Apel Do Wszystkich Jedzacych Mieso

[mary poziomkowa]

Napisane przez irkax

na końcu mojej wypowiedzi też jest -->

w takim razie ja nie załapałam Twojej ironii :P

[lain]

Napisane przez vilandra

w tym rzecz, swinie nie karmią naturalnie chemia, chemia i jeszcze raz chemia

alez roslinki tez sa 'karmione' chemia (chyba tylko gospodarstwa ekologiczne uzywaja nawozow naturalnych). dodatkowo w roslinkach (zmodyfikowanych genetycznie) mozemy znalezc geny roznych zwierzatek np. szczura

[vilandra]

Napisane przez lain

alez roslinki tez sa 'karmione' chemia (chyba tylko gospodarstwa ekologiczne uzywaja nawozow naturalnych). a juz w ogole rozne ciekawe szczurze i nie tylko geny dodawane roslinkom przy modyfikacji co by byly, wieksze, piekniejsze i bardziej pozywne bija jedzonko swinek na glowe

Ty udajsz, czy naprawde nie widzisz różnicy? a karmy świnek nic nie pobije

[lain]

Napisane przez vilandra

Ty udajsz, czy naprawde nie widzisz różnicy? a karmy świnek nic nie pobije

to powiedz mi czym sie rozni chemia podawana swinkom od chemii podawanej roslinkom? tak samo wplywa na swinie jak i na rosliny. swinia na uboj rosnie wieksza, tak jak rosliny nawozi sie roznymi syfami po to zeby byly wieksze i ladniejsze. ja nie jem tego co je swinia, ja jem swinie

[lullaby22]

Napisane przez tygrysiatko18

przestanmy jesc mieso i wszystko co jest pochodzenia zwierzecego, nie daj rozwujajacemu dziecko tluszczow zwierzecych zobaczymy jak sie rozwinie, zapewniam Cie ze zdrowe to ono nie bedzie.!!

Nie masz racji, ale o tym juz mówiłam.

A co do argumentu, że "biedne roślinki też cierpią" - wydawało mi się, że juz w podstawówce dzieci uczą się tak elementarnych rzeczy, jak to, że ukł. nerwowy roślin jest "nieco" mniej wyspecjalizowany niż u zwierząt.

I nie bronię autorki wątku, bo jak juz napisałam, taka agitacja jest wg. mnie żenująca.

[Lovisa]

Napisane przez tygrysiatko18

przestanmy jesc mieso i wszystko co jest pochodzenia zwierzecego, nie daj rozwujajacemu dziecko tluszczow zwierzecych zobaczymy jak sie rozwinie, zapewniam Cie ze zdrowe to ono nie bedzie.

A skąd to wiesz? Jesteś lekarzem? Poprzyj to jakimiś dowodami, bo tak pisać, to każdy sobie może i nic z tego nie wynika.

[vilandra]

Napisane przez lain

to powiedz mi czym sie rozni chemia podawana swinkom od chemii podawanej roslinkom? tak samo wplywa na swinie jak i na rosliny. swinia na uboj rosnie wieksza, tak jak rosliny nawozi sie roznymi syfami po to zeby byly wieksze i ladniejsze. ja nie jem tego co je swinia, ja jem swinie

ktoś kiedyś powiedział "jesteś tym co jesz" to się dotyczy zarówno świni jak i Ciebie ,bez urazy
Po za tym "jedzonko" swinki, jak już pisałam nic nie przskoczy.....
Wolna wola, ja jem roślinki (staram się z gosp.ek.) Ty świnki. Smacznego

[tygrysiatko18]

Napisane przez lullaby22

Nie masz racji, ale o tym juz mówiłam.

czy chcesz mi powiedziec ze jesli dziecko do malego bedzie jadlo tylko rosliny wyrosnie na zdrowe w pelnie rozwiniete dziecko? podkreslam zero tluszczu zwierzecego (mleko, jaja, sery itp odpadaja) bo o takiej sytuacji ja mowilem

[Lovisa]

Napisane przez tygrysiatko18

czy chcesz mi powiedziec ze jesli dziecko do malego bedzie jadlo tylko rosliny wyrosnie na zdrowe w pelnie rozwiniete dziecko?

