Sierpnióweczki 2016! Część VI.

[LunaLov]

Napisane przez Piernik Torunski

fajne zakupy..

ja wrzucałam wczoraj linki..czyżbyś nie czytała uważnie

Zakupy z Zary, widziałam, przejrzałam a nawet sama zaczęłam grzebać na stronie - ale ja już mam bana na zakupy ciuszków. Z twojego postu zrozumiałam, że poczyniłaś jeszcze jakieś zakupy. Być może mój budyń sam to sobie dopowiedział. Wybacz ale nie chce mi się już tego postu szukać i weryfikować, kajam się i błagam o wybaczenie.

Napisane przez virginia

Śliczny!
My też musimy kupić w końcu brakujące rolety (kupujemy już tak od grudnia...), bo właśnie mi napie*nicza słońce prosto w gębę przez drzwi balkonowe.


Ale ja to głównie siebie obkupiłam, i to głównie maxi dress, na pewno masz ochotę oglądać? No i jeszcze fotelik samochodowy dla Natalki ale to taki rasowy różowy z Hello Kitty (nie było wyboru a małej się 'kotek' podoba )

Wrzucę Wam zaraz fotki jego prezentów i kilka z ich wczorajszych szaleństw na placu zabaw, tylko pewnie znowu wyjdzie mi do góry nogami..

Pewnie, że chcę - to my mamy się już nie liczymy? Tym bardziej, że zostałam w 2óch maxi bo w żadne spodnie nie wchodze, tzn wchodze ale cisną, a krótkie sukienki, które jeszcze 2 tyg temu były ok już ok nie są.... Świetne zdjęcia - wzruszają mnie takie radosne chwile.

Napisane przez virginia

Te: http://zmajeczkawkuchni.blogspot.com...nowy-puch.html

Zapomniałam Was spytać: jeździcie jeszcze samochodem w pasach?

Nie mam adapterów ale pasy zapinam zawsze, nikt mi ani razu nie powiedział ze przecież nie musze. Tylko ja juz prawie wcale nie prowadze - nie mieszcze sie za kierownica....

Ziuta bardzo ładny zestaw! kolorystycznie super dobrane i ten wzór zwierzątek słodki!

Boszeeeeeee jaki upał masakra, rolety mam pozasuwane, wiatrak sobie pracuje a mimo to czuje ze sie rozpływam.

[Piernik Torunski]

Napisane przez asicuha

a nie za 3? skończony 37 to donoszona, nie?

są różne wersje..ale w szpitalu rejonowym 37t+1d to donoszona i tak najczęściej lekarze uznają..jeszcze zależy od wagi dziecka..

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Napisane przez LunaLov

Zakupy z Zary, widziałam, przejrzałam a nawet sama zaczęłam grzebać na stronie - ale ja już mam bana na zakupy ciuszków. Z twojego postu zrozumiałam, że poczyniłaś jeszcze jakieś zakupy. Być może mój budyń sam to sobie dopowiedział. Wybacz ale nie chce mi się już tego postu szukać i weryfikować, kajam się i błagam o wybaczenie.

aaa o pisałam,ze kupiłam jeszcze tshirty dla siebie..to może o to Ci chodziło..ale to takie basic , więc nie ma co pokazywać

[Krefetka]

Napisane przez ziuta.

Szybko zapomnieli a myślałam że będziesz jechać na żółtym serze przez cały czas.





Od tygodnia nie mam krwotoków z nosa

Tak myślałam ze zapomną

Co do krwotoków to tak jak ja tez od tygodnia nie mam

Napisane przez Piernik Torunski

ooo..zapomnieli,że nie jesz mięcha czy wege wędlina

NO ja nie wiem czy zapomnieli... Bo jakby sie dłużej nad tematem zastanowić to plasterek wędliny był tak cienki jak papier wiec to tak jakby go tam prawie nie było. a zanim do mnie dotarł to miał juz znamiona zazielenienia
A wiadomo zielone to:
1. Warzywo
2. Zawsze zdrowe
3. Zielony kolor świadczy o świeżości.

Z radości wciągnęłam tylko ogórasa

Napisane przez Piernik Torunski

już? dopiero chciałaś ,żeby kurier zakładał Ci krążek

ano w sumie tak stwierdziłam..że teraz te niecałe dwa miesiące sie przyda, a potem po jakiś 9 miesiącach po rozwiązaniu będziemy pracować nad Tośkiem gin mnie namawiał ostatnio

Jak to Ciebie łatwo namówić do działania


Wysłane za pomocą magii

[scoiatael86]

Napisane przez Krefetka

Tak myślałam ze zapomną

Co do krwotoków to tak jak ja tez od tygodnia nie mam

ja też!!

wgl miałam Wam pisać odnośnie bolącego biodra w nocy że zaczęłam trochę inaczej spać i jest o niebo lepiej. Do tej pory poduszkę miałam bezpośrednio między nogami. A teraz mam ją trochę z przodu i prawą nogę tylko na niej trzymam. Czyli leżę na lewym boku, poduszka leży z przodu lewej nogi, a prawa jest lekko zgięta i wyciągnięta do przodu i od kolana w dół opiera się na poduszce. Tak się do niej przytulam nie wiem czy zrozumiale to wytłumaczyłam, ale ból biodra przeszedł!

[iweczka]

Napisane przez Piernik Torunski

ehkm.. jak ja leżałam to z warzywa było nic..po prostu nic..przez 6 dni nie widziałam ,zeby był pomidor,liść sałaty,rzodkiewka czy nawet kiszony..

Masakra
Lepiej dać wędlinę która wyglad jak nie wiadomo co

Napisane przez asicuha

to ide robić herbate!! a wiesiołka koniecznie musze dziś gdzieś zakupić ;D


ona mówiła nawet o ostatnich 2ch tygodniach :P
no już prawie koniec.... chyba zaczynam sie bać...

ja się boję porodu od momentu, kiedy to ujrzałam 2 kreski na teście

Napisane przez florencee

Klin odpuszczam w takim razie. Kołdry nie biorę również, bo też mam kilka różnych śpiworków, kocyków, rożek.
Ale chyba się skuszę na podkład do łóżeczka, do wózka i kosza M. jeśli bym znalazła odpowiedni to może też, no i prześcieradełka do nich.

Ja właśnie muszę zamówić poduszkę klin i kocyki

[ziuta.]

