Cyc ogromny, krągły brzuszek-a w tym brzuszku jest maluszek. Mamy XI-XII 2013. cz. IV

[coralady]

Napisane przez aaby

coralady, super że z malutkim wszystko dobrze Wszystkie wiadomości tutaj mnie cieszą ale od Ciebie szczególnie Jak to przepuklina może stworzyć więź!

Któraś z Was pisała że jak tata przykłada rękę to jest cisza a tak Maleństwo buszuje... U na jest to samo
Nina chyba już teraz czuje respekt przed tatą

aaby problemy łącząU mnie tez tak było,ale ostatnio udało sie skopać tż.W ogóle to moje Dziecię to mega aktywne jest

Napisane przez paulinaizabela

Cora - rośnie Ci synuś a co z imieniem? Wybraliście jakieś? Uważaj na siebie, może jednak powinnaś wziąść kilka dni zwolnienia i odpocząć

paulina co do imienia to nadal kiepsko Pojawił sie pomysł Eryka,bo mało oklepane,ale nie bardzo brzmi z nazwiskiem,za dużo "r" Sama nie wiem...Mam nadzieję,ze samo przyjdzie...Z Lilą to było prosto-wiadomo było przed ciążą,że będzie Liliana

Napisane przez Azealia

Cora współczuję tych zasłabnięć. Ja o dziwo nie mam z tym problemu, 2 dni temu stałyśmy z Mamą ponad 30 minut w kolejce na pkp bo bilety dla rodziców na wakacje, ludzi mnóstwo, na 10 kas czynne 3, ja już brzuch widoczny ale nikogo to nie obchodzi, duszno jak nie wiem a wystałam bez problemu. Ale np wczoraj jechałam autem za kierownicą i poczułam nagle taką niemoc... Zjechałam na stacje, kupiłam zimną wodę, posiedziałam w cieniu i minęło... Nigdy mi się nie zdarzyło zasłabnąć..

Azealia to zazdroszczę.Ja w ogóle nie znosze upałów i źle się wtedy czuje,więc pocierpiec musze jeszczeAle dam radę!Kto jak nie ja Problem w tym taki,ze ja lubie byc aktywna,robic rózne rzeczy,a teraz czuje sie jak kaleka To moja 2 ciąża,więc wiem,że sie już nie poprawi,a będzie gozrej ze sprawnością i dojdą inne dolegliwości Jeszcze 4 miechy-przeleci!

Napisane przez kyte

Czy to możliwe aby dziecko gdzieś siedziało albo dotykało mi pęcherz?albo coś co jest po prawe stronie na dole?cos mnie dziś tam boli:/

Napisane przez Olenka_24

Gratki kochana

Ja właśnie nie wiem czy robić to usd 3d/4d gdzieś specjalnie, u mnie w gabinecie nie ma takiego usg akurat.

Dzięki Mój ma wypasiony sprzęt,w ogóle jest mega specjalistą,dlatego chodze do niego.Z resztą to dzięki niemu w ogóle zaszłam w ciążę nr 1 i 2.Cesrake mi zrobi właśnymi rekami.

Napisane przez 89Beatka

coralady oby to zasłąbnięcie było ostatnie

Dziękuje Beatko Chcialabym,żeby było ostatnie,ale nie jestem az taką optymistką

Z ciekawości: ile płacicie za wizytę???Ja za takie genetyczne,czyli połówkowe i np.wczoraj gdzie sprawdzał znów narządy,serduszko,zrobił mi zdjęcia w 4d dałam 140zł.

[nemosek]

Już spieszę z odpisywaniem.
Wczoraj od 7 rano na nogach wróciliśmy do domu po 19.00 i już nie miałam sił na nic,nogi mi do wchodziły.

Poczytałam tylko posty ,coś sobie zaznaczyłam do odpisywania i kimono.

Z perspektywy wczorajszego dnia tak to wyglądało
Jestem w☠☠☠☠.. może bardziej smutna..Pod górę ostatnio ze wszystkim,ale do rzeczy.

Po wizycie średnio się czuje.Lekarz tak mnie rozregulował że nie mogłam się uspokoić .Jestem zła sama na siebie.Ale mam nauczkę na przyszłość

Dzieć zdrowy to najważniejsze jak wierzyć zapewnieniom lekarza. Jak się już położyłam na kozetce i zaczął oglądać,sprawdzać itd. i pytam się go bo oczywiście nic się nie odezwał i miał posępna minę:
Ja:czy wszystko w porządku
Gin: tak.
Ja: chciałabym poznać płeć
Gin: zaraz nie sprawdzałem
I jeździ, ogląda(minę ma jakby się coś działo mi już serce wali jak młot) ale słyszałam serduszko,sprawdził przepływy,serce(tż widział na monitorze jak badał dokładnie zastawki).
Ale nic nie pokazał i nie mówił tż jak mierzył.Zero słowa choć się tż domagał.A mówiliśmy że nam bardzo zależy bo to nasze 1 wspólne usg.To jeszcze cham tak to olał. Zero empatii nie ma się co dziwić kut…z niego i tyle Już od usg genetycznego mi się nie spodobał.
Ale wyboru nie mam ,bo tam jest 2 lekarzy i ten akurat jest o wiele dokładnieszy jeśli chodzi o badanie,ale człowieka w nim nie widzę zupełnie
Gin: chyba chłopak(przyłożył głowicę na 0.5 sekundy i zaraz wrócił z powrotem).Nie pokazał mi na monitorze nic a nic ani mnie ani tż. A i jeszcze wyskakuje do mnie z tekstem że pasowałoby na jakiś trójwymiar przyjść(czytaj: do niego do przychodni-190 zł zapłacić i będzie milusi wtedy).
Wiecie co słowa nie wydusiłam.Chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść i dać upust emocjom.Mogę sobie teraz w brodę pluć że mu nie powiedziałam co o nim sądzę. Po prostu odwalił swoją robotę,masówkę i tyle.
Nie wiem dlaczego ja jeszcze wierzę w ludzi.Naiwna Po raz kolejny potwierdza się nie zapłacisz to nie masz.

W tej sytuacji nie czekam na koniec lipca na 3d tak jak chciałam tylko uderzam szybciej,prawdopodobnie do Krakowa na usg żeby być pewnym w 100 % zdrowia i płci naszego dzieciaczka.

Bo dla mnie połówkowe trwające niecałe 15 minut to kpina!!!!


Mya ciekawa jestem czy to Ula czy Ulek

[NEWTREND]

Napisane przez kyte

To sobie teraz też załatwię i tak muszę zrobić badania.

Mi na początku nie przyszło do głowy żeby się u rodzinnego prosić o przepisanie badan ale w poprzedniej ciąży jak poszłam pierwszy raz do labo pani która pobiera powiedziała że mam iśc do rodzinnego po receptę na nfz bo po co mam płacić, zabiła mnie wtedy stwierdzeniem że "on i tak siedzi i nie ma nic do roboty" .

