W jesienno-zimową porę wkraczamy, plotkujemy i czytamy! Cz V.

[Ervisha]

Piekłyście słonecznikowca?

[syrenkazwanny]

Ja w ogóle rzadko coś piekę

Chyba szczyt moich możliwości to to że wczoraj zrobiłam ślimaczki z ciasta francuskiego z jabłkami i cynamonem, haha


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ervisha]

To i tak smacznie

[AnnaVanDort]

Spoko, ja umiem tylko ugotować wodę na herbatę i i tak zdarza się, że mi wykipi XD

[Ervisha]

Napisane przez AnnaVanDort

Spoko, ja umiem tylko ugotować wodę na herbatę i i tak zdarza się, że mi wykipi XD

Zdarza się




Moje kubki smakowe przechodzą kryzys... nic mi nie smakuje ;/

[filozof_ka]

Napisane przez Ervisha

Piekłyście słonecznikowca?

Napisane przez Ervisha

Zdarza się




Moje kubki smakowe przechodzą kryzys... nic mi nie smakuje ;/

Moje też mają kryzys!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bedlamite]

A u mnie odwrotnie

15 listopada, ja dopiero poczułam zimno

W poniedziałek ma padać u mnie śnieg W końcu będę mogła odpalić świątecznego Michaela Bublé

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lovelybaka]

Wysłane za pomocą Tapatalk 2

[Ervisha]

JA sama nie wiem co bym zjadła

[scarlett26]

I znowu przepadłam...

Przeziębiłam się trochę i sama nie wiem czy wyzdrowieć czy się rozłożyć na całego Po tym moim wypadku ciągle coś się plącze, dzięki za pytania i zainteresowanie - jak się pomacam po czole to mam bolesny guzek pod skórą - zwie się to krwiak podokostnowy i chodzi kilka miesięcy.

Co do świec to ja mam podobnie jak z notesikami, zeszytami - kupuję i nie używam. Po ciąży została mi nadwrażliwość na zapachy taka jaką mają baby w ciąży i jakoś chyba najbardziej lubię zapach świeżego powietrza Mam świece z ikei, ale dla mnie pachną tylko jak się je wącha w sklepie - ponieważ jak pisałam Wam planujemy wielkie porządki i odgracanie (baaaardzo powoli to idzie jednak) to nawet właśnie mówiłam do TŻta, że gracą te świeczki - no to mówi zapal jakąś - zapaliłam, coś tam robimy, poszedł po coś do piwnicy, wrócił i mówi, że miałam zapalić. Ja, że przecież się pali i to już z 2h. Nic nie było czuć - nawet po wyjściu z mieszkania i powrocie (brzoskwiniowa z ikei). Mam jakieś jeszcze sprzed kilku lat pakowane 3 razem o zapachu ciast - też odpalałam i coś tam lekko - ale w sumie nie wiadomo co - a jak w sklepie wąchałam to jakby się ciasto świeżo upiekło - gdyby nie to, że te zapachy są różne to podejrzewałabym, że to świece wcale nie pachną, ale aromatyzują czymś klimę.

Rok czy dwa lata temu kusił mnie kominek i woski - jakiś świąteczny wątek podczytywałam przez chwilę - i kupiłam kilka wosków i kominek YC - coś tam odpaliłam raz czy drugi, to pachniało i owszem - ale jakoś mnie głowa rozbolała od tego zapachu - no i pieniczenie z czyszczeniem tego kominka - to już chyba świece wygodniejsze.

Oglądam kilka amerykańskich kanałów na YT i tam był gigant boom na świece Bath and Body Works - też kilka lat temu będąc w Warszawie kupiłam nawet 2 - jedną jakąś typowo letnią (ładnie pachnie, ale nie odpalałam, nawet nie wiem gdzie ją mam), a drugą cytrynową - ponoć trudno dość podrobić cytrynę żeby nie miała zapachu kostki do wc, ta taką wredną chemią nie jedzie, ale jakąś jedzie - czuć, że ktoś się starał, ale coś nie wyszło.

Mam propozycję pospamowania w wątku, nie wiem jak się zapatrujecie, bo nie chce mi się wbijać specjalnie na jakiś świąteczny - jak któraś gdzieś złowi coś fajnego świątecznego, dowie się o mega dealu, albo wymyśli super-prezent-co-zadowoli-każdego-nawet-malkontenta to może tu powrzucamy???

