Zmieniam życie na zawsze! Odchudzanie od teraz! Dołączcie się! ;)

[gosiafoteczki]

tala foltynka dziekuję

Hej dziewczyny pocieszam się tym, że piesek no walczy... bo tak sobie przetłumaczam gdyby nie to by zdechł już...

u mnie ostatnio z dietą powiedziałabym wzorowo.. przez stres jakoś jeść nie mogłam.. no i wczoraj to praktycznie nie wiem ile kubków herbatek fit i czerwonej... zapominam aż o tych ziołach ale w sumie jadłam śniadanie i obiad... nie byle jaki bo kuraczaka 4 kluski leniwe i kapustę pekińską+troszkę śmietany.... na śniadanie..nawet nie wiem już..
dzisiaj na śniadanie.. troszkę później.. i do tej pory 2 kotlety małe mielone z pieczarkami kilka małych kromek chleba+ ketchup..

[foltynka]

u mnie z dieta też wzorowo

sniadanie: bogata owsianka (z rodzynkami, orzechami nerkowca, słonecznikiem, miodem, płatkami fitella cynamonowymi i dżemem brzoskwinioym )
2 sniadanie: jogurt zbożowy z Lidla
obiad: gotowne udko + gotowane świeże warzywa: marchewka, brokuł, kalafior + kiszona czerwona kapusta

na pdowieczorek bedzie: pół jabłka i kiwi
na kolacje: twaróg chudy + rzodkiewki + cebulka


duzy picia w ciagu dnia, ogolny dobry dzień

[tala]

Gosia jak się piesio miewa? Idzie ku lepszemu?
Zaczynam 4 dzien diety Póki co wzorowo, bez słodyczy i bez alkoholu.
Menu na dziś - godziny jedzenia mają związek ze spotkaniami w pracy.
7.30 - pół kromki pumpernikla z pieczonym indykiem i pół razowego ze słonecznikiem z białym serwem i dżemem truskawkowkym, ogórek świeży, jogo bez cukru z otrębami, górskimi i garścia rodzynek (te rodzynki to chyba nie najlepiej?)

koło 12.00 kromka pumpernikla z szynką drobiową i papryką

14.30 cukinia nadziewana mięsem mielonym, pieczarkami, posypana serem, pomidory, ogórek świeży

17.00 jogurt naturalny i garśc orzechów

20.00 wiesniak z przyprawami i warzywami.

Wczoraj była silownia - orbiterek, rower, trochę brzuchów, rozciągnięć na uda a na koniec steper - w sumie okolo 70 min.
Koniecznie musze zacząć trenować ramiona, barki i ręcę.. ręcę mam takie słabe że masakra.

[dodojotka]

witam dziewczyny
Dziś zaczynam 4 dzień SB i póki co nie widzę rezultatów w spadku waginarazie na Mż było lepiej ale poczekam i zobaczę co dalejżeby zeszło chociaż do 59 to będę happy w końcu pozbędę się z przodu tej okropnej 6....!!!jak faza 1 nie da fajnych rezultatów to pomieszam trochę SB z Mż i tak jak wcześniej powolutku ale napewno cos zejdzie.
Zamierzam tez kupić błonnik może pomoże.

śniadanie to będzie serek wiejski
II śniadanie sałatka z pomidora ogórka piersi z kurczaka cebulki
obiad fasola po bretońsku
orzechy
kolacja jaja gotowane i jakieś warzywa

miłego dnia

[gosiafoteczki]

Wróciłam właśnie z płaczem od lekarza ma dzisiaj już zołtaczkę co świadczy o tym że stan wątroby jest zły.. jeśli to ostra to w internecie 5 dni i nie ma pieska...;(
muszę iść na 1,5 godz. na uczelnie... i wrócę to dowiem się jak badanie czy mocznik spadł..albo przynajmniej się utrzymał na tym poziomie, jeśli nie a powiększył się tak koniec nadzieji....

nie jadłam jeszcze nic ale też nie mam ochoty może potem
buźka

[Kathi75]

Hej hej
Nie wiem czy to ma cos wspolnego ale od czasu jak mam doetke moja cora spi dluzej rano hahah
Dzis znow trening
Na razie byla
owsianka na wodzie z miodkiem i jajeczniczka na teflkonie z warzywami

[dodojotka]

ale tu pustawo sie zrobiło piszcie dziewczyny...??

