Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 2014 cz.2

[justine_87]

Napisane przez cobra115

Cudnie się to czyta


Mój tż właśnie w to pyka pozwoliłam mu kupić grę i mam spokój na jakiś czas
A no i jestem po wizycie Dzidziuś zdrowy ale nie było widać co ma między nóżkami

Jeszcze Wam pokaże te skarby między nogami
Brawa, że zdrowo rośnie

Napisane przez nadzwyczajna

Moj TZ spadl z drabiny. Byl na pogotowiu. Ma stluczony staw biodrowy. Musi maksymalnie ograniczyc chodzenie albo chodzic o kuli. Ja nie wiem jak on bedzie pracowac. Nie jest zarejestrowany wiec jak nie chodzi do pracy to nie zarabia. Juz zeszly tydzien byl chory caly i nie bylo kasy. Ja dostalam pensje ale zapłaciłam rachunki i zrobilam zakupy. Czynsz w tamtym mieszkaniu nie oplacony.
Dobrze ze nic mu nie jest ale zalamalam sie.

Biedaczysko... Jak pech, to pech... Tydzień choroby i jeszcze ten wypadek, ale dobrze, że to tylko stłuczenie.

Napisane przez ag9

A ja czytam Was i płakać mi się chce bo moja Mama nigdy nie pozna swojego wnuczka

Bardzo mi przykro, że straciłaś Mamę Mogę się domyślać, jakie to trudne...

Napisane przez estera85

Hej dziewczyny.
Ale jestem wsiekła. Mialam miec jutro usg genetyczne 70 km od mojego miejsca zamieszkania. Mój mąż jedzie z drugiej strony Polski aby byc jutro ze mną, zeby zobaczyc maluszka, a oni dzwonią do mnie i informują ze jutro zadnego lekarza w centrum nie będzie.
W tej Polsce w szpitalach, przychodniach, centrach robią sobie z pacjentami co chcą. Nie ważne ze umówiłam się juz ok 1 miesiaca temu i Pani mnie zapisała akurat na ten termin to wiedzieli ze są pacjentki zapisane.

Ciekawe co mąz na to wszystko powie, bo jeszcze do niego nie dzwoniłam.

Kochany NFZ!!! Byłabym mega wściekła

Powiedziałam do TŻ "ooo już dwóch mężów dziewczyn z forum grają w GTA V", a on na to... "widać mają dobre żony"

[barankosia1]

http://www.youtube.com/watch?v=FEbRU...ature=youtu.be

inaczej nie umiałam stawić zdjęć :P Dwa ostatnie są z dziś, oddzielne bo patrzył każdego oddzielnie do mierzenia.

[elunka88]

Ja myślałam, że one jakoś koło siebie leżą i się tulą, a okazuje się, że każde ma swoją dziurę

[barankosia1]

moje są dwujajowe, mają wszystko oddzielnie. W czasie jednego cyklu zeszły dwie komórki i obie zostały zapłodnione. Jakby były jednojajowe, czyli bliźniaki "xsero" to by się tuliły do siebie.

[23Paula23]

Chyba wpadam w depresje... mój tż zrobil juz ze mnie 100% "mamuske" nadaje się tylko do prania,sprzatania,gotowan ia i nic ponad to. Wyobraźcie sobie że wrócił z pracy o 16.40 zjedliśmy obiad skoczył przywiez ziemniaki (bo kupilismy już na zimę) przylazl, pokółciliśmmy się o sobotni wyjazd do moich rodziców u których ostatni raz byl ze mna w lutym! Poszedl się wykapać przylazł, położył się ja chciałam jakoś zagadać a on tylko milczał wkoncu jak się w☠☠☠☠iłam i podniesionym głosem zapytałam czy już zawsze będzie mnie tak olewał to tylko zapytal czy możemy skonczyć ta rozmowe i poszedł spac... Ale najgorsze jest to że ostatnio tak jest codziennie, już nie pamiętam kiedy ostatnio spędziliśmy czas "razem", wyszliśmy gdzieś czy coś a o seksie to już nie wspomne... Wyobrażcie sobie że "od zawsze" codzien wieczorem kąpaliśmy się razem a od dluższego czasu nawet kąpac się ze mną nie chce bo sobie jakieś wykręty znajduje... Normalnie wymiękam już :-(

[cobra115]

Napisane przez justine_87

Powiedziałam do TŻ "ooo już dwóch mężów dziewczyn z forum grają w GTA V", a on na to... "widać mają dobre żony"

Napisane przez barankosia1

http://www.youtube.com/watch?v=FEbRU...ature=youtu.be

inaczej nie umiałam stawić zdjęć :P Dwa ostatnie są z dziś, oddzielne bo patrzył każdego oddzielnie do mierzenia.

Ale super nigdy nie miałam okazji widzieć takie dwa cudeńka

Napisane przez 23Paula23

Chyba wpadam w depresje... mój tż zrobil juz ze mnie 100% "mamuske" nadaje się tylko do prania,sprzatania,gotowan ia i nic ponad to. Wyobraźcie sobie że wrócił z pracy o 16.40 zjedliśmy obiad skoczył przywiez ziemniaki (bo kupilismy już na zimę) przylazl, pokółciliśmmy się o sobotni wyjazd do moich rodziców u których ostatni raz byl ze mna w lutym! Poszedl się wykapać przylazł, położył się ja chciałam jakoś zagadać a on tylko milczał wkoncu jak się w☠☠☠☠iłam i podniesionym głosem zapytałam czy już zawsze będzie mnie tak olewał to tylko zapytal czy możemy skonczyć ta rozmowe i poszedł spac... Ale najgorsze jest to że ostatnio tak jest codziennie, już nie pamiętam kiedy ostatnio spędziliśmy czas "razem", wyszliśmy gdzieś czy coś a o seksie to już nie wspomne... Wyobrażcie sobie że "od zawsze" codzien wieczorem kąpaliśmy się razem a od dluższego czasu nawet kąpac się ze mną nie chce bo sobie jakieś wykręty znajduje... Normalnie wymiękam już :-(

Kurde no, co się z tymi tż dzieje Mój na razie nie świruje, ale nie wiem czy to nie kwestia czasu

[elunka88]

Napisane przez 23Paula23

Chyba wpadam w depresje... mój tż zrobil juz ze mnie 100% "mamuske" nadaje się tylko do prania,sprzatania,gotowan ia i nic ponad to. Wyobraźcie sobie że wrócił z pracy o 16.40 zjedliśmy obiad skoczył przywiez ziemniaki (bo kupilismy już na zimę) przylazl, pokółciliśmmy się o sobotni wyjazd do moich rodziców u których ostatni raz byl ze mna w lutym! Poszedl się wykapać przylazł, położył się ja chciałam jakoś zagadać a on tylko milczał wkoncu jak się w☠☠☠☠iłam i podniesionym głosem zapytałam czy już zawsze będzie mnie tak olewał to tylko zapytal czy możemy skonczyć ta rozmowe i poszedł spac... Ale najgorsze jest to że ostatnio tak jest codziennie, już nie pamiętam kiedy ostatnio spędziliśmy czas "razem", wyszliśmy gdzieś czy coś a o seksie to już nie wspomne... Wyobrażcie sobie że "od zawsze" codzien wieczorem kąpaliśmy się razem a od dluższego czasu nawet kąpac się ze mną nie chce bo sobie jakieś wykręty znajduje... Normalnie wymiękam już :-(

Oj ,nie podoba mi się to. Ja rozumiem, że można być 1-2 dni zmęczonym, ale nie codziennie

[kolba]

Napisane przez baja_86

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

Napisane przez koziemleko

Do tego konkretnego mam skierowanie. W moim regionie chyba nie ma nawet innego szpitala gdzie wykonują amniopunkcję. Mam dość tego tematu już. Dziecko mi się stresuje

