uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!! - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-03-11, 17:26   #61
-Finezja-
Rozeznanie
 
Avatar -Finezja-
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 931
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Ja mam dokładnie to samo. Od trzech dni jem dosłownie co 5 minut bo czuję że ciągle chcę jeść, jestem głodna... To chore. nie chcę przytyć. W środę wyjezdzam na 6 dni do chorwacji, jedzenie będzie indywizualne, nie jest zapewnione i mam czasami wrażenie, że mam od 3 dni te napady bo wiem, że heh muszę się najeść bo mi nikt nie ugotuje Pomyślałam, Boże ześwirowałam... ale zawsze sobie obiecuję nie będe jadła po 18, no ok po 20, jejuś po 21 i koniec a o 22 muszę cos zjeść bo mnie ssie jak nie wiem co !
Piłam duzo wody, by oszukać żołądek.. ale nic z tego...
-Finezja- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-11, 18:16   #62
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Kochana wodą nie oszukasz żołądka a i ona jest niezdrowa. Również próbowałam tej metody. Dziennie wypijałam 3,4 litry wody jak smok wawelski a wieczorem bolał mnie brzuch i zbierało na wymioty. Może rzeczywiście warto spróbować opisać całe swoje zestawienie jadłospisu. W ten sposób możemy wyeliminować te rzeczy które nam szkodza i zastąpić je bardziej zdrowymi. Ja mam nieodpartą miłość do słodyczy, nie potrafie sobie ich odmówić...nie wiem co mamy z tym robić, coś jest nie tak w naszej psychice :| Finezja zazdroszczę krótkich wakacji, życzę miłego pobytu w Chorwacji Pozdrawiam
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-12, 08:55   #63
jaszmurka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Jaszmurkolandia
Wiadomości: 7 919
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Chyba ktoś nade mną czuwa, że pokierował dzisiaj moją ręką na myszce po raz pierwszy na "Dietetykę". Ale to chyba po wczorajszym dniu...
Mam dokładnie to samo. Niestety. Nie cierpię na to od dzieciństwa. Zaczęło się to jakieś 5-6 lat temu. I trwa do dzisiaj.
Jednego dnia nie dam rady nic zjeść. Jestem zajęta pracą i kupą innych rzeczy a w weekend koniec... napad za napadem. Wczoraj myślałam, że napluję sobie w twarz. I chyba tak zacznę robić.
Podczas napadu potrafię zjeść paczkę wielkich chrupek, czekoladę, kilka kanapek, popić kolą, dowalić paluszkami i tak dalej i tak dalej...
Ciężko mi z tym strasznie. Już chyba nie umiem sobie z tym poradzić sama
Zaczynam patrzeć na siebie z obrzydzeniem a to już nie jest normalne Nie chcę żeby tak było. Mam dużo planów na wakacje ale chyba z nich zrezygnuję bo na miłość boską nie wystąpię w swoim stroju kąpielowym
Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić. Potrzebuję kogoś kto dostosuje do mnie odpowiednią ilość kalorii. Powie mi co mam jeść przy tym moim trybie życia w którym jakoś coraz mniej czasu na ruch.
Nie wiem jak jest z Wami-ale ja potrafię np. zrezygnować ze spotkania z przyjaciółmi w weekend bo sobie myślę : "no. w końcu weekend. mogę się poobijać.zjem sobie chrupki i będzie git".
To nie jest normalne...
Łączę się z Wami - może razem uda nam się to przezwyciężyć
Pozdrawiam
__________________
Everything I'm not, made me everything I am.


wyloguj
jaszmurka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-12, 14:27   #64
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Cytat:
Napisane przez jaszmurka Pokaż wiadomość
Nie wiem jak jest z Wami-ale ja potrafię np. zrezygnować ze spotkania z przyjaciółmi w weekend bo sobie myślę : "no. w końcu weekend. mogę się poobijać.zjem sobie chrupki i będzie git".
To nie jest normalne...
Łączę się z Wami - może razem uda nam się to przezwyciężyć
Pozdrawiam
Miałam to samo.. Np gdy nażarłam się wieczorem i był np. poniedziałek, wymyślałam niestworzone historie, żeby tylko nie iść do szkoły. Bardzo się wstydziłam w ogóle gdziekolwiek wychodzić. Albo mówiłam znajomym, że boli mnie głowa i nie idę na imprezę, a tak naprawdę chciałam zostać w domu i najeść się, a potem zwymiotować.. Straciłam przyjaciół.. Teraz mi to przeszło.. Trzymam dietę i jest dobrze. Czasem zjem więcej, ale nie są to takie ilości jak kiedyś (a potrafiłam zjeść grubo ponad 6000 kcal na dzień). Strasznie się boję, że "te czasy" wrócą.. Każdy dzień napadowy był dla mnie koszmarem.. W takie dni chciałam się po prostu zabić...

