Mamusie lutowe 2016 ♥ to już III część naszego wątku!

[agaczilla21]

Napisane przez kaaasi

aga mnie od razu zapisują na za miesiąc zwykle mam dwa dni do wyboru np teraz 2.11 lub 3.11 więc nie wiem co za problem zapisywać chyba i tak pacjentkę wciśnie choćby miał do północy przyjmować jak to u Ciebie bywało żeby było zabawniej dzień wcześniej dzwoni sekretarka z gabinetu i przypomina o wizycie

idę dziś znów na basen

Wczoraj miałam pecha ze akurat wyszła zanim ja zdarzyłam wyjść z gabinetu...bo on by jej kazał zapisać i by zapisala...a ze wyszla no to tak...na pewno wiedział że nie będzie miejsc jak mowil ze w razie problemów z zapisaniem się żebym zadzwoniła...na 100% będzie tak ze każe mnie zapisać...ostatnio tez mówił ze za 4 tyg to mnie zapisala po konsultacji z nim za 4i pól...a teraz mówi ze za rzadko się spotykamy...a czy to moja wina...

[Aninis]

Napisane przez ja :)

Sa dominujace ale genetyki prosty czlowiek nie ogarnie
Moja mama ma brązowe, tata zielone - oboje ciemne wlosy - a moje rodzenstwo ma niebieskie oczy i oboje blond wlosy

Nigdy nie wiadomo, co wyjdzie
Moja babcia miała niebieskie oczy i ciemny blond włosy, dziadek brązowe włosy i oczy. Urodziły im się bliźniaki: ciocia brązowe włosy i oczy, wujek ciemny blond włosy i zielone oczy, a później była moja mama brązowe włosy i oczy.
A mojej cioci córa ma zielone oczy jak wujek i zawsze jej tego koloru zazdrościłam

[Mordsith]

Aninis gratuluję obycia się bez mdłości i złego samopoczucia po glukozie. I tego, że pozwolili Ci wypić to tak "na raz", bo mi mówiły żeby pomału małymi łyczkami pić i pilnowały mnie przy tym

[ja :)]

Napisane przez kaaasi

aga mnie od razu zapisują na za miesiąc zwykle mam dwa dni do wyboru np teraz 2.11 lub 3.11 więc nie wiem co za problem zapisywać chyba i tak pacjentkę wciśnie choćby miał do północy przyjmować jak to u Ciebie bywało żeby było zabawniej dzień wcześniej dzwoni sekretarka z gabinetu i przypomina o wizycie

idę dziś znów na basen

A ja mam joge ale jestem chora

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Napisane przez Aninis

Nigdy nie wiadomo, co wyjdzie
Moja babcia miała niebieskie oczy i ciemny blond włosy, dziadek brązowe włosy i oczy. Urodziły im się bliźniaki: ciocia brązowe włosy i oczy, wujek ciemny blond włosy i zielone oczy, a później była moja mama brązowe włosy i oczy.
A mojej cioci córa ma zielone oczy jak wujek i zawsze jej tego koloru zazdrościłam

Hihi ale mieszanka

[Aninis]

Napisane przez Mordsith

Aninis gratuluję obycia się bez mdłości i złego samopoczucia po glukozie. I tego, że pozwolili Ci wypić to tak "na raz", bo mi mówiły żeby pomału małymi łyczkami pić i pilnowały mnie przy tym

serio ?
Ja nie miałam żadnych wskazówek od nich powiedziały mi tylko, że jak wypiję do końca, to mam pilnować sobie sama czasu i bez kolejki wejść do pobrania po godzinie a później po następnej.
Jedynie co, to nie pozwoliły mi pójść do samochodu, bo chciałam sobie tam poczekać w wygodnym siedzonku ale musiałam być w poczekalni na oku.

A sprawdzali Ci poziom cukru z palca przed podaniem glukozy?

