Czarna lista targowisko- plotki

[pingwin2]

Napisane przez vilandra

ja tam wybredna nie jestem MOże byc smalczyk migdałowy z cebulka, albo sojowy, kozi twarożek. Ot takie tam, żarełko A dla ślubnego może być mortadela. Pomidorami i ogórkami tez nie pogardzę

Vilandra ja z racji zawodu i przekonań mogę słać tylko zdrowa, pełnowartościowa, bez tłuszczy nasyconych i trans żywność.
To co wchodzisz w to

Napisane przez Layla79

a co.. ja se borówków nasadziła pod płotem, kompotu se nagotuje, kartofli coprawda ni ma, ale chłop przyjeżdża z jajkami, kartoflami i marchewką życie na wsi pełną parą a na salony.. w kaloszach


jaką se perfumę kupiłaś Rozpustnico?

ja w ramach szlabanu zakupy, który sobie ustaliłam na kwiecień 2 butle Aliena

[Layla79]

Napisane przez pingwin2

Vilandra ja z racji zawodu i przekonań mogę słać tylko zdrowa, pełnowartościowa, bez tłuszczy nasyconych i trans żywność.
To co wchodzisz w to



ja w ramach szlabanu zakupy, który sobie ustaliłam na kwiecień 2 butle Aliena

2 butle Aliena! OMG ale fajsko ja się szykuję na nowe białe kulasy przez Ciebie

[pingwin2]

one sa wyjątkowo cudne

[vilandra]

Napisane przez pingwin2

Vilandra ja z racji zawodu i przekonań mogę słać tylko zdrowa, pełnowartościowa, bez tłuszczy nasyconych i trans żywność.
To co wchodzisz w to

kcem, kcem!!
to czekam na paczke z trans żywnością

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez Layla79

2 butle Aliena! OMG ale fajsko ja się szykuję na nowe białe kulasy przez Ciebie

Pingwin to kupuje Alieny , po to żeby je wydawac To jakaś Alien`owska logika Sama mam pingwinowego Aliena

[misianka]

Napisane przez pingwin2

Vilandra ja z racji zawodu i przekonań mogę słać tylko zdrowa, pełnowartościowa, bez tłuszczy nasyconych i trans żywność.
To co wchodzisz w to



ja w ramach szlabanu zakupy, który sobie ustaliłam na kwiecień 2 butle Aliena

a uważaj, bo tu taka jedna na wizażu to tylko za alienami lata

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez pingwin2

one sa wyjątkowo cudne

... i tyle od misianki w temacie

[pingwin2]

przecinek powinien być

vilandra to są limitówki i ja je kupiłam na zapas i nie oddam, a teraz w maju jak mi się szlaban skończy to sobie kupię te 2 nowe
i będę miała szufladę Alienów

misianka nie oddam mojej resztki, bo im dłużej je miziam pędzlem tym bardziej mi się podobają, a poza tym to prezent od męża i on się nalatał za nimi

[misianka]

Napisane przez pingwin2

misianka nie oddam mojej resztki, bo im dłużej je miziam pędzlem tym bardziej mi się podobają, a poza tym to prezent od męża i on się nalatał za nimi

Pingwinku, no przecież pisałam, że nie napieram, ale popłakać mi wolno, tyle mojego

[hathayoga]

poszłem do stodoły, patrzem - chłopacy psikajom się perfumom. ja nie rozumię.

[misianka]

Napisane przez hathayoga

poszłem do stodoły, patrzem - chłopacy psikajom się perfumom. ja nie rozumię.

[Marigold19]

To ja może rzucę tylko pierwsze zdanie z listu męża do klientki

"Hciałem Ci w skruceniu na pisać"

[morelle]

Napisane przez Marigold19

To ja może rzucę tylko pierwsze zdanie z listu męża do klientki

"Hciałem Ci w skruceniu na pisać"

O, jaki słodki taki niedouczony mąż, na krótką metę.

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez pingwin2

przecinek powinien być

vilandra to są limitówki i ja je kupiłam na zapas i nie oddam, a teraz w maju jak mi się szlaban skończy to sobie kupię te 2 nowe
i będę miała szufladę Alienów

misianka nie oddam mojej resztki, bo im dłużej je miziam pędzlem tym bardziej mi się podobają, a poza tym to prezent od męża i on się nalatał za nimi

Pingwinku, jesteś oblężona.

