Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

[geosmina]

Wróciłam od gina. Pola oczywiście jeszcze większa, tzn. Z usg wychodzi mi początek 34 tygodnia 😱 i termin na 2 listopada (z om był 17 a z połówkowego 6 listopad). Mała waży przeszło 2300 g i mam już umówioną konsultację z ordynatorem kiedy cc itd. na 3 października i ktg na 6 października. Jestem coraz bardziej przerażona jak to szybko leci😨

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[paulinika]

Napisane przez pstryczek84

"Bo jak ty i tata bedziecie w pracy to wtedy ja bede wychodzil z Wojtusiem na spacer. Zobacz, o tak!"

Sliczne

[sosowhat]

Napisane przez geosmina

Wróciłam od gina. Pola oczywiście jeszcze większa, tzn. Z usg wychodzi mi początek 34 tygodnia 😱 i termin na 2 listopada (z om był 17 a z połówkowego 6 listopad). Mała waży przeszło 2300 g i mam już umówioną konsultację z ordynatorem kiedy cc itd. na 3 października i ktg na 6 października. Jestem coraz bardziej przerażona jak to szybko leci😨

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

ależ ona rośnie z 17 na 2 nieźle, przestan te drożdże jeść

[fiii]

kurcze prac nie umiem upralam ubranka w dzidziusiu dodalam 1 miarke jak kazali tylko ze ubranka nie pachna tak jak opowiadalyscie
co moglam zrobic zle?

[sosowhat]

Napisane przez fiii

kurcze prac nie umiem upralam ubranka w dzidziusiu dodalam 1 miarke jak kazali tylko ze ubranka nie pachna tak jak opowiadalyscie
co moglam zrobic zle?

ja dodalam chyba wiecej niz powinam i tez nie pachną

[desire87]

Napisane przez geosmina

Wróciłam od gina. Pola oczywiście jeszcze większa, tzn. Z usg wychodzi mi początek 34 tygodnia 😱 i termin na 2 listopada (z om był 17 a z połówkowego 6 listopad). Mała waży przeszło 2300 g i mam już umówioną konsultację z ordynatorem kiedy cc itd. na 3 października i ktg na 6 października. Jestem coraz bardziej przerażona jak to szybko leci😨

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

ojj czyżby rozpakowywanko na połowę października się szykowało?

[fiii]

Napisane przez desire87

ojj czyżby rozpakowywanko na połowę października się szykowało?

a zapieralyscie sie ze zadna w tym watku nie urodzi ;p srednio jeden watek wystarcza na miesiac wiec moje przeczucia mnie nie zwiedly

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez sosowhat

fote cyknij przewijaka mi chłopaki wyszlifowali wczoraj gładź i dzis poprawki - w przyszlym tygodniu tż konczy korytarz i KONIEC znaczy początek sprzątania na mopie to chyba milion razy dziennie jeżdżę

mój Teżet dziś maluje pokój Weroniki mam nadzieję że skończy to dziś bo zastój mieliśmy przez ponad tydzień i potem tak jak u Ciebie koniec a raczej początek sprzątania

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez Listopadowaa

Przewijak mamy ten z ikei ;-)



mnie wczoraj dopadły jakieś mysli o tym, ze moge urodzic wczesniej. Nie wiem czy to przeczucie czy po prostu się nakręcam i panikuje Jesli by tak sie stalo to zaostalo nam tak niewiele czasu. A jestesmy w lesie z mieszkaniem i wyprawką.

z ikei mówisz o tym plastiku co ma gąbkę w środku ? i na co to kładziesz?

a co do nakręcania ja też często ostatnio myślę o tym że może się wszystko stać i mogę wcześniej urodzić a nie jestem jeszcze gotowa , ani z wyprawka ani psychicznie

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Napisane przez mietowka25

Meldujemy się po U Marty wszystko dobrze, waży 1650g +-, leży główką w dół, jak lekarz pokazał buźkę to Tż tylko zdołał wydusic: ojej <3
Termin z OM i z tych wszystkich pomiarów się pokrywa na 26 zobaczymy co to będzie

gratki
a który to tc?