[ja :)]

Napisane przez Mordsith

Aninis gratuluję obycia się bez mdłości i złego samopoczucia po glukozie. I tego, że pozwolili Ci wypić to tak "na raz", bo mi mówiły żeby pomału małymi łyczkami pić i pilnowały mnie przy tym

Mi pozwolily na raz siupnac. I w poprzedniej ciazy i teraz w 7 tygodniu. Za 2 tygodnie znowu ide.

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Pospałam 2 godzinki i dupa, nic mi lepiej. Taka piekna pogoda a ja pod koldra.
Co za pech!

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/pis-ws...us,589449.html

no i juz kombinuja, nie zalapiemy sie jak wejdzie od polowy przyszlego roku

[Mordsith]

Napisane przez Aninis

serio ?
Ja nie miałam żadnych wskazówek od nich powiedziały mi tylko, że jak wypiję do końca, to mam pilnować sobie sama czasu i bez kolejki wejść do pobrania po godzinie a później po następnej.
Jedynie co, to nie pozwoliły mi pójść do samochodu, bo chciałam sobie tam poczekać w wygodnym siedzonku ale musiałam być w poczekalni na oku.

A sprawdzali Ci poziom cukru z palca przed podaniem glukozy?

No na serio, ale u mnie w szpitalu te pielęgniarki jakieś takie dziwne są.. I w ogóle teraz zastanawiam się, czy nie będę musiała powtarzać, bo mi po godzinie nie pobierały krwi tylko od razu po dwóch godzinach I z palca też mi nie pobierali.

[kaaasi]

ja biedna Ty z tym przeziebieniem, ale może jutro będzie lepiej zawsze tak po 3 -4 dniach przechodzi choć trochę

moja mama się dziwi po co ten fotelik dla Matiego przecież można owinąć w koc i do domu...i z maluchem nigdzie przecież wychodziła ani jeździła nie będę...no jasne a zakupy i wszystkie sprawy urzędowe to się same załatwią ? ależ mnie irytuje to ciągłe słuchanie, że kiedyś to było inaczej....no było, ale chyba się zmieniło prawda ?

[Aninis]

Napisane przez Mordsith

No na serio, ale u mnie w szpitalu te pielęgniarki jakieś takie dziwne są.. I w ogóle teraz zastanawiam się, czy nie będę musiała powtarzać, bo mi po godzinie nie pobierały krwi tylko od razu po dwóch godzinach I z palca też mi nie pobierali.

Mi najpierw pielęgniarka sprawdziła z palca jaki mam poziom cukru. Powiedziała, że w normie i że spoko. (mówiła, że jakbym miała coś nie tak, to nie odważyłaby się mi podać glukozy, że musiałabym robić to badanie w szpitalu, a nie w labie).
Następnie pobrała mi krew. I dostałam do wypicia glukozę. Miałam sobie odmierzyć godzinkę i pilnować czasu. Więc po godzinie kolejne pobranie, a po następnej kolejne.

[figa84]

Napisane przez kaaasi

ja biedna Ty z tym przeziebieniem, ale może jutro będzie lepiej zawsze tak po 3 -4 dniach przechodzi choć trochę

moja mama się dziwi po co ten fotelik dla Matiego przecież można owinąć w koc i do domu...i z maluchem nigdzie przecież wychodziła ani jeździła nie będę...no jasne a zakupy i wszystkie sprawy urzędowe to się same załatwią ? ależ mnie irytuje to ciągłe słuchanie, że kiedyś to było inaczej....no było, ale chyba się zmieniło prawda ?

ja kiedyś na bezczelnego odpowiedziałam, że "kiedyś ludzie po lesie nago ganiali, a teraz mamy ubrania, to może ściągnijmy skoro kiedyś było inaczej" i pozbylam się jednej mądrującej jak to kiedyś było inaczej

[Aninis]