[Olenka_24]

Napisane przez coralady

Z ciekawości: ile płacicie za wizytę???Ja za takie genetyczne,czyli połówkowe i np.wczoraj gdzie sprawdzał znów narządy,serduszko,zrobił mi zdjęcia w 4d dałam 140zł.

Ja na każdej wizycie mam robione usg i zawsze płacę 150 zł. Jak miałam połówkowe to też tyle zapłaciłam.

[kyte]

Napisane przez nemosek

Już spieszę z odpisywaniem.
Wczoraj od 7 rano na nogach wróciliśmy do domu po 19.00 i już nie miałam sił na nic,nogi mi do wchodziły.

Poczytałam tylko posty ,coś sobie zaznaczyłam do odpisywania i kimono.

Z perspektywy wczorajszego dnia tak to wyglądało
Jestem w☠☠☠☠.. może bardziej smutna..Pod górę ostatnio ze wszystkim,ale do rzeczy.

Po wizycie średnio się czuje.Lekarz tak mnie rozregulował że nie mogłam się uspokoić .Jestem zła sama na siebie.Ale mam nauczkę na przyszłość

Dzieć zdrowy to najważniejsze jak wierzyć zapewnieniom lekarza. Jak się już położyłam na kozetce i zaczął oglądać,sprawdzać itd. i pytam się go bo oczywiście nic się nie odezwał i miał posępna minę:
Ja:czy wszystko w porządku
Gin: tak.
Ja: chciałabym poznać płeć
Gin: zaraz nie sprawdzałem
I jeździ, ogląda(minę ma jakby się coś działo mi już serce wali jak młot) ale słyszałam serduszko,sprawdził przepływy,serce(tż widział na monitorze jak badał dokładnie zastawki).
Ale nic nie pokazał i nie mówił tż jak mierzył.Zero słowa choć się tż domagał.A mówiliśmy że nam bardzo zależy bo to nasze 1 wspólne usg.To jeszcze cham tak to olał. Zero empatii nie ma się co dziwić kut…z niego i tyle Już od usg genetycznego mi się nie spodobał.
Ale wyboru nie mam ,bo tam jest 2 lekarzy i ten akurat jest o wiele dokładnieszy jeśli chodzi o badanie,ale człowieka w nim nie widzę zupełnie
Gin: chyba chłopak(przyłożył głowicę na 0.5 sekundy i zaraz wrócił z powrotem).Nie pokazał mi na monitorze nic a nic ani mnie ani tż. A i jeszcze wyskakuje do mnie z tekstem że pasowałoby na jakiś trójwymiar przyjść(czytaj: do niego do przychodni-190 zł zapłacić i będzie milusi wtedy).
Wiecie co słowa nie wydusiłam.Chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść i dać upust emocjom.Mogę sobie teraz w brodę pluć że mu nie powiedziałam co o nim sądzę. Po prostu odwalił swoją robotę,masówkę i tyle.
Nie wiem dlaczego ja jeszcze wierzę w ludzi.Naiwna Po raz kolejny potwierdza się nie zapłacisz to nie masz.

W tej sytuacji nie czekam na koniec lipca na 3d tak jak chciałam tylko uderzam szybciej,prawdopodobnie do Krakowa na usg żeby być pewnym w 100 % zdrowia i płci naszego dzieciaczka.

Bo dla mnie połówkowe trwające niecałe 15 minut to kpina!!!!


Mya ciekawa jestem czy to Ula czy Ulek

uuuuuu masz rację jedź i sprawdzaj szybciej.Swoją drogą niezły dziad!

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez NEWTREND

Mi na początku nie przyszło do głowy żeby się u rodzinnego prosić o przepisanie badan ale w poprzedniej ciąży jak poszłam pierwszy raz do labo pani która pobiera powiedziała że mam iśc do rodzinnego po receptę na nfz bo po co mam płacić, zabiła mnie wtedy stwierdzeniem że "on i tak siedzi i nie ma nic do roboty" .

No ja też poszłam do lekarza rodzinnego (a że to lekarz z naszej rodziny) to nie ma problemu Tylko nie wiedziałam nawet o tym TSH i teraz powiem mu żeby mi wypisał.

[Olenka_24]

Napisane przez nemosek

Już spieszę z odpisywaniem.
Wczoraj od 7 rano na nogach wróciliśmy do domu po 19.00 i już nie miałam sił na nic,nogi mi do wchodziły.

Poczytałam tylko posty ,coś sobie zaznaczyłam do odpisywania i kimono.

Z perspektywy wczorajszego dnia tak to wyglądało
Jestem w☠☠☠☠.. może bardziej smutna..Pod górę ostatnio ze wszystkim,ale do rzeczy.

Po wizycie średnio się czuje.Lekarz tak mnie rozregulował że nie mogłam się uspokoić .Jestem zła sama na siebie.Ale mam nauczkę na przyszłość

Dzieć zdrowy to najważniejsze jak wierzyć zapewnieniom lekarza. Jak się już położyłam na kozetce i zaczął oglądać,sprawdzać itd. i pytam się go bo oczywiście nic się nie odezwał i miał posępna minę:
Ja:czy wszystko w porządku
Gin: tak.
Ja: chciałabym poznać płeć
Gin: zaraz nie sprawdzałem
I jeździ, ogląda(minę ma jakby się coś działo mi już serce wali jak młot) ale słyszałam serduszko,sprawdził przepływy,serce(tż widział na monitorze jak badał dokładnie zastawki).
Ale nic nie pokazał i nie mówił tż jak mierzył.Zero słowa choć się tż domagał.A mówiliśmy że nam bardzo zależy bo to nasze 1 wspólne usg.To jeszcze cham tak to olał. Zero empatii nie ma się co dziwić kut…z niego i tyle Już od usg genetycznego mi się nie spodobał.
Ale wyboru nie mam ,bo tam jest 2 lekarzy i ten akurat jest o wiele dokładnieszy jeśli chodzi o badanie,ale człowieka w nim nie widzę zupełnie
Gin: chyba chłopak(przyłożył głowicę na 0.5 sekundy i zaraz wrócił z powrotem).Nie pokazał mi na monitorze nic a nic ani mnie ani tż. A i jeszcze wyskakuje do mnie z tekstem że pasowałoby na jakiś trójwymiar przyjść(czytaj: do niego do przychodni-190 zł zapłacić i będzie milusi wtedy).
Wiecie co słowa nie wydusiłam.Chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść i dać upust emocjom.Mogę sobie teraz w brodę pluć że mu nie powiedziałam co o nim sądzę. Po prostu odwalił swoją robotę,masówkę i tyle.
Nie wiem dlaczego ja jeszcze wierzę w ludzi.Naiwna Po raz kolejny potwierdza się nie zapłacisz to nie masz.

W tej sytuacji nie czekam na koniec lipca na 3d tak jak chciałam tylko uderzam szybciej,prawdopodobnie do Krakowa na usg żeby być pewnym w 100 % zdrowia i płci naszego dzieciaczka.

Bo dla mnie połówkowe trwające niecałe 15 minut to kpina!!!!

