Codziennik Kręconowłosych

[milena798]

19.09 na całą noc olej rycynowy i kokosowy
20.09
M: szamponem z czarnej rzepy
O: odżywka d/s balsam potters z aloesem + isana różowa
O: Mypa shea karite na 10 minut
O: b/s joanna len z rumiankiem
stylizacja żel Artiste + lniany - chyba nałożyłam go za późno bo włosy już podeschły troche a ja go wgniotłam przez to zrobiły się pajączki

Efekt: średnio na jeża

[*Basia*]

21.09. środa
na suche maska "nawinie-resztkowa" - resztka oleju z orzechów laskowych, resztka leo kokosowej, masło shea, olejek z granatu alterry, resztka jojoby, po kilka kropel pantenolu, gliceryny, kwasu hialuronowego, mleczko jedwabne z keratyną z BU - "na oko" )
mycie:balsma potters ginko (mam wrażenie, że wystarczyło samo spłukanie wodą, ale na wszelki wypadek umyłam)
odżywianie: YT ogórkowa
zabezpieczanie: joanna cytrynowa:
stylizacja: żel aloesowy i ziaja nuno
w międzyczasie odciskanie wody, harmonijkowanie i plunking
suszenie dyfuzorem (poszłam spać z bardzo wilgotnymi)

efekt: całkiem fajnie

22.09
mycie mocno rozwodnionym BD poprzez ugniatanie (jakieś miałam ładne mokre loki ) - nie jestem pewna domycia, za bardzo rozwodniłam szampon
na skalp żel aloesowy
odżywka: ziaja maska intensywna odbudowa +kilka kropel rycyny+ kilkanaście kropel olejku alterra granat
zabezpieczanie, stylizacja: joanna wymieszana z żelem lnianym, potem jeszcze ziaja nuno
i standardowo: odciskanie, harmonijkowanie, plunking, wyjątkowo schnięcie naturalne

Efekt: jeszcze nie wiem, napiszę
już wiem podobało mi się

[katie100]

20.09 (wieczorne mycie)
m/o: Kallos Latte Serical
(grzebień)
d/s: Alterra morela
b/s: Joanna mleko i miód
s: odrobina żelu niebieskiego Artiste

schnięcie naturalne, rano lekkie nierównomierne fale (spałam z mokrymi)

reanimacje:
21.09 - odżywka w spray'u owocowa Schauma i czesanie grzebieniem dla rozprostowania
21/22.09 - wieczorne dokładne spłukanie włosów, d/s Alterra morela, b/s Joanna mleko i miód, plunking 10 min., wgniecenie żelu czarno-pomarańczowego Isana, suszenie dyfuzorem
rano odgniecenie sucharków i wgniecenie na suche włosy pięciozłotówki odżywki Garnier masłe shea i karite
23.09 wgniecenie we włosy mokrymi dłoniami pięciozłotówki odżywki Garnier masłem shea i karite, trochę niebieskiego Artiste (fajny efekt, foty od przodu jakoś nie chciały go uchwycić )
23/24.09 - wieczorne dokładne spłukanie włosów z masażem skóry głowy, d/s Alterra morela, b/s Joanna mleko i miód, plunking 10 min., wgniecenie żelu niebieskiego Artiste i resztki czarno-pomarańczowego Isana, suszenie dyfuzorem
rano odgniecenie sucharków

[anoska]

mycie: potters z aloesem
d/s: cien med aloes + olej z maliny czerwonej
b/s: joaśka z lnem
stylizacja: artiste fiolet
suszenie dyfuzorem
później na suche ponownie artiste

bardzo mi się podobało
moje włosy jednak kochają aloes

[mysia m]

mycie:
-odżywka elseve różowa (ma amodimethicone, ale musze ja wykonczyc. ma cąłkiem fajny skłąd, ale mnie uczuliła, wiec pomyslałam, że zuzyję do mycia)
- szampon Czarna Rzepa Achem
- biovax zielony na 30 minut

odżywka bs- schauma owocowa

rozczesane, ugniecione recznikiem i ręką.
żel isana w ilości niemalze niewidzialnej, bo bałam się, ze znów przedobrzę.

efekt. kiepski. wierzchnia warstwa prosta, spód i tył ok. trochę spuszone na przodzie.
zasada przewodnia na kolejne mycie - nie czesac!!! nie czesac. nie czesac.

