Niby wciąż pulchne, jednak nas mniej. Kolejny rok zmagań, grzechom mówimy NIE! cz.III

[nadalka]

Napisane przez creature666

mama styczniowa?


ojjjj poprawil

Nie, lutowa ;-) ale moi obydwa bracia ze/stycznia.

Moja córa kończy jutro 1,5 roku

[martolina1982]

Napisane przez nadalka

Kominek to podstawa, ale nie musi byç jakiś specjalny, ja w kauflandzie taki zwykły kupiłam. Mamie też kupiłam na urodziny i jeszcze jej 4 woski zamówię.

ja znam tylko kominek zapachowy, ale do niego sie leje olejki zapachowe :/ woski? nie kumam

creature może po 10 minut dziennie? kiedyś czytałam na wątku hula-hopowym, ze krecą po pół godzin, ale chyba bym usnęła

może nam te cholerne talie wylezą w końcu

tamlin Dziad to onkretna osoba czy każdy? o to widze jednego dnia czeka nas przyjemność wizyty duszpasterskiej jupi

nie jadłyście omleta?? jest taki zamulasty. jak to mieszanina jajek, melka i mąki nie przepadam.

[tamlin111]

Napisane przez HaGie

Tamlin a ode mnie kartki nie dostałaś? Kurde wszystkie kartki razem wysyłałam i wszędzie doszły, tylko nie do Ciebie, szkoda
Jak było na urodzinach u brata? Ten brat to starszy czy młodszy?

Nie dostałam, tylko te dwie, w sylwestra.
A na urodzinach - ok. Brat młodszy o rok i 2 miesiące.

Napisane przez creature666

No to szybko i po krzyku
moje dziecko jeszcze nic konkretnego nie mowi mam sie martwic,czy to moze przez mieszanke jezykowa?

Mówi się że chłopcy mogą dopiero około 3-ciego roku życia zacząć gadać. U Was właśnie jeszcze mieszanka językowa pewnie utrudnia. Na razie bym się nie martwiła. A Matinek to mówi podstawowe mama, tata, baba, dzidzia, kot, daj, masz, chodź, am, apa, miałczy pięknie, no i teraz dziadu mówi, no i wstań mu dziś wyszło. Ale myślę że to też zasługa rodzeństwa, dziecko co ma rodzeństwo jakoś tak szybciej łapie, bo Paula to później zaczęła gadać.

Napisane przez nadalka

Ja wysłałam pocztówki w połowie grudnia, tamlin oni chyba w chuja lecą na tej twojej poczcie.

Kominek to podstawa, ale nie musi byç jakiś specjalny, ja w kauflandzie taki zwykły kupiłam. Mamie też kupiłam na urodziny i jeszcze jej 4 woski zamówię.

No chyba lecą
Kominek miałam gdzieś, musze poszukać to też zamówię te świeczki bo my uwielbiamy. I te świeczuszki się kruszy do kominka, wkłada podgrzewacz, one się topią i pachną. Tak?

[nadalka]

Wkruszasz wosk i on się topi

[nadalka]

Creature moja też nie gada. Papa tylko. I nic więcej.

[tamlin111]

Napisane przez nadalka

Moja córa kończy jutro 1,5 roku

Buziole dla niej

Napisane przez martolina1982

tamlin Dziad to onkretna osoba czy każdy?

Nie dziad, dziadu Każdy jest dziadu, nawet kot

Napisane przez nadalka

Wkruszasz wosk i on się topi

Tam gdzie normalnie się olejek wlewa?

[martolina1982]

ba, ale mi o efekt świetlny też chodzi, bo my na prądzie oszczedzamy

cudne są te swiece w duzych słojach, ale cena

a ja szukam bajek terapeutycznych albo jakichś porad psychologa. L. ciagle sie budzi w nocy i płacze musimy z nią spać pół nocy.

[HaGie]

Napisane przez martolina1982

ba, ale mi o efekt świetlny też chodzi, bo my na prądzie oszczedzamy

cudne są te swiece w duzych słojach, ale cena

a ja szukam bajek terapeutycznych albo jakichś porad psychologa. L. ciagle sie budzi w nocy i płacze musimy z nią spać pół nocy.

