Odchudzanie od 28.12, zapraszam! Bądźmy zgrabne do wiosny!!

[BunnyZukino333]

Ja po 8 dniach pięknego jedzenia poległam wczoraj.Wina było zbyt mało jedzona w pracy co zaowocowało rzuceniem się po powrocie do domu Dziś czuję się koszmarnie w ramach pokuty ide biegać i nie ma zmiłuj się godzina zaliczona musi byc.Chciała bym zaliczyć choć mały spadek wagowy bo ciężko tak bez motywujących spadków dietę trzymać.

Fajnie ,że jesteś może jednak nasz wątek ożyje i tu będziemy sie nadal wspierać.Ja też działam jeszcze w kilku wątkach,ale...tu jednak było najlepiej

[jolunia10]

Poszłam z dzidzią na spacer na plac zabaw pierwszy raz tego roku, spotkałam sąsiadkę- byłam w kurtce już wiosennej rozpięta- no i ta baba mówi do mnie tak:
Ale sie rozpasłaś!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!
Ale przytyłaś!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!
ku.....wa myślałam że padne trupem z wrażenia!!!!
to ja się cieszyłam jak głupia że już lepiej wyglądam a tu masz...
a teraz waże tyle ile po dzidziusiu tamtego lata no to o co tu chodzi??
jeszcze nikt mnie tak nie zdołował jak ten babiszon wstretny

[BunnyZukino333]

Ale babsztyl wredny.Nie przejmuj się.Odchudzasz sie dla siebie i ty wiesz ajkei postepy zrobiłaś,a zdanei jakiejś pindy neich cie nie interesuje.Ja usłysalam tydzień temu takie slowa od kolegi,ze szczegółami opisał mi co jakie mam.Stałam jak wryta,ale to było dla mnie motywacją i od tamtej pory działam.Wiec nei am tego złego...

Ja dziś ładnie jadłam i co prawda nei biegałam,ale maszerowałam intensywnei przez 50 min i potem jeszcze brzuszki zrobiłam.Bardzo sie nakreciłam i świetnei sie po tej aktywności czuję.Jutro znowu pojdę tym razem z kijkami do nordic.

[fioletowa malina]

cześć dziewczyny! ale super, że wróciłyście... zapisałam się na kilku wątkach ale jakoś nie mam weny żeby się tam udzielać- a tu zawsze lepiej
jutro idę na siłownie...przestałam liczyć kg bo mam straszne zaparcia i nie wiem co mam robić...ale za to cm liczę..... staram się jeść porządnie, ale czasem coś wpadnie...



a i co dzień spaceruję przynajmniej 40 minut i moja siostra powiedziala, że już nie mam takiego brzucha.

[jolunia10]

BunnyZukino333 rozumiem że krytyką można się pozytywnie zmotywować ale ja się jednak zdołowałam - i nic jej nie odpowiedziałam chociaż prawie zawsze mam ostatnie zdanie taka pyskata jestem ale dziś ..
ja na razie nie ćwiczę to już dwa tygodnie będzie przez chorobę to coś nie mogę się zabrać.
na zaparcia to wiem z innego wątku że 3 łyżki otrąb dziennie i problem znika
a ja miałam teraz ten problem z córcia 1,5 roczną miała zaparcia i tak płakała że szok poczytałam w necie nie miałam żadnego leku akurat i polecili mi na zaparcia z forum dla dzieci kubusia wypić. dałam jej i od razu podziałało- tak Ci tylko malinko napisałam może pomoże

[aga8603]

cześć dziewczyny!
powiem Wam, bałam sie wchodząc tu ze wątek padł, ale widzę że trafiłam w dobrym momencie...
wiosna już z nami, przynajmniej kalendarzowa.... a my jak było tak niewiele się zmieniło, trzeba sie zabrać do roboty co? ja mam lenia do ćwiczeń, wczoraj zrobiłam 30 brzuszków tylko i aż, na skakance oczywiście nie ćwiczę... weszłam dzis na wagę, 55 sie trzyma, z tydzień temu nawet mi powiedzieli w domu ze trochę schudłam, nie mam takiego brzucha wypukłego juz. Przynajmniej sie dowiedziałam ze inni też go widzieli. Ale wiecie co, sama wiem że lepiej nie jest. A ta waga dzisiejsza, moze gdyby była wyzsza to bym sie za siebie wzięła porządnie, a tak to złudzenie że wszystko w miarę ok. Muszę znowu porzucić chleb, gdy go jem widzę ze mnie rozpycha.


