przebijanie uszu małym dzieciom?

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez Fresa

A skąd 6-10 ,czy 12 letnie dziecko może wiedzieć,co dla niego dobre .A jak bedzie chciało papieroska,bo uzna,że to dla niego dobre-to dać mu niech sobie pali?

Ale to hipotetyczne 6- 10 lub 12 letnie dziecko samo potrafi powiedzieć, czy W OGÓLE chce mieć przekłute uszy. A gdy w pewnym momencie zada kłopotliwe pytanie, jakim prawem rodzice go oznaczyli jak krowę? Bo mu się kolczyki nie podobają, nigdy sobie nie życzyło dziurkowania własnego ciała i teraz patrzeć nie może na ślady na uszach? Nie będzie można mu odpowiedzieć: przecież sam tego chciałeś.

A papierosy to inna sprawa- bo chodzi o szkodzenie własnemu zdrowiu, a w szerszej perspektywie życiu.

EDIT: uciekam spać, dalsze burzliwe komentarze przeczytam jutro

[paulinka5891]

Ja miałam uszy przekuwane w trochę starszym wieku ok.4 latka i nie uważałam, ze to coś złego. Nie uważam również teraz.
W przekuwaniu uszu 9 miesięcznemu dziecku również nie wiedze nic złego.
Dzieci w tym wieku dużo nie rozumieją i wbrew niemu dużo robimy...więc nie przesadzajmy.
Zaraz zaczną się kłótnie o chrzest itp.

[paula78]

obcinanie wlosow ,paznokci to dbalosc o wyglad i to powinno byc dla dziecko najwazniejsze i od tego nalezy rozpoczac edukacje dbania o siebie a potem upiększanie ,pozatym to sluzy zdrowiu ,klczykowanie tylko ozdabianiu lub okaleczaniu.

[paula78]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Ale to hipotetyczne 6- 10 lub 12 letnie dziecko samo potrafi powiedzieć, czy W OGÓLE chce mieć przekłute uszy. A gdy w pewnym momencie zada kłopotliwe pytanie, jakim prawem rodzice go oznaczyli jak krowę? Bo mu się kolczyki nie podobają, nigdy sobie nie życzyło dziurkowania własnego ciała i teraz patrzeć nie może na ślady na uszach? Nie będzie można mu odpowiedzieć: przecież sam tego chciałeś.

A papierosy to inna sprawa- bo chodzi o szkodzenie własnemu zdrowiu, a w szerszej perspektywie życiu.

EDIT: uciekam spać, dalsze burzliwe komentarze przeczytam jutro

dziecko 6 a 12 letnei to dwie rozne sprawy.moja 6 latka smieje sie z taty z emial kiedys kolczyk i wygladal jak krowa

co do pozwalania na papierosa i piwko ,prosze owszem ale w domu ,chcesz sprobowac prosze bardzo -mam taki plan

na szczescie kazdy ma swoje dziecko i moze mu zakolczykowac co chce i kiedy chce

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez paulinka5891

Ja miałam uszy przekuwane w trochę starszym wieku ok.4 latka i nie uważałam, ze to coś złego. Nie uważam również teraz.
W przekuwaniu uszu 9 miesięcznemu dziecku również nie wiedze nic złego.
Dzieci w tym wieku dużo nie rozumieją i wbrew niemu dużo robimy...więc nie przesadzajmy.
Zaraz zaczną się kłótnie o chrzest itp.

Ech, jeszcze szybko odpowiem Chrzest też jest jedną z rzeczy, które wg mnie powinny mieć miejsce później niż w wieku niemowlęcym. To nic innego jak narzucanie wiary. Człowiek sam powinien decydować, czy w ogóle chce być chrzczony i do jakiej religii chce się zaliczać, o ile do jakiejś chce. No ale każdy Kościół dba o powiększanie liczby swych owieczek, więc lepiej powiększać ją wtedy, gdy owieczka nic nie rozumie i nie może samodzielnie pomyśleć. I stąd w Polsce np. multum katolików, którzy są katolikami tylko z nazwy.