Bardzo Wam współczuje przeżyć z tą ch....rną służbą zdrowia (inaczej nie da sie tego nazwać). Po części jest mi głupio, bo sama jestem w niej "umoczona po pachy", więc tymbardziej mi wstyd. Wielokrotnie klocilam sie z rodzicami, że nie potrafią iść do lekarza rodzinnego i wymóc skierowania na zwykłą morfologię, bo lekarz każe im płacić (a kasę za pacjenta z NFZ ma dla siebie), a mama mi argumentuje, że ja tez chodzę prywatnie czy do ginekologa lub ortopedy. No i co racja to racja! Beznadziejny ten system u nas niestety
No nic to, dziś tez zasililam prywatne laboratorium i zrobiłam mocz i tsh no i wyszła mi nadczynnosc tarczycy W poprzedniej ciazy te tak miałam i samo przeszło, wie teraz tez na to liczę



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Cobra115 mieszkasz w jednym z piękniejszych miasteczek w Polsce Kocham Cieszyn niezmiennie od wielu lat. Mieszkałam tam przez cztery lata liceum w internacie i do tej pory cudnie wspominam ten czas! Na "starość" chciałabym znów tam zamieszkać! Także zazdroszczę


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[uparta8210]

Napisane przez 23paula23

Chyba wpadam w depresje... mój tż zrobil juz ze mnie 100% "mamuske" nadaje się tylko do prania,sprzatania,gotowan ia i nic ponad to. Wyobraźcie sobie że wrócił z pracy o 16.40 zjedliśmy obiad skoczył przywiez ziemniaki (bo kupilismy już na zimę) przylazl, pokółciliśmmy się o sobotni wyjazd do moich rodziców u których ostatni raz byl ze mna w lutym! Poszedl się wykapać przylazł, położył się ja chciałam jakoś zagadać a on tylko milczał wkoncu jak się w☠☠☠☠iłam i podniesionym głosem zapytałam czy już zawsze będzie mnie tak olewał to tylko zapytal czy możemy skonczyć ta rozmowe i poszedł spac... Ale najgorsze jest to że ostatnio tak jest codziennie, już nie pamiętam kiedy ostatnio spędziliśmy czas "razem", wyszliśmy gdzieś czy coś a o seksie to już nie wspomne... Wyobrażcie sobie że "od zawsze" codzien wieczorem kąpaliśmy się razem a od dluższego czasu nawet kąpac się ze mną nie chce bo sobie jakieś wykręty znajduje... Normalnie wymiękam już :-(

Tż może jakis problem ma głębszy i nic ci nie mówi... nie wiem... trzeba by na spokojnie z nim pogadać.Będzie dobrze
Ale coś mi się przypomniało z tym wspólnym kąpaniem i mi się od razu humorek poprawił ... na początku naszego związku Tż zaprosił mnie na wesele do kuzynki. Troszkę się zasiedzieliśmy u mnie w domu (w łóżku ) po drodze na weselisko mieliśmy wstąpić do domu Tż po kwiaty. chata u niego w domu wolna więc wpadło nam do głowy aby jeszcze sex w wannie zaliczyć, a że ma wielką to nawet się skusiłam było super, piana, nastrój i wogule aż tu nagle do domu wszedł brat Tż ja burak i nur pod wodę .... szwagier stał osłupiały a Tż z buzią na niego po co wrócił ?? A on zapomniał butelkę z mlekiem dla małej wówczas niuni śmiać mi się chce jak sobie przypomnę o suszeniu włosów i ponownym robieniu makijażu i oczywiście o minach tż i szwagra. Na wesele dotarliśmy z 3 godzinnym opóźnieniem to tyle.
więc bardzo fajny pomysł z tym wspólnym kąpaniem. Buźka dla was

[kate1623]

Hej
Ja już od rana na nogach bo zab mnie boli niemiłosiernie i to ósemka chyba będę stała pod gabinetem zanim mój dentysta otworzy

[nadzwyczajna]

Napisane przez kate1623

Hej
Ja już od rana na nogach bo zab mnie boli niemiłosiernie i to ósemka chyba będę stała pod gabinetem zanim mój dentysta otworzy

O matko. Współczuję. Wiem co to ból zęba. Ja byłam w 5 tyg. Ale teraz musze pójść znowu. Dzis chyba się zapiszę z tego wszystkiego.

[paulina_radom]

Napisane przez barankosia1

http://www.youtube.com/watch?v=FEbRU...ature=youtu.be

inaczej nie umiałam stawić zdjęć :P Dwa ostatnie są z dziś, oddzielne bo patrzył każdego oddzielnie do mierzenia.

piękne to ostatnie mnie strasznie rozczuliło

Napisane przez 23Paula23

Chyba wpadam w depresje... mój tż zrobil juz ze mnie 100% "mamuske" nadaje się tylko do prania,sprzatania,gotowan ia i nic ponad to. Wyobraźcie sobie że wrócił z pracy o 16.40 zjedliśmy obiad skoczył przywiez ziemniaki (bo kupilismy już na zimę) przylazl, pokółciliśmmy się o sobotni wyjazd do moich rodziców u których ostatni raz byl ze mna w lutym! Poszedl się wykapać przylazł, położył się ja chciałam jakoś zagadać a on tylko milczał wkoncu jak się w☠☠☠☠iłam i podniesionym głosem zapytałam czy już zawsze będzie mnie tak olewał to tylko zapytal czy możemy skonczyć ta rozmowe i poszedł spac... Ale najgorsze jest to że ostatnio tak jest codziennie, już nie pamiętam kiedy ostatnio spędziliśmy czas "razem", wyszliśmy gdzieś czy coś a o seksie to już nie wspomne... Wyobrażcie sobie że "od zawsze" codzien wieczorem kąpaliśmy się razem a od dluższego czasu nawet kąpac się ze mną nie chce bo sobie jakieś wykręty znajduje... Normalnie wymiękam już :-(

3maj się napewno przejdzie a jak nie to ja jak już mam taką sytuację z tżtem że nie potrafimy normalnie porozmawiać to piszę do niego list i tAm wylewam swoje wszystkie żale zawsze pomaga

Napisane przez kate1623

Hej
Ja już od rana na nogach bo zab mnie boli niemiłosiernie i to ósemka chyba będę stała pod gabinetem zanim mój dentysta otworzy

uu.. współczuje gdyby mnie zabolał ząb to chybabym umarła ze strachu.. prze okropnie boję się dentysty..

[sisterqa]

Dość późno, ale melduję sie w drugiej części wątku
Jestem teraz na tydzien w Polsce, mam masę spaw na głowie, ale chce Wam opowiedzieć o mojej OSTATNIEJ wizycie u gin. na NFZ. Odbyła sie ona w poniedziałek i wtedy tez usłyszałam ze moje dziecko jest za małe jak na 18 tydzien, ze zatrzymało sie na 16 i prawdopodobnie sie nie rozwija od tego czasu. Wyobraźcie sobie moja panikę w reakcji na te słowa. Doktor zlecił badanie hormonu tarczycy bo podejrzewał ze może przez problemy z tarczyca ja nie tyje a dzidek nie rośnie (ale pomiarów dziecka nie zrobił ze względu na kiepski sprzęt USG). Poza tym stwierdzil ze lozysko jest polozone za nisko. Spanikowana, zaplakana wyszłam od lekarza i zadzwoniłam do prywatnej kliniki gin., umowilam wizytę na środę. We wtorek odebrałam wyniki - hormon tarczycy w normie. W środę na wizycie okazało sie, ze istotnie jest rozbieżność TP z OM i USG ale wynosi ona 1 dzień!!! Dziecko ma 13,2 cm i rozwija sie prawidłowo, nawet mi pomachalo, poplakalam sie ze szczęścia i ostatecznie pozegnalam sie z gin. na NFZ z którymi nie chce mieć już nic wspólnego... Z moim lozyskiem tez jest wszystko w porządku.