1.mokre
2.schną
3.suche (prawie, pojedyncze wilgotniejsze pasma)

[magdus1747]

na noc olej kokosowy
m: pooters aloesowy
d/s: mypa aloesowa+miód na godzinę
b/s: balsam apteczka babuni joanna
stylizacja: żel artiste fioletowy, harmonijkowanie, dyfuzor głową w dół

[kascysko]

Olej winogronowy z rycyną na 6 h.
Mycie - Potters gingko
D/s: Kallos Latte z miodem, keratyną, jedwabiem i owsem na 45 minut
B/s: Joanna len
Stylizacja: żel lniany, plunking odwrócony

Efekt: , ale jutro mycie, bo rycyna na pewno da efekt przyklapu rano

[myszka2020]

Olejowanie: olej z pestek brzoskwini na całą noc i następny dzień
Mycie: balsam mrs. poters z aloesem
Odżywianie: garnier awokado i karite+jedwab+keratyna
Zabezpieczanie: joanna pokrzywa i zielona herbata
Stylizacja: żel isana

Zdjęcia z nieodgniecionym żelem.
Efekt: ładny skręt, nawet jakiś korkociąg nieśmiało się wyłania

[mysia m]

MYCIE:
1- szampon achem (zeby zmyc porządnie cały silikonowy badziew )
2- gloria (zmasowanie i pozostawienie na 2 minutki)

ODŻ:
Wax Classic na 30 minut pod czepek

STYLIZACJA:
na ociekające włosy łyżeczka isany czarnej i ugniatanie
odgniatanie koszulką bawełnianą wymachujac głową na wsyztskie strony, łacznie z oglądaniem sufitu
dołożenie żelu (ale przesadziłam lekko) i zostawienie rozpingla na głowie bez najmniejszego dotykania

po wyschnięciu odgniotłam żel i przemasowałam skórę, zeby pozbyc sie supełków.

wyszło.. no nie wiem.. strasznie dużo i będe szukac dalej, bo tak chyba nie wyjde z domu. po drugiej stronie, gdzie jest wiecej włosów, a nie mam jak za bardzo zrobic zdjecia, czesc pasm jest prostych-tych z wierzchu i spuszonych.

1. mokre
2. przeschnięte
3.suche, odgniecione, przeczesane palcami.

[Maliniarka]

piątek (23.09)
na noc był Neril na skórę głowy, masło shea, HA, hydrolat rozmarynowy na długość

Mycie: Farmona szampon pokrzywowy (SLES) - metoda kubeczkowa
d/s: Isana Połysk Jedwabiu - na kilka min
d/s: Alterra morelowa - na kilka minut, czesanie
ostatnie płukanie zimną wodą
żel lniany+joanna len (bardzo mała ilość) na ociekające
koszulka
harmonijkowanie (bardzo krótko)
schnięcie naturalne

Efekt:
-średni, ale dość równy skręt
-miękkość
-mało żelu lnianego więc po wyschnięciu nie było nic do odgniatania
-żadnego przesuszenia po sles
-mała ilość odstawaczy

(ostatnie zdjęcie z lampą po całym dniu)

[AjriszMarta]

Wersja ekstra minimum

Szampon BD Natural Waschbalsam (1szy raz)
Płukanka popłuczki żelu aloesowego Cien Med z kilkma kropalmi gliceryny i kroplą olejku słonecznik/shea

Pielucha
plunking do oporu bom przeziebiona i sie wygrzewam ;]

[kascysko]

Heenara na noc
Mycie Hegronem różowym
D/s: Bingo shea z owsem, keratyną, jedwabiem i pantenolem
B/s: Joaśka len
Styling: żel lniany, plunking odwrócony

[myszka2020]

Olejowanie: orzech włoski na całą noc i pół dnia
Mycie: balsam mrs. potters z aloesem
Maska: biovax niebieski mleczny+jedwab+keratyna
Zabezpieczanie: joanna pokrzywa i zielona herbata
Stylizacja: żel fioletowy artiste

Efekt: myślałam, że żel słabo podkreśli skręt, bo wydawał mi się taki lekki, a tu niespodzianka - fale ładnie podkreślone Może nie aż tak, jak po pomarańczowej isanie, ale za to są miększe i takie milsze w dotyku.