Bidna Ty rozumiem Twoje emocje , ale najważniejsze że dziecię zdrowe ! Aczkolwiek lekarz to jakiś gbur

[lineczka1989]

Napisane przez nemosek

Już spieszę z odpisywaniem.
Wczoraj od 7 rano na nogach wróciliśmy do domu po 19.00 i już nie miałam sił na nic,nogi mi do wchodziły.

Poczytałam tylko posty ,coś sobie zaznaczyłam do odpisywania i kimono.

Z perspektywy wczorajszego dnia tak to wyglądało
Jestem w☠☠☠☠.. może bardziej smutna..Pod górę ostatnio ze wszystkim,ale do rzeczy.

Po wizycie średnio się czuje.Lekarz tak mnie rozregulował że nie mogłam się uspokoić .Jestem zła sama na siebie.Ale mam nauczkę na przyszłość

Dzieć zdrowy to najważniejsze jak wierzyć zapewnieniom lekarza. Jak się już położyłam na kozetce i zaczął oglądać,sprawdzać itd. i pytam się go bo oczywiście nic się nie odezwał i miał posępna minę:
Ja:czy wszystko w porządku
Gin: tak.
Ja: chciałabym poznać płeć
Gin: zaraz nie sprawdzałem
I jeździ, ogląda(minę ma jakby się coś działo mi już serce wali jak młot) ale słyszałam serduszko,sprawdził przepływy,serce(tż widział na monitorze jak badał dokładnie zastawki).
Ale nic nie pokazał i nie mówił tż jak mierzył.Zero słowa choć się tż domagał.A mówiliśmy że nam bardzo zależy bo to nasze 1 wspólne usg.To jeszcze cham tak to olał. Zero empatii nie ma się co dziwić kut…z niego i tyle Już od usg genetycznego mi się nie spodobał.
Ale wyboru nie mam ,bo tam jest 2 lekarzy i ten akurat jest o wiele dokładnieszy jeśli chodzi o badanie,ale człowieka w nim nie widzę zupełnie
Gin: chyba chłopak(przyłożył głowicę na 0.5 sekundy i zaraz wrócił z powrotem).Nie pokazał mi na monitorze nic a nic ani mnie ani tż. A i jeszcze wyskakuje do mnie z tekstem że pasowałoby na jakiś trójwymiar przyjść(czytaj: do niego do przychodni-190 zł zapłacić i będzie milusi wtedy).
Wiecie co słowa nie wydusiłam.Chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść i dać upust emocjom.Mogę sobie teraz w brodę pluć że mu nie powiedziałam co o nim sądzę. Po prostu odwalił swoją robotę,masówkę i tyle.
Nie wiem dlaczego ja jeszcze wierzę w ludzi.Naiwna Po raz kolejny potwierdza się nie zapłacisz to nie masz.

W tej sytuacji nie czekam na koniec lipca na 3d tak jak chciałam tylko uderzam szybciej,prawdopodobnie do Krakowa na usg żeby być pewnym w 100 % zdrowia i płci naszego dzieciaczka.

Bo dla mnie połówkowe trwające niecałe 15 minut to kpina!!!!


Mya ciekawa jestem czy to Ula czy Ulek

to ja miałam takie pierwsze USG u byłego lekarza i go zmieniłam

teraz też chodzę na NFZ i moja lekarka to anioł byłam u niej 3 razy i na każdej wizycie miałam usg, wczoraj też ją poprosiłam i mi zrobiła plus wszystkie pomiary i pogada, wszystko wytłumaczy, pokaże u maleństwa gdzie co jest

Nemosku, a nie masz możliwości pójścia gdzieś indziej do lekarza? Bo szkoda żebyś się męczyła z takim człowiekiem


a na TSH dostałaam skierowanie od ginka a teraz od neurologa... mszę w poniedziałek jechać i zrobić i od neurologa badania i tą nieszczęsną glukozę

a właśnie powiedzcie mi, czy przy tej glukozie normalnie pobierają krew ze zgięcia ręki czy z palca?

[coralady]

nemosku ja bym poszła do innego lekarza Będziesz spokojniejsza,poznacie płeć,popodlądacie z tż waszego DzidziusiaPoszukaj jakiegoś z dobrym sprzętem i opiniami.Rozumiem,ze mogłaś się zdenerwować.

oleńka czyli to 150zł to standard.

Mnie też glukoza czeka

[nasturcja7667]

Napisane przez nemosek

Już spieszę z odpisywaniem.
Wczoraj od 7 rano na nogach wróciliśmy do domu po 19.00 i już nie miałam sił na nic,nogi mi do wchodziły.

Poczytałam tylko posty ,coś sobie zaznaczyłam do odpisywania i kimono.

Z perspektywy wczorajszego dnia tak to wyglądało
Jestem w☠☠☠☠.. może bardziej smutna..Pod górę ostatnio ze wszystkim,ale do rzeczy.

Po wizycie średnio się czuje.Lekarz tak mnie rozregulował że nie mogłam się uspokoić .Jestem zła sama na siebie.Ale mam nauczkę na przyszłość

Dzieć zdrowy to najważniejsze jak wierzyć zapewnieniom lekarza. Jak się już położyłam na kozetce i zaczął oglądać,sprawdzać itd. i pytam się go bo oczywiście nic się nie odezwał i miał posępna minę:
Ja:czy wszystko w porządku
Gin: tak.
Ja: chciałabym poznać płeć
Gin: zaraz nie sprawdzałem
I jeździ, ogląda(minę ma jakby się coś działo mi już serce wali jak młot) ale słyszałam serduszko,sprawdził przepływy,serce(tż widział na monitorze jak badał dokładnie zastawki).
Ale nic nie pokazał i nie mówił tż jak mierzył.Zero słowa choć się tż domagał.A mówiliśmy że nam bardzo zależy bo to nasze 1 wspólne usg.To jeszcze cham tak to olał. Zero empatii nie ma się co dziwić kut…z niego i tyle Już od usg genetycznego mi się nie spodobał.
Ale wyboru nie mam ,bo tam jest 2 lekarzy i ten akurat jest o wiele dokładnieszy jeśli chodzi o badanie,ale człowieka w nim nie widzę zupełnie
Gin: chyba chłopak(przyłożył głowicę na 0.5 sekundy i zaraz wrócił z powrotem).Nie pokazał mi na monitorze nic a nic ani mnie ani tż. A i jeszcze wyskakuje do mnie z tekstem że pasowałoby na jakiś trójwymiar przyjść(czytaj: do niego do przychodni-190 zł zapłacić i będzie milusi wtedy).
Wiecie co słowa nie wydusiłam.Chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść i dać upust emocjom.Mogę sobie teraz w brodę pluć że mu nie powiedziałam co o nim sądzę. Po prostu odwalił swoją robotę,masówkę i tyle.
Nie wiem dlaczego ja jeszcze wierzę w ludzi.Naiwna Po raz kolejny potwierdza się nie zapłacisz to nie masz.

W tej sytuacji nie czekam na koniec lipca na 3d tak jak chciałam tylko uderzam szybciej,prawdopodobnie do Krakowa na usg żeby być pewnym w 100 % zdrowia i płci naszego dzieciaczka.

