Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie???

[poppy]

Tak? A podpis się nie zmienił Za przepis dziękuję, na razie otrębów nie mogę:
Produkty zakazane w fazie I:

- Wołowina tłuste części: mostek, wątroba, żeberka
- Drób: gęś, kaczka, przetworzone produkty z drobiu, skrzydła i nogi z kurczaka
- Cielęcina: mostek
- Sery: brie, edamski, pełnotłuste
- Warzywa: buraki, kukurydza, marchew, pomidory (ogranicz do 1 normalnego lub 10 winogronowych na posiłek), ziemniaki białe i słodkie
- Owoce - w fazie I należy unikać wszystkich owoców i soków owocowych
- Skrobie i węglowodany: W fazie I należy unikać wszystkich produktów skrobiowych. Wyklucz m.in.: maca, makaron, owsianka, pieczywo, płatki zbożowe, produkty mączne i wyroby cukiernicze, ryż
- Nabiał - W fazie I unikaj wszystkich produktów nabiałowych. Wyklucz m.in.: jogurty, lody, mleko niskotłuszczowe, 0%, pełnotłuste, mleko sojowe
- Inne: wszelkie alkohole w tym wino i piwo


Ale w drugiej fazie już mogę to na pewno wypróbuję. A w ogóle uwielbiam owsiankę, ale taką naszą, ciocia mojego Węża, która od lat pięćdziesiątych mieszka w Anglii, je takie paskudztwo gotowane owsiane na mleku z dodatkiem wody... brrrr

[Emila3000]

Otręby to nie węglę a sam błonnik, na dukanie trzeba było je jeść codziennie w ilości 2-3 łyżek ale jak tam chcesz

[anula3333]

Napisane przez sioodemka

Ehhh... jak się wypłakusiam, to Wam opowiem

nie płacz M7 - gorzej już nie będzie. Mi zawsze mówią tak jak zaczynam płakać.

Napisane przez poppy

Oooooooooooooo, jak mi się pizzy chce... niestety moja dietka nie przewiduje takich rozkoszy...

Za to 6 kg w dół po niecałych dwóch tygodniach

U nas na kolację hot-dogi a 6 kg gratuluję

Napisane przez magcich

Chwale się a co Zaczęłam pisać pracę mgr

Ja miło wspominam mrg - może dlatego, że lubię pisać takie rzeczy i badania do pracy były fajne

[sioodemka]

Uhhhh... to ja idę pod prysznic gorący, bo właśnie wróciłam do domu, a byłam pod tym blokiem znów w Dąbrowie, co to mieszkanko stoi... ze łzami w oczach stałam na tym mrozie.
Tak bym je chciała
Czemu ten pan nie chce opuścić mi tych kilku patoli, no czemu <wyje> ?

Byłam w banku... kredyt na 40 tysięcy, a zwracam 75 - interes życia.
Ja tego nawet złodziejstwem bym nie nazwała. Pasożyty nieludzkie!



matko jak mi źle... idę jeszcze popłakać pod prysznicem.... jak ja pójdę do pracy taka zapuchnięta...

i znów sama z tym wszystkim jak palec

nie mam siły już dobrze, że chociaż mam Was...

w pracy pożyczki jednak nie uda mi się dostać, bo muszą mi ją poręczyć dwaj pracownicy z firmy- nie miałabym sumienia nikogo prosić, bo sama bym bała się komukolwiek poręczyć...
Ale tam całkowity koszt pożyczki to 300zł, a kredytu bankowego 35000zł. To jest chore ! To jest niesprawiedliwe ! Przecież grałam w totka...

przecież...

ej, czym ja sobie na to wszystko zasłużyłam ? co ja musiałam przeskrobać w poprzednim życiu hm ?

chyba sobie trzasnę wino...

serce mi pęka

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez cycol11

Madziu7 jak to napisałam w wyzwaniu "Nawet najczarniejsza chmura ma srebrny brzeg" trzymaj się ciepło

To ja na wyzwanie wyślę swoje zdjęcie... jak nic czarna chmura i do tego ponura...