[Momo]

Napisane przez paula78

obcinanie wlosow ,paznokci to dbalosc o wyglad i to powinno byc dla dziecko najwazniejsze i od tego nalezy rozpoczac edukacje dbania o siebie a potem upiększanie ,pozatym to sluzy zdrowiu ,klczykowanie tylko ozdabianiu lub okaleczaniu.

Zgadzam się
P.S.Niezły podpis

[Rei]

hmmmm nie wiedziałam że można tak polemizowac na taki temat
Nie wiem może się mylę, ale uważam że to zalezy od rodziców ...poprstu.

Moja ciocia przekuła u kosmetyczki uszy swojej córce, która miała ponad dwa lata wtedy, dziecku szybko wszystko sie zagioło i nie było żadnego stresu... mała nawet nie płakała przed, w trakcie czy po...
Wszystko było zrobione w sterylnych warunkach, profesjonalnie i szybko
Ja jestem ZA
Inga (tak ma na imię mała) wygląda ślicznie w sukieneczce i w złotych kolczykach gwiazdkach z biała cykronią Mała modnisia z niej, teraz ma 3 latka i sama dobrze wie w co i jak chce sie ubierać
A z kolczykami nie ma zadnych problemów

Pozdrawiam zwolenniczki tego zabiegu
Ja sądze że nie ma w tym nic złego, wystarczy tylko zrobić to w profesjonalnych warunkach

[Trinity]

Ja, jako dziecko, strasznie chcialam miec kolczyki, bo kolezanki mialy i kuzynki... I wtedy nie rozumialam nawet tego, jak jedna z kuzynek miala infekcje z tych kolczykow i musiala miec kilka razy dziennie przemywane uszy...
Moja mama nie wyrazala na to zgody, a moja babcia to juz wogole, bo jako 2-letniej dziewczynce jej przebito uszy i bardzo cierpiala i plakala. To bylo dawno temu i wtedy nie bylo takich urzadzen, materialow i techniki, ale jak nie chciala, to powinni byli jej rodzice nie kazac przekuwac. Do tej pory babcia ma widoczne "dołki" w uszach, choc ma 76 lat, wiec takie cos niegdy nie goi sie do konca...

Ja przebilam sobie dopiero na 15te urodziny i nie zaluje, ze tak poznoZrobilam to swiadomie...

[elly2]

Napisane przez paula78

tipsy itp wystarczy czytac i ogladac tv co sie dzieje w salonach i klinikach poprawiajacyh uszy.nawet na forum byly te tematy

tatuaz i kolczyk jest slad ? jest .

Mowia, ze tv klamie

Tatuaz owszem jest slad do konca zycia, a dziurka zarasta wiec slad jest praktycznie niewidoczny, poza tym jest w takim miejscu, ze czesto wlosy moga go zaslonic, no i na dodatek tatuaze zazwyczaj maja chyba wieksze rozmiary
Kurcze szkoda, ze w watku tym nie ma sondy, na temat ile osob zaluje decyzji rodzicow w sprawie przeklucia im uszu.

[Lax]

Muszę przyznać, że dziurki w uszach traktuję, zgroza , naturalnie.

Nie pomyslałabym o kimś, kto je ma - że 'go 'szpecą'' - bo to normalne (dla mnie), gdy są - dużo osób uszy przekłuwa uszy (a propos zmartwień po latach).
Tatuaż to jednak dla mnie nieco inna bajka.

Więc, moim zdaniem, niektórzy tu dramatyzują .

[tutusia]

Ja również jestem zdecydowanie przeciwna. przecież takie dzieci wyglądają co najmniej śmiesznie! Poza tym dzieci rosną.. Każda dziurka, blizna itp rośnie z człowiekiem.. A takie duże dziurki nie wyglądają wg mnie estetycznie. Ja przekułam uszy dopiero w gimnazjum i jestem z tego zadowlona.

