|
|||||||
| Notka |
|
| Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje Forum dla osób z kręconymi włosami. Rozmawiamy o stylizacji i pielęgnacji loków. Wejdź, podziel się doświadczeniem, zadaj pytanie. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#841 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 820
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#842 |
|
Moderator
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Doe - Anastasia Beverly Hills. Dosć drogie ma te produkty ale w PL mają być w Sephorze w tym roku dostępne bo tak to z amerykańskiej strony trzeba zamawiać. Katosu i Maxineczka zachwalały jej produkty
|
|
|
|
|
#843 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 820
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Cytat:
Teraz, jak będę w PL, to planuję kupić Aqua Brow - Make Up For Ever: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,58910,aqua-brow.html - liczę jednak, że trafię na promocję Oby!
|
|
|
|
|
|
#844 | |
|
Moderator
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Cytat:
i zapłaciłam 4 funty za to, więc bajka ^^
|
|
|
|
|
|
#845 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Ale drożyzna.
Ja maluję brwi zwykłym cieniem z Wibo matowym, wcześniej malowałam z Lovely, ale ten Wibo jest fajniejszy, lepiej napigmentowany. I, prawdę mówiąc, nigdy mi się nic nie zmyło, ani na deszczu, ani po nocy, jak np. u kogoś spałam w makijażu po imprezie.
|
|
|
|
|
#846 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 820
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Ja miałam paletkę z Essence, teraz mam jakąś kupioną tutaj - obie niby spoko, ale "odpadają" przy 12 godzinnym systemie pracy - pod koniec dnia nie ma już prawie nic - siłowni, czy basenie...
Kurde, zamówiłam top coat - przyszły mi dwa w oddzielnych listach oO. Edytowane przez Doe Czas edycji: 2015-01-14 o 11:42 |
|
|
|
|
#847 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 805
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Nadrabiam wątek włosowy i odniosę się tutaj do postu o aspartamie i raku..
Jest dużo znanych nauce czynników kancerogennych(działający ch rakotwórczo).Czynniki rakotwórcze doprowadzając do mutacji w DNA.Każdy człowiek ma system naprawy uszkodzonego DNA ale każdy z nas ma ten system działający na innym poziomie.Nigdy nie wiemy jak u nas jest dlatego najlepiej unikać takich czynników.Raka można dostać nie tylko z powodu działania czynników kancerogennych ale jest też dziedziczony dlatego można żyć zdrowo a i tak dostać raka bo jest to zapisane w genach.Niegdy nie wiemy co mamy zapisane w genach i dlatego lepiej o siebie dbać.Znam osobiscie człowieka,ktory pije od 25lat i pali jak smok papierosy bez filtra i jest zdrowy.To znaczy tylko tyle,że człowiek ten ma bardzo dobry system naprawczy DNA i jest bardzo odporny na powyższe.W mojej rodzinie nie było raka,moj tato zachorował na raka nerki ale całe życie był narażony na opryski ,które to zawierały pestycydy a te są czynnikiem etiologicznym raka nerki.Pryskał nimi jakieś 45lat i się doczekał.Dodam,że wszystkie te czynniki mają działanie odległe i pojawiają się po jakimś czasie narażenie na dany czynnik.Regularne dostarczanie organizmowi czynnika kancerogennego zwiększa ryzyko raka bo mutacje się mnożą a oraganim nie nadąża z naprawą mutacji.Każdy człowiek to inny układ odpornosciowy i inne systemy naprawcze DNA dlatego u jednego człowieka przy takich samych warunkach wystąpi rak po 10latach u innego po 5ciu a jeszcze inny nie zachoruje ale czynnik rakotwórczy zawsze wywołuje mutacje i na tej podstawie jest własnie przypisany do tej grupy czyli do kancerogenów.To,że ktoś zył zdrowo i zachorował to już inna bajka ,genetyczne predyspozycje do danego typu raka..i na to nie mamy żadnego wpływu. Dodam jeszcze,że