jolunia10, a Ty sie sasiadką nie przejmuj, niech poczeka jeszcze trochę to jej mowę odejmie a nie Tobie!!!

[BunnyZukino333]

Napisane przez fioletowa malina

cześć dziewczyny! ale super, że wróciłyście... zapisałam się na kilku wątkach ale jakoś nie mam weny żeby się tam udzielać- a tu zawsze lepiej
jutro idę na siłownie...przestałam liczyć kg bo mam straszne zaparcia i nie wiem co mam robić...ale za to cm liczę..... staram się jeść porządnie, ale czasem coś wpadnie...



a i co dzień spaceruję przynajmniej 40 minut i moja siostra powiedziala, że już nie mam takiego brzucha.

O fajnie,że jesteś.Gratuluję utraty brzuszka Co do zaparc to niby .Należy dużo pic wody i z rana np do owsianki z 3 suszone śliweczki sobie dorzucić.

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

Napisane przez jolunia10

BunnyZukino333 rozumiem że krytyką można się pozytywnie zmotywować ale ja się jednak zdołowałam - i nic jej nie odpowiedziałam chociaż prawie zawsze mam ostatnie zdanie taka pyskata jestem ale dziś ..
ja na razie nie ćwiczę to już dwa tygodnie będzie przez chorobę to coś nie mogę się zabrać.
na zaparcia to wiem z innego wątku że 3 łyżki otrąb dziennie i problem znika
a ja miałam teraz ten problem z córcia 1,5 roczną miała zaparcia i tak płakała że szok poczytałam w necie nie miałam żadnego leku akurat i polecili mi na zaparcia z forum dla dzieci kubusia wypić. dałam jej i od razu podziałało- tak Ci tylko malinko napisałam może pomoże

Wiem,że czasami to działa odwrotnie,ale...pomysł tak weźmiesz się za siebie i za jakis czas pójdziesz na ten plac może ja spotkasz i kopara jej opadnie jak zobaczy ciebie taką odmieniona Bo przecież na bank schudniesz,wiosna sprzyja traceniu kg,wiecej się ruszamy itp. wiec na pewno będzie ci o wiele łatwiej niz zimą.

Moja mała też nieraz cierpiała na zaparcia,to straszne jest.dzieciak się tak męczy.2 razy skończyło się lewatywą,ale...po tym problem ustąpił.

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Napisane przez aga8603

cześć dziewczyny!
powiem Wam, bałam sie wchodząc tu ze wątek padł, ale widzę że trafiłam w dobrym momencie...
wiosna już z nami, przynajmniej kalendarzowa.... a my jak było tak niewiele się zmieniło, trzeba sie zabrać do roboty co? ja mam lenia do ćwiczeń, wczoraj zrobiłam 30 brzuszków tylko i aż, na skakance oczywiście nie ćwiczę... weszłam dzis na wagę, 55 sie trzyma, z tydzień temu nawet mi powiedzieli w domu ze trochę schudłam, nie mam takiego brzucha wypukłego juz. Przynajmniej sie dowiedziałam ze inni też go widzieli. Ale wiecie co, sama wiem że lepiej nie jest. Wczoraj czułam sie taka ulana, tu fałda, tam wystaje, miałam wrazenie ze uda mi się bujają przy chodzeniu. A ta waga dzisiejsza, moze gdyby była wyzsza to bym sie za siebie wzięła porządnie, a tak to złudzenie że wszystko w miarę ok. Muszę znowu porzucić chleb, gdy go jem widzę ze mnie rozpycha.

właśnie popijam herbatkę, zaraz połknę therm line forte, i nie dam sie dzis wyciagnać mezowi na kebaba!!! Jak to się ostatnio zdarzało przy wspólnych wyjściach z domu.

jolunia10, a Ty sie sasiadką nie przejmuj, niech poczeka jeszcze trochę to jej mowę odejmie a nie Tobie!!!

