tak bardzo chce sie ZAKOCHAĆ :))

[Diwata]

Gamegirl, jesteś ładna, śliczna, przystojna i w ogóle W Twoim wypadku to 'pół biedy', bo nie wyobrażam sobie żeby twój wygląd mógł komuś nie odpowiadać

[gamegirl]

Napisane przez Diwata

Gamegirl, jesteś ładna, śliczna, przystojna i w ogóle W Twoim wypadku to 'pół biedy', bo nie wyobrażam sobie żeby twój wygląd mógł komuś nie odpowiadać

a jednak :/ chocby nie dawno chlopakowi niby zalezalo a wrocil do swojej bylej ktora zupelnie inaczej wygladala jak ja:/ nawet moja kumpela przeczytala ze faceci wola brzydsze bo wiedza ze zaden inny na nia nie spojrzy i latwiej bedzie ja zatrzyamc dla siebie wiec moze cos w tym jest:/
moze faceci chca isc na latwizne:/

[Ludowa]

Ha.

Zdaję sobie sprawę, że upadnie wizerunek nad wyraz dojrzałej jak na swój wiek Ludowej, ale co tam. Ludowa chce się zakochać. Ludowa, do cholery, też ma 15(16?) lat, też w jej wątłej piersi siedzi całkiem normalne serce, więc Ludowa, jako zupełnie zwyczajna nastolatka, ma ochotę na głupie, dziecinne, niedojrzałe zakochanie.

Problem w tym, że jako wybredna kobietka nie chcę się związać z dresiarzem, którego zasób słów nie wykracza poza zasób 3letniego dziecka. Ale gdyby mi serducho mocniej zabiło nawet dla jakiegoś dresiarza, to byłby to sukces. Bo odnoszę ostatnio wrażenie, że jestem zimna jak lód, niezdolna do jakiejkolwiek nastoletniej miłości, ot, nie dotyczy mnie to i tyle. Nie jest mi z tym dobrze. Gdybym chociaż kochała platonicznie, łkała wieczorami w poduszkę i wzdychała do niedostępnego ukochanego jak Pigmalion do Galatei- ale nie, nawet to mnie nie bierze.

I co ja biedna mam zrobić?

[kaszellek]

Napisane przez gamegirl

hihi ja tez nie:P dlatego najlepiej o tym nie myslec( w moim przypadku nei wykonalne) albo sie czyms zajac( zebym ja wiedziala czym);/

hehe oj tak gamegirl, nie myśleć=niewykonalne ale próbuję sobie wmówić, że DLA MNIE wykonalne i od rana siedzę nad książkami do sesji a co jak już się ten książę z bajki ogarnie to chociaż nie będę sobie pluła w brodę, że muszę się uczyć

[thougful-girl]

Napisane przez Ludowa

Ha.

Zdaję sobie sprawę, że upadnie wizerunek nad wyraz dojrzałej jak na swój wiek Ludowej, ale co tam. Ludowa chce się zakochać. Ludowa, do cholery, też ma 15(16?) lat, też w jej wątłej piersi siedzi całkiem normalne serce, więc Ludowa, jako zupełnie zwyczajna nastolatka, ma ochotę na głupie, dziecinne, niedojrzałe zakochanie.

Problem w tym, że jako wybredna kobietka nie chcę się związać z dresiarzem, którego zasób słów nie wykracza poza zasób 3letniego dziecka. Ale gdyby mi serducho mocniej zabiło nawet dla jakiegoś dresiarza, to byłby to sukces. Bo odnoszę ostatnio wrażenie, że jestem zimna jak lód, niezdolna do jakiejkolwiek nastoletniej miłości, ot, nie dotyczy mnie to i tyle. Nie jest mi z tym dobrze. Gdybym chociaż kochała platonicznie, łkała wieczorami w poduszkę i wzdychała do niedostępnego ukochanego jak Pigmalion do Galatei- ale nie, nawet to mnie nie bierze.

I co ja biedna mam zrobić?

Noo zawsze możesz sobie tu z nami ponarzekać , i szukać , chociaż ja szukam i póki co nie znalazłam.

