Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 2014 cz.2

[paulina_radom]

Napisane przez koziemleko

Nosz kurr.....!
Nie zostanę przyjęta na badanie, bo mam powtórzyć wyniki.
A zapewne zanim to zrobię to będzie za późno na amniopunkcję
Cholera jasna to po co mnie umawiali na termin

masakra..

Napisane przez barankosia1

zaraz nadrobię co naprodukowałyście ale się szybko pochwalę
Moje maluszki Takie skręcone, wszytko widziałam , paluszki, nóżki. jeden głaskał się po buzi . przezierność karkowa wyszła dobrze, u jednego 1,8 mm u drugiego 1,4 mm. Wielkosciowo mają 59,3 mm i 60,9 mm. Najpierw mierzył dokładnie wszystko u jednego a później u drugiego. Dziwnie tak tu chciał zrobić zdjęcie a tu nagle z tyłu nogi drugiego widać Wszytko maja n swoim miejscu. Jednego mierzył usg przez brzuch a drugiego dopochwowo bo przez brzuch było słabo widać Ale jestem szczęśliwa

Napisane przez martorka

Witajcie ja bylam wczoraj na usg, wszystko na szczescie jest ok. Maluszek ma 65mm
A dzsiiaj taki okropny dzien, zaluje ze wyszlam z domu, deszcz leje od rana, a praca mnie wykancza...

Fajnie ze mamy nowe Mamy i Blizniaki w watku
Rozmawiałyscie o mamach i tesciowych. Moja mam mieszka w niemczech, ale tesciowa mam blisko i mam z nia dobry kontakt wiec nie narzekam

Ja na ta grzchotke z FP zarejestrowałam się 10 września i nie widać i nie słychać...

[nadzwyczajna]

Napisane przez barankosia1

zaraz nadrobię co naprodukowałyście ale się szybko pochwalę
Moje maluszki Takie skręcone, wszytko widziałam , paluszki, nóżki. jeden głaskał się po buzi . przezierność karkowa wyszła dobrze, u jednego 1,8 mm u drugiego 1,4 mm. Wielkosciowo mają 59,3 mm i 60,9 mm. Najpierw mierzył dokładnie wszystko u jednego a później u drugiego. Dziwnie tak tu chciał zrobić zdjęcie a tu nagle z tyłu nogi drugiego widać Wszytko maja n swoim miejscu. Jednego mierzył usg przez brzuch a drugiego dopochwowo bo przez brzuch było słabo widać Ale jestem szczęśliwa

Ale sie ciesze kochana ze z maluchami wszustko ok

[Ela87]

Witam się po południu
Nadrobiłam Was, ale za dużo do cytowania

Mama dzisiaj do mnie "za dużo nie przytyjesz..." "później stracisz...", a ostatnio mówiła, że będę duża może ona też ma hormony ciążowe?
Byłam dzisiaj w Lidlu i kupiłam sobie T-shirty do spania i tunikę 3/4 baaardzo długą i będzie akurat jak brzuch będzie rósł
Kupiłam Tżtowi perfum, sobie w końcu dokupiłam rybek do akwarium Było tak pusto...

Piszecie o pracy i wykorzystywaniu. Naprawdę Wam współczuję. Cieszę się, że nie zarabiam mało, ale wszystkie nadgodziny mam od razu wypłacane, premie miesięczne, roczne, wczasy pod gruszą, premie świąteczne. I nie jest to państwówka. Tylko ja mam inny charakter pracy. Pracuję fizycznie, na produkcji, ale jak patrzę na Wasze stresy, to chyba mam lepiej
Oczywiście, że jakby ktoś dał więcej, to bym brała
Ale zarabiam nieco więcej niż najniższa krajowa

[headzik]

no i jestem po wizycie. mam lekkie zapalenie i grzybka. ginka powiedziała, że w ciąży bardzo łatwo o jakiekolwiek infekcje. przepisała mi leki, które mam nadzieję, w końcu pomogą mi się wyleczyć. zleciła mi wykonać przeciwciała, morfologię, hiv i mocz.
co do dzidzi widziałam na usg mojego superpływaka, pani nie mogła za nim nadążyć. trzymało nogę na nogę, co jakiś czas kopało, machało rękami, kręciło główką i ruszało buźką. płci nadal nie znamy bo leży do góry dupką i trudno było podejrzeć, tym bardziej, że dzidź non stop się wiercił. nie wiem jakie duże jest nasze maleństwo bo już nie dało rady objąć go w całości, waży 197g.

[lutien]

Widzę, że temat pracy i l4 na tapecie
Ja z własnego doświadczenia powiem wam, że jak się nie ma "darmowej" opiekunki w postaci mamy czy tż to ciężko wrócić do pracy. Żłobek prywatny to koszt ok 1200zł. Na państwowy nie ma co liczyć, bo trzeba wbić we wniosek pieczątkę pracodawcy (brak= malutko punktów i zerowe szanse na przyjęcie). A jak ma się iść do pracy po to, żeby opłacić żłobek tosię nie opłaca (szkoda tego czasu co można by z dzieckiem pobyć).
Trochę żałuję, że nie mam rodziny w pobliżu, która właśnie pomogłaby mi w opiece. Dopiero w zeszłym roku Nika poszła do żłobka, ale tak dużo chorowała, że nie miałabym szans utrzymać się w żadnej pracy. Dlatego postawiłam na coś własnego, bo na etat w zawodzie nie mam co liczyć a szkoda mi iść na kasę czy do jakiejś innej nie satysfakcjonującej mnie pracy.

