Dzieciaczki lipiec-sierpień-wrzesień 2005

[janebw]

Natikow witaj
Jak fajnie, ze Macius juz chodzi, tez mam wrazenie jakby zaraz mial sie przewrocic, dzielny chlopak; mojej Mani jeszcze zejdzie zanim zacznie sama chodzic; ida nam kolejne zeby , mam nadzieje, ze teraz na dole, bo gora wyglada dosc okazale, za to dol to tylko 2 zabki
u nas pogoda ladna, chyba sie za mocno opalilam bo robie sie lekko czerwona
pozdrawiam

[dinga]

Hej mamusie co u was? Moje słońce ostatnio probuje nowych rzeczy, jadł już czereśnie a teraz zaczęły nam sie truskawki i bardzo mu smakuja z cukrem i smietanką. No najważniejsze ze nie jest na nic uczulony, bo co wieczór oglądam go dokładnie przy kapaniu i narazie nic nie widac, wiec z czystym sercem podaje mu te pyszności. A czy wy też podajecie dzieciom truskawki czy czeresnie???

[alicjanie]

Witam mamy!
Dokładam kolejnego małego zbója. Kajetan urodził się 12 września. Jest bardzo pogodny, ostatnio pokazuje paluszkiem gdzie miś ma oko a gdzie nos. Chodzi za dwie rączki ale nie raczkuje, nie przewraca się. Ma 8 zębów, które wyszły już ponad 3 miesiące temu. Je najchętniej kaszkę bananową i babcine zupki, pod warunkiem, że są gładko zmielone. Banana zjada już całego za jednym posiedzeniem a do truskawek powoli się przymierza...
A ja już od dwóch miesięcy chodzę do pracy i widuję Kaja rano i późnym popołudniem...

[dinga]

Witaj alicjanie!!! Super ze do nas dolaczylas z kolejnym kawalerem. Masz ślicznego synka!!! U nas dzis byly pierwsze pokazy buntu Mikolaja, kurcze nie lubie byc stanowcza ale dzis z mezem musielismy pokazac kto tu rzadzi, nie bylo latwo, a ile bylo placzu i krzyku, bo nie pozwolilismy sie bawic zapalniczka, no ale udalo sie, 1:0 dla nas, oby tak dalej. A czy wy tez tak macie? czy wasze dzieci tez juz pokazuja swoje racje??

[natikow]

Witamy
Dziekujemy za miłe przyjęcie i pozdrawiamy nowych kawalerów

Mać "chodzi" - hm, dużo powiedziane On się uczy - robi to coraz częściej i na coraz dłuższych dystansach - potrafi powolutku przejść cały pokój już, ale zazwyczaj nie chce tego zrobić "na zawołanie" - on się bawi, wstaje przy czymś, puszcza i... idzie sobie - jak się zmęczy, to klapie na pupę. Chwieje się strasznie - ale o dziwo równowagę utrzymuje super Zwłaszcza jak ma cos w dłoni, lub jak idzie do czegoś zakazanego

Dinga - Maciek WRZESZCZY jak coś jest nie po jego myśli - jak mu siostra zabawkę zabierze, jak tata wychodzi, jak ja go zabieram z wiatrołapu (to "zakazane" miejsce, drzwi wahadłowe, on przez nie wychodzi, ale potem wrócić nie umie, bo trudniej chodzą)

Truskawki - dałam Maćkowi, ale... pluł z początku Dziś z makaronem zjadł chętnie, ale to chyba za sprawą makaronu, który uwielbia Generalnie truskawki mogą być, ale wg niego "nie ma się czym zachwycać" :P

Do posiadanych czterech zebów chyba ida nastepne, bo zaczęło się jeczenie i plucie Nic to, trzeba przecierpieć z nim...

