Żółw, żółwie - WĄTEK ZBIORCZY

[Pomadka]

Napisane przez paula78

brr zadnych latających :-/

przeszlam kilka kanarkow,papużek ,nie mam ręki do ptaków ,głupie to takie ,trzeba pilnowac,brudzi gdzie popadnie tzn. na różnych wysokosciach
no w transporcie kłopotliwe bo wszedzie z klatką trzeba.

no i świergoli kiedy nie trzeba

nie sądze aby córkaa wziela do reki cos opierzonego.

To faktycznie, z ptakami to zły pomysł.

Pozostaje Ci kupić córce kucyka - pony, on na pewno będzie cudny i rozkoszny. Można będzie nawet pośmigać na nim.

[paula78]

Napisane przez Pomadka

To faktycznie, z ptakami to zły pomysł.

Pozostaje Ci kupić córce kucyka - pony, on na pewno będzie cudny i rozkoszny. Można będzie nawet pośmigać na nim.

Ja tu sie martwie o miejsce dla żółwia a ty mi kucyka

pozatym Tż boi sie koni

a kucyków pony mamy juz chyba z 5 sztuk

[lalesia]

ja jeszcze dorzuce, ze ,to brzmi dosc nieprawdopodobnie, na zolwia mozna miec straszna alergie wydawacby sie moglo, ze nie ma to siersci wiec nie uczula, ale ich odchody sa strasznie uczulajace. Na na przyklad w towarzystwie tych zwierzat lzawie, jakbym conajmniej ryczala dodam, ze na koty ani psy uczulenia nie mam

[Pomadka]

Napisane przez paula78

Ja tu sie martwie o miejsce dla żółwia a ty mi kucyka

pozatym Tż boi sie koni

Jakby dziecko się bało koni, to jeszcze bym zrozumiała, ale dorosły facet? Poza tym to są konie miniaturki, to krzywdy mu nie zrobią.

Kucyka się postawi w pokoju.

a kucyków pony mamy juz chyba z 5 sztuk

No własnie kucyk - pony jest taki mały, rozkoszny.
Nie piszę o zabawkach.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja mam w domku żółwika. Tuptuś się nazywa Jest cały czas mały, mimo, że ma już około 10 lat...bo chyba mu skorupka nie rośnie...tylko pęka...a w miejscu pęknięcia zarasta taką jasno żółtą tkanką. W ogóle to taka jakaś zdeformowana jest Tuptuś je własciwie tylko warzywka (sałata, jabłko, marchewka) Śpi duuużo w swoim wydrążonym korzeniu, którego kocha najbardziej, bo uwielbia tam spać Jak jest głodny to podchodzi blisko do szybki i patrzy, aż go zobaczymy (Biedny, nie może nawet zawołać :P) Jak mu się nuszi, to całe terrarium wywraca do góry nogami Czasem go kąpiemy i masce, i wtedy robi kupę za kupą Na mokro mu lepiej wychodzi Żółwikto milusie stworzonko, jednak najbardziej kocham mojego spanielka

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez lalesia

ja jeszcze dorzuce, ze ,to brzmi dosc nieprawdopodobnie, na zolwia mozna miec straszna alergie wydawacby sie moglo, ze nie ma to siersci wiec nie uczula, ale ich odchody sa strasznie uczulajace. Na na przyklad w towarzystwie tych zwierzat lzawie, jakbym conajmniej ryczala dodam, ze na koty ani psy uczulenia nie mam

tak samo jak i na pokarm żółwi wodnych - można mieć alergię, co wyklucza posiadanie takiego zwierzaka w domu, bo czym go karmić? [oczywiście piszę o wodnych]

[BabciaWeatherwax]

Chciałam tylko powiedzieć, że żółw stepowy jako gatunek zagrożony wyginięciem jest objęty międzynarodowym zakazem handlu, więc nie można go kupić legalnie.

A żółw jakiś taki mało przyjemny jest i kontaktowy. Chyba, zeby mu dokleić futerko do przytulania

[jaszmurka]

Napisane przez BabciaWeatherwax

A żółw jakiś taki mało przyjemny jest i kontaktowy. Chyba, zeby mu dokleić futerko do przytulania

ciekawy pomysł może zmieni się mój stosunek do żółwi jak będą miały mięciutkie grzbiety do posmyrania

[Momo]

Żółw jest w zasadzie zwierzątkiem synka,ale wiadomo ,że to ja nim się opiekujęMiałam już kiedyś żółwia,ale niestety zginął tragicznie - a miał już 10 lat.
Ten maluch ma mniej więcej rok i mam nadzieję ,że pożyje jeszcze wiele lat.
Żółw jest chyba najmniej kłopotliwym zwierzęciem :nie trzeba go wyprowadzać,nie hałasuje,nie niszczy mebli,mało je,nie gubi sierści - ideał