Fajnie,że trafiłaś do nas Wiosna nas zastała przy tym odchudzaniu,trzeba się konkretnie wziąć za siebie,nie am wymówek.Ja chciała bym do końca tyg schudnąć 30dkg i zobaczyć na wadze 57 z hakiem.Postanow iłam ostro zacząć ćwiczyć.Motywacją było obejrzenie wczoraj programu dużo do stracenia.Skoro takie grubasy co ponad 100kg ważą mogą tak ćwiczyć to ja też mogę

[BunnyZukino333]

hej dziewczyny gdzie wy się podziewacie.
ja walczę dzielnie .Dietowo nie jest źle,choć muszę wziąć pod uwagę chyba wielkość moich porcji.Ćwiczeń muszę więcej dodać.Do poniedziałku chce 57 mieć na wadze to w weekend dam z siebie wszystko.
Wracajcie do mnie

[jolunia10]

Witam
Bunny super że Ci nieźle idzie, ja też nie najgorzej samopoczucie dobre, zaczęliśmy się z TŻ starać o drugiego dzidziusia
po za tym mam jeszcze taką motywację ponieważ moja psiapsióła wychodzi za mąż więc muszę świetnie wyglądać- ale spoko mam na to mnóstwo czasu nawet zdążyłabym dzidzie urodzić jak sie uda nam bo to data 12 lipiec 2012 więc daleko jeszcze- no ale jakaś tam motywacja jest na potem - wesele huczne mnóstwo moich dawnych znajomych

[jolunia10]

Ważyłam się w sobote ponad 67 kg.
porażka
mam ogromnego doła, normalnie nienawidzę siebie- jak mąż może w ogóle patrzeć na mnie. nic mi się niepodoba w sobie byliśmy dzisiaj w sklepach kupic sobie coś fajnego do ubrania - porażka ja widzę jak wyglądam wszędzie dużo- od tej głupiej choroby nie ćwiczę nie wiem co się stało
ciągle słyszę to co powiedziała ta sąsiadka, widocznie tak mnie ludzie widzą a ona miała odwagę to powiedzieć

[aga8603]

Wracam do Was na stałe pora zabrać sie do roboty. Moim zdaniem mimo wagi wróciłam do startu i wygladam nieładnie, boczki sa znów i to niemałe. Wiosna juz jest i zaraz będzie lato.... a potem płacz... NIE NIE NIE!!!!! Zabieram się za siebie!

A jolunia10 olej sąsiadkę i tak jak Bunny napisała, jeszcze jej kopara opadnie z wrażenia, niech no tylko sobie poczeka....

[jolunia10]

Wczoraj miałam meega doła ale dziś już lepiej wysprzątałam cały domek to trochę pomogło ale tak mega to mi pomógł odcinek "dom nie do poznania", zbudowali dom 19 letniemu niepełnosprawnego chłopakowi był niewidomy i nie chodził, totalny brak samodzielności i miejsca na ziemi ale miał to co w życiu najważniejsze rodzine kochającąi niesamowitą chęć do życia mnóstwo pozytywnej energii pomimo kalectwa a to co mówił...
Jego dewiza życiowa dała mi do zastanowienia
Co rzeczywiście jest w życiu najważniejsze.
Także jak się czegoś pragnie to można wszystko osiągnąć tylko trzeba się z sobą pogodzić

no dobra to jak tam u was kg wracają czy spadają?
walczymy nadal
na początek codzienne wpisy te dobre i złe!!!!!!!!!!
wszamałam dzisiaj parę paluszków zostały z weekendu - niepotrzebnie
jeszcze dzisiaj obiad sama zupa - dzisiaj rosół, potem na podwieczorek marchewka a na kolacje mleko z płatkami owsianymi- około 19 i tyle dziś planuję wieczorem napiszę czy mi to wyszło
aga damy radę!!!

