|
|
#61 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Syndrom biżuteryjki
ja zawsze czekam na listonosza jak na zbawienie, kiedy dostaję nareszcie tą upragnioną paczkę natychmiast ją rozrywam i kładę wszystko na łóżku.
po 5 minutach już mam pierwsze kolczyki i tak szybko leci aż do czasu... kiedy siedzę... i siedzę... i patrzę... podnoszę jeden koralik... myślę uhm nie jednak nie pasuje... drugi..... y-y..... i tak mijają już kolejne dni :x aż wreszcie się coś wykluje. i następne zamówienie. IHA! |
|
|
|
|
#62 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 968
|
Dot.: Syndrom biżuteryjki
Cytat:
__________________
no risk, no fun
|
|
|
|
|
|
#63 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Syndrom biżuteryjki
A wydawało mi się, że to tylko ja jestem nienormalna
![]() Miu piękna pracka :tak:
__________________
|
|
|
|
|
#64 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Syndrom biżuteryjki
|
|
|
|
|
#65 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Syndrom biżuteryjki
Ja nie należe do wyjatków
też mam podobne syndromyCzekam na listonosza z koralikami jak na zbawienie...potem wszystko wywalam na łóżko i oglądam, oczywiśćie wtedy mam 1000 pomysłów na minute i nigdy nie wiem od czego zacząć, poza tym ostatnio cierpiałam na brak weny twórczej, też przez brak czasu (sesja) i pewnego późnego wieczora gdy kładłam sie spać nagle zaczęłam mieć wizje - oczywiście wziełam notes i wszystko narysowałam, żeby nie zapomnieć następnego dnia...część nocnych wizji zademonstruje juz wkrótce pozatym jak zaczynam tworzyć to mój pokój, a konkretnie biurko wygląda jak istne pobojowisko...wszędzie koraliki, druciki, bigle itp... no i także mam manię oglądania biżuterii przechodniów
__________________
|
|
|
|
|
#66 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Syndrom biżuteryjki
Cytat:
hejjjjjjjjjjjj, bez takich mi tu, OK???? nie ma fotek "potrunkowych" kolczykow, tzn sa, ale sa tak samo proste jak "niepotrunkowe" to tak zeby byla jasnosc!!!!
__________________
Life is not measured by the number of breaths we take, but by the moments that take our breath away. |
|
|
|
|
|
#67 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 7 712
|
Dot.: Syndrom biżuteryjki
Miu miu piękny naszyjnik
Ostatnio stwierdziłam, że jak zacznę coś kupować, to ciężko przestać Jak totalna sroka wpatruję się w moje wszystkie koraliki codziennie i się cieszę, że je mam ![]() Najbardziej nie lubię, gdy mam coś komuś dorobić i zabraknie mi koralików. To jeszcze dobrze, gdy je można sobie domówić, a Nie cierpię tego.
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#68 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Syndrom biżuteryjki
No to nie jestem sama
Tylko że ja to zazwyczje cierpię na brak drutu....im więcej go mam tym szybciej sie kończy.... więc jak juz zamawiam to i za kamykami sie rozejrzę.... więc mam cale pudlo kamyków a ja domawiam.... bo zawsze cos mi się spodoba..... albo własnie wpadnę na genialny pomysl i muszę mieć te a nie inne koraliki... i co najgorsze.... wszędzie myslę, wszystkim mówie.... i na każdej kartce tysuję projekty o których potem zapominam albo przestają mi się podobać.... ale nie tylko ja mam fioła
|
|
|
|
|
#69 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 968
|
Dot.: Syndrom biżuteryjki
Dzięki dziewczyny
__________________
no risk, no fun
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Biżuteria
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:18.







Jak sesja się skończy i pojadę do domu to postaram się zrobić zdjęcie i wrzucić 
też mam podobne syndromy
Jak totalna sroka wpatruję się w moje wszystkie koraliki codziennie i się cieszę, że je mam
Nie cierpię tego.