Kochana, od razu mogę Ci polecić w Krakowie: Ludwin&Ludwin, badanie u dr Pośpiech - Gąsior. Kobieta ma doktorat, certyfikaty itp, jest szalenie miła i co najważniejsze: DOKŁADNA. Nasze badanie trwało prawie godzinę! Wszystko wyjaśniała, pokazywała, były słowa w stylu "Tutaj macie stópki, o liczymy paluszki" itp. Super! Samo serce badała prawie 20minut [bo ja miałam historię wad serca w rodzinie]. Owszem- kosztuje to. Ale ja wolałam dać kasę niż sobie potem wyrzucać, gdyby było coś nie tak nie w porę wykryte.
Poza tym: ja sobie leżałam na kozetce, TŻ trochę dalej siedział, bo akurat tak wyszło Ale: oboje oglądaliśmy obraz na dużej plazmie na ścianie. Więc mieliśmy podgląd co bada i jak mierzy

[Olenka_24]

Napisane przez lineczka1989

a właśnie powiedzcie mi, czy przy tej glukozie normalnie pobierają krew ze zgięcia ręki czy z palca?

Ja miałam ze zgięcia ręki.

[kyte]

Napisane przez lineczka1989

to ja miałam takie pierwsze USG u byłego lekarza i go zmieniłam

teraz też chodzę na NFZ i moja lekarka to anioł byłam u niej 3 razy i na każdej wizycie miałam usg, wczoraj też ją poprosiłam i mi zrobiła plus wszystkie pomiary i pogada, wszystko wytłumaczy, pokaże u maleństwa gdzie co jest

Nemosku, a nie masz możliwości pójścia gdzieś indziej do lekarza? Bo szkoda żebyś się męczyła z takim człowiekiem


a na TSH dostałaam skierowanie od ginka a teraz od neurologa... mszę w poniedziałek jechać i zrobić i od neurologa badania i tą nieszczęsną glukozę

a właśnie powiedzcie mi, czy przy tej glukozie normalnie pobierają krew ze zgięcia ręki czy z palca?

Ja miałam ze zgięcia ręki

[De28]

Napisane przez dzidziadziumdzia

U nas leje od 7 rano.
Aliss na działce szaleje. Ani razu o rodziców nie pytala .

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A gdzie ja dalas`? Zazdroszcze, ja mam za soba lekarza z malym,apteke, zakupy, dentyste, przedszkole, i padam. Nie wiem skad to dziecko ma tyle energii.

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;41645778]

A moja mała ma 3 lata i od kilku dni budzi się z krzykiem o 4 rano, leci do nas i mówi, że chce spać ze mną. Dziś poszłam spać do niej do pokoju bo jak śpi, a raczej tłucze się u nas to nie wysypiam się ani ja, ani mąż, a wstaje rano do pracy... Spała spokojnie, ale nad ranem krzyczała "nie chcę wędlinki!"

Wkurzają mnie teściowie... Olczka ma próchnicę i wizytę u dentysty umówioną dopiero na 31 lipca. Tłumaczę, żeby nie dawali jej tyle słodyczy, ale nic nie dociera! Dziadek podsuwa tabliczkę czekolady, babcia lizaki i jeszcze dziś mi powiedziała, że to na pewno nie od słodyczy popsuły jej się ząbki...
Mam ochotę ich !!![/QUOTE]

Moj ma 2 lata i 7 miesiecy. Od czasu do czasu ma zle sny. A teraz to bylo zapalenie ucha.Dopiero dzis poszlam do lekarza, bo w dzien na nic sie nie skarzyl.A w nocy jest jednak mniejszy prog bolu. Mam nadzieje, ze po dzisiejszych kroplach bedzie lepiej spal, bo nie mam na nic sily.
W tym wieku prochnica???A kurcze. U nas na szczescie zeby ok, ale on nie je slodyczy praktycznie wogole.Uwielbia ryby, krewetki, miecho,warzywa i owoce.Je wszystko co mu dam. Wie, ze jak nie zje to nic innego nie dostanie od czasu do czasu zje ciasto ode mnie ale tak to sotaje tylko gorzka czekolade. I nawet przedszkole tego nie zmienilo.Nie je i koniec A tesciom zabraniam. To moje dziecko i wazne jest dla mnie by nie dawali mu slodyczy.Trzymaja sie tego.

Napisane przez coralady

Ja wczoraj tez miałam wizytęWidziałam mojego synka, całe 420g SzczęsciaLekarz przełączył mi na 4d i buźkę oglądałam.Dla mnie też 4d jest trochę kosmicznę i tak jak przy córce i teraz nie zdecydowałabym sie na nagranie płyty za kasę Mój sobie brykał,rączkę miał na uchu i wsadzał kciuk do buzi




Moja prawie nie je słodyczy,wszyscy się dziwiąJa jej nie daje,jak już to sporadycznie,albo w nagrodę.Prawda jest taka że jest strasznym niejadkiem i praktycznie mało co je,więc słodycze tym bardziej odpadają.Teście i rodzice to wiedzą i respektują.Nie wyobrażam sobie,żeby mogło byc inaczej,tym bardziej jakby sie ich prosiło o nie podawanie słodyczy.


De28 moja dwulatka na szczęscie jeszcze nie wrzeszczy w nocy.

To sie jeszcze moze zmienic
Fajne uczucie zobaczyc swoje dziecie, prawda?

nemosek- moje polowkowe trwalo jeszcze krocej. Moja gin nie ma dobrego sprzetu i niedlugo ide do swojego poprzedniego gina na dokladniejsze badania. Ale to 600 km w jedna strone, ale i tak bede w moim starym miescie wiec do niego podskocze. Zrob moze prywatnie?

[coralady]

Napisane przez De28

To sie jeszcze moze zmienic
Fajne uczucie zobaczyc swoje dziecie, prawda?

Wiem,wiem De28. Doskonale wiem,ze to sie może zmienić
Fajnie dziecko zobaczyćChoć mój to daje bardzo często znac o sobie,kopie jak szalony.

[Anoula]

Napisane przez kyte

U nas w kościele nie można samemu sobie udekorować kościoła...Kościól ma umowę z kwiaciarnią i tam kupujesz wiązanki i Ci dekorują..ale pare kwiatków TYLKO na samym ołtarzu kosztują od 300 zł!AA i chcę dodać że pomimo że mnie było stać na takie widzimisie stwierdziłam że nie będę dekorować kościoła kwiatami, bo nie lubię takiego wymuszania na ludziach pieniędzy!Zapłaciłam tylko kościelnemu chyba z 50 zł na kokardki -dekoracje ławek i w 100%starczyło. A kwiaciarki się wkurzyły...

w takich sytuacjach to mi sie też nóż w kieszeni otwiera, że ktoś mnie będzie zmuszał gdzie ja mam zamówić dekoracje do kościoła. W mojej parafii jest zakonnica, która robi dekoracje ołtarza zawsze, ale z tego co mi wiadomo to nie ma problemu z dogadaniem się (przynajmniej nie było za czasów starego proboszcza, teraz nie wiem jak jest bo ja już kilka lat nie chodzę do kościoła). Jakbym mogła to brałabym tylko cywilny ślub, bo to co się w kościele dzieje to mnie momentami tak wkurza że szkoda gadać. Ale mojemu TŻ zależy.

