Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie,Dieta 1000 kcal cz 11

[heroine86]

Napisane przez zooska

Heroine a daj spokój...Syberia normalnie Nie mogę pochować nawet zimowych butów jeszcze !!!

U mnie dzisiaj iście zimowy i mroźny dzień a już się napaliłam na wiosnę

[paulinka_47]

Siema, dziewczyny
Zainspirowana waszymi wyczynami, jeśli chodzi o ćwiczenia, dziś nie poszłam na wykłady...
Zrobiłam Skalpela, wzięłam prysznic, wmasowałam balsam Termo burner i nadrabiam wykładowe zaległości
Te ćwiczenia daja tyle energii

Na śniadanie: Musli z orzechami laskowymi (3 sztuki dokładnie) i 100ml nleka 2%
II śniadanie: 2 kanapki- wasa, szynka wędzona z kurczaka, po kawałku papryki
Obiad: zupa kalafiorowa- nie zagęszczana, tylko kostka i warzywa, pewnie bedą dwie michy, żeby to poczuć
Planuję: Podwieczorek- znowu wasa- lodówka pusta się robi
Kolacja- ser mozarella z pomidorkiem

Do tego w ciągu dnia kilka herbat z tabletką słodziku- nie krzyczcie za słodzik, już go kończę i więcej nie kupię, wszyscy psy na mnie za niego wieszają

[zooska]

Napisane przez heroine86

Brawo zaszalałaś z rana ja dopiero oczy przecieram no i właśnie zjadłam śniadanko

Aaaj...bo już na swoje ciało patrzeć nie mogłam Po prostu jak na siebie patrzę w lustrze to wpadam w jakąś depresję Tęsknię za swoim ciałkiem sprzed 2 lat
Niby wszystko dobrze, ale widzę że brak ćwiczeń okropnie na nie wpływa

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Paulinka Jadłospis mi się podoba Ten podwieczorek... ale jak lodówka się pusta robi, to jesteś usprawiedliwiona
No i brawa za ćwiczenia


U mnie na obiad kopytka z sosem pieczarkowym

[bialaczekoladka]

Napisane przez zooska

E tam, bo się nie ruszasz, dlatego efektów nie ma jak zaczniesz normalnie chodzić, to zaczniesz zauważać efekty
A ja zazwyczaj zbieram się do ćwiczeń pod wieczór, ale to zawsze z ociąganiem i przeważnie mniej robię, niż powinnam, a dzisiaj cudem się zmobilizowałam do porannych ćwiczeń

Miła moja jak sie ruszałam, sytuacja wygladała podobnie
Zaczynaja juz mi rece opadac, bo co zaczne to zaraz widze wielki mur nie do sprzeskoczenia

Napisane przez paulownia

Co sie stalo? ktos za mna tesknil moze?
Juz tu pieklam ciasto z biala czekolada zeby sobie oslodzic Twoja nieobecnosc na watku.
Tak po cichu sie przyznam, ze dzis bede piekla muffiny cytrynowe.
Bylam na spacerze godzine. Ja dzis prosze o zwolnienie z cwiczen - jestem niedysponowana. Psiakosc, jak to boli.

Pewnie ze TESKNIŁ
O mamo ciasto z biała czekolada?
Mufiny cytrynowe?
Nie no oddam ducha! Zlituj sie

Ja postanowilam na swieta upiec sobie sernik, bez zadnego cukru bez zadnego slodzenia ale naladuje go sliwkami, morelami, ananasem i wszystkim co mi wpadnie w rece
Juz sie doczekac nie moge

[heroine86]

Napisane przez paulinka_47

Siema, dziewczyny
Zainspirowana waszymi wyczynami, jeśli chodzi o ćwiczenia, dziś nie poszłam na wykłady...
Zrobiłam Skalpela, wzięłam prysznic, wmasowałam balsam Termo burner i nadrabiam wykładowe zaległości
Te ćwiczenia daja tyle energii