[foltynka]

właśnie jem kolacje, twaróg chudy z hiszpańskim czosnkiem

[dodojotka]

Witam
Dziś zaczynam już piąty dzień SB
Jadłospis planowany na dziś:
Iśn. jajka gotowane na twardo 3 sztuki
II śn. sałatka z pomidora cebulki ogórka papryki
obiad kalafior fasolka filet z ryby sola surówka z czerwonej kapusty
kolacja serek wiejski z cebulką pomidorkiem i ogórkiem
przekąska orzechy

spokojnego dnia

[tala]

Dzień Dory! Melduje się na polu walki w piąty dzień!
Dzis rano na wadze było: 67,9. Jeśli się nie zmieni to będzie 1,8 w dół. Wiem, że to ten cały syf ale mimo wszystko taki wynik na wdaze motywuje do dalszej walki.
U mnie menu bardzo podobne do poprzedniego. Na obiad wciąż dojadam cukinie nadziewaną.
A na kolację bardzo zasmakowal mi wieśniak z tartym ogorkiem, do tego czosnek granulowany i w słoiczku jest taka przyprawa suszone pomidory, wiec tego dosypuje tak troszke więcej, pieprze dla smaku... mhhhmmm pychotka!

Gosia jak psiak?Pamiętaj - jak jest bardzo źle to lepiej zwierzątko uśpić i nie pozwolić mu się męczyć..

[gosiafoteczki]

tala niby wyniki lepsze. ale zjadł troszkę karmy i zwrócił widocznie musi jeszcze powalczyć.. teraz mu gotuję fileta i marchewkę lekarz kazał i rosołek.. będzie pił..mam nadzieję.... karma dla takiego pieska 2,5 kg. kosztuje 75zl... zawsze kupowalismy 1kg za 12 zl lekarz jeszcze nie kazał tej drogiej bo mowił że jego nerki nei są jeszcze w takim złym stanie może na starość więc szansę mu daje..no ale rodzice zapobiegawczo wydaje mi się że kupią teraz będziemy o niego dbać jeszcze mocniej...

moja waga chyba coś tam spadła.... ale nie wiem dzisiaj mam @ więc potem ważenie
przez chorobę pieska zupełnie zapomniałam o uczelnii a mam sporo pracy... sesja ostatnie egzaminy w ciąągu 3 lat i tak potoczy się do połowy lutego... z 4 dniami wolnego.. mam dużo pisania i wogole.. nie wiem za co się zabrać no chyba że wcześniej zal... egzaminy.. echś....

zaraz jakieś śniadanko by się przydało...... grahamka+kapusta pekińska i coś..

[tala]

Gosiu ja mam sznaucera miniaturke - teraz mieszka z siostra i tatą bo ja się wyprowadziłam, ma 13 lat.
Od jakiegoś czasu ma naowotwór - wycieliśmy jej jedną całą listwę mleczną, ale guzki przenosza się i na drugą. Do tego ma problemy skórne - jakies bakterie, grzyby itp. Walka z wiatrakami. Bieże codziennie tabletki - już tak sie przyzwyczaiła, że zajada się nimi jak łasuch cukierkami.
Też kupujemy jej taką karmę - chyba 3 kg za około 80 zł. Ale lekarz tak kazał. Tak to już z psiakami jest, że ludzie traktują je jak członków rodziny i kasy nie szczędzą.

[foltynka]

witajcie kochane, ja jadłospis zgodnie z planem, zadnych wpadek czy pokus

za chwilke podwieczorek jabłko i kiwi

[dodojotka]

Witajcie dziewczyny
ja jestem happy bo moja waga przed chwila wskazała 59,08więc super w końcu poniżej 60!!!tym bardziej, że przed świętami w święta i do sylwestra było obżarstwo i dużo słodyczy i było na plusie, a teraz się trochę oczyściłam i jestem lżejsza

Mój jadłospis na dzisiaj:
I sn. sałatka z pomidora ogórka cebulki kurczaka rzodkiewki z sosem czosnkowym na jogurcie naturalnym
II sn serek wiejski
obiad brokuły fasolka szparagowa surówka z czerwonej kapusty 2 jajka sadzone
ziarna słonecznika lub orzechy
kolacja sałatka ta co na I sn bo zrobiłam wczoraj całą dużą michę

ale mnie wczoraj wieczorem korciło na coś słodkiego ale dałam radę w końcu już dziś 6 dzień szkoda to zmarnować...!!
pozdrawiam was kobitki