ImageUploadedByWizaz Forum1380262463.562478.jpg zdjęcie z USG ze względu na pozycje płci nie poznaliśmy, ale najważniejsze ze bobasek jest zdrowy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[koziemleko]

Napisane przez kate1623

Tak z innej beczki ostatnio mój tż taki był kochany dla mnie, że postanowiłam mu sprawić jakiś prezent. Wstyd powiedzieć ale w lipcu mial urodziny i nic mu nie dałam . Więc dzisiaj poszłam i kupiłam mu GTA V, a niech się cieszy, tyle mi o tej grze gadał .Najlepsze Pan w sklepie życzył mi dobrej zabawy bo gra jest świetna

Też chcę
Ale chyba na moim laptopie nie pójdzie

Napisane przez nadzwyczajna

Moj TZ spadl z drabiny. Byl na pogotowiu. Ma stluczony staw biodrowy. Musi maksymalnie ograniczyc chodzenie albo chodzic o kuli. Ja nie wiem jak on bedzie pracowac. Nie jest zarejestrowany wiec jak nie chodzi do pracy to nie zarabia. Juz zeszly tydzien byl chory caly i nie bylo kasy. Ja dostalam pensje ale zapłaciłam rachunki i zrobilam zakupy. Czynsz w tamtym mieszkaniu nie oplacony.
Dobrze ze nic mu nie jest ale zalamalam sie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A długo ma zakaz chodzenia? Bo jak tydzień to da się znieść, ale miesiąc

Napisane przez estera85

Hej dziewczyny.
Ale jestem wsiekła. Mialam miec jutro usg genetyczne 70 km od mojego miejsca zamieszkania. Mój mąż jedzie z drugiej strony Polski aby byc jutro ze mną, zeby zobaczyc maluszka, a oni dzwonią do mnie i informują ze jutro zadnego lekarza w centrum nie będzie.
W tej Polsce w szpitalach, przychodniach, centrach robią sobie z pacjentami co chcą. Nie ważne ze umówiłam się juz ok 1 miesiaca temu i Pani mnie zapisała akurat na ten termin to wiedzieli ze są pacjentki zapisane.

Ciekawe co mąz na to wszystko powie, bo jeszcze do niego nie dzwoniłam.

Ah ta nasza służba zdrowia...

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Napisane przez barankosia1

http://www.youtube.com/watch?v=FEbRU...ature=youtu.be

inaczej nie umiałam stawić zdjęć :P Dwa ostatnie są z dziś, oddzielne bo patrzył każdego oddzielnie do mierzenia.

Ale super

Napisane przez uparta8210

Tż może jakis problem ma głębszy i nic ci nie mówi... nie wiem... trzeba by na spokojnie z nim pogadać.Będzie dobrze
Ale coś mi się przypomniało z tym wspólnym kąpaniem i mi się od razu humorek poprawił ... na początku naszego związku Tż zaprosił mnie na wesele do kuzynki. Troszkę się zasiedzieliśmy u mnie w domu (w łóżku ) po drodze na weselisko mieliśmy wstąpić do domu Tż po kwiaty. chata u niego w domu wolna więc wpadło nam do głowy aby jeszcze sex w wannie zaliczyć, a że ma wielką to nawet się skusiłam było super, piana, nastrój i wogule aż tu nagle do domu wszedł brat Tż ja burak i nur pod wodę .... szwagier stał osłupiały a Tż z buzią na niego po co wrócił ?? A on zapomniał butelkę z mlekiem dla małej wówczas niuni śmiać mi się chce jak sobie przypomnę o suszeniu włosów i ponownym robieniu makijażu i oczywiście o minach tż i szwagra. Na wesele dotarliśmy z 3 godzinnym opóźnieniem to tyle.
więc bardzo fajny pomysł z tym wspólnym kąpaniem. Buźka dla was

Super historia

Napisane przez kolba

Bardzo Wam współczuje przeżyć z tą ch....rną służbą zdrowia (inaczej nie da sie tego nazwać). Po części jest mi głupio, bo sama jestem w niej "umoczona po pachy", więc tymbardziej mi wstyd. Wielokrotnie klocilam sie z rodzicami, że nie potrafią iść do lekarza rodzinnego i wymóc skierowania na zwykłą morfologię, bo lekarz każe im płacić (a kasę za pacjenta z NFZ ma dla siebie), a mama mi argumentuje, że ja tez chodzę prywatnie czy do ginekologa lub ortopedy. No i co racja to racja! Beznadziejny ten system u nas niestety
No nic to, dziś tez zasililam prywatne laboratorium i zrobiłam mocz i tsh no i wyszła mi nadczynnosc tarczycy W poprzedniej ciazy te tak miałam i samo przeszło, wie teraz tez na to liczę

NFZ to powinni zburzyć i zaorać. Zostawić tylko prywatne placówki i nie zdzierać z nas masy pieniędzy na Nfz. Wtedy każdego byłoby stać na prywatne leczenie, a prywatni lekarze starali się być lepszymi od konkurencji.

Ja ostatnio szłam do mojego gina (na nfz) po receptę. Miał zacząć pracę o 13.00 a zaczął o 13.50

Napisane przez kate1623

Hej
Ja już od rana na nogach bo zab mnie boli niemiłosiernie i to ósemka chyba będę stała pod gabinetem zanim mój dentysta otworzy

Oj współczuje
Wiem co to ból zęba
Muszę też iść do dentysty

Napisane przez sisterqa

Dość późno, ale melduję sie w drugiej części wątku
Jestem teraz na tydzien w Polsce, mam masę spaw na głowie, ale chce Wam opowiedzieć o mojej OSTATNIEJ wizycie u gin. na NFZ. Odbyła sie ona w poniedziałek i wtedy tez usłyszałam ze moje dziecko jest za małe jak na 18 tydzien, ze zatrzymało sie na 16 i prawdopodobnie sie nie rozwija od tego czasu. Wyobraźcie sobie moja panikę w reakcji na te słowa. Doktor zlecił badanie hormonu tarczycy bo podejrzewał ze może przez problemy z tarczyca ja nie tyje a dzidek nie rośnie (ale pomiarów dziecka nie zrobił ze względu na kiepski sprzęt USG). Poza tym stwierdzil ze lozysko jest polozone za nisko. Spanikowana, zaplakana wyszłam od lekarza i zadzwoniłam do prywatnej kliniki gin., umowilam wizytę na środę. We wtorek odebrałam wyniki - hormon tarczycy w normie. W środę na wizycie okazało sie, ze istotnie jest rozbieżność TP z OM i USG ale wynosi ona 1 dzień!!! Dziecko ma 13,2 cm i rozwija sie prawidłowo, nawet mi pomachalo, poplakalam sie ze szczęścia i ostatecznie pozegnalam sie z gin. na NFZ z którymi nie chce mieć już nic wspólnego... Z moim lozyskiem tez jest wszystko w porządku.

Załącznik 5424033 zdjęcie z USG ze względu na pozycje płci nie poznaliśmy, ale najważniejsze ze bobasek jest zdrowy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wyobrażam sobie ile to cię nerwów kosztowało. Co się dzieje z tym nfz-tem? To jakiś żart??

[asienka213]

dziewczyny, ciesze sie, ze wasze wizyty udane

Napisane przez pola_m

cześć dziewczyny,

Ja dzisiaj byłam w moim szpitalu na "wizycie zapoznawczej", o wszystko mnie wypytali, było miło, szpital fajny, cieszę się, że będę rodzić tutaj

Asienka, ale nic innego Ci nie wchodzi? Może spróbuj jeść zdrowsze węglowodany Np kasza jaglana?

