w tej od tyłu jest mu aż za dobrze i zbyt szybko się kończy ta nasza zabawa :banghead:

Lezysz na brzuchu a nogi jak masz? mimo, że seks uprawiam od paru lat to pozycji jeszcze zbyt mało znam xd