[mietowka25]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

mój Teżet dziś maluje pokój Weroniki mam nadzieję że skończy to dziś bo zastój mieliśmy przez ponad tydzień i potem tak jak u Ciebie koniec a raczej początek sprzątania

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------



z ikei mówisz o tym plastiku co ma gąbkę w środku ? i na co to kładziesz?

a co do nakręcania ja też często ostatnio myślę o tym że może się wszystko stać i mogę wcześniej urodzić a nie jestem jeszcze gotowa , ani z wyprawka ani psychicznie

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------




gratki
a który to tc?

30t5d

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez desire87

najlepiej zamknąć się w domu tak w okolicach 7 miesiąca i wyjść po macierzyńskim



też się boję ale wybrałam szpital gdzie robią bardzo dużo CC (80% wszystkich porodów!) i mam nadzieję, że w razie czego nie będą z tym zwlekać.

a ja jak wybierałam początkowo szpitale to wybierałam właśnie te w których jest mało cc bo bardzo chciałam/chcę rodzić sn
w końcu stanęło na takim w którym jest chyba 30 lub 33% dokładnie nie pamietam, położna mówiła że to taki europejski standard

[ma_i]

Przyszły dzisiaj 2 paczki, duuuża z Gemini i jeszcze większa że Smyka. Szkoda że mnie akurat w domu nie było i nie widziałam, jak kurier je targał na 3 piętro 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez EmRzet

My też po wizycie. Wszystko pięknie z wyjątkiem lekko powiększonej miedniczki nerkowej, do kontroli o porodzie. Maluch większy o tydzień w porównaniu z OM i uparcie ucieka od badania


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

na pewno będzie wszystko dobrze

[desire87]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

a ja jak wybierałam początkowo szpitale to wybierałam właśnie te w których jest mało cc bo bardzo chciałam/chcę rodzić sn
w końcu stanęło na takim w którym jest chyba 30 lub 33% dokładnie nie pamietam, położna mówiła że to taki europejski standard

tzn ja nie wybierałam pod tym względem ale z racji tego, że jest to szpital kliniczny to podobno moga sobie pozwolić na więcej cc i korzystają z tego

ja się ustawiam na sn ale nie będę się zapierać przed cc. Wierzę, że ktoś kto będzie o tym decydował wybierze co dla mnie najlepsze..

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez paulinika

W takim razie powinnam sie zastanowić czy chce być matką bo ja nie chcę karmić piersią. W tym temacie jestem egoistka. Poprostu mam traume po pierwszej ciąży. Nie mogę o tym zapomnieć. Nie wspominam tego miło. A więź z Albą mam cudowną ale wypracowana w inny sposób.

Co do posiadania bozenki jak wiadro. Sama się nie wypowiem na ten temat bo ja jestem jeszcze ciasniejsza po porodzie jak przed.

u Ciebie to trochę co innego bo Ty już masz jedno dziecko już próbowałam i wiesz co i jak
a desire pisała o kobietach które nigdy nie próbowały, nie wiedzą co i jak i od raz sa na NIE

[desire87]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

u Ciebie to trochę co innego bo Ty już masz jedno dziecko już próbowałam i wiesz co i jak
a desire pisała o kobietach które nigdy nie próbowały, nie wiedzą co i jak i od raz sa na NIE

to nie ja

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez magda17x

dzień dobry

Melduję się po wizycie... troszkę mnie nastraszyła lekarka, stwierdziła, że szyjka nie jest zbyt długa i żebym prowadziła się oszczędnie, nie wieszała firanek i powoli pakowała walizkę, żeby być przygotowaną w razie czego następna wizyta za 2 tygodnie

Biorę się za nadrabianie

aaaaa walizki trzeba pakować a ja prawie nic dla siebie jeszcze nie mam

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez desire87

to nie ja

to chyba doooti

to przepraszam nadrabiam i pomyliłam

[ma_i]

Napisane przez desire87

tzn ja nie wybierałam pod tym względem ale z racji tego, że jest to szpital kliniczny to podobno moga sobie pozwolić na więcej cc i korzystają z tego

ja się ustawiam na sn ale nie będę się zapierać przed cc. Wierzę, że ktoś kto będzie o tym decydował wybierze co dla mnie najlepsze..

