Potrzeby seksualne a religia.

[Anonimka1988]

Napisane przez bluecar1

Nie wiem, może dziewczyna mają lżej, albo chłopcy w moim wieku mają silniejszy popęd niż w wieku studenckim czy jeszcze starszym, może inni, maja polucje, które jednak powodują orgazm i redukcję napięcia. U mnie to tak przybiega-silnie, i sądzę jednak że w moim wieku, sporo chłopaków tak ma, że jednak muszą, i czy nie jest ot jednak usprawiedliwienie, przy spowiedzi i rozgrzeszeniu? Mi się wydaję, ze chyba jest.

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------



A może to po prostu burza hormonów wieku dojrzewania u chłopaka?

Możliwe, ale ja jednak mimo wszystko radzę Ci przeprowadzić jakieś badania , i jeżeli faktycznie to wina niedojrzałego jeszcze układu hormonalnego wówczas rozgrzeszenie oraz spowiedź maja zupełnie inną wagę.

[bluecar1]

Napisane przez Anonimka1988

Możliwe, ale ja jednak mimo wszystko radzę Ci przeprowadzić jakieś badania , i jeżeli faktycznie to wina niedojrzałego jeszcze układu hormonalnego wówczas rozgrzeszenie oraz spowiedź maja zupełnie inną wagę.

Nie wiem, z jednym kolega rozmawiałem na ten temat, chociaż on nie wierzący, to mówił że nie potrafi bez tego żyć-masturbacji. Chyba w tym wieku sporo chłopaków tak ma,że muszą przynajmniej raz na jakiś czas się masturbować. Może ci co maja polucje, to u nich inaczej, bo jednak po polucji dochodzi do rozładowania seksualnego.

[patrycjapatib]

Napisane przez bluecar1

Nie wiem, z jednym kolega rozmawiałem na ten temat, chociaż on nie wierzący, to mówił że nie potrafi bez tego żyć-masturbacji. Chyba w tym wieku sporo chłopaków tak ma,że muszą przynajmniej raz na jakiś czas się masturbować. Może ci co maja polucje, to u nich inaczej, bo jednak po polucji dochodzi do rozładowania seksualnego.

No to jest oczywiste, ze u młodych chłopaków tak to wygląda, tylko że to co Ty opisałeś, że masz jakieś jazdy i nie możesz nic robić to mi trochę nie bardzo wygląda.

[bluecar1]

Napisane przez patrycjapatib

No to jest oczywiste, ze u młodych chłopaków tak to wygląda, tylko że to co Ty opisałeś, że masz jakieś jazdy i nie możesz nic robić to mi trochę nie bardzo wygląda.

Bo jestem wtedy mega podniecony. Nie wiem wyobraź sobie, że naoglądałaś się porno, albo robiłaś coś z chłopakiem, jakaś gra długa wstępna, potem seks, a w trakcie on Cię zostawia bez zaspokojenia, i to całe napięcie z ciebie nie 'schodzi' i tak trwa godzinami i dniami, mogłabyś normalnie funkcjonować?

U mnie właśnie tak narasta a potem już po tygodniu jest nie do wytrzymania gdy osiągam szczyt podniecenia, może nie mogę zasnąć bo wzrasta ciśnienie? Przy mega podnieceniu wiadomo, ze nie można się skupić i myśli sie o jednym, i marzy aby dojść.

[Anonimka1988]

Napisane przez bluecar1

Bo jestem wtedy mega podniecony. Nie wiem wyobraź sobie, że naoglądałaś się porno, albo robiłaś coś z chłopakiem, jakaś gra długa wstępna, potem seks, a w trakcie on Cię zostawia bez zaspokojenia, i to całe napięcie z ciebie nie 'schodzi' i tak trwa godzinami i dniami, mogłabyś normalnie funkcjonować?

U mnie właśnie tak narasta a potem już po tygodniu jest nie do wytrzymania gdy osiągam szczyt podniecenia, może nie mogę zasnąć bo wzrasta ciśnienie? Przy mega podnieceniu wiadomo, ze nie można się skupić i myśli sie o jednym, i marzy aby dojść.