Jeśli chcecie sobie pomóc (a wiem, że chcecie), to zgłoście się do lekarza. Dziewczyny, nie czekajcie i nie wstydźcie się! Może jeszcze nie jest za późno. Z tym trzeba walczyć. Same widzicie jak kompulsy mogą spieprzyć życie. To jest poważny problem i nie ma na co czekać.
Pozdrawiam
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-14, 12:08   #65
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Tak czytam i czytam. Jest nas tyle?myślałam, że tylko ja taka jestem!jem, jem i jem a przez ostatnie 4 lata przytyłam jakieś 8 - 10 kg!KOSZMAR!
sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-14, 13:44   #66
kasiula24
Raczkowanie
 
Avatar kasiula24
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 92
GG do kasiula24
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

U mnie jest niemal identycznie... Kilka lat temu zaczęłam się odchudzac. Straciłam ok.15kg i wpadlam w anoreksje. To byl koszmar. Jadłam bardzo mało i w pewnym momencie choroby postanowiłam przytyc nie mogłam patrzeć na zdjęcia z wakacji na kórych wyglądałam okropnie ( ważyłam 45kg przy 171) . Do tego wszytskiego zanik miesiączki spowodował że lekarz przepisał mi leki na jej wywolanie ( leki z hormonami) i wówczas się zaczęło. Zaczęłam się obrzerać... przytyłam do wagi z przed odchudzania i tyje nadal. Nie ma tygodnia bez napadu. trwa to już jakies 1,5 roku. Czuje się okropnie. Nie chodze na imprezy, mam mało przyjaciół , po napadzie jestem cała opuchnięta i czuje się fatalnie. To jest koszmar. Są momenty kiedy wydaje mi się że powoli wychodzę na prostą , ale świadomośc że cierpię na kompulsy sprawia że mimo braku glodu objadam się i wszystko niszczę. Jest mi bardzo ciężko. Bardzo się zmieniłam, wstydze się samej siebie... nikt nie wie o mojej chorobie.. Mimo wielu nieudanych prób pozbycia się napadów mam cichą nadzieję że może razem sobie jakoś z tym poradzimy ... Piszmy tu o wszytskich swoich sukcesach i sposobach ich osiągania. Pozdrawiam
kasiula24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-14, 21:22   #67
agolek
Wtajemniczenie
 
Avatar agolek
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 2 373
GG do agolek
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

kasiula24 strasznie mi przykro,ze tak ci ciezko...Nie wiem czy rozmawialas z psychologiem. Jesli nie, to moze warto sprobowac?
Wierze,ze jest Ci bardzo ciezko ale moze sprobujesz porozmawiac o tym z przyjaciolka albo z kims bliskim... napewno jest ktos kto mzoe Ci pomoc.

pozdrawiam Cie goraco i zycze wszystkiego dobrego
__________________
Akcja Odchudzanie !!!2kg do zgubienia....
agolek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-03-15, 05:26   #68
kasiula24
Raczkowanie
 
Avatar kasiula24
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 92
GG do kasiula24
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Agolek- nie rozmawiałam z nikim, jest to dla mnie bardzo wstydliwa sprawa. Wiem że wygadanie się na pewno by mi pomoglo ale... jestem osobą która z reguły chce załatwiać wszytsko sama. (Jednak chciałabym skontaktować się z psychologiem bo wiem że to jest osoba która pomoglaby mi z tego wyjśc. ) Wierze że kiedyś ten koszmar sie skonczy. Dziękuję i pozdrawiam
kasiula24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-21, 19:30   #69
Mimi273
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 16
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Dziewczyny, jak ja was wszystkie rozumiem W ogole o tym co ja przezywam tez nikt nie wie, glupio tak powiedziec komus, ze sie obzeram jak jakas glupia, nie potrafilabym sie zwierzyc nikomu z tego. Tez juz nie wiem co robic;/ wlasnie siedze najedzona, chyba zadna z was nie zjadla tyle co ja dzisiaj i wczoraj sama nie wiem gdzie mi sie to wszystko zmiescilo. co mozna z tym zrobic, oprocz zgloszenia sie do psychologa??
Mimi273 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-22, 18:07   #70
pyziutek
Raczkowanie
 