[cycol11]

Madziu kochana trzymaj się ciepło choć wiem że ci ciężko bardzo. Ale może to jednak nie to mieszkanko na ciebie czeka tylko gdzieś jeszcze inne. Buziam i tule mocno

[Pupil]

Madziu 7 wiesz, że teraz kryzys i rynek wtórny mieszkań też ma się nie najlepiej Moze ten pan skruszeje przez weekend albo najbliższy miesiąc? Mądrzy ludzie mówią, że nadzieja umiera ostatnia więc uszy do góry. Może to nie to mieszkanko Ci pisane? Strzel sobie kielonka i idź spać, jutro świat na pewno będzie piękniejszy przynajmniej na obrzeżasz czarnej chmurki pojawią się srebrne przebłyski
Fakt, z zakładową pożyczką to też miałabym niezły dylemat no bo tak, jeśli ktoś mi poręczy kredyt to potem może się z taką samą prośbą do mnie zwrócić. I tu jest pies pogrzebany. Nie można odmówić, bo samemu otrzymało się taką przysługę, a z drugiej strony ryzykuje się własnym majątkiem. I tak źle i tak niedobrze
A kredyt bankowy na ile lat?

[Pupil]

Dziewczyny zobaczcie jakie piękne walonki
Jak nic na nasze mrozy
A tutaj artykuł - Walonki dla młodzieży, co to może walonek nie znać

[kicia0940]

O rany Poppy to co Ty możesz jeść?
O rany kot przepędza mnie znowu spać. Terroryzuje nas po 10 że mamy iść do łózka.

M7 - niestety w kredycie mieszkaniowym wybiera się mniejsze zło. Nie jest to przyjemność, ale można spłacić szybciej kapitał to tyle odsetek nienabijesz. Zwykle po 3 latach możesz spłacic kredyt i wtedy wyjdzie Ci odsetek z 20% a nie 100%. 30tys w 2osoby można przez 3-5 lat nazbierać.
Ja się staram na 350tys i po 20 latach spłacila bym 750tys. To jest rozbój w biały dzień, ale wyjścia nie mam. Muszę nazbierać kaski przez najbliże 3 lata, żeby chociaż trochę kapitału spłacić. Najgorsze będzie pierwsze 5 lat.

[poppy]

Napisane przez kicia0940

O rany Poppy to co Ty możesz jeść?

Produkty przyjazne diecie (zalecane):
*Wołowina: chude części, jak polędwica lub górna część udźca.
*Drób (bez skóry): mięso z piersi kurczaka lub indyka, szynka z indyka.
*Ryby i owoce morza: wszystkie gatunki ryb oraz skorupiaków.
*Wieprzowina: tylko chuda - gotowana szynka, polędwica.
*Cielęcina: zraz, kotlet cielęcy z kością (np. z combra), górna część udźca.
*Sery: (bez tłuszczu lub z obniżoną jego zawartością) cheddar, twaróg (1-2 procentowy albo odtłuszczony), feta, mozzarella, parmezan.
*Produkty mleczne: mleko (0 - 1%), chude mleko sojowe (do 4 gramów tłuszczu na porcję), maślankę (0 - 1%), jogurt naturalny ( 0 -1%)kefir(0%-1%) -
należy ograniczyć do 2 porcji dziennie.
*Orzechy: orzeszki ziemne (20 szt.), pekan (15), pistacjowe (30), masło orzechowe (łyżeczka).
*Jaja: całe jaja bez ograniczeń (chyba, że są przeciwwskazania lekarskie).
*Tofu: miękkie, niskokaloryczne gatunki o obniżonej zawartości tłuszczu.
*Warzywa: karczochy, szparagi, brokuły, kapusta, kalafior, kalarepa, seler, jarmuż, ogórki, oberżyna, cukinia, sałata, grzyby (wszystkie gatunki), szpinak, kiełki lucerny, papryka, cebula, pomidory.
*Rośliny strączkowe: różne rodzaje fasoli (również szparagowa), groch, soczewica, soja.
Tłuszcze: olej rzepakowy oraz oliwa z oliwek.
*Słodycze: (do 75 kalorii dziennie!) sorbety, dropsy, kakao.