[AjriszMarta]

M: wax avocado
O: Bingo shea

żel lniany + aloesowy Gorvita po całości

stylizacji brak, dyfuzor ze względów zdrowotnych ;]

[*Basia*]

mycie: potters z ginko

odżywianie: garnier awokado z masłem karite

zabezpieczanie/stylizacja: żel lniano-aloesowo-pantenolowy+garnier awokado+żel zielony z rossmana

ugniatanie, harmonijkowanie, plunking, podpinanie, dyfuzor na 10 min, włosy nadal mokre (suszenie zajmuje mi nawet 30 minut)

Efekt: zapowiada się bardzo ładnie, a będzie pewnie obciążenie (kapnęło mi zbyt dużo odżywki).
Nie mam czasu na dosuszenie, byłoby pewnie lepiej

dopisek:
rano rzeczywiście wydawały się lekko obciążone i dziwne w dotyku, niemiłe. Jednak szybko to wrażenie ustąpiło i efekt był zadowalający. W trakcie dnia, dużo dotykałam, zrobił się trochę puszak, ale założyłam opaskę i było ok.

Wniosek: po raz kolejny przekonuję się, że moje włosy lubią lekkie obciążenie i emolienty w stylizacji

[MgielkaM]

Wczoraj na noc odzywka Aile + miód + oliwa z oliwek w stosunku 2:1:1 pod czepek i w czapkę.

Dzisiaj rano zmywane Pottersem z melisa metoda kubeczkową dwa razy dla pewności.
Potem maska Bingo ze spiruliną jako ds na 20 min.
Czesanie palcami z odżywką ds. Płukanie chłodną wodą i na ociekające żel lniany zmieszany z bs jaską lnianą.


Odśaczone ręczniekiem z mikrofibry a potem harmonijkowane przez koszulkę z dodatkową iloscia żelu lnianego.
Odwrócony plunking na chwilę. I suszenie dyfuzorem do na wpół suchych.
I w tym momencie przypomniało mi się, że mam ten zel aloesowy co Eloe polecała Krauterhof dałam go trochę na takie prawie suche włosy i podsuszyłam jeszcze.


Odsiedziałam aż będą super suche i odgniotłam. Dziwnie się odgniatało tak sucho. Żel lniany jest bardziej hmmm wilgotny podczas odgniatania – tzn on jest suchy ale włosy bardziej mięsiste.
A tutaj ewidentnie inaczej ale loki ładne, tylko jakby trochę właśnie bardziej sucho niż po lnianym samym. Po włosach tego nie widać w ogóle, wręcz moze wyglądały jakby coś na nich było przetłuszczającego lekko. Nie ma puszu – nic (ale dużo na dworze nie byłam), tylko trochę odstających pojedynczych włosów na pierwszym zdjęciu po prawej np.
No i z tyłu jedno pasmo niepokręcone i rozdzielone (takie nie w kupie) - no trudno się mówi

[gohs]

Na całą noc olej kokosowy
M: babydream na skalp i trochę na długość
O: garnier awokado
b/s Joanna z makiem i bawełną
stylizacja: zielony żel ross + dyfuzor

Efekty jako takie, nie wiem czy mnie ten kokos nie spuszył trochę no i skręt luźniejszy chyba Ale generalnie efekt jest ok

[iskierkax]

A ja używam :

-Szampon Migdałowy Kallos Mandel
-Do spłukiwania Crema al latte, Krem mleczny,Kallos
-Po umyciu i ugniataniu dłońmi i później usunięciu nadmiaru wody z końcówek używam Mgiełki podnoszącej włosy u nasady, Prosalon Chantal
-Nastepnie spryskuję włosy dwufazowym olejkiem regeneracyjnym Kallos
-Przedostatnią fazą jest spryskanie włosów odżywką do włosów kręconych Double Phase
-Nakładam odrobinkę żelu do włosów,żeby się nie puszyły i loczki były lepiej podkreślone.


Później dyfuzor ,kiedy podeschną trochę same.
Nie powiem, używam tego dość sporo, ale z racji,że włosy są bardzo długie i mokre sięgają do pasa, to niezbędne są odżywki unoszące włosy u nasady.

[magdus1747]

26.09.
m: potters aloes
d/s: maska: garnier karite + alterra morelowa + miód + olej migdałowy
b/s : joanna AB
żel różowy rossman, dyfuzor
efekt: tłuścioch ;/ chyba nie powinnamdawać takiej obciążającej maski po myciu. Żeby jakoś wyglądać, zaplotłam francuza.

