Śliczne maluszki właśnie opuściły nasze brzuszki

[kasiapruszkow]

Napisane przez madzik2221

Kasiapruszkow jem surowe jablka obrane ze skorki

kurcze a ja mialam taka ochote i nie wiedzialam czy moge... bo slyszalam ze zaczac od gotowanych..

ja sprzatam na raty, odkurzylam, teraz karmienie pozniewj okaze sie co jeszcze zdaze zrobic..

[traicionera]

Zglaszam sie z moją Nadia-1.04.2011, 42 tc, sn, 3950 g, 58 cm

i opis porodu
w południe podjechałam komunikacja miejska na kontrolne ktg. Przez pierwsza polowe mała nie chciała się ruszać, potem zrobiła się b aktywna, ale za to zaliczyła duży spadek tętna. Położna się zaniepokoiła i zabrała mnie na ip, żeby powtórzyć badanie. Tam sytuacja się powtórzyła. Zajrzał do mnie ten sam doktor, który w niedziele mówił, ze mogę i do świat chodzić w ciąży i wcale nie jestem przeterminowana. Teraz raptem był zdziwiony, ze się nie zgłosiłam od razu z torba i rzeczami. Podpisałam kupę papierów, wzięli ode mnie wyniki badan, pomierzyli i wzięli od razu na porodówkę, chociaż na ip było sporo babek, którym np odchodziły wody.na sali od razy podpięli mnie na ktg, które wykazało kolejne spadki. W międzyczasie przyjechał mój mąż, ale musiał czekać, bo na korytarzu akurat odbierali poród. Ja miałam dobrze, bo dostałam pojedyncza sale o podw standardzie, która się dostaje przy porodzie z własną położną. Miałam tam wannę z jacuzzi, piłkę, drabinki, sterowane łóżko. Po kilku godzinach ktg postanowili przebić mi pęcherz płodowy. Pojawiły się skurcze, ale były zbyt nieregularne i słabe, dlatego rozwarcie robiło się wolno. W końcu dali mi oksy przez kroplówkę. Miałam skurcze co półtorej minuty, wiec weszłam do wanny i to bardzo pomagało. W międzyczasie mąż wypełniał papiery do zzo, bo anestezjolog robił cesarkę. Gdy wyszłam z wanny, skurcze stały się nie do zniesienia. musiałam czekać na zzo około godziny, cały czas a to krzyczałam, a to płakałam, mało nie rozwaliłam łóżka, tak nim trzęsłam. Rozwarcie skoczyło do zaledwie 5 cm. w końcu dostałam zzo-to było boskie, zastrzyku nie czułam, skurczy tak samo, leżałam i drzemałam, a rozwarcie się robiło. Gdy zaczęło schodzić, to akurat miałam 10 cm rozwarcia, ale córcia coś się nie chciała w kanale dobrze ułożyć. Próbowałyśmy różnych pozycji, ale nie dawałam rady jej wyprzeć. Parte trwały coś kolo 2 godzin, pod koniec to już w ogóle nie wiedziałam co się dzieje, wiem ze co chwile kazali mi wstawać i przeć, ja się kładłam i udawałam ze nie mam skurczy, bo chciałam spać i traciłam przytomność, błagałam o cesarkę. Podpięli ktg i się okazało, ze tętno dziecka spada, wiec zawołali lekarza i założyli próżnociag. Nadia właściwie ze mnie wyskoczyła pod wpływem vacuum, ale i tak musieli mnie mocno naciąć. Potem były nerwy, bo na początku nie było z nią najlepiej, miałam tylko 6 pkt apgar, po 5 minutach 9, a później już 10. owinęli ja w pieluszki i położyli na mój brzuch, a mój mąż pstrykał zdjęcia. W tym czasie mnie zszywali, ale ja już na to nie zwracałam uwagi, bo patrzyłam tylko na moja piękną córcię

[Montii]

dziewczyny sliczne macie maluszki !

ja tylko na chwilę bo tż poszedł z małym także zaraz wskakuje do wanny...


mam pytanie : czy polozna mowila wam cos odnosnie miesiaczki ??

mi powiedziala,ze kazde krwawienie po 4 tyg mam traktowac jako okres;/

no i od tygodnia cisza..a dzisiaj krew.....

czyzbym miala okres karmiac piersia?? ja to mam pecha...

[kinga2710]

Kasia nie usypiali mnie, dostałam tylko tlen bo albo szok albo znieczulenia dostałam za dużo bo zaczęłam odpływać tzn. ręce zaczęły mi omdlewać powieki opadały i ciężko zaczęło mi się oddychać więc dostałam 8 litrów tlenu i wszystko było ok, w książecce malego mas zapisane kto cie ciął.