Avatar pyziutek
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 120
GG do pyziutek Wyślij wiadomość przez MSN do pyziutek
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Witam!
Jejku jak was tu znalazłam. Nawet nie wiecie jak się cieszę ze na was trafiłam . Okazuje się że nie jestem sama z tym problemem. Macie może jakieś rady jak opanować te przeokropne napady Wielkiego Żarcia . Ja od dzisiaj staram się w ogóle nic nie jeść. Wiem ze to źle ale przynajmniej nie zżeram wszystkiego co jest w lodówce . Jak sobie pomyślę co i ile potrafię zjeść w czasie napadu to aż mi się zbiera. Ble...
P.S. Aha, uważacie rzeczywiście że trzeba by było zgłosić się do psychologa?
pyziutek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-22, 18:21   #71
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Cytat:
Napisane przez pyziutek Pokaż wiadomość
Witam!
Jejku jak was tu znalazłam. Nawet nie wiecie jak się cieszę ze na was trafiłam . Okazuje się że nie jestem sama z tym problemem. Macie może jakieś rady jak opanować te przeokropne napady Wielkiego Żarcia . Ja od dzisiaj staram się w ogóle nic nie jeść. Wiem ze to źle ale przynajmniej nie zżeram wszystkiego co jest w lodówce . Jak sobie pomyślę co i ile potrafię zjeść w czasie napadu to aż mi się zbiera. Ble...
P.S. Aha, uważacie rzeczywiście że trzeba by było zgłosić się do psychologa?
Wiesz... Ja też tak kiedyś robiłam... Ale pomyśl. Co Ci to da? Ile dni nie będziesz jeść? Dwa, trzy? A potem mega napad na lodówkę i kg wrócą z nawiązką.. To takie blędne koło.. Im bardziej próbujesz z tego wyjść, tym głębiej w to wpadasz..

A psycholog, to chyba najlepsze rozwiązanie I najlepiej z tym nie czekać.

Pozdrawiam
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-03-22, 18:35   #72
pyziutek
Raczkowanie
 
Avatar pyziutek
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 120
GG do pyziutek Wyślij wiadomość przez MSN do pyziutek
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

To znaczy nie jest tak ze w ogóle nic nie jem. Zjadłam dzisiaj dużą kanapkę z mięsem i surówką i mam jeszcze zamiar zjeśc zupkę z makaronem. No i oczywiście duzo pije. Poprostu bardzo się ograniczam. Ale masz racje. Nie wiem jak długo wytrzymam. A pewnie się to skończy tak jak napisałaś. Będę musiała poszukać pomocy u jakiegoś dobrego fachowca. Moze pomoże. Neffik widze że ty też masz podobne problemy. Jak sobie z nimi radzisz? Masz może już jakieś wypracowane metody? Bo mnie załamuje jak wpycham w siebie piątą kanapke z nutellą i nie wiem jak sobie z tym radzić.
pyziutek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-22, 18:51   #73
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Cytat:
Napisane przez pyziutek Pokaż wiadomość
To znaczy nie jest tak ze w ogóle nic nie jem. Zjadłam dzisiaj dużą kanapkę z mięsem i surówką i mam jeszcze zamiar zjeśc zupkę z makaronem. No i oczywiście duzo pije. Poprostu bardzo się ograniczam. Ale masz racje. Nie wiem jak długo wytrzymam. A pewnie się to skończy tak jak napisałaś. Będę musiała poszukać pomocy u jakiegoś dobrego fachowca. Moze pomoże. Neffik widze że ty też masz podobne problemy. Jak sobie z nimi radzisz? Masz może już jakieś wypracowane metody? Bo mnie załamuje jak wpycham w siebie piątą kanapke z nutellą i nie wiem jak sobie z tym radzić.
Nie wiem czy cokolwiek Ci pomogę, ale ja po prostu staram się zdrowo jeść i nie popadać w skrajności. Wiem, że to może wrócić... To jest jak alkoholizm.. Teraz zaczęłam dużo jeździć na rowerze, chodzić na basen itp. i jem też dość sporo (zdrowe jedzonko oczywiście), a chudnę Mi dużo pomogła moja ciocia, która jest psychologiem. Dlatego uważam, że nie powinnaś czekać, tylko idź do psychologa i walcz z tym, a zobaczysz że będzie dobrze
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-22, 19:08   #74
misscannabis
Raczkowanie
 
Avatar misscannabis
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 121
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Nie wiedziałam, że aż tak duzo jest takich osób:/ Ja mam tak mniej więcej od pół roku...dwa tygodnie jedząc 800 kalorii a nastepne dwa 5000. NIgdy tak nie miałam. Teraz widzę, że zaczęło się to w tym samym czasie co depresja. Mam nadzieje, że latem mi przejdzie, a narazie musze się męczyć
__________________


Style always wins out in the end...