[janebw]

alicjanie witaj pyszniutki Kajetan

My nie jemy surowych owocow, bo Mania nie lubi, wypluwa albo nie wezmie nic od budzi, bo jej w dotyku nie pasuje; wiec jeszcze jemy te ze sloiczka, ale sa tak rozne mieszanki, jagody, maliny, brzoskwienie, morele, banany itp, ze wszyskto ma co trzeba. Mania czasami protestuje przy zmianie pieluchy, nie raz to prawdziwa wojna ; poza tym wie czego chce i to od dawna i czasem wyraza swoje niezadowolenie jak tego nie dostaje. Czy wasze dzieciatka wstydza sie np obcych? Mania tak fajnie spuszcza oczy i sie chowa , ale szybko sie oswaja, i po chwili juz sie nie wstydzi. Draznia mnie ludzie, ktorzy jak Marysia sie odwroci zagladaja z drugiej strony i ja zaczepiaja; moim zdaniem trzeba dziecku dac czas; jak widze, ze ktos meczy ja to mowie, zeby dal na chwile i Mania zaraz sie przyzwyczai i wtedy mozna sie z nia pobawic; mozna wystraszcy dziecko i zniechecic do siebie na dobre. Opiekowalam sie jakis czas chlopczykiem, ktory na widok babci uciekal i plakal i nawet jak mial 2 lata to nic sie nie zmienilo, ponoc raz babcia przyszla, a ze mieszkala daleko i nie widywala wnuczka, i wziela na rece i wystraszyl sie i tak juz zostalo. Co za babol

Mania tez pokazuje oczko u pieska; dzis konczy 11 miesiecy a za miesiac ROK ROK ROK ROK , jak ten czas leci

[dinga]

janebw u nas tez jest problem ze zmiana pieluszki, myslalam ze to tylko tak ja sie mecze ale widac nie tylko!!! Czasami tak sie buntuje, ze najlepiej dac mu cos do raczki i wtedy jest moment na zalozenie, az strach pomyslec co bedzie potem!!!

Wszystkiego najlepszego dla Mani, bedzie miala pierwsza roczek wiec pierwsza bedziesz nam relacjonowac jak poszlo!!!! WIlekie buziaki od Mikolaja

[Zielona Mysza]

To ja tez do Was dziewczyny dolaczam. Od niedawna trzeba walczyc z Weronika, zeby zalozyc jej pieluche. Szczegolnie rano albo wieczorem jak jest spiaca. Od razu zaczyna krzyczec, hop na brzuch i "w nogi". Czasem razem z mezem nie dajemy jej rady... Ja musze dac jej cyca, a maz zaklada wtedy pieluche. Ale ostatnio zaczynam sobie radzic z nia sama.
No i oczywiscie jak jest cos nie po jej mysli, to zaczyna glosno protestowac.
Gdy byla mlodsza, to nie wstydzila sie nikogo, wrecz uwielbiala byc w centrum zainteresowania. Od jakiegos czasu zdarza sie, ze na poczatku jest zawstydzona, ale mija jej szybko tak jak Mani.
Ostatnio zauwazylismy, ze Weronika uwielbia dzieci. Jechalismy z nia trolejbusem i byla tam roczna dziewczynka. Nasza bardzo sie rozgadala. Pomyslalam, ze fajnie miec dzieci z mala roznica wieku.
Pozdrawiam mamuski i dzieciaczki!

[janebw]

Dziekuje dinga, napewno powiem jak bylo; Mania tez caluje

[janebw]

I doczekalam sie slowa "mama" mmmmmmm cudnie

[dinga]

Ale super tak naprawde to troche ci zazdroszcze, to musi byc przezycie, u nas tylko tata i baba a mama to takie nie wyrazne i nie swiadome

[uskow]

Czesć Dziewczyny!!! Dinga nic się nie martw! Tośka najpierw zaczęła mówić baba, później tata, co to, kaka, daj i w końcu.... MAMA!!! Które mówi najczęściej jak jest nieszczęśliwa i zaczyna płakać! A mówi się że mama to pierwsze słowo dziecka!

[janebw]

dinga - jak dotad powiedziala raz wyraznie mama, wczoraj bylo ma, i niewyraznie mama, wiec mysle, ze jeszcze nie swiadomie, ale najwaznijesze, ze juz pierwsza proba byla i to calkiem udana

gdzie zabieracie swoje dzieci, zeby zapewnic im rozrywke? procz placow zabaw itp

[dinga]

Janebw zadalas bardzo dobre pytanie, mi juz czasami brak pomyslów. U nas najlepiej sprawdza sie wizyta u znajomych, rodziny ale koniecznie zeby mieli dzieci no i supermarket to jest raj, siedzi sobie grzecznie w spacerowce i oglada uginajace sie polki. Ostatnio basen i festyny z okazji dnia dziecka, mieszkam teraz na wsi wiec tu zawsze w niedziele jest jakis festyn. No i plac zabaw i pole z truskawkami, u nas sezon w pelni wiec dla malego raj. Teraz przez to slonce to wychodzi z nim kolo 17 na dwor i w domu troche sie nudzi, wiec moze podrzucicie jakies pomysly na domowe zabawy?!!

