Koty perskie - WĄTEK ZBIORCZY

[renka1511]

wszystko zależy jak duży to kotek...jeśli kupiłaś małego kociaka to pewnie jeszcze chwilę zajmie jej nauczenie się że załatwiamy potrzeby do kuwetki i w takim przypadku pozostaje Ci rozkładanie gazet i ceirpliwe sadzanie kotki do kuwetki...zresztą na starszego kota to też metoda...nawet jak narobi poza to sadzam do kuwety .... możesz jej kupę wrzucić do kuwety i wsadzić kotka żeby sama zakopała ....w którymś momencie sama zaskoczy
nie polecam sprayów i dręczenia kota bo to tylko go zestresuje i znerwicuje

[Mroczna_Sadystka]

Napisane przez renka1511

wszystko zależy jak duży to kotek...jeśli kupiłaś małego kociaka to pewnie jeszcze chwilę zajmie jej nauczenie się że załatwiamy potrzeby do kuwetki i w takim przypadku pozostaje Ci rozkładanie gazet i ceirpliwe sadzanie kotki do kuwetki...zresztą na starszego kota to też metoda...nawet jak narobi poza to sadzam do kuwety .... możesz jej kupę wrzucić do kuwety i wsadzić kotka żeby sama zakopała ....w którymś momencie sama zaskoczy
nie polecam sprayów i dręczenia kota bo to tylko go zestresuje i znerwicuje

kotek ma niewiele ponad 2 miesiace dziekuje za odpowiedz. Troche mi juz obawy przeszly, bo ostatnio 2 razy juz sie ladnie zalawil do kuwetki, zostal za to pochwalony, a pozniej poszedl grzecznie spac do swojego łózeczka (wyscielilam mu recznikami pudelko po butach). Szybko sie uczy i jest bardzo grzeczny no i co mnie bardzo cieszy juz baaardzo glosony mruczy, niczym stary kot.

[Nimfa20]

Napisane przez Mroczna_Sadystka

witajcie mam problem ze swoim kotkiem. Kupilam go wczoraj... Ale niestety nie chce zalatwiac sie do kuwetki... sika obok, ale nie w. Nie wiem, jak ja nauczyc tego, ze trzeba sie zalatwiac w kuwecie byc moze kotka robi to jeszcze pod wplywem szoku, bo wczoraj dlugo jechalam z nia w busie i bardzo to przerzyla... nie wiem, co robic

1. Kocięta z reguły korzystają z kuwety po przebudzeniu, po jedzeniu i czasem w trakcie zabawy.
Po każdym z w/w przykładów, odczekaj chwilę, włóż kociaka do kuwety i czekaj DO SKUTKU, dopóki się nie załatwi
Stosowałam te metody w przypadku moich 2 kotów i podziałało.

2. Zwróć uwagę, gdzie kocię ma ustawioną kuwetę:
- nie może to być miejsce, gdzie ciągle się ktoś kręci i przeszkadza kotu w załatwieniu się
- nie powinno się zmieniać miejsca kuwety
- pilnuj, żeby czyścić kuwetę -w miarę możliwości- na bieżąco
- nie ustawiaj kuwety w pobliżu jedzenia i wody ( częsty błąd początkująchych właścicieli- przyznaję, mój też: ' żeby kot miał blisko tu i tu ' )


3. Zrób ( oczywiście w ramach możliwości finansowych ) badania na cukrzycę i zakażenie dróg moczowych.

4. Dobierz kotu odpowiednią kuwetę, tzn: dużą/krytą/otwartą itp

5. Sprawdź, które podłoże odpowiada kotu: żwir, naturalna ściółka itp...

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Kupiłam dzisiaj w zoologicznym płyn do przemywania okolic oczu , usuwający również przebarwienia. Dzisiaj stosowałam pierwszy raz. Zobaczymy, czy podziała. Dodam, że zoolog jest pod -hmm...- 'stałą opieką weta' .