Na śniadanie: Musli z orzechami laskowymi (3 sztuki dokładnie) i 100ml nleka 2%
II śniadanie: 2 kanapki- wasa, szynka wędzona z kurczaka, po kawałku papryki
Obiad: zupa kalafiorowa- nie zagęszczana, tylko kostka i warzywa, pewnie bedą dwie michy, żeby to poczuć
Planuję: Podwieczorek- znowu wasa- lodówka pusta się robi
Kolacja- ser mozarella z pomidorkiem

Do tego w ciągu dnia kilka herbat z tabletką słodziku- nie krzyczcie za słodzik, już go kończę i więcej nie kupię, wszyscy psy na mnie za niego wieszają

Hej
Brawo za ćwiczonka widać motywujemy
Jadłospis może być, tylko dużo tej wasy... ;/ leć na zakupy

Napisane przez zooska

Aaaj...bo już na swoje ciało patrzeć nie mogłam Po prostu jak na siebie patrzę w lustrze to wpadam w jakąś depresję Tęsknię za swoim ciałkiem sprzed 2 lat
Niby wszystko dobrze, ale widzę że brak ćwiczeń okropnie na nie wpływa

Zoośka, bo zaraz Ci nakopię co Ty bredzisz?! już Ci mówiłam, że za takie ciało niejedna z nas dałaby się pokroić eh...

[zooska]

Napisane przez heroine86

Zoośka, bo zaraz Ci nakopię co Ty bredzisz?! już Ci mówiłam, że za takie ciało niejedna z nas dałaby się pokroić eh...

Ja rozumiem, że ja jestem szczupła i mam względnie ładne ciało, ale chodiz o to, że kiedyś miałam fajne mięśnie, podniesiony tyłek, zero boczków i oponki pod pępkiem, a teraz... To niebo a ziemia między tym, co miałam na I roku studiów! O to mi głównie chodzi.

[bialaczekoladka]

Napisane przez heroine86

Cześć Piękna!
Widzę, że też porzuciłaś słodycze a ile tych jabłek dziennie szamasz, że się martwisz?

Ano porzucilam!
Da sie zyc bez, bez dwoch zdan

A z tymi owocami chyba faktycznie przesadzam, jem ok 2 jabłek wielkosci piesci dziennie, w jakis ekstremalnych sytuacjach jem 3 i czasami na noc zeby juz nic innego nie ładowac w siebie
I mysle ze warto byłoby to zredukowac do 1
I to własnie tak do poludnia...

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez zooska

Heroine a daj spokój...Syberia normalnie Nie mogę pochować nawet zimowych butów jeszcze !!!

A ja nie narzekam
I ciesze sie ze jest zimno bo jakby mi przyszlo sie wygolasic to chyba bym sie pochalsatała

[zooska]

Czekoladka Ja też mnóstwo jabłek jem, standardowo jedno dziennie, ale są dni, w których zjem i 4 A bo to na uczelni, a to w tramwaju, w domku przed kompem i leeeeci Ale tak od 1 do 2 jem dziennie i przeważnie w okolicach 17-21, jak chce mi się słodkiego, albo "chce coś zjeść" i powiem Ci, że u siebie zauważyłam zmiany, ale dobre Bo jem wtedy jabłko zamiast kanapki...

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Kurcze...szukam fotek jak byłam na serio gruba i nie mogę żadnych znaleźć

[Like_a_women]

Napisane przez zooska

LikeAW Jak się czujesz? Lepiej już cokolwiek? Hiehie... tak mi się wydaje, że KaChing po ostatnim op.i.e.p.r.z.u. od nas uciekła No ale cóż...nie nasza wina, że jadła fatalnie

Masakra,mam w domu szpital dzieci też się pochorowały.Mały jeszcze nie ma gorączki,le to chyba tylko kwestia dnia,dwóch.

Jak ktoś nie da sobie powiedzieć,to na forum nikt go na siłę trzymać nie będzie.