Napisane przez Origa

Czekając wczoraj na Tż zaatakowałam alledrogo i kupiłam w końcu łóżeczko, materac (kokos-pianka-kokos), pościel i trochę innych rzeczy typu podkłady poporodowe i do przewijania, majtki siatkowe, myjki flanelowe, pieluszki bambusowe i muslinowe. Zostają mi z takich rzeczy jakies kocyki, ewentualnie okrycie po kąpieli, może otulacz (zobaczę jak te pieluchy bambusowe będą na zywo wyglądać, bo w opisie jest, że do otulania idealne), koszule dla mnie i staniki (ale to jeszcze nie wiem czy nie stacjonarnie) plus szlafrok do szpitala no i gemini - ale to sobie zostawiam na przyszły tydzień.
Byliśmy na basenie i powiem Wam, że rewelacja - już zapomniałam jakie to przyjemne Ludzi dosłownie kilka sztuk (ratownik mówił, że mało kto nawet z bloków po drugiej stronie ulicy wie o istnieniu tego basenu, raczej goście hotelowi z niego korzystają), basen taki typowo hotelowy, o półokrąglym kształcie, ale bez problemu da się przepłynąć i trochę zmęczyć, choć pojęcia nie mam, ile ma metrów. Od następnego poniedziałku planuję 2 razy w tygodniu tam smigać.
A za godzinkę jadę do koleżanki, która ma basen w ogrodzie - na zdjęciu basening z ostatniego wtorku

Zakupy idą pełną parą!
Ja też chce basen!!! I widzę tak jeszcze jakieś drineczki z truskawkami W przyszłym tygodniu jak zus zapłaci to kupuję basen ! I zapraszam wszystkie foczki na oficjalne napełnienie wodą wraz z testowaniem

Napisane przez tija93

Mamy biusty oceniać, nie brzuchy Chyba, że masz coś do mojego w sumie niewielkiego biustu

Miałam na myśli twoją ogólną posturę

Napisane przez Piernik Torunski

ano w sumie tak stwierdziłam..że teraz te niecałe dwa miesiące sie przyda, a potem po jakiś 9 miesiącach po rozwiązaniu będziemy pracować nad Tośkiem gin mnie namawiał ostatnio

Napisane przez florencee

Super! U mnie też jakby lepiej i z dziąsłami nawet się poprawiło.

Uzupełniam teraz jeszcze moją wyprawkę zbierając powoli do koszyka to i owo, zostały mi takie różne prześcieradłowe sprawy.

Chyba już był ten temat, ale sobie nie zapisałam.
Kupowałyście jakiś podkład pod prześcieradło do łóżeczka, coś tego typu?
http://allegro.pl/nieprzemakalny-och...694335114.html

A do wózka, kołyski warto zaopatrzyć się też w prześcieradełko jakieś plus też jakiś podkład ewentualnie pod to?
Np. http://allegro.pl/przescieradlo-38x8...951534425.html (acz nie wiem jeszcze czy to dobry dla mnie wymiar :P).

Poduszkę klin kupować od razu czy jakby np. mi mały ulewał?

Poza tym będzie spać na prześcieradle oraz w śpiworku/rożku i kołdry, poduszki na razie nie potrzebuję kupować?

super że u Ciebie też poprawa.
Fajny podkład i cena lepsza, bo ten z motherhood chyba 35zł. Chyba go kupię. I prześcieradło do wózka też wezmę, ale to dopiero jak wózek będę mieć żeby sobie dokładnie wymierzyć.

Napisane przez Piernik Torunski

ja mam jeden podkład pod prześcieradło z motherhood..patrz,żeby był z materiału nieoddychającego a nie jakieś ceraty..

u nas Mała będzie kimac na prześcieradle, bez kołdry i poduszki, w zależności od temperatury pod otulaczem,kocykiem lub w śpiworku.. mam taki grubszy koc , ale chyba zostawie go na spacery zimą do wózka a w nocy inne rozwiązania póki co będę stosować
o taki:

to ja znam jeszcze lepszą wersję- mój znajomy twierdzi,że jedno piwo na godzinę mozna wypić i może jechać, bo tyle się "spala" to jego piwo,czyli np 8 godzin=8piw i moze jechać:rolleyes :

Ten podkład co Florencee wrzuciła jest oddychający.
Nie widzę zdjęcia
Fajną teorię ma twój znajomy

Napisane przez florencee

Klin odpuszczam w takim razie. Kołdry nie biorę również, bo też mam kilka różnych śpiworków, kocyków, rożek.
Ale chyba się skuszę na podkład do łóżeczka, do wózka i kosza M. jeśli bym znalazła odpowiedni to może też, no i prześcieradełka do nich.

Ja też klin kupię w razie potrzeby

Jest taki upał że nawet jeść mi się nie chce Chyba wejdę do wanny...

Piernik, w weekend będę w Twoich okolicach Co gotujesz? To wpadnę.

[LunaLov]

Piernik tak tak już pamiętam o koszulki chodziło Proszę odwołać pomówienia o czytaniu po łebkach!

Dziś zamawiam z gemini - tyle razy maltretowalam tą liste, że już nawet nie zaglądam do niej. Jak to zamówienie przyjdzie to moge spakowac torbe do szpitala (i tak wydaje mi się, że późno)

Na "po dziesiątym" zostawiam sobie już moim zdaniem pierdołki: zasłonki dla Zuzi, cienkie kocyki, jeszcze 1 koszule (mam 2) jakieś zabójcze kapcie do szpitala, i stanik do karmienia (zupełnie nie wiem z czym to się je gdzie szukać itd). Jeszcze nie mam materaca kurcze!

Widze, że planujecie miss mokrego podkoszulka - nieskromnie stwierdze,że mam duże szanse na wygraną w kategorii "wielkie cyce" powiem wam, że dla mnie wyglądają niesmacznie

Też chcielibyśmy szybko postarać się o drugie dziecko, ale siedzimy na razie cicho bo same wiecie jak jest... Pierniku 9 miesięcy to taki bezpieczny czas? Przyznam, że jeszcze nic na ten temat nie czytałam.

[zonamojegomeza]

Jestem w domu
W razie problemow z ciśnieniem dodatkowa tabletka. Mam spr białko w moczu raz na tydzień. I wrócić za 2 na kontrolne badania

[Krefetka]

Napisane przez zonamojegomeza

Jestem w domu
W razie problemow z ciśnieniem dodatkowa tabletka. Mam spr białko w moczu raz na tydzień. I wrócić za 2 na kontrolne badania

Brawo


Wysłane za pomocą magii

[kasia_ruda]

Wg mnie podkład na materac to mus. Siki nie są jedyną rzeczą, która się potrafi przelać, a naprawdę łatwiej zdjąć podkład i prześcieradło niż prac materac i suszyć. Ja sobie nie wyobrażam bez niego funkcjonowania. Pokazywalam wam tu kiedyś te oddychające, których my używamy.

[Orange_tree1]

Napisane przez BeataAmelka

Ja to mam szczęście u mnie każda noc tak mija od początku ciąży
Jedna pobudka do łazienki i tyle
My jeszcze lezakujemy, ale pora wstawać niestety :-P

---------- Dopisano o 07:30 ---------- Poprzedni post napisano o 07:29 ----------



Bardzo dobre wiadomości. Może lepiej by nie zwiększali leku

Ja w sumie poza bólami związynymi z blizną też super sypiam. Ból tego brzucha dopada różnie bez względu na porę i jak trafi akurat w nocy to potem chodze jak zombie

Napisane przez tija93

Spoookojnie Siara może, a nie musi się pojawić w trakcie ciąży. Piersi też mogą się różnie zachowywać - raz pełne i napięte, innym mięciutkie.

Uff bo już myślałam, że moje piersi zrezygnowały z produkcji mleka jednak

Napisane przez DobraDusza88

ojej trzymaj się tam doczytałam już, że ruchy dziecka są w normie, ale moim zdaniem dobrze, że pojechałaś. Przynajmniej będziesz mieć pewność, że wszystko jest w porządku.




To łóżeczko z sówkami jest ostatnio bardzo popularne też je chcieliśmy, ale doszliśmy do wniosku, że u nas i tak nie widać boków łóżeczka, więc wzięliśmy najzwyklejsze sosnowe wczoraj mąż skręcał i jesteśmy zadwoleni.



o rany dobrze, że nic poważniejszego im się nie stało...



