Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach cz. IV

[LouLou25]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;33581680]Lou, dziekowac za wsparcie
taa..... tylko najpierw trzeba tez rok przetwac
pale 15 lat
[/QUOTE]
spoks, ten rok to tak z duzym zapasem
a palilam 10 lat, tazke da sie
dragi tzn co? tabletki z nikotyna?

[Alvesta]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;33581306]hehehe samo zycie
z nowosci- podjelam meska decyzje- rzucam palenie (pierwsza proba ever)..... wieczorem zamawiam wspomagacze
juz sie boje
[/QUOTE]
nava, ściskam kciuki malż mój rzucił z dnia na dzień, bez wspomagaczy, także da się. Najważniejsze jest jednak nastawienie. Głód nikotynowy można pokonać. A jak wydolność wzrasta!

Napisane przez Jula

Super, świetna decyzja!
Ja chciałabym rzucić picie, ale mam za słabą motywację.... Właśnie wróciłam z pracy i intensywnie myślę, że Desperados i Haruki Murakami to duet idealny ))

no z piciem też u mnie tak sobie, wprawdzie piwa sobie odmawiam, ale wino czy drineczki... ehh ciężko

[bridgeta]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;33581306]hehehe samo zycie
z nowosci- podjelam meska decyzje- rzucam palenie (pierwsza proba ever)..... [/QUOTE]


No to trzymam kciuki
Ja póki co nie zamierzam rzucać jakieś przyjemności muszę w życiu mieć.

Padam na cyce, pożarłam się dzisiaj z klientem, ale wk.... mnie jak ch...

[Cindy28]

Napisane przez LouLou25

dobre to bylo

musze sie dzisiaj sprawnie ogarnac bo jutro mam ciapong do krk, bladym switem : /
kurde, szkoda ze nie mieszkacie w krk, bysmy sie lopily, czegotambadz

Bo prawdziwe

Ano szkoda, że żadna nie wybyła do Krk
Chociaż myślę, że gdyby mal nie zaginęła w akcji
to miałabyś kompana


[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;33583455]na to miedzy innymi licze
doszlam do wniosku, ze dosc tego trucia sie, moze madrzeje na stare lata
zamowilam dragi.....(k u r e w s k o DROGIE w ch.uj skutkow ubocznych ale jak doczytalam- najbardziej skuteczne)

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------


no wlasnie- motywacja.... u mnie kuleje
a moja silna wola robi ze mna to co chce

zbieram sie niedlugo na trening, sie sponiewiem (mam nadzieje) fizycznie to mi sie polepszy [/QUOTE]

Gratuluję pomysłu
Ze swej strony na nałogi [działa nie tylko na nikotynę,
ale również na alko i prawdziwe dragi żadne placebo-
niektóre zdesperowane kobiety podają swoim
mężusiom po kryjomu ] mogę polecić to ==>
http://www.zdro-vita.pl/pl/products/...-kapsulek.html
Nie ma skutków ubocznych i faktycznie pozwala się
uwolnić



Aaaa, zapomniałam się pochwalić....
Ósemka mi rośnie
A zastanawiałam się, co za franca mnie tak boli

[bridgeta]

Napisane przez Cindy28

Aaaa, zapomniałam się pochwalić....
Ósemka mi rośnie
A zastanawiałam się, co za franca mnie tak boli

No to ja chyba mega mądra jestem - ósemki wyrosły mi na początku liceum - wszystkie

[201609062117]

Napisane przez nafnaf

Pinki, a ja Twojego sobowtóra widziałam przedwczoraj w autobusie Aż mnie z początku wbiło w fotel ze zdziwienia, bo dziewczyna naprawdę była do Ciebie podobna, i już prawie chciałam domniemaną Ciebie zawołać Ale się dokładniej w końcu przyjrzałam, no i niestety