Byłam dzisiaj w Pepco, ten sklep mnie zadziwia, bywam tam dość często, bo mam blisko, ale go jeszcze nie rozgryzłam. W jakiejś gazecie miałam gazetkę reklamową z rzeczami świątecznymi - poszłam dziś, aż myślałam, że daty mi się pochrzaniły, bo od czorta tych rzeczy miało być od jutra - tymczasem pani powiedziała, że są już od dawna, a niektóre z tych co chciałam obczaić już nie ma. Kupiłam dzieciowi zestaw 32 długopisów żelowych za 14,99 - nie wiem co to warte, ale dziołchy w przedszkolu mają to i ona od Mikołaja chce i takie szare tekstylne pudło co można je na regał wstawić z cekinami do czochrania biało- srebrnymi za 9,99. Chciałam stolnicę silikonową, co też była w tej gazetce, ale nie było - pytałam panią oczywiście nie wie co i kiedy będzie, może dopiero w grudniu, a dostawy ponoć codziennie codziennie to ja tam bywałam żeby nie zwariować od znanego na pamięć widoku osiedla jak musiałam pielgrzymki z wózkiem uskuteczniać. Pani mówiła, że są co roku te stolnice, ale nie spytałam jak szybko się rozchodzą, może jutro zajdę tam jeszcze raz.

Ze śmiesznych zakupów sprzed kilku dni to jak szukacie prezentu niezabawkowego dla małej dziewczynki to są fajne pufy w Pepco - dmuchany środek, boki i góra z różowego nibyfutra, dół z tkaniny jakiejś sztucznej, dookoła dołu zamek - jakby graciło, zawsze można spuścić powietrze - jakość dość przyzwoita za te 29,99. Dla większych dziewczynek też może być, bo udźwig do 120 kg Moje dziecię koniecznie chciało podnóżka do ikeowego fotela no to ma

[Ervisha]

scarlet z tym pechem to wykorzystasz limit na przyszły rok ;

[MissChievousTess]

scarlett jak szukasz dzieciowych okazji to jak byłam w Empiku przy ladzie były jakieś tanie niełamiące się kredki. Wyglądało to jak pudełko plasteliny w takich grubych, wąskich paskach. Chyba coś a la pastele. Sprzedawczyni tłumaczyła, że się wyginają, ale nie łamią. No i wiadomo 23 w tym miesiącu to Black Friday, a potem 26 Cyber Monday. Może sklepy dla dzieci też dołączą? Jest o tym wątek na forum.
Wrażliwości na zapachy współczuję. Znam przypadek, że zostało to kobiecie aż na 4 lata, także życzę by przeszło szybciej. To chyba zależy też od czasu karmienia piersią.
Co do pecha-musi być w naturze równowaga, wiec pewnie ilość pecha teraz wyrówna ilość szczęścia za pewien czas. Też miałam krwiak o jakim piszesz jak byłam pasażerem w pojeździe, który miał stłuczkę także współczuję. Ja wspomagałam się regularnie używanym Hematovenem w żelu i końskimi dawkami tabletek z rutyną (zalecenie ciotki-farmaceutki). Ale nadal pamiętam, że bolało mocno i długo i dość osobliwie wyglądało. Także naprawdę współczuję i życzę szybkiego zagojenia się tego.
Stolnice silikonowe gdzieś widziałam w bieżących ofertach. Chyba w Lidl i Tchibo w sklepie internetowym- gazetka świąteczne wypieki czy coś takiego.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez Ervisha

Zdarza się
Moje kubki smakowe przechodzą kryzys... nic mi nie smakuje ;/

Ale smak wyczuwasz? Pytam bo moja mama kiedyś tak miała o wyszło, że to często objaw porażenia nerwu trójdzielnego twarzowego, a to się bardzo trudno leczy i lepiej to badać i leczyć od razu jak się zaczyna tracić poczucie smaku. I to właśnie od sezonowego przewiania twarzy, przeziębienia twarzy może być.