[thidien]

Napisane przez baja_86

wizyta udana-super Sytuacja w pracy nie napawa optymizmem, pamiętaj, że masz prawo do zwolnienia jeśli czujesz się zmęczona

czuję małą presję, każdy mi w pracy dogaduje, że spokojnie do końca pierwszego 'semestru' to mogę pracować - ale faktycznie, w porównaniu z innymi dziewczynami od nas, które były w ciąży, to ja mam nie wiedzieć czemu pod górkę (no i faktycznie niebezpiecznie, maluchy czasami rzucają się na mnie do przytulańców od tyłu na schodach, no i w szatni dzisiaj o mało co nie wywinęłam orła jak się 6 kl. przepychała do szatni, już sobie odpuściłam sprowadzanie starszych, ale maluchy muszę, a szatnie mają obok siebie)
najgorsze jest to, że nikt nie chce za mnie przyjść.. mąż mi czasami zdroworozsądkowo tłumaczy "co ty się martwisz, nie twoja działka"
muszę Was i jego posłuchać i przy następnej wizycie 15 albo 22 października powiedzieć stop
cieszę się, że Młode zdrowo rośnie, sama chciałam pracować jak najdłużej, ale atmosfera w pracy taka, że... masakra
znerwicowana mamusia, to znerwicowane dziecię

[justine_87]

Napisane przez pola_m

cześć dziewczyny,

Ja dzisiaj byłam w moim szpitalu na "wizycie zapoznawczej", o wszystko mnie wypytali, było miło, szpital fajny, cieszę się, że będę rodzić tutaj


Ciekawe, co piszesz o tych ciuszkach... Ja większość ubrań Antkowi kupuję w hmie, między innymi ze względu na to, że są z bawełny organicznej (no i są ładne, i dobrze leżą na moim szczupaku). Ciekawe, czy już się poprawili trochę.


Super masz mamę No i dzidziuś będzie miał super Babcię


Asienka, ale nic innego Ci nie wchodzi? Może spróbuj jeść zdrowsze węglowodany Np kasza jaglana?


Kurczę Justine, spróbuj się trochę postawić, bo z tego co piszesz, Ty tylko idziesz na rękę, ustępujesz, masz z tego marne grosze i jeszcze umowę do dnia porodu. Do dnia porodu to masz taką samą kasę nawet jeśli pójdziesz oj już na zwolnienie do końca ciąży.
POmyśl, w imię czego tak się poświęcasz i jeszcze, że odpoczynek w ciąży i miłe spędzanie czasu na prawdę wpływają na to, że dziecko potem jest pogodne i spokojne - po prostu w życiu płodowym ma poczucie bezpieczeńśtwa, dostaje endorfiny, a nie jest atakowane hormonami stresu...

Wow, a jak umówiłaś się na taką wizytę zapoznawczą? Takie poznanie szpitala, oddziału i porodówki powinno być standardem
Idę na rękę, idę... Kiedyś usłyszałam jakieś dziękuję... Odkąd jestem w ciąży to się zmieniło Gdy tak to sobie wszystko piszę i czytam Wasze posty, to trochę sobie rzeczy uświadomiłam

Napisane przez martorka

Witajcie ja bylam wczoraj na usg, wszystko na szczescie jest ok. Maluszek ma 65mm
A dzsiiaj taki okropny dzien, zaluje ze wyszlam z domu, deszcz leje od rana, a praca mnie wykancza...

Fajnie ze mamy nowe Mamy i Blizniaki w watku
Rozmawiałyscie o mamach i tesciowych. Moja mam mieszka w niemczech, ale tesciowa mam blisko i mam z nia dobry kontakt wiec nie narzekam

Za Maluszka!

Napisane przez barankosia1

zaraz nadrobię co naprodukowałyście ale się szybko pochwalę
Moje maluszki Takie skręcone, wszytko widziałam , paluszki, nóżki. jeden głaskał się po buzi . przezierność karkowa wyszła dobrze, u jednego 1,8 mm u drugiego 1,4 mm. Wielkosciowo mają 59,3 mm i 60,9 mm. Najpierw mierzył dokładnie wszystko u jednego a później u drugiego. Dziwnie tak tu chciał zrobić zdjęcie a tu nagle z tyłu nogi drugiego widać Wszytko maja n swoim miejscu. Jednego mierzył usg przez brzuch a drugiego dopochwowo bo przez brzuch było słabo widać Ale jestem szczęśliwa

Cuuuudnie
Podwójna radość, naprawdę

Napisane przez headzik

no i jestem po wizycie. mam lekkie zapalenie i grzybka. ginka powiedziała, że w ciąży bardzo łatwo o jakiekolwiek infekcje. przepisała mi leki, które mam nadzieję, w końcu pomogą mi się wyleczyć. zleciła mi wykonać przeciwciała, morfologię, hiv i mocz.
co do dzidzi widziałam na usg mojego superpływaka, pani nie mogła za nim nadążyć. trzymało nogę na nogę, co jakiś czas kopało, machało rękami, kręciło główką i ruszało buźką. płci nadal nie znamy bo leży do góry dupką i trudno było podejrzeć, tym bardziej, że dzidź non stop się wiercił. nie wiem jakie duże jest nasze maleństwo bo już nie dało rady objąć go w całości, waży 197g.