[Mroczna_Sadystka]

nimfo- bardzo dziekuje za odpowiedz. Juz z kotkiem jest lepiej i zalatwia sie tam, gdzie trzeba, co prawda czasami przy mojej malej pomocy, ale wie o co chodzi. Wydaje mi sie, ze to, iz wczesniej nie chcial nawet wejsc do kuwety swiadczy o jego szoku i ostroznosci co do nowego miejsca. Na razie jest juz dobrze.

[Nimfa20]

Napisane przez Mroczna_Sadystka

nimfo- bardzo dziekuje za odpowiedz. Juz z kotkiem jest lepiej i zalatwia sie tam, gdzie trzeba, co prawda czasami przy mojej malej pomocy, ale wie o co chodzi. Wydaje mi sie, ze to, iz wczesniej nie chcial nawet wejsc do kuwety swiadczy o jego szoku i ostroznosci co do nowego miejsca. Na razie jest juz dobrze.

Proszę. Prawdopodobnie z tym szokiem, nowe miejsce itp. Ale dla pewności wkładaj kociaka po przebudzeniu do kuwety

Jakieś fotki

[Nimfa20]

Persilka

[lenfik]

Witam serdecznie persomaniaczki
A propo nie załatwiania sie do kuwety to mielismy z naszym Simbą duży i trudny orzech do zgryzienia. Z zasady załatwiał sie zawsze do kuwety tylko grubsze sprawy robil poza kuwete (stawał w srodku kuwety, ostentacyjnie pupe wystwial za kuwete) Myslelismy ze moze kuweta za mala....moze taki jego urok...moze sie go oduczy... trwalo to od zakupu kotka (sierpien zeszlego roku) az do kwietnia tego roku kiedy pojechalam na wystawe kotow w Jaworznie... Tam pewna Pani podpowiedziala ze moze mu nie odpowiada zwirek (uzywalismy Benka dla persow) Był to dla nas dzwiny pomysl bo przeciez Simba zalatwia sie do kuwety, nawet kupke robi stojąc w kuwecie... ale zmienilismy zwirek na drozszy, drewniany tzw ekologiczny i nasza kocina szanowna juz wszystkie swoje potrzeby załatwia do środka kuwety.
Dla nas to naprawde dziwne...ale zadziałało...

Ponizej przedstwiam naszego dziwaka rodzinnego- Simba

[shanti92]

Piękna Persilka; )
Co do przemywania oczek to my mamy takie płatki TEAR CLEANSING PADS
http://www.kuchniapupila.pl/pies/zdr...&kup=843760740
Wystarczają na dłuższy czas, a i cena nie jest wygórowana.

Przy okazji... Przedstawiam mojego Maksa

[bombonierka654]

Dziewczyny czy nie zaszkodzi gdy kupie 10 miesięcznemu kotu tego? whiskas anti-hairball
kotek od 2 dni kaszle tak jakby miał coś w przełyku do tego zdarzyło mu się zwrócic jedzenie które zjadł, a daje mu suchą karme kitiketa... nie zaszkodzi?

[renka1511]

bombonierko a nie masz zaprzyjaźnionego weta do którego możesz zadzwonić? jak znam życie ja bym już była na wizycie z kotkiem...małe kociaki ciekawskie są, może zaraza coś połknęła i to jej utkwiło w przełyku?? bo jak się sierść kulkuje to kot wymiotuje ale chyba nie kaszle ....no przynajmniej moje tak mają...zadzwoń do weta niech oceni...

[Nimfa20]

Napisane przez bombonierka654

Dziewczyny czy nie zaszkodzi gdy kupie 10 miesięcznemu kotu tego? whiskas anti-hairball
kotek od 2 dni kaszle tak jakby miał coś w przełyku do tego zdarzyło mu się zwrócic jedzenie które zjadł, a daje mu suchą karme kitiketa... nie zaszkodzi?

Szczerze to nie wiem Możliwe jest, że coś mu stanęło w gardle. Ale jeżeli kot dalej będzie tak kaszlał, standardowo polecam wizytę u specjalisty

[bombonierka654]

Na szczęście już mu przeszło

[Nimfa20]

Napisane przez bombonierka654

Na szczęście już mu przeszło

To dobrze

[aga_tka_2]

Napisane przez sintagma

Moja kotka mnie znienawidziła
Dzisiaj ją ostrzygłam i wyrównałam maszynką futerko- miała już dość długie włosy i nie czesanie jej nawet jeden dzień skutkowało kołtunami.
trwało to 5 godzin- wszystko robiłam delikatnie i z przekupstwem serowymi kulkami. Teraz mnie nie zauważa i ucieka ode mnie, obraziła się strasznie.... Co robić?