Jak chce mi się słodkiego, to albo kosteczkę gorzkiej czekolady (>70%) wciągnę, albo wypijam kubasa Dilmah karmelowej lub jakąś owocową herbę.

Generalnie, da się

[Emila3000]

Butki pod wzgledem artystycznym piękne, ale fason koszmarny

Kiciu a wiesz, że my 4 lata temu dostaliśmy hipoteke (franki) za jakies grosze, teraz mamy oprocentowanie 0 z groszami, marża, ubezpieczenie też jakieś grosze, rata 500 zl, normalnie żal to szybciej spłacać

teraz tylko możemy pomażyć o takim kredycie dobrze, że odejdzie czynsz za biuro męża (2 tys albo i więcej) przenosi je do naszego obecnego domu, samochód też za rok się spłaci, więc kolejna kasa będzie dodatkowa i może się jakoś spłaci szybko...

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Aga tylko tłuszczu nie tnij bo Ci okres stanie rybki najlepiej tłuste jedz, oleje dobre, mleka też nie 0%

[poppy]

A nawet mi nie mów, w listopadzie odstawiłam plastry antydzidziusiowe i od tamtej pory zero okresu... poczekam do końca miesiąca i pójdę do Ginka...

[biernacka4]

Poppuniu
A może Ty już zadzidziusiowałaś? A my zostaniemy ciociami.

[kaj07]

Dietowanie-wrrrrr
Mój slubny nasłuchał się,że w te mrozy należy dobrze i konkretnie napełniac żołądki i wieczorkiem sobie szukuje jajeczka na boczusiu. My przy nim jak pasożyty czekamy ile dla nas przypadnie .A pupcia rośnie
Kochamy jeść słodko i konkretnie.
Poppuś
Biegnij szybko do tegoz specjalisty

Walonki super-tylko jakieś nie zgrabne -jak walonki

[zielona butelka]

Aloha panienki i Panie.

Jestem chora!! Obudziłam się dziś o 3 z gorączką i obezwładniającym bólem gardła. Turlałam się po łóżku do 5 rano. Potem oczywiście jak cyborg wstałam i przyszłam do pracy, gdzie nie owijając w bawełnę oznajmiłam, że raczę się dziś czosnkiem czy się komuś podoba czy nie
Hu hu hu Czuj duch!!! A że nie mogę teraz chorować, o nie, to jest wykluczone!!

Popinka, faaajnie by było gdybys miała maluszka


Magduś, no nie smuć się już..... a facet trąba, głupie 10 patoli.....:/ Na pewno myśli, że ma hohoh nie wiadomo jakie cudo, a z tego co mówisz to do remontu.....

Pamiętam to szukanie mieszkań kiedyś, ludzie dochodzą do absurdu- właściciele. Windują ceny, zachwalają. Rzadko kiedy zdarza się ktoś rozsądny, ale...... znajdziesz Magdu, znajdziesz zobaczysz!!!!

Ciekawe czy mi dzis baba z wynajmu opuści sto złotych, jak nie, to niech się całuje w tyłeczek.Porąbało się ludziom z tymi cenami. Jeszcze casting... Pani chce zobaczyć naszą sunię . Ciekawe czego się spodziewa, że co powiem o niej? Że szczeka? Czy mam jej nałożyć kokardę , żeby się lepiej prezentowała na wejście. Aż mnie skręca
I jeszcze na samą myśl o przeprowadzce mnie trzęsie, że hej.... wrrr...
No ale zobaczymy. Relacja wieczorem lub rano.

A dziś.... chyba spowodowałam wypadek Zatrzymałam się żeby przepuścic ludzi na przejściu dla pieszych, ma za mną taksówkarz, zamiast zahamować zmienił pas, tylko że na pasie obok jechał inny samochód i w niego pierdzielnął.... więc... sama nie wiem, czy to był mój błąd, to hamowanie przed przejściem ( patrzyłam w tyle lusterko, czy za mną jest odleglość do zahamowania, i była spora), czy może błąd tamtego kierowcy, który koniecznie zmieniał pas..... no trochę się puknęli a ja pojechałam...
E tam, to nie moja wina i przy tym zostańmy

Lecę popracować, ściskam.
Mimo choroby mam jakiś dobry humor...