Napisane przez NEWTREND

Mi mięso w ciąży też strasznie śmierdzi i często robię zupkę i naleśniki na słodko, chyba że moi chłopcy - 3 sztuki się zbuntują to robię jakiś gulasz / oczywiście mąż musi wieczorkiem mięsko umyć pokroić tak że ja tylko wrzucam do rondla dodaję dodatki i się samo gotuje, a schabowy to jak mężuś chce zjeść to musi sam przygotować i opanierować. JA za to robię mizerię buraczki i surówki.

Dokładnie u mnie jest tak samo.

Napisane przez nemosek

Już spieszę z odpisywaniem.
Wczoraj od 7 rano na nogach wróciliśmy do domu po 19.00 i już nie miałam sił na nic,nogi mi do wchodziły.

Poczytałam tylko posty ,coś sobie zaznaczyłam do odpisywania i kimono.

Z perspektywy wczorajszego dnia tak to wyglądało
Jestem w☠☠☠☠.. może bardziej smutna..Pod górę ostatnio ze wszystkim,ale do rzeczy.

Po wizycie średnio się czuje.Lekarz tak mnie rozregulował że nie mogłam się uspokoić .Jestem zła sama na siebie.Ale mam nauczkę na przyszłość

Dzieć zdrowy to najważniejsze jak wierzyć zapewnieniom lekarza. Jak się już położyłam na kozetce i zaczął oglądać,sprawdzać itd. i pytam się go bo oczywiście nic się nie odezwał i miał posępna minę:
Ja:czy wszystko w porządku
Gin: tak.
Ja: chciałabym poznać płeć
Gin: zaraz nie sprawdzałem
I jeździ, ogląda(minę ma jakby się coś działo mi już serce wali jak młot) ale słyszałam serduszko,sprawdził przepływy,serce(tż widział na monitorze jak badał dokładnie zastawki).
Ale nic nie pokazał i nie mówił tż jak mierzył.Zero słowa choć się tż domagał.A mówiliśmy że nam bardzo zależy bo to nasze 1 wspólne usg.To jeszcze cham tak to olał. Zero empatii nie ma się co dziwić kut…z niego i tyle Już od usg genetycznego mi się nie spodobał.
Ale wyboru nie mam ,bo tam jest 2 lekarzy i ten akurat jest o wiele dokładnieszy jeśli chodzi o badanie,ale człowieka w nim nie widzę zupełnie
Gin: chyba chłopak(przyłożył głowicę na 0.5 sekundy i zaraz wrócił z powrotem).Nie pokazał mi na monitorze nic a nic ani mnie ani tż. A i jeszcze wyskakuje do mnie z tekstem że pasowałoby na jakiś trójwymiar przyjść(czytaj: do niego do przychodni-190 zł zapłacić i będzie milusi wtedy).
Wiecie co słowa nie wydusiłam.Chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść i dać upust emocjom.Mogę sobie teraz w brodę pluć że mu nie powiedziałam co o nim sądzę. Po prostu odwalił swoją robotę,masówkę i tyle.
Nie wiem dlaczego ja jeszcze wierzę w ludzi.Naiwna Po raz kolejny potwierdza się nie zapłacisz to nie masz.

W tej sytuacji nie czekam na koniec lipca na 3d tak jak chciałam tylko uderzam szybciej,prawdopodobnie do Krakowa na usg żeby być pewnym w 100 % zdrowia i płci naszego dzieciaczka.

Bo dla mnie połówkowe trwające niecałe 15 minut to kpina!!!!

Niektórzy lekarza to jakaś masakra. Ważne że Dzidzia zdrowa . Ciekawe czy faktycznie jest siusiak

[NEWTREND]

Napisane przez coralady

nemosku ja bym poszła do innego lekarza Będziesz spokojniejsza,poznacie płeć,popodlądacie z tż waszego DzidziusiaPoszukaj jakiegoś z dobrym sprzętem i opiniami.Rozumiem,ze mogłaś się zdenerwować.

oleńka czyli to 150zł to standard.

Mnie też glukoza czeka

Ja jestem zapisana prywatnie na usg połówkowe i mam płacić 260zł, wykonują go lekarze pracujący w klinikach. Oczywiście są tańsze gabinety ale wszyscy polecają właśnie żeby tam zrobić bo w razie czego tam są specjaliści którzy mnie dobrze pokierują. A i to ma być 2d, bo za 3,4d to się płaci tam 360zl a za płytkę dodatkowo 40zł, chyba już oszaleli.

[kyte]

Napisane przez NEWTREND

Ja jestem zapisana prywatnie na usg połówkowe i mam płacić 260zł, wykonują go lekarze pracujący w klinikach. Oczywiście są tańsze gabinety ale wszyscy polecają właśnie żeby tam zrobić bo w razie czego tam są specjaliści którzy mnie dobrze pokierują. A i to ma być 2d, bo za 3,4d to się płaci tam 360zl a za płytkę dodatkowo 40zł, chyba już oszaleli.

woowww ceny z kosmosu z deka...

[nemosek]

Gratki za tygodnie,miesiące i kilogramy bo to kg dla naszych dzidzioli

Napisane przez Azealia

A ja dzisiaj piszę to po raz pierwszy- za mną ciężka noc! Wieczorem wczoraj zaczął mnie boleć żołądek i tak jakby zanosiło się na biegunkę, ale jakoś zasnęłam. O 1 w nocy pobudka i boli żołądek i muli i czuję dreszcze.. Zmierzyłam temperaturę 36,6. Wzdęcia miałam straszne. I od rana to samo... Zastanawiam się czy to może macica się unosi i uciska na żołądek bo nie jadłam nic co mogłoby zaszkodzić.. A dziś jeszcze ten upał. Dobrze że mam dzień wolny, nie muszę wypełzać na świat.

Ja mam tak czasem tez po arbuzie,papryce,ale jak mówisz że nie jadłaś nic co miałoby zaszkodzić

LineczkaTak czytam o ślubach.My daliśmy 300 zł do koperty ,a tutaj 800 Kosmos.a poza tym ostatnio jestem bardzo uczulona na księży.
Dzisiaj dałabym tyle samo

Coral Uważaj na siebie.

Kyte Bezczelny ten ksiądz normalnie

Ktosiula Rośnie sobie rośnie

Napisane przez 89Beatka

Nemosek jeszcze nie zdał relacji, pewnie już poczyna zakupy: brzydal::brzydal :

Zakupy malutkie już poczynione Musiałam się odstresować po tej beznadziejnej wizycie

Napisane przez kyte

Co dziś na obiad?nie mam pomysłu

Ja mam kalafiorową dzisiaj wersja oszczędna obiadku
Ależ ja uwielbiam te bomby kalafiorowe

Newtrend Skoro lekarz tak mówi to znaczy że jest oki. Idź do endo najwyżej jeszcze

Dzidzia Bo tak jej dobrze że się od rodziców uwolniła

Napisane przez naan0007

Dziewczyny a jak często lekarz Wam daje skierowanie na TSH? Ja miałam robione tylko raz na początku i było w normie i moja lekarka więcej o tym nie wspomniała ....