Martolina, a mówi Wam dlaczego płacze? Może o nowe mieszkanie chodzi? Sama jest teraz w pokoju? A wcześniej jak było?

[swinka94]

Ja na kolację zjadłam serek wiejski ze szczypiorkiem i mi się odbija szczypior...

Zrobiliśmy z TŻem porządny trening i powiem Wam, że moje zakwasy zniknęły Jutro już ma być czynne lodowisko więc idziemy. I do muzeum mamy iść, na Zamek Królewski bo w niedzielę jest wstęp za darmo (trzeba korzystać ). W ogóle mój TŻ dziś mnie dobił/zdemotywował. Leżymy sobie na łóżku, ja się wyginam jak mogę, ocieram o niego jak kocica... No i zaczęliśmy gadać o moim odchudzaniu, zaczęłam żartować że pewnie spadł mi nanomilimetr z talii, ale delikatnie zasugerowałam mu że chciałabym żeby mnie wspierał, troszkę inaczej niż to wcześniej bywało... A on 'ale co mam coś zmyślać? bo nie rozumiem. jak schudniesz to ci powiem, ale przecież nie będę mówił, że coś się zmieniło skoro tak nie jest'. No mistrz komplementów po prostu Kobita się prosi o jakieś miłe słówko, odrobinę motywacji a ten tak z grubej rury. Skończyło się na tym, że musiałam mu wytłumaczyć że nie chodzi o to, że ma mi mówić że schudłam skoro tak nie jest ale chciałabym wiedzieć, że mi kibicuje itd. Jak chłopu na miedzy. I nie powiem, przykro mi się zrobiło jak cholera po tym co powiedział. Aż się rozpłakałam. Nie wiem, poczułam się tak jakby chciał mi powiedzieć, że jak schudnę te 15 kilo to wtedy zasłużę na komplement

[HaGie]

Martolina a ile ona ma lat? Bo to może ten wiek (jakoś w okolicach 3 r.ż.), że u dzieci pojawią się lęki, np. przed ciemnością, duchami itp. To podobno normalne i samo przechodzi, jeżeli się nie potęguje tych lęków u dziecka.

[nadalka]

Tamlin tak.

A ja mam teraz 0,3 mniej niż rano hahaha :-D

[martolina1982]

ojej no walnął chłopaczyna mógłby choc powiedziec, ze masz bardziej zbite ciało czy coś w tym stylu.


A L. nie mówi czego się boi. Płacze, że sama nie zaśnie i nie ma wyjścia. To na bank chodzi o zmianę, bo teraz mają swoj pokoj a wczesniej bylisy wszyscy w jednym. Tylko jak jej pomóc? Spia przy swietle delikatnym, z uchylonymi drzwiami...ona w ogole taka bojaźliwa się zrobiłą. jak schodzi po schodach to poreczy trzyma sie kurczowo dwiema rękami, nie wejdzie do przedpokoju gdy nie pali sie tam swiatło, a wiadomo, ze nie jest zupelnie ciemno, nie wejdzie nawet do pustej naszj sypialni, wszedzie posyła M. młodszą pierwszą. a ona ma już prawie 6 lat!

[HaGie]

Swinka ehh z tymi facetami, szkoda gadać Jak się chudnie, to facet nie zauważa, ale wystarczy przytyć kilogram lub dwa, to wtedy to od razu zauważy

[nadalka]

Marta pamiętam jak ja miałam takie lęki i mama ze mną musiała spać. Nie wiem czego się bałam, ale bałam się strasznie. I chciałam żeby mama była przy mnie. Pamiętam że też miałam koszmary i jak się obudziłam to wyłam póki mama się ze mną nie położyła. A też już chodziłam do szkoły.
No i potem zaczęłam tak intensywnie lunatykować, histeryzować przy tym że dostałam jakieś psychotropy.

