Etapy miłości; Czy można kochać bez zakochania? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-03-26, 21:03   #61
hairytale
Rozeznanie
 
Avatar hairytale
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 590
Dot.: Etapy miłości; Czy można kochać bez zakochania?

Ehh... ten wątek jest dla mnie..

Jestem z moim TŻ półtora roku i czuję ostatnio że wszystko wygasło. Parę miesięcy temu miałam podobne uczucie i wtedy wręcz wymusiłam na nim, byśmy zrobili sobie tydzień przerwy. On jest strasznie zaborczy wobec mnie, tygodnia nie wytrzymał, nawiedził mnie po moich dodatkowych zajęciach parę dni później. Wtedy już też byłam stęskniona, więc nie byłam zła. Po tamtej przerwie wszystko było jak dawniej, bardzo dobrze nam się układało. Teraz czuję jakbym w ogóle go nie kochała, przestał mi się podobać fizycznie, denerwuje mnie w nim wiele jego zachowań, kiedy się spotykamy, to praktycznie nic nie mówię, tylko słucham przygnębiona. Nie wiem co mam z tym zrobić, powiedziałam, żebyśmy zrobili kolejną przerwę na wielkanoc, żebyśmy nie utrzymywali kontaktu.
Już parę razy bym się z nim rozstała, gdyby nie jego zaborczość. On mi po prostu nie daje odejść, kiedy chcę z nim zerwać, do podrzuca mi kwiaty pod dom, wysyła listy i zawsze wtedy mi głupio go zostawić. Myślę też sobie, że zrobił dla mnie dużo dobrego i troszczy się o mnie. Tylko nie wiem czy po prostu się do niego przyzwyczaiłam i gdzieś tam w środku nadal go kocham, czy może już dawno ta miłość wygasła?
Moją sytuację dodatkowo utrudnia fakt, iż za parę miesięcy zamierzamy zamieszkać razem. Wtedy przecież nie będę mogła się od niego odciąć i robić przerw, bo będziemy pod jednym dachem, spali w jednym łóżku.
Co powinnam zrobić?
hairytale jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-04, 01:16   #62
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Etapy miłości; Czy można kochać bez zakochania?

Cytat:
Napisane przez hairytale Pokaż wiadomość
Ehh... ten wątek jest dla mnie..

Jestem z moim TŻ półtora roku i czuję ostatnio że wszystko wygasło. Parę miesięcy temu miałam podobne uczucie i wtedy wręcz wymusiłam na nim, byśmy zrobili sobie tydzień przerwy. On jest strasznie zaborczy wobec mnie, tygodnia nie wytrzymał, nawiedził mnie po moich dodatkowych zajęciach parę dni później. Wtedy już też byłam stęskniona, więc nie byłam zła. Po tamtej przerwie wszystko było jak dawniej, bardzo dobrze nam się układało. Teraz czuję jakbym w ogóle go nie kochała, przestał mi się podobać fizycznie, denerwuje mnie w nim wiele jego zachowań, kiedy się spotykamy, to praktycznie nic nie mówię, tylko słucham przygnębiona. Nie wiem co mam z tym zrobić, powiedziałam, żebyśmy zrobili kolejną przerwę na wielkanoc, żebyśmy nie utrzymywali kontaktu.
Już parę razy bym się z nim rozstała, gdyby nie jego zaborczość. On mi po prostu nie daje odejść, kiedy chcę z nim zerwać, do podrzuca mi kwiaty pod dom, wysyła listy i zawsze wtedy mi głupio go zostawić. Myślę też sobie, że zrobił dla mnie dużo dobrego i troszczy się o mnie. Tylko nie wiem czy po prostu się do niego przyzwyczaiłam i gdzieś tam w środku nadal go kocham, czy może już dawno ta miłość wygasła?
Moją sytuację dodatkowo utrudnia fakt, iż za parę miesięcy zamierzamy zamieszkać razem. Wtedy przecież nie będę mogła się od niego odciąć i robić przerw, bo będziemy pod jednym dachem, spali w jednym łóżku.
Co powinnam zrobić?
Nie rozumiem chcesz od niego odejść a planujecie zamieszkać razem albo jedno albo drugie
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-04, 07:59   #63
Irisfeal
Wtajemniczenie
 
Avatar Irisfeal
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
Odp: Etapy miłości; Czy można kochać bez zakochania?

