Tżtówki 2014

[justka89]

Napisane przez mia00

Facet w garniaku całkiem inaczej się prezentuje I pupcie mają taką fajna wtedy

Ojj wg mnie człowiek powinien sie JAKOŚ prezentować, zresztą to świadczy o człowieku... Nie mówię o wielkich markach czy coś, ale ubrania powinny pasować rozmiarem i być czyste. Mój TŻ to wgl taki detalista jest, on wszystko zauważy, gdy mam sklejone dwie jakieś rzęsy to to widzi i od razu mi mówi. I aby ''jakbym Ci nie powiedział to by było później 'czemu mi nie powiedziałeś?!', ale momentami to wkurzające bywa.

Zgadzam się

Często to słyszę o tż

[raita]

Napisane przez mia00

Facet w garniaku całkiem inaczej się prezentuje I pupcie mają taką fajna wtedy

Ojj wg mnie człowiek powinien sie JAKOŚ prezentować, zresztą to świadczy o człowieku... Nie mówię o wielkich markach czy coś, ale ubrania powinny pasować rozmiarem i być czyste. Mój TŻ to wgl taki detalista jest, on wszystko zauważy, gdy mam sklejone dwie jakieś rzęsy to to widzi i od razu mi mówi. I aby ''jakbym Ci nie powiedział to by było później 'czemu mi nie powiedziałeś?!', ale momentami to wkurzające bywa.

faktycznie dupcia się fajnie eksponuję, a mi oczy zezują

No wiadomo. Nie potrzebuję wymuskanego lalusia, ale jednak niechluja też nie. Mój też wszystko zauważy i od razu powie, co oczywiście w jego mniemaniu złośliwe nie jest, a ja czasami mam ochotę go zabić, za oznajmianie mi wesołej prawdy Np. wyskoczy mi coś na twarzy to jest pewne, że TŻ mnie o tym powiadomi, jakbym lustra w domu nie miała

Arya90, opowiadaj jak było grzecznie?

[Arya90]

Napisane przez raita

Też tak uważam Dobra bielizna nadaję smaczku

haha, a powiedz takiemu to, to się od razu oburza,że phi, że daliby sobie radę

cieszę się, że się pogodziliście. U nas odwrotnie, to Tż nad wszystkim czuwa i jest taką osobą, która wspiera i działa

A na majówce było wspaniale. Zwiedziliśmy troszkę, choć pogoda była średnia. Na śnieżce było -2 i leżał śnieg
Ale mam cudowneogo Tż i dostałam śniadanko do łóżka i było nam razem cudownie. Wróciliśmy w niedzielę, a Tż odjechał wczoraj.

[lusia032]

Witam dziewczynki

Starałam się nadrobić wszystko co tutaj pisałyście, i chyba mi się udało

Spędziłam wspaniałe dni z moim TŻtem, pozwiedzaliśmy dużo, odpoczęliśmy. Teraz jeszcze bardziej szaleje na jego punkcie -
Mój kochany, troskliwy Miś

Napisane przez raita

Dziewuchy moje, najświeższe wiadomości, nigdzie się od was nie wybieram wytrzymaliśmy bez siebie cztery dni i starczy

Cieszę się, że wszystko się ułożyło i że jest już dobrze
ale ...

Napisane przez raita

My mieliśmy iść dzisiaj na grilla do mojej rodzinki, ale w końcu idę sama, bo TŻ do pracy ściągnęli
Jeszcze mnie trochę sumienie gryzie, bo zrobiłam mu wyrzuty i troche się posprzeczaliśmy (znowu), chociaż on to załagodził i próbował mi tłumaczyć, że to przecież nie jego wina i dał tysiąc opcji co możemy porobić w zamian w inny dzień, a ja swoje teraz mi głupio, eh.

