Efekty biegania

[windykatorka]

Napisane przez Nati02

Co do opinii innych- mam ją głęboko gdzies
Ostatnio znajomy co mnie widział jak rano biegałam uznał, że zwariowałam. Ja znow odpowiedziałam, że może i zwariowałam ale przynajmniej nie zmęcze się jak przejde 300 metrów. Dodałam wykład na temat joggingu na zachodzie a u nas w kraju. Chłopak się przymknął.

Brawa dla Ciebie
Też bym tak chciała

[Nati02]

Napisane przez windykatorka

Brawa dla Ciebie
Też bym tak chciała

Spróbuj

Kiedyś biegałam tylko wieczorem- bo się wstydziałam
Teraz ide kiedy chce- w końcu to moje zdrowie, a nie tych gapiów, którzy na słowo sport uciekają.

Teraz tylko się z nich śmieje, siarczyściej niż oni ze mnie

[coca_cola]

a ja wlasnie czuje sie dumna biegajac na oczach innych od razu dostaje kopa by biec dalej i szybciej chociaz zdarzaly sie nieprzyjemne komentarze, np : "szybciej siedze niz ty biegasz" moja odpowiedz: "no to fajnie.."

[anakonda]

Ja też biegam, i to od bardzo dawna.
Ok. 3 razy w tygodniu po jakieś 40 min., oprócz tego dochodzą krótkie dystanse. Biegam po 21.00 ponieważ w dzień zbierają się gapiowie, a jest to niezbyt miłe... Jak to w każdym małym mieście.... :/ Kiedyś biegałam z koleżanką, ale ona się z tego wycofała, teraz biegam sama(no moze nie do konca - z psem ). Najbardziej lubię biegać u babci na wsi - świeżutkie powietrze, rześko, i miekka trawka. Za godzinkę znotu mykam, pobiegać.

[Camarilla]

Napisane przez Carrie

Ja też bym chciała biegać, tylko musze dresy kupic

No i nie mam z kim, bo co sie umówie z kolezanką to albo... albo... . No a mieszkam w bardzo małym miasteczku i zdaje sobie sprawe, jakby sie ludzie na mnie patrzyli i co by gadali.

Jest jeszcze jeden minus, bo za bardzo nie mam gdzie. Jedna droga jest zbyt górzysta, szybko sie mecze i szybko rezygnuje.
Druga, na którą teraz sie nastawiam jest dosyc niebezpieczna z mojego punktu widzenia, bo jest na odludziu, w miejscu gdzie czesto menele się złażą.
Parku niestety nie mam.

No ale też bym chciała biegac. Najlepiej sama niby, bo wtedy sama sobie wyznaczam granice, ale z drugiej strony samej mi głupio...
I koło sie zamyka. Chyba złej baletnicy to i rąbek u spódnicy... :/

No to teraz cos ode mnie Mam podobna sytuacje do Ciebie.. tez malo miasto, tez pelno gapiow, glupie komentarze. Mozliwosci jest co prawda do biegania duzo, ale juz musze meic mega wygodny stroja w takim nie wyglada sie fajnie. Postaram sie rowniez nie zwracac na to uwagi. Planowalam biegac codziennie po okolo 50 min. Wlasciwiwe byl to bieg przeplatany z szybkim chodem, wiadomo na poczatku nie da sie przebiec wszystkie na jeden raz. trasa wynosila ok. 5 km. 3 bieglam 2 szlam szybkim tempem. Niestety plan codzinnego biegania skonczyl siepo tygodniu. Nie luie biegac sama, biegalam z kolezanka, a wiecie jak to jest keidy jedna osoba ma wieksza motywacje wieksze checi od drugiej. jej albo sie nie chce, albo ja cos boli, pogoda nie odpowiada, albo ma duzo nauki. No i ciezko tak.. od tygodnia juz nie bylam ani razu na bieganiu. Nie wiem jak sie przemoc zebym mogla sama biegac. Moja trasa jest rowniez na uboczu czasami nawet biegne ulica.. samej faktycznie troche niebezpiecznie, co prawda biegam okolo 18 jest jeszcze widno, ale mimo wszystko ja strachliwa jestem
Polecam wszystkim wytrwalym bieganie, w tamte wakacje dosyc sporo biegalam ta sama trase co planowalam teraz i po meisiacu mialam o wiele lepsza kondycje, lepsze samopoczucie, spadku wagi nie zauwazylam bo to wakacje diety nie stosowalam
Pozdrawiam
Przepraszam ze sie rozpisalam tak.. ech

[Tajemnicza667]

Napisane przez Carrie

Ja też bym chciała biegać, tylko musze dresy kupic

No i nie mam z kim, bo co sie umówie z kolezanką to albo... albo... . No a mieszkam w bardzo małym miasteczku i zdaje sobie sprawe, jakby sie ludzie na mnie patrzyli i co by gadali.