[Ivvonka]

Uwielbiam zolwie! Mialam kiedys wielkiego, stepowego zolwia, Aleksandra. Umarl ze starosci i bylo mi bardzo smutno wtedy, bardzo to przezylam Gryzl wszystko co zielone i co kojarzylo mu sie z salata Wypuszczany byl codziennie, chodzil po calym mieszkaniu, ale i tak zawsze wchodzil w jeden kat i silowal sie ze sciana. Zolwie to bardzo inteligente zwierzeta. Fakt, ze ciezko sie do takiej skorupki przytulic, ale moj Aleksander lubil byc dotykany po lebku.

[Momo]

Może przytulić się nie da,ale pogłaskać można
Zapomniałam napisać,że nasz jest żółwiem stepowym i ma na imię Leo (na cześć jednego z żółwi Ninja - Leonarda)
Leo na razie rzadko chodzi po mieszkaniu,bo jest jeszcze mały i boję się ,że ktoś go może niechcący nadepnąć.

[singielka1]

ja też mam żółwie. Oto jeden z nich (grecki)

[malwka87]

A mój żółwik straaasznie hałasował, potrafił 24h na dobę wdrapywać się po ściankach akwarium (drapie, upada, drapie, upada i tak w kółko). Zwierzaki śliczne, ale ja wolę te z futrem

[sara17]

Ja mojemu żółwiowi dałam wolność i chodzi sobie po mieszkanku Jak chce jeśc to przychodzi do kuchni a zazwyczaj śpi w szafie, albo pod kaloryferem. Ma juz z 20 lat

[jogusia]

Dziewczyny a może wiecie jakie są teraz ceny żółwi stepowych i greckich bardzo mi na tej wiadomości zależy
Dziękuje i pozdrawiam

[Momo]

Ja latem, za stepowego dałam 120zł.A greckie kosztowały ponad 300.

[singielka1]

Zasada jest taka, że im większy tym droższy
Za takiego wielkości dłoni, może trochę mniejszy w KAKADU zapłacisz ok 200 zł. Ale warto poszukać po mniejszych zoologicznych, tam zawsze taniej.

[singielka1]

Napisane przez malwka87

A mój żółwik straaasznie hałasował, potrafił 24h na dobę wdrapywać się po ściankach akwarium (drapie, upada, drapie, upada i tak w kółko). Zwierzaki śliczne, ale ja wolę te z futrem

Wiesz, jak żółw tak wdrapuje się po ściankach to znaczy, że bardzo chce wyjść, bo jest mu źle w terrarium. Był może miał za gorąco/zimno, alebo nieodpowiednie podłoże, albo po prostu był chory lub głodny.
Moje jak są głodne to tak biegają po terrarium

[malwka87]

Napisane przez singielka1

Wiesz, jak żółw tak wdrapuje się po ściankach to znaczy, że bardzo chce wyjść, bo jest mu źle w terrarium. Był może miał za gorąco/zimno, alebo nieodpowiednie podłoże, albo po prostu był chory lub głodny.
Moje jak są głodne to tak biegają po terrarium

oj niezupełnie - jeśli tylko pogoda odpowiadała to chodził od rana do wieczora po trawniku w ogrodzie, a mimo to w nocy potrafił hałasować. Głodny też nie był, bo moja mama non stop go karmiła. Choroba, hm... miałam go ponad 6 lat i od samego początku taki był. Terrarium też mial duże, ale może faktycznie cos mu nie pasowało Ja zawsze myślalam, ze to takie ciekawe świata zwierzątko

[singielka1]

Napisane przez Momo

Żółw jest w zasadzie zwierzątkiem synka,ale wiadomo ,że to ja nim się opiekujęMiałam już kiedyś żółwia,ale niestety zginął tragicznie - a miał już 10 lat.
Ten maluch ma mniej więcej rok i mam nadzieję ,że pożyje jeszcze wiele lat.
Żółw jest chyba najmniej kłopotliwym zwierzęciem :nie trzeba go wyprowadzać,nie hałasuje,nie niszczy mebli,mało je,nie gubi sierści - ideał

Miałam chwalić i zapomniałam
Śliczniutki ten Twój żółwik i jaki duży! Moje są sporo mniejsze
Bardzo ładny

[singielka1]

Napisane przez malwka87

oj niezupełnie - jeśli tylko pogoda odpowiadała to chodził od rana do wieczora po trawniku w ogrodzie, a mimo to w nocy potrafił hałasować. Głodny też nie był, bo moja mama non stop go karmiła. Choroba, hm... miałam go ponad 6 lat i od samego początku taki był. To było po prostu bardzo ruchliwe i ciekawe świata zwierzątko

