![]() |
#61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 | ||||||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() I skoro jestem/byłam w różnych związkach, to też zakładam, że się podobałam. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ---------- Cytat:
![]() Cytat:
![]() |
||||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85947808]Co to są "typowo kobiece wdzięki"? Masz piersi? Żeńskie narządy płciowe? Jeśli masz, to właśnie wyczerpałaś wyznaczniki bycia kobietą.[/QUOTE]
+ są również kobiety po mastektomii, które piersi musiały usunąć i wcale to nie oznacza, że przestają być kobiece i tracą swój wdzięk Ja się lubię stroić, podobają mi się sukienki, spódnice, makijaże, rzadko się zdarza, żebym nie miała zrobionych paznokci. Ale uważam, że to wszystko naprawdę nie ma znaczenia, bo pewność siebie siedzi w głowie. Jeśli jej tam nie ma, nic nie pomoże. To jest niesamowicie smutne, że tak wiele kobiet ma z tym problem. Zamiast dążyć do wyimaginowanych ideałów, trzeba spojrzeć w siebie. Odkryć swoje "coś". ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 795
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Jeśli ktoś rzuca hasła, że kobietę "trza mieć za co złapać", to to nie jest nawet najniższy poziom kultury. Miałam takich kolegów, zazwyczaj strasznie zakompleksionych i kierujących się tym, co utrwalili sobie z filmów porno. Jeśli wejdziesz w towarzystwo ludzi o wysokiej kulturze osobistej, małe szanse na to, że ktoś Ci sprawi przykrość.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85947808]
Ja widzę po tym, że jak podrywam facetów, to mi się zazwyczaj udaje ![]() I skoro jestem/byłam w różnych związkach, to też zakładam, że się podobałam.:[/QUOTE] To samo u mnie. A zapewniam, że ani nie mam krągłości ani z twarzy tez się specjalnie nie wpisuje w żadne kanony ![]() Mnie tam wszyscy faceci z którymi się spotykałam komplementowali, że jestem taka szczupła, zgrabna i jak to robie. Jakoś żaden mi nie dał do zrozumienia, żeby mu brakowalo tyłka Jennifer Lopez czy cyckow Pameli Anderson. Może dlatego, że skoro im się spodobałam to znaczy ze byłam w ich typie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2018-10-04 o 12:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Cytat:
https://www.whowhatwear.com/model-off-duty-outfits Cytat:
Cytat:
![]()
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#68 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Radze poczytać moje wcześniejsze posty, a nie krytykować z automatu. Mówię o sobie i o moich dawnych problemach, że tak jak autorka w pewnym momencie życia mimo chęci nie potrafiłam przemoc się, by ubierać zgodnie z moimi pragnieniami. A ja właśnie lubię obcasy, bo większość życia przechodziłam w sportowych butach i tylko szukam okazji by włożyć obcas. Dlatego dla mnie taki widok to motywacja, bo dawniej buty czy ubrania leżały w szafie z metkami! Każda kobieta ma w garderobie rzeczy mniej lub bardziej casual, a ja czerpie zadowolenie kiedy właśnie złożę fajny outfit. Co w tym złego?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
A ja kiedyś kupowałam sukieneczki, szmineczki, obcasy, owszem, czułam się w nich kobieco, ale ekstremalnie niewygodnie. Mam płaskostopie, krzywy kręgosłup, takie tam, nogi mi odpadały po godzinie w szpilkach. Jak wyluzowalam, zaczęłam chodzić w dżinsach, płaskich butach, to od razu czuję się lepiej ze sobą. Właściwie lepiej czuję się dobierając rzeczy, które mi pasują bez patrzenia na to, które są kobiece, a które nie. Nie czuję się „kobieco”, nie czuję się „niekobieco”. Czuję się sobą i to jest najlepsze uczucie, jakie kiedykolwiek miałam.
