![]() |
#61 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 463
|
Dot.: jeden partner na cale zycie - koszmar czy marzenie?
Cytat:
Koleżankom na takie przytyki odpowiedziałabym, że ja im współczuję tego, że nie potrafią się uczyć na błędach i z tych ich wielu nieudanych relacji nie wyciągnęły żadnych wniosków. Mi wystarczyły 3 "związki" oparte na rozmowach i chodzeniu za rączkę, żeby wiedzieć, jakiego typu faceta szukam i czego oczekuję od partnera. Co innego, jeśli ktoś zmienia partnerów tylko ze względu na chęć seksu codziennie z innym partnerem, ale takie ględzenie "współczuję ci jedynego faceta w życiu" wygląda mi na poprawianie sobie nastroju po nieudanych kilkudziesięciu związkach i nieumiejętności utrzymania relacji na dłużej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Myślę, że osoby w takich związkach jak autorka miały po prostu więcej szczęścia, bo zaoszczędziły sobie nieudanych związków, rozczarowań i innych dramatów.
A większość opinii wygłaszanych o związkach zależy przeważnie od miejsca siedzenia osoby, która się wypowiada. Gdybyście mnie zapytały, kiedy byłam w liceum, powiedziałabym: no jeszcze czego. Wtedy moje kontakty z mężczyznami ograniczyły się do max kilu randek, jakichś krzywych akcji i kontaktów na sowicie zaprawianych imprezach. Nie widziałabym się wtedy na co dzień z przedstawicielem płci pięknej. A potem poznałam mojego męża i przeszłam na monogamię, bo stwierdziłam, że to jednak strasznie fajne, jak mi się trafił odpowiedni materiał. A co do tematu seksu, to są kobiety, które cieszy niemal każdy penis w pochwie, a są i tak, przy których trzeba się narobić jak przy orce na ugorze, żeby cokolwiek poczuły. Dla tej drugiej grupy próbowanie innych jest mniej więcej tak interesujące jak obejrzenie trzy razy tego samego odcinka "Mody na sukces". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
sentimental animal
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 297
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Nigdy nie marzyłam o tym, by mieć jednego faceta przez całe życie. Od kiedy skończyłam 15 lat, byłam w kilku poważniejszych związkach, zaliczyłam kilka relacji fwb, kilka krótkich romansów i niczego nie żałuję
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 6
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
@Rena ale riposta do czego?
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() @eyo, @Nuova - jakbym czytala o nas ![]() ![]() ![]() A tu masz wyszlo jak wyszlo... przez pierwsze kilka lat kazde z nas podjelo kilka prob zerwania (z jakichs glupich nastoletnich powodow) ale do zerwania z zadnej strony ostatecznie nigdy nie doszlo. Potem byly studia i duzo mozliwosci poznawania innych partnerow jednak tak sie nie stalo. Po prostu dobrze nam ze soba i TAK WYSZLO ![]() ![]() Dziewczyny ja nie stoje murem za jedyna sluszna opcja, kazdemu inaczej sie zycie uklada ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 84
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Szczerze - zazdroszczę. Zawsze marzyłam o tym, by mieć jedynego faceta.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 463
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Ja kiedyś też takie coś usłyszałam i to nie była żadna riposta. One mnie zapytały, czy to mój jedyny facet w życiu, ja odpowiedziałam, że pierwszy, a czy ostatni to się okaże, bo przyszłości nie znam, a one na to, że jeśli ostatni, to wpadłam jak śliwka w kompot, bo szkoda tak z jednym facetem, życia nie poznam i takie tam litowanie się nad mną nieszczęsną. W tamtej chwili nie wiedziałam co powiedzieć, poczułam się zażenowana takim tekstem moich koleżanek, które zamiast cieszyć się moim szczęściem albo chociaż przemilczeć, zrobiły sobie z tego powód do ubolewania nad moim losem. W ich przypadku mogę na 99% powiedzieć, że to była zazdrość z ich strony. W różnych kwestiach jesteśmy zupełnie inne, odnosimy sukcesy i porażki w kompletnie innych dziedzinach, ale do tej pory w każdej się dogadywałyśmy, przecież fajnie poznać różne punkty widzenia. Aż w końcu ja się wyłamałam w kwestii związków - one imprezowiczki, co tydzień nowy facet do zabawy, nie myślą o mężu, dzieciach, i póki ja nikogo nie miałam wszystko było ok. Jak tylko kogoś sobie znalazłam i minął wspólny rok, pojawił się temat ślubu i ogólnie wspólnej przyszłości z chłopakiem, zaczęło się dogadywanie tego typu i rozluźnienie znajomości, więc nie, to nie musi być żadna riposta.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z nad zachodniej granicy