My z naszym persopodobnym jeździmy do fryzjera średnio raz na pół roku. Da się ogolić bez większych protestów, a jak wraca do domu jest taki szczęśliwy, że obrażanie mu nie w głowie

[renka1511]

jeszcze nigdy nie byłam z naszą Rudą u fryzjera ale zastanawiam się czy faktycznie nie jest to dobry pomysł chociażby na lato....

[lenfik]

Ja naszego obcięłam na początku kwietnia. Chwala, że juz mu zaczyna odrastac bo mi sie plakac chcialo za kazdym razem jak na niego patrzylam!! Taki smutny chodzil, ani mu sie skakac ani biegac nie chcialo. A do tego wygladal jak taki "zbity pies" ze sie tak wyraze.

NIGDY WIECEJ!!

polecam tylko kotom i wlascicielom o mocnych nerwach, ja pozalowalam i nigdy juz tego nie zrobie.

[renka1511]

lenfik a może koci fryzjer może "wyczarować" tylko krótszą fryzurkę?? tzn. też nie wyobrażam sobie persa na łyso totalnie
ale gdyby nasza Ruda dała sobie troszkę skrócić futerko byłoby jej chłodniej...hmmm

[Nimfa20]

Mój pers był golony raz pod narkozą Zaadoptowałam go, gdy miał rok, i nie był przyzwyczajony do czesania brzucha i łap. Zastawiłam mu normalnie ogon i grzbiet.

[anusia1990]

Napisane przez Nimfa20

Też tego używaliśmy.


Ja muszę się dowiedzieć o jakiś płyn, który nie będzie miał przeciwwskazań do stosowania z kocim katarem, na który mój pers choruje.

A Waszym kotom też robią się w oczach takie miękkie kulki? Taka wydzielina, nie wiem jak to określić.

nie wytrzymam musze to powiedziec moj kot ma straszny problem z oczkami, ale nic tak nie myje dobrze oczu jak moja suczka pekinczyk.Zawsze na dzien dobry myje moja kotke , od góry do dołu, zawsze ma tak ładnie umyte oczka ze musze przyznac ze mi to tak nigdy nie wychodzilo

[aga_tka_2]

Nasz był już u fryzjera 3 razy. Kiedy do nas trafił był już dorosłym kotem i nie lubi czesania. Na początku ganialiśmy go z grzebieniem i szczotką, ale kot się denerwował, drapał, gryzł... Brzuch, pachy i pachwiny miała całe w kołtunach, a nie dawał się tam dotknąć... w końcu wpadliśmy na pomysł z fryzjerem
Kobieta do której jeździmy jest weterynarzem+groomerem, a nasz kot ma ta zaletę, że poza domem da z sobą zrobić prawie wszystko więc do strzyżenia nie musi być usypiany.
Zdaję sobie sprawę, że widok ogolonego persa jest... żałosny ale cóż... lepsze to niż skołtuniony pers.
Poza tym latem - kiedy były upały - widać było, że kot się męczy i mu gorąco.

Wstawiam fotki Arasza z futrem i po wizycie u fryzjera
1. Arasz zaraz po tym jak do nas trafił
2. po 2 wizycie u fryzjera (za 1 razem i teraz ma inną fryzurę)
3. trochę "odrośnięty"

[Nimfa20]

Napisane przez anusia1990

nie wytrzymam musze to powiedziec moj kot ma straszny problem z oczkami, ale nic tak nie myje dobrze oczu jak moja suczka pekinczyk.Zawsze na dzien dobry myje moja kotke , od góry do dołu, zawsze ma tak ładnie umyte oczka ze musze przyznac ze mi to tak nigdy nie wychodzilo

Hmm... Nie znam się tak szczegółowo na kocich chorobach przenoszonych na psy, ale profilaktycznie dowiedz się u weta czy gdzieś, czy lizanie kocich oczu nie zaszkodzi psu. Jeżeli nie, to gitarka