Jest jeszcze jeden minus, bo za bardzo nie mam gdzie. Jedna droga jest zbyt górzysta, szybko sie mecze i szybko rezygnuje.
Druga, na którą teraz sie nastawiam jest dosyc niebezpieczna z mojego punktu widzenia, bo jest na odludziu, w miejscu gdzie czesto menele się złażą.
Parku niestety nie mam.

No ale też bym chciała biegac. Najlepiej sama niby, bo wtedy sama sobie wyznaczam granice, ale z drugiej strony samej mi głupio...
I koło sie zamyka. Chyba złej baletnicy to i rąbek u spódnicy... :/

Tez mieszkam w małym miasteczku a nawet bardzo małym, i wydaje mi sie że to jest ogromny plus! Cisza i spokój do tego to powietrze... Czasem biegam z koleżanką a czasem sama i szczerze mówiąc to wolę sama bo kolezanka szybciej sie meczy i musze trzymac jej tepo zamiast swoje. Biegnę przez obwodnicę a nie zaden park chociaz go mam ale jest w nim za duzy ruch. Nie wymiguj się ze nie masz gdzie biegać bo to żadna wymówka, bieganie to najmniej wymagający sport. A jesli nie chcesz biegać sama to poproś swojego chłopaka, brata, kuzyna, sasiada itp żeby jechał koło Ciebie pomału rowerem kiedy będziesz biegała i żeby Cię troszkę dopingował a to bardzo pomaga, w zamian zaproś tę osobe np na kawe. Ja sie nie przejmowałam ze ludzie się dziwnie patrza i głupio gadaja, a nawet słyszałam od osób trzecich że kumple gadają ze jak tak dalej bedę biegac to bede niezłą laską i się za mnie wezmą Spróbój przełamać wstyd bo naprawde warto!!! P.S. kiedys tez się wsydziłam ale przestałam i Tobie takze się uda

[mika_shiri]

No to ja też się dopiszę
Zaczęłam biegać w sierpniu zeszłego roku, biegałam do lutego tego roku(5-6 razy/tydzień po 1 godz)
Musiałam zrezygnować ze względu na kontuzję kolana, no i maturę, bo miałam dużo nauki.

Od połowy maja biegam 4 razy/tydzień po 45 min, bo teraz mam słabą kondycję, ale od czerwca będę biegać częściej. Muszę przyznać, że jestem straszną maniaczką joggingu, bo jak wpadnę w "ciąg" to nie potrafię wytrzymać dnia bez biegania
Biegam wieczorami, bo wtedy jest chłodniej,
ja akurat biegam na Agrykoli, więc zawsze jest pełno gapiów, ale to mi absolutnie nie przeszkadza

[Kincia]

I ja sie przyłącze, chociaż zaczełam biegac dopiero od początku maja, co 2 dni....to jednak juz czuje róznice.Zaczełam od 10min. Teraz biegne po 25min i coraz bardziej zwiększam dystans, mam nadzieje ze wytrzymam, bo nigdy do tej pory nie biegałam ( zawsze jakas wymówka sie znalazła), praktycznie to wolałam tańczyc, chodzic na aerobik, ale nigdy biegac, no i sie przekonałam ze fajne to jest.
A co do gapiów, jak biegłam z kolezanka, to jacys kolesie( pewnie troszku zjarani) zareagowali śmiechem i pytaniem "Pobiegamy z nimi ? z ironią- a drugi na to ," no co Ty chodzmy jarać"
A ja " No pewnie chłopcy, tylko na to was stać"
Wiec nie jest tak zle, tylko trzeba sie zmobilizować.
Pozdrawiam biegaczki.....

[emmos]

Melduje sie kolejna fanka biegania
Zaczelam calkiem niedawno,a wlasciwie dopiero 3 razy biegalam. Moja kondycja jest jeszcze kiepska, ale mam nadzieje, ze z czasem sie wyrobie. jak do tej pory biegalam okolo 15 - 20 minut.
Pierwszy raz jak szlam na stadion tez sie troszke wstydzilam, ale gdy doszlam na miejsce i zobaczylam, ze na biezni jest okolo 30 osob, wstyd szybko minal. I wcale nie bylo mi glupio jak mnie 60- letni dziadkowie wyprzedzali
Mam zamiar biegac regularnie co 2 - 3 dni i dlatego bardzo sie ciesze, ze powstal ten watek. Mam nadzieje, ze wiele sie tutaj naucze, od Was dziewczynki

Buziaki

[psheniczka]

Napisane przez coca_cola

a ja wlasnie czuje sie dumna biegajac na oczach innych od razu dostaje kopa by biec dalej i szybciej

Ja mam tak samo

Ja wczesniej biegalam 3x w tyg. Teraz zamierzam biegac 4-5x po ok 40 min. Wolę biegać rano... takie przyzwyczajenie... ale zdarza się też po południu.