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
@eyo, @Nuova - jakbym czytala o nas
![]() ![]() ![]() Też tak myślałam, za dzieciaka obejżałam film " Dama Cameliowa" i nie rozumiejąc o co chodzi do końca też tak chciałam...to znaczy wielu facetów. Marzyłam o tym, żeby nie wyjść za mąż, tylko całe życie flirtować, i mieć wielu kochanków - do czasu kiedy nie spotkałam mojego TZ - wpadłam jak przysłowiowa "śliwka w kompot" i wziełam z nim ślub. On był dla mnie pierwszy ( jeżeli chodzi o sex). wcześniej spotykałm się z wieloma, ale bez sexu. Dla mnie z nim był pierwszy sex (późno ), on był już doświadczony, zaczął wcześnie i iał wiele partnerek. Jesteśmy razem od 20 lat i nigdy mnie nie korciło spróbować z innym, choś okazji było wiele. A i opwiem jak mnie wzięło od kiedy jego zobaczyłam - poznałam go na dyskotece - i tak mnie zauroczył że ja -24 letnia dziewica pojechałam po paru godzinach gadania do jego do mieszkania na sex, ale wtedy to już serio wiedziałam, że zostanie moim mężem, taka " miłość od pierwszego wejrzenia, ... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 864
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Ważne aby czuć się spełnioną i zadowoloną.
Jaką drogą się ten stan osiągnie o już kwestia względna. Ja się cieszę,że nie jestem z moim pierwszym partnerem. Dobrym człowiekiem był, jednak mimo wszystko nie chciałabym z nim się zestarzeć, chociaż dobrze go wspominam ![]()
__________________
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI. JESTEM TYLKO JA." T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Jestem w związku ponad 4 lata, nie jesteśmy dla siebie pierwszy partnerami. Jestem zadowolona z faktu, że miałam innych, i że on był w związkach.
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Ja tez jestem zona nr 2 I ktoras tam 3. On tez nie jest pierwszym ,ani nawet drugim I ciesze sie z tego.
Nie uwazam ,zeby bycie z jedna osoba to taka cudowna bajka. Ot zycie sie ulozylo I jeszcze trwa ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Cytat:
![]() Ciesze sie ze swojego doswiadczenia I tyle. Nie bylam nigdy romantyczka wiec jeden partner na cale zycie do dla mnie przypadek a nie wartosc. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 527
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Ludzie tak gadają, ja studia spędziłam z jednym facetem i mi mówili że sobie studia i młodość zmarnowałam. Czasem żałuję że miałam tylko jednego partnera i jestem ciekawa jak może być w łóżku z kimś innym, ale to jest tylko sfera ciekawości i na zawsze nią pozostanie
![]() ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
to jest MOJE zdanie. Nikt Ci nie każe się z nim zgadzać! Szanujmy odmienne poglądy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Cytat:
2. Zazdroszczę 3. Gratuluję ![]() Oczywiście, że marzę o takiej bajce. A raczej marzyłam, bo dla mnie już za późno. Zostaje mi mieć nadzieję, że z drugim się uda. Nie jestem zwolenniczką przesadnego próbowania i kosztowania życia. Uważam, że im mniej partnerów na koncie tym lepiej. Sama nie zdecydowałabym się na związek z kimś, kto przede mną miał 5 innych kobiet. Po prostu nie potrafiłabym zapomnieć o tym, że istnieją. Każdy ma prawo do pomyłki i złego doboru partnera, ale jak tych pomyłek jest za wiele to nie świadczy zbyt dobrze o tej osobie. Nie urażając tutaj nikogo, bo niektórym się po prostu nie szczęści w sprawach związkowych. Co do zdania przyjaciółek - jest przykre. I jestem pewna, że Ci zazdroszczą. Nikt nie lubi znosić porażek, w związkach szczególnie, one mają te porażki za sobą, a Ty nie. Chwalą się doświadczeniem, bo może nie mają innych osiągnięć. A Ty zdecydowanie masz większy powód do dumy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#76 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 6
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Cytat:
Dziekuje ![]() Roznie sie zycie uklada - zycze Ci aby ten drugi okazal sie ksieciem z bajki na bialym koniu ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 784
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Myślę, że jest to trochę szczęście i nieszczęście. I dokładnie jest tak wśród partnerów którzy posmakowali chleba z niejednego pieca - być może poprzednik był w jakiejś kwestii lepszy/ciekawszy?