Mojemu kotu raz cudnie oczy wyczyściła wetka, właśnie wtedy, kiedy był golony pod narkozą. Ja tak nie umiem

[Nimfa20]

Napisane przez aga_tka_2

Wstawiam fotki Arasza z futrem i po wizycie u fryzjera
1. Arasz zaraz po tym jak do nas trafił
2. po 2 wizycie u fryzjera (za 1 razem i teraz ma inną fryzurę)
3. trochę "odrośnięty"

He, he, jaki fajowy
Mój nie był aż tak ogolony

1. po adopcji
2. obecnie

[renka1511]

no dobra hahaha przekonalyscie mnie cudne te Wasze kociaki musze sie pochwalic nasza Ruda ksiezniczka ale wstyd przyznac nie umiem wklejac zdjec na forum


aga-tka czy mozesz mi podac namiary na Twojego weta-groomera?? jestem ze Swidnicy

[Nimfa20]

Napisane przez renka1511

no dobra hahaha przekonalyscie mnie cudne te Wasze kociaki musze sie pochwalic nasza Ruda ksiezniczka ale wstyd przyznac nie umiem wklejac zdjec na forum

Jaki wstyd Też nie umiałam

1. Klikasz w 'odp.' pod którymś postem.
2. Klikasz poniżej na pomarańczowe tło z napisem 'zaawansowane (dodawanie fotek)'
3. Piszesz jakąś odpowiedź, opisujesz zdjęcie, które dodasz
4. U góry - tam gdzie wybierasz czcionkę itd, klikasz na taki spinacz koło uśmiechniętej białej buźki- klikasz po prawej.
Jak najedziesz na to myszką, to będzie pisało 'załączniki'
5. Wybierasz fotkę z kompa .
6. Klikasz 'załaduj' i czekasz.

Poniżej pod odpowiedzią wyświetlą Ci się załączniki, które dodajesz.

Mam nadzieję, że coś zrozumiesz

[renka1511]

dziekuje bardzo
w takim razie jutro przedstawie Wam Ruda princenezz

[aga_tka_2]

Napisane przez renka1511

aga-tka czy mozesz mi podac namiary na Twojego weta-groomera?? jestem ze Swidnicy

wysłałam namiary na priv

[MadziiiiaLena]

hej , nie wiem czy juz to było czy nie ;p
w każdym bądz razie jestem nowa tutaj
mam problem z 9cio miesięcznym persem ;p
problem tkwi w tym , ze sika w łóżko , tylko to nie jest nie wiadomo ile .. przy tym porusza sie w dziwny sposób ^ ^ nie wiem co to oznacza, moze potrzebuje kotki , ale to chyba za czesnie na takie rzeczy ;p
nie jest kastrowany )

[trojka]

Napisane przez MadziiiiaLena

hej , nie wiem czy juz to było czy nie ;p
w każdym bądz razie jestem nowa tutaj
mam problem z 9cio miesięcznym persem ;p
problem tkwi w tym , ze sika w łóżko , tylko to nie jest nie wiadomo ile .. przy tym porusza sie w dziwny sposób ^ ^ nie wiem co to oznacza, moze potrzebuje kotki , ale to chyba za czesnie na takie rzeczy ;p
nie jest kastrowany )

tak, to znak, że już trzeba go wykastrować jak najszybciej bo Ci całe mieszkanie zaleje, kota pod pachę i szybko do weta

[aga_tka_2]

Ostatnio zrobiliśmy profilaktycznie USG jamy brzusznej naszemu "persowi" i okazało się, że ma torbiel na jednej nerce. Czeka nas jeszcze badanie krwi. Czy któraś z Was ma taki problem ze swoim kotem??

[Medith24]

Dziewczyny, poszukuję dobrej hodowli persów w WArszawie i okolicach!
Niby jest ich trochę na stronie, ale wiem że to nie są wszystkie to raz, a dwa przeważnie nie mają kociąt.

Nie, już nie.
Wysłałam maile do chyba wszystkich możliwych, jakich znalazłam w necie.