Teściowa mi kiedyś opowiadała, że do nich na izbę przyjęć trafiła dziewczyna ze skręconą kostką, która ju,ż na wstępie przepraszała za wygląd stóp okazało się, że wcześniej zrobiła sobie tę kurację złuszczającą i była właśnie na etapie "zrzucania skóry"



Śliczny kocyk! i jaki słodki brzuszek



cudowną masz tę rodzinkę widać, że tż szczęśliwy


Dzień dobry
Ale byłam padnięta po wczorajszych zdjęciach... niby była już 18, ale dalej gorąco... później pojechaliśmy do teścia z życzeniami i załapaliśmy się na grilla.

Jak witałam się z teściową to powiedziałam "Mama też taka opalona!" (teść się mocno opalił) na co siostra mojego męża "A myślałam, że powiesz Mama też taka gruba!". Odparowałam "A kto tu jest gruby? Bo ja akurat nie jestem gruba tylko w ciąży" Później do mojego męża wypaliła coś z tekstem "Brat, Tobie to się przytyło", a tak się składa, że tż zrzucił kilka kg...

Ja nie wiem czy ona jest jakaś ograniczona czy co... tzn w sumie wiem następnym razem jej powiem, że jej za to zmarszczek przybyło, a nikt jej tego nie wypomina...

Czyli to az tak działa ta kuracja złuszczająca? Serio?
Mój tż na okrągło walczy z piętami szorstkimi może jemu bym to kupiła. Polecacie?

Hahha genialny tekst z zmarszczkami

Do mnie mówią teraz grubasku w pracy ale mi to nie przeszkadza bo mówią to w pieszczotliwy sposób - poza tym bądź co bądź 85kg +

[Talantea]

Napisane przez Orange_tree1

Ja w sumie poza bólami związynymi z blizną też super sypiam. Ból tego brzucha dopada różnie bez względu na porę i jak trafi akurat w nocy to potem chodze jak zombie



Uff bo już myślałam, że moje piersi zrezygnowały z produkcji mleka jednak




Czyli to az tak działa ta kuracja złuszczająca? Serio?
Mój tż na okrągło walczy z piętami szorstkimi może jemu bym to kupiła. Polecacie?

Hahha genialny tekst z zmarszczkami

Do mnie mówią teraz grubasku w pracy ale mi to nie przeszkadza bo mówią to w pieszczotliwy sposób - poza tym bądź co bądź 85kg +

Tyle samo waze w tym momencie

Jade jutro do rodziny, juz nie moge sie doczekac uszczypliwych komentarzy siorki

Mamy do zobaczenia 4 domy jak tam bedziemy. Mam nadzieje, ze moze tym razem cos wybierzemy. Teraz widze, ze tamte okolice są niestety drozsze. Co jak co, ale Lancashire, niedaleko Manchester, to co sie dziwic.

[Orange_tree1]

Napisane przez iweczka

Są jeszcze



Ja jeżeli będe rodzić SN to chce tż przy porodzie do momentu partych.
Będę potrzebowała wsparcia, masażu kręgosłupa itp.
Sama nie chce

U mnie TZ ma być ze mną do samego końca i nie ma wykrętów
Z resztą już się pogodził z tą myślą i teraz już sam mówi, że chce być bo nie może przegapić momentu gdy jego dziecko się pojawi heheh. Kilku znajomych facetów mu mówiło, że sytuacja jest straszna na porodówce ale teraz z perspektywy czasu nie wyobrażają sobie żeby ich miało nie być z żoną w tym momencie i chyba go przekonali

Napisane przez virginia

Te: http://zmajeczkawkuchni.blogspot.com...nowy-puch.html

Zapomniałam Was spytać: jeździcie jeszcze samochodem w pasach?

Ja całą ciąże ale z adapterem.

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez Piernik Torunski

oczywiście,że w pasach..
a ja jestem taka szybka,że wczoraj przyszedł mi adapter do pasów..rychło w czas

Ja od 4tego miesiąca mam brzuszek więc już od tamtego czasu jeżdzę w adapterze. Mega wygodne. Na forum Kasia o tym pisała i zamówiłam od razu. Nie żałuję, szczególnie, że ja jeżdzę codziennie .... Tylko wypianie z niego jest uciążliwe jak jeżdzę po klientach i co chwila staję ... ale np w drodze nad morze to było coś cudownego - żadnego ucisku na brzuch, że o bezpieczeństwie nawet nie wspomnę

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez Origa

ć.
A za godzinkę jadę do koleżanki, która ma basen w ogrodzie - na zdjęciu basening z ostatniego wtorku

Zazdraszczam !!

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez Origa

To jest szansa że się na kolejnym wątku spotkamy

Jeśli poród mnie nie zniechęci to ja do Was dołączam. No i termin 9 m-cy idealnie mi pasuję. Chętnie bym rodziła kolejne kwiecień/maj

[Krefetka]

Normalnie mnie wqrzyli... Pani rozwożąca jedzenie zapomniała o naszym pokoju. Jak przyjechała spowrotem zabrać tace to sie zdziwiła ze jeszcze jedzenia nie dostałyśmy bo jej z kartek wyszło ze nam dawała. Jedna porcje znalazła ale drugiej akurat mojej nie ma. I ma do mnie pretensje...


Wysłane za pomocą magii

[asicuha]

Napisane przez Piernik Torunski

są różne wersje..ale w szpitalu rejonowym 37t+1d to donoszona i tak najczęściej lekarze uznają..jeszcze zależy od wagi dziecka..

Pola w 32t miala 2200, wiec do maluszkow raczej nie nalezy :P

Napisane przez iweczka

ja się boję porodu od momentu, kiedy to ujrzałam 2 kreski na teście

No ja tez sie boje... dlatego z jednej str chcialabym juz byc po... ale z drugiej str niech siedzi w tym brzuchu i zyskuje sily

[Krefetka]

Mówi ze ktoś musiał sobie zabrać moja porcje wiec jej delikatnie powiedziałam ze ja chce dostać obiad i za bardzo mnie nie interesuje kto zabrał porcje... Dla mnie ważne jest ze nie dostałam.
A ona mi na to ze w kuchni juz pewnie żadnej porcji nie ma.
Zobaczymy co wymyśli przyczaje sie jak bedzie wracała po tace


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Dostałam rybkę na parze i byłaby cudowna gdyby nie była zalana jakimś sosem
na mące, której nie mogę.
I do tego marchewka rozgotowana której tez nie za bardzo mogę :/
Aaa i mam zupę szpinakowa. Gdybym nie przeczytała na jadłospisie nie wiedziałabym o jakim smaku ona jest


Wysłane za pomocą magii

[TinkerrBell]

Napisane przez ziuta.

Złośliwa baba


Czyli jest kolejna ochotniczka do konkursu! Ktoś jeszcze?


Nie będziesz głosować tylko weźmiesz udział w konkursie. Chociaż dla Ciebie to jakaś kategoria piórkowa by się przydała


Superancki ale przy moim to jakiś taki malutki


za nowy tydzień
Kocyk prosty bo zdjęcie z daleka i oświetlenie słabe
U mnie też ukrop, a dziś jeszcze na sr muszę jechać a moje auto nie ma klimy


Szybko zapomnieli a myślałam że będziesz jechać na żółtym serze przez cały czas.