Napisane przez kaaasi

ja biedna Ty z tym przeziebieniem, ale może jutro będzie lepiej zawsze tak po 3 -4 dniach przechodzi choć trochę

moja mama się dziwi po co ten fotelik dla Matiego przecież można owinąć w koc i do domu...i z maluchem nigdzie przecież wychodziła ani jeździła nie będę...no jasne a zakupy i wszystkie sprawy urzędowe to się same załatwią ? ależ mnie irytuje to ciągłe słuchanie, że kiedyś to było inaczej....no było, ale chyba się zmieniło prawda ?

ech... no to mnie moja mama najpierw zestresowała tym brakiem prenatalnych, a teraz cały czas powtarza a po co Ci one i tak urodzisz
Cały czas się dziwiła, a czemu lekarz nie dał Ci skierowania na to, czy tamto - a teraz jak mówię, że muszę go zmienić, to znowu mi gada nie wymyślaj.

A najbardziej mnie wkurzyła tekstem: a po co lekarzowi takie pytania zadajesz? nie ma nic gorszego, niż powiedzieć lekarzowi, że się coś w necie przeczytało.
Normalnie ręce mi opadają czasem przy tej mojej mamie.

[kaaasi]

Napisane przez figa84

ja kiedyś na bezczelnego odpowiedziałam, że "kiedyś ludzie po lesie nago ganiali, a teraz mamy ubrania, to może ściągnijmy skoro kiedyś było inaczej" i pozbylam się jednej mądrującej jak to kiedyś było inaczej

muszę zapamiętać dobry tekst i drąży temat po co ja znów idę do lekarza przecież znam już płeć....to ja nie wiedziałam, że dotąd tylko po to tam chodziłam, żeby dowiedzieć się co ma między nogami moje dziecko ostatnio byłam 5.10 więc halo jakie znowu ? momentami wymiękam już ufff chyba dobrze, że jej nie mam przy sobie tutaj

[ja :)]

Napisane przez kaaasi

ja biedna Ty z tym przeziebieniem, ale może jutro będzie lepiej zawsze tak po 3 -4 dniach przechodzi choć trochę

moja mama się dziwi po co ten fotelik dla Matiego przecież można owinąć w koc i do domu...i z maluchem nigdzie przecież wychodziła ani jeździła nie będę...no jasne a zakupy i wszystkie sprawy urzędowe to się same załatwią ? ależ mnie irytuje to ciągłe słuchanie, że kiedyś to było inaczej....no było, ale chyba się zmieniło prawda ?

taaa, w kocyk podrzuc jej linka z filmem z youtube co zostaje z dziecka bez fotelika po wypadku to zmieni zdanie

nie no, marudze wiem, nie ja jedna okres przeziebien w pelni no i nie dopilnowalam sie w weekend i sie pochorowalam. wiem ze przejdzie, tak sobie marudze bo mi na duchu lzej wtedy

[butterfly20]

Byłąm u koleżanki odwiedzić miesiecznego Tymusia, a wy tyle napisałście, niedobre:P


Lola ja się utu dużo wypowiadam o żywieniu, jak dla mnie danie córce biszkopta to moje wyrzuty sumienia (tym bardziej sklepowego, z cukrem,chemią itp), a co dopiero takiemu maleństwu.Ze nie wspomnę,że to to ma gluten... o takich pomysłach naprawdę nigdy jeszcze nie słyszałam...

Napisane przez justynka333

A my się zastanawiamy, dużo opinii w necie że to tylko dobry biznes a tak naprawdę ta krew przydaje się w dosłownie jednym czy dwóch procentach. Często bywa źle pobrana, zakażona lub jest jej po prostu a mało. Lekarze kilku moim koleżankom odradziło że niby to strata pieniędzy.... Bo ponoć już izolują komórki macierzyste z krwi.
ja nam powiedziano e wystarczy jedno pobranie dla wszystkich dzieci, tz. przy kolejnych już można korzystać z tej pobranej od starszego dziecka.

mam takie dwa przypadki wśród koleżanek.