Ja tak samo, nastawia się na SN i mam nadzieję że się uda. Ale jeśli zapadnie decyzja że musi być cc, to trudno. W takim momencie priorytetem jest zdrowie i życie. Podobnie z kp, chcę i planuje kp, ale co życie przyniesie to się dopiero okaże.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez desire87

tzn ja nie wybierałam pod tym względem ale z racji tego, że jest to szpital kliniczny to podobno moga sobie pozwolić na więcej cc i korzystają z tego

ja się ustawiam na sn ale nie będę się zapierać przed cc. Wierzę, że ktoś kto będzie o tym decydował wybierze co dla mnie najlepsze..

też w to wierzę

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Hej
Byłam dzisiaj na wizycie. Szyjka ma 37 mm czyli tyle ile mieć powinna Dostałam listę 8 badań i to już będzie koniec - jak to mój ginekolog powiedział "jakoś dociągniemy do porodu"
Z tych gorszych wiadomości miałam dzisiaj pobierany wymaz i strasznie mnie boli bożena jak robię siku aż boję się chodzić do toalety... W dodatku lekko krwawię ale to podobno często się zdarza po pobieraniu tego wymazu... Podobno jutro będzie lepiej

[paulinika]

Dziewczyny gratuluję wizyt! Ale słoneczko wyszło.
Anegdota. Ubrałam dzisiaj tunike która ma zamek z tyłu, mądra rozpielam zamek ale już zapiac sobie nie moge. uwierzycie ze pare pakistanek zapytalo czy mi nie wstyd pokazywać pleców

[aleksandramaj]

Napisane przez geosmina

Wróciłam od gina. Pola oczywiście jeszcze większa, tzn. Z usg wychodzi mi początek 34 tygodnia 😱 i termin na 2 listopada (z om był 17 a z połówkowego 6 listopad). Mała waży przeszło 2300 g i mam już umówioną konsultację z ordynatorem kiedy cc itd. na 3 października i ktg na 6 października. Jestem coraz bardziej przerażona jak to szybko leci😨

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

rośnie Ci dziewcze jak na drożdżach
Nie ma co się oszukiwać, już bliżej niż dalej

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;65599526]Hej
Byłam dzisiaj na wizycie. Szyjka ma 37 mm czyli tyle ile mieć powinna Dostałam listę 8 badań i to już będzie koniec - jak to mój ginekolog powiedział "jakoś dociągniemy do porodu"
Z tych gorszych wiadomości miałam dzisiaj pobierany wymaz i strasznie mnie boli bożena jak robię siku aż boję się chodzić do toalety... W dodatku lekko krwawię ale to podobno często się zdarza po pobieraniu tego wymazu... Podobno jutro będzie lepiej [/QUOTE]

Gratki za wizytę i oby Ci te niemiłe dolegliwości szybko przeszły

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Napisane przez paulinika

Dziewczyny gratuluję wizyt! Ale słoneczko wyszło.
Anegdota. Ubrałam dzisiaj tunike która ma zamek z tyłu, mądra rozpielam zamek ale już zapiac sobie nie moge. uwierzycie ze pare pakistanek zapytalo czy mi nie wstyd pokazywać pleców

co odpowiedziałas bezwstydnico??

[bluesberry]

Napisane przez geosmina

Wróciłam od gina. Pola oczywiście jeszcze większa, tzn. Z usg wychodzi mi początek 34 tygodnia 😱 i termin na 2 listopada (z om był 17 a z połówkowego 6 listopad). Mała waży przeszło 2300 g i mam już umówioną konsultację z ordynatorem kiedy cc itd. na 3 października i ktg na 6 października. Jestem coraz bardziej przerażona jak to szybko leci😨

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Wow no to niezła różnica w datach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulinika]

Napisane przez aleksandramaj

rośnie Ci dziewcze jak na drożdżach
Nie ma co się oszukiwać, już bliżej niż dalej

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------



Gratki za wizytę i oby Ci te niemiłe dolegliwości szybko przeszły

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------



co odpowiedziałas bezwstydnico??