[gamegirl]

Napisane przez kaszellek

hehe oj tak gamegirl, nie myśleć=niewykonalne ale próbuję sobie wmówić, że DLA MNIE wykonalne i od rana siedzę nad książkami do sesji a co jak już się ten książę z bajki ogarnie to chociaż nie będę sobie pluła w brodę, że muszę się uczyć

tak tez mialam niestety nie wyszlo bo ja glupia czekam az laskawie chocby czesc napisze:P i tak caly dzien hehe:P

[kaszellek]

Napisane przez gamegirl

tak tez mialam niestety nie wyszlo bo ja glupia czekam az laskawie chocby czesc napisze:P i tak caly dzien hehe:P

no ja nie mówię, że pod socjologią i historią wychowania nie leżał telefon, a komputer włączam tak co hm.. 2-3 godzinki. sprawdzić pocztę i come back do nauki a teraz na rower accchhhh
będzie dobrze

[MyLifeIsMusic]

mało tego
niektórzy myśla że o , ona taka ładna to i szcześliwa i moze miec każdego . A wlasnie nie. co z tego jak J?a chce TEGO JEDYNEGO a nie stu innych kolesi ktorych za mna lata
( ot taki przykład)

[gamegirl]

Napisane przez kaszellek

no ja nie mówię, że pod socjologią i historią wychowania nie leżał telefon, a komputer włączam tak co hm.. 2-3 godzinki. sprawdzić pocztę i come back do nauki a teraz na rower accchhhh
będzie dobrze

hehe no ja niestety uzalezniona od kompa jestem:P co chwile bym wlanczalam by sprawdzic czy napisal:P aaa rower dobra rzecz chetnie bym sobie pojezdzila ale jak narazie zakupic trzeba:/:P

[spectre_]

ehh tez bym chciala sie w koncu zakochac...w koncu

jakis czas temu pojawil sie w moim zyciu ktos w 100% pasujący mi (wreszcie! bo wybredna jestem ) Facet z pasją, inteligentny, czuly, wygadany...ehhh. Bylo dobrze miedzy nami, juz zaczynalam sie nakrecac....a tu lipa, przestal pisac i sie odzywac. Na sile nie zmusze nikogo do znajomosci ze mna, nie potrafie sie przelamac i pierwsza odezwac, poprostu nie umiem. Jak glupia bede czekac czekac i czekac az w koncu mi przejdzie samo. I tak w kolko. Nie wiem moze to moja wina, moze on mysli ze ja milcze bo on mnie nie interesuje, ale ja poprostu nie chce sie soba nikomu narzucac.
Zawsze tak jest ze jesli spotkam kogos, kto mi naprawde pasuje to albo on jest zajety i nic z tego nie wychodzi (ostatnio mam wrazenie ze to jakies fatum) albo ma juz kogos.
Jesli pojawia sie osoba ktora cos do mnie czuje to najczesciej jest tak ze ja nie potrafie wykrzesac z siebie odrobiny uczucia i zwyczajnie uciekam,poprostu mi nie pasuje.
Fajnie byloby miec kogos do kogo mozna sie przytulic, poprostu miec o kim cieplutko pomyslec, wiedziec ze jest ten ktos kto da mi oparcie w trudnych chwilach.
Ale...z drugiej strony czekajac na ideal mozna przegapic ta prawdziwa milosc.
ale to wszystko zakrecone

sie rozpisalam! buziaki

[gamegirl]

Napisane przez MyLifeIsMusic

mało tego
niektórzy myśla że o , ona taka ładna to i szcześliwa i moze miec każdego . A wlasnie nie. co z tego jak J?a chce TEGO JEDYNEGO a nie stu innych kolesi ktorych za mna lata
( ot taki przykład)

albo ze jak ladna to nij mam u niej szans i pewnie zajeta znam to hehe:P

[krowa_bez_mleka]

Napisane przez Ludowa

Problem w tym, że jako wybredna kobietka nie chcę się związać z dresiarzem, którego zasób słów nie wykracza poza zasób 3letniego dziecka. Ale gdyby mi serducho mocniej zabiło nawet dla jakiegoś dresiarza, to byłby to sukces. Bo odnoszę ostatnio wrażenie, że jestem zimna jak lód, niezdolna do jakiejkolwiek nastoletniej miłości, ot, nie dotyczy mnie to i tyle. Nie jest mi z tym dobrze. Gdybym chociaż kochała platonicznie, łkała wieczorami w poduszkę i wzdychała do niedostępnego ukochanego jak Pigmalion do Galatei- ale nie, nawet to mnie nie bierze.