[ja :)]

Napisane przez Aninis

Mi najpierw pielęgniarka sprawdziła z palca jaki mam poziom cukru. Powiedziała, że w normie i że spoko. (mówiła, że jakbym miała coś nie tak, to nie odważyłaby się mi podać glukozy, że musiałabym robić to badanie w szpitalu, a nie w labie).
Następnie pobrała mi krew. I dostałam do wypicia glukozę. Miałam sobie odmierzyć godzinkę i pilnować czasu. Więc po godzinie kolejne pobranie, a po następnej kolejne.

A to po to jest z palca! wlasnie sie zastanwialam po co robili z palca. poprzednio mi tak nie robili. ma to sens
ja na czczo i tak mialam dobry cukier a po obciazeniu dupa balada

[butterfly20]

Napisane przez esor

Dzien dobry Paniom




To juz to widac myslicie? Nie ma tak, że noworodki wszystkie "to samo" mniej wiecej i dopiero po kilku tyg zaczynają pokazywać swoje prawdziwe oblicza? Kurcze, bo skoro mamy córę to wolalabym zeby "kształtowo" byla raczej do mnie podobna, po TŻ może miec "kolory" A jak kiedys bedzie synek to wole do TŻ zeby byl podobny Tez jesli chodzi o wzrost, nei chcialabym córki giganta po mężu

Na USG widzialam nosek to wydawal sie normalny czyli moge juz myslec, ze po mnie? Bo ja mam zwykly nosek, TŻ ma taki dłuższy, złamany - mi się bardzo podoba, super mu pasuje do twarzy, ale no dziewczynce by nie pasował


W ogole jak macie kolorystycznie u Was?
Ja mam naturalnie ciemny blond i brązowe oczy, TŻ ma czarne włosy i zielone oczy i błagam o jego kolory
Chociaż dziewczynka to najwyzej sie jak ja pofarbuje z tego paskudnego, mysiego ciemnego blondu...
Ale tez moze byc po mnie brązowe oczy, a po TŻ czarne włosy. Nawet nie wiem czy ta konfiguracja nie jest dominująca właśnie?

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------



Cudownyyyy ♥ Tobie też nie idzie w boczki ciąża tylo "do przodu? Super wygladasz!!!

a wiesz,że kolor włosów i oczu dzieci najczęściej dziedziczą po dziadkach?
No i dzieci się zmieniają. Moja na początku była cały tatuś (choć z profily to ja od początku, jeszcze od usg widziałam w niej moją mamę),a teraz jest coraz bardziej podobna do mnie i mojej mamy
Kolor włosów ma po dziadku, my z mężem oboje mieliśmy niemal białe włosy za dzieciaka, a ta się urodziła z ciemnymi i teraz jej jaśnieją-czyli odwrotnie niż u nasA co do kolorou oczu to u nas wszyscy dziadkowie i my mamy niebieskie, więc wiadomo

[Lucy31]

Napisane przez figa84

ja kiedyś na bezczelnego odpowiedziałam, że "kiedyś ludzie po lesie nago ganiali, a teraz mamy ubrania, to może ściągnijmy skoro kiedyś było inaczej" i pozbylam się jednej mądrującej jak to kiedyś było inaczej

Dobre Do zapamiętania

[kaaasi]

Napisane przez Aninis

ech... no to mnie moja mama najpierw zestresowała tym brakiem prenatalnych, a teraz cały czas powtarza a po co Ci one i tak urodzisz
Cały czas się dziwiła, a czemu lekarz nie dał Ci skierowania na to, czy tamto - a teraz jak mówię, że muszę go zmienić, to znowu mi gada nie wymyślaj.

