Honorowe krwiodawstwo

[khloe]

Napisane przez Katarynka1

A ja mam takie pytanie - chciałabym po raz pierwszy oddać krew, czy jeśli pójdę do stacji krwiodawstwa to pobiorą mi ją tak z marszu (po wypełnieniu formularza) czy muszę się przedtem zapisać na jakieś badania? Lekarz jest chyba na miejscu i przeprowadzi krótki wywiad, to wystarczy?

Głównie chodzi mi o to żebym nie musiała potem tam znów jeździć bo po prostu mogę się już nie zebrać na odwagę, a bardzo chcę oddać krew (i potem stale oddawać, jeśli dobrze to zniosę), moja grupa jest potrzebna...

lekarz jest na miejscu i Cię bada
Poza tym mała fiolka krwi jest wysylana do badan laboratoryjnych. Ma ona taki sam kod kreskowy jak "torebka krwi", którą oddajesz.
Gdyby się okazało, że twoja krew ma jakieś wirusy/choroby, to "torebka z krwią" o tym samym kodzie zostaje automatycznie zutylizowana, więc nikogo nie zarazisz.

Zresztą laboratorium, gdyby wykryło jakieś powazne wirusy/ choroby ma obowiązek Cię o tym powiadomić

Głowa do góry podołasz temu zadaniu!
Trzymam kciuki!

Sama jestem honorowym dawcą od 4 lat prawie

[Katarynka1]

Wielkie dzięki za szybką odpowiedź No, to mam nadzieję że na dniach spróbuję tę krew oddać. Niestety nikt nie chce ze mną iść, nawet tylko po to żeby tylko dotrzymać towarzystwa.
Gratuluję bycia krwiodawcą przez tyle lat

[lidkas102]

Od kilku lat oddaję krew ale ostatnio nie mogłam , bo hemoglobiny było 12 to za mało . Potem tak mnie zmogło że jak nigdy spałam w dzień i dostałam kataru i tak krew by się nie nadawała . Tak to bywa za dwa miesiące mogę się zgłosić . Ale nie wiem czy to wiek zaczyna się odzywać czy co jeszcze 10 dni do kobiecej przypadłości a tu jest . Może to przesilenie wiosenne

[khloe]

Napisane przez lidkas102

Od kilku lat oddaję krew ale ostatnio nie mogłam , bo hemoglobiny było 12 to za mało . Potem tak mnie zmogło że jak nigdy spałam w dzień i dostałam kataru i tak krew by się nie nadawała . Tak to bywa za dwa miesiące mogę się zgłosić . Ale nie wiem czy to wiek zaczyna się odzywać czy co jeszcze 10 dni do kobiecej przypadłości a tu jest . Może to przesilenie wiosenne

Też tak miałam. Nie mogłam w okresie zimowo- wiosennym oddawać krwi z tego powodu.

Poszłam do apteki i zapytałam o jakiś suplement diety na podniesienie poziomu hemoglobiny i pani mi dała. Kurcze, nie pamiętam jak to się nazywało. Kosztowało około 15 zł, kuracja nie trwała nawet miesiąca i wszystko wróciło do normy.

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez khloe

Poszłam do apteki i zapytałam o jakiś suplement diety na podniesienie poziomu hemoglobiny i pani mi dała. Kurcze, nie pamiętam jak to się nazywało. Kosztowało około 15 zł, kuracja nie trwała nawet miesiąca i wszystko wróciło do normy.

Może Falvit? Mnie lekarka to poleciła, gdy miałam za niski poziom hemoglobiny.
http://www.i-apteka.pl/product-pol-3...-drazetek.html

No a teraz biorę Ascofer (http://www.i-apteka.pl/product-pol-1...-drazetek.html), tylko że z racji tego, że zostało mi tylko kilkanaście tabletek, to biorę po prostu 1 dziennie zamiast 3. Bo za półtora tygodnia przypada mój czas oddania krwi, więc biorę teraz te tabletki w razie co, bo zawsze miałam albo za niską hemoglobinę, albo na styk (12,4-12,6)...

Tylko zastanawiam się, czy to nie jest czasem takie "oszukiwanie organizmu" Będę brać ten ascofer przez 1,5 tygodnia, oddam krew z hemoglobiną pewnie na styk 12,5, przez 2,5 miesiąca znowu nie bede się przejmować, i 2 tyg. przed kolejnym oddaniem krwi zacznę wzmacniać tę krew dodatkowym żelazem w tabletkach...

[Olkaaaa_s]

Też dostałam bana na oddanie krwi(dwukrotnie), bo miałam niską hemoglobinę- 11,8(dwukrotnie). Ostatni raz byłam w styczniu, więc za tydzień zamierzam iść ponownie. A nuż do trzech razy sztuk

Co do suplementów: kiedy byłam ostatnio w RCKiK, pani doradziła mi jakieś suplementy i wybrałam Chela-Ferr. Ciekawe, czy mi coś to da, zwłaszcza, że nie miałam bardzo niskiego poziomu hgb.