Za udaną wizytę i superpływaka
Co do słów Twojej ginki - mój powiedział mi dokładnie to samo o infekcjach w ciąży

[maggie123]

Napisane przez justine_87

Co do ruchów - też ich nie czuję
Gdy zaczynam o tym myśleć, to różne głupie myśli przychodzą do głowy :p Nawet myślałam o pójściu do innego gina na jedną wizytę z usg, bo nie wiem, czy wytrzymam do 16 października.......
Niby czytałam, że w pierwszej ciąży kobieta zaczyna czuć ruchy dziecka ok.20tc...

w pierwszej ciąży faktycznie ok 20 tc można dopiero czuć ruchy.
ja czułam bardzo szybko bo 15t4c a teraz też 16tc i nic. więc troszkę sie martwie

Napisane przez nadzwyczajna

Ja nawet nie mogę sprawdzić w tym kalendarzu bo tak naprawdę nie wiem kiedy zaszłam w ciążę. Kochaliśmy się tak dużo w tamtym czasie, że tak naprawdę cały czas miałam w sobie jakiś "materiał genetyczny" mojego TŻta
No i kiedy udał się "desant na jajeczko" tego nie wiem do dziś

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------



No mi też wszyscy mówili że nie ma ludzi niezastąpionych, ale jak naprawdę poszłam na zwolnienie to ledwo sobie radzą. Dziś już dzwoniły 4 razy. To chyba jednak nie da sie mnie tak łatwo zastapić.
To nawet miłe czuć, że jest się potrzebnym ale z drugiej strony ciąży na mnie nadal cholerne poczucie odpowiedzialności.

Ja w ogóle jestem taka głupia, że nie raz chodziłam do pracy z zapaleniem oskrzeli czy innym świństwem bo wiedziałam, że jest dużo pracy. Koleżanki szły na zwolnienia z byle katarkiem, a ja z gorączką nie raz siedziałam.

jesteś pracoholikiem i możemy sobie podać łapki

Napisane przez baja_86

no ja wypłatę dostaję 1, teraz będzie wypłacona jeszcze od pracodawcy, więc będzie taka sama, ale kolejna powinna być ciut wyższa, z tego co się orientuje obliczają ją jako średnią z ostatniego roku, a wpadły mi czasem jakieś płatne nadgodziny i "13" i "wczasy pod gruszą"-plusy pracy w państwówce, myślę, że to też liczą do wynagrodzenia. Jeszcze się okaże, że zupełnie nie opłaca się pracować w ciazy- kasa wieksza, a odchodzą dojazdy

mam nadzieję, bo doczekac się nie mogę

zus liczy średnią z ostatnich 12 mcy, wliczając premie, dodatki i inne świadczenia, które były ozusowane. dlatego zazwyczaj na chorobowym i macierzyńskim dosteje się troszkę więcej

Napisane przez barankosia1

zaraz nadrobię co naprodukowałyście ale się szybko pochwalę
Moje maluszki Takie skręcone, wszytko widziałam , paluszki, nóżki. jeden głaskał się po buzi . przezierność karkowa wyszła dobrze, u jednego 1,8 mm u drugiego 1,4 mm. Wielkosciowo mają 59,3 mm i 60,9 mm. Najpierw mierzył dokładnie wszystko u jednego a później u drugiego. Dziwnie tak tu chciał zrobić zdjęcie a tu nagle z tyłu nogi drugiego widać Wszytko maja n swoim miejscu. Jednego mierzył usg przez brzuch a drugiego dopochwowo bo przez brzuch było słabo widać Ale jestem szczęśliwa

jakie super wieści

[kate1623]

Napisane przez barankosia1

zaraz nadrobię co naprodukowałyście ale się szybko pochwalę
Moje maluszki Takie skręcone, wszytko widziałam , paluszki, nóżki. jeden głaskał się po buzi . przezierność karkowa wyszła dobrze, u jednego 1,8 mm u drugiego 1,4 mm. Wielkosciowo mają 59,3 mm i 60,9 mm. Najpierw mierzył dokładnie wszystko u jednego a później u drugiego. Dziwnie tak tu chciał zrobić zdjęcie a tu nagle z tyłu nogi drugiego widać Wszytko maja n swoim miejscu. Jednego mierzył usg przez brzuch a drugiego dopochwowo bo przez brzuch było słabo widać Ale jestem szczęśliwa

podwójne gratulacje

Dzięki dziewczyny za zrozumienie jak podczytywałam inny wątek ciążowy zanim do Was dołączyłam to dziewczyny uważały pójście na zwolnienie za wykorzystywanie państwa dla własnego widzimisie i w ogóle jak można iśc na zwolnienie w I trymestrze jeśli oprócz samopoczucia nic nie dolega. Wedlug mnie należy się nam spokojna ciąża i możliwość nabrania sil przez te 9 miesięcy. Dużo też pracodawców wykorzystuje Nas za marne grosze (mając w poważaniu to że jesteśmy w ciąży i obowiązuje nas inne zasady w pracy przez ten czas) więc dlaczego mamy się męczyć psychicznie i fizycznie skoro nie mamy na to siły .Jakby któraś z Nas miała stracić maleństwo przez pracę na pewno by sobie nie darowała.
To moje zdanie w tej kwestii i mimo że troche brakuje mi moich obowiązków to wiem że mam w życiu inne priorytety i nie wiąże z tą firmą swojej przyszłości.

Tak z innej beczki ostatnio mój tż taki był kochany dla mnie, że postanowiłam mu sprawić jakiś prezent. Wstyd powiedzieć ale w lipcu mial urodziny i nic mu nie dałam . Więc dzisiaj poszłam i kupiłam mu GTA V, a niech się cieszy, tyle mi o tej grze gadał .Najlepsze Pan w sklepie życzył mi dobrej zabawy bo gra jest świetna

[Ela87]

Napisane przez kate1623

podwójne gratulacje

Dzięki dziewczyny za zrozumienie jak podczytywałam inny wątek ciążowy zanim do Was dołączyłam to dziewczyny uważały pójście na zwolnienie za wykorzystywanie państwa dla własnego widzimisie i w ogóle jak można iśc na zwolnienie w I trymestrze jeśli oprócz samopoczucia nic nie dolega. Wedlug mnie należy się nam spokojna ciąża i możliwość nabrania sil przez te 9 miesięcy. Dużo też pracodawców wykorzystuje Nas za marne grosze (mając w poważaniu to że jesteśmy w ciąży i obowiązuje nas inne zasady w pracy przez ten czas) więc dlaczego mamy się męczyć psychicznie i fizycznie skoro nie mamy na to siły .Jakby któraś z Nas miała stracić maleństwo przez pracę na pewno by sobie nie darowała.
To moje zdanie w tej kwestii i mimo że troche brakuje mi moich obowiązków to wiem że mam w życiu inne priorytety i nie wiąże z tą firmą swojej przyszłości.