A najbardziej mnie wkurzyła tekstem: a po co lekarzowi takie pytania zadajesz? nie ma nic gorszego, niż powiedzieć lekarzowi, że się coś w necie przeczytało.
Normalnie ręce mi opadają czasem przy tej mojej mamie.

Aninis myślę, że u Ciebie będzie wszystko dobrze to wszystko co robimy w ciąży badania itd to wiadomo w razie gdyby cokolwiek się działo ja zwykle pytam o wagę syna i na co powinnam teraz zwrócić uwagę np z jedzeniem bo u mnie nic się nie dzieje będzie dobrze zobaczysz

Napisane przez ja :)

taaa, w kocyk podrzuc jej linka z filmem z youtube co zostaje z dziecka bez fotelika po wypadku to zmieni zdanie

nie no, marudze wiem, nie ja jedna okres przeziebien w pelni no i nie dopilnowalam sie w weekend i sie pochorowalam. wiem ze przejdzie, tak sobie marudze bo mi na duchu lzej wtedy

marudź do woli w końcu każda czasem musi podrzuciłabym, ale na niej nawet to nie zrobi wrażenia człowiek "starej daty" takiego nie przekonasz no nic tylko kupić tetrę i jechać nad rzekę prać i przeżyć to co ona kiedyś bo przecież my ze wszystkim mamy tak łatwo teraz przesadziłam w rzece nie prała, tylko w domu ale wodę nosiła ze studni

[butterfly20]

No i dodam,że rodzice moi oboje naturalne włosy mają czarne i ciemną karnację, a ja od urodzenia byłam biała blondynka (teraz niestety mam mysi blond) i karnację mam taką średnią, po dziadku właśnie

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez Aninis

serio ?
Ja nie miałam żadnych wskazówek od nich powiedziały mi tylko, że jak wypiję do końca, to mam pilnować sobie sama czasu i bez kolejki wejść do pobrania po godzinie a później po następnej.
Jedynie co, to nie pozwoliły mi pójść do samochodu, bo chciałam sobie tam poczekać w wygodnym siedzonku ale musiałam być w poczekalni na oku.

A sprawdzali Ci poziom cukru z palca przed podaniem glukozy?

gdzie robiłaś to badanie?
Bo jakem miała dwa razy w dwóch różnych labach, to nigdy mi z palca nie pobierali.
No i kazali wypić powoli,ale w przeciągu 5 minut.

[agaczilla21]

Ja jak robiłam w poprzednich ciazach to tylko brali z zyly na czczo a potem dopiero po dwóch godzinach pobranie. Teraz wiem że będzie na czczo, po godzinie i po dwóch bo tak mi gin na skierowaniu zaznaczył...

[Mordsith]

Napisane przez Aninis

Mi najpierw pielęgniarka sprawdziła z palca jaki mam poziom cukru. Powiedziała, że w normie i że spoko. (mówiła, że jakbym miała coś nie tak, to nie odważyłaby się mi podać glukozy, że musiałabym robić to badanie w szpitalu, a nie w labie).
Następnie pobrała mi krew. I dostałam do wypicia glukozę. Miałam sobie odmierzyć godzinkę i pilnować czasu. Więc po godzinie kolejne pobranie, a po następnej kolejne.

No to u mnie zupełnie inaczej, ale ja w szpitalu mam laboratorium to może dlatego z palca nie brali. A czemu po godzinie nie pobrali tylko od razu po dwóch to sama nie wiem W sumie mój gin nic mi nie mówił, na skierowaniu też nic nie było, tylko test glukozy 75g. No zobaczymy co mi dzisiaj powie, czy tak miało być, czy badanie do powtórki

[marciar7]

Mamo dziewczyny ale gonicie :-D.
Potem poczytam i zoabcze zdjecia. Wczoraj padlan po 21 bylam taka zmeczona. Dzis bylam na emisji glosu i robokismybcwiczenia relaksujacse bylo smiesznie tersz siadam do nauki

[Karinek1973]

Napisane przez kaaasi

ja biedna Ty z tym przeziebieniem, ale może jutro będzie lepiej zawsze tak po 3 -4 dniach przechodzi choć trochę

moja mama się dziwi po co ten fotelik dla Matiego przecież można owinąć w koc i do domu...i z maluchem nigdzie przecież wychodziła ani jeździła nie będę...no jasne a zakupy i wszystkie sprawy urzędowe to się same załatwią ? ależ mnie irytuje to ciągłe słuchanie, że kiedyś to było inaczej....no było, ale chyba się zmieniło prawda ?