przeciętny człowiek zna kilka czynników kancerogennych ale pomimo to wielu z nich uzywa tego czy to papierosy czy grillowe jedzenie bo każdy liczy chyba na to,że na niego nie trafi...Moja sąsiadka przez lata z mężem raczyła się grillem i oboje zmarli na raka żołądka...Uczyłam się ważniejszych czynnikach rakotwórczych i jakie rodzaje raka wywołują.Był czas,że wszystkim dookoła mowiłam nie jedz tego nie jedz tamtego ale widzę,że nikogo to nie intersuje.Mało kto robi z tą wiedzą coś i przestrzega,wiec to nie jest tak,że jakby było wiadomo co to by ludzie tego nie robili ale wiedzą i robią.Tak niestety jest i prawie kazdy macha ręką,że to bzdury,że jak ma być rak to i tak będzie.Wszystko zależy od ilości.Ja tez jem grila ale dwa razy w roku i też jem orzechy pistajcowe,które są również rakotwórcze ale rzadko.Chodzi głownie o regularne narażenie na jakiś czynnik. Edytowane przez Curly81 Czas edycji: 2015-01-14 o 19:06 |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#848 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 192
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Cytat:
Mam ostatnio życiową fazę złośnicy, ale to przez sesję. Nerwy sprawiają, że robię wredna ekhm...zołza, żeby nie było przekleństw. Pokłóciłam się już z większością znajomych, wczoraj nagadałam przyjaciółce, plus skłóciłam się na dwóch wątkach na forum. Do końca sesji zostanę sama jak palec Edytowane przez 201605161428 Czas edycji: 2015-01-15 o 23:22 |
|
|
|
|
|
#849 |
|
Moderator
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Masz tak przez stresy Unlajku?
Na mnie to tak nie działa, ale w sumie jestem przyzwyczajona i się wyciszam w takich chwilach i wolę by mnie nikt nie męczył. Mam stresa na kolejny wtorek bo mam taki dzień jako obserwator w policji i aż mnie to przeraża, to coś zupełnie nowego dla mnie i chyba noc przed nie zasnę i pójdę nieprzytomna. |
|
|
|
|
#850 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 192
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Cytat:
![]() O, brzmi mega ciekawie! Skad masz takie cos? Z uczelni? |
|
|
|
|
|
#851 | |
|
Moderator
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Cytat:
![]() A to ogólnie angielska policja taką akcję robi 'ride along', nauczyciel mi link podesłał i złożyłam aplikację. Więc idę w teren z jakaś grupą policjantów i już mnie telepie, że ich nie zrozumiem albo coś ale spodziewam się że będzie to dla mnie ciekawe bo wiążę z tym swoją przyszłość. |
|
|
|
|
|
#852 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 820
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Ja w sytuacjach stresowych się wyciszam, ale ogólnie rzadko kiedy tracę nad sobą kontrolę. Dlatego też mam problem z osobami, które podchodzą do wszystkiego zbyt emocjonalnie - chociaż trzeba mieć na uwadze fakt, że przez pracę miałam styczność z naprawdę skrajnymi przypadkami.
Wygląda na to, że jeden top coat dostałam niechcący w gratisie: ten sam numer zamówienia i paypal ściągnął kasę za jeden. Ogólnie, chyba się zaprzyjaźnimy: płytka pięknie nabłyszczona i na razie się trzyma: tylko końcówki lekko przetarte ale przy innych już bym nie miała lakieru do połowy płytki :P. Dostałam dzisiaj przymusowe wolne, szkoda, bo za niecałe dwa tygodnie lecę do Polski i wiadomo, że kasa by się przydała. |
|
|
|
|
#853 |
|
Moderator
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Doe, mam to samo ja często nie wiem jak z takimi emocjonalnymi osobami postępować czy rozmawiać jak akurat im się alarm włączy. Anglicy to okropni panikarze są często, mieszkałam z taką panią ale ona miała problemy psychiczne i panikowała o wszystko jak sobie coś wkręciła. Musiałam się oczywiście wyprowadzić bo już niebezpieczna się potem zrobiła, koszmar. Nawet mnie nikt nie uprzedził przy przeprowadzce że takie jazdy ma.