[carmennn]

Też biorę Ascofer przed każdym oddaniem i to nie mało, bo ok. 60- 70 tabl. a hemoglobinę i tak mam na styk. Ostatnio tylko było więcej 13,6.

Po oddaniu 5 l krwi dostaje się nową legitymację?

[lidkas102]

Nic o nowej legitymacji nie wiem oddałam przeszło 7 l . Jak oddałam 5 l to w PCK bo należę dostawaliśmy medale i była mila uroczystość

[NibyNic]

Ja tez nic o nowej nie wiem - mam w ogole jeszcze ta pierwsza bez zadnych okladek a oddalam rownowartosc 17l., mam legitymacje i uprawnienie do darmowych przejazdów

ps. trzebv zapytac pewnie podczas rejestrowania, oni powiedza co i jak - ja nie pytam a sami z siebie nic nie mówią

[bowszystkotoiluzjajest]

Po oddaniu 5l krwi dostaje się drugą legitymację od PCK - żeby pokazywać ją gdy np. w aptece chcemy dostać tańsze leki (jest gdzieś wykaz leków, które krwiodawcy mogą kupować o wiele taniej), albo wejść bez kolejki do lekarza

Ja mam na koncie dopiero 1,8 l krwi (oddaję dopiero od półtora roku, co 3 miesiące, czyli teoretycznie powinnam mieć już 2,7 l, ale niestety ze względu na słabą hemoglobinę często mnie banowali ).... Ostatnio byłam oddać w czerwcu i kolejne oddawanko czeka mnie dopiero w połowie września

[joaś905]

Hej dziewczyny, chciałam tylko napisać, że niesamowicie mi imponujecie i jesteście dla mnie żywą inspiracją Bycie honorowym dawcą krwi jest moim marzeniem od bardzo dawna, niestety obecnie nierealnym - od czasów niemowlęcych mam olbrzymią anemię (kilka razy byłam hospitalizowana) i nikt normalny nie pobrałby ode mnie krwi. Przyrzekłam sobie jednak, że jak tylko się z nią w końcu uporam (a uporam! ) to pierwsza rzecz jaką zrobię to będzie właśnie pójście pod igłę.

Wiem, że ten post raczej nic nie wnosi do wątku, ale chciałam Wam tylko podziękować dziewczyny za to, że motywujecie mnie do spełnienia mojego marzenia, jesteście wielkie!

[lidkas102]

Kiedyś pisałam że miałam słabą hemoglobinę i musialam czekać pół roku by od dać krew , ale teraz jest jak potrzeba i w październiku znowu oddam . Pozdrawiam wszystkich

[bowszystkotoiluzjajest]

Ja byłam tydzień temu i znowu niestety słaba hemoglobina - 12,3. Czyli niewiele zabrakło.
No nic, spróbuję ponownie w połowie października.

[joannajj]

dziewczyny własnie wyczytałam, ze przekłucie ucha uniemożliwia przez 6 miesiecy oddawanie krwi, ale nie moge znależć info dlaczego???
zdecydowałam sie na oddanie krwi a 3 tyg temu zrobiłam sobie kolczyk, nawet nie przeszło mi przez mysl, ze może byc czasowym przeciwskazaniem

[Olkaaaa_s]

Ja idę w październiku i mam nadzieję, że mi się uda W kwietniu udało mi się po raz pierwszy oddać krew i czułam się świetnie, zero zawrotów głowy etc. Bolało mnie tylko zgięcie łokcia, bo nie oszczędzałam ręki
Ostatnio było bardzo fajnie- mam bardzo jasną karnację i cały personel latał koło mnie, czy dobrze się czuję A po wszystkim panie z recepcji kazały mi usiąść przy stoliku i mi przynosiły czekolady i herbatę(na początku myślałam, że wszyscy tak mają, ale nie- reszta sama podchodziła po jedzenie do kontuaru) Nikt nie chciał mi uwierzyć, że dobrze się czuję
Ogólnie wrażenia bardzo na plus, personel w RCKiK na Rzeźniczej w Krakowie jest bardzo sympatyczny

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez joannajj

dziewczyny własnie wyczytałam, ze przekłucie ucha uniemożliwia przez 6 miesiecy oddawanie krwi, ale nie moge znależć info dlaczego???
zdecydowałam sie na oddanie krwi a 3 tyg temu zrobiłam sobie kolczyk, nawet nie przeszło mi przez mysl, ze może byc czasowym przeciwskazaniem

Ale chyba jak się wypełnia ankietę, to tam jest pytanie o to? Nie jestem pewna... na pewno jest pytanie o tatuaż, jeśli jest też o kolczyk, i zaznaczyłaś to - no to wtedy oni sami powinni Cię nie dopuścić do tego

[khloe]

Napisane przez joannajj

dziewczyny własnie wyczytałam, ze przekłucie ucha uniemożliwia przez 6 miesiecy oddawanie krwi, ale nie moge znależć info dlaczego???