[tala]

Dodojotka
Gratuluję wagi! awsze zmiana pierwszej cyferki bardzo motywuje!
U mnie dziś 67,8 więc prawie 2 kg ubyło. Jednak nie zaominam, żę to yło oczyszczanie a zatem teraz możę być troszkę trudniej.
Wczoraj była siłownia 3 razy w tym tygodniu. 15 minut orbiterek, 15 minut programu fat burning na rowerze, brzuch, ręcę, 5 min stepper.

A menu na dziś: (zawsze boję się weekendów bo są takie rozwalone)
9:15 jajecznica z 3 jaj na szynce, warzywa
12:00 kanapka z ciemnego pieczywa z serkiem topionym i papryką.
15:00 tarta szpinakowa z dodatkiem sera feta, do tego warzywa
17:00 serek homo nat, orzechy (w razie gdybym się nie wyrobiła to zamienię ze sobą pory tych posiłków)
20:00 serek wiejski z tartym ogórkiem i ziołami

Muszę się trzymać tego przepisu. Tylko tym sposobem uniknę głodu weekendowego.

[gosiafoteczki]

hej dziewczynki u mnie z wagą to jest tak... w tym tyg.. było nawet 79,3.. no ale miałam zawroty glowy.. przejelam się pieskiem.. i rodzice na siłe napchali mnie wczoraj słodyczami.. bo niby to stawia na nogi.. i jedzeniem... piesek już lepiej a mnie coś ścieło.. no i mam @ i dzisiaj po sniadanku... jest 81.. pokończyły mi się wszystkie herbatki.. itp.. nawet do makijażu przez ten tydzień byłam zajęta jedynie psem jak odcięta od świata.. teraz mam zaległości i na uczelnii masa nauki ... buźka

[foltynka]

gosia weź sie w garść , trzeba walczyć

[foltynka]

dodaje zdjecie, bo jakos sie ostatnio zebrać nie mogłam... miało byc w tych różowych zeberkach, ale jest inne.. moze to stare zdjecie nie jest drastyczne, ale jakos wówczas nie robilam fotek,bo czułam sie grubo jak widać efekty są, ale ciagle marzy mi sie 50 kg... a nawet i 4 z przodu ale nie bede przesadzać

[dodojotka]

Napisane przez foltynka

dodaje zdjecie, bo jakos sie ostatnio zebrać nie mogłam... miało byc w tych różowych zeberkach, ale jest inne.. moze to stare zdjecie nie jest drastyczne, ale jakos wówczas nie robilam fotek,bo czułam sie grubo jak widać efekty są, ale ciagle marzy mi sie 50 kg... a nawet i 4 z przodu ale nie bede przesadzać

no różnica jest przecież kolosalna 20 kg mniej jakby nie było, foltynko nie wiem ile masz wzrostu, ale ja jak byłam w ciąży to z 61 przytyłam do 79kg i czułam się jak słoń, no ale to też jest trochę inaczej bo środek ciężkości wtedy inny, i musisz się teraz czuć o wiele lepiej a z tą 4 z przodu to już lepiej nie przesadzaj bo się jeszcze w jakąś chorobę wpakujesz...jak dla mnie to i tak za szybko schudłaś i jak zaczniesz znowu normalnie jeść to pare kg wróci jojo no chyba że zamierzasz cały czas się dietować, dobrze jest chudnąć tak 3 kg na miesiąc.
W każdym bądz razie powodzenia życzę i trzymam kciuki żeby nie było efektu jojo!!!

[tala]

Napisane przez foltynka

dodaje zdjecie, bo jakos sie ostatnio zebrać nie mogłam... miało byc w tych różowych zeberkach, ale jest inne.. moze to stare zdjecie nie jest drastyczne, ale jakos wówczas nie robilam fotek,bo czułam sie grubo jak widać efekty są, ale ciagle marzy mi sie 50 kg... a nawet i 4 z przodu ale nie bede przesadzać

Foltynko ależ Twoje wyniki motywują!! Pięknie się zmieniłaś! Ale tak jak Dodojotka uważam że z 4 na początku to już przesada.
A czy Ty tylko się ważysz czy i mierzysz?
Podzielisz się wymiarami?