A kiedy koleżanko Ty chcesz piec chleb? Między jednostką, hospicjum, szpitalem, basenem, zakupami itp, itd Czy ty w ogóle zauważyłaś że jesteś w 8. m-cu ciąży?
Mnie też stopy puchną


Mam adapter do pasów, jest to bezpieczne dla dziecka no i wygodne dla matki- nic w brzuch nie ciśnie.


Dapresja? 1 dzień bez pracy i już depresja?
Kobieto pięknie wyglądasz. 90% facetów nie rzuca się na kości. W jednej pracy gdzie pracowałam z samymi facetami na 12 facetów tylko jeden wolał takie chuderlaki, to cała reszta się dziwiła- cytuję "dlaczego on lubi takie niedożywione kobiety"

Od tygodnia nie mam krwotoków z nosa

Hahaha Też, właśnie się zastanawiam co robią w domu kobiety, które nie mają dzieci. Bo ja się nudzę...posprzątane, inwentarz oporządzony i co dalej? Trochę poczytam, obejrzę serial a gdzie reszta dnia::P??

Co robicie na co dzień w domach? Bo jak nie byłam w ciąży to wsiadałam na rower i całe wakacje tak spędziłam. A teraz uziemiona....

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez Piernik Torunski

o ludzie..weź mnie i tam wsadź..obiecuję,że będę cicho siedzieć..


ja mam 27stop.

już? dopiero chciałaś ,żeby kurier zakładał Ci krążek

ano w sumie tak stwierdziłam..że teraz te niecałe dwa miesiące sie przyda, a potem po jakiś 9 miesiącach po rozwiązaniu będziemy pracować nad Tośkiem gin mnie namawiał ostatnio

To będziemy pracować razem:P W sensie nie razem, ale w tym samym czasie, żeby było jasne

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez Krefetka

Podobno wartość funta spadła :/



Wysłane za pomocą magii

Tak ale w stosunku do dolara. Sprawdzałam na NBP i sprzedaż stoi po 5,74 więc nic nie spadło dla nas....

http://www.nbp.pl/Kursy/KursyC.html

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez Krefetka

Normalnie mnie wqrzyli... Pani rozwożąca jedzenie zapomniała o naszym pokoju. Jak przyjechała spowrotem zabrać tace to sie zdziwiła ze jeszcze jedzenia nie dostałyśmy bo jej z kartek wyszło ze nam dawała. Jedna porcje znalazła ale drugiej akurat mojej nie ma. I ma do mnie pretensje...


Wysłane za pomocą magii

Mówiłam idź do domu:P Tam pełna lodówka

Uwielbiam te polskie klimaty Nic nie zrobiłaś, ale opieprz możesz dostać na zaś

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez Krefetka

Mówi ze ktoś musiał sobie zabrać moja porcje wiec jej delikatnie powiedziałam ze ja chce dostać obiad i za bardzo mnie nie interesuje kto zabrał porcje... Dla mnie ważne jest ze nie dostałam.
A ona mi na to ze w kuchni juz pewnie żadnej porcji nie ma.
Zobaczymy co wymyśli przyczaje sie jak bedzie wracała po tace


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Dostałam rybkę na parze i byłaby cudowna gdyby nie była zalana jakimś sosem
na mące, której nie mogę.
I do tego marchewka rozgotowana której tez nie za bardzo mogę :/
Aaa i mam zupę szpinakowa. Gdybym nie przeczytała na jadłospisie nie wiedziałabym o jakim smaku ona jest


Wysłane za pomocą magii

Czy życzysz sobie paczki z żywnością? Tesco podobno szybko dowozi:P

[Świniaczek]

Napisane przez Orange_tree1

Do mnie mówią teraz grubasku w pracy ale mi to nie przeszkadza bo mówią to w pieszczotliwy sposób - poza tym bądź co bądź 85kg +

Moja mama mówi do mnie grubasku, ale też w taki sposób, że aż mi miło się wtedy robi
A w miejscu pracy jak się zjawiam, to jestem kuleczką
A mam jakieś 93 kg

Napisane przez Talantea

Jade jutro do rodziny, juz nie moge sie doczekac uszczypliwych komentarzy siorki

Dla mnie wszelkie spotkania rodzinne to chwilowo zło straszne :P Unikam tych zgryźliwców jak tylko się da, bo się tylko później wkurzam

Wiem już, co brat z bratową nawywijali. Nie mieli wypadku :P W sumie to mieli pecha :P Brat konkretniej Jechali całe 40km/h i na jakieś kamienie czy coś wjechali i ich zniosło na pobocze na trawę i tak się nieszczęśliwie wywalili na mięciutką trawkę, że brat jakoś łapę podstawił i ją sobie złamał Nawet się przestraszyć nie zdążyli, ale dopóki nikt nie wiedział co się stało, to my mieliśmy stresa Ale się z niego będę śmiać, jak wrócą

Jutro mieliśmy jechać nad jezioro z TŻa dziewczynami, ale nie ma takiej opcji, ja nie dam rady. W efekcie jakiś mały basenik się kupi, żeby mogły się młode pomoczyć i tyle, bo nie wyobrażam sobie w tym ukropie (35 st w cieniu...) jechać jakieś 70 km, po czym się nimi jeszcze zajmować, bo argument, że dzidzi mogę zrobić krzywdę nie zawsze działa, a Tż w efekcie by sobie nerwy tylko napsuł, bo nie dość, że z dziewczynami by się nakłócił, że mają mi dać spoój, to jeszcze co chwilę by sprawdzał, czy nie wyzionęłam ducha. Zdecydowanie wolę zostać w domu u rodziców (pilnujemy ich zwierzyńca dopóki ich nie ma) i kupić jakiś nieduży basen. Przynajmniej będę miała możliwość schowania się w chłodnym domu, bo nie wyobrażam sobie siedzieć prawie cały dzień na dworze...

[Afrodita]

Napisane przez Origa

Czekając wczoraj na Tż zaatakowałam alledrogo i kupiłam w końcu łóżeczko, materac (kokos-pianka-kokos), pościel i trochę innych rzeczy typu podkłady poporodowe i do przewijania, majtki siatkowe, myjki flanelowe, pieluszki bambusowe i muslinowe. Zostają mi z takich rzeczy jakies kocyki, ewentualnie okrycie po kąpieli, może otulacz (zobaczę jak te pieluchy bambusowe będą na zywo wyglądać, bo w opisie jest, że do otulania idealne), koszule dla mnie i staniki (ale to jeszcze nie wiem czy nie stacjonarnie) plus szlafrok do szpitala no i gemini - ale to sobie zostawiam na przyszły tydzień.
Byliśmy na basenie i powiem Wam, że rewelacja - już zapomniałam jakie to przyjemne Ludzi dosłownie kilka sztuk (ratownik mówił, że mało kto nawet z bloków po drugiej stronie ulicy wie o istnieniu tego basenu, raczej goście hotelowi z niego korzystają), basen taki typowo hotelowy, o półokrąglym kształcie, ale bez problemu da się przepłynąć i trochę zmęczyć, choć pojęcia nie mam, ile ma metrów. Od następnego poniedziałku planuję 2 razy w tygodniu tam smigać.
A za godzinkę jadę do koleżanki, która ma basen w ogrodzie - na zdjęciu basening z ostatniego wtorku

za realizacje zakupów.
Co do basenu.. rewelka! Takiej to dobrze!

Napisane przez florencee

Uzupełniam teraz jeszcze moją wyprawkę zbierając powoli do koszyka to i owo, zostały mi takie różne prześcieradłowe sprawy.