Żem nie dosiegam by sobie zapiac

[bluesberry]

Matko.. byłam tylko w spożywczym po zakupy na jutro i ledwo łaże! Gorzej niż emerytka !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KoniKa4]

Napisane przez desire87

dzien doberson!

a propos porodów zaraz zamówię sobie balonik do ćwiczeń pipki w dniu porodu tylko kichnę i będzie po wszystkim

wczoraj wizytowaliśmy - wszystko ładnie pięknie, szyjka długa, przepływy git, Staś ma się bardzo dobrze i waży 2350 g w końcówce 33 tygodnia

aniball? też już myślałam czy nie zamówić. Daj znać ile czekałaś na przesyłkę

Napisane przez ma_i

A my mieliśmy wczoaj skręcić łóżeczko, ale czasu zabrakło Może dzisiaj się uda, już się doczekać nie mogę. Gdyby nie mój brzucholek, to sama bym to zrobiła, uwielbiam skręcać meble

ja skręcałam sama - przyszło na początku tygodnia i nie mogłam się doczekać do końca tygodnia aż przyjedzie tż, też lubię skręcać meble - coś jak duże klocki

Napisane przez pstryczek84

dzwonilam do fizjo...
pytal sie co sie zmienilo od ostatniej wizyty, co dokladnie boli, kiedy itd. kreski na mnie nie postawil, umowilismy sie na poniedzialek wiec mam nadzieje ze jakis mikro ratunek dla mojego naddupcza jest
a w ogole to w poniedzialek bede miec hardkor - najpierw diabetolog, potem gin a na koniec fizjo... oł jeeee

ja od tamtego piatku nie jezdzilam autem. dzis jedziemy do city z mlodym do lekarza na wizyte to w drodze powrotnej juz na naszej wsiunskiej drozce zamienie sie z mezem i zobacze czy w ogole bede w stanie kierowac jak nie, to mam czas zeby sobie jakas podwozke na ten poniedzialek skombinowac

ale nie prowadzisz ze względu na swoje bóle czy z jakiegoś innego powodu?

Napisane przez desire87

ja dziękuję Bogu że zmieniliśmy auto na suva.. jeżdżę codziennie, czasem po kilkadziesiąt (a 2 tyg temu nawet kilkaset) kilometrów i czuję się super. Siedzę jak pancia na tronie a jak wsiadłam na chwilę do niskiego auta teściówki to wyjść z niego nie mogłam i chodziłam zgięta w pół..

też uważam, że samochód/fotele w samochodzie mają zasadnicze znaczenie. Jeżdżę raczej na krótkich trasach ale kilka dłuższych się zdarzyło i żadnego dyskomfortu nawet nie czułam, pas się ładnie pod brzuchem i między piersiami układa, wygodnie i super. Myślałam że po prostu mam szczęście że mi nic nie doskwiera. Ale raz jechałam innym samochodem, niecała godzina jazdy a tak mi niewygodnie było, plecy bolały, pas się wrzynał itp

Napisane przez doooti

Wróciłam do Poznania, nawet mi się wyjątkowo dobrze jechało, w połowie pusta droga i nadrabiam

super!

ja osobiście uważam że matka powinna robić najlepsze co jest dla dziecka.. bywają jakieś przeszkody przed sn, czy też paniczny lęk - to rozumiem, ale robienie cc tylko dlatego że koleżanka twierdzi że będzie zbyt luźna w grażynce po porodzie uważam za trochę śmieszne - a mam takie znajome.. każdy ma swoje opinie na ten temat, tak samo jak kp - nie możesz karmić, masz problemy, próbowałaś - no trudno szkoda, ale zabieranie dziecku kp jeżeli możesz to robić (bez jakiś większych szkód dla Ciebie, bez krwawień sutków etc) i mówienie że to obrzydliwe i z góry zakładanie że nie będzie się karmić to trochę wg mnie ktoś powinien się zastanowić czy na pewno chce być matką, czy jednak nie chce lalki którą wyjmie się z brzucha a potem ktoś nakarmi..