... będę brutalnie szczera przesadziłaś z tym czepianiem się o pracę
Przecież to nie od niego zależy, że akurat musiał iść. Mój pracuje same popołudniówki od niedzieli do piątku i bardzo mało mamy czasu dla siebie. Owszem wkurza mnie to trochę, ale nigdy mu tego nie mówię, a gdy on się żali że przez tą pracę mało się widujemy, to mówię że cieszę się tym czasem który mamy dla siebie. Pewno, że chciałabym żeby było inaczej, chociażby zmiany miał ale co zrobić. Żyć za coś trzeba. A gdyby nie praca to nie moglibyśmy sobie pozwolić choćby na taki wyjazd na majówkę. Zresztą widzę, że lubi to co robi. Jeśli będzie miał możliwość, żeby zmienić to będę mu kibicować, ale wiem że lekko nie jest zmienić pracę.

Doradzę Ci tylko jedno: w przypadku pracy wyluzuj, bo naprawdę nie robi tego złośliwie. A widzisz, że próbował załagodzić sytuację i tłumaczył Ci więc to tylko na plus dla niego

Napisane przez mia00

suuuuper, będę trzymać kciuki za Was

a ja dziś od rana w truskawkach mojej mamy siedziałam lubię tak jak mam wolne porobić takie rzeczy

Ja mam swój mały warzywnik a na parapecie pomidorki gotowe do wsadzenia. Bardzo mnie relaksuje siedzenie i grzebanie w ziemi, zwłaszcza gdy ładne popołudnie jest

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

A u mnie to TŻ jest taką osobą, która trzyma rękę na pulsie, ja jestem taka bardziej roztrzepana i niezdecydowana i to on raczej podejmuje te męskie decyzje. Niańczy mnie i bardzo się troszczy, dopytuje jak się czuje itp. Kochany jest

[maddzia007]

Jeśli można to również chciałabym dołączyć ja z moim TŻtem poznałam się na Sympatii, pierwszy raz na żywo spotkaliśmy się 9 marca i w sumie już wtedy było dla nas oczywiste że będziemy razem
Jak widać po nicku, ja mam na imię Magda i mam 21 lat, TŻ Michał lat 27
Ja na co dzień studiuję IŚ i jestem instruktorką zumby, Michał projektuje gry komputerowe i na androida

[justka89]

Napisane przez maddzia007

Jeśli można to również chciałabym dołączyć ja z moim TŻtem poznałam się na Sympatii, pierwszy raz na żywo spotkaliśmy się 9 marca i w sumie już wtedy było dla nas oczywiste że będziemy razem
Jak widać po nicku, ja mam na imię Magda i mam 21 lat, TŻ Michał lat 27
Ja na co dzień studiuję IŚ i jestem instruktorką zumby, Michał projektuje gry komputerowe i na androida

Witamy w naszym jak na razie skromnym gronie.

[lusia032]

Napisane przez justka89

Witamy w naszym jak na razie skromnym gronie.

Skromnym ale zacnym

A ja mam mojego TŻta ochotę , tak porządnie. Ja mu piszę, że mam wstępny plan na długi czerwcowy weekend, tak żeby spędzić możliwie jak najwięcej czasu a on, że co że długi week jak on znów w pracy zamiast w całości spędzić go ze mną i w ogóle, że teraz słoneczne dni a on zamiast zabrać mnie nad wodę czy gdzieś to musi do pracy. Napisałam mu, że jak takie rzeczy czytam to od razu się zaczynam zastanawiać czy on chce ze mną być. Taki uraz z przeszłości, boje się, że chce żebym to ja powiedziała koniec
Powiedział, że dostanę po tyłku za takie myślenie i żebym nie podpisywała go pod słowami których nie powiedział.

Los zakochanej kobiety jest ciężki

[mia00]

Napisane przez maddzia007

Jeśli można to również chciałabym dołączyć ja z moim TŻtem poznałam się na Sympatii, pierwszy raz na żywo spotkaliśmy się 9 marca i w sumie już wtedy było dla nas oczywiste że będziemy razem
Jak widać po nicku, ja mam na imię Magda i mam 21 lat, TŻ Michał lat 27
Ja na co dzień studiuję IŚ i jestem instruktorką zumby, Michał projektuje gry komputerowe i na androida

Hej hej witam witam Mam nadzieję, że będzie Ci u nas dobrze

Lusia, Arya90 super, że weekendy się udały... I że już do nas wróciłyście na ploty

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Lusia już musisz zmienić myślenie, już mówilam Ci. ON CIĘ CHCE!

