Harry Potter?

[asiulkaa]

Rowling powiedziała w jakimś wywiadzie, że nie wyklucza napisania jeszcze jednej książki, ale nie będzie to ciąg dalszy, tylko opowiadanie równoległe do 7 lat nauki w szkole.

[queer love]

mnie jakoś szał nie rusza, ale przeczytałam. z przyzwyczajenia
klimatyczne bardzo i tyle , wciąga cholernie

[nANcY:*]

a ja w sumie nie chciała bym 8 czesci, bo bylo by to juz naciągane mocno...
jednak szkoda, że to już koniec.. dlatego przeciągam dokonczenie ksiązki jak najdlużej moge
ale czytalam wcześniej wersje na kompie:P
troche za dużo śmierci i jak zawsze szczęśliwych przypadków
brakowało mi hogwartu i w sumie bardzo mi się podobało jak w końcu się pojawił

[.:aniah:.]

Napisane przez asiulkaa

Rowling powiedziała w jakimś wywiadzie, że nie wyklucza napisania jeszcze jednej książki, ale nie będzie to ciąg dalszy, tylko opowiadanie równoległe do 7 lat nauki w szkole.

Właśnie o tym pisałam, że coś takiego jestem w stanie zaakceptować. Po prostu rozwinięcie innych wątków tego świata. Który bądź co bądź jest wymyślony genialnie i fajnie się czyta jak sobie radzą czarodzieje bez techniki

Swoją drogą, chciałam was zapytać: a co sądzicie o motywie Boga w książkach Rowling? Bo tak się zastanawiam, oni obchodzili Boże Narodzenie, były też inne motywy... A przecież wołali "na brodę Merlina" :P i generalnie to, że Bóg dla nich jest trochę mi się kłóci z całą koncepcją tego świata czarodziejów

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Skończyłam I tak się książka kończy, że mam podejrzenia co do dalszej części Jedno zdanie takie tam padło na końcu, które mnie zastanawia

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Które?

[aada0]

przeczytalam juz, chyba najszybciej ze wszystkich harrych potterow, bo w 5 dni haa ;d uwazam ze najpowazniejsza ze wszystkich, bo poprzednie to takie bajeczki, a tu juz i duzo watkow milosnych, psychologicznych.. wiadomo z enajwiecej magii tutaj tej czarnej i niektore makabryczne opisy ;p ale polecam wszystkim fankom

[martuska888]

Przeczytałam. Z przyspieszonym biciem serca, niecierpliwie przewracając kartki. Jak wszystkie części od 4 wzwyż - świetna. Epilog jednak nie do końca mnie usatysfakcjonował. Pamiętam jak kilka lat temu czytałam wielokrotnie Harrego, aż w końcu potrafiłam powiedzieć wiele fragmentów na pamięć. Teraz na szczęście nie mam takiego bzika na punkcie Pottera, aczkolwiek smutno, ze już koniec...

[asiulkaa]

Napisane przez .:aniah:.

Swoją drogą, chciałam was zapytać: a co sądzicie o motywie Boga w książkach Rowling? Bo tak się zastanawiam, oni obchodzili Boże Narodzenie, były też inne motywy... A przecież wołali "na brodę Merlina" :P i generalnie to, że Bóg dla nich jest trochę mi się kłóci z całą koncepcją tego świata czarodziejów