[aga8603]

u mnie tak aobie, troche dzis pocwiczyłam, zjadlam na obiad troszke ziemniaków a potem jakos mnie zoładek rozbolał, ciezki jest i mdlia mnie. zjadłam potem troche chleba niestety

[jolunia10]

A więc tak rosół był marchewka też ale z kapustką pekińską i odrobina śmietany a potem parę łyżek kaszki od malutkiej bo mnie postanowiła karmić moja mądra córeczka
no a teraz piwko z mężem
weszłam teraz na swoją pocztę i dostałam maila z informacją że sprzedający od którego kupiłam jakiś czs temu wystąpił teraz do serwisu o zwrot prowizji powód - nie nawiązano kontaktu z kupującym czyli ze mną!!!
Nic z tego nie rozumiem - zamówienie do nich wysłam wpłaciłam pieniądze otrzymałam towar wystawiłam komentarz oni mi tez wystawili - no to jak mam to nazwać jak nie nawiązanie kontaktu??
Miała może któraś z was taki dziwny przypadek? Od dawna robie zakupy przez internet i nigdy nie miałam problemu - nie kumam o co chodzi! wysłalam im maila zobaczymy co będzie

[cypisek72]

jolunia10 nie przejmuj się tym babsztylem pewnie ją mąż zdradza , albo nie ma orgazmów .A ty bądź radosna i uśmiechnięta trzym się

[aga8603]

ja już nie wiem co robic....

[aga8603]

z tego wszystkiego rozbolała mnie głowa.... na sniadanie i do tej pory zjadłam moze jakieś dwie łyzeczki serka twarogowego

i naprawde źle się czuję ze świadomoscią że skopałam ostatni miesiąc....

[aga8603]

Pocwiczyłam troszke wieczorem.

Mam nadzieję ze waga znów zacznie sie zmieniać w tę lepsza stronę.... bo przecież warto....

[jolunia10]

Jestem mam ostatnio zwariowane dni bo troche remontu mamy.
Aga podpisuję się pod tym co napisałaś- ja mam tak samo. strasznie nie lubię planować co będę jeść jem jakoś chyba źle ale na dłuższą metę to ja nie potrafie wiecznie myśleć o jedzeniu - ja nawet powiem wam że rzadko myśle o jedzeniu- to czemu do cholery nie mogę schudnąć bez wymyślania sposobów na zrzucenie kg.
Dzisiaj w miarę dobrze było tylko że bardzo nieregularnie a ostatnia porcja to nawet późno tak wyszło

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez cypisek72

jolunia10 nie przejmuj się tym babsztylem pewnie ją mąż zdradza , albo nie ma orgazmów .A ty bądź radosna i uśmiechnięta trzym się

wszystko fajnie tylko że ona ma jakieś 60 lat i jest wdową ale ma synową co to urodziła drugie dziecko i wygląda jak patyczak po za tym po macierzyńskim wróciła do pracy bo mają nianie - no cóż jeśli wolą żeby ich dzieciaki wychowywała obca baba to ich sprawa- a nawiązałam do tego bo mi jeszcze powiedziała żebym pomyślała o powrocie do pracy to schudnę- czemu ludzie tacy są??

[aga8603]

no niektórzy są bezczelni.. ja ogólnie tak mam ze jeśi np ktoś jest przy kości to jest to w końcu jego sprawa, może taką ma budowę, może geny a jeśli sie zwyczajnie objada to jego własna decyzja, i zwyczajnie trezba tolerowac ludzi bez wzgledu na to czy są grubi, rudzi czy tam jeszcze coś.

Nikt przecież idealny nie jest. Ale są ludzie którzy być może sądza ze są naj! albo tylko siebie takich pokazują.
Ci pierwsi-ok, niech żyja sobie we własnym świecie,a my patrzmy na nich z przymruzeniem oka i słuchajmy jednym uchem phi! A Ci drudzy-tych to tylko szkoda bo okłamują samych siebie na potrzebę chwili, spotkania z otoczeniem i pokazania ze nie mają problemów.