[raita]

lusia032, no wiem, ze przesadziłam z tym TŻ'tem i nie powinnam, ale momentami mam wrażenie, ze jak ze mną się umówi to zawsze coś wypada :/
Też się wkurzyłam, bo jakoś ze swoją przyjaciółką idzie na wesele w sobotę Wiem, że się znają od małego i, że ona to bardziej jak chłopak i jest dla niego jak siostra, a ona nie miała kogo wziąć, ale jednak... Na wesele z nią okej, a u mnie praca

maddzia007, witamy i do plotkowania zachęcamy

[lusia032]

mia00 masz rację, Tż tez mi to powtarza ale ja

Było naprawdę rewelacyjnie, mimo pogody takiej sobie. W ogóle to byłam ciekawa jak będzie gdy tyle czasu spędzimy razem, wiecie pozna się jakieś swoje przyzwyczajenia itp.

Ale numer był z tą moją sexi bielizną. Miałam poczekać do ostatniego wieczora, bo taka mała rocznica 4 miesiące razem
ale na spływie tak nas zjarało, TŻ cały czerwony, że postanowiłam mu wcześniej zrobić niespodziankę.
No więc wychodzę z łazienki a on nic, bawi się nawigacją
Wzięłam wino, usiadłam obok zrezygnowana, on tak zerknął i ... jego bezcenna mina

Co do Panów w garniturach to mają coś w sobie, ale to też garnitur musi być odpowiednio dobrany.
Mi się styl mojego Tżta podoba. Ciężko określić: sportowo-elegancki tak na co dzień to dżinsy najczęściej, koszulka/koszula z kołnierzykiem ale taka nie z garnituru, jak zimno to jakieś swetry albo bluzy na to. Uwielbia buty sportowe. Ma ich masę, chyba więcej niż ja wszystkich



A takie pytanie mam do was odnośnie wesel: Ile daje się od pary do koperty? Czy uważacie, że talerzyk ma się zwrócić, czy daje tyle ile mam?
Jak wspominałam w czerwcu mam zaproszenie na dwa wesela, dwudniowe jedno u sąsiada a drugie u dalszej rodziny. Wielkich kontaktów nie utrzymujemy. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że pójdziemy tylko na jeden dzień, z uwagi na pracę TŻta. Wiadomo, że mówi się, że mniej niż X nie wypada dać, ale to jednak dwa wesela w jednym miesiącu, dwa czesania, nie mam butów ani sukienki. Więc dodatkowe koszty tez ponoszę. Nie wiem co zrobić

[Cytruskowa6]

Puk puk, można?

[lusia032]

raita powiem Ci, że z tym weselem to mnie zaskoczyłaś. Ja bym się nieswojo czuła gdyby będąc ze mną poszedł z inną na wesele, nawet jeśli chodzi o przyjaciółkę z piaskownicy. Kiedyś prosiłam kumpla, żeby poszedł ze mną ale odmówił bo akurat z kimś zaczął się spotykać /nie wiedziałam, bo gdybym wiedziała nawet bym nie zapytała/.

maddzia007

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Cytruskowa6 zapraszamy do grona szczęśliwych TŻtówek 2014

[Cytruskowa6]

Więc tak...

Ja mam na imię Magda (tak btw. miło mi ), on - Paweł. Poznaliśmy się przez nasze mamy Ja mam 18 lat, TŻ na początku czerwca będzie obchodził 21 urodziny Obydwoje się uczymy

[raita]

Napisane przez Cytruskowa6

Puk puk, można?