Z tego co się orientuję to Rowling jest ateistką i ma to swoje odzwierciedlenie w książce.
Nie wydaje mi się dziwne że obchodzili Boże Narodzenie, sama wychowałam się w ateistycznej rodzinie co nie przeszkadza mi do tej pory ubierać choinkę, gotować potrawy które jadam tylko raz do roku i kupować innym prezenty. W jakiś sposób trzeba sobie zapełnić te dni wolne a że podoba mi się robienie ozdób na choinkę i uwielbiam obżerać się barszczem z uszkami (a dzięki temu że robię to raz do roku, ta chwila staje się jeszcze milsza), uwielbiam dawać prezenty (a dawniej jako dziecko dostawać). Robienie tego wszystkiego z okazji narodzin osoby z której poglądami w dużej mierze się zgadzam (ale której nie uważam za Boga), chyba nie jest głupim pomysłem.
Wracając do książki, część uczniów szkoły pochodzi z rodzin mugolskich, które obchodzą Święta, więc musieli się jakoś dostosować do nich i przerwy w nauce wyznaczyć w tym samym czasie co w innych szkołach. W taki sposób jeszcze bardziej zostało pokazane że te dwa światy przenikają siebie i nie mogą istnieć w oderwaniu od siebie. Zresztą ich sposób obchodzenia Świąt ograniczał się do kilku dni wolnych, przystrojenia choinek i obdarowania innych prezentami i nie miał wiele wspólnego z wiarą że istnieje Bóg.

[aada0]

No własnie myslalam nad ta sprawa troche:P Ja jestem wierząca, i dlatego dziwnie i obce dla mnie są zwyczaje bohaterów ksiązki. Szczególnie Boże Narodzenie. Kolędy o jakiś magicznych kociołkach haha jakoś mi się to gryzie. Przecież Boże Narodzenie - jak sama nazwa mówi - to świętowanie narodzin Jezusa. Więc nie rozumiem co oni mieliby tam świętować. Ale ok, kwestia wiary, indywidualna.

A ostatni rozdział wogóle nie przypadł mi do gustu, jest jak gdyby pisany na siłę.. Nie wiem takie mam wrażenie

[talus]

przed chwilą skończyłam książkę i muszę stwierdzić, że podobała mi się najbardziej ze wszystkich części. Tak bardzo wciągająca, każde kartki szybko przewracane, żeby sie dowiedzieć co dalej, ciężko było ją odłożyć na stolik ostatni rozdział również mi się spodobał
szkoda, że to już koniec

[Vivienne]

Napisane przez aada0

No własnie myslalam nad ta sprawa troche:P Ja jestem wierząca, i dlatego dziwnie i obce dla mnie są zwyczaje bohaterów ksiązki. Szczególnie Boże Narodzenie. Kolędy o jakiś magicznych kociołkach haha jakoś mi się to gryzie. Przecież Boże Narodzenie - jak sama nazwa mówi - to świętowanie narodzin Jezusa. Więc nie rozumiem co oni mieliby tam świętować. Ale ok, kwestia wiary, indywidualna.

A ostatni rozdział wogóle nie przypadł mi do gustu, jest jak gdyby pisany na siłę.. Nie wiem takie mam wrażenie

Podobno ostatni rozdział Rowling już dawno temu napisała, co mnie w sumie wcale nie dziwi, bo faktycznie w stylu ma więcej z tego "starego" HP

[Curious71]

Ehhh ... jestem już po lekturze i żal mi że to już koniec Wg. mnie jest to najbardziej dojrzała z książek o przygodach Harry'ego. Zresztą - te książki niejako "rozwijały się" wraz z bohaterami: o ile pierwsza część to taka "bajka dla dzieci", o tyle tom VII to wspaniała i wzruszająca (wg. mnie) opowieść o przyjaźni, miłości, poświęceniu i wierności własnym ideałom. Nie zliczę ile razy w trakcie lektury na książkę kapnęła łza ... Nie mogąc się doczekać premiery polskiego tłumaczenia od kilku miesięcy szukałam po necie rozmaitych spojlerów i wiedziałam co się stanie. Mimo to całą książkę pochłonęłam w półtorej dnia i z ogromną przyjemnością. Mam wszystkie siedem tomów i czuję, że będę jeszcze nie raz wracać do Hogwartu, na Pokątną i do Zaczarowanego Lasu. Jasne, może Harry i jego przygody to kultura masowa, ale niesie ze sobą bardzo ważne przesłanie i na pewno jest serią ponadczasową.