W szpitalu w którym rodziłam 3 lata temu wisi info, że dziecko szpital może opuścić tylko w foteliku. Mój mąż się też tym bardzo oburzył, że jego dziecko i on będzie decydował-oczywiście mieliśmy fotelik ale musiał swoje trzy grosze wcisnąć Położna poinf nas, że jeśli rodzice się upierają muszą podpisać jakieś tam oświadczenie, że na własne ryzyko zabierają "niezabezpieczone" dziecko

[Lola2828]

Ciekawe jak tutaj będzie z ta glukoza ja mam za tydzień i przeszedł mi list z terminem USG na 19 listopada juz tak dawno jej nie widziałam

[esor]

Napisane przez spuchnieta

Świetna sprawa, też się nad czymś podobnym zastanawiam, oglądałam już oczywiście na allegro Ile zapłaciłaś za to cudo?

170 zł. Wiem, że używkę mozna by bylo pewnie za 100 zł albo i mniej, ale od tego sprzedawcy na allegro od razu skompletowalam za ponad 300 zł lacznie inne rzeczy i moja wyprawka robi sie coraz bardziej komletna

Musze porobic fotki w koncu moich cudeniek sie pochwalic !

[siasia13]

Napisane przez Lola2828

Siasia dobrze ze napisalas bo miałam pytać czy cos slyszalas na ten temat bo czytam i nie jestem przekonana jak by to było z moim przypadkiem

No zapomnij raczej. Z tego co czytalam, to od ciebie by nie pobrali Ale nie przejmuj sie za bardzo, bo takie robia problem zeby pobrac, ze starch zamawiac. Zaplacisz 900 funtow za zapis I za sprzet, a w szpitalach jest zasada, ze najpierw porod potem ☠☠☠☠☠☠☠y wiec jak masz taki traumatyczny porod jak ja mialam to by I tak nie pobrali

Napisane przez esor

Dzien dobry Paniom




To juz to widac myslicie? Nie ma tak, że noworodki wszystkie "to samo" mniej wiecej i dopiero po kilku tyg zaczynają pokazywać swoje prawdziwe oblicza? Kurcze, bo skoro mamy córę to wolalabym zeby "kształtowo" byla raczej do mnie podobna, po TŻ może miec "kolory" A jak kiedys bedzie synek to wole do TŻ zeby byl podobny Tez jesli chodzi o wzrost, nei chcialabym córki giganta po mężu

Na USG widzialam nosek to wydawal sie normalny czyli moge juz myslec, ze po mnie? Bo ja mam zwykly nosek, TŻ ma taki dłuższy, złamany - mi się bardzo podoba, super mu pasuje do twarzy, ale no dziewczynce by nie pasował


W ogole jak macie kolorystycznie u Was?
Ja mam naturalnie ciemny blond i brązowe oczy, TŻ ma czarne włosy i zielone oczy i błagam o jego kolory
Chociaż dziewczynka to najwyzej sie jak ja pofarbuje z tego paskudnego, mysiego ciemnego blondu...
Ale tez moze byc po mnie brązowe oczy, a po TŻ czarne włosy. Nawet nie wiem czy ta konfiguracja nie jest dominująca właśnie?

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------



Cudownyyyy ♥ Tobie też nie idzie w boczki ciąża tylo "do przodu? Super wygladasz!!!