[Castia]

Napisane przez kellysss

Witam mamusie...
Ciekawe czy mnie jeszcze pamietacie....?
Jestem mamusia aniołkowa...
Gratuluje Wam waszych maluszkow...
No i tak jak obiecywalam mialam sie pochwalic
jak znowu zafasolkuje
Wiec sie chwale....
Wlasnie weszlam w 12 tydz. Jak narazie
wszystko jest w porzadku
Wierze mocno ze tym razem nam sie uda......
Buziaki dla Was....

kochana gratuluję!!!!!! buziaki ogromne teraz się na pewno uda

wszystkie wątkowe maluszki cudowne
tylko tulić i całować!!

traicionera gratuluję!!!!! byłaś bardzo dzielna
co do jabłek to ja wcinam surowe, raz sobie jadłam gotowane ale jak nie chce mi się gotować to wcinam surowe
a kawę piję zwykła rozpuszczalną z płaskiej łyżeczki

[Montii]

ja jem po 3-4 jabłka dziennie

a kawę piję inkę

[miamore999]

boziuuu ale miałam poranek żaba moja miała chyba mega wzdęcie bo wiła się i jeść nie chciała i ryyyk cuda wianki robiliśmy masaże, ciepłe pieluchy itd dopiero później dałam jej plantex duo i chyba pomogło, poszła kooopaaaa i już było lepiej. teraz zjadła prawie 100ml mleczka bo cały dzień nie chciała jeść... o rajuśku co to było

i byłyśmy na spacerku ale chyba niezbyt jej się podobało bo popłakiwała

[żurawinka]

Dziewczęta ja tu bardzo rzadko sie udzielam ale nie raz i dwa zaglądam, w związku z tym mam pytanie do mam butelkowych których dzieciaczki mają własnie 4 tydz. - ile mleczka piją Wasze pociechy ?

[niutka1]

Napisane przez madzik2221

a najgorsze jest to ze nie cierpi sie kapac,przebierac i byc nago.normalnie dostaje spazmow jak mam go kapac.i szczerze mowiac nie wiem co mam poczac w tej kwestii bo polozna mowi ze to niby normalne i przejdzie mu z czasem.ponoc niemowlaki nie lubia sie kapac-troche dziwne bo w brzuszku sobie ciagle plywaly sama nie wiem....

róznie to bywa, moje dzieci akurat lubiły sie kąpac,
mała tez bardzo lubi,
trzeba pamiętac o tym by maluszek był nakarmiony przed kapiela, zeby było ciepło ( my kapiemy w łazience i ocieplamy ja specjalnie do tego celu włączając suszarke bebnowa na ubrania, która wytwarza duzo ciepła, ale jak przy pierwszej córce kapalismy w kuchni z braku łazienki- była w remoncie- to włączalismy wczseniej piekarnik, otwieralismy i dopiero jak sie nagrzało w kuchni to kapalismy małą ( uwaga jak ktos ma jeszcze małe dzieci w domu, to nie polecam tego) ,
poza tym kapiel nie moze byc za długa, u nas jest to dosłownie kilka minut, jak widze, że małej zaczyna byc zimno, a to dzieje sie naprawde szybko, widac to np po ustach dolna warga zaczyna drżeć, to ja wyciagamy zanim zacznie cokolwiek jej sie nie podobać. Poza tym dzieci często nie lubia miec mokrej głowy i uszu, więc te miejsca zostawiam na sam koniec i tylko chwile mocze i myję. na oczka trzeba tez uwazac, żeby nie zamoczyc, bo tez nie lubią i nie robic gwałtownyhc ruchów, wszystko powolutku i spokojnie.
Przy ubieraniu trzeba zachowywac sie jak najspokojniej, duzo mówic, głaskać, mozna tez włączyc suszarke do włosów ( jedna osoba ubiera, druga trzyma suszarkę) to uspokaja maluszki.

Napisane przez wanilia83

niutka fajnie że wszystko u was ok, zaglądaj do nas od czasu do czasu

zaglądam, ale raczej teraz juz podczytuję, bo na odpowiedzi mam mało czasu, bo nawet jak malutka spi, to mam jeszcze dwójke starszych

Napisane przez kasiapruszkow

kurcze a ja mialam taka ochote i nie wiedzialam czy moge... bo slyszalam ze zaczac od gotowanych..

.

ja jem jabłka tylko gotowane, jak ktos ma parowar, to bardzo fajnie sie gotują w parowarze, ja nastawiam na 20 minut i sa super, do tego posypuje je cukrem i czasem odrobina cynamonu, pycha
( w parowarze wszystko gotuje sie dłużej niz normalnie)
surowych bym nie ryzykowała, bo to ponoc niedobre na brzuszek malucha

[iizabelaa]

Napisane przez diatoma

izabella mój mały dostaje mleko bebilon1, takie mu podali w szpitalu i mu pasuje. natomiast pediatra chciala mu dać właśnie tenNAN pro, ale stwierdziła zeskoro Tymkowi odpowiada tonie będzie zmieniać. ja mam problem wielki z przepajaniem małego bo on nie jest chętny pić cokolwiek innego niż mleko. a przy MM trzeba przepajać. musze poczytac ile teraz powininen pić. Tymo zjada w tym momencie ok. 70-90ml ok 7- 8 razy dziennie. a startowalismy z 30ml i dopóki się nie naje to jest marudny, jak mu wczoraj wylałam bo już się krztusił, a wypil 70, to za pol godziny musialam dorobic 30ml bo za chiny ludowe nie chcial zasnac, padł dopiero jak w amoku wypił. Tymek ma teraz 18 dni. Twoja Idalka jest troszkę młodsza więc powinna zjadać ok 50ml na raz, bynajmniej mój tak miał.