Tak z innej beczki ostatnio mój tż taki był kochany dla mnie, że postanowiłam mu sprawić jakiś prezent. Wstyd powiedzieć ale w lipcu mial urodziny i nic mu nie dałam . Więc dzisiaj poszłam i kupiłam mu GTA V, a niech się cieszy, tyle mi o tej grze gadał .Najlepsze Pan w sklepie życzył mi dobrej zabawy bo gra jest świetna

Mam takie samo zdanie na temat L4 jak Ty Nie potępiam kobiet, które pracują do 9 miesiąca, nawet je podziwiam, ale bliższe mi są te, co idą wcześniej

GTA świetna gra, chociaż najlepiej wspominam GTA I nie miałam komputera, więc na wakacje jeździłam do mojej cioci, gdzie kuzyni mieli komputer i tam pól dnia jeździłam, zabijałam, przejeżdżałam, mordowałam i jakoś wyrosłam na prawego człowieka

[kate1623]

Napisane przez Ela87

Mam takie samo zdanie na temat L4 jak Ty Nie potępiam kobiet, które pracują do 9 miesiąca, nawet je podziwiam, ale bliższe mi są te, co idą wcześniej

GTA świetna gra, chociaż najlepiej wspominam GTA I nie miałam komputera, więc na wakacje jeździłam do mojej cioci, gdzie kuzyni mieli komputer i tam pól dnia jeździłam, zabijałam, przejeżdżałam, mordowałam i jakoś wyrosłam na prawego człowieka

No Ja też podziwiam te kobiety, może gdybym miala fajną pracę, ale nie mam więc nie żałuje

Ja też w to grałam w sumie ogólnie to lubie grać szczególnie w Tomb Raidera czy Need for Speed , ale i tak Pan w sklepie mnie rozbroił

[baja_86]

Napisane przez justine_87

Moja kuzynka opowiadała, gdy urodziła synka płakała przepraszając go, jak mogła stawiać pracę wyżej niż jego dobro... Zrobiło to na mnie duże wrażenie...
Też miała dużo wątpliwości, ale codzienne dojazdy do pracy (90km!) tak ją męczyły, tym bardziej, że miała jakieś niemiłe sytuacje w pociągu (dojeżdżała pociągiem o 5 rano).

Myślę, że wielu z nas po narodzinach maleństwa bardzo zmienią się priorytety i praca nie będzie już tak ważna jak teraz

Napisane przez thidien

czuję małą presję, każdy mi w pracy dogaduje, że spokojnie do końca pierwszego 'semestru' to mogę pracować - ale faktycznie, w porównaniu z innymi dziewczynami od nas, które były w ciąży, to ja mam nie wiedzieć czemu pod górkę (no i faktycznie niebezpiecznie, maluchy czasami rzucają się na mnie do przytulańców od tyłu na schodach, no i w szatni dzisiaj o mało co nie wywinęłam orła jak się 6 kl. przepychała do szatni, już sobie odpuściłam sprowadzanie starszych, ale maluchy muszę, a szatnie mają obok siebie)
najgorsze jest to, że nikt nie chce za mnie przyjść.. mąż mi czasami zdroworozsądkowo tłumaczy "co ty się martwisz, nie twoja działka"
muszę Was i jego posłuchać i przy następnej wizycie 15 albo 22 października powiedzieć stop
cieszę się, że Młode zdrowo rośnie, sama chciałam pracować jak najdłużej, ale atmosfera w pracy taka, że... masakra
znerwicowana mamusia, to znerwicowane dziecię

Ja pracuję w przedszkolu, także rozumiem doskonale twoje rozterki. Bieganie, przepychanie i rzucanie się z przytulaniem jest tu na porządku dziennym, tak samo jak hałas. Sama chciałam pracować jeszcze 2 miesiące, ale przekonałam się, że będzie cieżko i nie chce dawać rady kosztem dziecka. I chociaż miałam fory bo nie zlecono mi miliona spraw do zorganizowania i zrobienia jak zwykle to jednak z obawy o zdrowie zdecydowałam się na L4. W pracy mają cieżko, ale rozumieja ( zwłaszcza, że jestem po #), moja zmienniczka mówi, że mam się cieszyć, że tego nie widzę, a popracować jeszcze zdąże

[justine_87]

Napisane przez kate1623

podwójne gratulacje

Dzięki dziewczyny za zrozumienie jak podczytywałam inny wątek ciążowy zanim do Was dołączyłam to dziewczyny uważały pójście na zwolnienie za wykorzystywanie państwa dla własnego widzimisie i w ogóle jak można iśc na zwolnienie w I trymestrze jeśli oprócz samopoczucia nic nie dolega. Wedlug mnie należy się nam spokojna ciąża i możliwość nabrania sil przez te 9 miesięcy. Dużo też pracodawców wykorzystuje Nas za marne grosze (mając w poważaniu to że jesteśmy w ciąży i obowiązuje nas inne zasady w pracy przez ten czas) więc dlaczego mamy się męczyć psychicznie i fizycznie skoro nie mamy na to siły .Jakby któraś z Nas miała stracić maleństwo przez pracę na pewno by sobie nie darowała.
To moje zdanie w tej kwestii i mimo że troche brakuje mi moich obowiązków to wiem że mam w życiu inne priorytety i nie wiąże z tą firmą swojej przyszłości.