pewnie dlatego, że masz doczynienia z narzędziami, które potencjalnie mogą stanowić źródło zakażenia krwi po wizycie u dentysty też ileś tam nie można oddawać

[joannajj]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

Ale chyba jak się wypełnia ankietę, to tam jest pytanie o to? Nie jestem pewna... na pewno jest pytanie o tatuaż, jeśli jest też o kolczyk, i zaznaczyłaś to - no to wtedy oni sami powinni Cię nie dopuścić do tego

w piatem miałam isc na oddanie, a dzis sprawdzajac godz otwarcia tak przypadkiem mi sie w oczy rzuciło

[khloe]

Napisane przez Olkaaaa_s

Ostatnio było bardzo fajnie- mam bardzo jasną karnację i cały personel latał koło mnie, czy dobrze się czuję

u mnie jest tak samo
mam porcelanową skórę i raz po badaniu krwi z palca Pani powiedziała mi, że była pewna, że mam anemię i nie oddam a tu klops- oddaję już 5 lat

[joannajj]

Napisane przez khloe

pewnie dlatego, że masz doczynienia z narzędziami, które potencjalnie mogą stanowić źródło zakażenia krwi po wizycie u dentysty też ileś tam nie można oddawać

faktycznie, to pewnie o to chodzi, dzieki za info

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez joannajj

w piatem miałam isc na oddanie, a dzis sprawdzajac godz otwarcia tak przypadkiem mi sie w oczy rzuciło

Faktycznie, sprawdziłam na stronie mojej stacji krwiodawstwa. Nie możesz oddawać krwi "przez 6 miesięcy po narażeniu na niebezpieczeństwo zarażenia chorobami przenoszonymi przez krew np. tatuaż lub przekłucie części ciała".

[Olkaaaa_s]

Godzinę temu poszło moje drugie 450 m! Nawet nie wiecie, jak się cieszę, do tego świetna jak na mnie hemoglobina- 14,00! Do tego bardzo miło pani doktor pilnowała mojej donacji Bardzo pozytywnie spędziłam dzisiejsze południe

[lidkas102]

Wczoraj oddałam krew po raz 20 , tym razem hemoglobina była w porządku

[joannajj]

Olkaaaa_s
lidkas102

dziewczyny a czy jestescie tez w rejestrze dawców szpiku? ja zaczełam o d... strony, jestem w rejestrze a niedawno mnie naszło na oddawanie krwi, tylko ten kolczyk...ech, jeszcze troche musze poczekac

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez joannajj

dziewczyny a czy jestescie tez w rejestrze dawców szpiku? ja zaczełam o d... strony, jestem w rejestrze a niedawno mnie naszło na oddawanie krwi, tylko ten kolczyk...ech, jeszcze troche musze poczekac

Jestem już jakoś rok Narazie nie ma "chętnych" na mój szpik.. i to w sumie dobrze, bo szczerze powiedziawszy, to chyba bym nie mogła normalnie funkcjonować ze strachu przed tym pobraniem szpiku. Ale oczywiście bym nie zrezygnowała.

[maudy]

ja w bazie dawcow jestem juz 4 rok
Bowszystkotoiluzjajest ale czemu bys sie bala ? przeciez to wcale nie boli "

[joannajj]

Napisane przez maudy

ja w bazie dawcow jestem juz 4 rok
Bowszystkotoiluzjajest ale czemu bys sie bala ? przeciez to wcale nie boli "

ja czekam na info, że komuś mogłabym podarowac drugie zycie,

[201706190936]

Zazdroszczę wszystkim oddającym krew i szpik Ja niestety mimo szczerych chęci nie mogę.

[Olkaaaa_s]

Napisane przez lidkas102

Wczoraj oddałam krew po raz 20 , tym razem hemoglobina była w porządku

Po raz dwudziesty Nie mogę się doczekać, aż tyle oddam

Napisane przez joannajj

ja czekam na info, że komuś mogłabym podarowac drugie zycie,

Ja też, ponad rok temu wysłałam swoje patyczki ze śliną

Teraz czaję się na oddanie samych płytek krwi, ale muszę się jeszcze dopytać, co i jak

[moniczka795]

Napisane przez Olkaaaa_s

Po raz dwudziesty Nie mogę się doczekać, aż tyle oddam
Ja też, ponad rok temu wysłałam swoje patyczki ze śliną

Teraz czaję się na oddanie samych płytek krwi, ale muszę się jeszcze dopytać, co i jak

Oj to musisz mieć dobre żyłki na obu rękach..

Ja np. mam bdb płytki - takie że mogłabym podwójną donację oddać i już 2x lekarz prosiła żeby pielęgniarka zobaczyła czy moje żyły się nadają.. ale nie.. na jednej ręce ok, ale na drugiej nie za bardzo... może się wyrobią jeszcze.

Swoją drogą niedługo pójdę oddać krew