Ja teraz będę robić gdzieś po 2 miesiącach od ostatniego badania.Musze ginkę poprosić bo w sierpniu mam wizyte w Krakowie u endo.

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez De28

A gdzie ja dalas`? Zazdroszcze, ja mam za soba lekarza z malym,apteke, zakupy, dentyste, przedszkole, i padam. Nie wiem skad to dziecko ma tyle energii.

.........

Pojechała w poniedziałek 30km stąd; babcia jest nauczycielką, więc ma wakacje. I ona w wakacje mieszka na działce.
Mała szaleje.

Nemosku przytulam z powodu wizyty. Ale ten komentarz do mojej młodej tooooo....

[kyte]

moja siostra cioteczna na dniach ma urodzić córeczkę. Ze względu na to że ciuszków ma multum i nie było sensu kupować kolejnych kupiłam coś takiego.Co o tym sądzicie?Wybrałam kolor żółty.
http://allegro.pl/tort-z-pampersow-k...346865097.html

[maomami]

Hej,ja na szybko z telefonu. Czekam z mężem na rentgen bo ponad miesiąc temu miał uraz kolana i łaskawie wresZcie dostał się do lekarza.
Ja po głupocie spokojnie,krew miałam pobierana ze ugięcia i nawet z dwóch rak bo mi się po pierwsZym pobraniu zrobil silnika.
Ogólnie badanie ok,owszem słodkie ale do wypicia nie wolni duszkiem a tak to naprawdę nie ma tragedii.
Nemosek ja mogę Ci polecić gabinet harmonia w krakowie byliśmy w środę z mężem,zdjęcia Zuzi pokazałam lekarz naprawdę badał mnie z 40-50 minut bardzo dokładnie wszystko mnie i mężowi opowiadał. Płeć sprawdził,z początku jak nie mógł dobre zobaczyć to powiedział że na 85 %nam mówi,później już wiedział na pewno.


A co do opłat za ślub nam ksiądz powiedział że co laska,tyle tylko żeby na jakieś kwiaty na ołtarz wystarczyło za to organista sam krzyknął 200 zł otwarcie

[NEWTREND]

Marzenia się spełniają, dostałam od teściowej swojski domowy twaróg więc na obiad dziś NALESNIKI Z SEREM NA SŁODKO zapraszam!!!!

[nemosek]

Napisane przez coralady

Z ciekawości: ile płacicie za wizytę???Ja za takie genetyczne,czyli połówkowe i np.wczoraj gdzie sprawdzał znów narządy,serduszko,zrobił mi zdjęcia w 4d dałam 140zł.

U mnie wizyta z usg prywatnie u mojej ginki 50 zł.Ale to 2 d zwykłe.

Napisane przez lineczka1989

to ja miałam takie pierwsze USG u byłego lekarza i go zmieniłam

teraz też chodzę na NFZ i moja lekarka to anioł byłam u niej 3 razy i na każdej wizycie miałam usg, wczoraj też ją poprosiłam i mi zrobiła plus wszystkie pomiary i pogada, wszystko wytłumaczy, pokaże u maleństwa gdzie co jest

Nemosku, a nie masz możliwości pójścia gdzieś indziej do lekarza? Bo szkoda żebyś się męczyła z takim człowiekiem


a na TSH dostałaam skierowanie od ginka a teraz od neurologa... mszę w poniedziałek jechać i zrobić i od neurologa badania i tą nieszczęsną glukozę

a właśnie powiedzcie mi, czy przy tej glukozie normalnie pobierają krew ze zgięcia ręki czy z palca?

Ten lekarz to nie była moja ginka bo ona podobnie jak Twoja jest bardzo ok.Tylko do przychodni gdzie chodzę na fundusz, ona nie ma tam usg więc wypisuje skierowanie do innej przychodni i właśnie tam jest 2 lekarzy i jeden specjalista lepszy od drugiego
Ja po prostu chciałam skorzystać i z tego funduszowego bo jak za darmo to czemu nie i iść potem prywatnie na 3d.
Ale ewidentnie doktorek nie miał wczoraj dnia.Niech się buja,ja już mu opinie wystawię.

Napisane przez nasturcja7667

Kochana, od razu mogę Ci polecić w Krakowie: Ludwin&Ludwin, badanie u dr Pośpiech - Gąsior. Kobieta ma doktorat, certyfikaty itp, jest szalenie miła i co najważniejsze: DOKŁADNA. Nasze badanie trwało prawie godzinę! Wszystko wyjaśniała, pokazywała, były słowa w stylu "Tutaj macie stópki, o liczymy paluszki" itp. Super! Samo serce badała prawie 20minut [bo ja miałam historię wad serca w rodzinie]. Owszem- kosztuje to. Ale ja wolałam dać kasę niż sobie potem wyrzucać, gdyby było coś nie tak nie w porę wykryte.
Poza tym: ja sobie leżałam na kozetce, TŻ trochę dalej siedział, bo akurat tak wyszło Ale: oboje oglądaliśmy obraz na dużej plazmie na ścianie. Więc mieliśmy podgląd co bada i jak mierzy

Dziekiwłaśnie tam będę dzwonić.Myślałam o dr Indze Ludwin ale teraz mam 2 opcje w razie wu jakby miała termin zajęty
Kasa w tym momencie nie ma dla mnie znaczenia.Liczy się nasz spokój.

Napisane przez De28

A gdzie ja dalas`? Zazdroszcze, ja mam za soba lekarza z malym,apteke, zakupy, dentyste, przedszkole, i padam. Nie wiem skad to dziecko ma tyle energii.



Moj ma 2 lata i 7 miesiecy. Od czasu do czasu ma zle sny. A teraz to bylo zapalenie ucha.Dopiero dzis poszlam do lekarza, bo w dzien na nic sie nie skarzyl.A w nocy jest jednak mniejszy prog bolu. Mam nadzieje, ze po dzisiejszych kroplach bedzie lepiej spal, bo nie mam na nic sily.
W tym wieku prochnica???A kurcze. U nas na szczescie zeby ok, ale on nie je slodyczy praktycznie wogole.Uwielbia ryby, krewetki, miecho,warzywa i owoce.Je wszystko co mu dam. Wie, ze jak nie zje to nic innego nie dostanie od czasu do czasu zje ciasto ode mnie ale tak to sotaje tylko gorzka czekolade. I nawet przedszkole tego nie zmienilo.Nie je i koniec A tesciom zabraniam. To moje dziecko i wazne jest dla mnie by nie dawali mu slodyczy.Trzymaja sie tego.


To sie jeszcze moze zmienic
Fajne uczucie zobaczyc swoje dziecie, prawda?

nemosek- moje polowkowe trwalo jeszcze krocej. Moja gin nie ma dobrego sprzetu i niedlugo ide do swojego poprzedniego gina na dokladniejsze badania. Ale to 600 km w jedna strone, ale i tak bede w moim starym miescie wiec do niego podskocze. Zrob moze prywatnie?