Z pewnością napięcie byłoby duże, ale w końcu by przeszło. Po kilku godzinach na pewno zasnęłabym i zapomniała o sprawie.

[kasiunia788742]

Napisane przez bluecar1

Nie jest to wymówka. Gdy minie około tygodnia, to popęd daje o sobie mocno znać, że nie mogę wytrzymać, myślę tylko o jednym, mam nieczyste myśli, jestem mocno podniecony, nie mogę na niczym innym się skupić, ani się uczyć, ani obejrzeć filmu, i to nie mija trwa godzinami, aż pójdę spać, a gdy się położę to nie mogę zasnąć, i mam w głowie i marzę tylko o jednym-o zaspokojeniu seksualnym, gdy nad ranem zasnę na te 2, 3 godziny, i wstanę rano, to odczuwam to samo co dnia poprzedniego, cały dzień i noc taka sama, ani nauka w głowie, ani skupić sie na czymś innym tylko myśli jak bardzo mi się seksu chce, i marzenie aby w końcu się odechciało, kolejna noc bezsenna, i trzeci dzień powtórka.
Jak sądzisz jak długo tak można? Wcześniej czy później dochodzi do autoerotyzmu i spokoju, przy okazji owszem jest to bardzo przyjemne, ale dla przyjemności tego nie robię, ale bo muszę.
Na początku starałem się przeczekać, a później gdy tylko zaczynała się mega ochota to nie czekałem dłużej tylko się zaspokajałem. Owszem w między czasie też jest potrzeba, ale nie jest na tyle silna aby musieć, czy odczuwać dyskomfort życia codziennego. Najgorzej po około tygodnia, po takim czasie muszę.

Chciałbym żyć w zgodzie z religią, ale czy moja sytuacja, i pewnie innych osób w podobnej sytuacji do usprawiedliwienia, do spowiedzi, i rozgrzeszenia?

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------



Odpisałem już na ten temat patrycji, że po pewnym czasie nie potrafię dostosować się do zasad odnoście autoerotyzmu nawet jakby chciał, bo nie mogę wtedy normalnie funkcjonować, bo potrzeba staje się zbyt silna. Czy w takiej sytuacji nie jest to brane pod uwagę przy spowiedzi, i rozgrzeszane?

Nie jest to brane przy spowiedzi i rozgrzeszane. Kościół jasno wypowiada się w tej kwestii. Jest to zabronione i tyle. Seks jest dla prokreacji, a nie dla przyjemności. Masz dwa wyjścia:
1. Przyjąć to że masz potrzeby seksualne i nie ma sposobu aby religia Ci te potrzeby zaspokoiła więc np. przestajesz się z tego spowiadać, bo to nie ma sensu. To tak jakbyś się spowiadał, że oddajesz mocz
2. Nie masturbujesz się.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez Anonimka1988

Jeżeli nie panujesz nad własnym popędem seksualnym i w dodatku piszesz, że musisz to zrobić jak gdybyś był pozbawiony własnej woli to wygląda na jakieś początki uzależnienia od seksu. Jeżeli chodzi o religię to po prostu musisz się powstrzymać do czasu ślubu, reszta tłumaczeń i szukanie na siłę usprawiedliwień jest zupełnie pozbawione sensu. Albo akceptujesz zasady tej religii albo nie.

Uzależnienie od seksu? Serio?! Chłopak jest nastolatkiem, hormony budują. To normalne że myśli o seksie. Ba, dorosły człowiek ma potrzeby seksualne i je zaspokaja. Są one bardzo ważne, jak jedzenie czy spanie.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[patrycjapatib]

Napisane przez kasiunia788742

Uzależnienie od seksu? Serio?! Chłopak jest nastolatkiem, hormony budują. To normalne że myśli o seksie. Ba, dorosły człowiek ma potrzeby seksualne i je zaspokaja. Są one bardzo ważne, jak jedzenie czy spanie.

Ale w normalnej sytuacji to napięcie po jakimś czasie spada, a nie że mają miejsce takie chore sytuacje jak tutaj.

[Trzepotka]

Treść usunięta