Tak z innej beczki ostatnio mój tż taki był kochany dla mnie, że postanowiłam mu sprawić jakiś prezent. Wstyd powiedzieć ale w lipcu mial urodziny i nic mu nie dałam . Więc dzisiaj poszłam i kupiłam mu GTA V, a niech się cieszy, tyle mi o tej grze gadał .Najlepsze Pan w sklepie życzył mi dobrej zabawy bo gra jest świetna

Podpisuję się pod Twoimi słowami o L4 w ciąży i skłaniam się coraz bardziej do zwolnienia
WOW, ale świetny prezent klask i:
Ciekawe, jaka będzie reakcja TŻ

Napisane przez Ela87

GTA świetna gra, chociaż najlepiej wspominam GTA I nie miałam komputera, więc na wakacje jeździłam do mojej cioci, gdzie kuzyni mieli komputer i tam pól dnia jeździłam, zabijałam, przejeżdżałam, mordowałam i jakoś wyrosłam na prawego człowieka

Jeszcze wszystko przed Tobą

[mmhym]

Napisane przez koziemleko

Do tego konkretnego mam skierowanie. W moim regionie chyba nie ma nawet innego szpitala gdzie wykonują amniopunkcję. Mam dość tego tematu już. Dziecko mi się stresuje

O ludzie, polskie szpitale... Strach chorować!

Napisane przez Karolcia2401

przyszłam się pochwalić bo właśnie zrobiłam małe zakupy dla maluszka na all Jakby któraś była zainteresowana to proszę: http://allegro.pl/listing/user/listi...us_id=16564691. Myślę że można coś wybrać fajnego unisexowego, ma atesty a nie jest bardzo drogie

Fajne zakupy, obserwuję kilka rzeczy Jak się we wtorek dowiem, co noszę, to pewnie coś kupię

Napisane przez koziemleko

Ja w sobotę pójdę znowu do SH i coś poszukam. Ostatnio za UWAGA 2,28 zł kupiłam pajaca i rożek (taki z ręcznika , z kapturkiem)

Łał 2,28? Ja mam sporo rzeczy z ciuchów, ale za takie grosze jeszcze nic oprócz jakichś chust nie kupiłam...

Napisane przez justine_87

A ja chciałabym w końcu zwolnić tempo - mieć czas na wizyty u lekarzy, na badania (jeszcze nie zrobiłam posiewu), biorę leki przeciwpadaczkowe i muszę się wysypiać i oszczędzać - tym bardziej teraz, bo żaden neurolog nie zagwarantuje mi, że choroba się nie nasili przez burzę ciążowych hormonów. Chciałabym jechać do Wawy do poradni dla kobiet z padaczką, które spodziewają się dziecka, zadbać o zęby, ale na NFZ, a do tego trzeba czasu... Chciałabym w końcu odpocząć, bo po 8 godzinach w pracy nie mam na nic siły.

Wszytsko to wypisałaś i jeszcze się zastanawiasz co zrobić...

Napisane przez maggie123

witajcie,
co za paskudna pogoda za oknem...
żałuję, że nie mogę być na bieżąco...
chyba dopiero od stycznia, jak pójdę na l4.
a teraz poważnie muszę zwolnić, bo kiepsko się czuję.
coraz częściej pobolewa mnie brzuch i od 3 dni ratuję sie nospą.
może to kwestia infekcji, którą podejrzewam, że złapałam (tylko jak). strasznie mnie swędzą okolice intymne
martwię się trochę, bo to już 16tc a ja wciaż nie czuję ruchów. w pierwszej ciaży już czułam wiercenie się i podskoki a teraz?! choć może przez to że jestem bardziej aktywna i mało odpoczywam (kurcze, nawet nie mam czasu położyć się na chwilę w ciągu dnia) to dlatego? bo boj e się...

W ciąży niewiele trzeba do infekcji. Też własnie biorę nystatynę, więc rozumiem Twój ból (swędzenie )
I nie martw się, 16 tydzień to naprawdę wcześnie Pewnie nie wsłuchujesz się teraz tak dokładnie w swoje ciało, bo nie masz takiej możliwości i to dlatego

Napisane przez justine_87

Co do ruchów - też ich nie czuję
Gdy zaczynam o tym myśleć, to różne głupie myśli przychodzą do głowy :p Nawet myślałam o pójściu do innego gina na jedną wizytę z usg, bo nie wiem, czy wytrzymam do 16 października.......
Niby czytałam, że w pierwszej ciąży kobieta zaczyna czuć ruchy dziecka ok.20tc...

No coś Ty, Justine, też jestem w 16 i nawet jeszcze za bardzo o tym nie myślę. Pewnie jeszcze z miesiąc, jak coś powazniejszego poczuję, więc na pewno nie martw się tym wcale.

Napisane przez martorka

Witajcie ja bylam wczoraj na usg, wszystko na szczescie jest ok. Maluszek ma 65mm
A dzsiiaj taki okropny dzien, zaluje ze wyszlam z domu, deszcz leje od rana, a praca mnie wykancza...

za wizytę i Maluszka
U mnie też dzisiaj pogoda strasznie do kitu - zimno jak pieron i leje.

Napisane przez barankosia1

Moje maluszki Takie skręcone, wszytko widziałam , paluszki, nóżki. jeden głaskał się po buzi .

2 razy za dwa Dziecie Możesz nam wstawić jakieś zdjęcie? Strasznie chętnie zobaczyłabym

Napisane przez headzik

no i jestem po wizycie.

