problemy z sexem po porodzie

[Mad_Max]

Napisane przez White_Dove

Mozna być szczerym i szczerym ale z taktem.

A szambo można nazwać perfumerią. Szczerość to szczerość, a owijanie w bawełnę to inna para kaloszy.

[White_Dove]

Napisane przez Mad_Max

A szambo można nazwać perfumerią. Szczerość to szczerość, a owijanie w bawełnę to inna para kaloszy.

Nalezy zdawac sobie sprawe że moze to kogos zranic tym bardziej jesli jest to czuły punkt w obecnej chwili. Nie było sensu gadac o byłej. Powiedzenie "Kochanie zauważyłas że jakos inaczej było, ale to pewnie wroci do normy wszystko. " Brzmi inaczej niz " luzna jestes, dla mnie było fatalnie, z moja byłą było lepiej" Tak to mozna do laski na jedna noc powiedziec a nie do ukochanej kobiety.

[Mad_Max]

Napisane przez White_Dove

Nalezy zdawac sobie sprawe że moze to kogos zranic tym bardziej jesli jest to czuły punkt w obecnej chwili. Nie było sensu gadac o byłej. Powiedzenie "Kochanie zauważyłas że jakos inaczej było, ale to pewnie wroci do normy wszystko. " Brzmi inaczej niz " luzna jestes, dla mnie było fatalnie, z moja byłą było lepiej" Tak to mozna do laski na jedna noc powiedziec a nie do ukochanej kobiety.

Taaa, ale tracisz przekaz. A przekaz (szczery przekaz) był jasny. Z poprzednią było lepiej, niż z aktualną po porodzie, bo się zrobiła luźna. Oczywiście, że nie powinien tego w ogóle mówić, ale to już inna para kaloszy.
Szczerość nie popłaca, a autor dowiedział się tego dość późno. I aż się w sumie dziwię, że tyle lat przeżył bez tak podstawowej wiedzy.

[Milosz74]

Mad_Max no właśnie przez własną głupotę musiałem jechać na ręcznym, a jeszcze teraz straciłem żonę. Wszystko bo byłem zbyt szczery jak na spowiedzi. Chociaż zawsze mówiłem jej wszystko i nigdy się.nie obrażała np. Że przytyła. A teraz . . .

[White_Dove]

Ale poprzednia nie byla po porodzie. Taki wazny szczegol. Poza tym gdyby poczekal do 6tyg nie byloby w ogole tematu. Nie chodzi tu o to ze byl szczery chodzi o to ze nie mial zielonego pojecia o fizjologii kobiety po porodzie.

[Pigeons]

Napisane przez Milosz74

Mad_Max no właśnie przez własną głupotę musiałem jechać na ręcznym, a jeszcze teraz straciłem żonę. Wszystko bo byłem zbyt szczery jak na spowiedzi. Chociaż zawsze mówiłem jej wszystko i nigdy się.nie obrażała np. Że przytyła. A teraz . . .

Oho wychodzą trupy...
Chłopie macie w domu lustra? Jak tak to Twoja żona doskonale sobie zdawała sprawę z tego jak wygląda. Widocznie podkopywałeś jej poczucie własnej wartości przez wiele lat i teraz biedna kobieta wreszcie wybuchła.
Szkoda mi jej strasznie, Ty ją po prostu zniszczyłeś psychicznie.

[White_Dove]

O jej straszne jechac na recznym. No dramat.... a teraz "nie zamoczy" nawet raz na miesiac. Smuteczek... ślub pewnie tez po to brales... bo partner to z ciebie sredni z tego co piszesz....

[phideaux]

Wątek to trollololo

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Mad_Max

No, chłopie. Po kilkudziesięciu latach życia w końcu dotarło do Ciebie, że nie zawsze warto być szczerym

wystarczyłoby żeby powiedział że był mega szczęśliwy że w końcu coś... i nie wchodzic w szczegóły. Tym bardziej że 3 tygodnie od porodu to za wcześnie na seks.
poczytałam o połogu i dla mnie tak troche słabe że facet chce sie w tym czasie seksić.... Tym bardziej po trudnym porodzie.....