Jok3r skończyła ci sie juz tak laktacja??? dzięki raz jeszcze za te tabletki, życie mi uratowały!!!

trzyrazyi ale sie nameczylas z porodem, dla mnie to fenomen ile kobieta potrafi zniesc mi w szpitalu po 4 dniach jak sie nie zalatwilam dali czopek i dopieo sie ruszylo troszeczke, no zawsze cos, a tak to po tyg po porodzie sie unormowało. tylko ja walczylam jeszcze z hemoridami bo mi wyszly 3 wielkosci sliwki węgierki!!! giganty!!! wiec dochodzil potworny bol z tego tytulu i balam sie zwyczajnie załatwiac i podswiadomie chyba robilam wszystko zeby tego nie robic

mam pytanie do dziewczyn które karmią MM, czy wasze dzieci chętnie piją woodę, herbatkę czy glukozę?? i w jakich ilościach??

moja przeważnie wypija 60 ml,
po kąpieli robię jej 90 ml, przeważnie wypije i śpi 5 h

ja mojej daję codziennie rano łyżeczkę wody, ponoć dobrze działa na zaparcia
i 2 razy dziennie herbatkę z kopru, mała chętnie ją piję,
tylko nie wiem ile ml jej tego dawać


Jakie kupki robi twój synek po mm??
Bo moja ma żółte ale gęste, prawie jak ciastolina,
niby tak może być po mm ale się martwię, że nie są rzadsze

[madzik2221]

Niutka sęk w tym ze wszelkie te prawa sa zachowane,malo tego owijam malego pieluszka i dopiero wsadzam do wanienki.cala kapiel trwa moze 2-3 minuty nie wiecej,wiec sama nie wiem.chyba zaczne wlewac wicej wody zeby mogl pociapac nozkami i brzuszek mu troszke zakrylo-moze to pomoze niby jest od wczoraj lepiej ale nadal placze,przy ubieraniu tez....wiem ze dzieci nie bardzo to lubia ale przeciez jakos musze go ubrac i wykapac....mam nadziejeze w koncu sie przekona do kapieli

[Jok3r]

Napisane przez diatoma

kellys gratulacje dla Was

izabella mój mały dostaje mleko bebilon1, takie mu podali w szpitalu i mu pasuje. natomiast pediatra chciala mu dać właśnie tenNAN pro, ale stwierdziła zeskoro Tymkowi odpowiada tonie będzie zmieniać. ja mam problem wielki z przepajaniem małego bo on nie jest chętny pić cokolwiek innego niż mleko. a przy MM trzeba przepajać. musze poczytac ile teraz powininen pić. Tymo zjada w tym momencie ok. 70-90ml ok 7- 8 razy dziennie. a startowalismy z 30ml i dopóki się nie naje to jest marudny, jak mu wczoraj wylałam bo już się krztusił, a wypil 70, to za pol godziny musialam dorobic 30ml bo za chiny ludowe nie chcial zasnac, padł dopiero jak w amoku wypił. Tymek ma teraz 18 dni. Twoja Idalka jest troszkę młodsza więc powinna zjadać ok 50ml na raz, bynajmniej mój tak miał.

Jok3r skończyła ci sie juz tak laktacja??? dzięki raz jeszcze za te tabletki, życie mi uratowały!!!

trzyrazyi ale sie nameczylas z porodem, dla mnie to fenomen ile kobieta potrafi zniesc mi w szpitalu po 4 dniach jak sie nie zalatwilam dali czopek i dopieo sie ruszylo troszeczke, no zawsze cos, a tak to po tyg po porodzie sie unormowało. tylko ja walczylam jeszcze z hemoridami bo mi wyszly 3 wielkosci sliwki węgierki!!! giganty!!! wiec dochodzil potworny bol z tego tytulu i balam sie zwyczajnie załatwiac i podswiadomie chyba robilam wszystko zeby tego nie robic

mam pytanie do dziewczyn które karmią MM, czy wasze dzieci chętnie piją woodę, herbatkę czy glukozę?? i w jakich ilościach??

Jeszcze leci, ale juz nie tak duzo. Niestety przez glupote doprowadzilam do mega uczulenia u malego i teraz bidak musi brac sporo lekow

Jak Mati jest glodny to wypije nawet 50ml herbatki koperkowej, ale ogolnie nie przepada za nia specjalnie.

Napisane przez agaaga89

Kellysss gratulacje !!! Ściskamy kciuki, żeby było wszystko w porządku

A u nas niestety pojawił się trądzik niemowlęcy wczoraj byliśmy u lekarki i ta powiedziała, że albo jem za dużo nabiału albo Mały ma owy trądzik. Z racji tego, że wcale nie piję mleka, i rzadko kiedy na talerzu ląduje ser biały albo żółty co najwyżej jem jogurty dziś stwierdzam, że to ten trądzik... Wywaliło mu na buźce pełno krostek i skóra jest taka wrażliwa, że jak tylko przemywam wodą przegotowaną to robią się czerwone placki na pół buzi ma zejść samo, ale ile trzeba czekać?

Ja na tradzik dostalam masc Dexeryl, bez recki koszt ok 14zl. Tradzik znikl bodaj w ciagu 3-4 dni.

Napisane przez żurawinka

Dziewczęta ja tu bardzo rzadko sie udzielam ale nie raz i dwa zaglądam, w związku z tym mam pytanie do mam butelkowych których dzieciaczki mają własnie 4 tydz. - ile mleczka piją Wasze pociechy ?