[elly2]

Napisane przez tutusia

Ja również jestem zdecydowanie przeciwna. przecież takie dzieci wyglądają co najmniej śmiesznie! Poza tym dzieci rosną.. Każda dziurka, blizna itp rośnie z człowiekiem.. A takie duże dziurki nie wyglądają wg mnie estetycznie. Ja przekułam uszy dopiero w gimnazjum i jestem z tego zadowlona.

Kurcze to ja chyba gigant jestem bo dziurki na szczescie mi 'nie urosly'

Tak naprawde dziecko moze miec pretensje do rodzica o wszystko, doslownie, o to, ze jak mialo 2 latka to mama go sciela na lyso, ze jak mial 5 latek to ubierala go w rozowe skarpety, a co gorsza i co pozostaje na trwale moze miec pretensje o imie, jakie rodzice mu wybrali. I co w takim razie? Mysle, ze rozsadnie byloby poczekac z imieniem, az dziecko dorosnie i swiadomie wybierze , by potem czasem z tego powodu nie mialo kompleksow...no roznie przeciez bywa.
Jak tami maly Józio czy Zdzisiu pojawi sie w szkole, to dzieci moga go wysmiewac...no i dziecko bedzie mialo jakis tam uraz psychiczny, a to chyba gorsze od takiej dziurki

[tutusia]

No cóż.. a co jak dziecko sobie poradzi tych parę lat bez imienia? A bez kolczyków? bardzo dobrze..

[monyczkaaa]

Ja miałam przebite uszy dopiero w wieku 9 - 10 lat. Cieszę się, że wcześniej mama nie wyrażała zgody. Sama w przyszłości, kiedy moje dziecko będzie chciało kolczyki będę z tym zwlekała jak długo tylko się da. Jestem przeciwna takim upiększeniom malutkich dzieci. nie wyobrażam sobie mojej np czteroletniej córeczki biegającej w przedszkolu z kolczykami w uszach, to jest zbyt niebezpieczne.

Skoro już teraz rodzice przebijają kilkumiesięcznym dzieciom uszy, to co będzie za kilka lat?

[elly2]

Napisane przez monyczkaaa

Skoro już teraz rodzice przebijają kilkumiesięcznym dzieciom uszy, to co będzie za kilka lat?

To nie dzieje sie od dzisiaj, tak bylo zawsze...ja urodzilam sie 21 lat temu i juz wtedy dzieciom przebijali uszy...

No, ale ile osob tyle 'zdan' Ja wole pozostawiam rodzicom, ich dzieci ich sprawa Chce przebije nie chce to nie przebije

[monyczkaaa]

Napisane przez elly2

To nie dzieje sie od dzisiaj, tak bylo zawsze...ja urodzilam sie 21 lat temu i juz wtedy dzieciom przebijali uszy...

Ja dopiero do niedawna spotykam się z przekłuwaniem uszu u tak małych dzieci (mówię tu o kilku, kilkunastu miesięcznych bobasach)

[Luba]

Moja córka ma 7 lat i nie nosi kolczyków. Jakos nie czułam potrzeby przebijania jej uszu. Jakis rok temu corka chciała miec kolczyki, bo jej 11letnia wtedy kuzynka na swoje urodziny przebiła sobie uszy i była bardzo zadowolona. Moja mała tez chciała i powiedziałam, ze nie ma sprawy, ale wolałabym, żeby to nie była decyzja podjęta w ciągu 5 minut, tylko dlatego, że kuzynka ma kolczyki. Umówiłysmy sie, ze za tydzień wrócimy do rozmowy i jeśli nadal bedzie chciała miec przebite uszy, to dobra. W ciągu całego tygodnia przychodziła do mnie z pytaniami (bo ja mam przebite uszy), czy to nie boli, co sie stanie jak nie bedzie chciała nosic kolczyków (czy dziurki zostaną), sama od siebie powiedziałam, ze na poczatku będzie trzeba uważać, bo w końcu to w pewnym sensie jest rana. Porozmawiała jeszcze z kuzynka i w koncu po tygodniu przyszła i powiedziała, że jeszcze nie chce, ale kiedyś sie zdecyduje.