Tak zamierzam

Napisane przez Anoula

Niektórzy lekarza to jakaś masakra. Ważne że Dzidzia zdrowa . Ciekawe czy faktycznie jest siusiak

Jak się okaże że jest to mnie intuicja zawiodła bom na dziewuszkę liczyła


Dzięki dziewczyny nikt lepiej nie zrozumie drugiej ciężarówki jak inna ciężarówka

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez kyte

moja siostra cioteczna na dniach ma urodzić córeczkę. Ze względu na to że ciuszków ma multum i nie było sensu kupować kolejnych kupiłam coś takiego.Co o tym sądzicie?Wybrałam kolor żółty.
http://allegro.pl/tort-z-pampersow-k...346865097.html

tak na pierwszy rzut oka mi się nie podobało, ale jak przeczytałam i przyjrzałam się, to zdecydowanie sympatycznie. nie jakieś kurzenie, tylko przydatne rzeczy.
mam te kocyki i są ok.

ale żółtego nie widzę

[anka_85]

Napisane przez Mya1989

No ja za dużo ważę, ale po ciąży się za to wezmę. Za to widze, że schudłam na udach, ramionach.
A piersi też mi nagle wyskoczyły, bo tak to nie widziałam różnicy

a ja wczoraj zważyłam się i od początku ciąży mam na sobie................ +20 kilo. przeżyłam po prostu SZOK

Napisane przez paulinaizabela

O ciekawe czy u mnie są, bo ja używałam tylko wodę morską i nic nie pomagało po niej

Szybko zleci a jakie masz przeczucia??

Kupiłam pieluchy tetrowe i flanelowe na all

ten spray jest chyba tylko na recepte...
a przeczucia... wydwalo mi się cały czas, jak do tej pory że to chłop a teraz wcale tego nie jestem taka pewna

Napisane przez kyte

Co dziś na obiad?nie mam pomysłu

ja robie schab, ziemniaki puree i surowkę z kiszonej (chociaż ciągnie mnie w strone buraczków)

Napisane przez nemosek

Już spieszę z odpisywaniem.
Wczoraj od 7 rano na nogach wróciliśmy do domu po 19.00 i już nie miałam sił na nic,nogi mi do wchodziły.

Poczytałam tylko posty ,coś sobie zaznaczyłam do odpisywania i kimono.

Z perspektywy wczorajszego dnia tak to wyglądało
Jestem w☠☠☠☠.. może bardziej smutna..Pod górę ostatnio ze wszystkim,ale do rzeczy.

Po wizycie średnio się czuje.Lekarz tak mnie rozregulował że nie mogłam się uspokoić .Jestem zła sama na siebie.Ale mam nauczkę na przyszłość

Dzieć zdrowy to najważniejsze jak wierzyć zapewnieniom lekarza. Jak się już położyłam na kozetce i zaczął oglądać,sprawdzać itd. i pytam się go bo oczywiście nic się nie odezwał i miał posępna minę:
Ja:czy wszystko w porządku
Gin: tak.
Ja: chciałabym poznać płeć
Gin: zaraz nie sprawdzałem
I jeździ, ogląda(minę ma jakby się coś działo mi już serce wali jak młot) ale słyszałam serduszko,sprawdził przepływy,serce(tż widział na monitorze jak badał dokładnie zastawki).
Ale nic nie pokazał i nie mówił tż jak mierzył.Zero słowa choć się tż domagał.A mówiliśmy że nam bardzo zależy bo to nasze 1 wspólne usg.To jeszcze cham tak to olał. Zero empatii nie ma się co dziwić kut…z niego i tyle Już od usg genetycznego mi się nie spodobał.
Ale wyboru nie mam ,bo tam jest 2 lekarzy i ten akurat jest o wiele dokładnieszy jeśli chodzi o badanie,ale człowieka w nim nie widzę zupełnie
Gin: chyba chłopak(przyłożył głowicę na 0.5 sekundy i zaraz wrócił z powrotem).Nie pokazał mi na monitorze nic a nic ani mnie ani tż. A i jeszcze wyskakuje do mnie z tekstem że pasowałoby na jakiś trójwymiar przyjść(czytaj: do niego do przychodni-190 zł zapłacić i będzie milusi wtedy).
Wiecie co słowa nie wydusiłam.Chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść i dać upust emocjom.Mogę sobie teraz w brodę pluć że mu nie powiedziałam co o nim sądzę. Po prostu odwalił swoją robotę,masówkę i tyle.
Nie wiem dlaczego ja jeszcze wierzę w ludzi.Naiwna Po raz kolejny potwierdza się nie zapłacisz to nie masz.

W tej sytuacji nie czekam na koniec lipca na 3d tak jak chciałam tylko uderzam szybciej,prawdopodobnie do Krakowa na usg żeby być pewnym w 100 % zdrowia i płci naszego dzieciaczka.

Bo dla mnie połówkowe trwające niecałe 15 minut to kpina!!!!


Mya ciekawa jestem czy to Ula czy Ulek

ouć, kolejny lekarz, co odsyła do siebie na prywate i jeszcze slowa nie chce powiedziec... skandaliczne zachowanie, jak mnie to wkurza w PL!
mam nadzieje że wszystko po Twojej myśli i że dziecko zdrowe

[nemosek]

Napisane przez NEWTREND

Ja jestem zapisana prywatnie na usg połówkowe i mam płacić 260zł, wykonują go lekarze pracujący w klinikach. Oczywiście są tańsze gabinety ale wszyscy polecają właśnie żeby tam zrobić bo w razie czego tam są specjaliści którzy mnie dobrze pokierują. A i to ma być 2d, bo za 3,4d to się płaci tam 360zl a za płytkę dodatkowo 40zł, chyba już oszaleli.

A skąd jesteś?
Wszystko tyle kosztuje

[Anoula]

Nemosek, ja też z czystym sercem mogę Ci polecić swój gabinet. Pierwsza wizyta u nich w ciąży kosztuje 150 zł, za USG genetyczne płaciłam 200 zł. Ale zarówno mój lekarz prowadzący jak i ten drugi na którego trafiłam bardzo dokładni, ładnie tłumaczą co się dzieje na ekranie zarówno mamie jak i tatusiowi, my jesteśmy bardzo zadowoleni. Chodzę na Floriańską do dr Opławskiego, genetyczne robił mi dr Opalski (mniej sympatii we mnie wzbudził, ale w czasie badania profesjonalnie i też jak dziewczyny pisały wcześniej liczyliśmy w czasie USG paluszki, słuchaliśmy serca, opowiadał o innych narządach.

[ryba91]

Napisane przez nemosek

Już spieszę z odpisywaniem.
Wczoraj od 7 rano na nogach wróciliśmy do domu po 19.00 i już nie miałam sił na nic,nogi mi do wchodziły.

Poczytałam tylko posty ,coś sobie zaznaczyłam do odpisywania i kimono.