Toż to znak, że powinnam się w końcu gdzieś ruszyć

Napisane przez Rilla82

No cóż, sporo w tym prawdy. Ja chyba nigdy nie będę uważała, że znam język "perfekt", mimo że od wielu lat używam go po parę godzin dziennie, to wciąż są nowe rzeczy, których mogę się dowiedzieć. Przecież to bardzo skomplikowany i żywy twór, który w dodatku ciągle ewoluuje.
Natomiast wydaje mi się, że wiele daje odpowiednie nastawienie. Dużo lepiej jest się skupiać na postępach, sukcesach, kolejnych barierach które udało się pokonać, niż na myśleniu, jaka jeszcze długa i wyboista droga przed nami.

Nie wiem, czy w ogóle da się poznać język "perfekt". Chociażby ojczysty: posługujemy się nim codziennie, zewsząd nas atakuje a i tak statystyczny Polak nie jest w stanie sklecić poprawnie złożonego zdania.
[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;33581680]Lou, dziekowac za wsparcie
taa..... tylko najpierw trzeba tez rok przetwac
pale 15 lat [/QUOTE]
paliłam 10, rzuciłam z dnia na dzień i największy plus to kondycja, dowiedziałam się, że jest cos takiego

Napisane przez Cindy28

Aaaa, zapomniałam się pochwalić....
Ósemka mi rośnie
A zastanawiałam się, co za franca mnie tak boli

mam 4 mogę oddać

[zania]

Napisane przez Cindy28

Osiem
Specjalnie dlaZani

Odwdzieczam sie dziewiateczka

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;33581306]z nowosci- podjelam meska decyzje- rzucam palenie (pierwsza proba ever)..... wieczorem zamawiam wspomagacze
[/QUOTE]
Wspomagacze-dopalacze?

Napisane przez LouLou25

chyba zapominasz na jakim wypiz.dowie zyje, ziemniaczana knajpa wymaga odrobiny krwatywnosci, a tego ci u nas brak
za to kepapy od turka kwitna

musze sie dzisiaj sprawnie ogarnac bo jutro mam ciapong do krk, bladym switem : /
kurde, szkoda ze nie mieszkacie w krk, bysmy sie lopily, czegotambadz

Ale za to mamy nalesnikarnie i chyba pierogarnie
Ile trwa to szkolenie? Do weekendu? To odwiedze cie w weekend, poczekaj na mnie

Napisane przez Cindy28

Aaaa, zapomniałam się pochwalić....
Ósemka mi rośnie
A zastanawiałam się, co za franca mnie tak boli

Toc wykrakalas powitaniem
Mi na kur.ewski bol pomagal antidol.

Napisane przez pinkswan

paliłam 10, rzuciłam z dnia na dzień i największy plus to kondycja, dowiedziałam się, że jest cos takiego

A kiedy rzucilas? Bo czy dobrze kojarze, ze na zlocie jeszcze palilas? Czy mi sie cos myli

[201609062117]

Napisane przez zania

A kiedy rzucilas? Bo czy dobrze kojarze, ze na zlocie jeszcze palilas? Czy mi sie cos myli

na zlocie piłam a nie paliłam
przestałam palić latem 2008r

[zania]

Napisane przez pinkswan

na zlocie piłam a nie paliłam
przestałam palić latem 2008r

A to przepraszam, w takim razie ktos inny mi kopcil

[Rilla82]

Obczajcie motyw:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...lokale=wroclaw

Kocham nasz wspaniały kraj

[201609062117]

Że też zakazali lobotomii mózgu ups, jeszcze ten mózg trzeba by było mieć

[Rilla82]

Ja poproszę, żeby mnie z płacenia ZUSu zwolniono, sumienie boli mnie co miesiąc tak bardzo, bardzo...

[bridgeta]

Ja to się czasami boję wiadomości czytać jak widzę takie niusy...