[janebw]

Ja zabieram Manie na plac zabaw, jak jest goroca to na basen albo do biblioteki, tutaj sa specjane sekcje wyznaczone dla malych dzieci, sa rozne zabawki, ksiazeczki, komputery z grami, jak Mania sie dorwala to nie szlo jej odciagnac, tutaj od wrzesnia beda tez story time itp, popatrz moze u was tez cos robia; poza tym sa duze sklepy handlowe gdzie sa specjalne miejsca do zabaw dla maluchow; sa tez specjalne klasy dla dzieci w Mani wieku, gdzie przychodza mamy z dziecmi, spiewa sie piosenki itp; Moja corka nie lubi zakupow wiec odpada supermarket, musze ja wtedy nosic na rekach, a jest ciezka, czasem pojde do kolezanki i to chyba tyle.

pozdrawiam

[natikow]

Maciek to typowo podwórkowe dziecko - więc piaskownica, basen (od 2 dni dopiero), nasza suka Figa, piłki, autka na trawie, zjeżdżalnia (od tygodnia - dostał od dziadków). Spacery uwielbia - i jest mu obojętne gdzie - supermarket, czy las, czy rundka po wsi.
Ogólnie jest dzieckiem "niekłopotliwym" i "łatwym w obsłudze" Zostaje z każdym, nie robi fochów o mamę

Gadane ma - mama, tata, tete, tate, babu, dadia, brum brum, bam... no sporo tego - łączy jak mu się podoba. Zaczynam wierzyć, że jego mama i tata jest już świadome. Na siostrę Magdę "woła" dada Nie wiem, czy przypadek - jeśli tak, to często się powtarza

Jedno jest pewne: bam, to ... bam - za każdym razem jak klapnie na pupe to woła: bam, bam

Zapomniał, jak się robi papa, ale za to co chwilę bije sobie/nam brawo pociesznie to wyglada - te paluszki, lapki całe - i ta mina, jak mu łapki klapną jedna o drugą

I chodzi - jednak już normalnie, raczkuje tylko jak klapnie i musi podejść do podpórki - bo bez podpórki wstać jeszcze nie umie taki mały wielki człowiek - no, brakuje mi tylko, żeby zaczął gadać szybciej niż siostra (16/18 m-cy, przed 2 ur już całymi zdaniami) i juz wcale nie będe miała w tym domu głosu :P

Pozdrawiamy i życzymy, żeby słonko się utrzymało jak najdłużej i żeby szkraby nam nie chorowały

[Zielona Mysza]

Dziewczyny!
Jestem ciekawa jak u Was jest z witaminami. A mianowicie, jakie i ile dajecie swoim pociechom? Pediatra mojej corki przepisala jej Vigantol 1 kropla i Cebionmulti 6 kropli. Tak sie zastanawiam jak jest u Was. Czy tez dajecie te drugie krople, bo Vigantol to raczej kazde dziecko musi brac.
Drugie pytanko: czy przemywacie zabki/dziasla swoim maluchom? A jesli tak, to czym? Woda, rumiankiem, a moze taka specjalna pasta bez fluoru dla niemowlat - Nenedent Baby lub inna?
I trzecie pytanie: od ktorego miesiaca daje sie cale zoltko? Jak dziecko skonczy 9 miesiac czy 10?
Z gory dzieki za odzew!
Pozdrawiam!

[dinga]

No hej Zielona Mysza! U nas jesli chodzi o witaminy narazie przerwa, Vigantol podaje tylko wtedy jak nie ma slonce, ale ostatnio bardzo ladnie jest wiec za rada moje pediatry nie podaje, a co do Cebionmulti to tez bralismy go ale tylko do wiosny bo teraz nie ma takiej potrzeby, jest tyle warzyw i owoców, soków wiec podiatra kazala odstawic az do jesieni.
Jesli chodzi o drugie pytanie to tu jestem zielona, bo nie mam pojecia i sama jestem ciekawa co robia inne dziewczyny, ale mysle ze cos by sie przydalo, moj Mikolaj ma narzie 3 zabki, no ale i onie warto dbac!
A jesli chodzi o jajko to ja podaje juz cale, razem z bialkiem ugotowane lub robie jajecznice, raz w tygodniu w piatek najczesciej, wiem ze bialko nalezy wprowadzic od 11 miesiaca a Mikolaj juz ma skonczone 10 wiec powoli dajemy i narazie nic sie nie dzieje.

