Galerie artystyczne w internecie cz. II

[harmartolos]

Napisane przez clementinne

Tak jak już tu napisano, trudno mieć pretensje o bardzo podobne składaki, tworzone z tych samych elementów, kupowanych w tych samych miejscach. Czasem owszem, widać, że ktoś coś kopiuje - bo nie wszystkie projekty są mimo wszystko bardzo proste. Ale układ kamień+przekładka+bigiel do szczególnie twórczych nie należy.

Ale - rzeczywiście - najbardziej wkurzające w takich sytuacjach jest to, gdy ktoś robiąc coś identycznego sprzedaje to taniej. Jestem jeszcze w stanie przełknąć prostą kopię, ale sprzedawaną w takiej samej cenie. Mam właśnie taką sytuację, dotyczącą bardzo prostej rzeczy, której jednak u nikogo wcześniej nie widziałam, a niedawno zobaczyłam - podpisaną jako och i ach jakże to jej autorski projekt, i sprzedawaną za 10zł mniej niż ja. Cała ironia tej sytuacji polega na tym, że ona nie sprzedała jeszcze ani jednej sztuki (monitoruję ;P ), ja w tym samym czasie kilka. Widać, cenowa wojna rodem ze straganu z marchewką nie zawsze ma sens. A i klienci zauważają coś więcej niż sama cena.

To stary wątek dyskusji, ale tak jeszcze chciałam coś dorzucić... Pewnie już było, ale...
Zdarzyło mi się zrobić kolczyki, które uważałam za oyginalne i pomysłowe. Ale zonk, patrzę znowu kilka dni później, ktoś wystawia bardzo podobne. A jeszcze kilka dni później, że inna osoba wymyśliła to wieki temu ;]
No i wtedy właśnie się zastanawiałam, czy mam te kolczyki zdjąć, zniszczyć, czy jak. Identyczne nie są i wcale ich nie zerżnęłam od kogoś, no ale opierają się na tym samym pomyśle ;/
I to też fakt, wystawiłam je po niższej cenie niż inni, ale znowu nie zrobiłam tego świadomie. Raz, że moje były bardziej skąpe, a dwa, że cenę wyliczyłam na podstawie materiałów, narzuciłam marżę i cena mi wyszła jaka wyszła.

Więc ogólnie, zmierzam już wcześniej wysuniętej tezy, że czasem ktoś może wpaść na podobny pomysł.

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez harmartolos

To stary wątek dyskusji, ale tak jeszcze chciałam coś dorzucić... Pewnie już było, ale...
Zdarzyło mi się zrobić kolczyki, które uważałam za oyginalne i pomysłowe. Ale zonk, patrzę znowu kilka dni później, ktoś wystawia bardzo podobne. A jeszcze kilka dni później, że inna osoba wymyśliła to wieki temu ;]
No i wtedy właśnie się zastanawiałam, czy mam te kolczyki zdjąć, zniszczyć, czy jak. Identyczne nie są i wcale ich nie zerżnęłam od kogoś, no ale opierają się na tym samym pomyśle ;/
I to też fakt, wystawiłam je po niższej cenie niż inni, ale znowu nie zrobiłam tego świadomie. Raz, że moje były bardziej skąpe, a dwa, że cenę wyliczyłam na podstawie materiałów, narzuciłam marżę i cena mi wyszła jaka wyszła.

Więc ogólnie, zmierzam już wcześniej wysuniętej tezy, że czasem ktoś może wpaść na podobny pomysł.

Ja ostatnio miałam taki przypadek, więc po prostu wrzuciłam je do innej galerii jak tylko sie zorientowałam...

[harmartolos]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Ja ostatnio miałam taki przypadek, więc po prostu wrzuciłam je do innej galerii jak tylko sie zorientowałam...