Podobają mi się teraz ziewczyny w szpilach, dziewczyny w adidasach, dziewczyny w balerinach. Są dziewczynami niezależnie od stylu i każda z nich jest na swoj sposób kobieca i wyjątkowa. To cudowne. Wszelkie dopisywanie jakichś cech jako kobiecych czy męskich stało się dla mnie sztuczne. Jestem kobietą, więc wyglądam jak kobieta i moje cechy mogą być kobiece.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 | |
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Ja naprawdę odkąd pamiętam słuchałam takich tekstów i w szkole i na spotkaniach rodzinnych. Trudno powiedzieć, kto jest tutaj chamem a kto nie. Z mojego doświadczenia wynika, że jednak pełniejsze ciało i krągłe pośladki są bardziej pożądane niż drobna figura. Tak sobie żyje cały czas w takim przeświadczeniu i niestety do tej pory nikt mi nie pokazał, że może być inaczej, wręcz przeciwnie. Słucham tego i od dziewczyn i od mężczyzn. Potem jak chcę kupić sobie coś fajnego, nawet tą koronkową bieliznę, albo pończochy to dosłownie odczuwam stres. Nie dlatego, że to nie w moim stylu tylko, że ja nie powinnam tego kupować. Cytat:
Mi nie chodzi, żeby na siłę zakładać obcasy, sukienki, wszystko to co może być niewygodne. Chciałabym móc bez stresu i wątpliwości założyć coś co mi się podoba i wiedzieć, że to jest wygodne, w moim stylu, kobiece i czuję się dobrze. Przykładowo - lubię nosić stringi, ale ile się przełamywałam, żeby to założyć to tylko ja wiem. I nie dlatego, że sznurek się wbija między pośladki bo tego typu bielizna dla mnie akurat jest wygodna, tylko dlatego, że to (przynajmniej mi) kojarzy się bardziej z czymś właśnie kobiecym i o zgrozo seksownym. Noszę, bo mi w nich wygodnie i lubię je nosić do dżinsów szczególnie, ale czasem nadal mam wrażenie, że nie powinnam. Cytat:
No właśnie o to mi chodzi. Niedługo będzie w pracy organizowana wigilia firmowa i ja już mam problem. Już dawno temu chciałam kupić sobie ładne szpilki nude, ale nie zrobiłam tego bo myślałam, że za rok, kilka lat dojrzeję, będzie to do mnie bardziej pasować jako kobiety. Chcę mieć takie, podobają mi się, ale znowu będzie przełamywanie się i zastanawianie i czy to nie zbyt "kobiece" dla mnie i czy ja to w ogóle mogę założyć. Chyba sama sukienka nie sprawia mi tyle problemu co te szpilki. Ale marzą mi się już od dłuższego czasu. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 252
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Jeżeli serio kupienie sobie ubrania to dla ciebie problem, potrzebujesz imo profesjonalnej pomocy. Ja jestem płaska jak deska i lubię swoją figurę. To nie jest obiektywne, nie ma nakazu posiadania krągłości. Masz chyba bardzo poważny kompleks, zapewne także dzięki toksycznemu środowisku. Wysłane z TupTapTok
__________________
Nie ma drogi do szczęścia - szczęście jest drogą. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Autorko, mnie pomogło uswiadomienie sobie, że ludzie nie będą pamiętali w czym byłaś, bo nikogo to nie obchodzi tak naprawdę. Jeśli problem masz w szpilkach, to wyobraź sobie, że szpilki noszą już szesnastolatki na imprezy i to nie jest nic wielkiego. Masz już 18 lat i szpilki to rzecz normalna, wręcz codzienna dla wielu kobiet, więc nie rozumiem. To jakbyś kojarzyła szpilki z atrakcyjnoscia, jako kusicielski przedmiot a szpilki to normalny rodzaj butów, do eleganckiego stroju. Ze stringami też nie rozumiem, przecież tego nikt nie widzi poza Tobą. I stringi to też normalny rodzaj majtek, to nie są jakieś seksowne widzimisię. No chyba że jakieś koronkowe i przezroczyste..