Moja M juz w lonie matki pokazywala duze usta I szeroki nosek. Straszylam Tz, ze wyglada mi na murzynke I taka sie urodzila, biala murzynka Wielkie usta, plaski szeroki nosek. Jest podobna calkiem do nikogo Ja mam brazowe wlosy, z jasniejszymi kosmykami taki jakby kasztan czy cos I zielone oczy. Tz ma brazowe wlosy I piwne oczy. M ma blond wlosy I niebieskie oczy Nos ma nie wiadomo po kim bo nikt takiego nie ma, usta ma zmieszane troche po tz, troche po mnie, ksztal twarzy ciezko zgadnac, ksztalt oczu z kosmosu bo ma zmarszczke mongolska ktorej absolutnie nikt w calej rodzinie nie mial 3 pokolenia wstecz. Wlosy nie wiadomo ale kreca jej sie tak jak mi I tz (raczej faluja nie kreca). Uszy ma moje Wiem, ze ja urodzilam bo pamietam jak mi ja kladli na brzuch to miala znamie na biodrze I nadal je ma, wiec podmianki nie bylo

Napisane przez spuchnieta

Cześć dziewczyny, strasznie dużo piszecie, ciężko jest wszystko przeczytać, ale warto Wiele informacji o wózkach, fotelikach, wanienkach i innych rzeczach, dobrze, że są tutaj doświadczone mamusie i mogą pomagać nam biednym pierworódkom

Ja mam pytanie z innej beczki, słyszałam różne opinie na temat związku bólów miesiączkowych z bólami porodowymi. Jedni mówią, że im bardziej bolesne miesiączki tym lepiej kobieta znosi ból porodowy, bo jest do bólu po prostu przyzwyczajona, inni twierdzą, że jeśli kobieta nie ma bolesnych miesiączek ten ból porodowy też wcale nie jest taki silny. Macie jakieś doświadczenia, słyszałyście o czymś takim?

Ja mam malo bolesne miesiaczki ale zawsze mam bole w krzyzu I takie tez mialam porodowe tylko, ze mocne jak jot twoja mac Ogolnie uwazam, ze bol porodowy jest wlasnie taki jak miesiaczkowy tylko jakies 1000 razy gorszy

[Aninis]

Napisane przez butterfly20

No i dodam,że rodzice moi oboje naturalne włosy mają czarne i ciemną karnację, a ja od urodzenia byłam biała blondynka (teraz niestety mam mysi blond) i karnację mam taką średnią, po dziadku właśnie

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------


gdzie robiłaś to badanie?
Bo jakem miała dwa razy w dwóch różnych labach, to nigdy mi z palca nie pobierali.
No i kazali wypić powoli,ale w przeciągu 5 minut.

W diagnostyce na ul.Kresowej.
Byłam tam koło 8.30 i tłum ludzi, a od 9.00 pustka
Ale tylko poziom cukru przed podaniem glukozy był z palca żeby nie było, że miałam całość z palca hahaha.
Później 3 pobrania (1 przed glukozą, 2 po glukozie po 1 h, 3 po glukozie po kolejnej h) było z żyły
I każde pobranie, to inna babka się wkłuwała

[ja :)]

Napisane przez Karinek1973

W szpitalu w którym rodziłam 3 lata temu wisi info, że dziecko szpital może opuścić tylko w foteliku. Mój mąż się też tym bardzo oburzył, że jego dziecko i on będzie decydował-oczywiście mieliśmy fotelik ale musiał swoje trzy grosze wcisnąć Położna poinf nas, że jeśli rodzice się upierają muszą podpisać jakieś tam oświadczenie, że na własne ryzyko zabierają "niezabezpieczone" dziecko

