Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. XI :)

[aakkzzii]

Napisane przez Sandrusia91

dziewczyny..

czy to możliwe, że zaczyna mi brakować pokarmu ? :/

młody wypija z dwóch cyców, zasypia i za pół godz, godzinę płacze.. daje znowu dwa cyce i znowu to samo.. ściskam ale jedwo co coś tam się pojawia.. widze, że jemu nie wystarcza często to co wypije z moich 2 cyców :/

Niestety też tak mam.
I daje czasem mm z 10 ml i styknie

[zuzulka_89]

Napisane przez Sandrusia91

dziewczyny..

czy to możliwe, że zaczyna mi brakować pokarmu ? :/

młody wypija z dwóch cyców, zasypia i za pół godz, godzinę płacze.. daje znowu dwa cyce i znowu to samo.. ściskam ale jedwo co coś tam się pojawia.. widze, że jemu nie wystarcza często to co wypije z moich 2 cyców :/

A może to kolejny skok rozwojowy i kryzys laktacyjny? Ze SR takie kryzysy mogą się pojawić co ok. 3 tygodnie. polozna zalecała wtedy przystawiać jak najczęściej

[aakkzzii]

Napisane przez Virves

Gratulacje!!!!!!!


A ja już po wizycie. W sumie wszystko się udało czyli wizyta poszła sprawnie, a mały w domu śpi do tej pory tak jak zasnął przed 11. Fakt, że od rana od 8 po karmieniu troszkę się namęczyliśmy żeby nie spał i dało radę.

Następnym razem chyba jednak zrobię tak jak radziłyście czyli małego gdzies w pobliży siebie będę chciała mieć. Będę mieć spokojniejszą głowę i w razie co szybo będe mogła zareagować gdyby tż nie mógł go uspokoić.
Co do wizyty to akurat dzis rano zaczęło mi się z rany po cc coś sączyć. Moja gin stwierdziła, ze wszystko ok i to normalne. Po wizycie skoczyłam jeszcze po szybkie zakupy. Wchodze do domu a tż pyta co mi się stało. Patrzę na krok a tam plama gigant a ja po sklepie paradowałam w najlepsze

Mi w szpitalu na zdjęciu szwów powiedzieli ze jak krew czy takie gluty bd się z rany sączyc to trzeba do szpitala

[zuzulka_89]

Napisane przez ScarlettOh

Dziewczyny,
ja z tych co więcej podczytują niż się udzielają, ale mentalnie byłam cały czas z Wami, więc chciałam też się pochwalić
Na początku września pisałam Wam, że moja lekarka przepowiada, że już wszystko pięknie przygotowane i może nawet za 3 dni urodzę, było jeszcze przed terminem porodu (6.09)... Szczęśliwie przenosiłam "tylko" 12 dni.
Nasza mała Jagódka urodziła się w piątek 18.09 o 1 w nocy.
3550 kg, 50 cm, prześliczna
Poród nie powiem, ciężki. Wywoływany od środy 16.09 godz. 11.30 pierwsza tabletka dopochwowo, przez cały czas (2 dni) bóle krzyżowe wymęczające, 2 cm rozwarcia i nic. Dopiero w czwartek wieczorem ruszyła lawina, wody przebite o 21.45, mała na świecie o 1:00. Niestety potem było ze mną gorzej, bo straciłam dużo krwi, łożysko długo nie chciało się urodzić, ostatecznie nie wyszło całe i trzeba było łyżeczkować, w pewnym momencie ciśnienie 50/40, bolesne zszywanie po nacięciu i problemach z łożyskiem. Wydarzenia "po" wywołały u mnie traumę i póki co Jagoda długo naczeka się na rodzeństwo
Od dzisiaj już w domu, cieszymy się córeczką i wyrzucamy z głowy te złe wspomnienia

Gratuluję wszystkim mamusiom i życzę powodzenia tym, które już na dniach przytulą swoje maleństwa

Scarlett - gratulacje!!!