[sioodemka]

Haj moje śliczne !

Ja też nie mam okresu od dwóch miesięcy. Ale zwalam całą winę na "testowane na sioodemkach" nowe tabletki.
Co miesiąc robią mi test ciążowy - chyba nie są przekonani co do ich skuteczności.
Nie wiedzą tylko, że sioodemki nie są wiatropylne ale ciiiiii

Ewciu butki super !
Te jasne 4 me !

Rozterek mieszkaniowych ciąg dalszy dzisiaj. Czuję już ogromne zmeczenie materiału. Przejrzałam właśnie świeżą, pachnącą drukarnią gazetę z ogłoszeniami i... kiszka. Tamto mieszkanko chyba jednak powinno być moje... ja to wiem.
Może Wam je pokażę ?

Jeszcze się posprzeczałam z Niebieskim wczoraj - ale ten stres tak działa

Jest w tym wszystkim i... chyba dobra nowina. Był dziś u mnie głowny księgowy. Z prośbą, żebym przejęła sprawy kadrowe jego zespołu - jakieś 40 osób, bo kobieta, która to prowadziła została przeniesiona. A w praktyce dla mnie oznacza to nie tylko dużo więcej pracy, ale również... fakt, że może jednak mnie nie zwolnią ? Może jednak jestem potrzebna? I nie taka do niczego ?

Zapowiedział dzisiaj rozmowę kolejną w towarzystwie prezesa, więc... trzymajcie za mnie kciukaski

A tutaj to mieszkano - z tym czynszem jest ściema, bo z właścicielem rozmawiałam i powiedział, że ostatnio płacił 520zł samego czynszu.
http://dom.gratka.pl/tresc/397-36928...95a88cf201d7,1

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Zielonka - nie Twoja, to on 1. nie zachował ostrożności i odpowiedniej odległości, a po 2. primo nie patrzył w lusterka ;P

Nie choruj - przytulam

A co do suni... uczesz jej warkoczyki i kokardki za uszami przypnij

[zielona butelka]

Fajne to mieszkanko. Takie bardzo akuratne..... facet trąba straszna...:/

O jak dobrze, że w pracy fajnie się dzieje, to takie budujące. Mówicie co chcecie, ale jak w pracy jest do bani, to siada na wszystko

Mój Najmilejszy stwierdził, że co prawda to nie była moja wina, tylko taksówkarza, ale uwaga jakie uzasadnienie " bo zapomniał, że samochody prowadzą również kobiety!!", bo wiadomo, że tylko kobiety przepuszczają z serca pieszych na pasach!!!
No to jego problem.... zapomniał, to ma d.... auta do naprawy!! Teraz będzie pamiętał! A to wszystko dzięki mnie, a raczej memu sercu!
Buxzi

[poppy]

Zielońciu, oczywiście, że to nie Twoja wina. Niech się wreszcie nauczą hamować przed przejściem, kurde! A złotówkarze cwaniaki, jeżdżą jak im się podoba, w tyle mają innych kierowców, więc niech się zastanowi. I tak będzie zwalał na "głupią babę", ale ja bym się nie przejmowała. Mógł też zahamować, anie ciąć spryciarza i pas zmieniać.

Kajku, ja bez hormonów i tak mam cykl prawie 50-dniowy, więc sądzę, że jeszcze poczekam. Ponoć po plastrach (nigdy więcej tego cholerstwa ) taki folklor jest.

Nie, nie, nie... nie jestem w ciąży, nie mogę być, nie teraz, przecież się zabezpieczamy, nie zajdę w ciążę bez pracy...

A co do szalejących cen nieruchomości... wiecie, ja na to patrzę też z drugiej strony. Dom jaki chcemy sprzedać pokazywałam Wam już. Działka ma 1650m2, lokalizacja 200 m od Domu Zdrojowego, w domu nowa instalacja, nowy dach, nowy piec... a ludzie by chcieli za to jakieś 300 tysięcy dać max. Zastanawiam się, czy oni sobie jakoś przeliczyli cenę metra działki w tym miejscu, czy tak od czapy stwierdzili, że dwa razy tyle to za dużo...