Chyba na dorosłego

[moee]

Napisane przez [B

tygrysiatko18[/B]]

czy chcesz mi powiedziec ze jesli dziecko do malego bedzie jadlo tylko rosliny wyrosnie na zdrowe w pelnie rozwiniete dziecko?

Napisane przez Lovisa

Chyba na dorosłego

rotfl

[lullaby22]

Napisane przez tygrysiatko18

czy chcesz mi powiedziec ze jesli dziecko do malego bedzie jadlo tylko rosliny wyrosnie na zdrowe w pelnie rozwiniete dziecko? podkreslam zero tluszczu zwierzecego (mleko, jaja, sery itp odpadaja) bo o takiej sytuacji ja mowilem

Wiesz co, ja staram się nie wykluczać niczego, jeśli nie podaje mi się racjonalnych argumentów.
Moja znajoma(ta, która niedawno urodziła ) (radykalna wege nie je jajek i serów także) od 12 r.ż i trzyma się świetnie i jest to juz dla mnie przekonywujący argument

[lain]

Napisane przez vilandra

ktoś kiedyś powiedział "jesteś tym co jesz" to się dotyczy zarówno świni jak i Ciebie ,bez urazy
Po za tym "jedzonko" swinki, jak już pisałam nic nie przskoczy.....

to powiedz co takiego strasznego w tym jedzeniu swin bylo, bo zadnych konkretow nie ma, a ostro utrzymujesz, ze gorsze od nawozow. to nie sa argumenty.

Napisane przez vilandra

Wolna wola, ja jem roślinki (staram się z gosp.ek.) Ty świnki. Smacznego

a ja sie staram jesc swinki i inne zwierzatka pochodzace ze wsi (moj kolega np. sam umie robic wedliny i czasem cos przywiezie, mieso surowe nie jest ciezko znalezc ) z reszta rosliny tez. ale nie oszukuje siebie, ze nie ma w nich syfnej chemii. wiec argument o tym co jedza swinki jest jakos malo przekonywujacy...
nawzajem

[windykatorka]

Po pierwsze:autorko wątku z całym szacunkiem dla Ciebie,ale Twoje argumenty do mnie nie przemawiają(jak widze nie tylko do mnie).

Mięso jem, bo muszę.
Każda kolacja,obiad czy inny miesny posiłek kończą i zaczynają się tak samo.
Najpierw na talerzu mięska nie ma,pod koniec ,gdy rodzicom puszczają nerwy ja mam buzię napakowaną kurczakiem,klopsem tudzież innym
Są wyjątki.Kiełbaską czy kotletem nie pogardzę.
Ale 'przezyłabym' jakoś i bez mięska.

Kocham zwierzęta i jestem za 'humanitaryzmem' w stosunku do nich.
Wiekszość zwierząt oprócz tych domowych jest przeznaczonych na ubój.
Nic na to nie poradzimy.
Wiele osób na tym zarabia i z tego się utrzymuje.
Ale tego co oni robią w stosunku do zwierząt nic nie usprawiedliwa.

Zgadzam się z Nekome
'Wystarczyłoby' gdyby ci ludzie mieli troche szacunku do tych zwierząt i starali się im zaoszczędzić stresu i traumy.
Ja sama nie zabijam
Więc prosze 'mnie' o to nie oskarżać.

Gdy na ulicy dochodzi do napadu to nie ja jestem winna

Gdy jakiś bandzior zgwałci młodę kobietę to nie ja jestem winna.

A czy byłabym winna gdybym w tym miejscu smiała się czy przechodziła przez ulicę?
Nie

Wegetarianką w najbliższym czasie nie zostanę,ale kochac zwierząt nigdy nie przestanę.

Kwestie tego po co i naco Bóg stworzył zwierzęta czy zbawiennego wpływu mięsa dla młodego organizmu,zostawię tym którzy moga na ten temat powiedzieć cos więcej.
Ale z pewnościa i te aspekty trzeba rozpatrzyć.
Dopóki ludzie tacy jak Ty nie zrozumieją gdzie leży wina,tak długo i zmian nie będzie.
Nie my na tym ucierpimy.
Nie my.

A że coś trzeba jeść-tez prawda.
Ale sumienie tez istnieje.
I nie my powinnysmy z niego teraz korzystać,ale ludzie którzy te zwierzęta zabijają.



Nie ja nie mi.

Co do skórzanych toreb,butów czy kosmetyków testowanych na zwierzętach-jestem na nie
I działaniem sobie nie zaprzeczam.

