SŁODKODUPKI -> odwyk od słodyczy !!!

[_Fiume_]

Napisane przez natasia20

Właśnie jem lody

mmm jakie?

Napisane przez Eldo_rado

ja się aż dziwnie czuję. nie jestem głodna? heloł, to nie ja! sama siebie nie poznaję

rozumiem cie, bo gdybym ja nei miała apetytu to tez bym była bardzo zdziwiona, ja moge jesc o każdej porze dnia

[Eldo_rado]

na obiad skubnęłam trochę makaronu z serem, potem dwa paluszki ptysiowe i przed chwilą starte jabłko... sama się sobie dziwię, ale więcej nie potrzebuję

[_Fiume_]

fajnie sie masz
ja własnie jem wielkie śniadanie:
jajecznica z plastrem szynki, kawałkiem pieczenii fetą a do tego miseczka wieśniaka ze szczypiorkiem nie biagałam, ale juz sie lepiej czuje więc dzisiaj na tenisa i ćwiczenia, a jutro juz biegam
miłego dnia

[Just Diana]

Po śniadaniu - dwa duże jabłka, plaster szynki i twarożek. A no i ogórek.

[Anuszka89]

Hej

Dzisiaj nie biegałam bo przemarzłam na wczorajszym pokazie i jestem przeziębiona A ja jak jestem przeziębiona to nic bym nie jadła najchętniej, ale piję za trzech - właśnie piję 5 herbatę Na śniadanie TŻ wmusił we mnie płatki z mlekiem a później 2 marchewki... Obiecał że zrobi obiad, ciekawe co on tam wykombinuje
Jest tylko jeden plus tego przeziębienia - nie mam nawet najmniejszej ochoty na słodycze

Miłego dnia Dziewczyny

[Eldo_rado]

hej dziewczyny

u mnie dziś znów kiepski apetyt... na śniadanie rogal z jogurtem truskawkowym, na II śniadanie trochę saąłtki jarzynowej, a teraz obiad... i tu pojawia się problem... nie mam na nic ochoty jem sobie pomidorka z jajkiem z nadzieją, że zgłodnieję i zjem potem coś 'lepszego'...

[_Fiume_]

Napisane przez Anuszka89

Hej

Dzisiaj nie biegałam bo przemarzłam na wczorajszym pokazie i jestem przeziębiona A ja jak jestem przeziębiona to nic bym nie jadła najchętniej, ale piję za trzech - właśnie piję 5 herbatę Na śniadanie TŻ wmusił we mnie płatki z mlekiem a później 2 marchewki... Obiecał że zrobi obiad, ciekawe co on tam wykombinuje
Jest tylko jeden plus tego przeziębienia - nie mam nawet najmniejszej ochoty na słodycze

Miłego dnia Dziewczyny

ja tez jestem przeiębiona, ale mimo wszystko chce jeść :P może nie tak jak normalnie, no ale jednak

Napisane przez Eldo_rado

hej dziewczyny

u mnie dziś znów kiepski apetyt... na śniadanie rogal z jogurtem truskawkowym, na II śniadanie trochę saąłtki jarzynowej, a teraz obiad... i tu pojawia się problem... nie mam na nic ochoty jem sobie pomidorka z jajkiem z nadzieją, że zgłodnieję i zjem potem coś 'lepszego'...

dziwne, co ty masz z tym apetytem jak chcesz to możemy się wymienić

[Eldo_rado]

Napisane przez _Fiume_

dziwne, co ty masz z tym apetytem jak chcesz to możemy się wymienić

mam obniżony apetyt odkąd wróciłam do tabletek antykoncepcyjnych. nie czuję się słabiej, wszystko okej, po prostu apetyt mniejszy. póki jestem zdrowa to mnie to nie martwi jakoś bardzo... wymienić to może nie, ale mogę Ci odstąpić trochę mojego braku apetytu

[_Fiume_]

zawsze coś to poprosze no to dziwne ze te tabletki tak na ciebie działają, a wczesniej jak je brałaś tez tak miałaś?