Nie jestem zwolenniczka przekłuwania uszu malutkim dzieciom ze wzgledów bezpieczeństwa. Bałabym się, że taki kilkumiesieczny bobas sam sobie zrobi krzywdę. A starsze dziecko niech sobie decyduje samo. Tyle tylko, że wg mnie ma to być decyzja podjeta po namysle i rozmowach z rodzicami a nie pod wpływem chwili. Trzeba przedstawić dziecku wady i zalety jakiegos kroku z których nie zawsze zdaje sobie sprawę chcąc np. przekłuć sobie uszy.

[marcelina73]

Nie, nie i jeszcze raz nie!!!
Nic mnie nie przekona do tego głupiego pomysłu - nie ma żadnego racjonalnego argumentu "za".

Pominąwszy wszelkie próby argumentowania typu: bo się szybciej zagoi, bo dziecko nie będzie pamiętało bólu, jak małe kolczyki to niebezpieczeństwo jest znikome, bo inni mają ...

Miom zdaniem po pierwsze nalezy zadać sobie pytanie: PO CO?
Po co kilkumiesięcznemu lub kilkuletniemu dziecku kolczyki?
Mnie nasuwa się jedna odpowiedź - dla zaspokojenia własnej próżności.
Dziwne pojmowanie rodzicielstwa.

[paula78]

a jeszxcze jedna rzecz mi sie przypomniala dot. bolu .

przy szczepieniach mamy żałuja dziecko ,biedna dzidzia, biegna po skojarzone szczepionki zeby bylo mnie ukłuc ,smaruja mascia znieczulajac ale kolczyki a prosze bardzo ,przeciez sie szybko zagoi i dziecko nie bedzie pamietac.

Momo -dzięki

Marcelina -absolutnie sie zgadzam

[wersta]

rany! ja zawsze myślałam, że tylko na wsi przekłuwa się uszy małym dzieciom
wszystkie dziewczynki (które znałam jako dziecko), mieszkające w małych wioskach miały złote kolczyki kwiatki.

u mnie ochota na kolczyki zrodziła się jak miałam 13-14 lat, dostałam w prezencie od kogoś wkręty i tak bardzo mi się podobały, że postanowiłam się dla nich okaleczyć

[paulinka5891]

Chciałam zwrócić uwagę, że małe dzieci nie tak dokońca boję się kolczyków itp. Zazwyczaj są bardzo ciekawe co tam się świeci u mamy w uszkach i często przykuwa to ich uwagę...gdy są już ciut starsze same chcą mieć takie świecidełka w uszkach...

[paula78]

Napisane przez paulinka5891

Chciałam zwrócić uwagę, że małe dzieci nie tak dokońca boję się kolczyków itp. Zazwyczaj są bardzo ciekawe co tam się świeci u mamy w uszkach i często przykuwa to ich uwagę...gdy są już ciut starsze same chcą mieć takie świecidełka w uszkach...

uwage dzieic przykuwa wszytsko co sie swieci i jest pstrokate,tandetne ,kiczowate i blyszczy czy to znaczy sie zdaje sobie sprawe z bólu?konsekwensji?jest to ich swiadomy wybor?

dzieci chca miec wszytsko ,niekoniecznie sa to marzenia stale ,zdanie zmieniaja co 5 minut.

przeczytalas caly watek bo mam wrazenei ze nie nadązasz.

i nie chodzi o to czy teraz te dorosle dziewczyny żaluja ze rodzice przekuli im uszy ,jasne ze nikt nei napisze ze zaluje bo po pierwsze nie miay na to wplywu a po drugie nie chodzi o żałowanie tylko o odpowiedz racjonalna :"po co dziecku kolczyki ?" i rodzicielski rozsądek.

moja tesciowa uczyla w SP wf i dosyc mi naopowiadala o urywanych uszach i kolczykach wiszacych u dziewczynki z brudnymi paznokciami i tlustymi wlosami ,czy na tym polega dbanie o siebie? czy rodzice nie powinni najpierw nauczyc higieny a potem ozdabiac?