[martolina1982]

jezu dopiero po lekach ci minęło?

no własnie ona też czasem lunatykuje. gdy jeszcze ogladamy tv przychodzi, siada koło nas i zasypia na siedząco :/

napisałam do koleżanki-psycholożki. może coś doradzi.

[la'Mbria]

u mnie w końcu waga pokazała 67,9kg czyli wróciłam do wagi sprzed świąt
ale dziś się caluśki dzień obżeram...niby same zdrowe rzeczy ale bez umiaru kłapie gębą-a to marchew pogryzam, a to kurczaka, a to owoce jakieś, wpadł mi z normalnych posiłków obiad- kasza gryczana z indykiem grillowanym i ogórem kiszonym, to zeżarłam 5 wielkich ogórków
jakaś nienasycona dziś jestem...właśnie zeżarłam garść pekanów- miały być do filmu, którego nawet jeszcze nie zaczęłam oglądać
no i upiekłam dziś "bułeczki" bez pszenicy, za to z siemienia lnianego i miksowanych migdałów...ten no...zjeść się to da, w smaku są ciekawe...trochę pomiedzy słonymi paluszkami, a krakersami serowymi...no ale jakim cudem autor przepisu nazwał to "bułeczkami" to ja nie wiem?! Mi wyszły niewyrośnięte placki, w dodatku tak zapychające, że po 1 czułam się nażarta jak tuczna locha!
ale na przekąski np. do filmiku się nadadzą

Napisane przez HaGie

Mi podali jaką grupę krwi ma dziecko. Jeżeli Tobie nie podali i nie dostałas zastrzyku z anty D to podejrzewam, że Twoje dziecko ma Twoją grupę krwi, dlatego nie dali Ci zastrzyku, bo nie było konfliktu. W ciąży należy się profilaktycznie jeden zastrzyk, dają każdej matce, która ma krew rh-. Ja dostałam kilka, bo w badaniach krwi wychodziło, że mam przeciwciała, no i miałam kilka krwawień w ciąży. A jaką grupę ma Twój tż? Bo ja mam 0-, mój tż A+, no i córka A+

o! u nas nie ma chyba tego zastrzyku, bo ja mam 0- a syn ma A+ dokładnie jak u Was....kurcze, a może jednak ja mam 0+...która grupa może oddawać krew wszystkim innym? zero minus czy zero plus?

Napisane przez creature666

Marta nie wpuszczaj dziada! (żarcik)Myśmy pierwszego roku podziękowali, bo naszedł nas niezapowiedziany jeszcze przed świetami! W Wawie to podobno powszechne, ze chodzą PRZED a nie po świetach więc zanotował, że ma nie przychodzić dosłownie powiedział "zapiszę sobie państwa w zeszycie"
Zobaczy,że się remontujecie,powinien zrozumieć, choć różnie to z nimi bywa
za spadek i bieganie!
Ja tego angielskiego bekonu nie trawie,strasznie słony jest... ja z bekonu to lubię zapach ale smak średnio.

"Jak tam chudną laski na tym Twoim forum?" Mówi do mnie TŻ, a ja na to że tak!
On otwierając paczkę czekoladowych ciasteczek (jesteśmy świeżo po obiedzie) mówi takim zadowolonym głosem sam do siebie,ale tak żebym usłyszała:
"No ja po tym weekendzie to napewno zobaczę 113kg na wadze! " ile??? Spory z niego chłopak
Pękłam ze śmiechu!!! :31 ----------

Padł na łóżko jak wieloryb i mówi, że będzie umierał, z takim wiecie spojrzeniem: "no co ja nic nie zrobiłem,one tak same do ust wpadały"

nadalka dobra sraka nie jest zła!!!

o taaaa...dobra sraka to i mi by się przydała chyba z rana jutro pośliwkuję sobie do kawki

[tamlin111]

Marta nie brzmi to za wesoło. Stres dzieciak miał, jakby nie było. Ale aż tak silna reakcja... Szukaj pomocy. Przy ośrodkach pomocy rodzinie są darmowi psycholodzy, a jeśli chodzi o dziecko nie ma wtedy oczekiwania. Weź się dowiedz czy u Was coś takiego jest.