[scarlett26]

Napisane przez MissChievousTess

scarlett jak szukasz dzieciowych okazji to jak byłam w Empiku przy ladzie były jakieś tanie niełamiące się kredki. Wyglądało to jak pudełko plasteliny w takich grubych, wąskich paskach. Chyba coś a la pastele. Sprzedawczyni tłumaczyła, że się wyginają, ale nie łamią. No i wiadomo 23 w tym miesiącu to Black Friday, a potem 26 Cyber Monday. Może sklepy dla dzieci też dołączą? Jest o tym wątek na forum.
Wrażliwości na zapachy współczuję. Znam przypadek, że zostało to kobiecie aż na 4 lata, także życzę by przeszło szybciej. To chyba zależy też od czasu karmienia piersią.
Co do pecha-musi być w naturze równowaga, wiec pewnie ilość pecha teraz wyrówna ilość szczęścia za pewien czas. Też miałam krwiak o jakim piszesz jak byłam pasażerem w pojeździe, który miał stłuczkę także współczuję. Ja wspomagałam się regularnie używanym Hematovenem w żelu i końskimi dawkami tabletek z rutyną (zalecenie ciotki-farmaceutki). Ale nadal pamiętam, że bolało mocno i długo i dość osobliwie wyglądało. Także naprawdę współczuję i życzę szybkiego zagojenia się tego.

Dzięki, rzeczy plastycznych to mamy dostatek, a nawet nadmiar. Okazji szukam różnistych, generalnie prezenty dla 15 osób i inaczej nie będzie....

Moje dziecię ma już 5,5 roku, więc pewnie jestem przypadkiem ekstremalnym - nie wiem czy to ma jakikolwiek związek z karmieniem, nie słyszałam o czymś takim. W ciąży miałam uporczywe wymioty aż do samego porodu, schudłam prawie 30kg, każdy zapaszek je powodował, same z siebie też - nie liczę już na to, że to przejdzie.

Miałam gwałtowną reakcję alergiczną na maść z heparyną - nie wiem czy na samą heparynę, czy na składnik, nie będę testować, bo jeszcze się powtórzy. Ale dzięki!

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez MissChievousTess

scarlett jak szukasz dzieciowych okazji to jak byłam w Empiku przy ladzie były jakieś tanie niełamiące się kredki. Wyglądało to jak pudełko plasteliny w takich grubych, wąskich paskach. Chyba coś a la pastele. Sprzedawczyni tłumaczyła, że się wyginają, ale nie łamią. No i wiadomo 23 w tym miesiącu to Black Friday, a potem 26 Cyber Monday. Może sklepy dla dzieci też dołączą? Jest o tym wątek na forum.
Wrażliwości na zapachy współczuję. Znam przypadek, że zostało to kobiecie aż na 4 lata, także życzę by przeszło szybciej. To chyba zależy też od czasu karmienia piersią.
Co do pecha-musi być w naturze równowaga, wiec pewnie ilość pecha teraz wyrówna ilość szczęścia za pewien czas. Też miałam krwiak o jakim piszesz jak byłam pasażerem w pojeździe, który miał stłuczkę także współczuję. Ja wspomagałam się regularnie używanym Hematovenem w żelu i końskimi dawkami tabletek z rutyną (zalecenie ciotki-farmaceutki). Ale nadal pamiętam, że bolało mocno i długo i dość osobliwie wyglądało. Także naprawdę współczuję i życzę szybkiego zagojenia się tego.
Stolnice silikonowe gdzieś widziałam w bieżących ofertach. Chyba w Lidl i Tchibo w sklepie internetowym- gazetka świąteczne wypieki czy coś takiego.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------



Ale smak wyczuwasz? Pytam bo moja mama kiedyś tak miała o wyszło, że to często objaw porażenia nerwu trójdzielnego twarzowego, a to się bardzo trudno leczy i lepiej to badać i leczyć od razu jak się zaczyna tracić poczucie smaku. I to właśnie od sezonowego przewiania twarzy, przeziębienia twarzy może być.

może też być zwykły katar i wszystko smakuje jak wata

czereśni bym zjadła....

[Ervisha]

Takie pytanie... u mnie w domu jak mama gotowała pomidorową z ryżem zawsze dodawała ziemniaki (nie taką po niedzielnym rosole) A u Was? :P

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez MissChievousTess

Ale smak wyczuwasz? Pytam bo moja mama kiedyś tak miała o wyszło, że to często objaw porażenia nerwu trójdzielnego twarzowego, a to się bardzo trudno leczy i lepiej to badać i leczyć od razu jak się zaczyna tracić poczucie smaku. I to właśnie od sezonowego przewiania twarzy, przeziębienia twarzy może być.