[Marigold19]

Morelle, dalej było tylko lepiej...

[morelle]

Napisane przez Marigold19

Morelle, dalej było tylko lepiej...

O jeju! A ja mam takiego wykształciucha-przemądrzalca, inne to mają szczęście!

[króliczek]

Napisane przez Marigold19

Morelle, dalej było tylko lepiej...

poka, poka

mój po polsku w ogóle nie umiem... a jak zaczęłam tłumaczyć o 7miu przypadkach to machnął ręką ....

[Marigold19]

Napisane przez króliczek

poka, poka

mój po polsku w ogóle nie umiem... a jak zaczęłam tłumaczyć o 7miu przypadkach to machnął ręką ....

Nie mogę niestety dalej cytować, musicie mi wierzyć na słowo Jeszcze pan miał manierę, że to, co mu pasowało dawał z dużej litery chociaż nijak jej użycie miało się do zasad poprawnej pisowni- domniemałam sobie, że to miało wskazywać na jego szacunek lub stosunek emocjonalny do danych spraw I z tego, co wiem ten pan chyba w szkole pracował czy coś w tym stylu.

Ja to bym chciała wykształciucha- rażą mnie błędy w pisowni, a niezręcznie się czuję poprawiając kogoś

[morelle]

Ja to bym chciała wykształciucha- rażą mnie błędy w pisowni, a niezręcznie się czuję poprawiając kogoś [/QUOTE]
Oj, to mojego byś nie musiała. To polonista.

[Layla79]

Napisane przez hathayoga

poszłem do stodoły, patrzem - chłopacy psikajom się perfumom. ja nie rozumię.

[Mariola13]

Napisane przez misianka

ano - wyrosło pokolenie "nieczytatych i niepisatych", bo jak nie czyta (albo jak "czyta" to BRAVO lub coś podobnego i nic więcej broń Boże), to skąd ma wiedzieć jak powinno być napisane W sumie, żal nie tylko braku umiejętności czytania i pisania, ale i samych nieczytatych, bo ja, Ty i inni to mogą się pośmiać, poubolewać, gromy porzucać (niepotrzebne skreślić), ale ile ich, biedaków nieczytatych omija w życiu ... I ileż niebezpieczeństw czyha - np. nierozumiane, a podpisywane dokumenty wszelkiej maści. A jak pomyślę ile ludzi nawalczyło się o to żeby każdy miał dostęp do darmowego, ale choćby podstawowego wykształcenia ... pewnie się w grobach przewracają ... ech, to już chyba na inny wątek temacik, bo coś mi się filozof włącza, a i jeszcze mogę po uszach dostać, żem na przykład stara zrzęda

Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości Zauważyłam, że im więcej szumu wokół edukacji, obniżanie wieku szkolnego , a poziom nauczania poszedł sobie w las XXI wiek, a matołów będzie więcej niż w średniowieczu. Uczeń LO o wysokim ongiś poziomie pisze wyraz fonetycznie, a nie gramatycznie to padam i nawet nie chcę sobie wyobrażać jak w takim razie piszą w szkołach zawodowych

[vilandra]

Napisane przez pingwin2

przecinek powinien być

vilandra to są limitówki i ja je kupiłam na zapas i nie oddam, a teraz w maju jak mi się szlaban skończy to sobie kupię te 2 nowe
i będę miała szufladę Alienów

Oj pingwin, jak będziesz mieć to cudo Saphir Soleil , to Ci będe zazdrościć , oj będę .....

a Liqueur już masz??

[Agniesia666]

spoko, spoko, moj PROMOTOR (pracy mgr) pisze "RZADEN"

[morelle]

Napisane przez Agniesia666

spoko, spoko, moj PROMOTOR (pracy mgr) pisze "RZADEN"

Straszna zgroza. Zgadzam się, poziom nauczania dzisiaj jest kiepściutki. Niektórzy powinni wrócić do pisma obrazkowego, a nie szokowac ludzi.