_________________________ ________

"Czasem nie wszystko da się kontrolować..."
misscannabis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-23, 09:24   #75
pyziutek
Raczkowanie
 
Avatar pyziutek
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 120
GG do pyziutek Wyślij wiadomość przez MSN do pyziutek
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Hej dziewczyny!
Jak tam samopoczucie? Chciałam powidzieć że jak narazie daje se rade. Ciekawe jak długo wytrzymam bez napadów WŻ. Ma może ktoś ochotę na kawe? Ja stawiam
__________________
quod me nutrit, me destruit


kosmetyki i inne różności na wymianę - dokładka 06.11.2007

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=215856

ciuszki na wymianę - duże rozmiarki, ubranka dla malucha, fajne kozaki

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=218287
pyziutek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-03-23, 11:15   #76
andzya
Zakorzenienie
 
Avatar andzya
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 547
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

ja sie dobrze trzymam,cwicze regularnie i wprowadzilam sobie diete.bo bylo okropnie ...
niedlugo w koncu wakacje,zacznie sie robic cieplo a ja nie chce wstydzic sie zalozyc na siebie krotkiej spodniczki.dlatego,walcze i jak narazie jest dobrze.za Was tez trzymam kciuki dziewczyny
__________________
Run Girl Run !
andzya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-23, 13:21   #77
kaska_04
Raczkowanie
 
Avatar kaska_04
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 45
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Ehh też tak mam Tzn u mnie to wygląda tak, że rano przed szkoła zazwyczaj nie jem, ewentualnie jakiś jugurt bo zazwyczaj nie jestem głoda. W szkole tez nic za to jak wracam do domu... rzucam sie na wszystko ;/
kaska_04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-24, 10:18   #78
kasiula24
Raczkowanie
 
Avatar kasiula24
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 92
GG do kasiula24
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Witam dziewczyny . Jestem własnie po 3-dniowym napadzie ... ale nie poddaje się biore się w garść i staram się żeby kolejne były już normalne. Zaczynałam tak już milion razy ale wierze że kiedyś to przezwycięże . Musi nam się udać. Bo przecież jedzenie nie może rządzić naszym życiem. Musimy się nawzajem motywować może wówczas damy radę wygrać z tym koszmarem i cieszyc się sobą . Pozdrawiam Was i życzę NORMLANEGO i UDANEGO weekendu
kasiula24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-24, 10:33   #79
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

No cóż... Ja dzisiaj już 'trochę' przesadziłam... chyba znowu się zaczyna...
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-03-24, 12:03   #80
jaszmurka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Jaszmurkolandia
Wiadomości: 7 919
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

ja wczoraj nażarłam się czekolady na noc i gdyby nie to, to miałabym czyste sumienie- a już było dobrze .

Damy radę... zaczynam sobie wmawiać że to nie wychodzi mi na zdrowie że spać nie mogę.. .trochę pomaga.

Damy radę
__________________
Everything I'm not, made me everything I am.


wyloguj
jaszmurka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-24, 12:14   #81
Annike
Raczkowanie
 
Avatar Annike
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 106
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

witajcie.
ja też kocham jeść ...... grrrrrrrrr
a szczególnie słodycze, potrawy z rozpuszczonym serkiem itd...

teraz ograniczam papu, ale ciągle brakuje mi czegoś w ustach.
ratuję się gumą i jabłkami

najgorzej jest wieczorem - wtedy największa głodzilla przychodzi
Annike jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-24, 13:18   #82
pyziutek
Raczkowanie
 
Avatar pyziutek
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 120
GG do pyziutek Wyślij wiadomość przez MSN do pyziutek
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Hej dziewczyny!