Też sobie kupiłam top coat z make up gallery i już 3ci dzień mi siedzi. Troszkę się zdarło ale i tak ładnie trzyma. |
|
|
|
|
#854 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 159
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Cytat:
![]() Cytat:
Denerwuje mnie ze głównie wypowiadają się na ten temat osoby takie jak Doe czy Klaudenc (w sensie ze ciche i radzące sobie z tym w środku) mnie by to pewnie to roznioslo. To jest tak jak ze wzruszeniem. Ciezko opanować bo dzieje się samo z siebie. Można pracować ale ciężko na codzień jest.
__________________
07.2012 Włosowa, hormonalna apokalipsa 06.2013 Walka o lwią grzywę.
![]() 20.12.2013 Świadomie dobieram kosmetyki. |
||
|
|
|
|
#855 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Cytat:
Potrzebna po prostu osoba, która to rozumie, da się takie spotkać. Wtedy jest dużo prościej, a jak jeszcze ma się z nią na tyle dobry kontakt, że doskonale wie, jak rozładować atmosferę, to miód na serce. O, albo się obrażają!
|
|
|
|
|
|
#856 |
|
Moderator
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Też kiedyś byłam choleryczką, ale przez pewną rzecz mi przeszło bo musiałam się nauczyć wewnętrznego spokoju i cierpliwości żeby wojny nie było. Tylko że to nie jest łatwe, mnie po prostu sytuacja zmusiła bo potrafiłam dostać takie napady histerii że masakra. Nie często tak było, ale jak już się wkurzyłam to miałam potrzebę komuś przywalić jeśli mi stanął na drodze i właśnie jakieś gadki mnie wkurzały.
Akurat mam stycznosć z osobą która takim cholerykiem jest czasami i najlepsze co to być cicho i taka osobę przytulić, uspokoić jeśli chce. I faktycznie jest lepiej bo już się tak nie wkurza, szczególnie od kiedy ja mam lepsze podejście. Znam tego kogoś bardzo dobrze, jednak nie wiem jak to u innych osób by było szczególnie jeśli kogoś nie znamy. Jestem mocno opanowana i cierpliwa, więc potrafię sytuację załagodzić ale mi samej zajęło ogrom czasu pracy nad sobą - jednak dzięki temu mogę pomóc innej osobie
|
|
|
|
|
#857 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 820
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Cytat:
Ogólnie, chodzi mi o to, że nie lubię przejawów ekshibicjonizmu emocjonalnego... Ale nie zrozumcie mnie źle, nikomu nie odmawiam prawa do okazywania emocji, po prostu nie lubię jak zupełnie obca mi osoba nagle, bez powodu wyżywa na mnie jakieś swoje problemy: w sklepie, w urzędzie, nawet na przystanku, czy w pociągu. Ja nic tym osobom nie zawiniłam, żeby na mnie warczały, czy mnie ignorowały, ani nie zasłużyłam na zaufanie, by opowiedzieć mi całe życie, czy radzić się w sprawie męża... Nie wiem, może takie moje szczęście. Rozumiem, że można się zdenerwować, nie jest mi to obce, ale jeśli rozmawiam z osobą, której to nie obchodzi, to zawsze jestem w stanie się opanować. W pracy mam fajnego kolegę, do którego mogę iść, gdy się zdenerwuję . Polacy, albo Ci którzy rozumieją język polski pytają nas nawet, czy my się w ogóle lubimy: bywa, że się nieźle wyzywamy. Ale jesteśmy tacy tylko w stosunku do siebie, bo wiemy, że możemy i obojgu nam to przynosi ulgę, potem wracamy do swoich zajęć i jesteśmy spokojni i życzliwi dla reszty, no prawie, bo kolega życzliwością nie grzeszy . I jak razi mnie takie niepanowanie nad emocjami przez obce mi osoby, tak służę radą, ramieniem, rękawem i przede wszystkim ogromem cierpliwości znajomym czy przyjaciołom . Fakt, że większość uważa mnie za nieco oziębłą i nieczułą, wcale Im nie przeszkadza, by przyjść i się zwierzyć, wręcz przeciwnie. Podobnie, jak trzeba załatwić jakąś sprawę w kryzysowej sytuacji. Tak więc, to gdyby TheUnlike była moją koleżanką z uczelni, czy z pracy i nagle zaczęła na mnie krzyczeć, płakać, czy co tam jeszcze się robi w emocjach, to zapytałabym: O co Ci chodzi? Uzyskując odpowiedź, albo się Jej domyślając, po prostu poklepałabym Ją po ramieniu, stwierdziła: Po sesji Ci przejdzie, masz ochotę na kawę i lody? Bez obrażania się i unoszenia: mechanizm obrażania się/strzelania focha jest mi całkowicie obcy :P. Edytowane przez Doe Czas edycji: 2015-01-16 o 15:39 |
|
|
|
|
|
#858 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 159
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
No ja też przecież zaznaczyłam OSOBY TAKIE JAK TY A NIE TY konkretnie.