[Carrie]

Dzieki dziewczyny
No to deklaruje, że jak tylko zakupie dresy-w przyszłym tygodniu na pewno, to zaczne biegac, odpuszcze sobie jakis t-shirt i kupie dresy w których nie bede sie wstydziła wyjśc
Sama, bo inaczej to nigdy nie wyjdzie.

Bede wstawac raczej rano, tak o 6, jak jeszcze ludzi nie ma i jest chłodno.

Jakie macie buty ?
Ja mam jedne do joggingu z reeboka, ale one wyglądają jak jakies ortopedyczne
Chyba wyciągne rozwalające sie pumy, nie tak wygodne moze, ale też nie tak komiczne.

[martina@]

ja teżbiegam, niemniej przez ostatnie dwa dni niezle sobie dalam czadu ale chodząc

teraz kazdy krok sprawia mi bol, wiec poki tego nie wylecze, biegac nie dam rady

[_Maya_]

jejku nie mogę uwierzyć, że niektóre z Was potrafią przez tyle czasu biegać (jak zobaczyłam że piszecie - 40 minut<=- to zrobiłam o tak : ) dla mnie 15 minut to jak narazie maksymalny czas bo poźniej mam niezła zadyszkę

A właśnie jak to jest z tymi urządzeniami do pomiaru tętna?
Ja sobie zażyczyłam pod choinkę takie cudko i dopiero teraz je wykorzystuję...ma mnóstwo bajerów (spalone kalorie,tłuszcz w gramach,tętno max,min, czas treningu...itp.) Sama nie wiem czy wierzyć temu co mi pokazuje...Jak myślicie taki pomiar może być wiarygodny?

[_Maya_]

Napisane przez Carrie

Jakie macie buty ?
Ja mam jedne do joggingu z reeboka, ale one wyglądają jak jakies ortopedyczne
Chyba wyciągne rozwalające sie pumy, nie tak wygodne moze, ale też nie tak komiczne.

ja bym chyba jednak nie ryzykowała zakładania tych butów pumy skoro masz specjalne do joggingu... Wymyśliłam własnie, że jak będziesz biegała to nogi szybko się poruszają i ludzie nie zdążą zauważyć tych reeboków...

Lecę spać bo jestem padnięta, to bieganie chyba mi zaszkodziło (nadmiar świeżego powietrza)

Dobranoc

[Gosiutka]

ooj tak Maya ja zawsze po bieganiu pod prysznic i spac A jak sie dobrze spi po takim wysiłku

[mysza89]

heheh ja biegam na krótkie dystanse i to uwielbiam i kocham nie biegam dla odchudzania sie czy cos hehehe ogólnie to sobie cwicze "lekkoatletyke" skoki w dal i bieg na 100 uwielbiam to

[aajjii]

czesc
to i ja si edopisze mimo ze biegam dopiero od dzisaj ale mam ambitne plany biegania 5 razy w tygodniu aw wakcje codziennie
naraziee bede biegac tak jak dzis po 30 minut a potem stopniowo bede zwiekszac
i bede biegac rano bo wtedy jest niej ludzi a ja jakos nie lbuie jak sie wszyscy gapia , bo z rana to tam gdzie chodze sa tylko jacys ludzie z pieskami a tak to si epotem jakies drechy moga zbierac czy cos to lepiej juz rano hehe

[Nati02]

To ja zadam inne pytanie:
jakim tempem biegacie?

[kas!a]

Ja ostatnio też sie stałam miłośniczką biegania biegam z koleżankami, naokoło takich zbiorników wodnych, w lesie. tam ludzi dużo nie ma, więc nikt sie za bardzo nie patrzy. Kondycja mi sie bardzo poprawiła, teraz moge biegać 20 min. średnim tempem bez przerwy, a kiedyś wysiadałam po 2min. za to na krótkie dystanse biegam bardzo wolno. 100m przebiegłam w AŻ 18,5 sek. , bo mierzyliśmy w szkole czy jest jakiś sposób na poprawienie tego wyniku? Czy taki już mój los?

[Gosiutka]

Napisane przez kas!a

100m przebiegłam w AŻ 18,5 sek. , bo mierzyliśmy w szkole czy jest jakiś sposób na poprawienie tego wyniku? Czy taki już mój los?

Wydaje mi sie ze jest to możliwe, systematyczny trening czyni cuda Mój pan z wf mowi ze musimy systematycznie pracowac zeby bylo widac wyniki

[martina@]

Napisane przez Nati02

To ja zadam inne pytanie:
jakim tempem biegacie?

hmmm 3 km w około 13-15 min

szybciej narazie nie umiem

[andzya]

Napisane przez inch

Bardzo podoba mi się ten wątek


Andzia, jak to jest z tym Twoim ścięgnem? Nadal biegasz? Pisałaś ostatnio o skręconej nodze/kostce. Już wyleczyłaś? Czy biegasz mimo bólu?