[foltynka]

witajcie laseczki wstawiajac fotki chce Was zmotywować byscie ładnie walczyły
ok to nie bede przesadzać z wagą

jesli chodzi o wzrost to mam 165 cm - to pisze w podpisie moich postów
a ogólne mierzenie sie hmmm

talia była 92 cm - a jest 70 cm
uda miały 68 cm - a teraz 52 cm

[gosiafoteczki]

foltynka ty tam z tą 4 w przodu to już nie przesadzaj.. ale wiecie co ja już bez kitu co schudnę to przytyję.. nie wiem co ja robię tu na wątku... i już nie wiem jak się odchudzać nie wiem normalnie wystarczy jeden dzień i waga wróci... ;(

jestem jakaś przeżarta ;/ nawet nie najedzona tylko napchana może powinnam w pon.. zrobić sobie jakąś głodówkę... albo na jogurtach pojechać?? wogóle .. jakiś czas bez chleba.. co myślicie???

dzisiaj byłam u znajomych pizza chipsy piwo drinki ;/

[dodojotka]

Napisane przez gosiafoteczki

foltynka ty tam z tą 4 w przodu to już nie przesadzaj.. ale wiecie co ja już bez kitu co schudnę to przytyję.. nie wiem co ja robię tu na wątku... i już nie wiem jak się odchudzać nie wiem normalnie wystarczy jeden dzień i waga wróci... ;(

jestem jakaś przeżarta ;/ nawet nie najedzona tylko napchana może powinnam w pon.. zrobić sobie jakąś głodówkę... albo na jogurtach pojechać?? wogóle .. jakiś czas bez chleba.. co myślicie???

dzisiaj byłam u znajomych pizza chipsy piwo drinki ;/

Gosiu ja proponuję Ci tak leć do apteki kup henna lub henna extra i według zaleceń na opakowaniu weź tabletki na wieczór przy kolacji tą wiekszą dawkę to ziołowe tabletki które mają na celu przeczyścić jelita z syfu z rana napewno cię oczyści, wiem bo kiedyś stosowałam nawet pod koniec ciąży kiedy mojej córeczce się nie śpieszyło zawitać na świat a miałam wzdęcia mmożna je stosować chyba do max 7 dni, a potem proponuję Ci przejść ale tak na poważnie na south beach 1 faz 2 tygodnie i kategoryczny zakaz słodyczy po 2 tygodniachmożna ale małe ilości ale jeżeli przetrwa się te 2 tygodnie to i ochota mniejsza, można south beach połączyć z 1200 kcal lub 100 kcal i w ciągu miesiąca nie ma bata schudniesz minium 4 kg już samo przeczyszczenie da skutek mniejszej wagi o ile nie zapchasz żołądka na nowa niezdrowym!!
powodzenia

[foltynka]

gosiafoteczki

ja już ponad 3 miesiace nie jadłam jasnego pieczywa....
zdarzyło mi się zjeść przez ten czas z 4 skibki ziarnistego chlebka i z 4 skibki razowego ze śliwką, ale to tak dla odmiany, by organizm sie nie przyzwyczaił,ze jadam tylko owsianke hehe

ale najlepiej zrezygnować z tego --> Pizza chipsy piwo drinki tu jest problem alkohol zdecydowanie odpada

[gosiafoteczki]

Nio to tak wczoraj: ale teeraz postaram się ograniczyć...no i miałam zrzucić 3kg.. do 22 stycznia tylko dwa tygodnie nie wiem czy coś się uda... ale walczę

Wiecie com.. oglądałam fotki stare i stwierdzam że ładniejsza byłam jak ważyłam 69... a teraz 81.. i wogóle;/ brzydal..ciekawe czy mi się uda do wakacji wrócić do wagi mojej

[foltynka]

gosia pomożemy CI, bedziemy Cie wspierać, nie poddawaj sie

rozumiem,ze czasami wychodzisz gdzies ze znajomymi do baru ok.. ja tez wychodze ale wtedy pije tylko herbate a oni jedza i pija co tylko chca.. musisz nauczyc sie odmawiac hehe
ok mozna sobie na cos od czasu do czasu pozwolic, ale to sie bedzie zdarzało czesciej i waga bedzie rosnac zapewne.