Bo takimi osobami jestem otoczona i uwierz, że wymienione przez Martaakow 'rady' NIE POMAGAJĄ. TO COŚ czego nie da się tak łatwo kontrolować tak jest i już. Podejrzewam, że Ciebie denerwuje na odwrót ; 'no wyrzuć to z siebie, no wygadaj się . Będzie Ci lepiej'
__________________
07.2012 Włosowa, hormonalna apokalipsa 06.2013 Walka o lwią grzywę.
![]() 20.12.2013 Świadomie dobieram kosmetyki. |
|
|
|
|
#859 |
|
Moderator
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Joanku, dokładnie
ja nie cierpię gdy mi ktoś tak mówi, szczególnie jak ktoś mnie nie zna albo ktoś mi mówi 'a co możesz wiedzieć o tym problemie, nigdy nie zrozumiesz, jesteś niewrażliwa' podczas gdy ja dany problem znam doskonale i wiem jak z tym postępować a przez te problemy już nie jestem tak uwrażliwiona. Tylko nie o wszystko się przyznam wiadomo, mam takie sprawy o których nikomu nie mówię i nie chcę by ktoś wiedział więc nie mam jak argumentu postawić. I wtedy tylko ręce rozłożyć i odpuścić.Często też osoby mają serce na dobrym miejscu, ale nie potrafią tego użyć i choodź, wygadaj mi się a ja tej osoby nie znam i nawet nie mam na to ochoty. Już jak potrzebuję to mamie albo tżtowi się pożalę. Przyjaciółce nie mogę bo ona niczego ciężkiego nie doświadcza, przynajmniej nie takiego dużego kalibru i jak się jej wyżaliłam kiedyś to usłyszałam tylko 'aha' i zero zrozumienia i to mnie tak zniechęca do rozmowy. Wiem że chciałaby dobrze ale nie potrafi mi jakoś doradzić, pocieszyć czy zrozumieć i na cieżkie tematy nie rozmawiamy
|
|
|
|
|
#860 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 820
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Cytat:
. Cytat:
. Chociaż również nie lubię tego stwierdzenia.Taaa... nie pamiętam ile już razy słyszałam, że to, co robię jest takie niezdrowe, że powinnam z siebie wyrzucać wszystko :P. Na szczęście kiedy nie mam ochoty odpowiadać na pytania, zwierzać się, itp. posiadam bardzo przydatną umiejętność sprawiania, by rozmowa zeszła na temat życia mojego rozmówcy .---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ---------- A tak wracając do wątku kosmetycznego: Zamówiłam prawdziwy krem BB, ale ciekawe czy mi dojdzie przed wyjazdem do PL, bo leci do mnie z Korei. |
||
|
|
|
|
#861 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Jeszcze co do wypowiedzi Doe - mnie raczej nie zdarza się naskakiwać na obce mi osoby, najwyżej coś odburknę, zignoruję "z rozmachem", ale nie będę krzyczeć.