[heroine86]

Napisane przez zooska

Ja rozumiem, że ja jestem szczupła i mam względnie ładne ciało, ale chodiz o to, że kiedyś miałam fajne mięśnie, podniesiony tyłek, zero boczków i oponki pod pępkiem, a teraz... To niebo a ziemia między tym, co miałam na I roku studiów! O to mi głównie chodzi.

Eh, to chyba każdy tak ma, że tęskni za czymś co było... ja też kiedyś wyglądałam super (nawet byłam za chuda) i teraz ryczeć mi się chce, że wyglądam jak wyglądam... nawet w połowie drogi nie jestem do tego co było...

Napisane przez bialaczekoladka

Ano porzucilam!
Da sie zyc bez, bez dwoch zdan

A z tymi owocami chyba faktycznie przesadzam, jem ok 2 jabłek wielkosci piesci dziennie, w jakis ekstremalnych sytuacjach jem 3 i czasami na noc zeby juz nic innego nie ładowac w siebie
I mysle ze warto byłoby to zredukowac do 1
I to własnie tak do poludnia...

Pierwsze dni najtrudniejsze, potem już leci

Uważasz, że to przesada? ja tam wolę zjeść jedno jabłko (pomarańczę/kawałek pomelo) więcej niż np. kanapkę czy słodki serek/jogurt ale to moje zdanie

[Like_a_women]

Napisane przez heroine86

Hej

Matko Kochana, wstałam po 11 domofon mnie obudził mało na zawał nie zeszłam i znowu nay.ebało tego białego gó.wna że świata nie widać a dzisiaj idziemy do teściowej na imieniny... będziemy się przedzierać przez zaspy i wiatr będzie nam sypał śniegiem w twarz, lowli

No to uważaj żeby Cie nie przewiało.Czapka,szalik i rękawiczki obowiązkowe!

[zooska]

Napisane przez Like_a_women

Masakra,mam w domu szpital dzieci też się pochorowały.Mały jeszcze nie ma gorączki,le to chyba tylko kwestia dnia,dwóch.

Jak ktoś nie da sobie powiedzieć,to na forum nikt go na siłę trzymać nie będzie.

Masakra... Tragedia z tymi chorobami:/
Ja wiem wiem...laski się obrażają Śmieszy mnie to troszkę, ale no cóż- aaaaaale się najadłam, taaaaki obiad miałam, zjadłam pomidora z ziemniakiem

[heroine86]

Napisane przez Like_a_women

Masakra,mam w domu szpital dzieci też się pochorowały.Mały jeszcze nie ma gorączki,le to chyba tylko kwestia dnia,dwóch.

O kurde... Niefajnie masz a Ty już lepiej, czy dalej Cię męczy?

[zooska]

Napisane przez Like_a_women

No to uważaj żeby Cie nie przewiało.Czapka,szalik i rękawiczki obowiązkowe!

Popieram

[heroine86]

Napisane przez Like_a_women

No to uważaj żeby Cie nie przewiało.Czapka,szalik i rękawiczki obowiązkowe!

To chyba nieuniknione, jak nie chcę wyglądać jak bałwan

[olaszcz]

studiuję mikrobiologię, ważę 56 kg., mam 170 cm. wzrostu, nie jem tłustych rzeczy, chleba, słodyczy, bo nie przepadam za nimi, ale chyba jem dużo dodatkowych rzeczy między posiłkami i jem późno wieczrem no i przez zimę się nie ruszałam... ale zaczynam od dzisiaj zmierzać w kierunku - 5 kg

[Like_a_women]

Napisane przez bialaczekoladka

Ano porzucilam!
Da sie zyc bez, bez dwoch zdan

No to brawissimo

[zooska]

Napisane przez heroine86

Eh, to chyba każdy tak ma, że tęskni za czymś co było... ja też kiedyś wyglądałam super (nawet byłam za chuda) i teraz ryczeć mi się chce, że wyglądam jak wyglądam... nawet w połowie drogi nie jestem do tego co było...