Pozdrawiam i rowniez czekam na inne opinie!!!
buzka

[janebw]

Ja daje Marysi cale jajko, lubi tylko na miekko, nie je jajecznicy ani na twardo; nie mieszkam w Polsce to w sprawie witamin nie moge nic Wam powiedziec; w 9 miesiacu miala robione testy krwi i nie wykazaly niebodoru; a jesli chodzi o zeby, to oswajam ja ze szczoteczka, bo czytalam, ze nalezy juz zaczac dbac o zeby, ale nie uzywac pasty dopoki dziecko nie nauczy sie wypluwac, mozna tez wycierac np mokra gaza; mysle, ze dla takiego maluszka wystraszy sama woda, ale musze zobaczyc w sklepie, bo chyba cos widzialam do czyszczenia zabkow, ale nie jestem pewna od jakiego wieku mozna to uzywac; to bylo firmy Gerber wiec chyba dla maluszkow.
a jak Wasze pociechy i basen? moja Marysie ciezko wyjac z wody, odrazu chce wracac i nie rozumie, ze trzeba sie troche ogrzac
pozdrawiam

[Zielona Mysza]

Hej dziewczyny! Dzieki za odpowiedzi.
No wlasnie tak sobie myslalam, ze chyba za duzo tych witamin jak na lato i co za tym idzie duzo owocow. Dlatego Was spytalam, bo nie lubie tej pediatry, do ktorej zapisana jest moja corka. Chcialam juz wczesniej ja zmienic, ale mozna bylo po pol roku, wiec juz nareszcie moge.
Janebw, powiedz jak jest z witaminami tam, gdzie mieszkasz. Warto wiedziec.
Dinga, jesli chodzi o zeby, to ja mam taka specjalna silikonowa szczoteczke na palec i po jedzeniu (nie zawsze) szczegolnie obiadu i wieczorem przecieram zeby woda za pomoca tej szczoteczki.
Janebw, jesli chodzi o basen, to jeszcze nie wybralismy sie z nasza Mala... Jakos nie ma czasu. Az mi wstyd, bo wiem, ze bylaby zachwycona. Jak sie kapie, to moglaby siedziec w wodzie caly wieczor i sie chlapac oraz zjadac piane...
Ps. Wlasnie kilka minut temu moja Weronika przytargala pod moje nogi wielka pake pampersow. Nie wiem czy jest taka bystra czy to zbieg okolicznosci, bo okazalo sie, ze zrobila kupe, he, he, he.

[Rzabba]

Napisane przez Zielona Mysza

Dziewczyny!
Jestem ciekawa jak u Was jest z witaminami. A mianowicie, jakie i ile dajecie swoim pociechom? Pediatra mojej corki przepisala jej Vigantol 1 kropla i Cebionmulti 6 kropli. Tak sie zastanawiam jak jest u Was. Czy tez dajecie te drugie krople, bo Vigantol to raczej kazde dziecko musi brac.
Drugie pytanko: czy przemywacie zabki/dziasla swoim maluchom? A jesli tak, to czym? Woda, rumiankiem, a moze taka specjalna pasta bez fluoru dla niemowlat - Nenedent Baby lub inna?
I trzecie pytanie: od ktorego miesiaca daje sie cale zoltko? Jak dziecko skonczy 9 miesiac czy 10?
Z gory dzieki za odzew!
Pozdrawiam!