Chyba już był ten temat, ale sobie nie zapisałam.
Kupowałyście jakiś podkład pod prześcieradło do łóżeczka, coś tego typu?
http://allegro.pl/nieprzemakalny-och...694335114.html

A do wózka, kołyski warto zaopatrzyć się też w prześcieradełko jakieś plus też jakiś podkład ewentualnie pod to?
Np. http://allegro.pl/przescieradlo-38x8...951534425.html (acz nie wiem jeszcze czy to dobry dla mnie wymiar :P).

Poduszkę klin kupować od razu czy jakby np. mi mały ulewał?

Poza tym będzie spać na prześcieradle oraz w śpiworku/rożku i kołdry, poduszki na razie nie potrzebuję kupować?

Podkład do łóżeczka kupuję, ale do wózka już nie. Podłoże jedynie, jakąs pieluszkę tetrową, czy kocyk.
Co do poduszki i kołdry.. nie kupujemy narazie. Póki co Mala będzie spała na płasko pod kocykiem, a w upały przykryję pieluszką

Napisane przez scoiatael86

ja też!!

wgl miałam Wam pisać odnośnie bolącego biodra w nocy że zaczęłam trochę inaczej spać i jest o niebo lepiej. Do tej pory poduszkę miałam bezpośrednio między nogami. A teraz mam ją trochę z przodu i prawą nogę tylko na niej trzymam. Czyli leżę na lewym boku, poduszka leży z przodu lewej nogi, a prawa jest lekko zgięta i wyciągnięta do przodu i od kolana w dół opiera się na poduszce. Tak się do niej przytulam nie wiem czy zrozumiale to wytłumaczyłam, ale ból biodra przeszedł!

To dobrze, że ból minąl i mogłaś sie pożądnie wyspac



Wczoraj mój teściu oznajmił, że on nie wie, czy jak wody mi odejdą, czy zawiezie mnie do szpitala do Łodzi Mam godzinę dojazdu.. a ja nie chcę rodzić u siebie, bo szpital jest tragiczny! Co ja zrobię, jak się uprze i ' zmusi' mnie do rodzenia na miejscu?! Nie mamy z męzem samochodu..m
On chyba myśli, że w 5 min od tego momentu urodzę..
Sama zaczynam już panikować, czy nie urodzę w samochodzie
a ja muszę mieć cc!

[TinkerrBell]

Napisane przez Afrodita

za realizacje zakupów.
Co do basenu.. rewelka! Takiej to dobrze!

Podkład do łóżeczka kupuję, ale do wózka już nie. Podłoże jedynie, jakąs pieluszkę tetrową, czy kocyk.
Co do poduszki i kołdry.. nie kupujemy narazie. Póki co Mala będzie spała na płasko pod kocykiem, a w upały przykryję pieluszką

To dobrze, że ból minąl i mogłaś sie pożądnie wyspac



Wczoraj mój teściu oznajmił, że on nie wie, czy jak wody mi odejdą, czy zawiezie mnie do szpitala do Łodzi Mam godzinę dojazdu.. a ja nie chcę rodzić u siebie, bo szpital jest tragiczny! Co ja zrobię, jak się uprze i ' zmusi' mnie do rodzenia na miejscu?! Nie mamy z męzem samochodu..m
On chyba myśli, że w 5 min od tego momentu urodzę..
Sama zaczynam już panikować, czy nie urodzę w samochodzie
a ja muszę mieć cc!

A nie ma opcji by jakiś znajomy z autem był pod ręką?

Albo może załatw sobie termin? CC na zimno, wtedy zawsze sobie ten transport załatwisz. Bo będziesz wiedzieć na kiedy

[Krefetka]

Napisane przez TinkerrBell

Hahaha Też, właśnie się zastanawiam co robią w domu kobiety, które nie mają dzieci. Bo ja się nudzę...posprzątane, inwentarz oporządzony i co dalej? Trochę poczytam, obejrzę serial a gdzie reszta dnia::P??



Co robicie na co dzień w domach? Bo jak nie byłam w ciąży to wsiadałam na rower i całe wakacje tak spędziłam. A teraz uziemiona....

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------





To będziemy pracować razem:P W sensie nie razem, ale w tym samym czasie, żeby było jasne

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------





Tak ale w stosunku do dolara. Sprawdzałam na NBP i sprzedaż stoi po 5,74 więc nic nie spadło dla nas....



http://www.nbp.pl/Kursy/KursyC.html

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------





Mówiłam idź do domu:P Tam pełna lodówka



Uwielbiam te polskie klimaty Nic nie zrobiłaś, ale opieprz możesz dostać na zaś

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------





Czy życzysz sobie paczki z żywnością? Tesco podobno szybko dowozi:P

Rybę osuszyłam z sosu i zjadłam poskubałam marchewki, zagryzlam swoją nektarynka a jak bede dalej głodna to zejdę do baru i wciągnę jakaś kiszona kapustę czy cus


Wysłane za pomocą magii

[tija93]

Pospaliśmy z Esikiem na niewygodnej kanapie i obudził mnie ból bioder i TŻ dobijający się do drzwi

Napisane przez asicuha

to ide robić herbate!! a wiesiołka koniecznie musze dziś gdzieś zakupić ;D


ona mówiła nawet o ostatnich 2ch tygodniach :P
no już prawie koniec.... chyba zaczynam sie bać...

Daj znać jak smakuje

Napisane przez Piernik Torunski

wizyty u niego to sama przyjemność, więc nawet mocno mnie nie musi przekonywać

Napisane przez asicuha

a nie za 3? skończony 37 to donoszona, nie?

37+0 masz donoszoną ciążę!

Napisane przez ziuta.

Miałam na myśli twoją ogólną posturę

Ja mam dobre lustro

Napisane przez LunaLov

Widze, że planujecie miss mokrego podkoszulka - nieskromnie stwierdze,że mam duże szanse na wygraną w kategorii "wielkie cyce" powiem wam, że dla mnie wyglądają niesmacznie

Odważna!

Napisane przez zonamojegomeza

Jestem w domu
W razie problemow z ciśnieniem dodatkowa tabletka. Mam spr białko w moczu raz na tydzień. I wrócić za 2 na kontrolne badania

Dobrze, że w domu jesteś

Napisane przez kasia_ruda

Wg mnie podkład na materac to mus. Siki nie są jedyną rzeczą, która się potrafi przelać, a naprawdę łatwiej zdjąć podkład i prześcieradło niż prac materac i suszyć. Ja sobie nie wyobrażam bez niego funkcjonowania. Pokazywalam wam tu kiedyś te oddychające, których my używamy.

Pokaż jeszcze raz

Napisane przez Krefetka

Normalnie mnie wqrzyli... Pani rozwożąca jedzenie zapomniała o naszym pokoju. Jak przyjechała spowrotem zabrać tace to sie zdziwiła ze jeszcze jedzenia nie dostałyśmy bo jej z kartek wyszło ze nam dawała. Jedna porcje znalazła ale drugiej akurat mojej nie ma. I ma do mnie pretensje...


Wysłane za pomocą magii

Dobrze, że jednak się znalazła porcja dla Ciebie.

Napisane przez Świniaczek

Moja mama mówi do mnie grubasku, ale też w taki sposób, że aż mi miło się wtedy robi

To trzeba umieć!