[_Magda]

Wczoraj skończyłam czytac.bardzo mi się podobała tylko teraz jakoś sobie nie mogę wyobrazić ,że to już koniec

[Agusz Ch]

No cóż - ja jestem w trakcie , i oczywiście kupiłam - jak każdą wcześniejszą część - synowi , a czytam jako pierwsza . Potem pochłonie mąż i syn i znów będziemy czekać na film . Nie jesteśmy maniakami Harego , ale lubimy tę serię ( no i zawsze warto wiedzieć czym żyją nasze dzieci) .

[sandrunia1996]

Już zaliczyłam

[Martilla]

Mnie całym tym szałam HP zaraził TZ wcześniej nie sądziłam, że tego typu książki mągą mnie tak wciągnąć. Właśnie jestem na etapie czytania 7 części.

[samaraelf]

bardzo podobała mi się 7 część ale epilog był napisany jakby na odczepnego. co mnie troszkę: wkurzyło.

[Noc(nik)]

Dziewczyny czy mi się wydaję, czy aby przez 7 tomów nie wyjaśniono jak Syriusz wydostał się z Azkabanu?

[Curious71]

Napisane przez Noc(nik)

Dziewczyny czy mi się wydaję, czy aby przez 7 tomów nie wyjaśniono jak Syriusz wydostał się z Azkabanu?

Wyjaśnione było w III lub IV części ( nie pamiętam dokładnie ): Syriusz był niezarejestrowanym animagiem, który przybierał postać psa. Dementorzy nie wyczuwali go tak bardzo jak człowieka, a przy zdrowych zmysłach trzymała go świadomość że jest niewinny, więc wyślizgnął się z Azkabanu jako pies i jako pies uciekł z wyspy ( dość dawno czytałam te części, więc mogę się mylić, jeśli tak, Dziewczyny, poprawcie mnie )

[Afra86]

szkoda,ze nie zostalo wyjasnione, co sie pozniej dzialo z Luna, gdzie pracowal Ron, itd
Za szybko nastapilo to zakonczenie

[Anja92]

A ja się zastanawiam ( chyba że coś niedokładnie przyczytałam )
kto został w końcu dyrektorem Hogwartu jak Snape umarł

[Veris]

Napisane przez Curious71

Wyjaśnione było w III lub IV części ( nie pamiętam dokładnie ): Syriusz był niezarejestrowanym animagiem, który przybierał postać psa. Dementorzy nie wyczuwali go tak bardzo jak człowieka, a przy zdrowych zmysłach trzymała go świadomość że jest niewinny, więc wyślizgnął się z Azkabanu jako pies i jako pies uciekł z wyspy ( dość dawno czytałam te części, więc mogę się mylić, jeśli tak, Dziewczyny, poprawcie mnie )

Potwierdzam, właśnie tak było. Tylko też nie kojarzę, w której części. Wydaję mi się, że w trzeciej, ale głowy za to nie dam. Dlatego też nikt nie domyślił się, że Pettigrew to szczur Rona. Wszyscy Huncwoci (nie licząc w sumie Lupina, który był 'tylko' wilkołakiem) były niezarejestrowanymi animagami.

Co do postów Anja92 i Afra86: Jo odpowiedziała na pytania fanów co się działo w ciągu tych 19 lat - oto i (na biało, tak aby nie spojlerować, wklejam).