Super, ze jestes zadowolona Wczesnie ta wizyta zapoznawcza, u nas idzie sie ok 4 tyg przed porodem

Co do mojego jedzenia, to kaszy niestety nie lubie staram sie codzinnie wcisnac w siebie cos zdrowego, ale czasem to trudne jak na sama mysl Wczoraj mi sie zdarzylo tak wymiotowac, ze az sie poryczalam i bolal mnie caly przelyk Mam nadzieje, ze to byla 1 i ostatnia taka atrakcja

Napisane przez kate1623

podwójne gratulacje

Dzięki dziewczyny za zrozumienie jak podczytywałam inny wątek ciążowy zanim do Was dołączyłam to dziewczyny uważały pójście na zwolnienie za wykorzystywanie państwa dla własnego widzimisie i w ogóle jak można iśc na zwolnienie w I trymestrze jeśli oprócz samopoczucia nic nie dolega. Wedlug mnie należy się nam spokojna ciąża i możliwość nabrania sil przez te 9 miesięcy. Dużo też pracodawców wykorzystuje Nas za marne grosze (mając w poważaniu to że jesteśmy w ciąży i obowiązuje nas inne zasady w pracy przez ten czas) więc dlaczego mamy się męczyć psychicznie i fizycznie skoro nie mamy na to siły .Jakby któraś z Nas miała stracić maleństwo przez pracę na pewno by sobie nie darowała.
To moje zdanie w tej kwestii i mimo że troche brakuje mi moich obowiązków to wiem że mam w życiu inne priorytety i nie wiąże z tą firmą swojej przyszłości.

co za glupia gadka jakby rzygaly dalej niz widza, to poglady by sie tym madralinskim zmienily a poza tym, to zdrowie malca jest najwazniejsze i kazdej ciezarnej sie nalezy L4

Napisane przez baja_86

Myślę, że wielu z nas po narodzinach maleństwa bardzo zmienią się priorytety i praca nie będzie już tak ważna jak teraz

Napisane przez nadzwyczajna

Moj TZ spadl z drabiny. Byl na pogotowiu. Ma stluczony staw biodrowy. Musi maksymalnie ograniczyc chodzenie albo chodzic o kuli. Ja nie wiem jak on bedzie pracowac. Nie jest zarejestrowany wiec jak nie chodzi do pracy to nie zarabia. Juz zeszly tydzien byl chory caly i nie bylo kasy. Ja dostalam pensje ale zapłaciłam rachunki i zrobilam zakupy. Czynsz w tamtym mieszkaniu nie oplacony.
Dobrze ze nic mu nie jest ale zalamalam sie.

o rety, zdrowia dla tzta Ale dobrze, ze nic gorszego sie nie stalo

Napisane przez ag9

A ja czytam Was i płakać mi się chce bo moja Mama nigdy nie pozna swojego wnuczka

przykro mi

Napisane przez barankosia1

http://www.youtube.com/watch?v=FEbRU...ature=youtu.be

ale fajne

Napisane przez 23Paula23

Chyba wpadam w depresje... mój tż zrobil juz ze mnie 100% "mamuske" nadaje się tylko do prania,sprzatania,gotowan ia i nic ponad to. Wyobraźcie sobie że wrócił z pracy o 16.40 zjedliśmy obiad skoczył przywiez ziemniaki (bo kupilismy już na zimę) przylazl, pokółciliśmmy się o sobotni wyjazd do moich rodziców u których ostatni raz byl ze mna w lutym! Poszedl się wykapać przylazł, położył się ja chciałam jakoś zagadać a on tylko milczał wkoncu jak się w☠☠☠☠iłam i podniesionym głosem zapytałam czy już zawsze będzie mnie tak olewał to tylko zapytal czy możemy skonczyć ta rozmowe i poszedł spac... Ale najgorsze jest to że ostatnio tak jest codziennie, już nie pamiętam kiedy ostatnio spędziliśmy czas "razem", wyszliśmy gdzieś czy coś a o seksie to już nie wspomne... Wyobrażcie sobie że "od zawsze" codzien wieczorem kąpaliśmy się razem a od dluższego czasu nawet kąpac się ze mną nie chce bo sobie jakieś wykręty znajduje... Normalnie wymiękam już :-(

nastepny agent co to sie dzieje z tymi facetami

Napisane przez kate1623

Hej
Ja już od rana na nogach bo zab mnie boli niemiłosiernie i to ósemka chyba będę stała pod gabinetem zanim mój dentysta otworzy

ojj wspolczuje, rok temu tez to przezywalam A jeszcze sie okazalo, ze jest zapalony wiec najpierw antybiotyk a potem rwanie

Napisane przez sisterqa

Dość późno, ale melduję sie w drugiej części wątku
Jestem teraz na tydzien w Polsce, mam masę spaw na głowie, ale chce Wam opowiedzieć o mojej OSTATNIEJ wizycie u gin. na NFZ. Odbyła sie ona w poniedziałek i wtedy tez usłyszałam ze moje dziecko jest za małe jak na 18 tydzien, ze zatrzymało sie na 16 i prawdopodobnie sie nie rozwija od tego czasu. Wyobraźcie sobie moja panikę w reakcji na te słowa. Doktor zlecił badanie hormonu tarczycy bo podejrzewał ze może przez problemy z tarczyca ja nie tyje a dzidek nie rośnie (ale pomiarów dziecka nie zrobił ze względu na kiepski sprzęt USG). Poza tym stwierdzil ze lozysko jest polozone za nisko. Spanikowana, zaplakana wyszłam od lekarza i zadzwoniłam do prywatnej kliniki gin., umowilam wizytę na środę. We wtorek odebrałam wyniki - hormon tarczycy w normie. W środę na wizycie okazało sie, ze istotnie jest rozbieżność TP z OM i USG ale wynosi ona 1 dzień!!! Dziecko ma 13,2 cm i rozwija sie prawidłowo, nawet mi pomachalo, poplakalam sie ze szczęścia i ostatecznie pozegnalam sie z gin. na NFZ z którymi nie chce mieć już nic wspólnego... Z moim lozyskiem tez jest wszystko w porządku.

jak czytam to co piszecie o polskiej sluzbie zdrowia, to normalnie noz sie w kieszeni otwiera Dobrze, ze tylko na strachu sie skonczylo a takich ,,lekarzy'' to sie powinno

uparta swietna historia

Do mojej wizyty jeszcze 3 dlugieee dni Teqiba mozesz mi wpisac 30 wrzesnia 17.20

[bebe97]

23 Paula a może twój partner widzi teraz w tobie głównie matkę i nie potrafi sobie jakoś z tym poradzić?
Mój niby się nie zmienił, poza tym, że mi więcej pomaga, wziął na siebie sprzątanie z użyciem detergentów, ale za to w kwestii łóżkowej... od czasu pamiętnego poczęcia pod koniec lipca, następne zbliżenie było pod koniec sierpnia Nie powiem, żeby mi na tym specjalnie zależało, bo jak człowieka męczą nudności przez dzień cały, a gdy tylko dotyka poduszki od razu zasypia, to i seksu się nie chce. Ale teraz już dobrze się czuję, mam nawet sny erotyczne, a ten nic. Gdy go o to zapytałam, powiedział, że boi się, żeby dziecku nie stała się krzywda. Powiedziałam mu, że bez obrazy, ale tak daleko to nie sięgnie, ale coś się nie przekonał... Może ma ten sam syndrom? W miarę rośnięcia mojego brzucha, jemu spada ochota na seks?
Ale co tam, zmuszę go jakoś... ciężarnej przecież się nie odmawia

Sisterqa co to za jakiś durnowaty lekarz, żeby nastraszyć, że dziecko się nie rozwija, jak nie ma pewności? Kretyn nie lekarz. Dobrze że wszystko ok, ale co się nerwów najadłaś, to twoje.

estera, koziemleko to niepoważne żeby traktować pacjenta w ten sposób, umawiać wizytę a potem odwoływać. Zwłaszcza że i badanie genetyczne i amniopunkcje można zrobić tylko do pewnego momentu
Mają w głębokim poważaniu nas niestety. I wcale nie dziwne, że kobiety w ciąży przeważnie nabijają kasę ginekologom prywatnie, bo lepiej się nie denerwować, chociaż dobra opieka lekarska za nasze składki na NFZ należy nam się jak koniowi siano

A ja od rana jem jak przerwana. Wstałam wściekle głodna, ale musiałam zrobić badanie na awidność i pojechałam na czczo, więc jak wróciłam wciągnęłam pączka i ptysia (dziecko łasuch niesamowity) a teraz serek wiejski z kabanosem... i dziwne, że tyję...