Ja też biegam

biegam,chociaz jak biegne to bolu nie czuje,ale wystarczy,ze lekko przekrece noge w druga strone i nie jest milo ... ale nie poddaje sie

Ciesze sie,ze moj watek sie spodobal zalozylam go w duzej mierze,zeby samej sie troche mobilizowac

Ja nie nawidze biegac rano.za to biegam wieczorem okolo 40 minut (teraz wlasnie do 40 min wydluzylam sobie dystanst) .

Ostatnio biegalam ze swoim chlopakiem i bardzo mi sie to podobalo

[andzya]

Napisane przez Carrie

Bede wstawac raczej rano, tak o 6, jak jeszcze ludzi nie ma i jest chłodno.

Jakie macie buty ?
Ja mam jedne do joggingu z reeboka, ale one wyglądają jak jakies ortopedyczne
Chyba wyciągne rozwalające sie pumy, nie tak wygodne moze, ale też nie tak komiczne.

wstawanie o 6 rano ? brr,nie moglabym ...

a co do butow,to w sumie biegam 6 lat ( ale nie tak super rewelacyjnie regularnie ) i jetsem wierna swoim bucikom do joggingu pumy.
sa turkusowe

[emmos]

Ja ostatnio przebieglam 3km 200m w 20minut.To chyba nie najlepiej, ale mam nadzieje,ze sie poprawie.

Dziewuszki chcialam zapytac czy robicie sobie przerwy jak biegacie??
Zauwazylam,ze na stadionie na ktorym biegam niektorzy przebiegna kilka kolek,pozniej np.jedno przejda i znowu biegna.i tak na zmiane. Ja jak zaczne biec, to juz nie staje, dopoki nie braknie mi sil.Moze wiecie jak jest lepiej???
Czy takie przerwy sa wskazane??

Buziaki

[andzya]

Napisane przez emmos

Dziewuszki chcialam zapytac czy robicie sobie przerwy jak biegacie??
Zauwazylam,ze na stadionie na ktorym biegam niektorzy przebiegna kilka kolek,pozniej np.jedno przejda i znowu biegna.i tak na zmiane. Ja jak zaczne biec, to juz nie staje, dopoki nie braknie mi sil.Moze wiecie jak jest lepiej???
Czy takie przerwy sa wskazane??

Buziaki

ja nie robie przerw,biegne cale 40 minut bez zatrzymywania sie.
jezeli czuje,ze juz nie moge,bo zdaza mi sie to czasami np jak mam gorszy dzien to po prostu zwalniam.ale nigdy sie nie zatrzymuje

[Malin0wa]

a ja sobie wczoraj postanowiłam, że jeżeli tylko zobaczę jakieś efekty biegania to kupię sobie profesjonalne butki do joggingu... bo jak narazie mam takie zwykłe adidaski...

[andzya]

Napisane przez Malin0wa

a ja sobie wczoraj postanowiłam, że jeżeli tylko zobaczę jakieś efekty biegania to kupię sobie profesjonalne butki do joggingu... bo jak narazie mam takie zwykłe adidaski...

buty do joggingu sa moim zdaniem niezbedne,bo nie obciazaja tak stawow podczas uderzen stopa w ziemie.

a efekty biegania napewno zobaczysz

[inch]

Dziewczyny, po pierwsze: czego tu się wstydzić? Trochę przesadzacie :/

Po drugie: emmos- nie biegaj dopóki braknie Ci sił czy tchu bo to nie ma sensu. Rób przerwy wtedy kiedy czujesz, a najlepiej biegnij małe trasy i powoli wedle możliwości

[Nati02]

Napisane przez martina@

hmmm 3 km w około 13-15 min

szybciej narazie nie umiem

Ja również jednak nie są to moje wszelkie możliwości. Wlasnie zastanawiam sie jakie tempo jest najwydajniejsze

Co do botow to nie mam specjalnych do biegania. Będąc swego czasu w Niemczech kupiłam sobie takie jedne z wyprzedazy za 10 euro () i pomimo, ze minely juz ponad dwa lata sa swietne! Genialnie sie w nich biega
Niestety znając życie za pare tygodni będą nadawac się juz tylko na śmietnik, a poki co nie stać mnie kupić osobnych butów do biegania (na najbliższe pół roku mam tylko 5000zł do wydania ) więc będę musiała zadowolić się zwykłymi adidasami...

[martina@]

ja do biegania mam jakies stare najki tzn kiedys w nich chodzilam, potem zmienilam styl no i teraz sobie w nich pomykam, a że są super wygodne i w świetnym stanie to