Napisane przez Afrodita

Wczoraj mój teściu oznajmił, że on nie wie, czy jak wody mi odejdą, czy zawiezie mnie do szpitala do Łodzi Mam godzinę dojazdu.. a ja nie chcę rodzić u siebie, bo szpital jest tragiczny! Co ja zrobię, jak się uprze i ' zmusi' mnie do rodzenia na miejscu?! Nie mamy z męzem samochodu..m
On chyba myśli, że w 5 min od tego momentu urodzę..
Sama zaczynam już panikować, czy nie urodzę w samochodzie
a ja muszę mieć cc!

Kurde no, niech on nie przesadza Spokojnie Cię może zawieźć. Baaardzo często po odejściu wód nic się nie dzieje - żadnych skurczy i innych przyjemności. Ale CC i tak będziesz miała wyznaczone na konkrety dzień?

[TinkerrBell]

Jak już wspomniałam rano, obudziłam się w beznadziejnym humorze. Ubrałam psa i wyszliśmy na spacer i tak szłam i szłam i szłam. I jakoś tak do mnie dotarło, że już daleko jestem a jeszcze muszę wrócić....

I tak niechcący zrobiłam prawie 8 km....W dodatku na ostatniej prostej złapała mnie niezła ulewa. I tak dostałam ochrzan od TŻ, za ilość kilometrów i za deszcz.

Teraz posiedziałam przez chwilę i jak chciałam wstać to bidoro faktycznie chyba nie jest zadowolone. Ale jak tak szłam to nic mi nie było, nic nie bolało.

No nic. Pies zadowolony Na pół dnia mam spokój bo padł

[Świniaczek]

Napisane przez Krefetka

Normalnie mnie wqrzyli... Pani rozwożąca jedzenie zapomniała o naszym pokoju. Jak przyjechała spowrotem zabrać tace to sie zdziwiła ze jeszcze jedzenia nie dostałyśmy bo jej z kartek wyszło ze nam dawała. Jedna porcje znalazła ale drugiej akurat mojej nie ma. I ma do mnie pretensje...

Wysłane za pomocą magii

Napisane przez TinkerrBell

Hahaha Też, właśnie się zastanawiam co robią w domu kobiety, które nie mają dzieci. Bo ja się nudzę...posprzątane, inwentarz oporządzony i co dalej? Trochę poczytam, obejrzę serial a gdzie reszta dnia::P??

Co robicie na co dzień w domach? Bo jak nie byłam w ciąży to wsiadałam na rower i całe wakacje tak spędziłam. A teraz uziemiona....

Uwielbiam te polskie klimaty Nic nie zrobiłaś, ale opieprz możesz dostać na zaś

Jak to co robimy? NIC Przynajmniej ja Śpię, oglądam tv, siedzę na wizażu , jak mnie natchnie to jakaś książka, ale z tym ciężko, bo jestem tak rozkojarzona, że przeczytam 3 strony i nie wiem o czym czytam

TŻ uważa mnie za taką terrorystkę, że obawia się, że rozniosę pół szpitala jak mnie wkurzą przy porodzie Ewentualnie już przy wejściu zarobią właśnie na zaś

Powiedzcie mi, jak to wygląda z "wyciskaniem" dziecka w trakcie porodu? Bo wiem, że to jest nadal w większości szpitali praktykowane, ale już zapowiedziałam TŻowi, że jak tylko zobaczy, że ktoś mi próbuje na brzuch dusić, to ma delikwenta wypieprzyć przez okno. Babce z którą pracowałam próbowali "wycisnąć" syna, który był ułożony do cesarki (o czym - o zgrozo!- lekarz doskonale wiedział!), więc uciskał głowę dziecka - o czym też wiedział. Sparaliżowany od urodzenia

[scoiatael86]

Napisane przez Świniaczek

Wiem już, co brat z bratową nawywijali. Nie mieli wypadku :P W sumie to mieli pecha :P Brat konkretniej Jechali całe 40km/h i na jakieś kamienie czy coś wjechali i ich zniosło na pobocze na trawę i tak się nieszczęśliwie wywalili na mięciutką trawkę, że brat jakoś łapę podstawił i ją sobie złamał Nawet się przestraszyć nie zdążyli, ale dopóki nikt nie wiedział co się stało, to my mieliśmy stresa Ale się z niego będę śmiać, jak wrócą

Jutro mieliśmy jechać nad jezioro z TŻa dziewczynami, ale nie ma takiej opcji, ja nie dam rady. W efekcie jakiś mały basenik się kupi, żeby mogły się młode pomoczyć i tyle, bo nie wyobrażam sobie w tym ukropie (35 st w cieniu...) jechać jakieś 70 km, po czym się nimi jeszcze zajmować, bo argument, że dzidzi mogę zrobić krzywdę nie zawsze działa, a Tż w efekcie by sobie nerwy tylko napsuł, bo nie dość, że z dziewczynami by się nakłócił, że mają mi dać spoój, to jeszcze co chwilę by sprawdzał, czy nie wyzionęłam ducha. Zdecydowanie wolę zostać w domu u rodziców (pilnujemy ich zwierzyńca dopóki ich nie ma) i kupić jakiś nieduży basen. Przynajmniej będę miała możliwość schowania się w chłodnym domu, bo nie wyobrażam sobie siedzieć prawie cały dzień na dworze...

hahah to może właśnie dlatego nie chcieli Wam powiedzieć co się stało, bo wstyd że taka błahostka miał pecha faktycznie z ta ręką

a basen brzmi cudnie ja już chcę domek i ogród i basen właśnie!!!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez Krefetka

Rybę osuszyłam z sosu i zjadłam poskubałam marchewki, zagryzlam swoją nektarynka a jak bede dalej głodna to zejdę do baru i wciągnę jakaś kiszona kapustę czy cus


Wysłane za pomocą magii

haha no to sobie poradziłaś jakoś może gdybyś wiedziała wcześniej co na ten obiad to od razu być do baru zeszła

[florencee]

Napisane przez scoiatael86

wgl miałam Wam pisać odnośnie bolącego biodra w nocy że zaczęłam trochę inaczej spać i jest o niebo lepiej. Do tej pory poduszkę miałam bezpośrednio między nogami. A teraz mam ją trochę z przodu i prawą nogę tylko na niej trzymam. Czyli leżę na lewym boku, poduszka leży z przodu lewej nogi, a prawa jest lekko zgięta i wyciągnięta do przodu i od kolana w dół opiera się na poduszce. Tak się do niej przytulam nie wiem czy zrozumiale to wytłumaczyłam, ale ból biodra przeszedł!

Super, że znalazłaś skuteczny sposób na to.

W ogóle to chyba od wczoraj patrzę sobie na Twojego nicka i mam straszną ochotę przeczytać ponownie wiedźmińską sagę!

Napisane przez LunaLov

Też chcielibyśmy szybko postarać się o drugie dziecko, ale siedzimy na razie cicho bo same wiecie jak jest... Pierniku 9 miesięcy to taki bezpieczny czas? Przyznam, że jeszcze nic na ten temat nie czytałam.

Też byśmy tak bardzo chcieli, ale jeszcze tak dokładnie się nie orientowałam jaki jest bezpieczny czas. Po CC gorzej to wygląda, ale nie wiem jak SN.

Napisane przez zonamojegomeza

Jestem w domu
W razie problemow z ciśnieniem dodatkowa tabletka. Mam spr białko w moczu raz na tydzień. I wrócić za 2 na kontrolne badania

To świetnie, że już jesteś w domu. Mam nadzieję, że z ciśnieniem będzie ok i będziesz mieć dobre wyniki.