Ale przytoczę taką sytuację - miałam kiepski dzień, nie szło mi i mieliśmy na uczelni pracę w grupach. No i w pewnym momencie miałam nieco odmienne zdanie niż moja koleżanka. I wiedziałam, że mówię dobrze, ona też niby myślała dobrze, ale tak mi to tłumaczyła, że wychodziło na co innego i tak mnie wkurzyła ta sytuacja, że w małej sali, 7 osób zaczęłam wręcz na nią krzyczeć. Jakby to był inny dzień, pewnie bym zignorowała nasze odmienne zdanie, zrobiła po swojemu i najwyżej później pokazała jej, że o to mi chodziło. (Bo efekt był taki, że obie miałyśmy rację, tylko od innej strony podeszłyśmy do sprawy, oba wyniki były te sam, oba toki myślenia dobre, ale no... inne i stąd się zrodził ten głupi problem )
|
|
|
|
|
#862 |
|
Moderator
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Doe - a będziesz kupować ten chit chat? bo nie wiem czy one jeszcze są, właśnie chyba go nie widziałam u mnie ostatnio i będę szukać zamiennika i myślałam o tym:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...e-mascara.html ale skubany drogi to chyba jakiś przed tym funciakowy make up gallery z podobną szczoteczką wezmę. BB cream nigdy nie miałam, nie wiem jak to działa. Zazwyczaj używam jedynie korektora i pudru żeby się nie świecić ![]() martaakow - hehe a koleżanka też krzyczała czy nie? Na mnie jak ktoś krzyczy to odkrzyknę ale ze stoickim spokojem albo tylko głos podniosę, a mam bardzo głośny i to często działa na ludzi bo nie krzyczę wrogo ale jedynie jestem głośniej i się uspokajają. Strasznie łatwo znajomości nawiązuję, jak do nowej klasy dołączyłam we wrześniu to teraz z każdym pogadam, chyba że dziewuchy z chłopakami siedzą to nie, a poza tym są wtedy głośno i gadają o bzdurach (młodzież xD) Wczoraj mi w szkole test na osobowosć robili i wyszło że jestem doradcą, nie wierzę w takie testy za bardzo bo znam swoją osobowosć dość dobrze ale nawet to co było napisane się zgadzało w jakiejś części. Edytowane przez Klaudenc Czas edycji: 2015-01-16 o 21:22 |
|
|
|
|
#863 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#864 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 805
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Cytat:
Co do grilla jeszcze to ważne jak się go robi bo szkodzi to przypalone,zwęglone..Moja kolezanka to tylko takie jada,spalone na wiór ale ona się tym sie przejmuje a ja jej nie truje.Każdy robi co uważa.Moja ciotka miała chorą wątrobę,lekarz powiedział jej,że jak będzie dalej jadła takie niezdrowe rzeczy to umrze i umarła szybko na wątrobę oczywiscie...ale ona mu wtedy powiedziała tak:,,wolę zyć krócej a jak jak chce i robic to co chcę niż być ciągle ograniczana''.Tak jak moja babka z toksykologii,ktora nas uczyła,że palenie szkodzi i jak bardzo po czym wychodziła na przerwę i kilka fajek spalała .Dostała raka zanim jeszcze skonczyłam studia.Była sucha jak wiór.Mądra babka a jednak nałóg był silniejszy..Ostatnio jak ją widziałam i dawała mi wpis do indeksu to juz nie paliła.Zawsze chmura dymu w pokoju a jak już miałam przerzuty do innych organów to juz nie paliła.Zawsze jak się do niej wchodziło do pokoju to ledwo ją była widać przez chmurę dymu .Po tych wykładach z toksykologii nie jadłam ani mięsa ani orzechów ani wędlin.Trzymało mnie długo.Człowiek wkuwał ile dawka kancerogenna a ile poronna i odechciewało się potem jeść wiedząc co w tym jest ale przeszło mi.Z czasem zaczęłam jeść i chipsy i grilla raz na czas oczywiscie .Ja w sesji zawsze sie izolowałąm od ludzi .Wszystko mnie drazniło i przeszkdadzało.Musiałam być sama.Mieszkałam w kawalerce sama na szczęscie i nikt nie musiał mnie znosić .Tylko kawa,banany,rozwalone notatki po całym pokoju jak drugi dywan i wyłączony tel.Zero konraktu ze światem bo inaczej się rozpraszałam.Raz w sesji przyjechała do mnie koleżanka na egzaminy i uczyłysmy sie w 1 pokoju to zero gadania.Ona na jednym łóżku na na drugim i ani słowa przez całe dnie .Kazda w swoje kartki .