Też tak zrobiłam ostatecznie. Ale i tak poczułam się jakoś niesmacznie, chociaż nie zrobiłam tego specjalnie ;/

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

A swoją drogą... Przyjęli mnie do Aleladne. Tylko aktualnie mam deficyt, a oni tam chcą aż 8 rzeczy na start... Przynajmniej ode mnie. Hmnn, myślicie, że jak zacznę tam coś zrzucać za dwa tygodnie, to mnie deaktywują? Nie chciałam z innych galerii zrzucać, bo miałam inny plan sprzedaży na przyszły tydzień, a w sumie nie wiem jak Aleladne prosperuje
Dobra, muszę pomyśleć. Deco za to pewnie mnie spławi... No cóż, mój plan opuszczenia Wylęgarni chyba spali na panewce

[KarmazynowyKamyk]

Spokojnie, możesz poczekać, aż będziesz miała więcej rzeczy.
Zresztą zapytaj czy może być mniej na początek.
AleŁadne ma fajnych właścicieli, zawsze się z nimi można dogadać.

[Senanque]

Nie zdezaktywują, spokojnie A w ogóle to są szalenie mili ludzie, do których możesz napisać i wyjaśnić, co i jak. Oboje bardzo otwarci, inteligentni i bardzo przykładają się do prowadzenia galerii.

Edit: hehe, Kamyk mnie ubiegła z identyczną odpowiedzią

[harmartolos]

Uff, to dobrz Nie wiem dlaczemu przywykłam do faszystowskich założeń, że zaraz mnie skądśtam wykopią

[majakorn]

Dziewczyny, kiedy modna robi przelewy?

[substytut]

10 rozliczenie, pozniej przelew - u mnie bank ksieguje roznie i mam 11 albo 12

[majakorn]

o, to git, dziękuje

[Beacia87]

Czy tylko ja mam problemy z zalogowaniem się do panelu projektanta w KuferArcie? Wiem że mieli mieć jakieś zmiany i prosili żeby z panelu nie korzystać, ale to chyba wczoraj rano miało się już skończyć.

Pytanie nieaktualne - panel udało się uruchomić

[paola2]

Czy ktoś w ostatnim czasie dostał odpowiedź na zgłoszenie z Pakamery ? U mnie cisza od ok 2 tygodni ,albo i więcej

[iwona1981]

co do pakamey wysłałam w środe w piątek miałam już odpowiedzwiec chyba szybko ale z kiosque cisza w środe było wysłane zgłoszeniea wiec każdy ma swoje zwyczaje

[smieszka250]

Dodałam dwie bransoletki do AleŁadne i zostały przeniesione do ArsNeo - ale fajnie

[M0N1K4]

Eh.. ręce opadają... to,że Pakamera odpowiada bardzo wybiórczo na zgłoszenia to wiemy.. ale wiecie,że klientom też nie odpisują..

Jakiś miesiąc temu moja stała klientka kupiła przez Pakę kolczyki. Niestety przesyłka zaginęła Pani musiała wyjechać i przed wyjazdem mi się pytała, czy zgłosić to galerii czy nie. Poprosiłam,żeby zglosiła, bo chciałam,żeby wszystko grało. Klientka miała do mnie meila dzięki zakupom na Prototypie.
Niestety, Pani wróciła - a galeria nie była łaskawa jej odpisać ani pofatygować się do mnie.... Tak prawdę mówiąc, to nie wiem co by było gdyby czekała na reakcję galerii.... pewnie by się nie doczekała.. trochę mi przykro, bo nie każdy klient może chcieć najpierw kontaktować się z artystą, tylko od razu może uderzać do "władz" galerii...i co wtedy? Mogli by choć napisać - proszę kontaktować się z artystą lub coś w ten deseń... Nie wiem jakie jest stanowisko galerii w tych sprawach i czy przypadkiem faktycznie nie zostawiają tego tylko i wyłącznie do załatwienia między kupującym a artystą... Ja pewnie najpierw bym chyba najpierw pisała do galerii...... Moim zdaniem galeria ma lepszy (że tak powiem dostęp i możliwość konkretnego kontaktu ze sprzedającym ) niż kupujący który może wysłać zapytanie " zamów podobne" odnoszące się do zaginionej przesyłki :/
No nic.... ja zaraz wysyłam paczkę do Pani z nowymi biżutkami a sama czekam jak to będzie z reklamacją.

Musiałam się wyżalić.....

[Sweet_nuka]

dlatego ja juz z Paki zrezygnowalam jednak

[Fua]

ale chyba nie zostałaś przyjęta więc nie masz z czego rezygnować .