Pewnie, że można im więcej nas tym lepiej

lusia032, no ja też się nieswojo czuję, ale nic nie mogę zrobić, bo wesele już w sobotę Wiem, że nie wywinie żadnego numeru, o to się nie martwię, ale sam fakt, że idzie już mnie irytuję , a on wydaję się nie rozumieć o co się wkurzam "bo to tylko ona".

[justka89]

Napisane przez Cytruskowa6

Puk puk, można?

Witamy.
Im nas więcej tym lepiej

[Cytruskowa6]

Justka89 zbierasz pocztówki?

[lusia032]

Napisane przez raita

Pewnie, że można im więcej nas tym lepiej

lusia032, no ja też się nieswojo czuję, ale nic nie mogę zrobić, bo wesele już w sobotę Wiem, że nie wywinie żadnego numeru, o to się nie martwię, ale sam fakt, że idzie już mnie irytuję , a on wydaję się nie rozumieć o co się wkurzam "bo to tylko ona".

Wiadomo, że nie czepiasz się jej jako osoby, tylko fakt, że jednak jak z kimś jesteś to nie powinno iść się z kimś innym na wesele. Znaczy moje zdanie, ale ja mam taki raczej zaborczy styl bycia Tu jest jeszcze kwestia czy zgodził się gdy nie byliście razem czy gdy byliście razem. Chociaż teraz to mało ważne skoro sprawa przesądzona i może nie ma co grzebać bo się można niepotrzebnie dogrzebać i zrobić problem tam gdzie go nie ma

[justka89]

Napisane przez Cytruskowa6

Justka89 zbierasz pocztówki?

Zbieram, ostatnio zaniedbałam postcrossing z braku funduszy i podwyższenia cen znaczków. Teraz mam uczelnię opłaconą to planuje wrócić

[Cytruskowa6]

Napisane przez justka89

Zbieram, ostatnio zaniedbałam postcrossing z braku funduszy i podwyższenia cen znaczków. Teraz mam uczelnię opłaconą to planuje wrócić

Jeśli chcesz, to mogę Ci podesłać jakąś miejscową

[justka89]

Napisane przez Cytruskowa6

Jeśli chcesz, to mogę Ci podesłać jakąś miejscową

Bardzo chętnie

[maddzia007]

Dziękuję wszystkim za miłe przyjęcie

Napisane przez lusia032

A takie pytanie mam do was odnośnie wesel: Ile daje się od pary do koperty? Czy uważacie, że talerzyk ma się zwrócić, czy daje tyle ile mam?
Jak wspominałam w czerwcu mam zaproszenie na dwa wesela, dwudniowe jedno u sąsiada a drugie u dalszej rodziny. Wielkich kontaktów nie utrzymujemy. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że pójdziemy tylko na jeden dzień, z uwagi na pracę TŻta. Wiadomo, że mówi się, że mniej niż X nie wypada dać, ale to jednak dwa wesela w jednym miesiącu, dwa czesania, nie mam butów ani sukienki. Więc dodatkowe koszty tez ponoszę. Nie wiem co zrobić

Temat mi dosyć bliski bo też mam 2 wesela w rodzinie w tym roku. Sama miałam dylemat ile dam do koperty, ale mniej więcej tak to rozkminiłam:
-pierwsze wesele jest dwudniowe, ale to dalsza kuzynka, postanowiłam dać 600 zł za parę
-drugie wesele jest jednodniowe ale to moja najbliższa kuzynka więc dam 700 zł

Zaznaczam, że jestem studentką dzienną, która jakoś tam stara się zarobić na własne utrzymanie, dlatego też nie mogę nie wiadomo jak szaleć, jak kogoś stać to oczywiście jak najbardziej może dać więcej

[Cytruskowa6]

Napisane przez justka89

Bardzo chętnie

To wyślij mi adres na PW

[justka89]

Napisane przez Cytruskowa6

To wyślij mi adres na PW

Wysłałam, mam nadzieję, że doszedł

[Cytruskowa6]

Napisane przez justka89

Wysłałam, mam nadzieję, że doszedł

W czwartek śmigam na pocztę

[justka89]