Zrobiłam sobie obiad - miał być na jutro i pojutrze - zapiekanka makaronowa z brokułami, kalafiorem i marchewką... Napisałam miało być, bo już wchłaniam, za dobre mi wyszło....

[Alvesta]

Napisane przez Rilla82

Obczajcie motyw:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...lokale=wroclaw

Kocham nasz wspaniały kraj

facepalm


wróciłam z wodnych podskoków i padam na ryj... a jutro równiutko o 8:00 muszę być na komendzie także idę spać, bo nie wstanę

[201604280909]

Napisane przez Rilla82

Obczajcie motyw:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...lokale=wroclaw

Kocham nasz wspaniały kraj

Z jednej strony rozumiem takiego farmaceutę,może on jest bardzo wierzący i brzydzi go sama myśl,że takie środki są w jego aptece. Natomiast nie popieram. Ale z drugiej strony jakoś trudno mi uwierzyć,że wielu farmaceutów jest za taka klauzulą, pewnie to zdecydowana mniejszość.
Uważam,że nikt nie ma prawa decydować za kobiety i dla dobra konsumentek, ogółu powinni darować sobie ten cyrk.

Co do fajek, rzucać, są drogie a będą jeszcze droższe, lepiej pielęgnować inne nałogi ,tanie typu seks albo z droższych zakupy, przynajmniej zostanie dany towar z nami na dłużej. A tak widzisz jak dycha jara się na Twoich oczach nieodwracalnie i nic po tym nie ma( nie palilam nigdy, ale wydaje mi sie,że tak bym wtedy myślała).

[201609062117]

Napisane przez Alvesta

wróciłam z wodnych podskoków i padam na ryj... a jutro równiutko o 8:00 muszę być na komendzie także idę spać, bo nie wstanę

powodzenia

[Rilla82]

Napisane przez Baby_Spice

Z jednej strony rozumiem takiego farmaceutę,może on jest bardzo wierzący i brzydzi go sama myśl,że takie środki są w jego aptece.

A ja nie rozumiem, przecież chyba taki farmaceuta, zanim wybrał swój zawód, musiał mieć jako takie pojęcie, co to są apteki i co się w nich sprzedaje.

[201604280909]

Napisane przez Rilla82

A ja nie rozumiem, przecież chyba taki farmaceuta, zanim wybrał swój zawód, musiał mieć jako takie pojęcie, co to są apteki i co się w nich sprzedaje.

Może farmaceuci, którzy są za klauzulą to ludzie w wieku średnim, 50 +, wierzący, wtedy nie było takich tabletek różniastych, inna świadomość była. Ja tak wyjaśniłabym zjawisko, żeby to miało ręce i nogi.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Rilla82

Obczajcie motyw:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...lokale=wroclaw

Kocham nasz wspaniały kraj

wtf co k.urwa pomysl??????

wrocilam, padam na pysk- pamowie mnie sponiewierali-achhh ten menski sprzet

dzieki dziewczyny za slowa otuchy fajni rzucam- to postanoione, oby tylko WYTRWAC

mogę polecić to ==>
http://www.zdro-vita.pl/pl/products/...-kapsulek.html

dziekowac dobra kobieto popatrze jutro , bo dzis juz ledwo na oczy widze. mam nadzieje ze znajde jakis tutejszy odpowiednik
zamowilam champix- jest bez nikotyny, lepiej dziala niz popularniejszy tabex (podobno....)
dobranocki

[201604280909]

Czytam pewien wątek i znalazłam przytoczony artykuł, którego jest Agnieszka Chylińska. Wypowiada się o macierzyństwie.... To dla ludzi o mocnych nerwach!!!!!!

"Ja wiem, że Machina to nie jest miesięcznik dla początkujących matek. Ja wiem, że powinnam o popkulturze, o artystach, o płytach, o przeżyciach natury wyższej, ale obecnie to niemożliwe. Ni ch**a! Pisze Agnieszka Chylińska.