[baja_86]

Hej

Napisane przez barankosia1

http://www.youtube.com/watch?v=FEbRU...ature=youtu.be

inaczej nie umiałam stawić zdjęć :P Dwa ostatnie są z dziś, oddzielne bo patrzył każdego oddzielnie do mierzenia.

ale cudne te dwie fasolki

Napisane przez sisterqa

Dość późno, ale melduję sie w drugiej części wątku
Jestem teraz na tydzien w Polsce, mam masę spaw na głowie, ale chce Wam opowiedzieć o mojej OSTATNIEJ wizycie u gin. na NFZ. Odbyła sie ona w poniedziałek i wtedy tez usłyszałam ze moje dziecko jest za małe jak na 18 tydzien, ze zatrzymało sie na 16 i prawdopodobnie sie nie rozwija od tego czasu. Wyobraźcie sobie moja panikę w reakcji na te słowa. Doktor zlecił badanie hormonu tarczycy bo podejrzewał ze może przez problemy z tarczyca ja nie tyje a dzidek nie rośnie (ale pomiarów dziecka nie zrobił ze względu na kiepski sprzęt USG). Poza tym stwierdzil ze lozysko jest polozone za nisko. Spanikowana, zaplakana wyszłam od lekarza i zadzwoniłam do prywatnej kliniki gin., umowilam wizytę na środę. We wtorek odebrałam wyniki - hormon tarczycy w normie. W środę na wizycie okazało sie, ze istotnie jest rozbieżność TP z OM i USG ale wynosi ona 1 dzień!!! Dziecko ma 13,2 cm i rozwija sie prawidłowo, nawet mi pomachalo, poplakalam sie ze szczęścia i ostatecznie pozegnalam sie z gin. na NFZ z którymi nie chce mieć już nic wspólnego... Z moim lozyskiem tez jest wszystko w porządku.

Załącznik 5424033 zdjęcie z USG ze względu na pozycje płci nie poznaliśmy, ale najważniejsze ze bobasek jest zdrowy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

OMG jak tak można pacjentke straszyć!

Paula

uparta niezła historia

nadzywczajna ał na samą myśl mnie boli, zdrówka dla Tż

[marima]

Cześć

Napisane przez nadzwyczajna

Moj TZ spadl z drabiny. Byl na pogotowiu. Ma stluczony staw biodrowy. Musi maksymalnie ograniczyc chodzenie albo chodzic o kuli. Ja nie wiem jak on bedzie pracowac. Nie jest zarejestrowany wiec jak nie chodzi do pracy to nie zarabia. Juz zeszly tydzien byl chory caly i nie bylo kasy. Ja dostalam pensje ale zapłaciłam rachunki i zrobilam zakupy. Czynsz w tamtym mieszkaniu nie oplacony.
Dobrze ze nic mu nie jest ale zalamalam sie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie a Twój TŻ jest zarejestrowany jako bezrobotny i pracuje "na czarno". wiesz moim zdaniem powinien sobie poszukać jakiejś pracy na umowę, nawet za mniejsze pieniądze, bo właśnie coś się stanie, chociażby zachoruje to miałby jakąs kasę z Zusu, niestety życie jest nieprzewidywalne, fakt, że nie wiadomo czy doczekamy emerytury ale 30-sto paro letni facet powinien mieć już jakąs legalną pracę, chociaż wiem jakie są polskie realia

Napisane przez barankosia1

http://www.youtube.com/watch?v=FEbRU...ature=youtu.be

inaczej nie umiałam stawić zdjęć :P Dwa ostatnie są z dziś, oddzielne bo patrzył każdego oddzielnie do mierzenia.

ale super

Napisane przez 23Paula23

Chyba wpadam w depresje... mój tż zrobil juz ze mnie 100% "mamuske" nadaje się tylko do prania,sprzatania,gotowan ia i nic ponad to. Wyobraźcie sobie że wrócił z pracy o 16.40 zjedliśmy obiad skoczył przywiez ziemniaki (bo kupilismy już na zimę) przylazl, pokółciliśmmy się o sobotni wyjazd do moich rodziców u których ostatni raz byl ze mna w lutym! Poszedl się wykapać przylazł, położył się ja chciałam jakoś zagadać a on tylko milczał wkoncu jak się w☠☠☠☠iłam i podniesionym głosem zapytałam czy już zawsze będzie mnie tak olewał to tylko zapytal czy możemy skonczyć ta rozmowe i poszedł spac... Ale najgorsze jest to że ostatnio tak jest codziennie, już nie pamiętam kiedy ostatnio spędziliśmy czas "razem", wyszliśmy gdzieś czy coś a o seksie to już nie wspomne... Wyobrażcie sobie że "od zawsze" codzien wieczorem kąpaliśmy się razem a od dluższego czasu nawet kąpac się ze mną nie chce bo sobie jakieś wykręty znajduje... Normalnie wymiękam już :-(

Może Twój TŻ się boi o maluszka, u nas też częstotliwość seksu o wiele bardziej spadła, chociaż i przed ciąża nie było jakoś specjalnie tego wiele, a teraz może raz na 1,5-2 tyg. niby mówi że jestem dla niego atrakcyjna i w ogóle, ale myślę że boi się o maluszka, o którego tak długo się staraliśmy

Napisane przez sisterqa

Dość późno, ale melduję sie w drugiej części wątku
Jestem teraz na tydzien w Polsce, mam masę spaw na głowie, ale chce Wam opowiedzieć o mojej OSTATNIEJ wizycie u gin. na NFZ. Odbyła sie ona w poniedziałek i wtedy tez usłyszałam ze moje dziecko jest za małe jak na 18 tydzien, ze zatrzymało sie na 16 i prawdopodobnie sie nie rozwija od tego czasu. Wyobraźcie sobie moja panikę w reakcji na te słowa. Doktor zlecił badanie hormonu tarczycy bo podejrzewał ze może przez problemy z tarczyca ja nie tyje a dzidek nie rośnie (ale pomiarów dziecka nie zrobił ze względu na kiepski sprzęt USG). Poza tym stwierdzil ze lozysko jest polozone za nisko. Spanikowana, zaplakana wyszłam od lekarza i zadzwoniłam do prywatnej kliniki gin., umowilam wizytę na środę. We wtorek odebrałam wyniki - hormon tarczycy w normie. W środę na wizycie okazało sie, ze istotnie jest rozbieżność TP z OM i USG ale wynosi ona 1 dzień!!! Dziecko ma 13,2 cm i rozwija sie prawidłowo, nawet mi pomachalo, poplakalam sie ze szczęścia i ostatecznie pozegnalam sie z gin. na NFZ z którymi nie chce mieć już nic wspólnego... Z moim lozyskiem tez jest wszystko w porządku.