W takim razie mam coś z Ludowej...

[MyLifeIsMusic]

Napisane przez gamegirl

albo ze jak ladna to nij mam u niej szans i pewnie zajeta znam to hehe:P

dokładnie
ale tak myśla raczej nieśmiali :P

[gamegirl]

Napisane przez MyLifeIsMusic

dokładnie
ale tak myśla raczej nieśmiali :P

u mnie jest tak ze nawet odwani nie proboja porozmawiac:P czy ja az taka straszna jestem hehe?

[Diwata]

Napisane przez Ludowa

Ha.

Problem w tym, że jako wybredna kobietka nie chcę się związać z dresiarzem, którego zasób słów nie wykracza poza zasób 3letniego dziecka. Ale gdyby mi serducho mocniej zabiło nawet dla jakiegoś dresiarza, to byłby to sukces. Bo odnoszę ostatnio wrażenie, że jestem zimna jak lód, niezdolna do jakiejkolwiek nastoletniej miłości, ot, nie dotyczy mnie to i tyle. Nie jest mi z tym dobrze. Gdybym chociaż kochała platonicznie, łkała wieczorami w poduszkę i wzdychała do niedostępnego ukochanego jak Pigmalion do Galatei- ale nie, nawet to mnie nie bierze.

Ludowa, jakbym czytała o sobie :P Też mi się wydaje, że nie jestem zdolna do jakichkolwiek uczuć, ja nawet nie umiem płakać...

[tyneczka]

Akurat obecnie mam odpływ fali Przypływa i odpływa, na zmianę. Na szczęście na oku nikt się nie kręci, więc pocieszam się faktem, że przynajmniej nie mam okazji zakochiwać się bez wzajemności. W moim przypadku absolutnie nie sprawdza się, że miłość przychodzi wtedy, kiedy najmniej się jej spodziewamy. Na dzień dzisiejszy, to w ogóle nie myślę o miłości, aczkolwiek, kiedy widzę jak na ulicy pary mnożą się na potęgę, to tak troszkę smutno się robi, ale co tam... przecież się nie powieszę z tego powodu! Młoda jestem i całe życie przede mną

[Ludowa]

Napisane przez Diwata

Ludowa, jakbym czytała o sobie :P Też mi się wydaje, że nie jestem zdolna do jakichkolwiek uczuć, ja nawet nie umiem płakać...

Płakać umiem. Aż za dobrze.

[nice6irl]

Kurcze, a moze ja wolalabym, zeby to ktos do mnie wzdychal, a nie ja do kogos? Tez zawsze jakas opcja

[thougful-girl]

Napisane przez nice6irl

Kurcze, a moze ja wolalabym, zeby to ktos do mnie wzdychal, a nie ja do kogos? Tez zawsze jakas opcja

Też bym chciała żeby znalazł się zakochany we mnie, wspaniały facet, no i żebyśmy żyli długo i szczęśliwie ... ehh rozmarzyłam się .

[spectre_]

Napisane przez tyneczka

Młoda jestem i całe życie przede mną

święte słowa jeszcze pewnie nie raz i nie dwa sie zakochamy, trzeba byc dobrej mysli i zawsze pozytywnie podchodzic do zycia

[_Brzoskwinka_]

Ja też do Was dołącze .

Napisane przez wenedka

Faceci tylko problemów przysparzają

Oj tak , tak ... Czy to z chłopem , czy bez chłopa - problemy są i będą trwały nadal .

Napisane przez Diwata

Taa, a kto się nie chce zakochać
Co jakiś czas kogoś spotykam, gadamy, wymieniamy się numerami, wszystko na dobrej drodze a później kontakt się urywa, albo powiem coś głupiego...

Również tak mam .

[_Brzoskwinka_]

dubel.