A ja dzisiaj mam trzeci dzień bez napadu a właściwie drugi i pół dnia bo jak mówi przysłowie: nie chwal dnia przed zachodem słońca
Też tak myśle , że powinniśmy sobie nawzajem pomagać i zgadzam się z tym ze żarcie nie powinno rządzić naszym życiem. Dlatego mówię jedzonku WIELKIE NIEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!! !!!!!!!!!!! Pozdrawiam was dziewczęta i trzymam za was kciuki. Mam nadzieje ze razem się nam uda
__________________
quod me nutrit, me destruit


kosmetyki i inne różności na wymianę - dokładka 06.11.2007

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=215856

ciuszki na wymianę - duże rozmiarki, ubranka dla malucha, fajne kozaki

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=218287
pyziutek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-25, 11:14   #83
karolajnaa
Przyczajenie
 
Avatar karolajnaa
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 14
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Witam Was dziewczyny,

Doskonale was rozumiem. U mnie zaczelo sie od kompulsow, poprzez bulimię psychiczną a na totalnym uzaleznieniu od jedzenia konczac.

Nie chce mowic jak to sie zaczelo, ale dopiero niedawno uswiadomilam sobie, ze tak naprawde nie mam problemu z jedzeniem. To tylko uzewnetrzenie czegos, co siedzi we mnie znacznie glebiej. Tak jest w wiekszosci przypadkow. Pewnie slyszalyscie o negatywnych wspomnieniach z dziecinstwa, zlym odczytywaniu emocji, tlumieniu uczuc itd. Pewnej nocy nie wytrzymalam i postanowilam pozwolic sobie pomoc. Bylam u psychoterapeuty. Niedawno, tydzien temu. Nie wiem co sie ze mna dzialo podczas tej wizyty i tuz po niej. To jest niesamowite jak godzinna rozmowa potrafi duzo zmienic. Czuje sie w pewien sposob wolna, patrze na wszystko z dystansem, nie ciagnie mnie do jedzenia i w ogole o nim nie mysle!!! Tak jakbym miala zakodowane: nie jestes glodna - nie jedz, najedzona - nie jedz wiecej. Przeciez o to wlasnie chodzi, jedzenie powinno zajmowac 5% naszego zycia, w zaden sposob nie ograniczac, nie wplywac na relacje z innymi. W tym tygodniu kolejna wizyta, szczerze mowiac nie moge sie juz doczekac. W koncu ktos otworzyl mi oczy. To nie jedzenie jest moim problemem...Patrze w lustro z usmiechem, koniec ze stawianiem sobie celow typu - do konca marca musze schudnac 3 kg, ale dzisiaj jeszcze moge sie najesc (odkurzacz idzie w ruch...pozniej xenna). Dobrze wiem, ze jutro powiem to samo a ogromna dawka paskudnego pozywienia znowu wyladuje w moim zoladku.

Namawiam was goraco, udajcie sie do specjalisty, w miare mozliwosci jak najszybciej. Ja mialam szczescie, trafilam na swietnego Pana

Trzymam kciuki!

Karolina
karolajnaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-03-25, 12:34   #84
lenka1991
Raczkowanie
 
Avatar lenka1991
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: z przed kompa:D;)
Wiadomości: 147
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Dziewczyny sorry,ale ja tesh niestety musze wejść do Waszego klubu....Mam 16 L,165 cm,65kg to niezdrowe ,ale w jeden dzień mogę zjeść tylko ze 4 jabłka male,popc to Kubusiem ,a kolejnego dniaaa....jak pisały Dziewczyny wyżej Boję się,ze przytyję zamiast schudnąć.........=(
__________________
--->

ciuszki oddam&szukam:rolley es:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=198907
lenka1991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-25, 13:13   #85
kaska_04
Raczkowanie
 
Avatar kaska_04
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 45
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

U mnie juz jest duzo lepiej! Przeszlam na dietke wyplukiwanie tluszczu, poza tym ostatnio zaczelam biegac i to mnie baardzo motywuje. Po protu musialam powiedziec STOP i faktycznie chyba z tym skonczylam

Wam tez sie na pewno uda, 3mam kciuki
kaska_04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-25, 18:06   #86
Annike
Raczkowanie
 
Avatar Annike
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 106
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Cytat:
Napisane przez kaska_04 Pokaż wiadomość
U mnie juz jest duzo lepiej! Przeszlam na dietke wyplukiwanie tluszczu, poza tym ostatnio zaczelam biegac i to mnie baardzo motywuje. Po protu musialam powiedziec STOP i faktycznie chyba z tym skonczylam