[White_Dove]

Poza tym autorze zastanawiales sie po co ma idebrac telefony od ciebie skoro wpedzales ja w kompleksy, niszczyles ja psychicznie, dzieckiem sie nie zajmowales, nie sprzatales, nie gotowales tylko jeczales o seks. Po co jej ktos taki? Takich facetow to na peczki lepszych tez.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

A to nie jest tak ze jak sie tam nie wygoi odpowiednio to moga byc infekcje i uszkodzenia trwalsze? Gdzies bylo ze to brak rozsadku taki seks wczesniej niz po 6 tyg

[acwieka82]

Jakby mi tak chlop powiedział to strzeliłabym w pysk i nie dyskutowała. A pozniej moglby w gumowa cipke sobie wkładac, byłoby przynajmniej ciasno

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[White_Dove]

Ja bym kupila mu drewniana deske z otworem niech wklada do woli.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez White_Dove

Poza tym autorze zastanawiales sie po co ma idebrac telefony od ciebie skoro wpedzales ja w kompleksy, niszczyles ja psychicznie, dzieckiem sie nie zajmowales, nie sprzatales, nie gotowales tylko jeczales o seks. Po co jej ktos taki? Takich facetow to na peczki lepszych tez.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

A to nie jest tak ze jak sie tam nie wygoi odpowiednio to moga byc infekcje i uszkodzenia trwalsze? Gdzies bylo ze to brak rozsadku taki seks wczesniej niz po 6 tyg

wystarczy w necie sprawdzić - odchody poporodowe te słowa skutecznie by mnie do seksu w okresie połogu zniechęciły. ..
Dowiedziałam się o porodzie więcej niż bym chciała 5 minut szukając informacji

[Milosz74]

Moja ex też.byla po porodzie w tym porównaniu, tylko minął dłuższy czas od porodu. Ale Mad_Max ma rację po prostu porównałem ona była luźna, a tamta nie. No i tak się zasugerowałem. Chciałem odbudować, żeby znów było miło, ale ona już jak nakręcona. Chce to naprawić.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Milosz74

Moja ex też.byla po porodzie w tym porównaniu, tylko minął dłuższy czas od porodu. Ale Mad_Max ma rację po prostu porównałem ona była luźna, a tamta nie. No i tak się zasugerowałem. Chciałem odbudować, żeby znów było miło, ale ona już jak nakręcona. Chce to naprawić.

mieszkacie razem czy nie?

[Milosz74]

Wyprowadziła się. Nie odbiera telefonów. Nie wiem, jak ja odzyskać. Co robić ?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Troll a jak nie troll to debil
Nic tu już nie pomoze

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Milosz74

Wyprowadziła się. Nie odbiera telefonów. Nie wiem, jak ja odzyskać. Co robić ?

zabrała dziecko ze sobą?

Co robiłes w domu? jakie miałeś obowiązki?

[Milosz74]

Tak

[Hultaj]

raczej nic nie zrobisz bo kobieta widać mocno się zafiksowała.

dziewczyny jadą po tobie ale o ile ty faktycznie zapłaciłeś cenę za szczerość i może wybitnie jakiś taktowny nie jesteś o tyle problem jest głównie w twojej żonie.
no powiedzmy ze stała się bardziej luźna i co z tego. powinna raczej się zainteresować czy da się to skorygować chirurgicznie i zdecydować się w miarę możliwości na zabieg, ale skoro na dzien dzisiejszy nie dociera do niej jak mowisz, że jest ci z nią świetnie, podoba ci się, chcesz z nią być, innej nie szukasz to problem ewidentnie ma ona, z własną głową.
dodatkowo ona teraz nie odczuwa z seksu sama przyjemności.

no to raczej wiele nie zdziałasz, terapia nie pomogła, ona nie chce szukać pomocy, tylko woli uciec i rozwalić rodzinę. to mowi samo za siebie.

[Milosz74]

Właśnie ona już nie jest luźna po tym połogu. Wszystko wróciło do normy, więc zabieg byłby bez sensu. Jestem zadowolony, ale ona nie.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Milosz74

Właśnie ona już nie jest luźna po tym połogu. Wszystko wróciło do normy, więc zabieg byłby bez sensu. Jestem zadowolony, ale ona nie.

co robiłes w domu? Jakie mialeś obowiązki?

[Milosz74]

Pomagalem, kiedy chciała. Ale właściwie to nie jest tematem naszego kryzysu ani powodem do rozstania. Nigdy nie narzekała.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Milosz74

Pomagalem, kiedy chciała. Ale właściwie to nie jest tematem naszego kryzysu ani powodem do rozstania. Nigdy nie narzekała.

To był Twój dom, Twoje dziecko i Twoja partnerka.
Ona miała chciec żebyś Ty pomagał?. To Ty miałeś chcieć coś robić. To była Twoja rodzina a Ty pozwoliłes żeby Ci sie wyslizgnęla z rąk.

Do 3 razy sztuka. Może 3 małżeństwo Ci się uda.....