Napisane przez aakkzzii

Tak to cicho każda . Jak jedna zaczęła to i reszta

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------


Jaki klocek!!! Dziewczyno gratulacje !musiało być ciężko .
Ucaluj Igora

Ja jeszcze nie rodzę, niestety. Ale trzymam kciuki za inne dziewczyny

[Kissmisiaa]

Napisane przez ScarlettOh

Dziewczyny,
ja z tych co więcej podczytują niż się udzielają, ale mentalnie byłam cały czas z Wami, więc chciałam też się pochwalić
Na początku września pisałam Wam, że moja lekarka przepowiada, że już wszystko pięknie przygotowane i może nawet za 3 dni urodzę, było jeszcze przed terminem porodu (6.09)... Szczęśliwie przenosiłam "tylko" 12 dni.
Nasza mała Jagódka urodziła się w piątek 18.09 o 1 w nocy.
3550 kg, 50 cm, prześliczna
Poród nie powiem, ciężki. Wywoływany od środy 16.09 godz. 11.30 pierwsza tabletka dopochwowo, przez cały czas (2 dni) bóle krzyżowe wymęczające, 2 cm rozwarcia i nic. Dopiero w czwartek wieczorem ruszyła lawina, wody przebite o 21.45, mała na świecie o 1:00. Niestety potem było ze mną gorzej, bo straciłam dużo krwi, łożysko długo nie chciało się urodzić, ostatecznie nie wyszło całe i trzeba było łyżeczkować, w pewnym momencie ciśnienie 50/40, bolesne zszywanie po nacięciu i problemach z łożyskiem. Wydarzenia "po" wywołały u mnie traumę i póki co Jagoda długo naczeka się na rodzeństwo
Od dzisiaj już w domu, cieszymy się córeczką i wyrzucamy z głowy te złe wspomnienia

Gratuluję wszystkim mamusiom i życzę powodzenia tym, które już na dniach przytulą swoje maleństwa

Gratulacje ;*

Mała przetrzymala was w niepewności tyle czasu. Chyba bym zwariowała.
Udzielaj się częściej u nas. Nie długi wszystkie urodziny i uciekniemy na odchowalnie

[agu23gda]

Mi zrobily sie 2 takie bable na ranie jakby z ropa czy krwia. Ale nic nie leci ani nic. Moja siostra miala identyko i jej gin kazal smarowac mascia arnikowa. Po 2 dnoach jej sie to wchlonelo. Kupilam dzis rano ta masc i smaruje. Zobacze czy cos pomoze. Jutro przychodzi do mnie polozna to jej to pokaze. Gdyby nie te 2 bable to juz bym miala rane prawie niewodoczna.

[AaaMarta]

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

Gratulacje !! Ale cudownie, że masz już synka przy sobie

Ja się dzisiaj fatalnie czuję, spałabym cały dzień. Wyjdę tylko z psem i wracam do łóżka. A jaki sen miałam- że wracam do domu, a tu w naszym mieszkaniu uchodźcy... chyba za dużo czytam na ten temat

[Virves]

Napisane przez aakkzzii

Mi w szpitalu na zdjęciu szwów powiedzieli ze jak krew czy takie gluty bd się z rany sączyc to trzeba do szpitala

to właściwie taki płyn osocze czy coś w tym typie. Gin ponaciskała, posprawdzała i może jakieś kropelki zabarwione na czerwono wyleciały. Kazała psikać octaniseptem

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

na dwójce moje 600 g szczescia. ledwo sie zaczeło a mnkie sie juz płakac chce

[CienSkrzydla]

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

Gratulacje!!! Ale synus duży mój z usg kilogram lżejszy.

Napisane przez Danaeee84

Uszka na szczęście zdrowe Jeszcze został spory katarek, ale w piątek będziemy wychodzić, bo musi się antybiotyk skończyć. Jestem przeszczęśliwa

Super!!! Cieszę sie bardzo

Napisane przez Kissmisiaa

Dziewczyny nie chce nic zapeszac, ale właśnie odszedł mi czop tym razem jestem pewna na 100%.
Tyle galarety to ja w życiu nie widziałam.