Napisane przez kasia_ruda

Wg mnie podkład na materac to mus. Siki nie są jedyną rzeczą, która się potrafi przelać, a naprawdę łatwiej zdjąć podkład i prześcieradło niż prac materac i suszyć. Ja sobie nie wyobrażam bez niego funkcjonowania. Pokazywalam wam tu kiedyś te oddychające, których my używamy.

To tym bardziej biorę to.

Napisane przez Krefetka

Mówi ze ktoś musiał sobie zabrać moja porcje wiec jej delikatnie powiedziałam ze ja chce dostać obiad i za bardzo mnie nie interesuje kto zabrał porcje... Dla mnie ważne jest ze nie dostałam.
A ona mi na to ze w kuchni juz pewnie żadnej porcji nie ma.
Zobaczymy co wymyśli przyczaje sie jak bedzie wracała po tace


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Dostałam rybkę na parze i byłaby cudowna gdyby nie była zalana jakimś sosem
na mące, której nie mogę.
I do tego marchewka rozgotowana której tez nie za bardzo mogę :/
Aaa i mam zupę szpinakowa. Gdybym nie przeczytała na jadłospisie nie wiedziałabym o jakim smaku ona jest


Wysłane za pomocą magii

Cudowna sytuacja.

Napisane przez Świniaczek

Wiem już, co brat z bratową nawywijali. Nie mieli wypadku :P W sumie to mieli pecha :P Brat konkretniej Jechali całe 40km/h i na jakieś kamienie czy coś wjechali i ich zniosło na pobocze na trawę i tak się nieszczęśliwie wywalili na mięciutką trawkę, że brat jakoś łapę podstawił i ją sobie złamał Nawet się przestraszyć nie zdążyli, ale dopóki nikt nie wiedział co się stało, to my mieliśmy stresa Ale się z niego będę śmiać, jak wrócą

Jutro mieliśmy jechać nad jezioro z TŻa dziewczynami, ale nie ma takiej opcji, ja nie dam rady. W efekcie jakiś mały basenik się kupi, żeby mogły się młode pomoczyć i tyle, bo nie wyobrażam sobie w tym ukropie (35 st w cieniu...) jechać jakieś 70 km, po czym się nimi jeszcze zajmować, bo argument, że dzidzi mogę zrobić krzywdę nie zawsze działa, a Tż w efekcie by sobie nerwy tylko napsuł, bo nie dość, że z dziewczynami by się nakłócił, że mają mi dać spoój, to jeszcze co chwilę by sprawdzał, czy nie wyzionęłam ducha. Zdecydowanie wolę zostać w domu u rodziców (pilnujemy ich zwierzyńca dopóki ich nie ma) i kupić jakiś nieduży basen. Przynajmniej będę miała możliwość schowania się w chłodnym domu, bo nie wyobrażam sobie siedzieć prawie cały dzień na dworze...

Dobrze, że już wiadomo jak to było, kurczę, to pech rzeczywiście! Oby brat szybko wracał do zdrowia.

Jazda tyle kilometrów rzeczywiście bez sensu.

Napisane przez Afrodita

Podkład do łóżeczka kupuję, ale do wózka już nie. Podłoże jedynie, jakąs pieluszkę tetrową, czy kocyk.
Co do poduszki i kołdry.. nie kupujemy narazie. Póki co Mala będzie spała na płasko pod kocykiem, a w upały przykryję pieluszką


Wczoraj mój teściu oznajmił, że on nie wie, czy jak wody mi odejdą, czy zawiezie mnie do szpitala do Łodzi Mam godzinę dojazdu.. a ja nie chcę rodzić u siebie, bo szpital jest tragiczny! Co ja zrobię, jak się uprze i ' zmusi' mnie do rodzenia na miejscu?! Nie mamy z męzem samochodu..m
On chyba myśli, że w 5 min od tego momentu urodzę..
Sama zaczynam już panikować, czy nie urodzę w samochodzie
a ja muszę mieć cc!

Nad wózkiem się właśnie zastanawiam, zmierzyłam jaka jest ta wyściółka (ale się zmachałam wyciągając gondolę z folii ) i może czegoś poszukam, ale jakby co, to jest opcja z pieluszką.

Ojej, to może ktoś inny mógłby Cię zawieźć, skoro tak to wygląda - zakładając, że go nie przekonają takie argumenty jak lepsza opieka w dalszym szpitalu?
No i może właśnie będzie umówiony termin CC?

[di_anna]

Napisane przez Orange_tree1

My też mamy odmienne bieguny i też żadnego zastrzyku nie dostałam. Z tego co słyszałam właśnie w pierwszej ciąży nie ma zagrożenia ... oby tak było

Napisane przez Piernik Torunski

zastrzyk kosztuje ok 280zł..no i ten podany po porodzie chroni dziecko,a ten w ciązy zapobiega odrzuceniu przez organizm kolejnej ciąży w przypadku konfliktu?

Napisane przez Piernik Torunski

przeczytałaś trzy razy,ale chyba nie zczaiłaś..może ja tak piszę,że ciężko zrozumieć..
chodziło mi o to,że podanie immunoglobulin w tej ciąży stanowi ochrone w przypadku konfliktu serologicznego w kolejnej ciąży, podanie natomiast zastrzyku dziecku po urodzeniu, po sprawdzeniu juz grupy krwi jest ochroną dla niego,ale nadal w przypadku kolejnych ciąż, w sytuacji wymieszania się krwi, nie ma ochrony..nie wiem czy piszę logicznie i zrozumiale..upał mi poluźnił zwoje

zdjęcie będzie , ale nie dziś..ojj nie w taką pogodę..


za wizytę..moja też wczoraj zasłaniała się ręką.. i wagę mają podobną..wczoraj miałam 31+3 (chyba) i około 1680g..tylko ten mniejszy brzuszek córy mnie jednak trochę martwi..


[/COLOR]
mój o zastrzyku mówił dość szybko..a ostatecznie zapomniał
ja pamiętałam,ale myślałam,że można go później zaserwować, dlatego cicho siedziałam...

Pierniczku widzę, że pytałaś o działanie, więc napiszę co wiem.
Zastrzyk faktycznie kosztuje ok 400 zł, przynajmniej ta dawka 300 która jest obecnie rekomendowana. Ja miałam podany, bo od początku ciąży rozmawiałam z lekarzem i sporo czytałam na ten temat, ale nie w internetach tylko bardziej naukowe opracowania. U nas jest zalecany tak jak tija pisała ale nie obowiązkowy i dlatego trzeba samemu płacić, ale obecnie dąży się do wdrożenia na szerszą kalę jak w wielu innych krajach. Pomaga on zarówno w pierwszej ciąży jak i w kolejnych, bo w pierwszej ryzyko konfliktu jest niewielkie ale istnieje i zwiększa się w ostatnich tygodniach, za względu na więkse ryzyko krwawień i wymieszania krwi matki i dziecka. Dlatego podaje się w 28-30tc. Poza tym nie zawsze wiadomo, czy to pierwsza ciąża, czy nie doszło kiedyś do poronienia we wczesnej fazie, chociaż wtedy ryzyko immunizacji też byłoby niewielkie ale istnieje. Jeśli chodzi o sprawę kolejnych ciąż to skuteczność standardowej profilaktyki czyli podanie matce zastrzyku po porodzie jest wg badań szacowana na ok 96-97% a podanie dodatkowo zastrzyku w 28-30tc. zwiększa ją do ponad 99%, co dla mnie było kolejnym argumentem. Mam nadzieję, że zrozumiale napisałam.