no, to teraz możecie po mnie pojechać, ale każdy ma swoje zdanie na ten temat ja je w końcu wyraziłam :P

ja też miałam egoistyczne podejście typu: ciąża zniszczy mi wygląd, jest niewygodna, boli, poród to już w ogóle, dzieckiem trzeba się zająć, gdzie moja niezależność itp, siebie z dzieckiem u piersi nie bardzo sobie wyobrażałam, no i taka przerwa w pracy? gdzie ambicje? chyba musiałam dojrzeć do tej decyzji. Dlatego podziwiam te z was które mają ok 25 lat albo mniej i się na dziecko decydują. Dla mnie w tym wieku ciąża to byłoby samo zło. Nie zrozumcie mnie źle bo ani nikogo nie potępiam ani nie neguję podjętych decyzji bo dla mnie każdy ma prawo żyć tak jak chce jeśli tylko nie szkodzi przy tym innym.

Napisane przez paulinika

Dziewczyny gratuluję wizyt! Ale słoneczko wyszło.
Anegdota. Ubrałam dzisiaj tunike która ma zamek z tyłu, mądra rozpielam zamek ale już zapiac sobie nie moge. uwierzycie ze pare pakistanek zapytalo czy mi nie wstyd pokazywać pleców

jak byliśmy na wycieczce w kraju buddystycznym, w którym był też jakiś procent muzułmanów i jechaliśmy z tż autobusem komunikacji miejskiej (byłam ubrana w krótkie spodnie i podkoszulek z krótkim rękawem) podeszła do nas zakryta od stóp do głów muzułmanka i dała mi kartkę wyrwaną z zeszytu, zapisaną odręcznie po angielsku długopisem - a tam coś w stylu: że się niemoralnie ubieram i podróżuję z mężczyzną, że ciało powinnam odsłaniać tylko dla męża i coś o karze boskiej aż się głupio poczułam. Niby kraj nie muzułmański bo bym tam w krótkich spodniach nie chodziła, a buddystki chodzą z brzuchem na wierzchu no ale się nieswojo poczułam.

[paulinika]

Napisane przez KoniKa4

ja też miałam egoistyczne podejście typu: ciąża zniszczy mi wygląd, jest niewygodna, boli, poród to już w ogóle, dzieckiem trzeba się zająć, gdzie moja niezależność itp, siebie z dzieckiem u piersi nie bardzo sobie wyobrażałam, no i taka przerwa w pracy? gdzie ambicje? chyba musiałam dojrzeć do tej decyzji. Dlatego podziwiam te z was które mają ok 25 lat albo mniej i się na dziecko decydują. Dla mnie w tym wieku ciąża to byłoby samo zło. Nie zrozumcie mnie źle bo ani nikogo nie potępiam ani nie neguję podjętych decyzji bo dla mnie każdy ma prawo żyć tak jak chce jeśli tylko nie szkodzi przy tym innym.



jak byliśmy na wycieczce w kraju buddystycznym, w którym był też jakiś procent muzułmanów i jechaliśmy z tż autobusem komunikacji miejskiej (byłam ubrana w krótkie spodnie i podkoszulek z krótkim rękawem) podeszła do nas zakryta od stóp do głów muzułmanka i dała mi kartkę wyrwaną z zeszytu, zapisaną odręcznie po angielsku długopisem - a tam coś w stylu: że się niemoralnie ubieram i podróżuję z mężczyzną, że ciało powinnam odsłaniać tylko dla męża i coś o karze boskiej aż się głupio poczułam. Niby kraj nie muzułmański bo bym tam w krótkich spodniach nie chodziła, a buddystki chodzą z brzuchem na wierzchu no ale się nieswojo poczułam.

Nie każdy dobrze się czuje w młodym macierzyństwie. Ja zaliczyłam wpadkę mając 17lat, i dzisiaj nie żałuje chociaz trudno było. Antykoncepcja zwiodła. Widocznie tak miało być.