[Eldo_rado]

wcześniej brałam inne i niestety na tamtych troszkę przytyłam każdy organizm reaguje inaczej na zmianę poziomu hormonów... to jedyny skutek uboczny (jeśli wgl mogę tak nazwać brak apetytu) jaki odczuwam tzn to nie jest tak, że widzę jedzenie i od razu po prostu nie śsie mnie tak w żołądku i nie ciągnie do niezdrowego jedzenia...

[_Fiume_]

no to wspaniale! dieta i ćwiczenia tez pewnie troche na to zadziałały powinnaś się cieszyć, że chcesz jeść zdrowo

[Eldo_rado]

jem sobie właśnie mój ulubione serek wiejski z kromką chleb słonecznikowego

[fioleciasto]

Ja na kolację zjem wieśniaka ze szczypiorkiem.
Muszę się ogarnąć w końcu!

[Just Diana]

A ja melduję, że dzisiejszy dzień udany. Ale jutro będzie jeszcze lepszy, bo będą zakupy i nakupi się co nieco ryb i innych pysznych i zdrowych przysmaków

[Eldo_rado]

kurcze, ostatnio waga u mnie stoi po 7 tygodniach jest wciąż -3,5kg... eh, z jednej strony wkurza mnie ten zastój (choć wiem, że to normalne w pewnym momencie), a z drugiej strony dla mnie te 3,5 kg to AŻ 3,5 kg... pierwszy raz udało mi się tyle zrzucić pracuję dalej nad sobą dzielnie, chcę mieć zgrabne i zadbane ciało!

[_Fiume_]

ja dzisiaj ładnie jadłam, ale jakoś mnie wzięło teraz niedawno, zjadłam kolacje: twarożek z muesli, jog naturalnym i dżemem, a potem miałam napad i chochelką wyjadałam zupę meksykańską i zjadłam kromkę ciemnego chleba, no ale nie jest źle, normalnie to nadal bym stała nad tym garnkiem i jeszcze wyjadała mimo że tak poźno tyle zjadłam, to dzień mam udany bo aż tak bardzo nie przesadziłam
dobranoc, trzymajcie za mnie kciuki żebym jutro rano poszła biegać pa ;*

[Eldo_rado]

wypiłam pół szklanki wody z żurawiną i idę spać

[_Fiume_]

Napisane przez Eldo_rado

wypiłam pół szklanki wody z żurawiną i idę spać

uwielbiam żurawinę
biegałam!!! własnie jem śniadanie i za niedługo się zbieram, dzisiaj znowu wracam do wszystkich ćwiczeń i chyba sobie jeszcze jakieś dołoże bo porównując je z waszymi to ja prawie nic nie robie
miłego dnia, pilnujcie się

[Anuszka89]

Dzisiaj już biegałam Na śniadanie zjadłam kanapkę z sałatą seriem topionym z szynką i pomidorkiem

Byłam na zakupach z zamiarem kupna sukienki i kupiłam 2 A najlepszy w tych sukienkach jest rozmiar - jeden w dół Mimo że ja po sobie nie widzę Kupiłam jeszcze peeling i serum wyszczuplająco-ujędrniające na uda i pośladki

Jestem dzisiaj sama więc zaraz zabieram się za obiad - chińszczyzna

Aaa i dodatkowo zaczęłam co rano pić naczczo wodę z sokiem z cytryny - wspomaga metabolizm no i jak wypiję pół litra przed śniadaniem to mniej zjem

Ale się rozpisałam... Miłego i bezgrzesznego dnia

[fioleciasto]

U mnie dziś bezgrzesznie i niech tak zostanie.

[Eldo_rado]

Anuszka gratuluję mniejszego rozmiaru my po sobie często nie widzimy zmian ale metki przecież nie kłamią to takie wewnętrzne dowartościowanie, gdy zakładamy mniejsze ubranie.

[fioleciasto]

Ale gdy widzimy na wadze wzrost to już nie jest tak fajnie.

Szamię paprykę.