Ja nie mieszkam w Polsce i tutaj się witamin raczej nie podaje.
Zimą na własną rękę podawałam czasem vigantol a w dni kiedy słabiej jadła cebion multi.
Ząbki czyścimy samą szczoteczką z wodą ale jeszcze nieregularnie.
Co do jajek, to nie wiem, bo jeszcze nie podaję ale zastanawiam się nad wprowadzeniem niewielkiej ilości żółtka (u nas bardzo duże ryzyko alergii i wszystko wprowadzam powolutku i ostrożnie)

[janebw]

Napisane przez Zielona Mysza

Janebw, powiedz jak jest z witaminami tam, gdzie mieszkasz. Warto wiedziec.

u nas tez sie nie podaje witamin; mleko, kotrym karmilam zawiera duzo witamin, wiec to wystarczylo; jak mozna bylo podawac juz jedzenie to wazywa, owoce itp, i jak pisalam test nie wykazal niedoboru; od poczatku dokramialam Marysie mlekiem sztucznym ale nie zbyt czesto, a jak po zazyciu antybiotyku stracilam pokarm to przeszlam zupelnie na sztuczne; moze gdybym byla tylko na piersi to wtedy lekarz cos by mi przepisal; czasami niewiedzialam juz co myslec, bo wy podajecie witaminy itp a ja nic, ale wszyskto jest dobrze; moje mleko ma chyba ok 20 witamin, jak nie wiecej: A, D, E, K, B..., folic itd...wiec chyba nie potrzeba podawac wiecej, ma tez jakies mineraly; Marysia je mleko do dzis i bede ja karmic jak dlugo bedzie chciala, ze wzgledu na te wlasnie witaminy; a wy karmicie piersia czy na sztucznym? jesli sztuczne to sprawdzcie jak z witaminami w tym melku, zeby nie dac za duzo, bo juz lato, owocki, warzywa....

a jak z sadzaniem na nocnik? ja sadzam Manie po spaniu to zawsze cos zrobi , moja Mania uslyszala slowo kot po angielsku i teraz ciagle probuje to wypowiedziec, zeby tak "mama" chciala mowic

[janebw]

jeszcze tylko dodam, do mam w polsce, kupcie kasety z angielskim, albo jakies bajki i puszczajcie dzieciom, takie maluszki szybko sie ucza, tutaj 3, 4 letnie dzieci mowia dwoma jezykami, ja znam chlopca co mowi trzema, bo jego rodzicie mowia innymi jezykami , no i angielski;
mozecie puscic kasete, jak sie dziekco bawi i bedzie sie osluchiwalo, nawet jak wam sie wydaje, ze nie jest tym zainteresowane, w koncu jestesmy w uni, ponoc juz angielski wprowadzaja w 1 klasie

[Zielona Mysza]

Napisane przez janebw

a wy karmicie piersia czy na sztucznym?

Ja karmie piersia i podobno mleko matki nie ma witaminy D3 dlatego trzeba ja dodatkowo podawac.

Napisane przez janebw

a jak z sadzaniem na nocnik?

My jeszcze nawet nie mamy nocnika. Mysle, ze 9 miesiecy, to troche za wczesnie, chociaz moze sie myle. Przeciez Weronika dzis przyniosla mi pieluchy, gdy zrobila kupe.

[dinga]

Ja piersia przestalam karmic ze wzgledu na moja chorobe ale misiu mial juz 8 miesiecy i jadl tylko w nocy, wiec zastapilismy to heratka owocowa a potem woda. Co do mleka to misiu rano i wieczorem je kaszke z Hippa taka gotowa po dodaniu wody sprawdzalam na opakowaniu ma tam tyle witamin co mleko modyfikowane wiec mysle ze jest ok, moja pediatra mowi ze jest ok i zeby jak najdluzej jadl ta kaszke(dodam ze je lyzeczka bo z butelki nic nie chce).

A co do kupy to u nas pelen wypas. Od stycznia sadzalam misia na nocnik a od kwietnia czy marca juz nie pamietam dokladnie kazda kupa tam laduje, wiec nie ma z tym zadnego problemu. Moja tesciowa mi tak poradzila i teraz Mikolaj jest przyzwyczajony do nocnika i jak chce kupke to widac po nim, trzeba mu dac nocnik i wtedy sie zalatwi.