Jeszcze rozumiem, czerwone jak ogień szpilki, albo jakieś złote, odblaskowe, że mogą być krzykliwe.... Ale nude?! Mnie się wydaje, że przy wzroście jaki masz możesz zakładać wszystko co Ci się podoba, bo masz wzrost i ciało modelki. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Współczuję że w twojej rodzinie tak się mówiło o kobietach. I, tak, utrzymuję że to chamstwo. Pewnie, dla facecika który bazuje swoje preferencje na pornosach i sexilaskach z Instagramu jestem pewnie zupełnie nieatrakcyjna. Z tym, że ja nie chcę takiego facecika. Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Mam 28 lat ![]() Wiem, że nikt nie widzi ale sama świadomość robi swoje. Mam 172 cm więc w szpilkach dobijam do 180cm, przy mojej drobnej figurze wyróżniam się jednak. Nie wiem dlaczego ludzie zaczepiają mnie i mówią - ale pani jest filigranowa, albo niektóre koleżanki - jaka ty jesteś chuda. Ale naprawdę obiektywnie stwierdzając - nie jestem chuda, jestem szczupła. Owszem, mam drobną budowę, jestem długa, ale mam prawidłowe BMI, trochę mięśnia się pojawiło, kości mi nie wystają, nie jestem wysuszona, tłuszczu trochę też mam, na brzuchu nawet lekka oponka się pojawia, ważę 65 kg. Koleżanka mówi - ty powinnaś ważyć 70kg jak nie więcej, a sama waży tyle i się odchudza co chwila, jest podobnego wzrostu. Dlaczego ktoś tak mi cały czas mówi? Ja się nie odzywam, nie ciągnę tego i nie komentuję, ale zastanawiam się czy komuś to aż tak przeszkadza? Może ja czegoś nie dostrzegam. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
![]() W moim otoczenie też się zawsze znalazły osoby, które musiały się podzielić opinią. Słyszałam już wszystko. Miałam za długie włosy, jak ścięłam, to mi było lepiej w długich. Było "co jesteś taka chuda", a jak zaczęłam ćwiczyć to "aaaaale masz wielki biceps". Te same osoby miały problem, że jestem ubrana ciągle na czarno, a potem robiły sensację, jak się raz ubrałam inaczej. Podsumowując - nieważne jak będziesz wyglądać, ludzie i tak będą coś gadać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Autorko, jak chcesz to zrób fotke swojej sylwetki, bez twarzy i my tutaj ci powiemy w czym wygladalabys ok. Może taka szczera opinia pomoże Ci kupić w końcu te szpilki ? Bo jaki sens mialybysmy kłamać
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 795
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Z wagą 65kg przy wzroście 172cm nie nazwałabym Cię ani chudą, ani filigranową i to nie jest w moich ustach komplement.
Tym bardziej, że to drugie określenie dotyczy kobiet niskich. Po tym, jak siebie opisujesz obstawiałam bardziej wzrost i wymiary wybiegowych modelek i chyba nie tylko ja.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
O, przegapiłam te wymiary. Obiektywna "chudość" czy "filigranowość" to raczej nie jest. Zupełnie normalna waga i wzrost, BMI 21, w normie, osoba raczej przeciętnie zbudowana a nie drobniutka kruszynka która musi "dojrzeć".