Zastanawiałam sie wczoraj czemu ta dziewczyna z You can Dance, ta okrąglejsza która odpadła, czemu mimo ćwiczeń, wysiłku nie ma szczupłej sylwetki...????
Uwazam że zrobili jej krzywdę przyjmując ją do programu, bo skoro waga utrudnia jej taniec w parze, te podnoszenia... Wiadome to było od początku, a tylko sprawili jej przykrość. Nie wiem moze chcieli zeby okazało się że waga nie znaczy w tym tańcu wiele.... i kazdy moze tanczyc. Każdy, ale widac nie w parach.

Popijam herbatkę, nie mam koncepcji na śniadanie, mam tylko chleb i masło, troszkę wędliny, bo serek miął byc na dzis a poszedł wczoraj, trzeba by do sklepu wpasć....

[jolunia10]

Co do tej dziewczyny z You can dance to ja aż się poryczałam jak to oglądałam. Zgadzam się z Tobą ze źle zrobili przyjmując ją ale z drugiej strony spełnili jej marzenie o tańcu że ktoś to docenił i wyróżnił że cała Polska widziała a przynajmniej te 4 miliony haha
To było przeżycie i taneczne i życiowe - ja bym nie pojechała nie da sią zapomnieć o swojej nadwadze choćby nie wiem jak się chciało są sytuacje i miejsca w których to niestety wychodzi.
Widziałam dzisiaj ją w dzień dobry tvn jest zadowolona i mówi że to niezła szkoła życia była chodziło o tego instruktora gwiazdorka z bożej łaski chyba nie żałuje
A ja to podjadłam dzieciaczkowi ciasteczka 2 nie waże się ostatnio nie mam siły patrzeć na tą durną wagę
dzisiaj jakieś skakanie by się przydałao na skakance

[aga8603]

zrobilam kotlety mielone i własnie gotuje mi się brokuł. jestem straaaasznie głodna, dziś na sniadanko płatki z mlekiem i dwie herbaty. nie wiem czy to mleko to dobry wybór? na razie toleruję uczucie głodu, mam nadzije ze po tej uczcie obiadowej nie rzuce się na zarcie......

[aga8603]

WRACAĆ MI TU BO SAMA ZGINĘ!!!!!!

[jolunia10]

aga jak ja nie znoszę brokułu!
A z tym bywaniem na wątku to ja po sobie widzę że zaglądam albo jak malutka spi w południe albo w nocy jak już śpi po za tym jak jest ciepło to nawet nie włanczam laptopa w południe bo uważam że siedzenie na necie kiedy świeci słońce to strata czasu
więc ja będę zaglądać ale raczej wieczorami jak mnie dzidzia nie zawoła do lulania tak jak wczoraj bez mamusi nie pójdzie spać
dzisiaj dietetycznie aż do przesady zaro wpadek trochę ruchu na polku zabawy z dzidzią
jutro ważenie zobaczymy chwila prawdy
aga jeśli dobrze zrozumiałam to do około 14 zjadłaś płatki z mlekiem i dwie herbaty?- to zdecydowanie za mało!
ja się nauczyłam na forach jednej rzeczy żeby schudnąc to trzeba jeść - rozsądnie i regularnie ale jeść co 2 albo 3 godziny - tak funkcjonuję ludzki organizm - tyle z teorii to wiem - wiadomo gorzej z praktyka

[fioletowa malina]

ja tu zaglądam ale z powodu problemów z komputerem jakoś nie mogę odpowiadać.... z dieta nie jest zle-chociarz strasznie do słodkiego mnie cągnie....muszę sobie chrom kupic-może to coś pomorze... od przyszłego tygodnia chce isc na siłownie-teraz chodzę na 1.5 godziny na studiach ale to za mało......muszę sobie kupić karnet i chodzić dodatkowo.... zaczynam się martwić nadchodzącym latem....jak pomyślę o stroju kąpielowym to aż mnie ciarki przechodzą


nie potrafię zmusić się do biegania-ale będę musiała....w dodatku dostałam okres i zdycham a i jeszcze leci mi 3 dzień bez palenia. zamiast palenia zamierzam uprawiać jakieś sporty. Dzięki temu wątkowi zaczynam zmieniać swoje życie.... przeszłam na dietę, przestałam palić..jeszcze trochę i sama siebie nie poznam<---- to był telegraficzny skrót tego co się u mnie dzieje a teraz spadam