Z perspektywy wczorajszego dnia tak to wyglądało
Jestem w☠☠☠☠.. może bardziej smutna..Pod górę ostatnio ze wszystkim,ale do rzeczy.

Po wizycie średnio się czuje.Lekarz tak mnie rozregulował że nie mogłam się uspokoić .Jestem zła sama na siebie.Ale mam nauczkę na przyszłość

Dzieć zdrowy to najważniejsze jak wierzyć zapewnieniom lekarza. Jak się już położyłam na kozetce i zaczął oglądać,sprawdzać itd. i pytam się go bo oczywiście nic się nie odezwał i miał posępna minę:
Ja:czy wszystko w porządku
Gin: tak.
Ja: chciałabym poznać płeć
Gin: zaraz nie sprawdzałem
I jeździ, ogląda(minę ma jakby się coś działo mi już serce wali jak młot) ale słyszałam serduszko,sprawdził przepływy,serce(tż widział na monitorze jak badał dokładnie zastawki).
Ale nic nie pokazał i nie mówił tż jak mierzył.Zero słowa choć się tż domagał.A mówiliśmy że nam bardzo zależy bo to nasze 1 wspólne usg.To jeszcze cham tak to olał. Zero empatii nie ma się co dziwić kut…z niego i tyle Już od usg genetycznego mi się nie spodobał.
Ale wyboru nie mam ,bo tam jest 2 lekarzy i ten akurat jest o wiele dokładnieszy jeśli chodzi o badanie,ale człowieka w nim nie widzę zupełnie
Gin: chyba chłopak(przyłożył głowicę na 0.5 sekundy i zaraz wrócił z powrotem).Nie pokazał mi na monitorze nic a nic ani mnie ani tż. A i jeszcze wyskakuje do mnie z tekstem że pasowałoby na jakiś trójwymiar przyjść(czytaj: do niego do przychodni-190 zł zapłacić i będzie milusi wtedy).
Wiecie co słowa nie wydusiłam.Chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść i dać upust emocjom.Mogę sobie teraz w brodę pluć że mu nie powiedziałam co o nim sądzę. Po prostu odwalił swoją robotę,masówkę i tyle.
Nie wiem dlaczego ja jeszcze wierzę w ludzi.Naiwna Po raz kolejny potwierdza się nie zapłacisz to nie masz.

W tej sytuacji nie czekam na koniec lipca na 3d tak jak chciałam tylko uderzam szybciej,prawdopodobnie do Krakowa na usg żeby być pewnym w 100 % zdrowia i płci naszego dzieciaczka.

Bo dla mnie połówkowe trwające niecałe 15 minut to kpina!!!!


Mya ciekawa jestem czy to Ula czy Ulek

eh...... no masakra, co z tymi lekarzami... ja mam nadzieję zę mój teraz wybrany okaże się lepszy.. i zastanawiam sie czy informować go o tym jak potraktował mnie inny lekarz ( bo na pewno zapyta czemu nie chodzę do dr. W. ) czy powiedzieć że tak se o zmieniłam.. moze jak powiem to będzie miły........ A Ty jedź i zrób badanie jeszcze raz.... to badanie jest wazne i nie sądze żeby dokładnie sprawdził w 15 minut wszystko..
Ja żaluję że na połówkowym męża nie było może teraz w 32tc pójdzie
bo to na na prawdę zaje.bistym sprzęcie mam badane

Napisane przez NEWTREND

Ja jestem zapisana prywatnie na usg połówkowe i mam płacić 260zł, wykonują go lekarze pracujący w klinikach. Oczywiście są tańsze gabinety ale wszyscy polecają właśnie żeby tam zrobić bo w razie czego tam są specjaliści którzy mnie dobrze pokierują. A i to ma być 2d, bo za 3,4d to się płaci tam 360zl a za płytkę dodatkowo 40zł, chyba już oszaleli.

o matko jakie ceny.


Ale smaczne ciasta tu wklejacie
a co do kulinariów to mam pytanie, cy któraś robi/robiła kiedyś kapustę meksykańską? i jakieś roladki ale inne niż dewolaje ( nie wiem jak to sie pisze wiec wy baczcie ) z cyca kury i moze coś polecić? bo potrzebuje na za tydzień do obiadku a nie chce robić czegoś co już wiele razy robiłam ( bedą goście ;p ) i sie przejadło

[nemosek]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Pojechała w poniedziałek 30km stąd; babcia jest nauczycielką, więc ma wakacje. I ona w wakacje mieszka na działce.
Mała szaleje.

Nemosku przytulam z powodu wizyty. Ale ten komentarz do mojej młodej tooooo....

No niech sobie Aliska odpocznie od najukochańszej mamy
I mama też niech nabierze nowych sił dla drugiego malucha

Napisane przez kyte

moja siostra cioteczna na dniach ma urodzić córeczkę. Ze względu na to że ciuszków ma multum i nie było sensu kupować kolejnych kupiłam coś takiego.Co o tym sądzicie?Wybrałam kolor żółty.
http://allegro.pl/tort-z-pampersow-k...346865097.html

Myślę że to fajny pomysł.Ja kupiłam taki wózek z pampków i bibuły.Śliczny był

[a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca]

Napisane przez coralady

Z ciekawości: ile płacicie za wizytę???Ja za takie genetyczne,czyli połówkowe i np.wczoraj gdzie sprawdzał znów narządy,serduszko,zrobił mi zdjęcia w 4d dałam 140zł.

Ja normalnie wizyta z usg płace 150, ale na połówkowym wizyta trwała 2 razy dłużej niż zwykle i zapłaciłam 200zł, ale zdjęć mamy tez dużo więcej niż zwykle.

Napisane przez dzidziadziumdzia

Weronisiek własnie mi się przypomnialo-ja bym dała na imię Michał z Twoich opcji .
I tez mi się podoba ale w najbliższej rodzinie jest 2, z czego jeden urodzony w kwietniu tego roku :P.

I chyba na Michale stanie już jakoś tak o nim myślę.

Słabo mi dzisiaj... przy robieniu obiadu zrobiło mi się ciemno przed oczami więc idziemy spać a obiadu wyjątkowo nie będzie

[issia88]

Napisane przez kyte

Od ryby mnie odrzuca...nie wiem czemu. Może dziś jajeczka z ziemniaczkami w sosie musztardowym?

Hmm... w sosie musztardowym to jeszcze nie jadłam Mnie w 1trym odrzuciło kompletnie od ryb i mięsa, ale teraz to już rybkę spokojnie ze smakiem zjem, bo mięso to nie bardzo

Napisane przez kyte

Co dziś na obiad?nie mam pomysłu

U mnie pierogi z borówkami

Napisane przez kyte

moja siostra cioteczna na dniach ma urodzić córeczkę. Ze względu na to że ciuszków ma multum i nie było sensu kupować kolejnych kupiłam coś takiego.Co o tym sądzicie?Wybrałam kolor żółty.
http://allegro.pl/tort-z-pampersow-k...346865097.html

Fajny pomysł, nawet nie wiedziałam, że takie coś można zamówić