Z infekcją - możemy sobie przybić piątkę
Prawie 200 g to powazny człowiek już Cieszę się, że wizyta super i że młode takie żywe srebro

[Ela87]

Napisane przez kate1623

No Ja też podziwiam te kobiety, może gdybym miala fajną pracę, ale nie mam więc nie żałuje

Ja też w to grałam w sumie ogólnie to lubie grać szczególnie w Tomb Raidera czy Need for Speed , ale i tak Pan w sklepie mnie rozbroił

Ja też lubię gry, ale wiem, że jak jakąś kupię i zainstaluję, to stracę miesiąc z życia teraz raczej minigry na necie

Napisane przez justine_87

Jeszcze wszystko przed Tobą

Nie, nie. Będę miała dziecko, a w więzieniu raczej bym nie chciała go wychowywać. Chociaż nie wiem czy bym mogła, czy ojciec dziecka by nie wychowywał
Za bardzo ryzykowne

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

AAA kupiłam sobie dzisiaj parasolkę w Rossmanie. Pojechałam do Tesco, zostawiłam parasolkę w aucie i musiałam biec w ulewie ze sklepu do auta a miałam okazję ją ochrzcić

[cobra115]

Napisane przez barankosia1

zaraz nadrobię co naprodukowałyście ale się szybko pochwalę
Moje maluszki Takie skręcone, wszytko widziałam , paluszki, nóżki. jeden głaskał się po buzi . przezierność karkowa wyszła dobrze, u jednego 1,8 mm u drugiego 1,4 mm. Wielkosciowo mają 59,3 mm i 60,9 mm. Najpierw mierzył dokładnie wszystko u jednego a później u drugiego. Dziwnie tak tu chciał zrobić zdjęcie a tu nagle z tyłu nogi drugiego widać Wszytko maja n swoim miejscu. Jednego mierzył usg przez brzuch a drugiego dopochwowo bo przez brzuch było słabo widać Ale jestem szczęśliwa

Cudnie się to czyta

Napisane przez kate1623

Tak z innej beczki ostatnio mój tż taki był kochany dla mnie, że postanowiłam mu sprawić jakiś prezent. Wstyd powiedzieć ale w lipcu mial urodziny i nic mu nie dałam . Więc dzisiaj poszłam i kupiłam mu GTA V, a niech się cieszy, tyle mi o tej grze gadał .Najlepsze Pan w sklepie życzył mi dobrej zabawy bo gra jest świetna

Mój tż właśnie w to pyka pozwoliłam mu kupić grę i mam spokój na jakiś czas

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

A no i jestem po wizycie Dzidziuś zdrowy ale nie było widać co ma między nóżkami

[monkaa321]

Napisane przez barankosia1

zaraz nadrobię co naprodukowałyście ale się szybko pochwalę
Moje maluszki Takie skręcone, wszytko widziałam , paluszki, nóżki. jeden głaskał się po buzi . przezierność karkowa wyszła dobrze, u jednego 1,8 mm u drugiego 1,4 mm. Wielkosciowo mają 59,3 mm i 60,9 mm. Najpierw mierzył dokładnie wszystko u jednego a później u drugiego. Dziwnie tak tu chciał zrobić zdjęcie a tu nagle z tyłu nogi drugiego widać Wszytko maja n swoim miejscu. Jednego mierzył usg przez brzuch a drugiego dopochwowo bo przez brzuch było słabo widać Ale jestem szczęśliwa

[kate1623]

Napisane przez justine_87

Podpisuję się pod Twoimi słowami o L4 w ciąży i skłaniam się coraz bardziej do zwolnienia
WOW, ale świetny prezent klask i:
Ciekawe, jaka będzie reakcja TŻ

Tż w siódmym niebie już rozkładał mapę z tej gry i czytał jedząc obiad . Lubię robić mu niespodzianki

Napisane przez Ela87

Ja też lubię gry, ale wiem, że jak jakąś kupię i zainstaluję, to stracę miesiąc z życia teraz raczej minigry na necie

Święta prawda

Napisane przez cobra115

Mój tż właśnie w to pyka pozwoliłam mu kupić grę i mam spokój na jakiś czas

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

A no i jestem po wizycie Dzidziuś zdrowy ale nie było widać co ma między nóżkami

No i mnie to czeka teraz gratulacje udanej wizyty

Dziewczyny tutaj sprzedawca ma śliczne ciuszki do licytacji jakby któraś chciała codziennie śledze aukcje i jedną już licytuje :
http://allegro.pl/listing/user/listi...us_id=24196449

[nadzwyczajna]

Moj TZ spadl z drabiny. Byl na pogotowiu. Ma stluczony staw biodrowy. Musi maksymalnie ograniczyc chodzenie albo chodzic o kuli. Ja nie wiem jak on bedzie pracowac. Nie jest zarejestrowany wiec jak nie chodzi do pracy to nie zarabia. Juz zeszly tydzien byl chory caly i nie bylo kasy. Ja dostalam pensje ale zapłaciłam rachunki i zrobilam zakupy. Czynsz w tamtym mieszkaniu nie oplacony.
Dobrze ze nic mu nie jest ale zalamalam sie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maggie123]

Napisane przez nadzwyczajna

Moj TZ spadl z drabiny. Byl na pogotowiu. Ma stluczony staw biodrowy. Musi maksymalnie ograniczyc chodzenie albo chodzic o kuli. Ja nie wiem jak on bedzie pracowac. Nie jest zarejestrowany wiec jak nie chodzi do pracy to nie zarabia. Juz zeszly tydzien byl chory caly i nie bylo kasy. Ja dostalam pensje ale zapłaciłam rachunki i zrobilam zakupy. Czynsz w tamtym mieszkaniu nie oplacony.
Dobrze ze nic mu nie jest ale zalamalam sie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ojej... dobrze, że nic poważniejszego się nie stało i nic sobie nie połamał. szczęscie w nieszczęściu