Ja jestem w szoku, jestem kontuzjowana i niech mi panowie Metz z Beliną wybaczą, ale ja z pyskiem wypłowiałym, mózgiem otępionym jedną godziną snu na dobę, z cyckami zaropiałymi jak po jakiejś supersesji sado maso, z wielką pieluchą między nogami, ja obecnie nie mogę inaczej i o czym innym. Muszę to napisać, muszę to z siebie wypluć, muszę to opisać, bo jakoś wcześniej z takim opisem się nie spotkałam i może gdybym wiedziała...

Macierzyństwo to ściema! Wiem to na pewno! Poradniki, gazetki, reklamy pieluch nawet: wszyscy kłamią! To pułapka, w którą dałam się złapać i teraz zdezorientowana i zaszczuta chowam się po kątach, by mnie nie zauważył ssak, którego powiłam parę tygodni temu, by mnie nie wypatrzył, nie wyczuł, że jestem w pobliżu. Nawet nie o mnie ssakowi chodzi, ale o dwa nabrzmiałe balony, które przy delikatnym nawet ruchu sikają strugami mleka. Zostałam oszukana, uległam propagandzie, poleciałam na tysiaka i teraz mam!

A tak ładnie wszystko szło. Kupowanie koszulki rozmiar 54 z napisem "Motorhead", wzdychanie i rozmyślanie nad tym, jak ukierunkuję ideowo syna mojego pierworodnego. Roztkliwianie się nad parą skarpetek, wzdychanie na widok uśmiechniętych bobasów widzianych przelotnie w centrach handlowych, zaczytywanie się poradnikami i wiara w to, że się jest uwarunkowaną genetycznie do bycia matką Polką, że się będzie stosować metody najbardziej delikatne, nieinwazyjne, naturalne przy pielęgnacji i wychowywaniu cudownego potomka.

A tymczasem??? Dlaczego nikt mi nie powiedział o tym, że poród będzie potwornym cierpieniem, i że się będę wstydziła przeć, myśląc cały czas o tym, by nie narobić dziecku na głowę? Dlaczego darłam się w niebogłosy, tworząc najbardziej spontaniczny tekst nowej piosenki pod tytułem "ja już k**wa nie mam siły", naczytawszy się wcześniej o fantastycznych znieczuleniach, technikach relaksacyjnych i innych takich? Dlaczego mamiono mnie opisami fantastycznych przeżyć, wręcz erotycznych, podczas karmienia piersią, gdy tymczasem okazało się , że bezzębny dziamdziak może zmasakrować suty w try miga i domagać się co godzinę dalszej masakry, więcej krwi...

I dlaczego dopiero pod koniec jednego z poradników małymi literami było napisane, że jeśli ma się chęć sprzedać swoje dziecko na allegro to powinno się zwrócić do osoby duchownej z prośbą o poradę lub od razu zamknąć się w psychiatryku... Ciekawe... I na czym miało polegać "wzmocnienie i rozkwit związku, gdy pojawia się dziecko", jeśli jedyne co mam do powiedzenia mojemu chłopakowi od miesiąca to: przynieś-wynieś-pozamiataj, nie rób tego tak, możesz mi pomóc?, a może ty go przewiniesz?, nie wk**wiaj mnie, to twoje dziecko, a to se go bierz, nie rozdwoję się, możesz tu łaskawie przyjść?