Ja też byłam za chuda, kiedyś wyglądałam jak kościotrup, to była przesada akurat, ale co poradzę A teraz... mogę jeść mniej niż kiedyś, a i tak przytyję, już nie ten metabolizm jednak, mimo ze mam 22 lata to i tak zwolnił bardzo, widzę po sobie
Jak ja bym schudła tak jeszcze z 2-3 kg i się ujędrniła jeszcze, to byłabym już meeeeega zadowolona A tak... waga oscyluje 59-60 kg i za nic spadać nie chce

[heroine86]

Napisane przez olaszcz

studiuję mikrobiologię, ważę 56 kg., mam 170 cm. wzrostu, nie jem tłustych rzeczy, chleba, słodyczy, bo nie przepadam za nimi, ale chyba jem dużo dodatkowych rzeczy między posiłkami i jem późno wieczrem no i przez zimę się nie ruszałam... ale zaczynam od dzisiaj zmierzać w kierunku - 5 kg

O matko, i chcesz się odchudzać? a możesz podać swój dzienny jadłospis?

[zooska]

Napisane przez olaszcz

studiuję mikrobiologię, ważę 56 kg., mam 170 cm. wzrostu, nie jem tłustych rzeczy, chleba, słodyczy, bo nie przepadam za nimi, ale chyba jem dużo dodatkowych rzeczy między posiłkami i jem późno wieczrem no i przez zimę się nie ruszałam... ale zaczynam od dzisiaj zmierzać w kierunku - 5 kg

Hm hm hm... chcesz ważyć 51 kg przy wzroście 170 cm... tiaaa...powodzenia
A jakie masz wymiarki w ogóle? Bo jeśli chodzi o wagę i wzrost to przeginasz jeśli chcesz AŻ TAK schudnąć

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez heroine86

O matko, i chcesz się odchudzać? a możesz podać swój dzienny jadłospis?

Właśnie, jestem tego samego zdania. Jakaś paranoja ostatnio sie na wątku u nas zaczyna... Dziewczyny chcą się odchudzać z niczego, ale jedzą po 1 orzechu i potem umierają na ból brzucha z przejedzenia, co się dzieje z tym światem!

[Like_a_women]

Napisane przez heroine86

O kurde... Niefajnie masz a Ty już lepiej, czy dalej Cię męczy?

Jak wezmę tabletkę to daje rady ogarnąć chatę i zrobić jakieś jedzonko ale jak czuje że przestaje działać i gorączka wraca,to padam na pysk Mam nadzieję,że jutro będzie lepiej bo muszę odebrać auto,bo już dziś rano dzwonili,czy ktoś w ogóle przyjedzie,czy mogą sobie je przygarnąć

[heroine86]

Napisane przez zooska

Ja też byłam za chuda, kiedyś wyglądałam jak kościotrup, to była przesada akurat, ale co poradzę A teraz... mogę jeść mniej niż kiedyś, a i tak przytyję, już nie ten metabolizm jednak, mimo ze mam 22 lata to i tak zwolnił bardzo, widzę po sobie
Jak ja bym schudła tak jeszcze z 2-3 kg i się ujędrniła jeszcze, to byłabym już meeeeega zadowolona A tak... waga oscyluje 59-60 kg i za nic spadać nie chce

No właśnie, wiek już nie ten... co ja mam powiedzieć już mam dość, bo ćwiczę, nie obżeram się, a z tego jest ;/ chyba pozostało mi się z tym pogodzić... tylko jak? zawsze ten sam odwieczny problem, że nie założę stroju kąpielowego, że beznadziejnie wyglądam w tej sukience, te dżinsy są za małe no i jak to zaakceptować?

[bialaczekoladka]

Napisane przez zooska

Czekoladka Ja też mnóstwo jabłek jem, standardowo jedno dziennie, ale są dni, w których zjem i 4 A bo to na uczelni, a to w tramwaju, w domku przed kompem i leeeeci Ale tak od 1 do 2 jem dziennie i przeważnie w okolicach 17-21, jak chce mi się słodkiego, albo "chce coś zjeść" i powiem Ci, że u siebie zauważyłam zmiany, ale dobre Bo jem wtedy jabłko zamiast kanapki...