A co do zapełniania żołądków - można to przecież robić treściwymi, zdrowymi zupami, z kaszą na przykład, z mięsną wkładką i kolorowymi warzywami. Ja jakoś w to "otłuszczanie żołądka" nie bardzo wierzę. A serce?

[zielona butelka]

Moje drogie
Mam dla was porcję prawdziwych rarytasów z jednego tylko wpisu blogowego p. Bakuły, z której tffffurczości śmieję się do rozpuku, kiedy tylko pozwala mi na to czas. Jest kobieta niezawodna, a czemu, oceńcie same

PS. To nie jest pisane w formie zgrywu, to jest NAPRAWDĘ!!!

Zatrudniając gosposię zawsze nalegam na płacenie za godzinę, bo moje mieszkanie jest nietypowe. Mam mnóstwo bibelotów, rysuję w domu pastelami, urządzam przyjęcia, a wtedy kolosalne zmywania ( ależ, co też Pani nie powie???Ą Ę - przyp. Zielona). Może sobie sprzątać i 10 godzin, ale nie chce, bo woli mieć dwie prace, co wychodzi idealnie na jedno, tyle, że w obu partaczy i się nabiega jak głupia.

TO NIE KONIEC!

Jako pracodawczyni jestem wymagająca, choć pogodna i tolerancyjna. Ale, gdy gosposia wyrzuci mi bon na 2500 do sklepu z meblami i złamie wieko walizki Samsonite, stłucze Rosenthala i zaraz potem Villeroya, a jeszcze warczy, gdy zwracam uwagę, że w kątach pajęczyny, to musimy się rozstać. ( O la Boga, jak śmie w ogóle pisnąć w obliczu jej majestatu!!! No i za tego Villeroya - ja bym wurzyciła na zbity pysk, a Pani Hanna tak delikatnie " musimy się rozstać". Złota kobieta!)

RZECZE DALEJ( chociaż według mnie mogłaby się zamknąć, choćby na zawsze)

Moja gosposia uważała, że się czepiam, bo miska dizajnerska, czy srebra, to dla niej duralex i plater z Lidla ( na bruk ją , na bruk natychmiast )

Teraz przeżywam ( czy czujecie, współczujecie w tym bólu!!! Nie? O wy!!! )casting nowych kandydatek. Każda sprząta raz. Polki fatalne , niedokładne, olewające i śpieszą się do rodziny ( coś okropnego, na bruk!). Ciekawskie i powolne ( Ślimaki do ogrodów!!). Starsze Ukrainki ciężkie, przy obracaniu strącają rzeczy tyłkiem ( Słonice, na safari a nie do sprzątania!!). Stawiają odkurzacz po środku przedpokoju ( granda!!!) i nie można nigdzie wejść ( hucpa!!!). Młodsze w podskokach, bo mają 3 sprzątania dziennie, a nie potrafią, nic. Niewolnictwo zniesione jakiś czas temu, co robić?


No właśnie moje drogie, co robić, no co?

Wiem, pójdę do niej na casting, wytłukę jej pół Villeroya und Boscha i powiem, że nie rozumiem po polsku!!! Co mi zrobi!!! W końcu mogę być, specjalnie dla niej ukraińską słonicą i nie gawarić pa polski.
Z chęcią bym ją załatwiła!.

Jakom Zielonka!

[poppy]

Moja droga, "Hanna Bakuła (...) raz na pół roku robi kompleksowe badania profilaktyczne, dla zdrowia jeździ codziennie na rowerze i pije trzy litry wody, a dla urody smaruje kolana i łokcie balsamem. Codziennie, od 20-go roku życia" (za: Miastokobiet.pl). Chciałabym zobaczyć jej trzy litry wody dziennie, kiedy w Polsce co najwyżej można było się napić wody z saturatora albo Grodziskiej w szklanych butlach... chyba z czajnika żłopała...

[Terenia18]

Dwa dni nie miałam swojego laptopka /był na diecie antywirusowej i innych takich co to się nie znam/
Tęskno mi było bez Was.
Sioodemko mówię Ci mieszkanko będzie wasze, tak musi być.