- Ministrem Magii został Kingsley,
- Harry, Ron, Hermiona i Ginny odegrali znaczącą rolę w odbudowie czarodziejskiego świata,
- Oczekiwano, że Ginny jako siódme dziecko odegra jakąś większą rolę w walce. Autorka powiedziała jednak, że podczas bitwy Ginny wykazała bardzo duże umiejętności, jak na szesnastolatkę i to tyle.
- Śmierciożercy wrócili do Azkabanu, z wyjątkiem oczywiście Lucjusza Malfoy'a, który dzięki swemu sprytowi i stanięciu po stronie Harry'ego pod koniec bitwy uniknął więzienia.
- Scena na peronie, ta po „śmierci” HP to miejsce pomiędzy życiem a śmiercią.
- W bardzo niewielkim stopniu Harry i Voldemort są ze sobą spokrewnieni, przez krew „trzech braci” Peverells,
- Scena pocałunku pomiędzy Ronem a Hermioną bardzo się pisarce podobała, szczególnie, że to Hermiona wyszła z inicjatywą.
- Dumbledore dlatego zawsze widział Harry'ego pod peleryną niewidką, ponieważ jako bardzo potężny czarodziej używał niewerbalnego zaklęcia ujawniającego ludzką obecność.
- Hermiona swoją karierę zawodową zaczęła od pracy w Departamencie zajmującym się magicznymi zwierzętami, później awansowała i znalazła się w Departamencie zajmującym się czarodziejskim prawem, wbrew swoim wcześniejszym zapewnieniom, że nie chce tam nigdy pracować.
- Syn Tonks i Lupina był wychowywany przez swoją babcię Andromedę, jednak bardzo często zajmował się nim Harry (bo był jego ojcem chrzestnym) oraz inni członkowie Zakonu. A, i nie był on wilkołakiem, jak się obawiał Lupin, ale jak matka – metamorfomagiem.
- Harry został szefem aurorów, Ron początkowo pomagał Georgowi w prowadzeniu sklepu, który to interes był bardzo dochodowy,
- Ginny przez kilka lat była czołową zawodniczką żeńskiej drużyny Quidditch'a, po czym urodziła trójkę dzieci i zaczęła pracować jako korespondentka sportowa dla Proroka Codziennego.
- Luna została sławną odkrywczynią wielu nowych gatunków zwierząt, po czym dość późno wyszła za mąż za wnuka Newt'a Scamandera – Rolfa
- Najgorsze wspomnienie Dudley'a podczas spotkania z Dementorami, było to, że zobaczył on siebie jakim naprawdę jest, czyli wredny, złośliwy itd. Od tej chwili zaczęła się jego wewnętrzna przemiana.
- Remus został zabity przez Dolohova, a Tonks przez Bellatrix.
- Portret Severus'a nie pojawił się od razu w gabinecie dyrektora po jego śmierci, gdyż Snape porzucił swoją posadę przed śmiercią, dlatego nie zasłużył, aby pojawić się wśród pozostałych portretów. Później jednak Harry zajął się tym i portret ostatniego dyrektora Hogwartu zawisł na ścianie.
- Umbridge potrafiła wyczarować patronusa, nawet gdy miała medalion Regulusa na szyi, choć Harry nie mógł. Powód – Umbridge - „bo to zła kobieta była” i medalion po prostu czynił ją jeszcze bardziej wredną.
- Neville wyciągnął miecz Gryffindora z Tiary Przydziału, gdyż tak jak Harry, był prawdziwym Gryffonem, poprosił o pomoc i ją otrzymał. A goblin się mylił, Gryffindor nie ukradł miecza goblinom.
- Azkabanu już nie strzegą Dementorzy.
- George nazwał swojego pierwszego syna Fred.
- Lily kochała Seva jak brata, była nawet bliska, aby zakochać się w nim jak w chłopaku, jednak jego zamiłowanie do Czarnej Magii przekreśliło to uczucie.
- Feniks nie pojawił się w 7 tomie, gdyż po śmierci Dumbledore'a , coś ważnego opuściło mury zamku. Był to właśnie Feniks.
- Snape był jednak bohaterem, może o nieco wrednym charakterze, ale bohaterem. O jego poświęceniu cały czarodziejski świat dowiedział sie od Harry'ego.
- Przy tworzeniu kolejnych horkruksów Voldemort zabijał takie osoby: pamiętnik – Jęcząca Marta, Puchar - Hepzibah Smith, jego poprzedni właściciel, Medalion – muggol, Nagini - Bertha Jorkins. Tiara- Albański wieśniak. Pierścień - Tom Riddle senior