Tak, tak... czuje jaki coś ma smak ale w zasadzie wszystko mi się przejadło i sama nie wiem co bym nowego zjadła. Nie mam pomysłów ;/

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

czereśnie

[scarlett26]

Napisane przez Ervisha

Takie pytanie... u mnie w domu jak mama gotowała pomidorową z ryżem zawsze dodawała ziemniaki (nie taką po niedzielnym rosole) A u Was? :P

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------


Tak, tak... czuje jaki coś ma smak ale w zasadzie wszystko mi się przejadło i sama nie wiem co bym nowego zjadła. Nie mam pomysłów ;/

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

czereśnie

u mnie była zawsze z makaronem, bo Mama nie cierpi ryżu

z ziemniakami i ryżem jednocześnie? nie spotkałam się z tym nigdy - może to jakiś regionalny zwyczaj?

to spróbuj zjeść coś czego nie jadłaś wcześniej - znasz np jadłonomię?

[Ervisha]

Napisane przez scarlett26

u mnie była zawsze z makaronem, bo Mama nie cierpi ryżu

z ziemniakami i ryżem jednocześnie? nie spotkałam się z tym nigdy - może to jakiś regionalny zwyczaj?

to spróbuj zjeść coś czego nie jadłaś wcześniej - znasz np jadłonomię?

Nie wiem czy regionalny czy nie ale mama tak gotowała i gotuje... zastanawiam się jak Bratowa
Mama nawet czasem jak gotowała pomidorową na kości z makaronem świederki albo muszelki (koszmar dzieciństwa w szczególności jak te muszelki w zupie napuchły) to dawała ziemniaki bo jak pomidorowa po rosole to bez ziemniaków


Ale niektórzy jedzą gołąbki z ryżem i mięsem a do tego ziemniaki


Znam ale dla mnie to "wydumane" przepisy - czesto w przepisach są produkty których nie mozna kupic w osiedlowym sklepiku lub przyprawy które najprawdopodobniej użyłabym tylko raz... wolę sama gotować sezonowo, lokalnie (bez tofu, mleczka kokosowego, bratków, szafranu itp) ale sama nie wiem co

[scarlett26]

Napisane przez Ervisha

Nie wiem czy regionalny czy nie ale mama tak gotowała i gotuje... zastanawiam się jak Bratowa
Mama nawet czasem jak gotowała pomidorową na kości z makaronem świederki albo muszelki (koszmar dzieciństwa w szczególności jak te muszelki w zupie napuchły) to dawała ziemniaki bo jak pomidorowa po rosole to bez ziemniaków


Ale niektórzy jedzą gołąbki z ryżem i mięsem a do tego ziemniaki


Znam ale dla mnie to "wydumane" przepisy - czesto w przepisach są produkty których nie mozna kupic w osiedlowym sklepiku lub przyprawy które najprawdopodobniej użyłabym tylko raz... wolę sama gotować sezonowo, lokalnie (bez tofu, mleczka kokosowego, bratków, szafranu itp) ale sama nie wiem co

to akurat u nas często bywało, ale nic co piszesz powyżej

kwiatów nie jadłam nigdy (za wyjątkiem brokułów i kalafiora) ale kusi mnie spróbować - chyba na jakąś okazję do rodziców zrobie ciasto zielony mech i udekoruję kwiatami kupionymi w wegańskim sklepie, żebym sama jakiś niejadalnych nie wrzepiła

szafran jest drogi jak cholera, kiedyś coś z nim zrobiłam, ale bez czy z nie robiło mi różnicy (widać takie mam chamskie kubki smakowe)

co do tofu i mleczka kokosowego to używam i owszem - samo tofu nie ma jakiegoś konkretnego smaku, zależy co z niego zrobisz - ja piekłam kilkukrotnie wegański sernik (czyli tofurnik, bo nabiału nie jem) lub tofucznicę (czyli jajecznicę z indyjską czarną solą kala namak, która świetnie udaje smak jaj)

mleko kokosowe dodaję do pomidorówki, którą robię w wersji wegańskiej i bezglutenowej z kanału YT Atelier Smaku

ja doradcą jestem słabym, bo kucharka ze mnie żadna, a w dodatku nie jem wielu rzeczy więc to co robię robię pod siebie

ostatnio mam fazę na sałatkę która bywała u mnie w domu, prostą jak konstrukcja cepa - puszka ananasa w kawałkach, 2 puszki tuńczyka, puszka kukurydzy - wszystko odsączyć, dodać jedno pokrojone jabłko, mały słoik majonezu i tyle - nie musi się chłodzić czy przegryzać, można szamać od razu