Nigdzie nie przeczytałam o tym, że dziecko drze gębę. Znalazłam wzmianki o tym, że kwili, płacze, marudzi, gaworzy, ale nie ma nic o tym, że ma syndrom "Blaszanego bębenka", znaczy się, że szyby pękają, gdy zaczyna ryczeć od 16.00 do 23.30, by usnąć z uśmiechem i pozwolić mi zrobić siku, umyć się, zjeść coś szybko. Koleżanki mi mówiły:Och, wiesz przy dziecku szybko się chudnie. Teraz wiem dlaczego. Bo nie ma się czasu zjeść. Teraz też się drze, a ja muszę oddać ten felieton i musi być dobry, z puentą, na poziomie, a mam oczy na zapałki i piszę tę jedną kartkę jakieś sześć godzin, gdyż odskakiwać muszę co chwila, bo kupa, bo płacz, bo mleko, bo coś tam i do tego jeszcze burdel w mieszkaniu i kot zazdrosny porzygał się właśnie ostentacyjnie na środku pokoju. Rokendrol, nie ma co... "

[nafnaf]

Heloł

Napisane przez jiuna

Koty fajne, ludzie do du.y

To chyba nawet dość często tak bywa

Napisane przez Rilla82

Witam, weekend miałam bardzo intensywny - dwie wizyty w kinie, impreza - więc teraz mam sporo do nadrobienia.

Pytałyście o grę miejską - rewelacja. (...)

Brzmi to naprawdę świetnie Dużo bym dała, żeby Cię zobaczyć w tej romantycznej roli obłąkanej niewiasty

Napisane przez VI4

Baby, wielu rzeczy można wytrenować - tylko trzeba trenować. Ja zawsze miałam słabe ręce, nigdy nie umiałam stanąć na rękach, o podciąganiu się mogłam marzyć - a naturalne warunki mam do tego słabe, bo wzrost generuje mi primo długie kończyny, więc większa dźwignia, secundo - wagę ponad 60kg. A jak zaczęłam ćwiczyć, pakować, okazało się, że szczycie formy podciągałam się miętkim wackiem 5 razy - ze szpagatem też się da, trzeba tylko potrenować...

Milko, dajesz mi nadzieję Też mam słabe ręce - zresztą, co tu ukrywać, ogólnie kondycję bardzo słabą mam Jeśli rzeczywiście zostanę w mojej pracy na dłużej, to na pewno zainwestuję w multisporta i będę trenować

Napisane przez LouLou25

wlasnie ze som
sie nie stres, aczkolwiek ostroznosc zachowaj

No, może trochę... Nie, prawdę mówiąc, po dzisiejszym dniu jednak stwierdzam, że trochę bardzo Ostrożność wciąż utrzymywana na wysokim poziomie

Napisane przez LouLou25

chyba zapominasz na jakim wypiz.dowie zyje, ziemniaczana knajpa wymaga odrobiny krwatywnosci, a tego ci u nas brak
za to kepapy od turka kwitna

Lou, jaki tam znowu wypiz.dów Nie zgadzam się wcale, macie chociażby tą fajną knajpkę w klimatach kawkowych, do której zawędrowałyśmy w Nowy Rok I pewnie mnóstwo innych równie fajnych, i wcale bym się nie zdziwiła, jakby jakaś ziemniaczana też się tam znalazła

Napisane przez LouLou25

musze sie dzisiaj sprawnie ogarnac bo jutro mam ciapong do krk, bladym switem : /
kurde, szkoda ze nie mieszkacie w krk, bysmy sie lopily, czegotambadz

Wyjazd służbowy? To miłej wycieczki i napisz wrażenia po

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;33581306]hehehe samo zycie
z nowosci- podjelam meska decyzje- rzucam palenie (pierwsza proba ever)..... [/QUOTE]
Nava, to powodzenia i
A ja z kolei na odwrót, zaczynam popalać Dzisiaj w ramach odstresowywania się umówiłam się z psiapsiółą, opiłyśmy się winem, i jeszcze do tego wycyganiłam od niej dwa papierosy Dobrze chociaż, że moja częstotliwość palenia to są jakieś 2 - 3 fajki na miesiąc, to może jeszcze nie mogę nazwać tego prawdziwym nałogiem

Napisane przez Cindy28

Aaaa, zapomniałam się pochwalić....
Ósemka mi rośnie
A zastanawiałam się, co za franca mnie tak boli

Znam ten ból

Napisane przez pinkswan

Toż to znak, że powinnam się w końcu gdzieś ruszyć

Zdecydowanie

Napisane przez Rilla82

Ja poproszę, żeby mnie z płacenia ZUSu zwolniono, sumienie boli mnie co miesiąc tak bardzo, bardzo...