90-150ml zalezy od dnia.

Gratki dla kolejnych mam,

Kellys kochana mega gratki

Zaniedbalam Was ostatnio, ale maly ma chyba ten caly skok rozwojowy, bo to co odstawia od kilku dni to jakas masakra. Chodze jak zombiak nie wyspana, a kregoslupa to juz nawet nie czuje od noszenia go na rekach. Zaczelam miec problemy z wyproznianiem. Tz nie jest bardzo zle, ale kurcze zawsze w miare regolarnie latalam do kibelka teraz co 3 dni. Moglabym jesc jablka, ale jak mam chwile dla siebie to, albo mi sie nie chce, albo zapominam, albo nadrabiam wszelkie zaleglosci, a surowych wole nie jesc, bo najwyrazniej Mati bedzie alergikiem skoro ma tak silne reakcje po zejdzeniu przeze mnie np pomidora tak jak bylo w tym przypadku.
Nadal nie wiem czy szczepic na rota, bo zdania sa tak podzielone, ze juz sie pogubilam.

[szymelka]

Dziewczyny śliczne są Wasze maleństwa

madzik2221, nie martw się, nie jesteś sama... Moja Lenka też strasznie rozpaczała podczas kąpania, w zasadzie nie wiem czy już jej mija czy akuratnie miała lepsze te ostatnie 2 dni?? Zauważyłam, że jak jest więcej wody, to małej jest cieplej i jeszcze kładę jej na brzuszek pieluchę, polewam ją ciepłą wodą - pielucha dłużej jej to ciepło na brzuchu chyba trzyma, może dlatego jej lepiej Niestety w trakcie ubierania nadal płacze, choć i tak mniej jak na początku

traicionera gratuluję!!!

[Tity]

Co do szczepień to nie czytam tego co w necie tylko zdaję się na własną intuicję. Zdecydowaliśmy z mężem, że bezpieczniej będzie małego zaszczepić.
Mój chyba też ma skok rozwojowy, chociaż nie wiem czy nie za wcześnie, ale to porównam za 2-3 tygodnie. Wszystko go interesuje, bystro patrzy i zaczął śledzić wzrokiem co się dzieje, no i do tego reaguje uśmiechem na uśmiech i zagadywanie, uważnie też słucha nowych dźwięków.
Dzisiaj jakoś dużo śpi po ostatnich 2 dniach dzikich harców, mam nadzieję, że w nocy będzie kontynuacja, a nie chęć na zabawę...

[bosti]

też się zastanawiamy nad szczepieniami i na rota pewnie się zdecydujemy, rozważamy też pneumokoki
co do kąpania początkowo były straszne protesty i w wodzie i potem przy wycieraniu i ubieraniu. ale teraz jest już lepiej, w wodzie chyba się spodobało, dziś pierwszy raz malutka spokojna cały czas, nawet podczas wycierania i ubierania. tak jak niutka radziła najlepiej przed samą kąpielą nakarmić, to bardzo uspokaja dziecko wydaje mi się, że dziecko stopniowo przyzwyczaja się do wszystkich czynności pielęgnacyjnych i coraz lepiej je znosi, chociaż czyszczenie uszek czy noska wciąż bardzo denerwuje moją córeczkę

[Greczynka]

Hej dziewczyny,

chcialam sie z wami podzielic naszym "patentem" na bezstresowe ubieranie po kapieli.

Po kapieli szybko owijam malucha w recznik i kocyk (albo rozek) i w tym "ciepelku" daje mu od razu jesc (piers), a ubieram go ok. 5 minut pozniej, jak juz sie wygrzeje i "odstresuje".

W naszym przypadku ta opcja dziala, choc oczywiscie minusem jest ryzyko obsikania recznika przez golasa ;-).

[madzik2221]

Napisane przez szymelka

Dziewczyny śliczne są Wasze maleństwa

madzik2221, nie martw się, nie jesteś sama... Moja Lenka też strasznie rozpaczała podczas kąpania, w zasadzie nie wiem czy już jej mija czy akuratnie miała lepsze te ostatnie 2 dni?? Zauważyłam, że jak jest więcej wody, to małej jest cieplej i jeszcze kładę jej na brzuszek pieluchę, polewam ją ciepłą wodą - pielucha dłużej jej to ciepło na brzuchu chyba trzyma, może dlatego jej lepiej Niestety w trakcie ubierania nadal płacze, choć i tak mniej jak na początku

traicionera gratuluję!!!

ja owijam go w pieluszke i potem spokojnie wsadzam do wody najpierw nozki,pupe i reszte.wszystko robie spokojnie i mowie do niego co bedziemy robic.tylko ze to na wiele sie nie zdaje bo on tak krzyczy ze nie ma opcji zeby mnie uslyszal z ta pieluszka na brzuszku musze przetestowac i dobrze jest wiedziec ze nie jestem sama....czasami juz nie mam sil i chetnie bym z nim poplakala ale nie moge bo musze byc silna dla niego

Napisane przez bosti

też się zastanawiamy nad szczepieniami i na rota pewnie się zdecydujemy, rozważamy też pneumokoki
co do kąpania początkowo były straszne protesty i w wodzie i potem przy wycieraniu i ubieraniu. ale teraz jest już lepiej, w wodzie chyba się spodobało, dziś pierwszy raz malutka spokojna cały czas, nawet podczas wycierania i ubierania. tak jak niutka radziła najlepiej przed samą kąpielą nakarmić, to bardzo uspokaja dziecko wydaje mi się, że dziecko stopniowo przyzwyczaja się do wszystkich czynności pielęgnacyjnych i coraz lepiej je znosi, chociaż czyszczenie uszek czy noska wciąż bardzo denerwuje moją córeczkę

karmie okolo godziny przed kapiela ale to tez nic nie daje.jak karmie przed sama to pozniej malemu sie ulewa albo wymiotuje

Napisane przez Greczynka

Hej dziewczyny,

chcialam sie z wami podzielic naszym "patentem" na bezstresowe ubieranie po kapieli.