Mrozy zelżały i oby do wiosny jak mówią starzy górale.
Poppy jesteś wytrwała w diecie w takim zimnym czasie odchudzać się
to niebywałe i jak można żyć bez owoców.

[rosier]

Napisane przez Terenia18

Dwa dni nie miałam swojego laptopka /był na diecie antywirusowej i innych takich co to się nie znam/
Tęskno mi było bez Was.
Sioodemko mówię Ci mieszkanko będzie wasze, tak musi być.

Mrozy zelżały i oby do wiosny jak mówią starzy górale.
Poppy jesteś wytrwała w diecie w takim zimnym czasie
odchudzać się
to niebywałe i jak można żyć bez owoców.

Myślę tak samo jak Terenia. Zobaczysz Madziu, że facet spuści cenę, a jeśli nawet nie, to wyobraź sobie, że gdzieś tam czekają na Ciebie Twoje cztery kąty, tylko jeszcze do nich nie dotarłaś. Ale już niedługo...

Poppy, też podziwiam za stosowanie diety w zimie. Trzeba tyyyle samozaparcia, bo przecież organizm w taki ziąb sam się dopomina o więcej energii. Ja również bez owoców nie umiałabym żyć.

A dzisiaj w ramach " diety" ulepiłam prawie 200 pierogów , w tym 20 z jabłkami, bo mi ciasta trochę zostało. A te owocowe jakie pyszne były ze śmietanką i cukrem

Odchudzanie rozpoczynam jak się cieplej zrobi. Znowu zero słodkości, cukru i aerobik!

[kicia0940]

Oj M7 ale czynszu to drogo w tym bloku, ja mam większe i płacę 450zł czynszu z funduszem, z grzaniem i wodą.

Poppy - ta dieta to nieciekawa, chude sery oszukane są margaryną albo olejem,
soja - alergen
mleko - alergen i zakwasza organizm
Ojejku, jejku

Ja pamietam jak się odchudzałam, a był taki czas, choć mi pewnie nikt nie wierzy, to poprostu przed spaniem biegałam i chodziłam głodna spać.

A propos nieruchomosci. Ja też próbuje sprzedać działkę (w rodzinnej miejscowości), okazja bo jedyna działka budowalana na rynku zlokalizowana w miescie, przy asfalcie. Ale kupcy są marudni. Przychodzi taki i 16ar to mu dużo, zeby mu ukroić 10ar. A co ja z resztą zrobię, zupę ugotuje. A jak by wziął to reszte za darmo. albo chciał by połówkę ale od drogi a co z połówką od sąsiadów bez dojazdu to go nei obchodzi. Zawracają głowe, niech kupią sobie na wsi i dojeżdżaja.

[poppy]

Eeeee, taka to i dieta, najadam się tym, co mam. Mi byłoby ciężej bez warzyw i nabiału niż bez owoców. Ale powiem Wam, że na werandzie u mnie leżą jabłka zerwane jesienią, i jak zwykle niewzruszona koło nich przechodziłam, tak teraz słyszę, jak mnie wołają...

Natomiast w czwartek koniec pierwszego etapu, i powiem Wam, co wtedy zjem: suszoną morelkę i wypiję pół kieliszka czerwonego wytrawniaka

[Figamaga]

Podczytuję sobie wszystkie ploty, ale TŻ woła że w tv Murzyni!
Zobaczyłam, ale żaden nie ładny. Dlatego w ramach pocieszenia pooglądam sobie tego pana http://www.youtube.com/watch?v=6oMgZG46bmQ
No i teraz można kombinować dlaczego Figa kocha tatuaże i sobie zrobiła dziurę w nosie

A, no i czy ja już mówiłam, że Was uwielbiam????