Napisane przez Cytruskowa6

W czwartek śmigam na pocztę

Dzięki

[Arya90]

Hej wszystkim nowym osobom

Lusia ja uważam, że daje się tyle ile się może. Dla mnie np. dać 700 zł to suma niebotyczna, bo pracuję na 1/4 etatu więc chyba bym głodowała cały miesiąc :P

Dziadek Tż w szpitalu wylądował :/
a mi Tż zrobił niespodziankę i będzie u mnie za godzinkę

[Cytruskowa6]

Napisane przez justka89

Dzięki

Nie ma za co

[mia00]

Napisane przez lusia032

Ale numer był z tą moją sexi bielizną. Miałam poczekać do ostatniego wieczora, bo taka mała rocznica 4 miesiące razem
ale na spływie tak nas zjarało, TŻ cały czerwony, że postanowiłam mu wcześniej zrobić niespodziankę.
No więc wychodzę z łazienki a on nic, bawi się nawigacją
Wzięłam wino, usiadłam obok zrezygnowana, on tak zerknął i ... jego bezcenna mina

Co do Panów w garniturach to mają coś w sobie, ale to też garnitur musi być odpowiednio dobrany.
Mi się styl mojego Tżta podoba. Ciężko określić: sportowo-elegancki tak na co dzień to dżinsy najczęściej, koszulka/koszula z kołnierzykiem ale taka nie z garnituru, jak zimno to jakieś swetry albo bluzy na to. Uwielbia buty sportowe. Ma ich masę, chyba więcej niż ja wszystkich



A takie pytanie mam do was odnośnie wesel: Ile daje się od pary do koperty? Czy uważacie, że talerzyk ma się zwrócić, czy daje tyle ile mam?
Jak wspominałam w czerwcu mam zaproszenie na dwa wesela, dwudniowe jedno u sąsiada a drugie u dalszej rodziny. Wielkich kontaktów nie utrzymujemy. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że pójdziemy tylko na jeden dzień, z uwagi na pracę TŻta. Wiadomo, że mówi się, że mniej niż X nie wypada dać, ale to jednak dwa wesela w jednym miesiącu, dwa czesania, nie mam butów ani sukienki. Więc dodatkowe koszty tez ponoszę. Nie wiem co zrobić

Hahahha on chyba nie zauważył Cie na początku

Fakt, bo niektórzy nosza taki za duży i spodnie jak takie szwedy
Ja powiem tak, wg mnie sie daje ile się ma... Ja zauważyłam ze u mnie to tak 300-500zł, nawet mniej niektórzy dają. Wszystko zależy czy się pracuje i wgl. Poza tym to najgorszą rzeczą, która mnie zażenowała najbardziej to dawanie pustej koperty... Tego nigdy nie zrozumiem.

Napisane przez Cytruskowa6

Puk puk, można?

siemka, siemka

[raita]

Napisane przez lusia032

Wiadomo, że nie czepiasz się jej jako osoby, tylko fakt, że jednak jak z kimś jesteś to nie powinno iść się z kimś innym na wesele. Znaczy moje zdanie, ale ja mam taki raczej zaborczy styl bycia Tu jest jeszcze kwestia czy zgodził się gdy nie byliście razem czy gdy byliście razem. Chociaż teraz to mało ważne skoro sprawa przesądzona i może nie ma co grzebać bo się można niepotrzebnie dogrzebać i zrobić problem tam gdzie go nie ma

Teraz to już dupa blada, więc machnęłam na to ręką, bo dyskusję i tak nie nie zmienią, a bez sensu się wkurzać na darmo


ale mam lenia w dupie Tyle rzeczy do zrobienia, a jak zwykle nic nie robię.

[mia00]

Napisane przez raita

Teraz to już dupa blada, więc machnęłam na to ręką, bo dyskusję i tak nie nie zmienią, a bez sensu się wkurzać na darmo


ale mam lenia w dupie Tyle rzeczy do zrobienia, a jak zwykle nic nie robię.

mam to samo, masakra