W USA nie można było wynieść dziecka ze szpitala na rekach - tylko w foteliku. Inaczej nie wydadzą dziecka. Nawet moj kolega który nie miał prawa jazdy - urodziło mu sie dziecko do domu ze szpitala miał z 20 min na piechotę i przyszedł z wózkiem i w drugiej ręce jakims starym używanym fotelikiem bo inaczej nie dali by mu dziecka


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez siasia13

No zapomnij raczej. Z tego co czytalam, to od ciebie by nie pobrali Ale nie przejmuj sie za bardzo, bo takie robia problem zeby pobrac, ze starch zamawiac. Zaplacisz 900 funtow za zapis I za sprzet, a w szpitalach jest zasada, ze najpierw porod potem ☠☠☠☠☠☠☠y wiec jak masz taki traumatyczny porod jak ja mialam to by I tak nie pobrali




Moja M juz w lonie matki pokazywala duze usta I szeroki nosek. Straszylam Tz, ze wyglada mi na murzynke I taka sie urodzila, biala murzynka Wielkie usta, plaski szeroki nosek. Jest podobna calkiem do nikogo Ja mam brazowe wlosy, z jasniejszymi kosmykami taki jakby kasztan czy cos I zielone oczy. Tz ma brazowe wlosy I piwne oczy. M ma blond wlosy I niebieskie oczy Nos ma nie wiadomo po kim bo nikt takiego nie ma, usta ma zmieszane troche po tz, troche po mnie, ksztal twarzy ciezko zgadnac, ksztalt oczu z kosmosu bo ma zmarszczke mongolska ktorej absolutnie nikt w calej rodzinie nie mial 3 pokolenia wstecz. Wlosy nie wiadomo ale kreca jej sie tak jak mi I tz (raczej faluja nie kreca). Uszy ma moje Wiem, ze ja urodzilam bo pamietam jak mi ja kladli na brzuch to miala znamie na biodrze I nadal je ma, wiec podmianki nie bylo




Ja mam malo bolesne miesiaczki ale zawsze mam bole w krzyzu I takie tez mialam porodowe tylko, ze mocne jak jot twoja mac Ogolnie uwazam, ze bol porodowy jest wlasnie taki jak miesiaczkowy tylko jakies 1000 razy gorszy

A ja zupełnie inaczej odczuwałam porodowy. Przy @ to jajniki głownie + rwania w dole brzucha a przy porodzie w bocznej części miednicy jakby ktoś chciał rozerwać mi biodra


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Aninis]

Napisane przez Mordsith

No to u mnie zupełnie inaczej, ale ja w szpitalu mam laboratorium to może dlatego z palca nie brali. A czemu po godzinie nie pobrali tylko od razu po dwóch to sama nie wiem W sumie mój gin nic mi nie mówił, na skierowaniu też nic nie było, tylko test glukozy 75g. No zobaczymy co mi dzisiaj powie, czy tak miało być, czy badanie do powtórki

U mnie na skierowaniu też nic nie było konkretnego wpisane, tylko glukoza 75g - 2h.
Jak mnie babka na recepcji zapytała, czy lekarz dał mi wskazania jak ma być podana glukoza i zrobione badanie... to prawie usiadłam z wrażenia. Ale pielęgniarki w zabiegowym już wszystko wiedziały, więc mogłam odetchnąć z ulgą. I jeszcze jedna z nich sama mi moją cytrynę wyciskała do kubka I jeszcze zdziwiły mnie, bo przyjechałam ze swoją glukozą, a one do mnie, że one mają taką już z cytryną od razu, żeby znośniejsza była.

[himbeere]

Napisane przez esor

170 zł. Wiem, że używkę mozna by bylo pewnie za 100 zł albo i mniej, ale od tego sprzedawcy na allegro od razu skompletowalam za ponad 300 zł lacznie inne rzeczy i moja wyprawka robi sie coraz bardziej komletna

Musze porobic fotki w koncu moich cudeniek sie pochwalic !

a podasz linka do sprzedawcy bo też się nad takim czymś zastanawiałam