[Eldo_rado]

dziś jem same płynne rzeczy (jogurty, kaszka manna) i piję dużo, bo nic innego nie mogę zjeśc, bo jestem po drobnym zbiegu stomatologicznym piję za to dużo wody z sokiem żurawinowym

[Eldo_rado]

co tu tak cicho

[_Fiume_]

właśnie! gdzie wy wszystkie poszłyście?
zaczęłam wczoraj "30 days shred", biegałam i byłam w kinie ale na sczęście nie zjadłam nic nieodpowiedniego, może trochę za dużo owoców, no ale lepsze to niż popcorn, w kinie zjadłam 1 jabłko, 1 gruszkę i 1 mandarynkę moja koleżanka jadła wieeeelką pakę chipsów, a potem spaghetti bolognese które uwielbiam no ale się nie skusiłam
jestem zadowolona z dzisiejszego dnia a co do wagi to w czwartek ważyłam 65.2kg a wczesniej jak znowu przytyłam 66.6kg więc -1.4kg nei jest to dużo ale jak na tydzień to w sam raz następne ważenie w poniedziałek, no a jutro jest niedziela czyli jem ile chce!

a jakie postępy u was?

[Eldo_rado]

prawie 1,5 kg w tydzień to świetny wynik w sam raz- bo nie jest wcale mały, a nie jest też b.duży spadek, bo to nie było by wskazane. oby tak dalej, tego Ci życzę

u mnie -3,5 kg w półtora miesiąca narazie waga stoi, ale to dlatego, że mam troszkę mniej ruchu (dużo do załatwienia miałam i po zabiegu u dentysty nie mogę się przemęczać) i sobie pozwalam ostatnio an troszkę więcej, żeby wzmocnić trochę organizm. najważniejsze dla mnie jest to, że mimo tego odpuszczenia sobie przez ostatnie kilka dni waga stoi a nie wzrasta!

[_Fiume_]

super!
bardzo dobrze, że nie wzrasta szkoda by było żeby cały Twój wysiłek poszedł na marne ja już idę spać dobranoc wszystkim

[Eldo_rado]

zmniejszyłam rygor diety, ale cały czas unikam produktów z listy niewskazanych. do tego piję sporo wody a przekąski jak zgłodnieję są zdrowe i niekaloryczne ... dlatego waga nie wzrasta dbam o to, by nie zaprzepaścić ostatnich tygodni.

[smaaaal]

cześć dziewczyny dawno mnie tutaj nie było, problemy z internetem. od poniedziałku byłam chora. zero ćwiczeń, apetyt był mały, ale za to wczoraj zdecydowanie przegiełam ze słodyczami tragedia jakaś aż wstyd mówić. na szczęście gorączka już minęła i od jutra wracam do ćwiczeń, czyli bieganie, callanetics i 8 minutówki i moim postanowieniem jest schudnąć do końca maja 5 kg.

gratuluję wszystkim spadku wagi

[_Fiume_]

Napisane przez Eldo_rado

zmniejszyłam rygor diety, ale cały czas unikam produktów z listy niewskazanych. do tego piję sporo wody a przekąski jak zgłodnieję są zdrowe i niekaloryczne ... dlatego waga nie wzrasta dbam o to, by nie zaprzepaścić ostatnich tygodni.

świetnie a ile teraz ważysz?

Napisane przez smaaaal

cześć dziewczyny dawno mnie tutaj nie było, problemy z internetem. od poniedziałku byłam chora. zero ćwiczeń, apetyt był mały, ale za to wczoraj zdecydowanie przegiełam ze słodyczami tragedia jakaś aż wstyd mówić. na szczęście gorączka już minęła i od jutra wracam do ćwiczeń, czyli bieganie, callanetics i 8 minutówki i moim postanowieniem jest schudnąć do końca maja 5 kg.

gratuluję wszystkim spadku wagi

nie wolno przeginać ze słodyczami!
to masz jeszcze jakieś 44 dni jeśli dobrze policzyłam
ja do 22 czerwca chciałabym schudnąć 10kg, ale nie chce żeby by ło tak że schudne troche mniej i bede na siebie zła więc moim 1 celem jest 22 czerwca ważyć 58kg, a 2 to 3kg to juz na początku wakacji sobie spokojnie schudnę