[Agniesia666]

Napisane przez morelle

Straszna zgroza. Zgadzam się, poziom nauczania dzisiaj jest kiepściutki. Niektórzy powinni wrócić do pisma obrazkowego, a nie szokowac ludzi.

tez mnie to zszokowalo fakt faktem, kierunek typowo techniczny, no ale jakies podstawy j. polskiego wypada soba reprezentowac jak sie juz ma ten tytul DR

[pingwin2]

Napisane przez vilandra

Oj pingwin, jak będziesz mieć to cudo Saphir Soleil , to Ci będe zazdrościć , oj będę .....

a Liqueur już masz??

zazdrość to brzydka cecha

mam luminescenta, sunnessence - ale ten mnie rozczarował
likiera nie mam, ale ponieważ mi się znudziła kolorówka, a cos kupować trzeba to wszystko przede mną

a fajny ten alienowy likier?

[misianka]

A najlepsze jest to, że teraz wszyscy mają świetną wymówkę - dysleksja, dysgrafia, itp. Żeby było jasne, nie twierdzę że takich chorób (problemów?) nie ma. Tylko jakoś dziwnie się rozpowszechniają, hmmm ...
Zresztą znam osobiście pewnych rodziców, którzy nie mając czasu na zajmowanie się synalkiem, któremu uczyć się nie chce, w domu tradycji czytania nie ma, bo rodzice zajęci są wyłącznie "byznesem" zapłacili za stosowne zaświadczenia. I synuś wyrasta na matołka, choć wcale inteligentny dzieciak, tylko że leń i motywacji żadnej.
A tak dla przykładu, mogę sobie dać rękę uciać, że mój dziadek był dysgrafikiem (choć "za jego czasów" takich diagnoz się nie stawiało) - miał średnie, typowo techniczne, przedwojenne wykształcenie, ale i uwielbiał literaturę i czytał ogromne ilości książek. Problem był taki, że mimo tego robił koszmarne błędy ortograficzne i w dość szczególny sposób - np. ten sam wyraz w następujących po sobie zdaniach miał np. zupełnie inną pisownię, ale WIEDZIAŁ o tym, zależało Mu i poprostu pisząc list czy jakieś inne pismo, brał słownik ortograficzny i zadawał sobie trudu lub pytał rodzinę czy dobrze, choć zabierało mu to mnóstwo czasu. Ale jemu zależało ...

[pixelka]

Nie wiem czy to odpowiedni wątek na tego typu sprawę, ale nie chciałam zbędnie zakładać nowego
Otóż chodzi o to, że wymieniałam się z jedną z wizażanek, umówiłyśmy się że każda z nas wyśle paczkę w jednakowym czasie. Moja paczka do niej doszła już dawno, a ja niestety swojej nie otrzymałam... Dostałam od wizazanki numer przesyłki, na poczcie powiedzieli mi, że paczka powinna po takim czasie dawno być u mnie, a tymczasem paczka nawet nie pojawiła się u nich na placówce. Co w takim przypadku należy zrobić? Wiadomo, ze reklamować, ale poczta nie zwróci tyle pieniędzy ile warta była paczka...

[morelle]

Napisane przez pixelka

Nie wiem czy to odpowiedni wątek na tego typu sprawę, ale nie chciałam zbędnie zakładać nowego
Otóż chodzi o to, że wymieniałam się z jedną z wizażanek, umówiłyśmy się że każda z nas wyśle paczkę w jednakowym czasie. Moja paczka do niej doszła już dawno, a ja niestety swojej nie otrzymałam... Dostałam od wizazanki numer przesyłki, na poczcie powiedzieli mi, że paczka powinna po takim czasie dawno być u mnie, a tymczasem paczka nawet nie pojawiła się u nich na placówce. Co w takim przypadku należy zrobić? Wiadomo, ze reklamować, ale poczta nie zwróci tyle pieniędzy ile warta była paczka...

Na razie nie panikuj i złoż reklamację. Ja kiedyś tak miałam, wysyłałam do Irlandii i niedługo po mojej reklamacji przesyłka w cudowny sposób się odnalazła.

[misianka]

Napisane przez pixelka

Nie wiem czy to odpowiedni wątek na tego typu sprawę, ale nie chciałam zbędnie zakładać nowego
Otóż chodzi o to, że wymieniałam się z jedną z wizażanek, umówiłyśmy się że każda z nas wyśle paczkę w jednakowym czasie. Moja paczka do niej doszła już dawno, a ja niestety swojej nie otrzymałam... Dostałam od wizazanki numer przesyłki, na poczcie powiedzieli mi, że paczka powinna po takim czasie dawno być u mnie, a tymczasem paczka nawet nie pojawiła się u nich na placówce. Co w takim przypadku należy zrobić? Wiadomo, ze reklamować, ale poczta nie zwróci tyle pieniędzy ile warta była paczka...