- Dumbledore dobrze rozumiał role, jaka odgrywa Ron w trio. Nie był może tak uzdolniony lub inteligentny, ale trzymał ich razem poprzez swoje dobre serce i poczucie humoru.
- W czasach, gdy do Hogwart'u trafiają dzieci trio, nie ma już takich uprzedzeń pomiędzy domami, jak było za czasów ich rodziców. W Slytherinie nie ma już samych czystokrwistych, jednak jego zła renoma nadal się nieco za nim ciągnie.
- Severus ciągnął do Śmierciożerców, ponieważ szukał potęgi, mocy. Nie rozumiał obaw Lily. Sądził, że gdy wstąpi w szeregi śmierciojadów, to zrobi wrażenie na Lily. Później żałował swej decyzji, gdyby mógł cofnąć czas to nie stał by się sługą Czarnego Pana.
- Harry nie da żadnemu z dzieci mapy Huncfotów, jednak pewnego dnia James i tak ją wykradnie z biurka ojca.
- Przy pożegnaniu Petunia chciała życzyć Harry'emu powodzenia, gdyż wiedziała, że pogarda w stosunku do niego i magicznego świata wynika z czystej zazdrości.
- Po tym, jak Harry przestał być ostatnim horkruksem, stracił zdolność rozmowy z wężami, z czego był bardzo zadowolony.
- Bogginem Dumbledore'a jest martwe ciało jego siostry.
- Umbridge została aresztowana i skazana (uwięziona) za przestępstwa przeciwko czarodziejom pochodzącym z muggolskich rodzin.
- W muggolskich rodzinach kilka lub kilkanaście pokoleń wstecz musiał istnieć czarodziej, dlatego geny ponownie się „odzywają”.
- Hermiona sprowadziła rodziców do domu i przywróciła im pamięć.
- James wiedział o przyjaźni Lily ze Snapem, podejrzewał też, że Severus ją kocha, stąd jeszcze większa nienawiść w stosunku do jego osoby.
- Draco i Harry nie stracą wzajemnej niechęci, jednak zaczną nieco bardziej się szanować. Harry wie, że Draco nie chciał być Śmieriożercą i że nie zabiłby Albusa, a Draco jest wdzięczny Harry'emu za uratowanie życia. Jednak o prawdziwej przyjaźni mogą zapomnieć, zbyt dużo się wydarzyło przed finałowa bitwą.
- Narcyza nigdy nie była smieriożerczynią, jednak podzielała poglądy męża, do czasu, gdy Voldi zaczął planować śmierć jej syna.
- Po śmierci Voldi nie został duchem, „zyje” w tej dziwnej formie, jaka Harry spotyka na King's Cross.
- Zabicie Hedwigi było bardzo smutne, ale oznaczało koniec dzieciństwa. Ptak ten był czasami dla Harry'ego jak pluszowa zabawka, a zamordowanie jej przez Voldzia oznaczało koniec bycia dzieckiem.
- Harry i reszta pojawią się na kartach w czekoladowych żabach, a Ron określi to jako jedno z najlepszych wydarzeń w jego życiu
- Po „śmierci” Harry pojawił się na stacji Kings Cross, ponieważ było to dla niego przejście pomiędzy dwoma światami, muggoli i czarodziejskim, a tu pomiędzy życiem a śmiercią. Koniec spoilera

[Afra86]

o dzieki, ale jednak wolalabym aby to bylo w ksiazce

[_Magda]

Wow.A jeszcze jakieś informacie od ROwling macie?

[Vivienne]

Napisane przez _Magda

Wow.A jeszcze jakieś informacie od ROwling macie?

Poza tym, że Dumbledore był gejem to chyba już wszystkie

[Afra86]

a mysliscie, ze albus dumbledore mogl sie podkochiwac w mlodosci w tym grinewaldzie ?

[_Magda]

Napisane przez Afra86

a mysliscie, ze albus dumbledore mogl sie podkochiwac w mlodosci w tym grinewaldzie ?

No podobno tak i bardzo przeżył jego zejście na zła drogą

[MoccaChocolata]

Napisane przez Vivienne

Poza tym, że Dumbledore był gejem to chyba już wszystkie

COO??
Nic takiego nie wiedziałam... jakaś niezorientowana jestem.

Co do ostatniej części... ostatni rozdział mnie zawiódł... Rowling mogła nie zdradzać co się z nimi dalej działo :/

[samaraelf]

gejem??