Załącznik 5424033 zdjęcie z USG ze względu na pozycje płci nie poznaliśmy, ale najważniejsze ze bobasek jest zdrowy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale Cię nastraszył no ale dobrze że się wszystko wyjaśniło i że się uspokoiłaś

Napisane przez bebe97

A ja od rana jem jak przerwana. Wstałam wściekle głodna, ale musiałam zrobić badanie na awidność i pojechałam na czczo, więc jak wróciłam wciągnęłam pączka i ptysia (dziecko łasuch niesamowity) a teraz serek wiejski z kabanosem... i dziwne, że tyję...

o matko jakie masz zachcianki

[asienka213]

Napisane przez bebe97

A ja od rana jem jak przerwana. Wstałam wściekle głodna, ale musiałam zrobić badanie na awidność i pojechałam na czczo, więc jak wróciłam wciągnęłam pączka i ptysia (dziecko łasuch niesamowity) a teraz serek wiejski z kabanosem... i dziwne, że tyję...

wlasnie mi przypomnialas o drozdzowce z dzemem, juz ja wszamalam
ale smaki mieszasz czemu dziwnie, ze tyjesz ??
i kiedy wyniki ??

Napisane przez marima

Cześć
Może Twój TŻ się boi o maluszka, u nas też częstotliwość seksu o wiele bardziej spadła, chociaż i przed ciąża nie było jakoś specjalnie tego wiele, a teraz może raz na 1,5-2 tyg. niby mówi że jestem dla niego atrakcyjna i w ogóle, ale myślę że boi się o maluszka, o którego tak długo się staraliśmy

u nas nic nie bylo od poczatku sierpnia narzucilam rezim, ze do konca I trymestru nici z przytulanek i teraz sama cierpie no ale juz niedlugo

[111kicia111]

Witam sie w 19 tc!

nadzwyczajna współczuje Twojemu TŻ. Trzymaj się. Dacie sobie radę!

barankosia1 super maluszki. Zawsze marzyłam o blizniakach. Moja kuzynka ma blizniaki dwujajowe- chłopca i dziewczynkę. Dziewczynka straszny urwis a chłopczyk bardzo grzeczny.

sisterqa współczuje przezyć. Niezle Cie nastraszyli, ale dobrze ze wszystko jest ok!

A u mnie nad ranem był mróz. Jak wiozłam córke do szkoły to było 3 stopnie, ale zimno, chyba trzeba będzie szykowac kurtki zimowe!

Mój maluszek stał się coraz bardziej ruchliwy. Codziennie czuje jak mnie leciutko kopie.
Przegladnęłam ciuszki po córce ale prawie same rózowe. Kilka spioszków i bodów tylko sie nadaje bo sa żółte lub zielone.
Córka pochwaliła się w szkole że będzie miała braciszka. Wiedza już wszystkie nauczycielki i cała klasa.

[bebe97]

Napisane przez asienka213

wlasnie mi przypomnialas o drozdzowce z dzemem, juz ja wszamalam
ale smaki mieszasz czemu dziwnie, ze tyjesz ??
i kiedy wyniki ??

"Dziwne że tyję" to było ironicznie w sensie, nie dziwne skoro tyle wpierniczam
a serek wiejski+ kabanos to dla mnie żadna zachcianka, bo lubię to połączenie i często tak w pracy jadałam

Wyniki powinny być na poniedziałek 7.10. Tak sama wycyrklowałam z tym badaniem, bo na NFZ czeka się na awidność tydzień (prywatnie wynik miałam po południu), a właśnie 7.10. o 15 mam wizytę u gina i badania genetyczne, więc najpierw rano chcę odebrać wyniki z przychodni zakaźnej... znowu 3 godzinne oczekiwanie. Ale nic to, ważne, żeby awidność wzrastała.

Wiedziałyście, że łożysko tworzy się dopiero w 12 tygodniu? to chyba dlatego w I trymestrze jest najmniejsze ryzyko zarażenia dziecka toksoplazmozą, bo jak ma pasożyt przeniknąć przez łożysko skoro go nie ma... no przynajmniej tak to sobie wytłumaczyłam i już prawie prawie przekonałam sama siebie, że dziecku nic się nie stało i nie stanie, bo jestem w 11 tygodniu, a leki biorę od 8 i tej pozytywnej prognozy będę się trzymać

[cobra115]

Napisane przez kolba

Cobra115 mieszkasz w jednym z piękniejszych miasteczek w Polsce Kocham Cieszyn niezmiennie od wielu lat. Mieszkałam tam przez cztery lata liceum w internacie i do tej pory cudnie wspominam ten czas! Na "starość" chciałabym znów tam zamieszkać! Także zazdroszczę


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dokładniej mieszkam pod Cieszynem ale faktycznie to miasto ma w sobie 'to coś'

Napisane przez kate1623

Hej
Ja już od rana na nogach bo zab mnie boli niemiłosiernie i to ósemka chyba będę stała pod gabinetem zanim mój dentysta otworzy

O matkooo

Napisane przez sisterqa

Dość późno, ale melduję sie w drugiej części wątku
Jestem teraz na tydzien w Polsce, mam masę spaw na głowie, ale chce Wam opowiedzieć o mojej OSTATNIEJ wizycie u gin. na NFZ. Odbyła sie ona w poniedziałek i wtedy tez usłyszałam ze moje dziecko jest za małe jak na 18 tydzien, ze zatrzymało sie na 16 i prawdopodobnie sie nie rozwija od tego czasu. Wyobraźcie sobie moja panikę w reakcji na te słowa. Doktor zlecił badanie hormonu tarczycy bo podejrzewał ze może przez problemy z tarczyca ja nie tyje a dzidek nie rośnie (ale pomiarów dziecka nie zrobił ze względu na kiepski sprzęt USG). Poza tym stwierdzil ze lozysko jest polozone za nisko. Spanikowana, zaplakana wyszłam od lekarza i zadzwoniłam do prywatnej kliniki gin., umowilam wizytę na środę. We wtorek odebrałam wyniki - hormon tarczycy w normie. W środę na wizycie okazało sie, ze istotnie jest rozbieżność TP z OM i USG ale wynosi ona 1 dzień!!! Dziecko ma 13,2 cm i rozwija sie prawidłowo, nawet mi pomachalo, poplakalam sie ze szczęścia i ostatecznie pozegnalam sie z gin. na NFZ z którymi nie chce mieć już nic wspólnego... Z moim lozyskiem tez jest wszystko w porządku.

Załącznik 5424033 zdjęcie z USG ze względu na pozycje płci nie poznaliśmy, ale najważniejsze ze bobasek jest zdrowy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale Cię wystraszył!!!!!! Masakra...

[teQiba]

Jaaaaaaaaaaaaa - nadrobiłam, uf!
Ale się cieszę że jestem już w domku

Listę uzupełniłam- bardzo starałam się nikogo nie pominąć, ale sprawdźcie jeszcze same proszę

Napisane przez justine_87

Dziewczyny, chyba pójdę na miesiąc zwolnienia... Ale boję się pracodawcy... On mi każe wziąć komórkę służbową i odbierać ją w łóżku Jestem jakaś nienormalna

Ale on nie może Ci nic kazać
Powiedz, że bardzo Ci przykro ale lekarz kazał Ci psychicznie odpocząć od pracy i możesz odebrać prywatny telefon w na prawdę pilnych sprawach, ale pracować tak jak do tej pory, tylko z domu na pewno nie będziesz. Nie daj się

Napisane przez cobra115

Powiem Ci tyle, też byłam obowiązkowa, chciałam pracować jak najdłużej się da, a jak wylądowałam w szpitalu i pierwszy raz poczułam, że na prawdę mogłam stracić dziecko, 'obowiązkowość' mi przeszła... Żadna praca nie jest na tyle ważna

Obecnie mam dokładnie to samo - i niestety z tym wiąże się sytuacja przez którą wczoraj się zryczałam jak głupia, ale to może napiszę na sam koniec.