Hairytale ten wątek jednak średnio odpowiada na Twój problem no bo byłaś wcześniej zakochana/kochałaś swojego partnera ale przestałaś..z tego co piszesz wynika że nie powinnas myśleć o mieszkaniu razem a o zerwaniu raczej.. Przerwa w związku może uświadomić Cię, że go kochasz i chcesz walczyć o związek, nie może być sposobem na zmęczenie partnerem..taka przerwa nic Ci nie daje, chwila tęsknoty która się jakoś nakręcasz na parę miesięcy i wraca problem rutyny, znudzenia partnerem i niestety raczej braku miłości z Twojej strony..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Fenris

Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych
Irisfeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-08, 21:18   #64
MasterOfPupets
Rozeznanie
 
Avatar MasterOfPupets
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 576
Dot.: Odp: Etapy miłości; Czy można kochać bez zakochania?

Nie wiem ale ja samego zauroczenia nie traktuje poważnie. Więc uważam, że kochanie bez zauroczenia jest najlepszą opcją (koleżanka-kumpela-przyjaciółka-dziewczyna) gdzie w pierwszych 3 etapach jest ona dla mnie aseksualna
MasterOfPupets jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 09:14   #65
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Etapy miłości; Czy można kochać bez zakochania?

U nas jest tak:
znam obecnego partnera od ponad 5 lat. Spotykaliśmy się tylko jako znajomi, ja miałam stałego chłopaka, on dziewczyny. Mój partner znał mojego byłego kilkanaście lat i dlatego od czasu do czasu spotykaliśmy się na imprezach, ale traktowaliśmy się czysto po koleżeńsku. On dzwonił do mnie tylko w sylwestra z życzeniami na Nowy Rok i urodziny. Kiedy zadzwonił w urodziny, od słowa do słowa umówiliśmy się na wspólny wyjazd z większą paczką znajomych. Okazało się ostatecznie, że jedziemy tylko my dwoje. Nawet na wyjeździe traktowaliśmy się po koleżeńsku , nie było nic...aż któregoś wieczora przy krzyżówkach i winie...stało się. Nie wiem jak, ale ciągnęło mnie do niego i na odwrót.
I teraz jak z uczuciami, bo jesteśmy ze sobą ponad 2 miesiące. Nie było z mojej strony zauroczenia, ja od razu wiedziałam, że to jest człowiek z którym chce mieć dzieci. Tak po prostu, dojrzewam do tej relacji, czuję, że zakochuje się w nim, coraz bardziej. Ja wiem,że to ten. Wiedziałam od razu. Może to głupie, może to irracjonalne, ale tak jest. Od razu pomyślałam,że to będzie świetna partia na męża i ojca...i chcę żeby tak było już zawsze.
Czyli wszystkich etapów od-do nie musi być. Może jakbyśmy sie poznawali to byłoby zauroczenie, bicie serca, wypieki...a tak tego nie ma.
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 10:12   #66
vouvray
Zadomowienie
 
Avatar vouvray
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 405
Dot.: Etapy miłości; Czy można kochać bez zakochania?