[HaGie]

Martolina, a może podpytasz psychologa szkolnego u Twojej córci w szkole/przedszkolu? Może psycholog poradzi coś. A długo to trwa? Spróbuj odczekać trochę, niech się zaaklimatyzuje, może samo przejdzie. Albo wymyśl coś, np. moje dziecię uwielbia dinozaury i zawsze jak idzie spać prosi, żeby dać jej jednego dinozaura do łóżka, żeby jej w nocy pilnował, chociaż ona śpi bez lęków w ciemności, w swoim pokoju (jakoś po pierwszysch urodzinach ją przenieśliśmy do osobnego pokoju i nigdy nie było problemów). Więc może kup jakąś maskotkę, np. jakiegoś większego psa i powiedz jej, że od dziś ten pies będzie spał obok jej łóżka i całą noc będzie jej pilnował. Może pomoże

[swinka94]

Napisane przez martolina1982

nie ważne czym, ale Akcję Kręcenia uważam za otwartą

To ja jak Aysha, tyłkiem będę wywijać Tańczyłam kiedyś dancehall, coś pewnie jeszcze pamiętam....

A co do TŻa-właśnie o to mi chodziło. Od jakiegoś czasu non stop smaruję się olejkami i balsamami, mógł kurna chociaż powiedzieć że mam gładziutką skórę... Przestanę się męczyć i chodzić na wosk

Martuś co do Małej to nie wiem na ile da się z nią o tym porozmawiać, ale łatwiej by Wam było gdybyście wiedzieli jakie jest podłoże jej lęków. Mój brat (6 lat) też bardzo się bał właśnie zasypiać a nawet chodzić sam na górę (nawet w dzień!!) i pomogło pokazanie mu różnych miejsc. U dzieci bardzo dużą rolę gra wyobraźnia, jak mu pokazaliśmy np że łóżko jest do samej podłogi, więc niemożliwe żeby tam się czaił jakiś potwór itd. to już się tak nie bał. Ale śpi przy lampce. No i też się uspokoił trochę jak moja mama nauczyła go modlitwy i mu wytłumaczyła, że jak będzie ją mówił codziennie wieczorem to aniołki będą go strzegły i odpędzały złe sny

[martolina1982]

oj La'Mbria to się obrzarłaś

tak tamlin zaczynam działać coś w tej sprawie. jak nie przy PCPR to Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna zostaje.

świnko no ja dokładnie na to samo wpadłam. nauczyłam je niedawno aniele Boży, wyjaśniłam, że kazdy ma Aniołka i on jej bedzie pilnował całą noc, ze sie trszczy itp. Zainteresowało ją to ale budzic się nie przestała.

[la'Mbria]

Napisane przez insane_p

Uuu, a mi się wydawało, że ten popcorn nie taki zły :P Ja na diecie i tak odpuszczam, bo tylko w kinie lubię popcorn, ale TŻ nie lubi, więc całego dla siebie nie kupię... Lubimy za to nachosy, z sosem serowym ale to zakazane na tę chwilę, więc nasze wypady do kina będą o połowę tańsze bo przecież te przekąski z napojem to jakieś 25 zł...

z dwojga złego to chyba popcorn lepszy na diecie niż nachosy...one są mega tłuste i pewnie w przyprawach jeszcze jest cukier
Ja na szczęście nie lubię ani tego ani tego...ogólnie nie przepadam za słono-pikantnymi przegryzkami, za to słodycze mogę wciągać na kilogramy no i pewnie jako jedna z nielicznych nie idę do kina z colą
kiedyś mi koleżanka powiedziała, że ci co przychodza do kina i nie zamawiają popcornu i coli są zwyrodnialcami

Napisane przez martolina1982

creature własnie po to zapraszam, zeby zobaczył, ze remont i się dorzucił kurka wodna...jakby sie dorzucali do remontu to bym co weekend zapraszała