[elunka88]

Napisane przez koziemleko

Ja w sobotę pójdę znowu do SH i coś poszukam. Ostatnio za UWAGA 2,28 zł kupiłam pajaca i rożek (taki z ręcznika , z kapturkiem)

Ale super! Ja kupilam najtaniej za 3,50 śpiochy i body

Napisane przez magduś2

ja w tym miesiącu dobiłam chyba do 300zł na allegro ciągle jakieś ciuszki licytuje, oczywiście unisex no i większość wygrywam a później pukam się w czoło po co mi kolejne body białe

300 zł to dla mnie pikuś w tym miesiącu Na ciuchy wydałam chyba 500.
Dzisiaj przyszła chusta (120zł) i leżaczek bujaczek (105zł)
Obiecuję, nie kupuję na razie

Nadzwyczajna za zakupy. Fajnie,że mama się cieszy, że będziecie miały dziecko i że Ty coraz bardziej zadowolona

Napisane przez justine_87

Dziewczyny, chyba pójdę na miesiąc zwolnienia... Ale boję się pracodawcy... On mi każe wziąć komórkę służbową i odbierać ją w łóżku Jestem jakaś nienormalna

Hmm.... czasami można odebrać, ale na pewno nie od 8 rano
ja jak kiedyś w niedzielę odebrałam od szefowej to mi podziękowała
Ostatnio zamówiła zegary ścienne dla klientów z logo firmy i mi dała. I mówi, żebym się nie chwaliła, bo nie wszystkim daje. A ja pytam czy się boi myszy

Napisane przez kate1623

Ciekawa jestem jak to będzie z szukaniem pracy po macierzyńskim

Bardzo się tego boję w tych czasach jakie teraz mamy

Napisane przez barankosia1

zaraz nadrobię co naprodukowałyście ale się szybko pochwalę
Moje maluszki Takie skręcone, wszytko widziałam , paluszki, nóżki. jeden głaskał się po buzi . przezierność karkowa wyszła dobrze, u jednego 1,8 mm u drugiego 1,4 mm. Wielkosciowo mają 59,3 mm i 60,9 mm. Najpierw mierzył dokładnie wszystko u jednego a później u drugiego. Dziwnie tak tu chciał zrobić zdjęcie a tu nagle z tyłu nogi drugiego widać Wszytko maja n swoim miejscu. Jednego mierzył usg przez brzuch a drugiego dopochwowo bo przez brzuch było słabo widać Ale jestem szczęśliwa

Wrzuć jakieś zdjęcie jestem ciekawa jak wyglądają bliźniaki na USG

Napisane przez paulina_radom

Ja na ta grzchotke z FP zarejestrowałam się 10 września i nie widać i nie słychać...

Powiem Ci, że ja czekałam tak długo że aż o niej zapomniałam, także cierpliwości.

Napisane przez nadzwyczajna

Moj TZ spadl z drabiny. Byl na pogotowiu. Ma stluczony staw biodrowy. Musi maksymalnie ograniczyc chodzenie albo chodzic o kuli. Ja nie wiem jak on bedzie pracowac. Nie jest zarejestrowany wiec jak nie chodzi do pracy to nie zarabia. Juz zeszly tydzien byl chory caly i nie bylo kasy. Ja dostalam pensje ale zapłaciłam rachunki i zrobilam zakupy. Czynsz w tamtym mieszkaniu nie oplacony.
Dobrze ze nic mu nie jest ale zalamalam sie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zdrówka dla TŻ, dacie radę

Dobry! Moje dziecko od 4.30 mnie chciało znowu wykończyć kłuciem w brzuch. Potem w pracy wzięłam jeszcze 2 no-spy od godz 15 siedziałam i nie mogłam sie ruszać. Teraz już przeszło. Chyba nieźle fika skoro tak się wszystko rozciąga.

[kate1623]

Napisane przez nadzwyczajna

Moj TZ spadl z drabiny. Byl na pogotowiu. Ma stluczony staw biodrowy. Musi maksymalnie ograniczyc chodzenie albo chodzic o kuli. Ja nie wiem jak on bedzie pracowac. Nie jest zarejestrowany wiec jak nie chodzi do pracy to nie zarabia. Juz zeszly tydzien byl chory caly i nie bylo kasy. Ja dostalam pensje ale zapłaciłam rachunki i zrobilam zakupy. Czynsz w tamtym mieszkaniu nie oplacony.
Dobrze ze nic mu nie jest ale zalamalam sie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O masz współczuje mam nadzieję że szybko wróci do zdrowia

[paulina_radom]

Napisane przez elunka88

Powiem Ci, że ja czekałam tak długo że aż o niej zapomniałam, także cierpliwości.