Po kapieli szybko owijam malucha w recznik i kocyk (albo rozek) i w tym "ciepelku" daje mu od razu jesc (piers), a ubieram go ok. 5 minut pozniej, jak juz sie wygrzeje i "odstresuje".

W naszym przypadku ta opcja dziala, choc oczywiscie minusem jest ryzyko obsikania recznika przez golasa ;-).

musze wyprobowac-dzieki.lepsze to niz jak on krzyczy.serce mi sie kraje jak widze jak on placze...

[traicionera]

Dzięki za gratulacje, dziewczyny.
mam do was pytanie-co robić, jak dziecko mi notorycznie usypia podczas karmienia? Possie dosłownie kilka minut, czasem tylko minute i śpi, dobudzić nie można. Jak tak czytam, ile czasu powinno dziecko ssać pierś, to u mnie chyba rekordem było 15 minut.

[Szara Myszka]

Napisane przez madzik2221

...a najgorsze jest to ze nie cierpi sie kapac,przebierac i byc nago.normalnie dostaje spazmow jak mam go kapac.i szczerze mowiac nie wiem co mam poczac w tej kwestii bo polozna mowi ze to niby normalne i przejdzie mu z czasem.ponoc niemowlaki nie lubia sie kapac-troche dziwne bo w brzuszku sobie ciagle plywaly sama nie wiem....

Napisane przez madzik2221

ja owijam go w pieluszke i potem spokojnie wsadzam do wody najpierw nozki,pupe i reszte.wszystko robie spokojnie i mowie do niego co bedziemy robic.tylko ze to na wiele sie nie zdaje bo on tak krzyczy ze nie ma opcji zeby mnie uslyszal z ta pieluszka na brzuszku musze przetestowac i dobrze jest wiedziec ze nie jestem sama....czasami juz nie mam sil i chetnie bym z nim poplakala ale nie moge bo musze byc silna dla niego



karmie okolo godziny przed kapiela ale to tez nic nie daje.jak karmie przed sama to pozniej malemu sie ulewa albo wymiotuje



musze wyprobowac-dzieki.lepsze to niz jak on krzyczy.serce mi sie kraje jak widze jak on placze...

Nasza Ola na początku też kwiliła przy kąpieli, ale od momentu kiedy zagoił się pępuszek zaczęliśmy wlewać więcej wody i Malutka pokochała kąpiele. Może drzeć się w niebogłosy, a wystarczy ją włożyć do wanienki i pełen spokój. Na ubieranie i suszenie po kąpieli u nas rewelacyjnie działa patent z suszarką o którym pisała Niutka. Odkąd zaczeliśmy to stosować przy Oli można zrobić wtedy dosłownie wszystko. Ona sobie leży odprężona, a ja wtedy spokojnie sobie ją pielęgnuje. Czytałam, że takie ciepłe powietrze z suszarki działa na dzidziole relaksująco.

[kinga2710]

mam pytanko dziewczyny czy wy nadal mamcie te krwawienia po porodzie bo u mnie już dwa dni nic a jestem dopiero 12 dni po porodzie.

co do kąpieli to my problemu nie mamy, kolo 17nastej Błażej je i śpi tak do 19nastej wtedy szykuje kąpiel do wanienki na dno kładę ręczniczek a pod główkę składam w kostkę pieluchę tetrową co prawda jak mały jest w wanience to i tak jedną ręką trzymam główkę, woda ma temperaturę 35 stopni i wkładam go powoli. nawet nie zakwili potem delikatnie go dłonią myję trwa to może jakieś 3 minutki i wyciągam go na ręcznik i otulam tak by tylko buzia była odsłonięta, czekam moment i wycieram go i potem smaruje oliwką i ubieram, potem zawijam w rożek i karmię. wszystko odbywa się bez płaczu.