[Impersona]

Za moich czasów uszy przebijało się przed komunią, bo pierwsze kolczyki były zazwyczaj prezentem na komunię od chrzestnej-taka tradycja i bardzo mi się to podobało. Przebijanie uszu maluszkom to dla mnie głupi pomysł z kilku względów. Po pierwsze- bezpieczeństwo-maluchy nie będą uważać, wystarczy, że zahaczy o coś, nie mówiąc o tym, że uszy kiedy się goją, to swędzą i dziecko może się za nie ciągnąć i nieszczęście murowane. Po drugie- dzieci do roku są często łyse, albo mają mało włosów i wtedy jak dla mnie łysa dziewczynka z kolczykami wygląda idiotycznie. Wiem, że matki czasem przebijają takim łysym córeczkom uszy z kompleksów, żeby nikt nie myślał, że to chłopiec, a to jest dla mnie wielki egoizm (a znam osobiście kilka takich mam)...

[elly2]

Wiekszosc z Was tu wypowiadajacych sie nosi kolczyki...uszy mialyscie przeklute albo bedac dzieckiem albo bedac juz doroslym czlowiekiem. W zwiazku z czym nasuwa sie jedna rzecz, a mianowicie taka, ze i tak wczesniej czy pozniej wiekszosc z nas przebije sobie te uszy...wiec dlaczego nie zrobic tego gdy ma sie np. tak jak je te 3 latka? Argument, ze dziecku moze sie cos stac tez nie jest mocnym argumentem bo sposrod dziewczyn, ktore tu sie wypowiadaly i, ktore mialy przebite uszy w dzicinstwie zadna raczej takich problemow nie miala.
Przypadki chodza po ludziach....dziecko tez moze udlawic sie maskotka itp. wiec co nalezy dziecku nie dawac maskotek i zabawek? Co ma sie stac to sie stanie i obojetnie czy przez kolczyki czy przez inna zlosliwa rzecz martwa.
marcelina i nie wiem jakim prawem na podstawie przebicia uszu dzieciom oceniasz ich rodzicow...sorry ale dla mnie wlasnie takie oceniannie swiadczy o proznosci.

[paula78]

elly ,maskotki i zabawki a dla dzieic bo takie jest ich przeznaczenia i maja atesty
kolczyk wdg badan ,itp nie powinnien byc dopuszczony do dziecka ponizej 3 roku zycia bo to maly element ktorym dziecko moze sie zadlawic,wlozyc do nosa ,ucha ,gdziekolwiek.

urodzisz swoje dziecko to mu przekujesz wszytsko co bedziesz chciala .

[Impersona]

Napisane przez paula78

elly ,maskotki i zabawki a dla dzieic bo takie jest ich przeznaczenia i maja atesty
kolczyk wdg badan ,itp nie powinnien byc dopuszczony do dziecka ponizej 3 roku zycia bo to maly element ktorym dziecko moze sie zadlawic,wlozyc do nosa ,ucha ,gdziekolwiek.

urodzisz swoje dziecko to mu przekujesz wszytsko co bedziesz chciala .

podpisuję sie obiema rękami i nogami pod tym co napisała Paula
Poza tym- większość z nas ma farbowane włosy, większość małych dziewczynek kiedyś, za parę lat je zafarbuje... więc czemu nie zacząć rozjaśniać włosów rocznej brunetce? Będzie ładniej wyglądać, bedzie bardziej podobna do farbowanej mamusi- blondynki... jak jej sie spodoba, to bedzie farbować się dalej jak będzie starsza, a jak nie, to poczeka na odrosty...dokładnie takie samo rozumowanie...