[vilandra]

Napisane przez lain

to powiedz co takiego strasznego w tym jedzeniu swin bylo, bo zadnych konkretow nie ma, a ostro utrzymujesz, ze gorsze od nawozow. to nie sa argumenty.





a ja sie staram jesc swinki i inne zwierzatka pochodzace ze wsi (moj kolega np. sam umie robic wedliny i czasem cos przywiezie, mieso surowe nie jest ciezko znalezc ) z reszta rosliny tez. ale nie oszukuje siebie, ze nie ma w nich syfnej chemii. wiec argument o tym co jedza swinki jest jakos malo przekonywujacy...
nawzajem

tak jak pisałam, wolna wola a wieprzowiny to nawet mój kot nie chce jeść,zresztą dla zwierząt jest niewskazana, ale ludzie wiadomo......
Jakie świństwa jedzą świnie? pogrzeb w necie, ja jestem w pracy i na dłuższe dysputy nie mam czasu. Z tego co widzę to Ciebie żarcie świń nawet najgorsze do jedzenie ich nie obrzydzi. Ja nie jem zwierząt z innych pobudek, pisałam w wcześnijszych postach.Ekologiczne świnie też mnie nie przekonują
Smacznego

[tygrysiatko18]

Napisane przez Lovisa

A skąd to wiesz? Jesteś lekarzem? Poprzyj to jakimiś dowodami, bo tak pisać, to każdy sobie może i nic z tego nie wynika.

Lekarzem nie jestem ale mam na uczelni anatomie i biochemie, jak wiadomo za wytwarzanie enegii w naszym organizmie odpowiedzialne sa cukry, bialka i tluszcze.

najprostszym cukrem jest glukoza i to ja czlowiek najlatwiej przyswaja:

- w sklad roslin wchodzi wielocukier celuloza/blonnik ten cukier jest w bardzo malym stopniu rozkladany w naszym organizmie gdyz nasz ukl trawienny nie posiada enzymu celulazy jak chociazby ukl trawienny krowy, tak wiec ze zjedzonych roslin do naszego organizmu dostaje sie bardzo malo glukozy

- natomiast cukrem magazynowanym w miesniach ludzkich jak i zwierzecych jest glikogen, glikogen to polaczenie wielu czasteczek glukozy ktore rozkladaja sie pod wplywem enzymu fosforylazy, ten enzym akurat czlowiek ma i spokojnie moze rozlozyc dlugie lancuchy glikogenu i w ten sposob dostarczy naszemu organizmowi wiecej glukozy a co za tym idzie energii.

1g rozlozonej glukozy daje nam 38 cz ATP przy wysilku tlenowym
2 cz ATP przy wysilku beztlenowym
(rozklad ATP w organizmie uwalnie energie)

a teraz cos o naszych nieszczesnych tluszczach:

tluszcze sa to estry glicerolu (alkohol) i wyzszych kwasow organicznych, wraz z tluszczami nienasyconymi dostarczamy organizmowi witaminy A,D,E,K (wit D jest wazna witamina przy powstawaniu koscca)
poza tym z jednej czasteczki tluszczu nasyconego (czyli stalego) mozemy uzyskac od 130 do 147 cz ATP, czyli jak widac mozna uzyskac duzo energii z tego tluszczu
z tluszczow produkuje sie rowniez mydlo wiec nie wiem czy chcemy nie zabijac zwierzat bo czym wtedy bedziemy sie myli

a bialka z tego co mi wiadomo sa dobrym buforem do roznych reakcji, i nie dopuszczaja do zakwaszenia w miesniach.

czy teraz gdy ukazalem Ci ile energii potrzbnej do rozwoju mlodego organizmu mozna uzyskac z miesa (tluszczu i glikogenu) a ile z roslin (celuloza) wierzysz mi ze jednak mieso jest potrzebne do zdrowego rozwoju mlodego organizmu?