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez traicionera

Dzięki za gratulacje, dziewczyny.
mam do was pytanie-co robić, jak dziecko mi notorycznie usypia podczas karmienia? Possie dosłownie kilka minut, czasem tylko minute i śpi, dobudzić nie można. Jak tak czytam, ile czasu powinno dziecko ssać pierś, to u mnie chyba rekordem było 15 minut.

mojemu tez czasami sie zdarza zasnąc dosłownie po minucie jedzenia ale jak tylko zaczyna przysypiać szturcham go delikatnie w policzek paluszkiem i zasysa dalej

[kinga2710]

wklejam aktualne zdjęcia Błażeja

[kasiapruszkow]

czesc mamuski

Napisane przez traicionera

Zglaszam sie z moją Nadia-1.04.2011, 42 tc, sn, 3950 g, 58 cm

i opis porodu

eh to sie naprzezywalas..ale z happy endem

Napisane przez kinga2710

Kasia nie usypiali mnie, dostałam tylko tlen bo albo szok albo znieczulenia dostałam za dużo bo zaczęłam odpływać tzn. ręce zaczęły mi omdlewać powieki opadały i ciężko zaczęło mi się oddychać więc dostałam 8 litrów tlenu i wszystko było ok, w książecce malego mas zapisane kto cie ciął.

czyli dostlas zzo? a pytali cie co chcesz?, bo mnie nie pytali i uspili
a cial mnie w takim razie ten mlody wysoki chojnacki

Napisane przez niutka1

ja jem jabłka tylko gotowane, jak ktos ma parowar, to bardzo fajnie sie gotują w parowarze, ja nastawiam na 20 minut i sa super, do tego posypuje je cukrem i czasem odrobina cynamonu, pycha
( w parowarze wszystko gotuje sie dłużej niz normalnie)
surowych bym nie ryzykowała, bo to ponoc niedobre na brzuszek malucha

no wlasnie tez tak slyszalam ale jak dziewczyny jedza to juz sama nie wiem ??

Napisane przez kinga2710

mam pytanko dziewczyny czy wy nadal mamcie te krwawienia po porodzie bo u mnie już dwa dni nic a jestem dopiero 12 dni po porodzie

ja jeszcze mam jednego dnia mniej innego wiecej ale jest..i teraz mniej krwistewczoraaj byli u nas znajomi i wszyscy po cichu sie przyznali ze zaczynaja sie starac o baby

milej niedzieli

[kinga2710]

Kasia te znieczulenie które dostałam to PP tak to nazywali . Ten dr co cie ciał to bardzo miły lekarz ja jak byłam to chyba miał urlop bo go nie widziałam, milo wspominam dr Sankiewicza

[wanilia83]

traicionera gratuluje super że już Nadusia jest z tobą

montii mi nic położna nie wspominała o okresie, dziwne to bo wydawało mi się że okres to dopiero po połogu będzie i to nie szybko

Napisane przez madzik2221

Niutka sęk w tym ze wszelkie te prawa sa zachowane,malo tego owijam malego pieluszka i dopiero wsadzam do wanienki.cala kapiel trwa moze 2-3 minuty nie wiecej,wiec sama nie wiem.chyba zaczne wlewac wicej wody zeby mogl pociapac nozkami i brzuszek mu troszke zakrylo-moze to pomoze niby jest od wczoraj lepiej ale nadal placze,przy ubieraniu tez....wiem ze dzieci nie bardzo to lubia ale przeciez jakos musze go ubrac i wykapac....mam nadziejeze w koncu sie przekona do kapieli

w jakimś programie podpatrzyłam żeby dziecko wsadzać do wanienki w pieluszce lub ręczniku i dopiero odkrywać - stosuje od dwóch dni i działa spokój jak nigdy dotąd dopiero jak główkę myjmy to zaczyna darcie i kończy dostając cyca

Napisane przez traicionera

Dzięki za gratulacje, dziewczyny.
mam do was pytanie-co robić, jak dziecko mi notorycznie usypia podczas karmienia? Possie dosłownie kilka minut, czasem tylko minute i śpi, dobudzić nie można. Jak tak czytam, ile czasu powinno dziecko ssać pierś, to u mnie chyba rekordem było 15 minut.

u mnie Nadia też tak na początku jadła choć i teraz jej się zdarza i nic dosłownie nic nie jest w stanie jej dobudzić - chyba że przewijanie ale wtedy jest darcie wniebogłosy, czasami possie 5-10 min a czasami 30 ale z usypianiem i memłaniem cyca (czyli nie je tylko miętoli ) i po 4 tyg mogę ci napisać że jak je efektywnie przez te 5-10 min to potem śpi ok 3 godz to znaczy że się najadła a jak je te 30 z miętoleniem to budzi się za chwilę i w ryk że ona głodna, każde dziecko jest inne i jedno naje się po 10 min a drugie po 50

kinga ja jestem 4 tyg po porodzie i mam już plamienia takie różowawe, w okolicy 2 tyg też miałam zastój a potem znowu krwawienie

co do jabłek to ja jadam i surowe i gotowane w zależności od zachcianki, wczoraj wypiłam sobie cappuccino bo ja cappuccino maniaczką jestem ( ale tylko i wyłącznie niemieckie jacobs milka ) o matko jak mi tego brakowało, kawę pije od czasu do czasu - bardzo słabą z duużą ilością mleka i codziennie inke

dziś zjadłam tosty z keczupem mam nadzieję że nie zaszkodzę małej

dziewczyny które robiły usg bioderek - trzeba je zrobić do 6 tyg czy w 6 tyg

dla tych co mają problem z laktacją polecam karmi wczoraj wypiłam pół i myślałam że mi w nocy cycki rozerwie a myślałam że to ściema jest

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

jeszcze chciałam się zapytać czy któraś ma konika morskiego z fisher price?? spełnia swoje zadanie ??