HaGie ja też poniekąt ze względu na dzieci zapraszam księdza i chodzę do kościoła. chcę by choc trochę liznęły o co kaman w katolicyźmie, bo do tej pory sie dobre przezegnć nie potrafią mój młody (w lutym będzie miał 3 lata) ostatnio zabłysnął gdy babcia(praktykująca) zapytała co to jest kościół?
on rzeczowo odpowiedział "taka budowja z duzią wiezią, ma dzwony i one grają" i to by było wszystko co wie na ten temat
insani jogę do maty


ej laski wyciagać hulo-hop-y wyzywam was do boju i opanowania tego dziadostwa

ja nie mam hh ale zamówiłam kiedyś na allegro- przyjechało, dziadostwo takie wielkie, że nie mam nim gdzie kręcić, więc odesłałam w ciągu 10 dni mogę tyłkiem samym kręcić???

Napisane przez Ashya_

no wiedziałam że zrąbie ten ładny w miare dietetyczny dzień czekolada juz wpadła, potem koreczki śledziowe po giżycku i teraz pożeram makowca no strzelcie mnie po prostu, zero samozaparcia

ode mnie dostaniesz tylko za makowca
czekoladę pochwalam - magnez dobra rzecz
a koreczki po gizycku to jak? w kazdym razie- śledzik też dobra rzecz

Napisane przez Ashya_

Ja mogę kręcić tyłkiem przed kompem niestety hulahop nie posiadam

to jesteśmy dwie

[HaGie]

La'Mbria osoby z krwią 0- mogą być dawcą dla każdego, ale sami mogą przyjąć tylko krew 0-, czyli mamy przeyebane. Np. w Polsce tylko około 5-6% populacji ma krew 0-.

[insane_p]

Napisane przez creature666

ojjjj poprawil

cieszę się

Napisane przez swinka94

Zrobiliśmy z TŻem porządny trening i powiem Wam, że moje zakwasy zniknęły Jutro już ma być czynne lodowisko więc idziemy. I do muzeum mamy iść, na Zamek Królewski bo w niedzielę jest wstęp za darmo (trzeba korzystać ). W ogóle mój TŻ dziś mnie dobił/zdemotywował. Leżymy sobie na łóżku, ja się wyginam jak mogę, ocieram o niego jak kocica... No i zaczęliśmy gadać o moim odchudzaniu, zaczęłam żartować że pewnie spadł mi nanomilimetr z talii, ale delikatnie zasugerowałam mu że chciałabym żeby mnie wspierał, troszkę inaczej niż to wcześniej bywało... A on 'ale co mam coś zmyślać? bo nie rozumiem. jak schudniesz to ci powiem, ale przecież nie będę mówił, że coś się zmieniło skoro tak nie jest'. No mistrz komplementów po prostu Kobita się prosi o jakieś miłe słówko, odrobinę motywacji a ten tak z grubej rury. Skończyło się na tym, że musiałam mu wytłumaczyć że nie chodzi o to, że ma mi mówić że schudłam skoro tak nie jest ale chciałabym wiedzieć, że mi kibicuje itd. Jak chłopu na miedzy. I nie powiem, przykro mi się zrobiło jak cholera po tym co powiedział. Aż się rozpłakałam. Nie wiem, poczułam się tak jakby chciał mi powiedzieć, że jak schudnę te 15 kilo to wtedy zasłużę na komplement

Nie przejmuj się, faceci tacy są A jak już schudniesz te parę kilo to sama zobaczysz, że zauważy

Napisane przez nadalka

Marta pamiętam jak ja miałam takie lęki i mama ze mną musiała spać. Nie wiem czego się bałam, ale bałam się strasznie. I chciałam żeby mama była przy mnie. Pamiętam że też miałam koszmary i jak się obudziłam to wyłam póki mama się ze mną nie położyła. A też już chodziłam do szkoły.
No i potem zaczęłam tak intensywnie lunatykować, histeryzować przy tym że dostałam jakieś psychotropy.

Ja też w dzieciństwie się bałam spać sama i to nawet jak jeszcze spałam w sypialni z rodzicami. Taty nie było, mama oglądała tv w drugim pokoju, to co chwilę ją wołałam... Ale potem samo przeszło.