[dorkaaa]

ja tam chcialam i sie zakochałam tyle ze ta miłosc to była tylko z mojej strony

ach, jednak samotnosc ma swoje dobre strony. także i wiosna
ma sie wiecej czasu dla siebie.

[martinka_m]

Napisane przez diamentowa

ale dokładnie to jest tak ze jak komuś się podobam to on mi nieszczególnie, a jak juz za kimś naprawdę szaleję to jest niedostępny/zajęty/niezainteresowany moją osobą =D

ja mialam przez wiekszosc zycia dokladnie tak samo

teraz teoretycznie od bardzo niedawna -1,5tyg - jestem znowu sama, a w praktyce to 3 mc.... i bardzo bym chciala sie znow zakochac, jest we mnie cale wielkie morze uczuc ktore musze na kogos przelac, brakuje mi bliskosci i czulosci, ale gdzie tu znalezc milosc zycia ....

[bagera]

Spectre jeżeli waszym jedynym kontaktem jest telefon, to napisz smsa, bo może on myśli ,że tobie nie zalezy, nawet proprostu zwyczajne " Co słychać ?" może on mysli ,że się tobie narzuca, popatrz tez na ta strone
Życze ci żeby ci się udało, bo szkoda tracić związek przez taką niepewność z obu stron

[spectre_]

Napisane przez bagera

Spectre jeżeli waszym jedynym kontaktem jest telefon, to napisz smsa, bo może on myśli ,że tobie nie zalezy, nawet proprostu zwyczajne " Co słychać ?" może on mysli ,że się tobie narzuca, popatrz tez na ta strone
Życze ci żeby ci się udało, bo szkoda tracić związek przez taką niepewność z obu stron

mamy jeszcze kontakt przez gadu, ale jak on sie pojawia to sie nie odzywa....trudno. Wiem ze moze myslec tak samo, ale mysle ze po kilku tygodniach znikomego wrecz kontaktu nic na sile robic nie bede.
Dziekuje za rade

[basienka:)]

Napisane przez ilo16na

http://dilx.wrzuta.pl/audio/oRHEGdNo...nosc_i_swoboda
Tutaj wolnosc i swoboda

Ach ci boysi

[trawka]

a bo z tymi facetami to tylko problemy Zadzwoni, nie zadzwoni, pamieta, nie pamięta Przerabiałam to parę razy i jak na razie mi starczy Ja jestem kobitką po przejściach róznistych Nie to, żebym nielukała na facetów, no aż tak źle ze mną nie jest, ale patrzę dokładniej i byle komu nie dam się ruszyć Dopóki nie znajdę osiągalnego ideału, żyję miłością do mojego Noela <------ I tak Wam dziewczyny radzę znajdźcie sobie jakiegoś idealnego faceta do kochania na odległość [w końcu matka natura paru na świecie fajnych stworzła ], bo realny facet to takie 100 kilowe dziecko. Wiecznie trzeba się o niego martwić

[lily_of_the_valley]

Widze ze jednak wiele dziewczyn ma taki problem. Ja rowniez. Nigdy nie bylam zakochana i nie jestem w stanie na razie sie zakochac i nie wiem czy w ogole. Jestem typem dziewczyny nie kochliwej i najgorsze jest to, ze wszystkie moje znajome z calego zycia, byly zawsze kochliwe, zawsze do kogos wzdychaly a ja nic. Nie mam pojecia czym to jest spowodowane, moze jestem przeznaczona tylko jednemu mezczyznie, w ktorym sie zakocham i to bedzie jeden jedyny, nie wiem. Tez mam tak ze jesli juz ktos mi sie spodoba to jest nieosiagalny/zajety. A ja zawsze sie podobam jakims nieatrakcyjnym ( dla mnie ) chlopakom lub jakims dziwnym pod wzgledem chatakteru, ktory mi bardzo przeszakadza. I tak caly czas. A z byle kim nie chce byc po to tylko by "byc". Bo to nie ma sensu. Pozostaje nam czekac

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Też jakoś nie umiem... Chociaż to juz lepsze, niż zakochac sie bez wzajemności lub w nieodpowiedniej osobie Moje czarne mysli jak zwykle