[traicionera]

Wanilka- w końcu moja Nadia tez się wykluła, uparciuszek mały
przy takim sposobie jedzenia wszystko jest oki z waga, bo o to się martwię, żeby nie jadła za mało z tego powodu. A żadne dobudzanie nic nie daje, bo wtedy zliże kropelkę i dalej lula. Przy przewijaniu to oczywiście wrzask podnosi.

montii- z tym okresem to może się tak zdarzyć, czytałam w sieci.

[miamore999]

Napisane przez wanilia83

traicionera gratuluje super że już Nadusia jest z tobą

montii mi nic położna nie wspominała o okresie, dziwne to bo wydawało mi się że okres to dopiero po połogu będzie i to nie szybko




w jakimś programie podpatrzyłam żeby dziecko wsadzać do wanienki w pieluszce lub ręczniku i dopiero odkrywać - stosuje od dwóch dni i działa spokój jak nigdy dotąd dopiero jak główkę myjmy to zaczyna darcie i kończy dostając cyca




u mnie Nadia też tak na początku jadła choć i teraz jej się zdarza i nic dosłownie nic nie jest w stanie jej dobudzić - chyba że przewijanie ale wtedy jest darcie wniebogłosy, czasami possie 5-10 min a czasami 30 ale z usypianiem i memłaniem cyca (czyli nie je tylko miętoli ) i po 4 tyg mogę ci napisać że jak je efektywnie przez te 5-10 min to potem śpi ok 3 godz to znaczy że się najadła a jak je te 30 z miętoleniem to budzi się za chwilę i w ryk że ona głodna, każde dziecko jest inne i jedno naje się po 10 min a drugie po 50

kinga ja jestem 4 tyg po porodzie i mam już plamienia takie różowawe, w okolicy 2 tyg też miałam zastój a potem znowu krwawienie

co do jabłek to ja jadam i surowe i gotowane w zależności od zachcianki, wczoraj wypiłam sobie cappuccino bo ja cappuccino maniaczką jestem ( ale tylko i wyłącznie niemieckie jacobs milka ) o matko jak mi tego brakowało, kawę pije od czasu do czasu - bardzo słabą z duużą ilością mleka i codziennie inke

dziś zjadłam tosty z keczupem mam nadzieję że nie zaszkodzę małej

dziewczyny które robiły usg bioderek - trzeba je zrobić do 6 tyg czy w 6 tyg

dla tych co mają problem z laktacją polecam karmi wczoraj wypiłam pół i myślałam że mi w nocy cycki rozerwie a myślałam że to ściema jest

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

jeszcze chciałam się zapytać czy któraś ma konika morskiego z fisher price?? spełnia swoje zadanie ??

ja mam tego konika i jak na razie rzadko go używamy... jak dla mnie te melodyjki są niezbyt miłe dla ucha, ola jakoś tak nie pała miłością do niego... może się jeszcze przekona

[diatoma]

Wanilia usg bioderek jest wskazane od 6 tyg, u mnie akurat wypadnie jak mały będzie w 8 tyg. potem jest kontrola za miesiąc a potem jak dziecko zaczyna chodzić.

Izabella mój mały też miał takie ciastolinowe kupki, ale odkąd położna mi poradziła żeby przed każdym posiłkiem spróbować mu podać coś do picia, to się zmieniło i teraz są takie rozlazłe,a byly juz nawet takie bobki. także ja mu daję wodę z glukozą, bo tak dostawął w szpitalu, i 2 razy dziennie koperek. cierpliwie czekam aż wypije minimum 10 ml i dopiero podaję mu mleko, niechce pluje, krztusi się cwaniak mały, ale to dla jego dobra. i tak naprawdę tylko w nocy mu odpuszczam picie zeby już krzyku nie było. ale widzę różnicę. czytałam gdzieś że dziecko powinno być przepajane łącznie w ciągu dnia tyle ile naraz wypija mieszanki. czyli mi po zsumowaniu wychodzi średnio 80ml płynów i jest nieźle z kupkami, no i siusia też nieźle.

wiecie co, zauważyłam że Tymek ma w oczku jakiś paproch! nie wiem jak mu to wyjąć, nie płacze czyli mu to nie przeszkadza. no ale to się niezle przykleilo, bo masuje mu oczko przez powieke i nawet nie drgnelo.nie wiem co zrobic!!!

[kinga2710]

Napisane przez wanilia83

traicionera gratuluje super że już Nadusia jest z tobą

montii mi nic położna nie wspominała o okresie, dziwne to bo wydawało mi się że okres to dopiero po połogu będzie i to nie szybko




w jakimś programie podpatrzyłam żeby dziecko wsadzać do wanienki w pieluszce lub ręczniku i dopiero odkrywać - stosuje od dwóch dni i działa spokój jak nigdy dotąd dopiero jak główkę myjmy to zaczyna darcie i kończy dostając cyca




u mnie Nadia też tak na początku jadła choć i teraz jej się zdarza i nic dosłownie nic nie jest w stanie jej dobudzić - chyba że przewijanie ale wtedy jest darcie wniebogłosy, czasami possie 5-10 min a czasami 30 ale z usypianiem i memłaniem cyca (czyli nie je tylko miętoli ) i po 4 tyg mogę ci napisać że jak je efektywnie przez te 5-10 min to potem śpi ok 3 godz to znaczy że się najadła a jak je te 30 z miętoleniem to budzi się za chwilę i w ryk że ona głodna, każde dziecko jest inne i jedno naje się po 10 min a drugie po 50