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Tez nie widzę wychudzonej osoby przy takim wzroście i wadze. Znam dziewczynę która waży 55 kg przy tym samym wzroście i nawet ona nie jest chudzinka, także coś mi tu nie gra.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
No ale to się skądś wzięło, bo Twoje postrzeganie siebie jest bardzo mocno wypaczone. Uważanie siebie za niegodną dostępu do pewnych rzeczy jest na tyle poważne, że to aż woła o terapię. My Ci niestety w niczym nie pomożemy, samej też raczej tego nie przejdziesz. To nie wygląda na zwykłe kompleksy. Chyba, że podświadomie czujesz się mężczyzną i stąd zagubienie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Matko! Naprawdę mnie teraz wystraszyłaś. Dlaczego dysforia płciowa. Nigdy w życiu by mi coś takiego do głowy nie przyszło. Nie czuję niczego takiego. Czuję bardziej jakby niedojrzałość jeszcze do tych rzeczy, które opisałam, dążę do kobiecego wyglądu. Cytat:
Tutaj tak samo. Jestem w szoku, że możecie mieć takie podejrzenia. Może faktycznie za bardzo przeżywam to co mówią inni i się przejmuję, ale takie coś?! Co prawda tyle czasu nie byłam jeszcze w żadnym związku i nie zadawałam się z mężczyznami ale zawsze czułam się 100% kobietą, tylko może zbyt zagubioną i zakompleksioną. Mam nadzieję, że to nie jest prawda co mówicie. Cytat:
Co znaczy, że to nie jest komplement? Naprawdę należę do szczupłych osób i jestem drobna. Mam szczupłe nogi, wąskie biodra, mały tyłek i często słucham opinii jaka to ja jestem chuda. Koleżanka raz nawet stwierdziła, że jestem strasznie chuda na co ja się wkurzyłam w końcu i powiedziałam, ile ważę i że to na pewno nie jest chudość, że to ona ma coś nie tak z postrzeganiem ludzkiego ciała. Ona na to, że ja powinnam ważyć co najmniej 70 kg... Ważyłam kiedyś 57-60 kg, ale jak zaczęłam ćwiczyć to przybrałam trochę, mimo to nadal ludzie pieprzą to i owo. Mam wrażenie, że mnie wtedy atakują, bo to niestety nie brzmi jak komplement i nigdy nie brzmiało... Trochę mnie wystraszyłyście tymi komentarzami. Co to może wszystko oznaczać? Chcę iść na terapię, ale teraz się boję, co z tego może wyjść. Nie czułam się nigdy mężczyzną, nawet mi przez myśl nigdy nie przeszło... Czuję się kobietą! Tylko jakoś siebie z mężczyzną nie mogę sobie siebie wyobrazić, to znaczy znowu chciałabym ale coś mi tu nie pasuje, nie umiem dokładnie stwierdzić co. Chyba znowu to, że może ja nie mam nic do zaoferowania. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Mam 184 cm i ważę 65 kg. Nie jestem wychudzona. Wychudzona to byłam jak ważyłam 57 kg!
Baaaardzo krytycznie na siebie patrzysz. Masz normalny stosunek wagi do wzrostu. Co do tych szpilek. To ja mam dzień w dzień więcej cm niż ty w tych szpilach i jakoś zyje. Nikt mnie na ulicy nie wytyka. ![]() Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
Czujesz się w 100% kobietą, masz normalną budowę, ale uważasz że nie zasługujesz na kobiece ubrania - to mocno dziwne.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Autorko, przede wszystkim nie bój się wizyty u psychologa. Dziewczyny troche się zagalopowały z ta dysforią płciową, z tego co piszesz nie spełniasz żadnych warunków na zaburzenia tożsamości płciowej. Przeczytałam również Twój poprzedni wątek i przyczyny Twoich problemów dopatrywałabym się w niepewności co do orientacji seksualnej. Z tym psycholog Ci pomoże.
Masz na pewno bardzo zaniżoną samoocenę. Nie słuchaj życzliwych koleżanek, które mówią Ci ile powinnaś ważyć. Za pewne same chcą się tym dowartościować. Sama ważę od Ciebie mniej, jestem wyższa, też się nasłuchałam komentarzy "z przodu plecy, z tylu plecy" itp. w gimnazjum, też miałam kompleksy, ale wyrosłam z tego i zaręczam Cię, że choć biust mam mały nikt mi nie odmawia kobiecości, a komentarze, że jestem za chuda czy za wysoka zawsze pochodzą od zakompleksionych osób. Nikt o poprawnej samoocenie nie wbija innym szpili. Zauważyłam też Twój wątek o problemach z hormonami. Nie wiem na ile to aktualne, ale podwyższone poziomy męskich hormonów moga powodowac bardziej "męskie" odkładanie się tkanki tłuszczowej. A także zaburzenia seksualne, więc o ile nie rozwiązałaś jeszcze tego problemu, proponuję wizytę u lekarza o najlepiej podwójnej specjalizacji ginekolog-endokrynolog. A co do samej kobiecości, to naprawdę nie ma jednego wzorca. Są miłośnicy urody Kate Moss i Moniki Belucci, a gdyby któraś z tych kobiet zapatrzyła się na przeciwny typ urody, to nie ośmieliłaby się stanąć na czerwonym dywanie. Edytowane przez Roo_ma Czas edycji: 2018-10-04 o 19:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Nie czuję się kobieca...