Wam tez sie na pewno uda, 3mam kciuki
mąż kupił cukierki ..... jak on śmiał nie dałam jradu... wczoraj zjadłam 4 a dziś już z 6.... a miało być tak pięknie bez słodyczowo

zdecydowanie musze kupić sobie wagę

Kaśka - jak Ci się udało tak się "zastopić" ja se móię i nic ;/
Annike jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-25, 22:14   #87
kaska_04
Raczkowanie
 
Avatar kaska_04
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 45
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Cytat:
Napisane przez Annike Pokaż wiadomość
Kaśka - jak Ci się udało tak się "zastopić" ja se móię i nic ;/
Akurat sobie wtedy czytalam to cudowne forum Pomyslalam o wakacjach, jakby to by bylo cudownie chodzic sobie na plaze i nie wstydzic sie wlasnego ciala... A poza tym juz tyle razy probowalam i nic i w koncu trzeba cos zrobic, teraz albo nigdy
Postanowilam sobie ze nastepnego dnia rano pojde biegac. Jak mi budzik zadzwonil to myslalam ze wymiekne, ale NIE! Zerwalam sie z lozka szybciutko i po chwili bylam juz na dworku. I do konca dnia tak dobrze sie czulam, nawet jak mialam ochote na cos slodkiego to moja silna wola nie pozwalala mi siegnac po kawalek czekoladki
Prawda jest taka, ze im bardziej sie staram, tym jest duzo latwiej. Najgorzej jest zaczac a potem juz powinno byc z gorki ;D Mam nadzieje ze tak bedzie, bo u mnie to trwa dopiero pare dni, ale duuuzo lepiej sie teraz czuje

3mam kciuki
kaska_04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-03-26, 09:22   #88
pyziutek
Raczkowanie
 
Avatar pyziutek
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 120
GG do pyziutek Wyślij wiadomość przez MSN do pyziutek
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Hej Dziewczyny!

U mnie jest juz dużo lepiej. Przyznam , początek był straszny ale teraz już jest ok. Właśnie zaczyna się piąty dzień mojego życia bez "żarcia wszystkiego po kolei co popadnie". A mnie zmotywował ten artykuł
http://www.polki.pl/?page=zdrowie_i_...000816&print=1

Skoro tam jest napisane że z tym można walczyć i że cały problem siedzi w mózgu to dlaczego akurat ja nie miałabym sobie z tym poradzić.

Aha, no i jeszcze powiesiłam sobie dwa zdjęcia na lodówce. Jedno zdjęcie pokazuje śliczną zgrabną Panią w bieliźnie a drugie zdjęcie przedstawia tzw. "tercet egzotyczny" - trzy Panie o rozmiarach większych niż 55 No i jak na te zdjęcia patrzę to sama siebie pytam jak bym wolała wyglądać. Odpowiedź sama się nasuwa. No cóż tak to u mnie wygląda. Mam nadzieję że wytrwam w swoim postanowieniu tak długo jak się da. Też wam tego życze.

Pozdrowionka i
3mam za was kciuki
__________________
quod me nutrit, me destruit


kosmetyki i inne różności na wymianę - dokładka 06.11.2007

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=215856

ciuszki na wymianę - duże rozmiarki, ubranka dla malucha, fajne kozaki

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=218287
pyziutek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-26, 15:29   #89
kaska_04
Raczkowanie
 
Avatar kaska_04
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 45
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Pyziutek, dobry pomysl z tymi zdjeciami na lodowce
A artykul faktycznie daje do myslenia... kolejna motywacja
kaska_04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-26, 16:00   #90
jaszmurka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Jaszmurkolandia
Wiadomości: 7 919
Dot.: uzależnienie... od jedzenia... czas już z tym skończyć!!!

Dziękuję za artykuł niektóre zdania są ciekawe .

Ja nie jestem mocno gruba, gruba raczej też nie jestem. Ale cały czas mam efekt jojo jak już uda mi się schudnąć to znowu wracam do poprzedniej wagi- jak nie z nawiązką .
Nie potrafię usiedzieć na miejscu bez wkładania czegoś do jedzenia do buzi . Chipsy są najlepszym wynalazkiem, czekolada...

Damy radę

W morde jeża nie może to nami rządzić!

biorę się za siebie.

postanowiłam



Biegać nie mam gdzie... a przy ludziach na widoku to nie za bardzo mi się uśmiecha .
Będę jeździć do pracy na rowerze - postanowione
__________________
Everything I'm not, made me everything I am.


wyloguj
jaszmurka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.