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

a co do osiedlowych sklepików to ze względu na drożyznę unikam jak mogę, kupuję coś w sytuacji najwyższej konieczności

[filozof_ka]

Napisane przez Ervisha

Takie pytanie... u mnie w domu jak mama gotowała pomidorową z ryżem zawsze dodawała ziemniaki (nie taką po niedzielnym rosole) A u Was? :P

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------


Tak, tak... czuje jaki coś ma smak ale w zasadzie wszystko mi się przejadło i sama nie wiem co bym nowego zjadła. Nie mam pomysłów ;/

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

czereśnie

U mnie bez ziemniaków, tylko z ryżem.
Też bym zjadła coś dobrego, ale nie wiem co

Napisane przez scarlett26

Dzięki, rzeczy plastycznych to mamy dostatek, a nawet nadmiar. Okazji szukam różnistych, generalnie prezenty dla 15 osób i inaczej nie będzie....

Moje dziecię ma już 5,5 roku, więc pewnie jestem przypadkiem ekstremalnym - nie wiem czy to ma jakikolwiek związek z karmieniem, nie słyszałam o czymś takim. W ciąży miałam uporczywe wymioty aż do samego porodu, schudłam prawie 30kg, każdy zapaszek je powodował, same z siebie też - nie liczę już na to, że to przejdzie.

Miałam gwałtowną reakcję alergiczną na maść z heparyną - nie wiem czy na samą heparynę, czy na składnik, nie będę testować, bo jeszcze się powtórzy. Ale dzięki!

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------



może też być zwykły katar i wszystko smakuje jak wata

czereśni bym zjadła....

Czereśnie Smaka mi narobiłaś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[syrenkazwanny]

U mnie też bez ziemniaków - albo z ryżem albo z makaronem


W końcu piątek! Jakie macie plany na weekend?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ervisha]

Napisane przez scarlett26

to akurat u nas często bywało, ale nic co piszesz powyżej

kwiatów nie jadłam nigdy (za wyjątkiem brokułów i kalafiora) ale kusi mnie spróbować - chyba na jakąś okazję do rodziców zrobie ciasto zielony mech i udekoruję kwiatami kupionymi w wegańskim sklepie, żebym sama jakiś niejadalnych nie wrzepiła

szafran jest drogi jak cholera, kiedyś coś z nim zrobiłam, ale bez czy z nie robiło mi różnicy (widać takie mam chamskie kubki smakowe)

co do tofu i mleczka kokosowego to używam i owszem - samo tofu nie ma jakiegoś konkretnego smaku, zależy co z niego zrobisz - ja piekłam kilkukrotnie wegański sernik (czyli tofurnik, bo nabiału nie jem) lub tofucznicę (czyli jajecznicę z indyjską czarną solą kala namak, która świetnie udaje smak jaj)

mleko kokosowe dodaję do pomidorówki, którą robię w wersji wegańskiej i bezglutenowej z kanału YT Atelier Smaku

ja doradcą jestem słabym, bo kucharka ze mnie żadna, a w dodatku nie jem wielu rzeczy więc to co robię robię pod siebie

ostatnio mam fazę na sałatkę która bywała u mnie w domu, prostą jak konstrukcja cepa - puszka ananasa w kawałkach, 2 puszki tuńczyka, puszka kukurydzy - wszystko odsączyć, dodać jedno pokrojone jabłko, mały słoik majonezu i tyle - nie musi się chłodzić czy przegryzać, można szamać od razu

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

a co do osiedlowych sklepików to ze względu na drożyznę unikam jak mogę, kupuję coś w sytuacji najwyższej konieczności

A u nas to "dziwne"


Ja soi nie jem, nie toleruje, unikam i nie zamierzam jeść. Tak samo jak kukurydzy ale oczywiście każdy ma swoje smaki i upodobania. Brakuje przepisów na zweganizowaną polską, tradycyjną kuchnię z łatwo dostępnych składników - niewydumanych

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Napisane przez filozof_ka

U mnie bez ziemniaków, tylko z ryżem.
Też bym zjadła coś dobrego, ale nie wiem co Czereśnie Smaka mi narobiłaś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to już wiemy... czereśnie

[Ollaya]

witam się z kawką w ten mglisty poranek
piąteczek

ale postów napłodziłyście, mam co czytać do tej kawki

Scarlett jestem jak najbadziej za świątecznym spamem

uwielbiam ten czas..

prezenty też bardzo lubię wymyślać wyszukiwać, ale dla pewnych osobników w rodzince jest co raz trudniej wymyślić cos, czego jeszcze by nie mieli..