Ale się opiłam wody, sikam co chwilę

Napisane przez la'Mbria

z dwojga złego to chyba popcorn lepszy na diecie niż nachosy...one są mega tłuste i pewnie w przyprawach jeszcze jest cukier

Dlatego nachosy odpadają :chlip: Ale zazdroszczę Ci, że Cię nie ciągnie do słonych przekąsek, ja piwko z chipsami, orzeszkami w panierce, nachosami Za to do słodyczy trochę mniej, aczkolwiek też lubię

[tamlin111]

Napisane przez la'Mbria

o! u nas nie ma chyba tego zastrzyku, bo ja mam 0- a syn ma A+ dokładnie jak u Was....kurcze, a może jednak ja mam 0+...która grupa może oddawać krew wszystkim innym? zero minus czy zero plus?

Zawsze się mówi że grupa 0 to uniwersalny dawca. Jeśli Ty masz - a syn plus to musiałaś mieć zastrzyk z tego co wiem.

[nadalka]

Marta ja się bałam ciemności, duchów. Jak mi ktoś lampkę e nocy zgasił to wyłam do księżyca.
Pamiętam kiedyś przyśniły mi się ryby i jak się obudziłam to nie wiedziałam o co chodzi i wyłam.
leki brałam bo lunatykowałam co noc, siadałam na kiblu i krzyczałam do mamy żeby mnie nie zabijała.
Te leki to chyba w piątek podstawówce brałam to miałam gdzieś 12 lat.

Świnka, faceci tacy są, dla nich jest albo białe albo czarne, nie przejmuj się ;-)

Ja mam 0 rh- ale nie wiem co z czym i jak.
Iga ma 0+

Ale zastrzyk dostałam nawet po poronieniu bez fasolki w jaju.

[HaGie]

Napisane przez tamlin111

Zawsze się mówi że grupa 0 to uniwersalny dawca. Jeśli Ty masz - a syn plus to musiałaś mieć zastrzyk z tego co wiem.

Tak, ale tylko 0- to uniwersalny dawca. Ja też podejrzewam, że jeżeli La'Mbria nie dostała zastrzyku po porodzie, to pewnie ma 0+

[martolina1982]

hi hi bardzo rezoluty Twoj synek La'Mbria. mnie ostatnio Lena pyta co to za pan na tym obrazie, a tam Jezus no ale skąd miała wiedzieć

[la'Mbria]

Napisane przez martolina1982

może nam te cholerne talie wylezą w końcu
jakby mi talia miała wyjść po kręceniu czymkolwiek to bym i te pół godziny dziennie kręciła ja mam w domu twister- nic z moją talią nie zrobił ale mogę się podłączyć pod akcję kręcenia doopskiem

nie jadłyście omleta?? jest taki zamulasty. jak to mieszanina jajek, melka i mąki nie przepadam.

ja robiłam swego czasu omlet bez mąki, ale z otrębami orkiszowymi, siemieniem lnianym mielonym, plasterkiem wędliny pokrojonym w kosteczkę i swieżym pomidorem wkrojonym do środka. do tego sporo przyprawy "do kuchni włoskiej" , albo samych ziól prowansalskich i trochę startego sera żółtego na wierzch i wychodziło coś jak placek o smaku pizzy...samego "czystego"omleta to ja bym chyba nie zjadła- dokładnie tak jak mówisz muuuuli strasznie

Napisane przez tamlin111

Mówi się że chłopcy mogą dopiero około 3-ciego roku życia zacząć gadać. U Was właśnie jeszcze mieszanka językowa pewnie utrudnia. Na razie bym się nie martwiła. A Matinek to mówi podstawowe mama, tata, baba, dzidzia, kot, daj, masz, chodź, am, apa, miałczy pięknie, no i teraz dziadu mówi, no i wstań mu dziś wyszło. Ale myślę że to też zasługa rodzeństwa, dziecko co ma rodzeństwo jakoś tak szybciej łapie, bo Paula to później zaczęła gadać.

prawdę Tamlin mówi chłopcom trudniej przychodzi nauka mowy, oczywiście są wyjątki, ale generalnie chłopakom daje sie ulgę, więcej się oczekuje od dziewczynek w tym temacie.
Mojego syna pierwsze słówko to było "śpij"