W Twoim przypadku może pojawić się ciekawość, w innych przypadkach może pojawić się zazdrość, konkurencyjność, u niektórych nawet pewnego rodzaju fobia. Nie miałam szansy wytrwać w jednym związku, byłam w wielu. W tym ostatecznym musiałam zmierzyć się z wyjątkowo atrakcyjnymi ogonami TŻta, które przez pierwszy rok naszej relacji dobijały się do niego na wiele sposobów. TŻ nigdy nie powiedział nic złego o swoich EX, zawsze wypowiadał się w superlatywach - i to mnie dość znacznie drażniło, aczkolwiek szanuje to, że nie krytykuje dla zabawy. Natomiast jeżeli chodzi o seks - faktycznie pierwsze fajerwerki są super, ale to uczucie nowości mija dość szybko i nie warto dla niego ryzykować stabilnej, udanej relacji. A i bywa, że to smakowanie namiętności potrafi nas rozczarować - w młodości miewałam przelotne znajomości z wyjątkowo atrakcyjnymi mężczyznami, dla których serce biło jak szalone, a po pierwszej nocy budziłam się z niesmakiem, rozczarowana i odkochana. Teraz, po 6 latach u boku ukochanego nie wyobrażam sobie by dotykał mnie ktoś inny, nawet drażni mnie to, gdy za bardzo spoufala się ze mną jakiś mężczyzna, czy staje za blisko. Nie przejmuj się koleżankami, jeżeli Wam jest dobrze, macie udany seks i lubicie się, to wszystko jest ok! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 492
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Ja też miałam tylko jednego partnera seksualnego i w ogóle mi to nie przeszkadza. Wcześniej w LO spotykałam się z jednym chłopakiem ponad 2 lata, ale nie byłam gotowa na seks więc były tylko jakieś przytulanki, pocałunki itp. Jest mi dobrze jak jest i nie ciekawi mnie jak by to było z kimś innym. Nie chciałabym i nie wyobrażam sobie tego
![]() Wydaje mi się, że nie ma lepszego i gorszego modelu związku. I nie ma co współczuć komuś bo "się nie wyszalał z innymi" albo bo "nie może znaleźć prawdziwej miłości, zmienia facetów jak rękawiczki". Dopóki danej osobie pasuje to jak żyje to wszystko jest okej.
__________________
[ Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 174
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;79046306]Co ma makijaż do tego?[/QUOTE]
Ma to, że z makijażem na tle wszystkich koleżanek w klasie wymalowanych byłabym ładniejsza. Cytat:
![]() Edytowane przez despotka001 Czas edycji: 2017-11-24 o 12:23 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 38
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Szczerze powiedziawszy dla mnie to był by koszmar. Nigdy o tym nie marzyłam. Zawsze chciałam się wybawić i nawet wchodząc w pierwszy związek pomimo zakochania i całej tej euforii to dobrze wiedziałam, że to ślubem się nie skończy, pomimo że byliśmy razem dwa całkiem fajne lata.