[Milosz74]

Do dziś liczyłem, że ta kwestia jej przejdzie. W innych aspektach byla zadowolona. Fakt w domu więcej robiła, ale nie narzekała i kiedyś seks był fantastyczny, a potem się wszystko zrypalo, bo zaproponowałem ten seks i nie spodziewałem się, że coś może nie grać. Teraz bardzo żałuję, ale ona nie chce powrotu. Może jakaś forma naprawy ? Coś mógłbym zaproponować, żeby jej pomóc ?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Milosz74

Do dziś liczyłem, że ta kwestia jej przejdzie. W innych aspektach byla zadowolona. Fakt w domu więcej robiła, ale nie narzekała i kiedyś seks był fantastyczny, a potem się wszystko zrypalo, bo zaproponowałem ten seks i nie spodziewałem się, że coś może nie grać. Teraz bardzo żałuję, ale ona nie chce powrotu. Może jakaś forma naprawy ? Coś mógłbym zaproponować, żeby jej pomóc ?

3 tygodnie po porodzie wymusiłeś seks? A gdzie Ty miałeś mózg? Chodziłeś z nią do gina? Wiesz z czym wiąże się seks w trakcie połogu?
Ja też nie narzekam ale mój partner w domu robi bardzo dużo. Co Ty robiłeś - tak konkretnie.

[Hultaj]

teraz się zacznie pojazd że facet nie pomagał.

kobiety, nauczcie się, że ludzie z natury bywają wygodni i leniwi i nie będą płakać kiedy ktoś za nich sprząta. w naszym systemie kulturowym normalna jest stety lub niestety mentalność, że domem i ogarnianiem rodziny zajmuje się głownie kobieta.

nie pasuje ci to to od początku mów czego oczekujesz, tego się trzymaj, dziel obowiązki i przyjmij poprawkę na to, że partner nie jest robotem, zrobi w swoim czasie i po swojemu.
jeśli nie jesteś w stanie przezyć tego, że pozmywa później niż ty byś chciała to z tej mąki raczej chleba nie będzie.
nie zmienia to faktu, że są kobiety na tyle dobrze w swoim świecie zorganizowane, że nie cierpią jakoś wybitnie wobec faktu, ze bardziej są zaangażowane w domowe obowiązki.

nie widzę tu żadnego związku z problemem autora, co najwyżej i aż kolejny skutek/przykład braku asertywności kobiety i jej niskiego poczucia wlasnej wartości.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

no to ja jestem z innego systemu kulturowego. Takiego że MY razem coś robimy.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez Hultaj

teraz się zacznie pojazd że facet nie pomagał.

kobiety, nauczcie się, że ludzie z natury bywają wygodni i leniwi i nie będą płakać kiedy ktoś za nich sprząta. w naszym systemie kulturowym normalna jest stety lub niestety mentalność, że domem i ogarnianiem rodziny zajmuje się głownie kobieta.

nie pasuje ci to to od początku mów czego oczekujesz, tego się trzymaj, dziel obowiązki i przyjmij poprawkę na to, że partner nie jest robotem, zrobi w swoim czasie i po swojemu.
jeśli nie jesteś w stanie przezyć tego, że pozmywa później niż ty byś chciała to z tej mąki raczej chleba nie będzie.
nie zmienia to faktu, że są kobiety na tyle dobrze w swoim świecie zorganizowane, że nie cierpią jakoś wybitnie wobec faktu, ze bardziej są zaangażowane w domowe obowiązki.

nie widzę tu żadnego związku z problemem autora, co najwyżej i aż kolejny skutek/przykład braku asertywności kobiety i jej niskiego poczucia wlasnej wartości.

szkoda że odpowiadasz za Autora. Bo może z jego punktu widzenia - małżeństwo rozpadło się bo on kiedyś coś powiedział. A może tak na prawdę rozpadło się bo niedowartościowana żona zapieprzała na 3 etatach. Pracowała, była kochanką, matka i gosposią. No to 4 etatach.
Nienawidzę obowiązków domowych jeżeli uważa się je za moje obwiązki.

[Milosz74]

Ona zawsze wolała większość robić sama. Jak chciała bym coś zrobił to robiłem. To raczej nie jej niska.samoocena tylko od dziecka tak jest wychowana. Zawsze wszystko ogarniała i uważa, że to ona ogarnie najlepiej. Zanim się poznaliśmy też tak miała. W ogóle kobiety w jej rodzinie mają fioła na punkcie obowiązków.

[White_Dove]

Napisane przez Milosz74

Pomagalem, kiedy chciała. Ale właściwie to nie jest tematem naszego kryzysu ani powodem do rozstania. Nigdy nie narzekała.

Pomagać to moze dziecko rodzicom czasem odkurzy a nie partner. Czyli było "Wyrzuc smiecie" Zrob to zrob tamto. Tylko polecenia. Masakra.
Hultaj no nie gadaj wina jest ewidentnie po stronie autora. Mi sie wydaje ze po prostu miarka sie przebrała i ona używa tego argumentu o " byciu luźną" jako ostatniego.