[Sweet_nuka]

Napisane przez Fua

ale chyba nie zostałaś przyjęta więc nie masz z czego rezygnować .

mam z czego rezygnowac - z wysylania zgloszen. Ale wyczulam jakas dziwna zlosc/zlosliwosc w tym twoim poscie

[Fua]

Złość z całą pewnością nie bo na co/o co miałabym się złościć. Natomiast złośliwość jak najbardziej bo raz: ten typ tak ma, a dwa, że dziwnie się słucha tego jak ktoś bardzo chce zrezygnować ze starań w miejscu w którym zarabia się dobrze a jako powód podaje coś takiego( chyba że z góry zakładasz że i Tobie się trafi przypadek jaki był opisany wyżej i w tym miejscu polecam mniej fatalizmu, więcej pracy nad oryginalnością a zobaczysz że i paka Cię przyjmie i przesyłki nie zginą) . Dla mnie i dziwnie i śmiesznie

[Sweet_nuka]

mnie chdozilo ze zrezygnowlaam ze wzgledu na brak odpowiedz jakiejkolwiek na jakies 10 maili wyslanych w ciagu roku. Bo to w koncu o mailach Monika pisala, prawda?

[maghia]

Moniko, tak na przyszlosc... Wiadomo, jak jest w Pace z kontaktem, stad polecam troche samodzielnosci w dzialaniu. Oczywiscie za skandaliczne uwazam olewanie maili, jak sie w pore nie ogarna w tym temacie, to klienci zaczna wybierac inne galerie (zreszta najprawdopodobniej juz zaczeli). W kazdym razie, jesli chodzi o zagubione przesylki, o ktorych klient daje Ci znac, to nie widze tutaj potrzeby korespondencji z administracja - po prostu skladasz reklamacje na poczcie, dostajesz odszkodowanie, nastepnie jesli masz materialy to robisz kolejny egzemplarz i wysylasz do klientki, jesli nie masz materialow to dopiero wtedy dajesz znac adminom (chyba najszybciej poprzez forum), ze trzeba klientce zwrocic pieniadze i dokonac korekty w Twoim rozliczeniu. Pomijam sprawy, ktore klienci zglaszaja Pakamerze, a nie artystom, bo takich, przynajmniej w moim przypadku jest niewiele, najczesciej kazdy wie z kim i jak (mozna pisac poprzez "kontakt", "zamow podobone", badz - najczesciej - "pytanie do zamowienia") sie skontaktowac w razie problemow
Jest cala masa spraw, ktore kazdy sprzedajacy moze zalatwic sam z klientem, bez angazowania w nie administracji, jasne, ze powinni odpowiedziec na kazdego maila i zareagowac na kazda *******e, ale... niestety nie robia tego , wiec "jakos" trzeba sobie radzic

Sweet_nuka - Twoj wpis zabrzmial, jakbys sie wziela i obrazila na dochodowa galerie, z ktora wspolpracujesz, ze wzgledu na nieodpowiednie przez nich traktowanie klientow, stad zapewne Fuy (i moje zreszta tez) rozbawienie

[Fashion]

Wracając do paki i nie dochodzących maili - wspominane było kilkanaście stron wcześniej, że Paka zmieniła system i wszelkie wcześniejsze wiadomości zostały usunięte.
Te niby ginąć nie mają

[___Dominika___]

Fashion giną giną ja juz dwa tyg do nich pisze i mnie trafia pozytywnie rozpatrzyli moje zgłoszenie miałąm przesłąć zdj 6 prac gotowych do wystawienia i cisza prac już nie mam a oni dalej nie odp tydz je trzymałam dla nich i wkońcu klijentka pokazałam

[Fashion]

To nawiasem jest już dziwne. Nie zależy im na nowych dochodach?