Ja jestem dzisiaj wręcz oazą spokoju i wzorem cierpliwości tylko zaraz chyba sfiksuje właśnie próbuje namówić tżta żeby wyszedł na tą pluchę i kupił mi sok pomarańczowy wogóle nie może zrozumieć że nie przeżyje beż niego no chyba uschnę po za tym mój dzieć siedzi z teściową w pokoju i nawet się ze mną nie przywitał taki łobuz

[ag9]

Napisane przez mona1

Fajny ten Twój post, taki pozytywny w końcu Pieluszki i ręczniki też kupowałaś w C&A?
A Twoja Mamusia jest wspaniała, wiem jakie to ważne dla ciężaróweczki jak bliscy też czekają i cieszą się z maleństwa, moja Mamcia też jest przeszczęśliwa

A ja czytam Was i płakać mi się chce bo moja Mama nigdy nie pozna swojego wnuczka

[cobra115]

Napisane przez nadzwyczajna

Moj TZ spadl z drabiny. Byl na pogotowiu. Ma stluczony staw biodrowy. Musi maksymalnie ograniczyc chodzenie albo chodzic o kuli. Ja nie wiem jak on bedzie pracowac. Nie jest zarejestrowany wiec jak nie chodzi do pracy to nie zarabia. Juz zeszly tydzien byl chory caly i nie bylo kasy. Ja dostalam pensje ale zapłaciłam rachunki i zrobilam zakupy. Czynsz w tamtym mieszkaniu nie oplacony.
Dobrze ze nic mu nie jest ale zalamalam sie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o kurde dobrze, że mu nic się nie stało!!

Napisane przez elunka88

Dobry! Moje dziecko od 4.30 mnie chciało znowu wykończyć kłuciem w brzuch. Potem w pracy wzięłam jeszcze 2 no-spy od godz 15 siedziałam i nie mogłam sie ruszać. Teraz już przeszło. Chyba nieźle fika skoro tak się wszystko rozciąga.

to figlarz jeden

[bebe97]

Napisane przez ag9

A ja czytam Was i płakać mi się chce bo moja Mama nigdy nie pozna swojego wnuczka

Bardzo mi przykro A od dawna nie masz Mamy?

Świat bez matki to jest właśnie coś, czego nie umiem sobie wyobrazić...
Nie mam potrzeby widzieć się z moją mamą codziennie i nawet nie możemy razem mieszkać, bo zaraz się kłócimy, jednak samo to, że wiem, że zawsze jest obok gdy będę jej potrzebować, sprawia że czuje się bezpiecznie. A czy w ogóle kiedyś następuje ten moment w życiu, że się nie potrzebuje matki...?

Nadzwyczajna trzymajcie się! na szczęście nic sobie tż nie połamał, bo byłby problem na długo. A tak trochę odpocznie, może nie zarobi, ale pomyśl, że mogło się skończyć gorzej. Przynajmniej spędzi z tobą więcej czasu

[nadzwyczajna]

Jeszcze sie poklocilismy. Bo ze szpitala do mnie nie dotarl tylko oo kolegach jezdzi. Powiedziałam mu zeby u kolegi soal. Moze ob sie bedzie o niego bardziej nartwil i dbał.

[estera85]

Hej dziewczyny.
Ale jestem wsiekła. Mialam miec jutro usg genetyczne 70 km od mojego miejsca zamieszkania. Mój mąż jedzie z drugiej strony Polski aby byc jutro ze mną, zeby zobaczyc maluszka, a oni dzwonią do mnie i informują ze jutro zadnego lekarza w centrum nie będzie.
W tej Polsce w szpitalach, przychodniach, centrach robią sobie z pacjentami co chcą. Nie ważne ze umówiłam się juz ok 1 miesiaca temu i Pani mnie zapisała akurat na ten termin to wiedzieli ze są pacjentki zapisane.

Ciekawe co mąz na to wszystko powie, bo jeszcze do niego nie dzwoniłam.

[barankosia1]

Napisane przez nadzwyczajna

Jeszcze sie poklocilismy. Bo ze szpitala do mnie nie dotarl tylko oo kolegach jezdzi. Powiedziałam mu zeby u kolegi soal. Moze ob sie bedzie o niego bardziej nartwil i dbał.

to nieciekawie że się połamał U nas też mam taki ból że jak m. nie pracuje to nie zarabia. Oby szybko wrócił do formy i nie wkurzaj się, on pewnie tez się jakoś przejmuje i próbuje odreagować.

Jak najszybciej wgrać fotki? bo chciałam się pochwalić maluchami ale juz dawno nie pisałam na żadnym forum i nie pamiętam :P

[mona1]

Napisane przez kate1623

Dziewczyny tutaj sprzedawca ma śliczne ciuszki do licytacji jakby któraś chciała codziennie śledze aukcje i jedną już licytuje :
http://allegro.pl/listing/user/listi...us_id=24196449

piękne te ciuszki

Napisane przez cobra115

A no i jestem po wizycie Dzidziuś zdrowy ale nie było widać co ma między nóżkami

cieszę się ze wszystko u Was ok choć szkoda ze dzidziuś się nie ujawnił. Ciekawe czy ja poznam płeć w sobotę, ciężko mi powstrzymywać się od zakupów, chciałabym w końcu zaszaleć

Napisane przez ag9

A ja czytam Was i płakać mi się chce bo moja Mama nigdy nie pozna swojego wnuczka

bardzo mi przykro z powodu Twojej Mamy

Napisane przez barankosia1

zaraz nadrobię co naprodukowałyście ale się szybko pochwalę
Moje maluszki Takie skręcone, wszytko widziałam , paluszki, nóżki. jeden głaskał się po buzi . przezierność karkowa wyszła dobrze, u jednego 1,8 mm u drugiego 1,4 mm. Wielkosciowo mają 59,3 mm i 60,9 mm. Najpierw mierzył dokładnie wszystko u jednego a później u drugiego. Dziwnie tak tu chciał zrobić zdjęcie a tu nagle z tyłu nogi drugiego widać Wszytko maja n swoim miejscu. Jednego mierzył usg przez brzuch a drugiego dopochwowo bo przez brzuch było słabo widać Ale jestem szczęśliwa

wklej zdjęcia jak masz

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez elunka88

Dzisiaj przyszła chusta (120zł) i leżaczek bujaczek (105zł)
Obiecuję, nie kupuję na razie

poka, poka, pochwal się