[natikow]

Moje dziecię witamin już nie dostaje - witD odstawił lekarz, jak mu ciemiaczko zarosło (szyyyybko, koło 5-6 m-ca), wit C dostaje "w naturze" - lubi warzywa i owoce, nawet soki polubil i pije. Karmie go jeszcze piersia, ale w zasadzie tylko rano i wieczorem - no + awaryjnie w nocy (co kilka dni sie budzi) oraz jak jestesmy dluzej poza domem i "wypada" nam jakis posiłek bezmleczny

Co do jajek - je juz cale, ale on uczulony nie jest na nic, wiec nie mam strasu takiego. Truskawki i pomarancze wcina namietnie

Poza tym chodzi, wspina sie, wstaje sam, o raczkowaiu prawie zapomnial


Nocnik - nie sadzam. Jest - moim zdaniem - zdecydowanie za mlody - nie popieram tego, zebym miala "wytrenowac siebie", bo nie jego w tym wieku - a doswiadczenie - skromne, bo skromne, ale mam - Mloda wysadzila sie sama - mialam kilka prob, wiec wiedziala, do czego nocnik, ale nic na sile. Nauczyla sie majac jakies 19 m-cy, a nocna pieluche porzucila ze 2 miesiace przed 3 ur. Uwazam, ze "w normie" i bez stresow zarowno dla niej i dla mnie
Oczywiscie nie potepiam wysadzajacych - wasze dzieci, wasz czas, wasze nerwy

Pozdrawiamy

[Zielona Mysza]

Napisane przez natikow

Moje dziecię witamin już nie dostaje - witD odstawił lekarz, jak mu ciemiaczko zarosło (szyyyybko, koło 5-6 m-ca), wit C dostaje "w naturze" - lubi warzywa i owoce, nawet soki polubil i pije.

Zgadza sie, bardzo szybko. Naszej corce jeszcze ciemiaczko nie zaroslo.

Napisane przez natikow

Co do jajek - je juz cale, ale on uczulony nie jest na nic, wiec nie mam strasu takiego. Truskawki i pomarancze wcina namietnie

To podobnie u nas. Zero alergii.

Ps. Dzis bylismy w ZOO. Super sprawa! Mala piala z zachwytu. Najbardziej polubila lamy, a na drugim miejscu kolorowe papugi. Malpy nas zawiodly, bo byly dzis baaardzo leniwe. Pewnie przez pogode. Straszny u nas upal.
Jeszcze musimy zaliczyc plaze i basen.

Pozdrawiamy!

[natikow]

Hehe - ja na chwilkę - znalazłam trochę czasu na uaktualnienie podpisu - już nie będę taka anonimowa :-P

I 3 linki do filmików mojego zbója w akcji dorzucam tu

Nieskromna matka-wariatka zakochana we własnych dzieciach

idę sobie w swiat szeroki
...teraz płynę, płynę...
nie drażnić psa

"Wrzućcie" swoje pocieszki - choć po fotce - "łatwiej" tak przyswoić dzieciaczki - nie sa wtedy "jednymi z wielu", a nasz wątek widać, że żyje, choć wierzę, że przy takich szkrabach jest dośc roboty

[dinga]

Napisane przez natikow

Nocnik - nie sadzam. Jest - moim zdaniem - zdecydowanie za mlody - nie popieram tego, zebym miala "wytrenowac siebie", bo nie jego w tym wieku - a doswiadczenie - skromne, bo skromne, ale mam - Mloda wysadzila sie sama - mialam kilka prob, wiec wiedziala, do czego nocnik, ale nic na sile. Nauczyla sie majac jakies 19 m-cy, a nocna pieluche porzucila ze 2 miesiace przed 3 ur. Uwazam, ze "w normie" i bez stresow zarowno dla niej i dla mnie
Oczywiscie nie potepiam wysadzajacych - wasze dzieci, wasz czas, wasze nerwy

Pozdrawiamy

Co do wysadzania to nie wiem czemu piszesz o nerwach i czasie, u nas to bardzo naturalne, chce kupke, pokazuje, sadzamy go, robi i po wszystkim. Ja jestem bardzo zadowolona!!!

Musze sie wam pochwalic moj Mikolaj od niedzieli chodzi za jedna raczke!!! A jak u was sprawa chodzeniA poza Maciusiem bo on wyprzedzil nasze pociechy, spryciaz.

[Zielona Mysza]

Napisane przez dinga

Musze sie wam pochwalic moj Mikolaj od niedzieli chodzi za jedna raczke!!! A jak u was sprawa chodzeniA poza Maciusiem bo on wyprzedzil nasze pociechy, spryciaz.

U nas Weronisia przemieszcza sie trzymajac mebli, ale to i tak za duzo, bo miala problemy z bioderkami i lekarz powiedzial, zeby jak najpozniej zaczela chodzic. Zreszta jest dzidzia jedna z najmlodszych na tym watku.