27.09.
Z powodu awarii hydraulicznej i braku ciepłej wody musiałam myć włosy w lodowatej wodzie
m: potters aloes
d/s: alterra granat na 5 minut
b/s pominięte
s: żel różowy rossman, dyfuzor w pozycji wyprostowanej, więc brak objętości

[katie100]

25.09 (mycie w ciągu dnia)
m/o: Kallos Latte Serical
(grzebień)
d/s: Alterra morela
b/s: Joanna mleko i miód
s: dużo żelu Isana czarno-pomarańczowej

suszenie dyfuzorem (pędząc do Teściowej zostawiłam bardziej wilgotne niż zwykle, najczęściej są suche conajmniej w 70-80%), podpięcie 2 żabkami na czubku głowy dla objętości
po ok. 1,5 godziny jazdy samochodem do którego musiałam chyżo przemknąć, żeby sąsiedzi nie widzieli odgniecenie sucharków na wciąż miejscami wilgotnych włosach i wgniecenie 2 pięciozłotówek odżywki Garnier masłe shea i awokado
zadowolona z efektu
foto zrobione ok. 4 h później

26.09 wgniecenie we włosy mokrymi dłoniami pięciozłotówki odżywki Garnier masłe shea i awokado, wygniecenie trochę koszulką trochę niebieskiego Artiste
27.09 - wgniecenie we włosy mokrymi dłoniami 2 pięciozłotówek odżywki Garnier masłe shea i awokado, wygniecenie lekko koszulką, trochę niebieskiego Artiste (trochę puchu, ale jak na 3 dzień efekt rewela - koleżanka pytała, czy na wałki kręcę )
28.09 - lekki ugładzenie pasm palcami, spryskanie włosów spray'em Loton Provit Rosa we włosach, wgniecenie we włosy mokrymi dłoniami 1 pięciozłotówki odżywki Garnier masło shea i awokado, wygniecenie lekko koszulką, trochę niebieskiego Artiste (puch, ale w ilości pozwalającej wyjść do ludzi, jak na 4 dzień efekt okej - wstydu nie ma )

[Maliniarka]

noc: na suche Garnier z karite (sporo)
przed myciem: Amla na godzinę (ok. 1 łyżeczki)
mycie: Alterra migdał+Potters balsam aloesowy pól na pół, metodą kubeczkową (2x)
d/s: Garnier z karite (sporo)
b/s: Joanna z lnem i rumiankiem (malutko-kilka kropel)
na skalp Neril
po plunkingu żel lniany (bardzo cienki mi wyszedł, mało dałam)

Efekt: bardzo fajnie z boków, przy głowie trochę płasko, ale nienajgorzej, z tyłu pojedyńczy rulon, szkoda, że jeden, spodnia warstwa lekko pokręcona z pojedyńczymi zawijasami, podoba mi się
włosy miękkie, błyszczące, lekko jakby wilgotne w dotyku (za dużo emolientów?)

[pati_bc]

Dziś bez zdjęć

O: maseczka z żółtka, oleju lnianego i isana z babasu (1h 10 min pod czepkiem)
M: Hergon różowy
O: Alterrka morelowa + żel lniany (20 min)
B/s: Joaśka z lnem i rumiankiem
Potem wgniecione kilka kropel Garniera avokado

Efekt: Milusie w dotyku, takie gładkie i mięsiste Puszku trochę jest ale on jest zawsze więc wrażenie na mnie nie robi Włoski są też cięższe (kiedy ruszam głową to je czuje), pewnie przez wgniecenie garniera ale podobają mi się A i są falki także wszystko gra

[Volyova]

27.09 Rano
M: Mrs Potters ginko
O: Alterra morela na 10'
Z+S: (sposobem Basi ) mix Garnier Karite + żel Grafitti + żel lniany + jojoba 4 krople

efekt - średnio, trochę puchato, trochę sucho

Wieczorem
Zmoczone na całości
na ociekające mix Garnier Karite + żel lniany
były prawie suche, gdy zawinęłam je w jedwabną chustę
pillow plopping w chuście

Efekt poranny po wygnieceniu sztywniaczków na zdjęciu.
Jestem zadowolona, ale chciałabym kiedyś uzyskać miękkie, gładkie włosy Choć pewnie przy regularnym farbowaniu to jest syzyfowa robota

[MgielkaM]

Dzisiejsze mycie:
Aile kwiat lotosu
Maska Bingo shea i algi jako d/s
b/s Joaśka miod cytryna zmieszana z żelem Artiste wstępnie (chciałam dac na ociekające)
i ta mieszanka mi się jakby zwazyła, na włosach byłe takie grudki zlepionej b/s dziwne to było i w kilku miejscach takie kulki 1mm srednicy - więc spłukałam to i dałam jeszcze raz juz samą joaśke b/s

Potem odcisnęłam, zapakowałam w odwrócony plunking na chwilę i potem żel artiste, harmonijkowanie i dyfuzor.
Zauważyłam masę pojedynczych włoskow wokól więc dodałam zelu lnianego w połwoie suszenia i dalej dyfuzor.