Nawet jako nastolatka nie wyobrażałam sobie, że dałabym radę przeżyć z kimś od wieku nastoletniego całe życie. To po prostu nie mogło się udać, byłam tego pewna. Jestem teraz w długim związku, ale i tak żałuje, że tak młodo w niego weszłam. Wolałabym poznać odpowiedniego faceta duużo później. W takim wieku, w którym juz poważnie mysle o rodzinie, dzieciach. W sumie dla każdego ten wiek jest inny. Dla mnie idealnym momentem poznania partnera na całe życie by była okolica 30tki. btw. dużo znajomych mówi, że te związki licealne / pierwsze wczesne związki rozwodzą się tak po 30tce. Bo ludzie niby jeszcze młodzi a już jak stare małżeństwo od lat. I tak korciłoby mnie jak to jest z innym w seksie, a nawet w miłości. Bo, a może kogoś bym mocniej kochała, było by mi lepiej. A jak ma się choć dwa porównania to wie się z własnego doświadczania, że np zakochanie to podobne jest za każdym razem. Jednak gdy ktoś jest naprawdę szczęśliwy to się nie zastanawia nad tym, gorzej gdy przychodzi kryzys, ale to jak w każdym związku jest wtedy trudniej. Nie chciałabym być pierwszą partnerką seksualną faceta z którym bym planowała całe życie. Edytowane przez wereo Czas edycji: 2017-11-24 o 15:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 174
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;79114156]Ty tak poważnie? A moze byłabyś brzydsza...[/QUOTE]
Brzydsza w makijażu? Ok, chyba rozumiem o co ci się rozchodzi, bo była tu niegdyś dyskusja w tym klimacie, a na ten temat nie chcę dyskutować ![]() Lisbeth, także nie podszedł, nie zagadał jeśli takowy był i tym samym nie poznałam przyszłego męża mając 15 lat ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Cytat:
Brzydsza w makijażu od koleżanek. Skad wiesz, ze byłabyś ładniejsza od nich? Hmm Makijaż nie jest wyznacznikiem piękności. Bo mozna być pięknym i bez makijażu. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;79123111]Brzydsza w makijażu od koleżanek. Skad wiesz, ze byłabyś ładniejsza od nich? Hmm
Makijaż nie jest wyznacznikiem piękności. Bo mozna być pięknym i bez makijażu. ![]() I ladnym w makijazu, a bez... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7912318 6]I ladnym w makijazu, a bez...[/QUOTE]
To tez ![]() Ale wtedy z makijazem sie chodzi spac. albo kładziesz sie spać pózniej od faceta i budzisz sie przed nim. Aby nigdy nie widział Cie bez 🤣 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Ze ja sie w ogole komus podobalam w wieku 15 lat a mialam powodzenie to sie naprawde dziwie. Na zdjeciach wygladam jak wsciekla corka indianskiego wodza. A jednak poznalam meza jako 16- latka. Milosc jest slepa
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;79123251]To tez
![]() Ale wtedy z makijazem sie chodzi spac. albo kładziesz sie spać pózniej od faceta i budzisz sie przed nim. Aby nigdy nie widział Cie bez 🤣[/QUOTE] Hahaha gdzies to juz slyszalam ![]() Ja sie jednak odwazylam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: jeden partner na całe życie - koszmar czy marzenie?
Ja tam nie szukałam faceta w tym wieku. 15/16 lat to miałam inne problemy a nie czy sie podobam Zenkowi.
Zwracałam uwagę na facetów, podobali mi sie - ja im tez. Bo da sie to zauważyć ale zwyczajnie nie wchodziłam w związki. Bo nie czułam takiej potrzeby. ---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ---------- [1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7912329 6]Hahaha gdzies to juz slyszalam ![]() Ja sie jednak odwazylam[/QUOTE] Ja dla odmiany maluje sie raz na jakis czas 🤣 wiec jak zrobię sobie makijaż w ciagu tygodnia to maz pyta gdzie to sie wlóczylam 🤣 Ale nigdy nie twierdziłam, ze z makijazem bede ładniejsza od koleżanek. To juz śmierci narcyzmem 🤣 bo piękno to pojęcie względne |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:06.