[tala]

Napisane przez foltynka

gosia pomożemy CI, bedziemy Cie wspierać, nie poddawaj sie

rozumiem,ze czasami wychodzisz gdzies ze znajomymi do baru ok.. ja tez wychodze ale wtedy pije tylko herbate a oni jedza i pija co tylko chca.. musisz nauczyc sie odmawiac hehe
ok mozna sobie na cos od czasu do czasu pozwolic, ale to sie bedzie zdarzało czesciej i waga bedzie rosnac zapewne.

Ja myślę, że to jest tak, żę raz na jakiś czas można sobie na coś pozwolić.
Kontynuując wątek spotkań ze znajomymi, alkoholu - ja uwielbiam piwo, whiskey z colą, jakieś drineczki czasami.
Ale teraz postanowiłam sobie że 2 tyg nie tknę piwa - jak będę miała ochotę na alkohol to sięgnę po wino. Wczoraj flaszkę wypiłam prawie Ale mi akurat wino nie stopuje chudnięcia. Myślałam że za piwem będę tęsknić, ale myślę, że po tych 2 tygodniach wyznaczę sobie kolejne 2 nie picia piwa.

Mi leci dziś 7 dzień diety. Powiem Wam, że jestem w szoku że tak dobrze mi idzie. Nic a nic nie zgrzeszyłam przez cały tydzień. Nie ciągnie mnie do słodyczy ( a to mój nałóg).
To chyba dzięki cudownemu specyfikowi Aqua Slim

Plan na dziś ( mało posiłków ale tak wstałam)
10:30 Kromka razowca z szynką i ogórkiem kwaszonym, kromka razowca z serem biały i dżemem porzeczkowym bez cukru, papryka, jogurt brzoskwiniowy bez cukru (duża porcja) płatki górskie, otręby pszenno żytnie, garść rodzynek i pestek słonecznika.

Śniadanie było tak wielkie że nie jestem wciąż głodna.

15.30 Duża porcja tarty szpinakowej z serem feta

17.30 Kawka z mlekiem, garść orzechów i rodzynek (nie wiem cy można rodzynki, podgryzam sobie jak coś mi się chce przekąsić - na razie gubię kg)

20.00 Wieśniak z ogórkiem, i ziołami

Foltynko - jak ja zazdroszczę zgubionych cm w udach.. Ja mam przede wszystkim do zgubienia od pasa w dół. I zawsze chudło mi się w tych partiach najtrudniej.

[foltynka]

Napisane przez tala

Foltynko - jak ja zazdroszczę zgubionych cm w udach.. Ja mam przede wszystkim do zgubienia od pasa w dół. I zawsze chudło mi się w tych partiach najtrudniej.

Jak zaczynałam chudnąć, to w ogóle tego nie widziałam, dopiero po utracie jakiś 8-10 kg stwierdziłam, że coś widać
Ale fakt jest taki, że najgorzej sie chudnie w udach i łydkach
Ale jednak to możliwe

[dodojotka]

U mnie waga rano wskazuje cały czas poniżej 60 fajniebo po świętach przez to obżarstwo waga wskazywała 62 z hakiem, ale marzy mi się aby do końca stycznia waga wskazywała 58 to będę szczęśliwa wiem, że jak najbardziej jest to możliwe o ile nie będę grzeszyła!!!wczoraj znowu zgrzeszyłam bo moja mała córeczka od 16 do 24 cały czas nam dokazywała i nie wiadomo było o co chodzi a ja byłam tak zmęczona, że zjadłam słodkie wafelki stres tak na mnie działa, że wtedy odrazu sięgam po słodkie, niestetya teraz to w dodatku mam wyrzuty sumienia, jakby zasnęła normalnie o 22 to ja też bym zaraz spała a tak nie dałam rady i się obzeraliśmy z mężem...
dzisiejszy jadłospis
śniadanie gotowane jajka 2 i fasolka szparagowa
IIsn serek wiejski
obiad filet z kurczaka kalafior i fasolka szparagowa
kolacja sałatka z pomidora ogórka cebuli pekinki z jajkiem na sosie z jogurtu naturalnego z czosnkiem

miłego dnia

[gosiafoteczki]

ja dzisiaj ostro się trzymam przepisów
śniadanko czerwona herbata i jogurt z lidla fruitjumbo truskawkowy