[magcich]

Kaj mój mąż też słyszał o tym jedzeniu - nie ma to jak dobry pretekst

Madziu nasze mieszkanie na początku też było droższe ale później pan spuścił, więc uszka do góry może jeszcze nic straconego

Madziu Z. dzisiaj p. Bakuła była w DTN temat był aborcja, tak w skrócie to pani B. była zdziwiona że kobiety po jakimś czasie mają wyrzuty sumienia, bo przecież to nic takiego. I ona cieszy się, że nie ma dzieci bo ich nie znosi.
Co do Twojego tekstu to sama nie wiem co mi się bardziej podoba cytaty czy Twoje komentarze

Mój migdałek trochę się uspokoił, tylko ucho mi zatyka kurcze pamiętając ból sprzed 2 lat to nie odwarze się znów ich usuwać

[rosier]

Napisane przez Figamaga

A, no i czy ja już mówiłam, że Was uwielbiam????

Madzia, z wzajemnością

[Figamaga]

No tak, zapomniałam napisać, że walonki co to Ewa pokazała - zupełnie nie dla mnie. Może gdyby kształt był inny, ale to wtedy nie byłyby walonki

Więcej napiszę pewnie jutro, teraz lecę się szykować, bo tato TŻa ma urodziny.

[dzianga]

Witam..
Walonki ekstra ale jak pisze Fig kształt nie dla moich stóp choć przywykłabym gdybym mieszkała w Rosji)
Madzia 7 nie martw się , wypoczywaj..lecz dziurkę po migdałku...Będzie ok
Ja dziś się za to stresu najadłam i strachu... Wróciłam z pracy zadowolona ..bo po drodze kupiłam sobie sukienkę..małemu bluzę...wchodzę do domu a młody mój jakiś markotny: Mamo boli mnie kark..coś..tak jakoś...nie mogę ruszać. Bo krótkiej diagnozie..i rozmowie i obserwacji dotykowej i w ogóle za 10 minut już byliśmy na izbie przyjęć bo gdzież można o tej godzinie- była 14.14 pojechać? Zaraz dali skierowanie na zdjęcie rtg i czekaliśmy na lekarza. Na szczęście na zdjęciu nic nie widać..a lekarz wpisał mu skręcenie kręgosłupa szyjnego, ani kołnierza ani nic.. nie wiem kazał obserwować i dać lek p/bólowy. Mały mój twierdzi że upadł na plecy a nie na głowę i coś mu "strzyknęło". Ja zwariuję. Zostawiam go do końca tygodnia w domu bo w tej szalonej szkole ktoś go może jeszcze doprawić..O matko !!! jak przyszłam emocje lekko puściły i zaczęło mnie wszystko wkurzać i chciało mi się płakać..buuuu Teraz piję winko tatusia mojego roboty...Co za dzień....

[anula3333]

Napisane przez magcich

Madziu Z. dzisiaj p. Bakuła była w DTN temat był aborcja, tak w skrócie to pani B. była zdziwiona że kobiety po jakimś czasie mają wyrzuty sumienia, bo przecież to nic takiego. I ona cieszy się, że nie ma dzieci bo ich nie znosi.

To już wiem, dlaczego dziś była galeria kobiet, które nie chcą dziecka , no i pani B. była

[Emila3000]

Aldonko

Ostanio w tą wariatkę pokazywali w tv, było coś o singlach
ona 4 razy brała ślub, ale zawsze mieszkali osobno stwierdziła, że musiała by mieć dom 1600 m (tak dobrze napisałam ponad półtora tysiąca metrow kwadratowych) a dwa mieszkania taniej wychodzą

a co do gosposi, w życiu nie puściłabym nikogo obcego do domu, nawet teściowej czy kogo, w życiu, dostaje ciarek jak pomyśle, że ktoś obcy miałby grzebać w moich rzeczach, przestawiać, nieprawidłowo konserwować

Aga, dokładnie rok temu mieliśmy kupować dom - 140 m chyba działka chyba coś kolo 1500 m, może ciut wieksza
dom stan maksymalnie surowy - fundament, cegly, dach deski+papa, brak piwnicy, nic wiecej nie było - nawet scianek działowych, i lokalizacja - koniec świata, w szczerym polu - chcieli 250 tyś,

Twoi kupcy sobie jak nic w kulki lecą, u nas sama działka na ulicy gdzie mieszkam - 100 zl za metr

Może oczekują, że im dopłacisz jeszcze, albo zostawisz w piwnicy węgla na 5 lat