Napisane przez swinka94

W ogóle mój TŻ dziś mnie dobił/zdemotywował. Leżymy sobie na łóżku, ja się wyginam jak mogę, ocieram o niego jak kocica... No i zaczęliśmy gadać o moim odchudzaniu, zaczęłam żartować że pewnie spadł mi nanomilimetr z talii, ale delikatnie zasugerowałam mu że chciałabym żeby mnie wspierał, troszkę inaczej niż to wcześniej bywało... A on 'ale co mam coś zmyślać? bo nie rozumiem. jak schudniesz to ci powiem, ale przecież nie będę mówił, że coś się zmieniło skoro tak nie jest'. No mistrz komplementów po prostu Kobita się prosi o jakieś miłe słówko, odrobinę motywacji a ten tak z grubej rury. Skończyło się na tym, że musiałam mu ego, wytłumaczyć że nie chodzi o to, że ma mi mówić że schudłam skoro tak nie jest ale chciałabym wiedzieć, że mi kibicuje itd. Jak chłopu na miedzy. I nie powiem, przykro mi się zrobiło jak cholera po tym co powiedział. Aż się rozpłakałam. Nie wiem, poczułam się tak jakby chciał mi powiedzieć, że jak schudnę te 15 kilo to wtedy zasłużę na komplement

wiesz Swinko ale czasem to trzeba tak z grubej rury powiedzieć, bo może on zwyczajnie nie kumał o co tobie chodzi, nie po złości czy coś...ale po prostu źle cię zrozumiał (nie tłumaczę go broń borze w stylu "faceci tak mają", bo nie mają), po prostu może nie zakapował czego ty chcesz.
Mój mi powiedział kiedyś "a po co mam ci mówić coś oczywistego? przecież widzisz, że schudłaś to co się pytasz czy widać?!"

Napisane przez martolina1982

A L. nie mówi czego się boi. Płacze, że sama nie zaśnie i nie ma wyjścia. To na bank chodzi o zmianę, bo teraz mają swoj pokoj a wczesniej bylisy wszyscy w jednym. Tylko jak jej pomóc? Spia przy swietle delikatnym, z uchylonymi drzwiami...ona w ogole taka bojaźliwa się zrobiłą. jak schodzi po schodach to poreczy trzyma sie kurczowo dwiema rękami, nie wejdzie do przedpokoju gdy nie pali sie tam swiatło, a wiadomo, ze nie jest zupelnie ciemno, nie wejdzie nawet do pustej naszj sypialni, wszedzie posyła M. młodszą pierwszą. a ona ma już prawie 6 lat!

Martuś, a w szkole/przedszkolu jest wszystko na pewno w 100% ok???
bo wiesz zmiany zmianami...ale nawet nowe miejsce nie wywiera takiego wpływu na psychikę, skoro osoby jej bliskie (znaczy ty, ojciec i siostra) jestescie cały czas z nią...może poza domem coś się dzieje nieciekawego? kurcze...powazna sprawa

Napisane przez martolina1982

oj La'Mbria to się obrzarłaś

świnko no ja dokładnie na to samo wpadłam. nauczyłam je niedawno aniele Boży, wyjaśniłam, że kazdy ma Aniołka i on jej bedzie pilnował całą noc, ze sie trszczy itp. Zainteresowało ją to ale budzic się nie przestała.

oj no obżarłam się, bo bebzon mi wywaliło sporasny, nie napisałam całego dziennego menu, po prostu chodzę i ciagle coś miele

[nadalka]

Lambria jeżeli masz - no to dopadło cię wielkie niedopatrzenie..

[tamlin111]

Napisane przez martolina1982

hi hi bardzo rezoluty Twoj synek La'Mbria. mnie ostatnio Lena pyta co to za pan na tym obrazie, a tam Jezus no ale skąd miała wiedzieć

To Paula ostatnio sobie taśmą z Monster High na ścianach krzyże wykleiła Bozia byla z nią