Napisane przez Fantasmagori

też chciałam te skarpetki ale słyszałam że w ciąży się nie powinno?

Nie są zalecane ze względu na zawarte w nich kwasy.

Napisane przez Orange_tree1

Pytanie mam odnośnie piersi. Mianowicie jakies 2-3tyg temy były twarde i cale takie napeczniałe - myslałam, że produkcja w nich startuje, ale od paru dni są znów mięciutkie wciąż dość duże ale już nie takie napięte a siary ni widu ni słychu, czy to normalne?
nie żebym narzekała ale zastanawiam się czy wszystko ok

To samo stwierdziłam dzisiaj rano. Kilka dni temu jeszcze myślałam, że moje piersi zaczynają się przygotowywać do karmienia, a tu niespodzianka. Może się odwodniłyśmy przez upały?

Napisane przez florencee;62179331}
Uzupełniam teraz jeszcze moją wyprawkę zbierając powoli do koszyka to i owo, zostały mi takie różne prześcieradłowe sprawy.

Chyba już był ten temat, ale sobie nie zapisałam. :o
Kupowałyście jakiś podkład pod prześcieradło do łóżeczka, coś tego typu?
[url

http://allegro.pl/nieprzemakalny-ochraniacz-podklad-materac-120x60-i5694335114.html[/url]

A do wózka, kołyski warto zaopatrzyć się też w prześcieradełko jakieś plus też jakiś podkład ewentualnie pod to?
Np. http://allegro.pl/przescieradlo-38x8...951534425.html (acz nie wiem jeszcze czy to dobry dla mnie wymiar :P).

Poduszkę klin kupować od razu czy jakby np. mi mały ulewał?

Poza tym będzie spać na prześcieradle oraz w śpiworku/rożku i kołdry, poduszki na razie nie potrzebuję kupować?

Odnośnie tych podkładów też się zastanawiałam, bo koleżanka mówiła, że jej synek strasznie się na tym pocił, a niby kupiła oddychające i po kilku dniach zrezygnowała i pomogło, taraz uzywa tych jednorazowych ale małych tylko tam gdzie Dzieć ma pupę. Sama nie wiem. Ktoś w mojej rodzinie też mówił, że kupili taki dla dorosłego po operacji i mimo zapewnień producenta też nie oddychało toto.
Do wózka pieluchy flanelowe kupiłam, rozmiar będzie idealny
Poduszkę klin odpuszczam, najwyżej dwie grube książki pójdą pod nogi łóżeczka I jak rzeczywiście będzie pomagało to wtedy kupię.

Napisane przez asicuha

to ide robić herbate!! a wiesiołka koniecznie musze dziś gdzieś zakupić ;D


ona mówiła nawet o ostatnich 2ch tygodniach :P
no już prawie koniec.... chyba zaczynam sie bać...

Ja wiesiołka łykałam też podczas starań, ale tylko do owulacji, bo wiesiołek może pobudzać czynności skurczowe tak jak i liść maliny, więc ja zacznę dopiero jak już będę w okolicach ciąży donoszonej.

[Świniaczek]

Napisane przez TinkerrBell

A nie ma opcji by jakiś znajomy z autem był pod ręką?

Albo może załatw sobie termin? CC na zimno, wtedy zawsze sobie ten transport załatwisz. Bo będziesz wiedzieć na kiedy

Napisane przez tija93

To trzeba umieć!

Kurde no, niech on nie przesadza Spokojnie Cię może zawieźć. Baaardzo często po odejściu wód nic się nie dzieje - żadnych skurczy i innych przyjemności. Ale CC i tak będziesz miała wyznaczone na konkrety dzień?

Dokładnie, to trzeba umieć

Ogólnie jakby mi powiedzieli, że mnie nie zawiozą do tego szpitala, co ja chcę, bo pod nosem przecież mam, to bym chyba wścieklizny dostała. Noż kurde. Nie bez powodu chcemy rodzić w konkretnych miejscach, pewnie, że to "tylko" poród i poradzą sobie z nim wszędzie (czy to sn czy cc), ale w pewnych szpitalach naprawdę są takie warunki, że krowie nie dałabym się tam ocielić, a co dopiero kobiecie rodzić Ale wiem, że jakbym była zdana np. na mojego dziadka (broń Boże!), to zostałabym podstawiona pod najbliższy szpital i tyle

Napisane przez TinkerrBell

Jak już wspomniałam rano, obudziłam się w beznadziejnym humorze. Ubrałam psa i wyszliśmy na spacer i tak szłam i szłam i szłam. I jakoś tak do mnie dotarło, że już daleko jestem a jeszcze muszę wrócić....

I tak niechcący zrobiłam prawie 8 km....W dodatku na ostatniej prostej złapała mnie niezła ulewa. I tak dostałam ochrzan od TŻ, za ilość kilometrów i za deszcz.

Teraz posiedziałam przez chwilę i jak chciałam wstać to bidoro faktycznie chyba nie jest zadowolone. Ale jak tak szłam to nic mi nie było, nic nie bolało.

No nic. Pies zadowolony Na pół dnia mam spokój bo padł

8 km, nieźle. Na chwilę obecną jak przejdę CH raz dookoła to się czuję, jakbym miała za chwilę urodzić
A nasze psy to chyba mają dość podobne temperamenty, po 8 km też bym miała spokój na pół dnia, nie więcej I choćby nie wiem ile czasu spędził na dworze, obowiązkowo z towarzystwem, bo samemu to nudno, to na spacer/piłeczkę/rzekę siły znajdzie ZAWSZE Jak go braliśmy ze schroniska, to marzył nam się spokojny kanapowiec

[tija93]

Napisane przez Świniaczek

Powiedzcie mi, jak to wygląda z "wyciskaniem" dziecka w trakcie porodu? Bo wiem, że to jest nadal w większości szpitali praktykowane, ale już zapowiedziałam TŻowi, że jak tylko zobaczy, że ktoś mi próbuje na brzuch dusić, to ma delikwenta wypieprzyć przez okno. Babce z którą pracowałam próbowali "wycisnąć" syna, który był ułożony do cesarki (o czym - o zgrozo!- lekarz doskonale wiedział!), więc uciskał głowę dziecka - o czym też wiedział. Sparaliżowany od urodzenia

Wyciskanie dziecka jest absolutnie zabronione! Nazywa się to - chwyt Kristellera. Jest on bardzo niebezpieczny, bo może uszkodzić układ nerwowy płodu. I teraz tak - nie wszystko co się widzi to jest ten chwyt. Ja w swojej karierze widziałam tylko dwa razy gdy on faktycznie został użyty. Często lekarz trzeba za dno macicy i to nie jest ten chwyt. Chwyt Kristellera wymaga mnóstwa siły od uciskającego i zazwyczaj kończy się siniakami na brzuchu matki.

[asicuha]

Napisane przez tija93

Daj znać jak smakuje

37+0 masz donoszoną ciążę!

Smakuje jak ziolowa herbata :P troche za duzo wsypalam, ale parze te liscie jeszcze raz
Ja lubie takie smaki, wiec dla mnie ok

Czyli za 2 tyg mam ciaze donoszona??? 😨