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość
U nas jest tak:
znam obecnego partnera od ponad 5 lat. Spotykaliśmy się tylko jako znajomi, ja miałam stałego chłopaka, on dziewczyny. Mój partner znał mojego byłego kilkanaście lat i dlatego od czasu do czasu spotykaliśmy się na imprezach, ale traktowaliśmy się czysto po koleżeńsku. On dzwonił do mnie tylko w sylwestra z życzeniami na Nowy Rok i urodziny. Kiedy zadzwonił w urodziny, od słowa do słowa umówiliśmy się na wspólny wyjazd z większą paczką znajomych. Okazało się ostatecznie, że jedziemy tylko my dwoje. Nawet na wyjeździe traktowaliśmy się po koleżeńsku , nie było nic...aż któregoś wieczora przy krzyżówkach i winie...stało się. Nie wiem jak, ale ciągnęło mnie do niego i na odwrót.
I teraz jak z uczuciami, bo jesteśmy ze sobą ponad 2 miesiące. Nie było z mojej strony zauroczenia, ja od razu wiedziałam, że to jest człowiek z którym chce mieć dzieci. Tak po prostu, dojrzewam do tej relacji, czuję, że zakochuje się w nim, coraz bardziej. Ja wiem,że to ten. Wiedziałam od razu. Może to głupie, może to irracjonalne, ale tak jest. Od razu pomyślałam,że to będzie świetna partia na męża i ojca...i chcę żeby tak było już zawsze.
Czyli wszystkich etapów od-do nie musi być. Może jakbyśmy sie poznawali to byłoby zauroczenie, bicie serca, wypieki...a tak tego nie ma.
U mnie prawie tak samo, tylko trochę dłużej znam chłopaka i parę tygodni dłużej z nim jestem
Myślałam, że mojego faceta w ogóle dziewczyny nie interesują, a tym bardziej ja. A się okazało, że na spotkaniach on się zastanawiał, czy bym nie uciekła z krzykiem, gdyby mnie pocałował, tylko był zbyt nieśmiały, żeby jakiś ruch wykonać. U nas też wino nas otworzyło

Przeczytałam ten wątek dopiero teraz i tak sobie myślę, że u mnie też nie było motyli itp. Wiadomo, że takie randki (jeżeli partnera znamy kilka lat) inaczej wyglądają niż randki ludzi, którzy dopiero się poznali. To już nie było tak, że na spotkaniach opowiada się o sobie (zazwyczaj tak, żeby jak najlepiej wypaść), o swoich zainteresowaniach, ciężko wtedy jakoś zaimponować drugiej stronie. Ja już nie bardzo miałam, czym więcej go zaskoczyć, bo on doskonale wiedział, co robię w życiu, jakim jestem człowiekiem, więc nie było takiego ''wow, naprawdę to robisz?'' itd.

Weszłam w ten związek będąc świadoma wszystkich wad partnera, jego wszystkich zalet. Dreszczyk nie był spowodowany tym, że ''o matko, on się uśmiechnął do mnie'', tylko raczej tym, jakim mój kolega jest partnerem, jak przytula, jak się zwraca do mnie, jak patrzy na mnie (inaczej niż wcześniej). I fajne to jest. Zaczyna mi się coraz bardziej podobać, zaczynam tęsknić po jednym dniu. Chociaż nie było motyli i myślenia od 7 rano, co wieczorem założę na spotkanie, jak się uczeszę, gdzie pójdziemy. Czy taki związek jest gorszy? Dla mnie nie, ale każdy ma prawo do przeżywania określonego wachlarza emocji i rozumiem, że niektóre nie chciałyby związku bez motyli w kiszkach
vouvray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-06, 20:17   #67
a0aea142cbcb6c346dec8ecc92f49039ac334c96_65248607c7214
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1
Dot.: Etapy miłości; Czy można kochać bez zakochania?

Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość
Mam podobnie heh. Spotykam się z cudownym facetem ale zaczęliśmy się spotykać zaraz po moim zerwaniu i przyznam ze traktowałam go jako 'rozrywkę'. Pociągał mnie wiec zaczęliśmy ze sobą sypiać lubiłam go świetnie mi się z nim spedzało czas ^^ ale teraz przerodziło się to z jego strony w coś poważnego a ja.. a ja nie wiem Kiedy jestem z nim najchętniej bym go w życiu do domu nie puściła, myślę o nim, czasem tęsknię ale nie mam pojęcia czy to miłość czy przywiązanie? nie mam motyli w brzuchu jak go widzę chociaż sama mi się gęba cieszy do niego. Ja chyba sama juz nie wiem co to miłość imam wrażenie że nie potrafię kochać
Czy ktoś jeszcze miał podobny problem?
a0aea142cbcb6c346dec8ecc92f49039ac334c96_65248607c7214 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-03-06 21:17:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:36.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.