[Senanque]

ooo! Maghia is back! Brakowało mi Twojego złośliwego poczucia humoru

[___Dominika___]

no ja też sie Fashion dziwie bo jak przyjeli zgłoszenie prosili o wiecej zdj to szybko odp pozniej kazali dosłać przygotować te 6 prac i przesłac i cisza i teraz nie wiem czy zjada po drodze te moje maile czy sie im nie spodobało tylkoi kiedyś taką sytuacje miałam ze pytałam czy dochodza to napisali ze jak nie odp tzn ze nie dotarły a teraz pytam czy dochodza i nadal nie odp

[Darkling]

tak obstrachując od rozbawienia, które wykazały Maghia i Fua i luźnie tylko nawiązując do tematu, zeby niekt podtekstów się nie doszukiwał:

zrezygnowałam, całkowicie świadomie i po głębokim namyśle, ze sprzedazy w dochodowej galerii - w Wylu. Z miesiąca na miesiąc zarabiałam tam coraz więcej, wracały do mnie klienti [co w końcu baaardzo ważne], ale się zawinęłam i stamtąd wyniosłam. I zeby była pełna jasność: mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, ze które musze zapłacić, cos musze czasem zjeśc a i prąd, net i gaz same się nie płacą. A mimo to wolałam się wycofać. Nawwt nie dlatgo, ze wątpiłam, ze wyl przestanie płacić w ogóle. Dlatego, jak bardzo kwestia olewania artystów w momencie podliczania miesiąca była zlewana [nawet po wytłumaczeniu, które usłyszałam, nie od właścicieli galerii bezposrednio z resztą], to po dwoch latach pracy [zakończonej już] dla ludzi, którzy nie traktowali płacenia jako łaski udzielego księcia, po prostu nie miałam nerwów na Wyla. Za bardzo podnosił mi poziom agresji okres rozliczeniowy i dopraszanie się co miesiąc o przelwe ok 20go każdego miesiąca... Teraz się zastanawiam i, po ponad pół roku, myślę, że to jednak ważniejsze od zarobionej tam kasy. Nawet biorąc pod uwagę, jak bardzo przy samodzielnym [w sensie - nieopartym na rodzicach, zeby nie bylo, ze moj facet sie nie udziela w tym temacie ] ta kasa jest potrzebna.

Tak mnie na przemyślenia wzięło...

[M0N1K4]

Napisane przez maghia

Moniko, tak na przyszlosc... Wiadomo, jak jest w Pace z kontaktem, stad polecam troche samodzielnosci w dzialaniu. Oczywiscie za skandaliczne uwazam olewanie maili, jak sie w pore nie ogarna w tym temacie, to klienci zaczna wybierac inne galerie (zreszta najprawdopodobniej juz zaczeli). W kazdym razie, jesli chodzi o zagubione przesylki, o ktorych klient daje Ci znac, to nie widze tutaj potrzeby korespondencji z administracja - po prostu skladasz reklamacje na poczcie, dostajesz odszkodowanie, nastepnie jesli masz materialy to robisz kolejny egzemplarz i wysylasz do klientki, jesli nie masz materialow to dopiero wtedy dajesz znac adminom (chyba najszybciej poprzez forum), ze trzeba klientce zwrocic pieniadze i dokonac korekty w Twoim rozliczeniu. Pomijam sprawy, ktore klienci zglaszaja Pakamerze, a nie artystom, bo takich, przynajmniej w moim przypadku jest niewiele, najczesciej kazdy wie z kim i jak (mozna pisac poprzez "kontakt", "zamow podobone", badz - najczesciej - "pytanie do zamowienia") sie skontaktowac w razie problemow
Jest cala masa spraw, ktore kazdy sprzedajacy moze zalatwic sam z klientem, bez angazowania w nie administracji, jasne, ze powinni odpowiedziec na kazdego maila i zareagowac na kazda *******e, ale... niestety nie robia tego , wiec "jakos" trzeba sobie radzic

No masz rację. Załatwiłyśmy to same, bo innego wyjścia nie było. Nie wiem dokładnie co klientka tam napisała, ale jednak.... zostawienie wiadomości od klientki bez odpowiedzi jest troszkę nie fajne.

[smieszka250]

Paka mi odpisała !!!!
Napisali, że prace są świetne, ale zdjęcia nieostre. Jeśli poprawię zdjęcia (tu podali kilka przykładów ładnych fot) to mnie przyjmą
O Jezu, koniec z biżutkowaniem, trzeba foty robić

[tyska04]

Wow śmieszko gratulacje, zasłużyłaś na to twoje ostatnie prace są niesamowite

[KarmazynowyKamyk]

Gratulacje