[Ervisha]

Co to świąteczny spam?

[Ollaya]

Napisane przez Ervisha

Co to świąteczny spam?

propozycja Scarlett

Napisane przez scarlett26

Mam propozycję pospamowania w wątku, nie wiem jak się zapatrujecie, bo nie chce mi się wbijać specjalnie na jakiś świąteczny - jak któraś gdzieś złowi coś fajnego świątecznego, dowie się o mega dealu, albo wymyśli super-prezent-co-zadowoli-każdego-nawet-malkontenta to może tu powrzucamy???

jak dla mnie możemy się dzielić wszystkim co dotyka świąteczną tematykę
ksiażki, filmy, dekoracje, foteczki

chyba, że mamy na wątku Grincha?

[Ervisha]

Napisane przez Ollaya

propozycja Scarlett




jak dla mnie możemy się dzielić wszystkim co dotyka świąteczną tematykę
ksiażki, filmy, dekoracje, foteczki

chyba, że mamy na wątku Grincha?

Jestem za Przecież to wątek z ploteczkami... jesienno-zimowymi a zima to święta

[Ollaya]

Napisane przez syrenkazwanny

U mnie też bez ziemniaków - albo z ryżem albo z makaronem


W końcu piątek! Jakie macie plany na weekend?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

to jest dobre pytanie, tak sobie myślałam, że taki luźny weekend się szykuje, ale jak spojrzałam na kalendarz to wychodzi na to, że przed nami przedostatni weekend listopada,ale to leci. może jakieś świąteczne porządki bym zaczęła uskuteczniać..
Tż coś tam pobąkiwał, o wielkim jarmarku świątecznym w holandii i może kino, pewnie wyjdzie w praniu

a jak u Was?

Napisane przez bedlamite

A u mnie odwrotnie

15 listopada, ja dopiero poczułam zimno

W poniedziałek ma padać u mnie śnieg W końcu będę mogła odpalić świątecznego Michaela Bublé

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja jeszcze wczoraj wskoczyłam na rower przyjemnie się jechało, ale w przyszłym tyg zapowiadają już -3
też się nie mogę doczekać odpalenia świątecznej plejlisty

Napisane przez Ervisha

Zdarza się




Moje kubki smakowe przechodzą kryzys... nic mi nie smakuje ;/

i jak zjadłaś coś dobrego?
za mną chodzi barszcz czerwony z puree ziemniaczanym

Napisane przez Ervisha

Piekłyście słonecznikowca?

Ervisha i jak upiekłaś tego słonecznikowca?
musiałam wygooglować bo z nazwy nie skojarzyłam i o mamo, jak on pysznie wygląda!

[Ervisha]

NIe piekłam... a zjeść? Rozmroziłam pierogi z pieczarkami, cebulką i wędzoną papryką. Podsmażyłam i zjadłam z pieczonymi warzywami. Smaczne ale nadal coś za mną chodzi

[Ollaya]

O takie pierożki tez bym zjadła
Może jakąś słodkość sobie zaserwuj

[Ervisha]

Napisane przez Ollaya

O takie pierożki tez bym zjadła
Może jakąś słodkość sobie zaserwuj

NIe lubię słodkiego... słodkie to raz na jakiś czas
Nie mam pomysłów na obiady, na kolacje, na śniadania... coś by się zjadło "innego" ale nie wiem co

[Ollaya]

Napisane przez Ervisha

NIe lubię słodkiego... słodkie to raz na jakiś czas
Nie mam pomysłów na obiady, na kolacje, na śniadania... coś by się zjadło "innego" ale nie wiem co

Tez bym chciała nie lubiec słodkiego

Może poszukaj inspiracji w sieci, jak nie jadlonomia to może truetastehunters tez ma fajne, roślinne pomysły

[Ervisha]

Napisane przez Ollaya

Tez bym chciała nie lubiec słodkiego

Może poszukaj inspiracji w sieci, jak nie jadlonomia to może truetastehunters tez ma fajne, roślinne pomysły

Też jesteś bardziej wytrawna?


Szukałam... i nic.... ja nie jestem też mączna... wchodziłam na blog Truetaste - jeden lub dwa przepisy zmodyfikowałam ale większosć jest dla mnie "wydumanych"


co macie dzisiaj na obiad?