Ja dziś przy każdej wizycie w wc wycieram galaretę ale przezroczysta i sama nie wiem co to... O.o

Napisane przez melawen

A my dziś nie wyjdziemy. Wszystko jest ok. Ale lekarz powiedział, że jest przeciwny wypisowi w 2dobie,ze jeszcze chce poobserwowac maluszka, żebyśmy nie musieli wracać i czekamy do jutra. Ale sukces, mały zaczął przybieraćlaktacja odblokowana. Tylko lekko się zazolcil. Ja w formie.

Może lepiej ze chwilke dłużej zostaniecie choć ja pewnie też będę chciała jak najszybciej wyjść

Napisane przez Kissmisiaa

Ja powiedziałam mamie ze przez 2 tygodnie będzie mi dogadzala aż z małym się nie oswoimi siebie. A potem zacznę gotować obiadki co zresztą uwielbiam. (A ona nie lubi wiec jest mi za to wdzięczna )
Wiecie dla mnie mieszkanie z rodzicami ma plusy i minusy, ale najczęściej z Tz sami gotujemy.

Możesz wymienić mi plusy i minusy choćby na pw? Bo u mnie widzę większość minusow


Dziwnie się dziś czuje... Mały gmera mi w Bozenie, galaretka w majtkach co jakiś czas, co chwila coś kluje... Chyba to przez nerwy związane z jutrem.
O mamo...

[Blondynka17]

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

Jaa gratulacje! Ale maly gigancik! Szacun za sn!!

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez Kissmisiaa

Dziewczyny nie chce nic zapeszac, ale właśnie odszedł mi czop tym razem jestem pewna na 100%.
Tyle galarety to ja w życiu nie widziałam.

No to kciuki moze rozwój akcji juz niedlugo!! :-*

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[agu23gda]

Napisane przez Virves

to właściwie taki płyn osocze czy coś w tym typie. Gin ponaciskała, posprawdzała i może jakieś kropelki zabarwione na czerwono wyleciały. Kazała psikać octaniseptem

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

na dwójce moje 600 g szczescia. ledwo sie zaczeło a mnkie sie juz płakac chce

Ja zawsze na tym rycze!!! Tez juz siedze ze swieczkami pod nosem.

[Blondynka17]

Te co urodzily czy wy tez tak wysychacie z wyglądu? Patrze w lustro i maksara suchar taki ze mnie sie robi, buzia zapadnieta dupa oklapla chyba cala woda juz ze mnie zeszla!

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[agu23gda]

Napisane przez Blondynka17

Te co urodzily czy wy tez tak wysychacie z wyglądu? Patrze w lustro i maksara suchar taki ze mnie sie robi, buzia zapadnieta dupa oklapla chyba cala woda juz ze mnie zeszla!

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Ja od kiedy urodzilam to coraz czesciej slysze od rodziny (i nie tylko bo od poloznej tez) zamiast pochwal to ze chudne, ze mam policzki zapadniete, mama moja to przezywa jak mnie widzi jakbym miala jakas smiertelna chorobe. Ostatnio mi sie poplakala w sobote ze musze jesc i dbac o siebie, ze sie o mnie martwi bo 'znikam'. A ja im po prostu tlumacze ze po prostu nie jestem juz tsk spuchnieta przez ciaze i jestem normalna teraz moze ciagle faktycznie chudne ale to akurat dobrze.

[Blondynka17]

Napisane przez agu23gda

Ja od kiedy urodzilam to coraz czesciej slysze od rodziny (i nie tylko bo od poloznej tez) zamiast pochwal to ze chudne, ze mam policzki zapadniete, mama moja to przezywa jak mnie widzi jakbym miala jakas smiertelna chorobe. Ostatnio mi sie poplakala w sobote ze musze jesc i dbac o siebie, ze sie o mnie martwi bo 'znikam'. A ja im po prostu tlumacze ze po prostu nie jestem juz tsk spuchnieta przez ciaze i jestem normalna teraz moze ciagle faktycznie chudne ale to akurat dobrze.