Napisane przez headzik

co do dzidzi widziałam na usg mojego superpływaka, pani nie mogła za nim nadążyć. trzymało nogę na nogę, co jakiś czas kopało, machało rękami, kręciło główką i ruszało buźką. płci nadal nie znamy bo leży do góry dupką i trudno było podejrzeć, tym bardziej, że dzidź non stop się wiercił. nie wiem jakie duże jest nasze maleństwo bo już nie dało rady objąć go w całości, waży 197g.

Napisane przez cobra115

A no i jestem po wizycie Dzidziuś zdrowy ale nie było widać co ma między nóżkami

Napisane przez nadzwyczajna

Moj TZ spadl z drabiny. Byl na pogotowiu. Ma stluczony staw biodrowy. Musi maksymalnie ograniczyc chodzenie albo chodzic o kuli. Ja nie wiem jak on bedzie pracowac. Nie jest zarejestrowany wiec jak nie chodzi do pracy to nie zarabia. Juz zeszly tydzien byl chory caly i nie bylo kasy. Ja dostalam pensje ale zapłaciłam rachunki i zrobilam zakupy. Czynsz w tamtym mieszkaniu nie oplacony.
Dobrze ze nic mu nie jest ale zalamalam sie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O matko Strasznie mi przykro - trzymam kciuki żeby szybko doszedł do siebie

Napisane przez ag9

A ja czytam Was i płakać mi się chce bo moja Mama nigdy nie pozna swojego wnuczka

Ale na pewno nad nim czuwa z Nieba

Napisane przez 23Paula23

Chyba wpadam w depresje... mój tż zrobil juz ze mnie 100% "mamuske" nadaje się tylko do prania,sprzatania,gotowan ia i nic ponad to. Wyobraźcie sobie że wrócił z pracy o 16.40 zjedliśmy obiad skoczył przywiez ziemniaki (bo kupilismy już na zimę) przylazl, pokółciliśmmy się o sobotni wyjazd do moich rodziców u których ostatni raz byl ze mna w lutym! Poszedl się wykapać przylazł, położył się ja chciałam jakoś zagadać a on tylko milczał wkoncu jak się w☠☠☠☠iłam i podniesionym głosem zapytałam czy już zawsze będzie mnie tak olewał to tylko zapytal czy możemy skonczyć ta rozmowe i poszedł spac... Ale najgorsze jest to że ostatnio tak jest codziennie, już nie pamiętam kiedy ostatnio spędziliśmy czas "razem", wyszliśmy gdzieś czy coś a o seksie to już nie wspomne... Wyobrażcie sobie że "od zawsze" codzien wieczorem kąpaliśmy się razem a od dluższego czasu nawet kąpac się ze mną nie chce bo sobie jakieś wykręty znajduje... Normalnie wymiękam już :-(

Jak troszkę ochłoniecie porozmawiaj z nim, albo tak jak radzi paulina_radom napisz list. Ja też w krytycznych momentach piszę list i nam to bardzo pomaga

Napisane przez kate1623

Hej
Ja już od rana na nogach bo zab mnie boli niemiłosiernie i to ósemka chyba będę stała pod gabinetem zanim mój dentysta otworzy

Bidulka

[teQiba]

Napisane przez sisterqa

Dość późno, ale melduję sie w drugiej części wątku
Jestem teraz na tydzien w Polsce, mam masę spaw na głowie, ale chce Wam opowiedzieć o mojej OSTATNIEJ wizycie u gin. na NFZ. Odbyła sie ona w poniedziałek i wtedy tez usłyszałam ze moje dziecko jest za małe jak na 18 tydzien, ze zatrzymało sie na 16 i prawdopodobnie sie nie rozwija od tego czasu. Wyobraźcie sobie moja panikę w reakcji na te słowa. Doktor zlecił badanie hormonu tarczycy bo podejrzewał ze może przez problemy z tarczyca ja nie tyje a dzidek nie rośnie (ale pomiarów dziecka nie zrobił ze względu na kiepski sprzęt USG). Poza tym stwierdzil ze lozysko jest polozone za nisko. Spanikowana, zaplakana wyszłam od lekarza i zadzwoniłam do prywatnej kliniki gin., umowilam wizytę na środę. We wtorek odebrałam wyniki - hormon tarczycy w normie. W środę na wizycie okazało sie, ze istotnie jest rozbieżność TP z OM i USG ale wynosi ona 1 dzień!!! Dziecko ma 13,2 cm i rozwija sie prawidłowo, nawet mi pomachalo, poplakalam sie ze szczęścia i ostatecznie pozegnalam sie z gin. na NFZ z którymi nie chce mieć już nic wspólnego... Z moim lozyskiem tez jest wszystko w porządku.

Załącznik 5424033 zdjęcie z USG ze względu na pozycje płci nie poznaliśmy, ale najważniejsze ze bobasek jest zdrowy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Co za masakra!
Cieszę się, że wszystko ok


Co do wczorajszej sytuacji to jestem załamana postawą moich rodziców w szczególności mamy, bo wydawało mi się że powinna mnie wspierać
No więc to było tak:
Jak leżałam w szpitalu bardzo się stresowałam tym, że porzuciłam pracę tak z dnia na dzień - rozmawiałam o tym z mamą i wtedy mnie pocieszała, że przecież dziecko ważniejsze niż praca i żebym się nie martwiła...
Już wtedy jej sygnalizowałam, że Ordynator powiedział że jest to ciąża zagrożona więc na pewno nie pozwolą mi pracować - wtedy mówiła że nie ma co się przejmować i że sobie odpocznę.
Wypisali mnie w środę, dostałam zwolnienie na 30 dni. Wczoraj byłam u prowadzącego i on również powiedział że teraz to już do końca ciąży będę miała zwolnienie.
A mojej mamie coś się odmieniło - najpierw zapytała czemu nie chcę wracać do pracy Zdziwiło mnie to pytanie ale wytłumaczyłam jej wszystko, zaczynając od tego że za miesiąc w pracy i tak już nie będę potrzebna bo sobie pracę rozdzielą i kończąc na tym, że boję się o dziecko. A ona zaczęła mnie straszyć że jak nie pójdę do pracy to będę miała ciężki poród i psychicznie się wykończę siedząc w domu. Więc zapytałam czy zdaje sobie sprawę że ciąża jest zagrożona - a ona że teraz tak, ale w drugiej połowie ciąży może mi się poprawi a ja od razu zakładam że już do pracy nie zamierzam wracać
Od siostry dowiedziałam się że to tata jej nagadał, żeby mnie przekonała żebym wróciła do pracy
Ryczałam cały dzień - samej jest mi ciężko że zostawiłam tak pracę i co sobie o mnie tam pomyślą, a do tego wszystkiego rodzice zamiast mnie wspierać traktują mnie jak nygusa, któremu się nie chce chodzić do pracy
6 lat przepracowałam bez ani jednego dnia zwolnienia, pracowałam z gorączką - chyba nie jestem leniem?
Owszem chciałam pracować jak najdłużej,ale nie chcę ryzykować że dziecku coś się stanie - a przez to że mam siedzącą pracę wszystkim się wydaje że to tak jakbym odpoczywała a nie pracowała

[asienka213]

Napisane przez 111kicia111

Witam sie w 19 tc!
A u mnie nad ranem był mróz. Jak wiozłam córke do szkoły to było 3 stopnie, ale zimno, chyba trzeba będzie szykowac kurtki zimowe!