[cypisek72]

Witam was dziewuszki ,u mnie zastój ,ale pogoda jest to się nie dam,Od jutra nie na stacjonarny ale na zwykły rower byłam dziś na rolkach he he

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

fioletowa malina moja gratulacje ja nie palę już....w czerwcu będzie 3 lata

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

fioletowa malina moja gratulacje ja nie palę już....w czerwcu będzie 3 lata

[fioletowa malina]

ja nie paliłam 3 dni ale w piątek zgrzeszyłam;/ no ale nic trzeba iść dalej... najgorzej jest kiedy się zdenerwuję albo przy piwie wtedy mam największą ochotę...

[jolunia10]

kurczę napisałam taką długą wypowiedź tutaj coś kliknęłam i wszystko szlag trafił!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

A tak w skrócie u mnie dobrze waga z soboty 66 kg
zemściłam się na sąsiadce tzn na jej synu ale i tak mi to humor poprawiło
co do palenia to całkowicie rzuciłam w ciąży- była motywacja nie ciągło mnie - najlepszy sposób na rzucenie palenia zajśc w ciążę hehehehe co tam u was ?
kurcze tak dużo napisałam przedtem a drugi raz pisać to bez sensu!
pisać mi tu jak wam idzie???
ja nie ćwicze już. Od tej choroby to nie ćwiczyłam nic a nic
gdzie jest bunny???
malinka jak tylko dasz rade to się udzielaj
aga pewnie pobija rekordy w gubieniu kg i nie chce się podzielić wrażeniami!!!
Kto tam jeszcze odpowiadać!
cypisek ja też bym na rowerze pojeździła musimy kupić małej takie siodełko na rower, pamietam dwa lata temu to pokonywaliśmy na spacerkach rowerowych około 30 km wracałam z takimi zakwasami że szok ale suuuuuuuuuuuuper było!!!!!!!!!!! mąż kocha rowery z Krakowa do Zakopanego na rowerze jeździł !! Notorycznie!!!
No i kochamy tatuaże!!!!! która ma tatuaż?? bo ja oczywiście mam. mąż ma mnóstwo

[cypisek72]

Ja nie mam , ale kiedyś chcałam teraz już nie przeszło mi.Boje się że będzie strasznie boleć.Ale mam ochotę na kolczyk w nosie hihi.Coś czuję ,że u mnie dziś będzie padać zaraz na rower spadam

[jolunia10]

A u mnie dziś przepiękne słońce!!! Byłyśmy na placu zabaw a teraz dzidzia śpi!
Wiecie co jak to jest jak zaczynałam w styczniu to tak chętnie skakałam i ćwiczyłam ja to lubiłam jak diabli i co się stało od kiedy sie pochorowałam na to gardło to nic nie ćwiczę no nie mogę się przemóc!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!
a niech to!!
dzisiaj chodzę w bluzeczce z krótkim rekawem i znowu załamka mam ogromne ramiona!!! a z ramion to pewnie mi zejdzie na samym końcu- znając moje szczęście i uda też są za duże!
No i zjadłam młodej 2 kruche ciasteczka:pa la:
ale jest poniedziałek to dobry czas na postanowienia tygodniowe więc postanawiam zero słodyczy w tym tygodniu!!!
zobaczymy
a dzisiaj na obiad zupa jarzynowa z ryżem i spagetti i dużo świeżego powietrza - ale to gratis haha
no co tam ?
ja bym nosa nie przebijała jakoś do kolczyków i wszelakiej bizuterii to nie mam przekonania
BOŻE JAK JA KOCHAM WIOSNĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!