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Kurcze...szukam fotek jak byłam na serio gruba i nie mogę żadnych znaleźć

Jezu no widzisz ...
Ja tez niby uwazam ze jabłka sa wartosciowe i robia napewno duzo dobrego, ale zastanawiam sie czy nie beda lepsze na utrzymanie niz teraz przy chudnieciu. Bo czuje sie fatalnie mimo ze nie grzesze w ogole, jem wzorowo i dalej czuje sie fatalnie, nie wiem czy to przesilenie tak na mnie wypływa, nie wiem?
Ale szukam jakiejs przyczyny dlaczego nie chudne, zapewne jak rusze z miejsca odrazu sie bede lepiej czuła...

Napisane przez Like_a_women

Masakra,mam w domu szpital dzieci też się pochorowały.Mały jeszcze nie ma gorączki,le to chyba tylko kwestia dnia,dwóch.

Jak ktoś nie da sobie powiedzieć,to na forum nikt go na siłę trzymać nie będzie.

Ooo boze bidulkooo wspolczuje

Dla pocieszenia ja mam tak samo, ja kaleka o kulach z orteza, moj brat ma angine i lezy ledwo zywy, a w drugim pokoju lezy ojciec na zwolneniu bo ma cos z kregosłupem i nie moze sie ruszac,bedzie szedł do szpitala...
Takze chodzi tyko moja mama i wspolczuje jej bo ma z nami przerabane

[olaszcz]

Ciężko nazwać to odchudzaniem, bo 5 kg. to niewiele, ale chyba lepiej czułam się o nie lżejsza Jeśli chodzi i mój jadłospis, to ciężko go póki co ustalić, bo nie nigdy nie jem typowych posiłków i ok. porach, zacznę teraz nad tym panować

[Like_a_women]

Napisane przez olaszcz

studiuję mikrobiologię, ważę 56 kg., mam 170 cm. wzrostu, nie jem tłustych rzeczy, chleba, słodyczy, bo nie przepadam za nimi, ale chyba jem dużo dodatkowych rzeczy między posiłkami i jem późno wieczrem no i przez zimę się nie ruszałam... ale zaczynam od dzisiaj zmierzać w kierunku - 5 kg

czyli chcesz ważyć 51kg.?a z główką wszystko w porządku?

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez bialaczekoladka

Dla pocieszenia ja mam tak samo, ja kaleka o kulach z orteza, moj brat ma angine i lezy ledwo zywy, a w drugim pokoju lezy ojciec na zwolneniu bo ma cos z kregosłupem i nie moze sie ruszac,bedzie szedł do szpitala...
Takze chodzi tyko moja mama i wspolczuje jej bo ma z nami przerabane

No byle tylko mama się nie pochoruje,bo pielęgniarkę cza będzie załatwić

[heroine86]

Napisane przez zooska

Właśnie, jestem tego samego zdania. Jakaś paranoja ostatnio sie na wątku u nas zaczyna... Dziewczyny chcą się odchudzać z niczego, ale jedzą po 1 orzechu i potem umierają na ból brzucha z przejedzenia, co się dzieje z tym światem!

lato idzie każda chce wyglądać jak z okładki Vouge'a z fotoszopem w roli głównej

Napisane przez Like_a_women

Jak wezmę tabletkę to daje rady ogarnąć chatę i zrobić jakieś jedzonko ale jak czuje że przestaje działać i gorączka wraca,to padam na pysk Mam nadzieję,że jutro będzie lepiej bo muszę odebrać auto,bo już dziś rano dzwonili,czy ktoś w ogóle przyjedzie,czy mogą sobie je przygarnąć

Aha oszczędzaj się bejbe
Hehe, już by się chcieli połasić na Wasze autko

[zooska]

Napisane przez Like_a_women

czyli chcesz ważyć 51kg.?a z główką wszystko w porządku?