Mój maluszek stał się coraz bardziej ruchliwy. Codziennie czuje jak mnie leciutko kopie.
Przegladnęłam ciuszki po córce ale prawie same rózowe. Kilka spioszków i bodów tylko sie nadaje bo sa żółte lub zielone.
Córka pochwaliła się w szkole że będzie miała braciszka. Wiedza już wszystkie nauczycielki i cała klasa.

za 19 tc

Matko, mroz gdzie Ty mieszkasz

Napisane przez bebe97

"Dziwne że tyję" to było ironicznie w sensie, nie dziwne skoro tyle wpierniczam
a serek wiejski+ kabanos to dla mnie żadna zachcianka, bo lubię to połączenie i często tak w pracy jadałam

Wyniki powinny być na poniedziałek 7.10. Tak sama wycyrklowałam z tym badaniem, bo na NFZ czeka się na awidność tydzień (prywatnie wynik miałam po południu), a właśnie 7.10. o 15 mam wizytę u gina i badania genetyczne, więc najpierw rano chcę odebrać wyniki z przychodni zakaźnej... znowu 3 godzinne oczekiwanie. Ale nic to, ważne, żeby awidność wzrastała.

Wiedziałyście, że łożysko tworzy się dopiero w 12 tygodniu? to chyba dlatego w I trymestrze jest najmniejsze ryzyko zarażenia dziecka toksoplazmozą, bo jak ma pasożyt przeniknąć przez łożysko skoro go nie ma... no przynajmniej tak to sobie wytłumaczyłam i już prawie prawie przekonałam sama siebie, że dziecku nic się nie stało i nie stanie, bo jestem w 11 tygodniu, a leki biorę od 8 i tej pozytywnej prognozy będę się trzymać

aha czasem moja zdolnosc myslenia rano jeszcze spi
a z tym mieszaniem smakow chodzilo mi bardziej o to, ze najpierw paczek z ptysiem a zaraz serek i kabanos

trzymam kciuki Twoja dedukcja brzmi logicznie

ja dzis zaczynam 12 tc a dopiero w pon mam badanie toxo oby wszytsko bylo ok

[111kicia111]

Napisane przez asienka213

za 19 tc

Matko, mroz gdzie Ty mieszkasz


ja dzis zaczynam 12 tc a dopiero w pon mam badanie toxo oby wszytsko bylo ok

za 12 tc

Mieszkam w górach - Dolny Śląsk. O 5 rano było -1

teQiba niepotrzebnie Cie mama denerwuje, sama wiesz co dla Ciebie jest teraz najwazniejsze. Staraj się nie przejmowac tym co mówia inni, ciesz się ciążą. Praca nie ucieknie - maluszek najwazniejszy!

[bebe97]

teQiba nie przejmuj się tak niech sobie rodzice gadają co chcą, może boją się, że stracisz pracę przez zwolnienie? pamiętaj, że twoja mama jest z czasów macierzyństwa, kiedy ciężarne zabierali na porodówkę prosto z roboty a w przypadku ciąży zagrożonej to nie ma gadania a nawet myślenia o powrocie do pracy!

asienka nie martw się, na pewno jest ok. Na naszym wątku jest nas aż 3 z problemem toxo, więc statystycznie ten problem powinien być u nas wyczerpany

ciekawa jestem jakie macie na ten temat?http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,tit...wiadomosc.html
ja jestem zdecydowaną przeciwniczką zaostrzania ustawy aborcyjnej
w Jedynce jest właśnie program o tym, ależ mnie wkurza ta kobieta z PRO, jak chce rodzić dziecko upośledzone to kto jej broni, nikt jej na siłę aborcji nie zrobi, chodzi o to, aby matka miała prawo o tym decydować!

[magduś2]

brawa dla naszych wątkowych dzielnych bliźniąt i dla Was wszystkich za tygodnie ciąży!

czy Wam też tak szybko leci? u mnie zaczął się już 15 tc i czuję się coraz lepiej

[maggie123]

Napisane przez barankosia1

http://www.youtube.com/watch?v=FEbRU...ature=youtu.be

inaczej nie umiałam stawić zdjęć :P Dwa ostatnie są z dziś, oddzielne bo patrzył każdego oddzielnie do mierzenia.

fantastyczny widok.
też byłam przekonana, że bliźniaki tak tulą się do siebie, a tu takie oddzielone. ciekawe, czy wiedzą o swoim istnieniu?

Napisane przez 23Paula23

Chyba wpadam w depresje... mój tż zrobil juz ze mnie 100% "mamuske" nadaje się tylko do prania,sprzatania,gotowan ia i nic ponad to. Wyobraźcie sobie że wrócił z pracy o 16.40 zjedliśmy obiad skoczył przywiez ziemniaki (bo kupilismy już na zimę) przylazl, pokółciliśmmy się o sobotni wyjazd do moich rodziców u których ostatni raz byl ze mna w lutym! Poszedl się wykapać przylazł, położył się ja chciałam jakoś zagadać a on tylko milczał wkoncu jak się w☠☠☠☠iłam i podniesionym głosem zapytałam czy już zawsze będzie mnie tak olewał to tylko zapytal czy możemy skonczyć ta rozmowe i poszedł spac... Ale najgorsze jest to że ostatnio tak jest codziennie, już nie pamiętam kiedy ostatnio spędziliśmy czas "razem", wyszliśmy gdzieś czy coś a o seksie to już nie wspomne... Wyobrażcie sobie że "od zawsze" codzien wieczorem kąpaliśmy się razem a od dluższego czasu nawet kąpac się ze mną nie chce bo sobie jakieś wykręty znajduje... Normalnie wymiękam już :-(

tżtom to coś sie w głowach robi.
może tak przeraża ich perspektywa ojcostwa, odpowiedzialności...
a nam tylko przykro, bo przecież w tym czasie więcej czułości potrzebujemy

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez magduś2

brawa dla naszych wątkowych dzielnych bliźniąt i dla Was wszystkich za tygodnie ciąży!

czy Wam też tak szybko leci? u mnie zaczął się już 15 tc i czuję się coraz lepiej

oj szybko szybko,
u mnie od jutra juz 17tc! zaraz będzie połowa

[mmhym]

estera85
Mi tez kiedyś przełożyli wizytę genetyczną, tylko mnie nawet nie poinformowali, bo ktoś zapisał sobie źle mój numer. A na kiedy przełożyli Ci wizytę? Bo powinni zaraz na następny wolny termin.

barankosia1
Zdjęcia cudne - od poczęcia najbliżsi
A zdjęcia dodaje się podczas pisania komentarza, niżej masz dodatkowe opcje i zarządzanie załącznikami - tam musisz załadować zdjęcie

sisterqa
Jak lekarz może straszyć tak powaznie, skoro nie ma sprzętu, który mógłby to sprawdzić?
Dzięki Bogu, że okazało się, że to był baran i że wszystko w jak najlepszym porządku

teQiba
Kochana, nasze zdanie na temat zwolnienia w ciązy znasz. Nie bierzesz dlatego, że chcesz oglądać ciuszki w sklepach, tylko dlatego, że chcesz aby Twoje dziecko miało jak najlepsze warunki do rozwoju. ZWŁASZCZA jeśli ciąża jest zagrożona, były plamienia i problemy z łożyskiem.
No wybacz, ale nie wiem co Twoim rodzicom przyszło do głowy. Mam nadzieję, że chociaż Tż po Twojej stronie w 100%

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez magduś2

brawa dla naszych wątkowych dzielnych bliźniąt i dla Was wszystkich za tygodnie ciąży!

czy Wam też tak szybko leci? u mnie zaczął się już 15 tc i czuję się coraz lepiej

No strasznie szybko - wczorajsza rozmowa z mężem:
- kurczę, ciekawie kiedy poczuje jakieś ruchy...
- Edyysiu, no coś Ty, przecież to jeszcze ze 2 miesiące :patrzy na mnie z politowaniem:
- bardziej prawdopodobne są 2 tygodnie.
-

Ale mąż wszytsko wie, on się nie musi doszkalac w kwestiach rozwoju dziecka... a ostatnio gadał, że z dzieckiem na spacer pierwszy raz to chyba gdzieś po 3 miesiacach