Niech chodzą zakryte jak chcą, ale niech nie zmuszaja do tego innych kobiet. Ostatnio czytałam historie zakryć kobiet i ogólnie jak to powstało i włos się jeży serio.

[doooti]

Napisane przez KoniKa4

ja też miałam egoistyczne podejście typu: ciąża zniszczy mi wygląd, jest niewygodna, boli, poród to już w ogóle, dzieckiem trzeba się zająć, gdzie moja niezależność itp, siebie z dzieckiem u piersi nie bardzo sobie wyobrażałam, no i taka przerwa w pracy? gdzie ambicje? chyba musiałam dojrzeć do tej decyzji. Dlatego podziwiam te z was które mają ok 25 lat albo mniej i się na dziecko decydują. Dla mnie w tym wieku ciąża to byłoby samo zło. Nie zrozumcie mnie źle bo ani nikogo nie potępiam ani nie neguję podjętych decyzji bo dla mnie każdy ma prawo żyć tak jak chce jeśli tylko nie szkodzi przy tym innym.

No z ambicjami jest najgorzej.. wg mnie nie ma dobrego momentu.. u mnie kariera zawodowa pięła się do góry, ale kiedyś trzeba powiedzieć stop i na coś się w życiu zdecydować.. gorzej że będzie ciężko wrócić i wdrożyć się w ten szalony tryb pracy, gdzie priorytety mogą być już inne..

przeprowadziłam się do miasta gdzie nikogo nie mam oprócz kilku znajomych, o wychowaniu dziecka nic nie wiem oprócz tego co wyczytałam, mąż w pracy do 20 - na dodatek za tydzień zmienia pracę, liczę na to że już będzie kończył wcześniej..

a dzisiaj właśnie oglądałam program Porody na Polsat Cafe i no nie wiem.. ucieknę chyba z tej porodówki :P

ja mam 27 lat i tak twierdzę że jestem bardzo młoda jak na dziecko :P nie czuję się gotowa (ciąża planowana), mam nadzieję że gotowość do macierzyństwa przychodzi wraz z odpowiedzialnością gdy pojawia się dziecko

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez paulinika

Nie każdy dobrze się czuje w młodym macierzyństwie. Ja zaliczyłam wpadkę mając 17lat, i dzisiaj nie żałuje chociaz trudno było. Antykoncepcja zwiodła. Widocznie tak miało być.

szacun.. ale za to byłaś zawsze młodą seksi mamą teraz urodzisz drugie i potem o ile nie będziesz chciała trzeciego to tylko odchować

mi się wydaje że fajnie mieć młodą mamę, moja babcia urodziła moją mamę w wieku 39 lat i widzę jak ciężko mieć starszą mamę w późniejszym czasie..

[paulinika]

No raczej trzeciego nie planuje. Drugiego też nie planowałam akurat sexy mama to ja nie byłam ale nie powiem. Córka ma już ponad 7 lat i jest cudowną istotą. Nie żałuje ani tamtej ciąży ani tej. Zrobię wszystko co w mojej mocy by moje dziewczyny były szcześliwe i niczego im nie brakowało. Mi się wydaje że nikt nie jest przygotowany nigdy na 100%.

[KoniKa4]

Napisane przez paulinika

No raczej trzeciego nie planuje. Drugiego też nie planowałam akurat sexy mama to ja nie byłam ale nie powiem. Córka ma już ponad 7 lat i jest cudowną istotą. Nie żałuje ani tamtej ciąży ani tej. Zrobię wszystko co w mojej mocy by moje dziewczyny były szcześliwe i niczego im nie brakowało. Mi się wydaje że nikt nie jest przygotowany nigdy na 100%.

Paulinka uważaj bo ty tak nie planujesz a tu się spotkamy na kolejnym wątku za jakiś czas

[paulinika]

Napisane przez KoniKa4

Paulinka uważaj bo ty tak nie planujesz a tu się spotkamy na kolejnym wątku za jakiś czas

O nie. Tym razem wycinam macice