Oto rezultaty:
1,2 - po myciu zaraz
3 moi kochankowie zawinięci na grzywce
4,5 po 4-5 godzinach już smętniej to wygląda, zwłaszcza z tyłu... grawitacja chyba...

[*Basia*]

M - pollena eva - czarna rzepa
O - alterra morelowa na godzinę
Z+S - znów "co się nawinie" - kapka joanny cytrynowej+garnier awokado+żel lniano-aloesowo-pantenolowo-awokadowy

odciskanie ociekających, harmonijkowanie, schnięcie naturalne
Mimo mycia szamponem, włosy od razu były miękkie, myłam skalp, a następnie odciskając myłam włosy (od razu się skręciły )

Efekt:
są jeszcze mokre, więc wyglądają ładnie, po odciśnięciu może być różnie.
Rano pewnie zastosuję reanimację balsamem Nivea (odkryłam swój sposób na reanimację, oprócz oleju kokosowego)

Efekt po wyschnięciu:
Beztrosko dołożyłam jeszcze trochę żelu. Rano loki były bardzo ładne, ale takiego przyklapu jeszcze nie miałam. Nic dziwnego: alterra i garnier awkodao razem. Myślałam, że po sls się przyda.
Włosy nadawały się tylko do upięcia (choć żal było loczków)

[Ag Rafka]

Wczoraj tylko mycie odżywką Joaśka z pokrzywą.
Maska Alterka granat na 15 minut (czas gonił),
Joaśka b/s (kapka 2 zł),
żel lniany w mniejszej ilosci niż kiedys.
Harmonijkowanie głową w dół. (ostatnio zaniechałam i tylko ugniatałam w pozycji pionowej-wiekszy porządek, ale mniejsze fale). Dyfuzor, dokładka żelu, dosychanie naturalne. Przeraziło mnie potarganie i leciutko przeczesałam palcami od spodu.
Na 1 zdjęciu- jeszcze wilgotne, po przeczesaniu, ale potarganie widoczne.
Mimo to rano zniknęło, a spodziewałam się, że będzie gorzej, skoro wilgotne, a już bałagan. Lepsze fale, choć lewa strona nadal słabo.
Nastepne zdjęcia- dziś po południu.(rano była mgła-też zrobiła swoje, zwłaszcza, że zelu mniej)

No i wołają o kolor, ale jakoś czasu brak na hennowanie.

[ojala]

wczoraj wieczorem mycie:
skalp - BD
włosy (na długości) - Hegron fioletowy

odżywianie (d/s):
Isana z babassu + troszkę kremu do rąk Lavera (różany)

nie dawałam nic b/s, ani stylizatora (były takie mięciutkie, że szkoda mi było obciążać), zostawiłam aż same wyschną i poszłam spać.

dziś reanimacja.

w skalp - Jantar
we włosy - Joaśka z apteczki (mleko i miód) + odrobinka żelu Rossmann
ugniatanie z głową w dół a na koniec podpięcie klamrą przy przedziałku

efekt jak na zdjęciu, znów bałagan i już nie są takie miękkie jak wczoraj. nad reanimacją muszę popracować...

[myszka2020]

Mycie: emulsja gloria
Odżywianie: odżywka alterra z granatem+olej z pestek śliwki+mleczko pszczele
Odżywka bs: joanna miód i cytryna
Stylizacja: żel bielenda grafitti extra mocny przezroczysty

Efekt: podoba mi się, ta bielenda podkreśla skręt mocniej, niż niebieski grafitti Lubię dodatek olejów w odżywkach.

[Maliniarka]

czwartek 29.09
na noc na suche maska bingo z keratyną i spiruliną

Mycie: alterra migdał metodą kubeczkową
d/s: wpomniana maska bingo na 15 minut
(trudno mi było na niej rozczesać włosy)
na ociekające mało żelu lnianego
w wilgotny skalp Neril wcierany głową w dół

plopping w koszulkę, bez stylizacji za bardzo (dwa razy z każdej strony harmonijka koszulką), mokre były dość skręcone więc zaniechałam

Efekt:
włosy miękkie, milutkie, ale trochę spuszone, sporo odstających, zabrakło emolientów, zabrakło b/s

zdjęcia TU!

[pati_bc]

O: Olejek BD dla mam na 3h
M: Babydream
O: Garnier z mango i kwiatem tiare (pierwszy raz)
B/s: Joaśka z lnem i rumiankiem
Suszenie suszarką do 80% bez dotykania

Efekt: włoski miękkie i gładziutkie

Dołączam zdjęcia. W rzeczywistości moje włosy nie są takie ciemne. Chyba sztuczne światło tak na nie działa