Edytowane przez Curly81 Czas edycji: 2015-01-16 o 22:35 |
|
|
|
|
|
#865 |
|
Moderator
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Ja grilla to ze 2 razy na rok jem ale uwielbiam ^^ Kiedyś z mamą oglądałam film o dwóch panach którzy dostali raka i mieli umrzeć w ciągu paru miesięcy albo spróbować leczenia jakaś inną metodą która nie była pewna. Jeden był bogaty, więc zabrał drugiego i przez te parę miesięcy jeździli razem po świecie, a jak już było źle to wrócili do szpitala i odeszli w spokoju. Cudowny film bo w ciągu tych paru miesięcy zrozumieli i przeżyli więcej niż w ciągu swego życia wcześniej
![]() Są ludzie którzy chcą żyć jak najdłużej a są tacy którym na długości życia aż tak nie zależy, bardziej na jego jakości i wolą sobie palić te papierosy i tak dalej i sobie nie odmawiać nawet kosztem szybszej śmierci. Mój sąsiad zapija tabletki antydepresyjne whiskey, pali papierochy i je gotowe dania z mikrofali i też zdrowy, a lekarze wywalają gały na wierzch. |
|
|
|
|
#866 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 805
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Cytat:
---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ---------- Cytat:
.Takie zdrowie mają niektorzy ale to są wyjątki.Ja już wiem,że jestem licha i muszę uważac na to co jem i co robię bo długo nie pożyję.Srodkowisko mamy teraz z góry zakichane nie to co było kiedyś jak moi rodzice byli młodzi.Teraz połowa syfu jest z powietrza a druga z jedzenia.Moj tato teraz leży w szpitalu,miał dwa dni temu operację,wycinali mu kilka gózów na płucu.Przerzuty z nerki..To juz 4ta operacja w sumie w ciągu 7lat ale w ciągu roku 3cia.Obok niego leżą dwaj młodzi faceci.Jeden ze 20lat a drugi ze 24.Przy jednym siedzi non stop dziewczyna albo siostra całe dnie tam siedzi.Przykre. Edytowane przez Curly81 Czas edycji: 2015-01-16 o 22:59 |
||
|
|
|
|
#867 |
|
Moderator
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Akurat te nowe pokolenia też pewnie tak długo żyć nie będą jak nasze babcie i prababcie, ja się do tych pokoleń wliczam ale nie obawiam się aż tak bo dbam o zdrowie więc liczę że starczy czasu na moje plany
To takie smutne jak ludzie mówią, że chcą się zapić czy coś też takie osoby znam i są to dobrzy ludzie tylko bardzo nieszczęśliwi i to przykre. Źle im na tym świecie i chcieliby do innego iść.
|
|
|
|
|
#868 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 820
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
|
|
|
|
|
#869 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 192
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Kupilam sobie dzis sliczna paletke i dwie szminki revlona *-* Ciesze sie, ze watek ozyl
|
|
|
|
|
#870 | |
|
Moderator
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
|
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV
Cytat:
Ja od mamy pożyczyłam tusz żółty maybelline collosal ale na moje proste krótkie rzesy jest do d... , więc nie kupie na pewno. Jak we funciaku będzie chit chat to kupię 2 na zapas. Mnie kuszą szminki matowe boujoris bo żadnej matowej nie mam ale tak kocham szminki że zaraz bym najchętniej kilka kupiła.Szczególnie ciepłe kolory od nude (jeszcze nie mam) po takie pomarańcze i koralowe wpadające w różowy albo brzoskwiniowy. Taką koralowo różową mam na co dzień, właściwie błyszczyk i kocham bo szminki fajnei mi urodę podkreślają a wcześniej nie malowałam ust wcale i to był błąd. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:10.







i zapłaciłam 4 funty za to, więc bajka ^^
Ja maluję brwi zwykłym cieniem z Wibo matowym, wcześniej malowałam z Lovely, ale ten Wibo jest fajniejszy, lepiej napigmentowany. I, prawdę mówiąc, nigdy mi się nic nie zmyło, ani na deszczu, ani po nocy, jak np. u kogoś spałam w makijażu po imprezie.







A juz czuje na plecach oddech 21 egzaminow w tej sesji, wiec TZ skwitowal to krotko: przestan sie tak rzucac i tak wiem, ze ci minie po sesji 