No ja sama w lustrze widze ze zle wygladam taka zapadnieta. W ciagu 7 dni z 18kg+ zostalo mi 6. Ale jak je zgubie to chyba zabi sie mnie przestraszy

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[agu23gda]

Napisane przez Blondynka17

No ja sama w lustrze widze ze zle wygladam taka zapadnieta. W ciagu 7 dni z 18kg+ zostalo mi 6. Ale jak je zgubie to chyba zabi sie mnie przestraszy

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Hahahaha a ja z 14kg nie mam juz nic a nawet prawie 2 kg mniej niz przed ciaza. Ale ja sie sobie podobam. Cale 9 mcy czekalam zeby znow miec smukla twarz. Plaski brzuch i nogi zamiast serdelek

Aaale moj TZ tez mnie ciagle chce dokarmiac bo uwaza ze 'marnieje'. Kur.... jaki kochany :P

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Jeeezu ogladam ten program i zerkam co chwile na moja zdrowa slodka Ewulke... i wyyyyjee. Biedne te malusie dzieciatka... i ich mamusie

[Blondynka17]

Napisane przez agu23gda

Hahahaha a ja z 14kg nie mam juz nic a nawet prawie 2 kg mniej niz przed ciaza. Ale ja sie sobie podobam. Cale 9 mcy czekalam zeby znow miec smukla twarz. Plaski brzuch i nogi zamiast serdelek

Aaale moj TZ tez mnie ciagle chce dokarmiac bo uwaza ze 'marnieje'. Kur.... jaki kochany

Do nog to nic nie mam czekam az sie wcisne w spodnie poki co rana przeszkadza ale policzki i poslad mogly by zostac nie obrazila bym sie A tak widze ze bez cw to sie nie obejdzie

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[party_girl7]

Napisane przez Virves

to właściwie taki płyn osocze czy coś w tym typie. Gin ponaciskała, posprawdzała i może jakieś kropelki zabarwione na czerwono wyleciały. Kazała psikać octaniseptem

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

na dwójce moje 600 g szczescia. ledwo sie zaczeło a mnkie sie juz płakac chce

Ja tez oglądam to w wielkich emocjach i dziękuję Bogu ze udało mi się donosić! Jak patrze na te maleństwa z masą rurek z każdej strony to mi się łezka kręci, nawet przytulic ich nie można ;( serce się kroi. Mam tylko nadzieje ze szczęśliwie urodze zdrowego chłopca juz niedługo.

[AaaMarta]

Napisane przez agu23gda

Hahahaha a ja z 14kg nie mam juz nic a nawet prawie 2 kg mniej niz przed ciaza. Ale ja sie sobie podobam. Cale 9 mcy czekalam zeby znow miec smukla twarz. Plaski brzuch i nogi zamiast serdelek

Aaale moj TZ tez mnie ciagle chce dokarmiac bo uwaza ze 'marnieje'. Kur.... jaki kochany :P

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Jeeezu ogladam ten program i zerkam co chwile na moja zdrowa slodka Ewulke... i wyyyyjee. Biedne te malusie dzieciatka... i ich mamusie

Szczupła twarz, płaski brzuch i nogi nie serdelki. Ahhh rozmarzyłam się kiedy mnie to spotka ?

[malaja86]

Ja też chce schudnąć - ciekawe czy się uda po. Tylko chciałabym max do wagi z przed ciąży, kiedyś już schudłam szybko i dużo i nie chciałabym tak wyglądać.
Moje dziecię się rozruszało, ide powiesić pranie- uwielbiam mieszkać w domu jednorodzinnym i wieszać pranko na dworze.

[agu23gda]

Napisane przez AaaMarta

Szczupła twarz, płaski brzuch i nogi nie serdelki. Ahhh rozmarzyłam się kiedy mnie to spotka ?

Na pewno juz niedlugo!

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Dziewczyny jakich pampersow w koncu uzywacie?

[ridja devojka]

Napisane przez painka

O kurcze, a już myślałam że "to już"! Oby samo jeszcze ruszyło przed piątkiem. Chociaż może wywoływanie pójdzie gładko jak coś, bo ja też w piątek idę na indukcję a wszystko u mnie stoi, nawet szyjka jeszcze nie skrócona.