[elly2]

Napisane przez paula78

elly ,maskotki i zabawki a dla dzieic bo takie jest ich przeznaczenia i maja atesty
kolczyk wdg badan ,itp nie powinnien byc dopuszczony do dziecka ponizej 3 roku zycia bo to maly element ktorym dziecko moze sie zadlawic,wlozyc do nosa ,ucha ,gdziekolwiek.

urodzisz swoje dziecko to mu przekujesz wszytsko co bedziesz chciala .

Ja pisalam o dziecku wlasnie 3letnim bo sama tyle mialam i uwazam, ze jest to wiek odpowiedni poniewaz do tej pory zyje i nigdy kolczyka nie polknelam.

Rozmowa toczy sie o kolczykach w uszach a nie w innnych czesciach ciala, wiec nie rozumiem Twojej uszczypliwosci Oczywiscie, ze przekluje dziecku uszy jesli tylko tego bede chciala...na inne czesci ciala sie nie zgodze, nawet jesli bedzie mialo 18 lat.

[moee]

hmmm ja to zauwazam w ten sposob Awia zadala pytanie co sadzimy o przekuwaniu uszu malym dziecia, kto chce odpowiada co sadzi i kropka, a z tego co zauwazam jak ktoras dziewczyna jest za to od razu jest atakowana badz sa atakowani rodzice ktorzy przekuwaja uszy dziecia. Tak przebilam dziecku uszy jak mialo skonczone dwa latka i zrobilabym znowu to samo jakbym miala cofnac czas
pod wplywem watku mialam bardzo inetersujaca rozmowe z moja corka ( skonczone ma 12 lat) sama przeczytala to co piszecie dziewczyny i zaczelysmy rozmawiac (zreszta jak zawsze jak wyjdzie taki temat rodzic-dziecko) po pierwsze dziewczynka lat 12 zaczela sie smiac jak zaczela czytac pozniej skomentowawala.. " i bardzo dobrze ze mi przebilas mamus " i dodala ze jakie blizny, jakie oszpecenie itp oszpecic to dziecko rodzice moga na 100 sposobow jak sie poparzy wrzatkiem bo nie przypilnuja, jak sie wywroci i nie daj boze sobie oko wybije, wtedy mialbym zal do Ciebie, poza tym zaczela sie smiac ze ma duzo wiecej blizn z dziecinstwa ktore sa bardziej widoczne niz dziurki w uszach i o to moze mniec zal( oczywiscie to byl zart) wiec dziwna to dla mnie polemika jak sie ktos wypowie ,a jest od razu atakowany,jechane jest po rodzicach itp
poza tym stwierdzilam wczoraj ze mam bardzo madra corke i tym akcentem zakoncze

[marcelina73]

Napisane przez elly2

...............marcelina i nie wiem jakim prawem na podstawie przebicia uszu dzieciom oceniasz ich rodzicow...sorry ale dla mnie wlasnie takie oceniannie swiadczy o proznosci.

Prawem rozumu - widzę - myślę - odnoszę do swoich wzorców - oceniam.

A jakim prawem Ty mnie oceniasz na podstawie mojego oceniania rodziców przebijających dzieciom uszy? Podejrzewam, że takim samym.

Jak wyraźnie napisałm powyżej zasatnawiam się PO CO dzieciom kolczyki?
Na to pytanie jakoś nikt nie odpowiada. A z wypowiedzi tutaj i z życia taki właśnie powód kolczykowania maluchów przychodzi mi na myśl.

[mary poziomkowa]

jeśli mam być szczera, to nie lubie kolczyków u małych dziewczynek. Wydaje mi się to trochę tandetne, ale to tylko moja opinia, don't worry

no a dziewięciomiesięcznemu dziecku, to MOCNA przesada :|

może w ogóle przy porodzie mogli odrazu przekłuwać? :|