|
|
#61 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Rochester / okolice Opola
Wiadomości: 1 548
|
Dot.: Czy byłyście kiedyś potraktowane przedmiotowo?
|
|
|
|
|
#62 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 48
|
Dot.: Czy byłyście kiedyś potraktowane przedmiotowo?
Nie wiem, czy to było właśnie przedmiotowe potraktowanie mnie, ale coś Wam opowiem
Kilka lat temu na moją studniówkę zaprosiłam mojego faceta- już od dawna ex. Poszliśmy, impreza w toku, tylko że on wcale że tak powiem się mną nie zajmował. Gdzieś koło północy spytałam go otwarcie co jest grane. Powiedział: Ty głupia jesteś czy co? Myślisz że ja tu przyszedłem, żeby z Tobą tańczyć czy się Tobą zajmować? Słyszałem, że będzie tu mój kumpel sprzed lat więc dlatego przyszedłem. A na koniec kazał mojemu Ojcu siebie odwieźć do domu. Hehe o tym kolesiu mogłabym książkę napisać
__________________
|
|
|
|
|
#63 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: spod sklepu, jak każdy menel :D
Wiadomości: 1 207
|
Dot.: Czy byłyście kiedyś potraktowane przedmiotowo?
Cytat:
mam nadzieje ze sie tym nie przejelas ;p i sie bawilas ;] |
|
|
|
|
|
#64 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 48
|
Dot.: Czy byłyście kiedyś potraktowane przedmiotowo?
Cytat:
Wtedy się przejęłam- młodsza byłam i jakaś taka no trochę głupiutka![]() Teraz się z tego śmieję i to pełną paszczą![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
|
|
|
|
|
|
#65 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: spod sklepu, jak każdy menel :D
Wiadomości: 1 207
|
Dot.: Czy byłyście kiedyś potraktowane przedmiotowo?
Cytat:
zazwyczaj po jakims czasie śmiejejmy sie z naszych 'glupich' (choc nei zawsze) czynów ;p
|
|
|
|
|
|
#66 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Rochester / okolice Opola
Wiadomości: 1 548
|
Dot.: Czy byłyście kiedyś potraktowane przedmiotowo?
Nie wiem czy pamiętacie mój watek na temat dziwnego zachowania kolegi?No cóż, sytuacja sie nie wyjaśniła, on zamilkł i już sie nie odzywa.I chyba byłam mu tylko potrzebna po to, by zająć czas, jak mu się nudzi.
|
|
|
|
|
#67 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 337
|
Dot.: Czy byłyście kiedyś potraktowane przedmiotowo?
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
similia similibus curantur. "Racjonalizacje, to kłamstwa, które mówimy, by samemu poczuć się lepiej." |
||
|
|
|
|
#68 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Rochester / okolice Opola
Wiadomości: 1 548
|
Dot.: Czy byłyście kiedyś potraktowane przedmiotowo?
Buulina- https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=252417 - to ten wątek, więc jakbyś chciała...
|
|
|
|
|
#69 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: Czy byłyście kiedyś potraktowane przedmiotowo?
Chyba prawie każda dziewczyna była choćby raz potraktowana przedmiotowo
![]() Ja najgorsze wspomnienia wiąże z kursem prawa jazdy, kiedy mój instruktor (o dość niechlubnej opinii) uraczał mnie swoimi wywodami, aluzjami,"dowcipami" na temat seksu itp. Gdyby nie to, że sama jazda była dla mnie na tyle stresująca, że jego występy nie robiły na mnie wrażenia mógłby posunąć się dalej (koleżanki, niektóre nawet o zgrozo z nutą nieukrywanej wyższości donosiły mi jak je to obmacywał-niby przypadkiem tu i ówdzie...) sądzę, że facet czekał jedynie na zielone światło. Oczywiście się nie doczekał.Chyba on również nie najlepiej mnie wspomina, nieraz zaszłam mu za skórę i wyszedł na idiotę Myślę, że im kobieta pewniejsza siebie tym lepiej radzi sobie z przedmiotowym traktowaniem (oczywiście z tym się nikt nie rodzi, takie podejście należy wypracować). Dodam jedynie, że koleżanki które mu "ulegały" wspominał przy mnie z sentymentem jako milutkie laseczki, a moją najbliższą podsumował jako zołzę (dziewczyna z twardym charakterem). Myślę, że coś w tym jest-im kobieta serdeczniejsza, milsza tym bardziej facet myśli, że może pozwolić sobie na więcej.
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:01.





Kilka lat temu na moją studniówkę zaprosiłam mojego faceta- już od dawna ex. Poszliśmy, impreza w toku, tylko że on wcale że tak powiem się mną nie zajmował. Gdzieś koło północy spytałam go otwarcie co jest grane. Powiedział: Ty głupia jesteś czy co? Myślisz że ja tu przyszedłem, żeby z Tobą tańczyć czy się Tobą zajmować? Słyszałem, że będzie tu mój kumpel sprzed lat więc dlatego przyszedłem. A na koniec kazał mojemu Ojcu siebie odwieźć do domu. Hehe o tym kolesiu mogłabym książkę napisać







z nutą nieukrywanej wyższości donosiły mi jak je to obmacywał-niby przypadkiem tu i ówdzie...) sądzę, że facet czekał jedynie na zielone światło. Oczywiście się nie doczekał.