[martina@]

jestem zdania, że nie po to jesteśmy na czele łańcucha pokarmowego, żeby nie jeść miesa ...

oczywiscie, jestem za humanitarnym traktowaniem zwierząt. Ale lubię jeść kurczaki i już

[tygrysiatko18]

Napisane przez Lovisa

Chyba na dorosłego

czepiasz sie slowek a ja wlasnie dziecko mialem na mysli, bo chyba jak sie od niemowlaka rosnie to w wieku np 15 lat jest sie chyba jeszcze dzieckiem prawda?? a od wieku niemowlecego do 15 roku zycia mija bardzo duzo czasu i widac juz wtedy co sie nie tak rozwija w organizmie

[Lovisa]

Napisane przez tygrysiatko18

czy teraz gdy ukazalem Ci ile energii potrzbnej do rozwoju mlodego organizmu mozna uzyskac z miesa (tluszczu i glikogenu) a ile z roslin (celuloza) wierzysz mi ze jednak mieso jest potrzebne do zdrowego rozwoju mlodego organizmu?

Nie

[Lovisa]

Napisane przez tygrysiatko18

czepiasz sie slowek a ja wlasnie dziecko mialem na mysli, bo chyba jak sie od niemowlaka rosnie to w wieku np 15 lat jest sie chyba jeszcze dzieckiem prawda?? a od wieku niemowlecego do 15 roku zycia mija bardzo duzo czasu i widac wtedy juz co sie nie tak rozwija w organizmie

Nie czepiam się, tylko napisałes to w tak niezrozumiały sposób, że byłam ciekawa o co ci chodzi

[Kobieta_słonecznik]

Jestem wegetarianką ze względów ideologicznych, jednak uważam, że agresywnym narzucaniem komus czegokolwiek niewiele osiągniemy.. wręcz przeciwnie Biorę udział w różnych heppeningach poświęconych ochronie zwierząt/ wegetarianizmu...., które mają przbliżyć ludzią idee, pokazać alternatywny styl życia... pokazać, że możemy żyć tak aby oszczędzić cierpienia zwierzętą.... ale nic na siłe... nie można nikogo, do niczego zmusić....
Myśle, że przepisy i ustawy poświęcone ochronie powinny być bardziej rygorystyczne i sankcjonowane A my... ludzie powinniśmy się nauczyć sznować naturę i siebie nawzajem

[vilandra]

Napisane przez Kobieta_słonecznik

Jestem wegetarianką ze względów ideologicznych, jednak uważam, że agresywnym narzucaniem komus czegokolwiek niewiele osiągniemy.. wręcz przeciwnie Biorę udział w różnych heppeningach poświęconych ochronie zwierząt/ wegetarianizmu...., które mają przbliżyć ludzią idee, pokazać alternatywny styl życia... pokazać, że możemy żyć tak aby oszczędzić cierpienia zwierzętą.... ale nic na siłe... nie można nikogo, do niczego zmusić....
Myśle, że przepisy i ustawy poświęcone ochronie powinny być bardziej rygorystyczne i sankcjonowane A my... ludzie powinniśmy się nauczyć sznować naturę i siebie nawzajem

[tygrysiatko18]

Napisane przez Lovisa

Nie

no to trudno, mam nadzieje ze jesli lekarz Ci kiedys powie "pani dawaj temu dziecku miesa bo to jest mu potrzebne dla dobrego rozwoju" to go posluchasz


fakt moze niezrozumiale napisalem, ale teraz jest to juz sprostowane

[malenka294]

Napisane przez tygrysiatko18

przestanmy jesc mieso i wszystko co jest pochodzenia zwierzecego, nie daj rozwujajacemu dziecko tluszczow zwierzecych zobaczymy jak sie rozwinie, zapewniam Cie ze zdrowe to ono nie bedzie.

skoro jest Ci tak zal tego ze zabija sie zwierzeta dla miesa, to czy nie jest Ci zal tych zwierzaczkow na ktorych testuje sie medykamenty, jakies szminki, kremy i inne duperele? przeciez te zwierzeta zyja i sa swiadome tego co sie z nimi robi, niektore z nich maja powiklania i gina w meczarniach, to tez jest nie humanitarne
tak wiec nawoluje was przestancie uzywac kremow i innych upiekniaczy bo dla tych rzeczy zwierzeta musza sie wczesniej nacierpiec

taka jest kolej rzecz sa organizmy ktore sa wyzej w lancuchu pokarmowym i one zjadaja te ktore sa nizej, proste.

Sa hodowle na ktorych rodza sie i wzrastaja zwierzeta ktore juz od urodzenia maja wyrok podpisany ze jak urosna do takiej i takiej wagi to beda przeznaczone na mieso i dla mnie to jest normalne.