I like it


---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez heroine86

No właśnie, wiek już nie ten... co ja mam powiedzieć już mam dość, bo ćwiczę, nie obżeram się, a z tego jest ;/ chyba pozostało mi się z tym pogodzić... tylko jak? zawsze ten sam odwieczny problem, że nie założę stroju kąpielowego, że beznadziejnie wyglądam w tej sukience, te dżinsy są za małe no i jak to zaakceptować?

Właśnie ja mam to samo !!! Nie mogę się z tym pogodzić. Wzorowo to ja nie jem, np. wczoraj wpadł kawałek pizzy o godzinie 19.30 Ale generalnie trzymam się umiaru Nie będę akceptować niedociągnięć, bo niektóre 50 lepiej wyglądają niż ja Czyli jak sie chce to da radę ze wszystkim tak naprawdę! Ale to trzeba mieć samozaparcie i wolę walki, a ja nie mam zamiaru być CAŁE życie na diecie, bo co to za przyjemność? A ćwiczeniami też nie mam zamiaru się katowac, no bo w końcu to znienawidzę.

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Czekoladka Nie mam pojęcia o co chodzi Może po prostu rzeczywiście to przesilenie.. ech A może nieodpowiednia dieta dla Ciebie?

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez olaszcz

Ciężko nazwać to odchudzaniem, bo 5 kg. to niewiele, ale chyba lepiej czułam się o nie lżejsza Jeśli chodzi i mój jadłospis, to ciężko go póki co ustalić, bo nie nigdy nie jem typowych posiłków i ok. porach, zacznę teraz nad tym panować

Kochana... coś mi tu nie pasuje w tym jak opowiadasz ile chcesz schudnąć i nawet nie potrafisz swojego jadłospisu przykładowego podac

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez heroine86

lato idzie każda chce wyglądać jak z okładki Vouge'a z fotoszopem w roli głównej

Taaa...chyba z okładki gazetki usług pogrzebowych

[heroine86]

Napisane przez bialaczekoladka

Jezu no widzisz ...
Ja tez niby uwazam ze jabłka sa wartosciowe i robia napewno duzo dobrego, ale zastanawiam sie czy nie beda lepsze na utrzymanie niz teraz przy chudnieciu. Bo czuje sie fatalnie mimo ze nie grzesze w ogole, jem wzorowo i dalej czuje sie fatalnie, nie wiem czy to przesilenie tak na mnie wypływa, nie wiem?
Ale szukam jakiejs przyczyny dlaczego nie chudne, zapewne jak rusze z miejsca odrazu sie bede lepiej czuła...

Ale czy to na pewno wina jabłek? a podaj swój jadłospis może Ty za mało jesz i siły nie masz?

Napisane przez olaszcz

Ciężko nazwać to odchudzaniem, bo 5 kg. to niewiele, ale chyba lepiej czułam się o nie lżejsza Jeśli chodzi i mój jadłospis, to ciężko go póki co ustalić, bo nie nigdy nie jem typowych posiłków i ok. porach, zacznę teraz nad tym panować

Jak to nie masz typowych posiłków?

[Like_a_women]

Napisane przez heroine86

No właśnie, wiek już nie ten... co ja mam powiedzieć już mam dość, bo ćwiczę, nie obżeram się, a z tego jest ;/ chyba pozostało mi się z tym pogodzić... tylko jak? zawsze ten sam odwieczny problem, że nie założę stroju kąpielowego, że beznadziejnie wyglądam w tej sukience, te dżinsy są za małe no i jak to zaakceptować?

eh,ciężki temat.Raz oglądałam na TLC taki dokument gdzie śliczna dziewczyna miała jedną nogę trzy razy grubszą i wyglądało to strasznie.

Wiem,ze to marne pocieszenie,że inni mają gorzej,bo ja sama zawsze myślę,że inni mają gorzej niż ja,ale są też tacy co mają lepiej i bądź tu człowieku mądry i doradź

[olaszcz]

Ciągle jem coś w biegu i za bardzo się nad tym nie zastanawiam