Z jednej strony chciałabym żeby ruszyło przed. Z drugie strony mam wrażenie ze znowu pojadę bez sensu z fałszywym alarmem.
Wczoraj w moim szpitalu jakiś tatuś sciął się z lekarzem i skończyło się cesarka. Ciekawa jestem jak było. Czy lekarz nieczuly czy ojciec furiat.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[meneq]

Napisane przez loudres

Tak na szybko tak na chwilkę. Udało się odblokować kolejkę .
Igor 58 cm 4580 g.
ur o 9.55
Nie powiem. . Nie było łatwo rodzilam bez zzo.
Na cięte trochę krocze
Wielkie łożysko
Syn piękny. Cudowny kangurowany chwilkę do szycia po szyciu ze względu na wagę pojechał jeszcze na większą ilość badań. Pierwszy cyc był jestem z siebie dumna.

Gratuluje!!

[CienSkrzydla]

aaaaaaaaa! nadal nie mogę się dodzwonić na IP.
Szlag mnie trafi za chwilę ;(

[loudres]

Dziękuję za wszystkie gratulacje. Mój syn zechciał być bardzo punktualny co do dnia. Wiec tak zostało. Troszkę ciągnie mnie krocze i Igor jest strasznie ciężki.
Z mojego zaskoczenia to na śniadanie dostałam zupę mleczna serek bułkę chleb masło herbatę.
A na obiad klopsiki gotowane ziemniaki zupa herbata i buraczki. Wszystko ładnie podane. Nawet smaczne!!! Az mąż w szoku ze takie coś tu jest a opowiadalam wcześniej ze jest słabo. Sale są małe i nawet nie ma jak powietrzyc. I to mnie wkurza trochę bo jest duszno dość. A dwie na sali. wiec spoko...

Ale jezu żeby nie mąż. . To ja nienwiem on był lepszy niż położna dawał mi mega kopa i powera znosił wszystkie moje ciągnięcia szarpanine itp.

A teraz poczułam zmęczenie wiec idę się przespać godzinkę.

[meneq]

Napisane przez Sandrusia91

dziewczyny..

czy to możliwe, że zaczyna mi brakować pokarmu ? :/

młody wypija z dwóch cyców, zasypia i za pół godz, godzinę płacze.. daje znowu dwa cyce i znowu to samo.. ściskam ale jedwo co coś tam się pojawia.. widze, że jemu nie wystarcza często to co wypije z moich 2 cyców :/

A karmisz na zadanie? Jesli tak, to nie powinno brakowac

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez aakkzzii

Niestety też tak mam.
I daje czasem mm z 10 ml i styknie

Ale to normalne, ze dzieci kp czesto jedza i to wcale nie znaczy, ze sie nie najadaja. Chcialybyscie, zeby spaly caly czas, ale to tak nie dziala

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez agu23gda

Hahahaha a ja z 14kg nie mam juz nic a nawet prawie 2 kg mniej niz przed ciaza. Ale ja sie sobie podobam. Cale 9 mcy czekalam zeby znow miec smukla twarz. Plaski brzuch i nogi zamiast serdelek

Aaale moj TZ tez mnie ciagle chce dokarmiac bo uwaza ze 'marnieje'. Kur.... jaki kochany :P

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Jeeezu ogladam ten program i zerkam co chwile na moja zdrowa slodka Ewulke... i wyyyyjee. Biedne te malusie dzieciatka... i ich mamusie

Ja wczoraj w parku spora grupe chorych dzieci widzialam i sie poplakalam jak chyba jeszcze nigdy dotad

[malaja86]

A w ogóle to mam wrażenie, że brzuch mi wybuchnie. Tak jakby we wszystkie strony mi ciągnął.

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez meneq

Ja wczoraj w parku spora grupe chorych dzieci widzialam i sie poplakalam jak chyba jeszcze nigdy dotad

Choroby są straszne, czasem się zazstanawiam czego dlaczego maluchy chorują.

A co do płaczu.... Rozpłakałam sie na reklamie i znowu wyłam w kościele na pieśniAch

[ridja devojka]

Loudres ja też gratuluję. Fajnie ze tak piszesz o tym porodzie pozytywnie

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[aakkzzii]

Napisane przez Blondynka17

Te co urodzily czy wy tez tak wysychacie z wyglądu? Patrze w lustro i maksara suchar taki ze mnie sie robi, buzia zapadnieta dupa oklapla chyba cala woda juz ze mnie zeszla!