Napisane przez Alvesta

a jutro równiutko o 8:00 muszę być na komendzie także idę spać, bo nie wstanę

Trzymaj się

Napisane przez Rilla82

A ja nie rozumiem, przecież chyba taki farmaceuta, zanim wybrał swój zawód, musiał mieć jako takie pojęcie, co to są apteki i co się w nich sprzedaje.

Czytałam wcześniej o tej klauzuli sumienia i myślałam, że to już ucichło... A jednak nie

[bridgeta]

Powiem wam jedno:
Angry birds to zuo...

(a jeszcze tydz temu zarzekałam się, że nie cierpię wszelakich gierek, że nigdy żadnej gry nie miałam na kompie, komórce etc...)

[LouLou25]

ciapong spier.dolil
znaczy taksiarz nawalil, bo zamiast za czy minuty byl za minut 15, patalach
dopsz ze mi sie inny transport skolowal jakims cudem,
what a day az stach pomyslec co bedzie dalej

[201609062117]

Napisane przez Baby_Spice

Czytam pewien wątek i znalazłam przytoczony artykuł, którego jest Agnieszka Chylińska. Wypowiada się o macierzyństwie.... To dla ludzi o mocnych nerwach!!!!!!

Cóż, pożal się Boże artystka odkryła machlojki ewolucji Niewiarygodne!

Napisane przez LouLou25

ciapong spier.dolil
znaczy taksiarz nawalil, bo zamiast za czy minuty byl za minut 15, patalach
dopsz ze mi sie inny transport skolowal jakims cudem,
what a day az stach pomyslec co bedzie dalej

obyś nie musiała kraść jakiegoś osiołka z pola, żeby mieć transport

[VI4]

Napisane przez nafnaf

Milko, dajesz mi nadzieję Też mam słabe ręce - zresztą, co tu ukrywać, ogólnie kondycję bardzo słabą mam Jeśli rzeczywiście zostanę w mojej pracy na dłużej, to na pewno zainwestuję w multisporta i będę trenować

Czytałam wcześniej o tej klauzuli sumienia i myślałam, że to już ucichło... A jednak nie

Da się da się - tylko niektórzy muszą na to poświęcić więcej czasu, innym łatwo przychodzi - ale jeśli ja się nauczyłam podciągać, to znaczy, że się da

Ta klauzula sumienia to jakaś ostra paranoja. To samo może dotyczyć sprzedawców mięsa, skór, ryb, czegokolwiek. Jak komuś sumienie nie pozwala, to niech nie podejmuje takiej pracy...Zresztą, teraz apteki są prywatne - już widzę, jak farmaceutka odmawia sprzedaży tabletek albo gumek. Właściciel wy...li ją w podskokach. Chyba że właściciel też nawiedzony - ale wobec tego niech nie prowadzi apteki tylko pierogarnię...

[jiuna]

Napisane przez bridgeta

No to ja chyba mega mądra jestem - ósemki wyrosły mi na początku liceum - wszystkie

ja dwa lata temu wyrwałam jedną... więc

jak już jesteśmy przy zębach to wczoraj po dentyście napierdzielał mnie skurczybyk jeszcze Na szczęście dziś już lepiej.

Dziewczyny czy Wy też tak sprzątacie i sprzątacie? Kurcze jakby kurz się pojawiał u mnie co godzinę o innych sprawach nie wspomnę.