Autorko, w sumie to mogę Ci powiedzieć, że chyba mam podobny problem - postrzeganie siebie jako kobiety, porównywanie się do innych, trudność z umieszczeniem siebie na jakiejś skali w odniesieniu do innych, żeby uzyskać jakąś obiektywną ocenę. Powiem Ci szczerze, że jestem na takim etapie, kiedy moja samoocena jest gdzieś blisko zera, albo nawet poniżej - na minusie. Być może moje odczucia w stosunku do siebie samej są podobne do twoich - ja się często czuję jak taka niewyrośnięta nastolatka, a jestem w podobnym wieku do ciebie. I nawet gorzej - czasem mam takie paskudne odczucie, że ja po prostu nie przeszłam właściwie okresu dojrzewania, tego największego "boomu", jaki spotyka wszystkich. I nie wiem, czy nie dojrzałam tylko fizycznie, czy może psychika "nie dorosła" do ciała. Wiem, że to co pisze może być odbierane jako taki trochę bełkot, ale tak jest. Jestem szczupła, dość wysoka,a cały czas mam odczucie, że wyglądam jak dziecko. W odniesieniu do koleżanek/znajomych w pracy - jest dla mnie jasne, że one na pewno są kobietami...a ja jakbym do nich nie dorastała, brakuje mi jakiegoś "pierwiastka". I u mnie jest to kwestia i wyglądu/ciała i psychiki. Ty może nawet nie jesteś infantylna ani dziecinna, tylko po prostu niedojrzała. Ja od jakiegoś czasu przeżywam taki dramat, że naprawdę niezależnie od tego, co na siebie włożę, rzadko kiedy czuję się kobieco. Na plaży nie chodzę w stroju,bo się wstydzę - mimo braku nadwagi. I jakoś tak kulę się w sobie. Tez mam mały biust i niestety zdarzyło mi się co nieco na jego temat usłyszeć. I ogólnie mam cienkie włosy i figurę dziewczęca, a nie kobiecą. I o ile w wieku lat 22 np. traktowałam to jako swój atut, tak teraz czuję się z tym słabo.Niejeden raz słyszałam nawet od własnego ojca, że mam PRAWIE idealna figurę. Ale tak naprawdę z wiekiem jest tylko coraz gorzej,mimo gadek, że samoakceptacja wraz z wiekiem zwykle tylko wzrasta...
No i jest jeszcze jedna kwestia, którą mało kto tutaj porusza. Wszyscy piszą o tym kobiecym wizerunku,ciuchach, próbach spojrzenia na siebie inaczej w lustrze i o tych nieszczęsnych koleżankach,a prawie nikt nie pisze...o mężczyznach, kontaktach z nimi. Niektórzy mnie tu zjada, ale trudno - "kobiety przeglądają się w oczach mężczyzn", taka prawda i często to ich spojrzenie jest im wyjątkowo potrzebne. Wiem, że zaraz kto tu napisze : "Polegaj na sobie", "Jak ty się sama dobrze ze sobą nie czujesz, to nikt ci tego nie zapewni", " Nie opieraj swojej wartości na zdaniu faceta", ale prawda jest taka, że kobiety może niekoniecznie budują swoją samoocenę/atrakcyjność poprzez uwagę mężczyzn, ale na pewno ta uwaga/zainteresowanie/pożądanie pomaga im ja zdobyć/nadbudować/utrzymywać na dobrym poziomie. I jasne, można być długo zadowoloną z siebie, ale często...jak nie ma potwierdzenia "tej drugiej strony", to kobiecie "czegoś" brakuje. Nie krytykujcie mnie - wiem, że są kobiety, które same w sobie nie potrzebują potwierdzania atrakcyjności przez faceta, bo są świadome siebie,itd., ale w tym, co pisze jest przecież mnóstwo prawdy. Czasem dopiero jak pojawia się akceptacja ze strony płci przeciwnej, to dopiero coś "zatrybia" i się prostuje - trochę jak za pomocą różdżki . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:43.