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

U mnie wszystko w porządku tzn nadal jestem jak kulka

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez CienSkrzydla

aaaaaaaaa! nadal nie mogę się dodzwonić na IP.
Szlag mnie trafi za chwilę ;(

Po co ty t dzwonisz. Bierz torbę i jedz

[painka]

Napisane przez CienSkrzydla

(...)
Możesz wymienić mi plusy i minusy choćby na pw? Bo u mnie widzę większość minusow
(...)

Wydaje mi się, że widzisz większość minusów bo z Twoich opisów wynika, że Twoja mama jest raczej osobą dość toksyczną. Ja teraz od roku mieszkam u rodziców - fakt oni mieszkają za granicą, ale jak tylko ze mną w ciąży było gorzej to mama od razu wróciła do Polski i nawet nie odmawiam jak mi pomaga, bo takie ugotowanie obiadu czy zrobienie prania a nawet zrobienie herbaty jest bezcenne jak ma się gorszy dzień. I u nas żadna osoba drugiej nigdy nie powiedziała ani nie zrobiła nic przykrego i mieszka się naprawdę super. A jak mój tata raz na 1,5 miesiąca przyjedzie do Polski to TŻ spędza z moim tatą bardzo dużo czasu i czasami do łóżka przychodzi jak ja już dawno śpię - TŻ stracił tatę jak miał kilkanaście lat i dla niego mój tata jest jego takim autorytetem i lubi z nim porozmawiać o życiowych sprawach itd. Ja widzę same pozytywy w każdym razie.

Napisane przez ridja devojka

Z jednej strony chciałabym żeby ruszyło przed. Z drugie strony mam wrażenie ze znowu pojadę bez sensu z fałszywym alarmem.
Wczoraj w moim szpitalu jakiś tatuś sciął się z lekarzem i skończyło się cesarka. Ciekawa jestem jak było. Czy lekarz nieczuly czy ojciec furiat.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Ten Twój wyjazd do szpitala nie był bez sensu bo każda z nas przy krwawieniu takim jak opisywałaś pojechałaby do szpitala. Lepiej zawsze pojechać, nawet drugi raz niż zamartwiać się w domu.
A co do tatusiów - w moim szpitalu lekarz mi opowiadał, że tatusiowie walczą jak lwy o dobro swoich żon i jest przyzwyczajony do takich sytuacji.

[owieczkaa]

Napisane przez Sandrusia91

dziewczyny..

czy to możliwe, że zaczyna mi brakować pokarmu ? :/

młody wypija z dwóch cyców, zasypia i za pół godz, godzinę płacze.. daje znowu dwa cyce i znowu to samo.. ściskam ale jedwo co coś tam się pojawia.. widze, że jemu nie wystarcza często to co wypije z moich 2 cyców :/

Wygląda mi na kryzys laktacyjny. Przystawiaj ile wlezie, pij herbatki na laktację i zaraz powinno wszystko wrócić do normy. Pisałam parę dni temu że u nas też to było, czasami przystawiałam małego do 5 cycków i wciąż było mało. Ale zaraz miałam cycki jak bomby więc "poszło" gładko.
Zrobisz jak zechcesz ale ostatnie co bym zrobiła to podanie mm.

Napisane przez Blondynka17

Te co urodzily czy wy tez tak wysychacie z wyglądu? Patrze w lustro i maksara suchar taki ze mnie sie robi, buzia zapadnieta dupa oklapla chyba cala woda juz ze mnie zeszla!

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Ze mnie też woda schodzi ale ja to akurat się z tego cieszę bo spuchłam niemiłosiernie pod koniec i po porodzie.

Byliśmy dzisiaj na pierwszej wizycie u pediatry, mały waży 4150 czyli przybrał 500 g od wyjścia ze szpitala (1,5 tygodnia) więc mega dużo. Pediatra była pod wrażeniem że to tylko na cycku i to przy karmieniu co 2-3 godziny w dzień, co 3-4 w nocy. Tak ma być. Mały zdrowy i silny, jedynie katarek go trochę męczy ale z tym też bez paniki. O krostki na buzi mam się nie martwić