Mówię tak, bo po prostu wyczytałam to w jakiejś książce o żółwiach, że właśnie takie zachowanie o tym świadczy Żółw nie powie co mu jest, może rzeczywiście był taki ciekawy świata heh

[magdziaS]

Mialam zolwika, jednak z racji przeprowadzki za granice musialam sie z nim rozstac Zolw byl stepowy i nazywal sie Rex Chodzil sobie po mieszkanku, najczesciej wlazil pod kaloryfer i tam zaypial Jedyny problem byl taki, ze strasznie duzo jadl przez co i zalatwial sie duzo - musialam czesto wymieniac piasek w terrarium . A jadl wszytsko co popadlo Nigdy nie zapomne jak wcinal salatke tak "miedlac" buzka szkoda, ze juz go nie mam

[Momo]

Napisane przez singielka1

Miałam chwalić i zapomniałam
Śliczniutki ten Twój żółwik i jaki duży! Moje są sporo mniejsze
Bardzo ładny

Twój też jest fajny I też wygląda na dużego

[Asia31]

tez mamy zolwia.Od paru dni zastanawiam sie dlaczego tak bardzo mu sie brudzi woda.Jak zmienie to na drugi dzien jest tragedia.Pomozcie nigdy nie mialam zolwia syn dostal od siostry na urodziny a ja nic o nim nie wiem.

[Momo]

Asiu niestety o żółwiach wodnych ,to nic nie wiem.

[uskow]

Mojego żólwia mam już prawie 6 lat. Nigdy nie chciała siedzieć w terrarium, dlatego cały czas łazi po domu. Nie ma dostępu do wody, tylko raz na 2 dni wkładam go do miski z wodą aby się napił i załatwił. Nie sprawia żadnych problemów wychowawczych Chociaż ostatnio złapałam go już za progiem domuChyba chciał dać mi coś do zrozumienia

[lafigue]

Moja żółwica jest już u nas od 14 lat, kiedyś była malutka, teraz jest całkiem duża; jest mniej więcej moją równolatką (według pana weterynarza), czyli ma ćwierć wieku według tego weterynarza żółwie żyją tak długo, jak się im na to pozwoli, a naszej chyba u nas dobrze, więc jeszcze wnuki będą się nią cieszyć tylko że wtedy będzie już ogrooomna
co to tego, że żółwie to niekłopotliwe zwierzęta, to bym się nie zgodziła, nasza rozdrapała nam ścianę na głębokość 1 cm i regularnie budzi nas swoimi głośnymi wędrówkami, wspinaczkami na kaloryfer itd ; całe szczęście w lecie biega po ogórdku cały dzień i jak wraca na noc do mieszkania, to śpi jak niemowlę
aaa,dla mojej babci żółw był zwierzęciem zbyt egzotycznym, dlatego nie mogła się przyzwyczaić do tej nazwy i wołała na żółwia "żubr"

[Asia31]

Uskow a czy twoj zolw jest tez wodno ladowy?

[uskow]

Lądowy Grecki dokładniej
A może swojemu żółwiowi dajesz za dużo jedzenia na raz i on tego nie może pochłonąć jedzenie się rozkłada i brudzi wodę??

[uskow]

Napisane przez lafigue

Moja żółwica jest już u nas od 14 lat, kiedyś była malutka, teraz jest całkiem duża; jest mniej więcej moją równolatką (według pana weterynarza), czyli ma ćwierć wieku według tego weterynarza żółwie żyją tak długo, jak się im na to pozwoli, a naszej chyba u nas dobrze, więc jeszcze wnuki będą się nią cieszyć tylko że wtedy będzie już ogrooomna
co to tego, że żółwie to niekłopotliwe zwierzęta, to bym się nie zgodziła, nasza rozdrapała nam ścianę na głębokość 1 cm i regularnie budzi nas swoimi głośnymi wędrówkami, wspinaczkami na kaloryfer itd ; całe szczęście w lecie biega po ogórdku cały dzień i jak wraca na noc do mieszkania, to śpi jak niemowlę
aaa,dla mojej babci żółw był zwierzęciem zbyt egzotycznym, dlatego nie mogła się przyzwyczaić do tej nazwy i wołała na żółwia "żubr"

Hehe dlatego mój żółw śpi na dole, a my na górze Nawet nie wiem co on tam biedaczysko w nocy robi A moja babia mówiła na żółwia Kopyto bo twierdziła że bardzej przypomina jej końskie kopyto niż zwierzę No i tak nazywał sie mój pierwszy żólw Ale niestety zwiał A mówią że zółwie wolno chodzą Byłam wtedy dzieckiem