W sumie nie wiem, czy chodzi Ci o możliwość reklamacji czy o brak zaufania do wizażanki. Ja akurat składałam reklamację i dostałam pieniądze, mimo że paczka nie miała określonej przy nadaniu wartości. Oczywiście nie otrzymałam tyle ile wnioskowałam, no ale nic dziwnego - trzeba też na to spojrzeć i ze strony poczty (jakiego byśmy nie mieli do tej instytucji stosunku) - oni też opierają się tylko na wartości podanej przez klienta, więc niesprawdzalnej.
Reklamację musi złożyć ten co nadał - poproś o to wysyłającą, a także o informowanie na bieżąco (np. skan druku reklamacji itp.). O ile złoży reklamację, Ty dostaniesz taki druczek od poczty z prośbą o potwierdzenie, czy rzeczywiście przesyłki nie otrzymałaś.
Tak czy owak, wizażanka nie powinna używać niczego z przesyłki, a po załatwieniu reklamacji odesłać Ci Twoją przesyłkę (ja akurat odesłałam wcześniej, ale do wizażanki, z którą się wymieniałam miałam pełne zaufanie i wiedziałam że paczuszki nie otrzymała, więc nie potrzebowałam potwierdzenia). Nie wiem czy o to Ci chodziło?

[Mariola13]

Napisane przez morelle

Na razie nie panikuj i złoż reklamację. Ja kiedyś tak miałam, wysyłałam do Irlandii i niedługo po mojej reklamacji przesyłka w cudowny sposób się odnalazła.

Reklamację może złożyć tylko i wyłącznie nadawca.

[pixelka]

Napisane przez misianka

W sumie nie wiem, czy chodzi Ci o możliwość reklamacji czy o brak zaufania do wizażanki. Ja akurat składałam reklamację i dostałam pieniądze, mimo że paczka nie miała określonej przy nadaniu wartości. Oczywiście nie otrzymałam tyle ile wnioskowałam, no ale nic dziwnego - trzeba też na to spojrzeć i ze strony poczty (jakiego byśmy nie mieli do tej instytucji stosunku) - oni też opierają się tylko na wartości podanej przez klienta, więc niesprawdzalnej.
Reklamację musi złożyć ten co nadał - poproś o to wysyłającą, a także o informowanie na bieżąco (np. skan druku reklamacji itp.). O ile złoży reklamację, Ty dostaniesz taki druczek od poczty z prośbą o potwierdzenie, czy rzeczywiście przesyłki nie otrzymałaś.
Tak czy owak, wizażanka nie powinna używać niczego z przesyłki, a po załatwieniu reklamacji odesłać Ci Twoją przesyłkę (ja akurat odesłałam wcześniej, ale do wizażanki, z którą się wymieniałam miałam pełne zaufanie i wiedziałam że paczuszki nie otrzymała, więc nie potrzebowałam potwierdzenia). Nie wiem czy o to Ci chodziło?

Nie chodzi mi o brak zaufania do wizażanki Tylko o to, że produkty, które jej wysłałam były warte ponad 100zł. i tyle samo były warte produkty wysłane do mnie, a z tego co dowiedziałam się na poczcie to jeżeli przesyłka nie była z zadeklarowaną wartością to zwracają koszty w wysokości 6xkoszt wysyłki. A koszt wysyłki tej paczki był pewnie w okolicach 7zł. Więc koleżanka dostałaby około 42zł. a mi zwróciłaby moją przesyłkę... Nie chciałabym żeby ona była na tym stratna, bo wiem że to nie jej wina... Dlatego cokolwiek by nie zrobić to i tak będzie źle dla jednej z nas.

[vilandra]

Napisane przez pingwin2

zazdrość to brzydka cecha

mam luminescenta, sunnessence - ale ten mnie rozczarował
likiera nie mam, ale ponieważ mi się znudziła kolorówka, a cos kupować trzeba to wszystko przede mną

a fajny ten alienowy likier?

czytałam, że cudny,ze beczkowany jak rum, że migdałki czuć no po prostu, mniam, mniam Się zastanawiam, czy nie kupić. A to wszystko przez Pingwina, bo mnie Alien manią zaraził