[VI4]

Napisane przez jiuna

Dziewczyny czy Wy też tak sprzątacie i sprzątacie? Kurcze jakby kurz się pojawiał u mnie co godzinę o innych sprawach nie wspomnę.

hmm, no nie - i efektem tego jest totalny bajzel w domu, mam nadzieję, że dziś trochę ogarnę, bo zaczyna mnie to wkurzać...tylko robotę mam, a to ważniejsze niż domowe porządki...

[zania]

Co za piekny dzien

Napisane przez Baby_Spice

Czytam pewien wątek i znalazłam przytoczony artykuł, którego jest Agnieszka Chylińska. Wypowiada się o macierzyństwie.... To dla ludzi o mocnych nerwach!!!!!!
"

O mocnych nerwach? A coz w tym tekscie jest takiego szokujacego? Nic, sama prawda
Uwielbiam Agnieszke za jej bezposredniosc.

Napisane przez jiuna

Dziewczyny czy Wy też tak sprzątacie i sprzątacie? Kurcze jakby kurz się pojawiał u mnie co godzinę o innych sprawach nie wspomnę.

Czyli jak?
Nie jestem balaganiara, wiec srednio raz na tydz odkurze, przejade scierka tu i tam, zlewy wyszoruje, kibel itp. A jak mi sie nie chce to i przez 2 tyg nie rusze odkurzacza

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

dzien doberek
ale zimno sie pytam- gdzie jest wiosna????

Napisane przez zania

O mocnych nerwach? A coz w tym tekscie jest takiego szokujacego? Nic, sama prawda
Uwielbiam Agnieszke za jej bezposredniosc.

ja tez nie widze nic wstrzasajacego- samo zycie

Napisane przez LouLou25

ciapong spier.dolil
znaczy taksiarz nawalil, bo zamiast za czy minuty byl za minut 15, patalach
dopsz ze mi sie inny transport skolowal jakims cudem,
what a day az stach pomyslec co bedzie dalej

Lou- co za niehumanitarna pora nocy
sukcesow w krk

Napisane przez nafnaf

Nava, to powodzenia i

dziekowac

A ja z kolei na odwrót, zaczynam popalać Dzisiaj w ramach odstresowywania się umówiłam się z psiapsiółą, opiłyśmy się winem, i jeszcze do tego wycyganiłam od niej dwa papierosy Dobrze chociaż, że moja częstotliwość palenia to są jakieś 2 - 3 fajki na miesiąc, to może jeszcze nie mogę nazwać tego prawdziwym nałogiem

tyz tak zaczynalam

czas sie rozejrzec za czym do jedzonka

[201604280909]

Napisane przez zania

O mocnych nerwach? A coz w tym tekscie jest takiego szokujacego? Nic, sama prawda
Uwielbiam Agnieszke za jej bezposredniosc.

Właśnie ta prawda mnie zszokowała, tak bardzo obrazowo to opisała, tak realnie i prawdziwie. Na mnie to zrobiło wrażenie, bo dotychczas o niedogodnościach macierzyństwa słyszałam od kobiet niedzieciatych(większość ma racje, aczkolwiek czasem widziałam wyolbrzymienie pewnych rzeczy, wiec to wszystko na w pół serio brałam).
Wszystkie mamunie opowiadają jak to cudnie w ciąży, poród bajka, a wstawanie w nocy i karmienie to jak wygrać w totka Szczęście nie do opisania, reklamy z bejbikami nawet w połowie nie odzwierciedlają tego cudu, itp.
Największe wrażenie zrobił na mnie fakt,że miałą odwage o tym wszystkim napisać tak jak to naprawde wyglada. Wyobrażacie sobie taki post na forum wrześniowe mamusie, Na fasolki chęć mamy, TŻów na nie namawiamy(rozwalają mnie takie tytuły wątków, tak na marginesie)?? Zjadłyby ukamieniowały wirtualnie i nie wiem co jeszcze, strach się bać.

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Ja tu z kulturą na bakier, wypadałoby się przywitać...
Witam wszystkie
W końcu jakaś przyzwoita pogoda, znośna