Nie chcesz jesc miesa Twoja sprawa ale nie mow innym ze oni tez maja nie jesc bo Ty tak chcesz, bo Tobie to nie odpowiada.

Rownie dobrze ja moge powiedziec ze rosliny wytwarzaja tlen dla atmosfery wiec ich nie jedzmy bo zabraknie tlenu w naszym swiecie i umrzemy, Ludzie przestancie jesc rosliny bo zginiemy!!

nie masz racji,po pierwsze wątek jest na temat miesa a nie kosmetyków,naprawde uwazasz ze jak dziecko nie bedzie jadlo mięsa to bedzie sie zle rozwijac?jesli tak to gratuluję ci wiedzy na temat zywienia.O to przykład-moja mama nie je mięsa od kad pamietam,zaszła w ciaze,wszyscy mówili ,ze krzywdzi swoje przyszle dziecko,ze tak nie wolno robic itp, a tu szok dla wszystkich, Maciek urodził sie w terminie,zdrowy,9 punktów,dzis ma 7 lat,równiez nie je mięsa,i jest zdrów jak rybka,nie choruje,jest duzy,silny,rozpiera go energiamoglabym tak jeszcze wymieniac,ja tez nie jem miesa,no popatrz dziwne to,jakos wszyscy zyjemy do tej pory,zdrowi w dodatku

[Kobieta_słonecznik]

Napisane przez vilandra

[falkka]

ja też kocham zwierzęta, pomagam im jak tylko mogę, ale mięso będe jadła jak jem. a ty myślisz że w naturze to co zwierzaczki jedzą? inne zwierzaczki! więc chyba Bóg to jakoś wymyślił, nie?

[Lovisa]

Napisane przez tygrysiatko18

no to trudno, mam nadzieje ze jesli lekarz Ci kiedys powie "pani dawaj temu dziecku miesa bo to jest mu potrzebne dla dobrego rozwoju" to go posluchasz


fakt moze niezrozumiale napisalem, ale teraz jest to juz sprostowane

"Pani dawaj temu dziecku" ? Lekarze chyba tak nie mówią Poza tym nie planuję dzieci, więc nie będzie mi dane sprawdzić
Sama miałam martwicę kości jako dziecko, a mięso jadłam i jem od wielkiego dzwonu i nie wpłynęlo to na stan mojego zdrowia, który jest od dawna już dobry, więc nie wierzę i już.

[lain]

Napisane przez vilandra

Jakie świństwa jedzą świnie? pogrzeb w necie, ja jestem w pracy i na dłuższe dysputy nie mam czasu.

ja tez nie mam czasu (bardziej mnie koncert Kultu interesuje), ale jak sie wytacza taki argument to wypadaloby miec pokrycie na niego...

Napisane przez vilandra

Z tego co widzę to Ciebie żarcie świń nawet najgorsze do jedzenie ich nie obrzydzi. Ja nie jem zwierząt z innych pobudek, pisałam w wcześnijszych postach.Ekologiczne świnie też mnie nie przekonują
Smacznego

hmmm czyli uwazasz jak muzulmanie - swinia nieczyste zwierzatko? moze by mnie obrzydzilo gdybys podala konkrety ty w ogole masz cos widze do swin (wiec tu nie chodzi o to co je... bo wiejska swinka je to co kazde inne wiejskie zwierzatko), a to takie madre zwierzeta... ehhh ide...

[lullaby22]

Napisane przez tygrysiatko18

no to trudno, mam nadzieje ze jesli lekarz Ci kiedys powie "pani dawaj temu dziecku miesa bo to jest mu potrzebne dla dobrego rozwoju" to go posluchasz

Sorry, ale tam gdzie kończą się argumenty zaczyna się demegogia

[vilandra]

Pomijając względy idologiczne ( u mnie to zadecydowało) to tak jak pisałam we wcześniejszym poście, mdli mnie jak przechodzę koło gabloty z wędlinami a po kurczaku z rożna ( też już to pisałam) miałam totalne rzyganie Mięso w ogóle mnie nie ciągnie, tym bardziej, że w żywności wegetriańskiej jest bardzo duży wybór, np.masełko migdałowe, mmmmmmniam i wiele innych

[Lovisa]

Napisane przez lullaby22

Sorry, ale tam gdzie kończą się argumenty zaczyna się demegogia

A słusznie