kinga ja jestem 4 tyg po porodzie i mam już plamienia takie różowawe, w okolicy 2 tyg też miałam zastój a potem znowu krwawienie

co do jabłek to ja jadam i surowe i gotowane w zależności od zachcianki, wczoraj wypiłam sobie cappuccino bo ja cappuccino maniaczką jestem ( ale tylko i wyłącznie niemieckie jacobs milka ) o matko jak mi tego brakowało, kawę pije od czasu do czasu - bardzo słabą z duużą ilością mleka i codziennie inke

dziś zjadłam tosty z keczupem mam nadzieję że nie zaszkodzę małej

dziewczyny które robiły usg bioderek - trzeba je zrobić do 6 tyg czy w 6 tyg

dla tych co mają problem z laktacją polecam karmi wczoraj wypiłam pół i myślałam że mi w nocy cycki rozerwie a myślałam że to ściema jest

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

jeszcze chciałam się zapytać czy któraś ma konika morskiego z fisher price?? spełnia swoje zadanie ??

z tym karmi to jest tak ze powoduje ze więcej mleka jest to polega na tym ze karmi niby bezalkoholowe a ma 0,5 alkoholu który powoduje rozszerzenie kanałów mlecznych dlatego mleko ma lepszy przepływ i wydaje się nam ze jest go więcej. wytłumaczyła mi to połozna

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez diatoma

Wanilia usg bioderek jest wskazane od 6 tyg, u mnie akurat wypadnie jak mały będzie w 8 tyg. potem jest kontrola za miesiąc a potem jak dziecko zaczyna chodzić.

Izabella mój mały też miał takie ciastolinowe kupki, ale odkąd położna mi poradziła żeby przed każdym posiłkiem spróbować mu podać coś do picia, to się zmieniło i teraz są takie rozlazłe,a byly juz nawet takie bobki. także ja mu daję wodę z glukozą, bo tak dostawął w szpitalu, i 2 razy dziennie koperek. cierpliwie czekam aż wypije minimum 10 ml i dopiero podaję mu mleko, niechce pluje, krztusi się cwaniak mały, ale to dla jego dobra. i tak naprawdę tylko w nocy mu odpuszczam picie zeby już krzyku nie było. ale widzę różnicę. czytałam gdzieś że dziecko powinno być przepajane łącznie w ciągu dnia tyle ile naraz wypija mieszanki. czyli mi po zsumowaniu wychodzi średnio 80ml płynów i jest nieźle z kupkami, no i siusia też nieźle.

wiecie co, zauważyłam że Tymek ma w oczku jakiś paproch! nie wiem jak mu to wyjąć, nie płacze czyli mu to nie przeszkadza. no ale to się niezle przykleilo, bo masuje mu oczko przez powieke i nawet nie drgnelo.nie wiem co zrobic!!!

u nas mały tez coś miał na oczku nie płakał i samo to wypłynęło po 3 dniach

[Ewelqa1985]

Napisane przez diatoma

Wanilia usg bioderek jest wskazane od 6 tyg, u mnie akurat wypadnie jak mały będzie w 8 tyg. potem jest kontrola za miesiąc a potem jak dziecko zaczyna chodzić.

Izabella mój mały też miał takie ciastolinowe kupki, ale odkąd położna mi poradziła żeby przed każdym posiłkiem spróbować mu podać coś do picia, to się zmieniło i teraz są takie rozlazłe,a byly juz nawet takie bobki. także ja mu daję wodę z glukozą, bo tak dostawął w szpitalu, i 2 razy dziennie koperek. cierpliwie czekam aż wypije minimum 10 ml i dopiero podaję mu mleko, niechce pluje, krztusi się cwaniak mały, ale to dla jego dobra. i tak naprawdę tylko w nocy mu odpuszczam picie zeby już krzyku nie było. ale widzę różnicę. czytałam gdzieś że dziecko powinno być przepajane łącznie w ciągu dnia tyle ile naraz wypija mieszanki. czyli mi po zsumowaniu wychodzi średnio 80ml płynów i jest nieźle z kupkami, no i siusia też nieźle.

wiecie co, zauważyłam że Tymek ma w oczku jakiś paproch! nie wiem jak mu to wyjąć, nie płacze czyli mu to nie przeszkadza. no ale to się niezle przykleilo, bo masuje mu oczko przez powieke i nawet nie drgnelo.nie wiem co zrobic!!!

diatoma Emilka tez ma cos takiegom na lewym oczku wyglada to jak jakis paproch np. z wacika ale jak sie przyjrzalam to raczej nie z wacika i tez jej to nie przeszkadza wyglada to troche jak jakaś błonka no nie umiem tego wytlumaczyc i sie zastanawiam nad pojsciem do pediatry

[diatoma]

Ewelqa u Tymka to wygląda dosłownie jakby wpadł mu kawałek kamienia takiego np. z czajnika!!! no nie wiem skąd to zupełnie. łuszczy mu się teraz skóra z całej twarzy ale to nie jest kawałek skóry. poczekam troche i zadzwonie po poludniu do poloznej. moze bedzie tak jak kinga napisala ze samo wypadnie a długo u Twojej to już siedzi???
my się zbieramy na spacerek. małemu na córaz krócej wystarcza 90 ml mleka, chyba musimy zaczac robic 120!!1