|
|||||||
| Notka |
|
| Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#61 |
|
Zakorzenienie
|
Re: do poznanianek - gdzie mogę to dostać?
w klatce czuje sie bezpiecznie, w domu pozbywam sie drzwiczek i wtedy w zaleznosci od kaprysu kota to ona sobie tam spi, odpoczywa czy przebywa, generalnie zrobila z domku schowek na myszki-zabawki
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
|
|
|
#62 |
|
Raczkowanie
|
Re: do poznanianek - gdzie mogę to dostać?
Dzięki śliczne... ja własnie o tym w ten sposób myślałam Jutro wyruszam na Poznań szukać czegoś takiego... bo kociaka odbieram za tydzień w piątek już nie mogę się doczekać |
|
|
|
#63 |
|
Zakorzenienie
|
Re: do poznanianek - gdzie mogę to dostać?
Koniecznie przeslij zdjątko
A jak będziesz kiedyś sterylizowac czy kastrowac koteczka, to po zabiegu najlepiej kiciusia przywiezc w kocyku, i tak będzie słaba więc będzie jej wszystko jedno, byleby czuła się bezpieczna i było jej ciepluśko A przy okazji to moja kicia: wersja mini i maxi
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
|
|
|
#64 |
|
Raczkowanie
|
Re: do poznanianek - gdzie mogę to dostać?
Ale słodka
już jest jeden wątek o kotkach- nazywa sie chyba "pokaże wam mojego kota" - nie wiem czy widziałaś... Na pewno pochwalę się moim koteczkiem (to pan kotek Na razie załączam fotkę jego taty kóry niestety nie żyje - zachorował na nerki A ta pani która go trzyma to pani Marzena - niesamowita kobieta - wraz ze swoem mężem mają istny animals w swoim domku.. kotki, psy, króliki, szynszyle, świnki morskie, kanaraki - wszystko żyej w zgodzie ! Aha! O kastracji to na pewno będę myśleć ale za jakiś czas... Dzięki za popdowiedź... pozdrówka |
|
|
|
#65 |
|
Zakorzenienie
|
Re: do poznanianek - gdzie mogę to dostać?
Łojeju...!!! Jaki sliczniusi kiciusiek, buziaczki
naszczescie będą jego latorośle A ta Pani co trzyma mojego kotka - to ja
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
|
|
|
#66 |
|
Raczkowanie
|
Re: do poznanianek - gdzie mogę to dostać?
a to ja się domyśliłam
hi hi! |
|
|
|
#67 |
|
Zakorzenienie
|
Re: do poznanianek - gdzie mogę to dostać?
Edyta napisał(a):
> a to ja się domyśliłam > hi hi! > >
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
|
|
|
#68 |
|
Raczkowanie
|
Re: do poznanianek - gdzie mogę to dostać?
U nas w Poznaniu tez upalnie
Na pewno załączę tu na wizażu fotki Pinciego - specjalnie zachowam link do tego wątku żeby się Tobie przypomnieć buziaki! :papa: |
|
|
|
#69 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 440
|
Zaparcie u kota;( Pomocy!
Macie jakieś pomysły jak pomóc kotu w takiej sytuacji? Kot ma prawie 3 miesiące, jest niedożywiony, osłabiony, przeziębiony i dwa razy mniejszy niż powinien.
Je dużo i chętnie, pije, sika ale wyprózniała się ostatnio w sobote... Dostaje parafine, dużo masażu brzuszka i pije jogurt - i nic! Jutro następna wizyta u weta (wczoraj też byłam - dostała tą parafinę) - wolałabym żeby coś się ruszyło przed... |
|
|
|
#70 |
|
Raczkowanie
|
Re: Zaparcie u kota;( Pomocy!
Dominiko,
oprócz masażu brzuszka i podania parafiny może przydałoby się przecieranie okolic odbytu watą zwilżoną w ciepłej wodzie. Przynajmniej tak przeczytałam w książce o pielęgnacji małych kotków (Dawid Taylor "Ty i Twój kot"). Może na forum miau.pl ktoś poradzi Ci cos na ten problem... |
|
|
|
#71 | ||
|
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Re: Zaparcie u kota;( Pomocy!
A śliwkę suszoną , rodzynki zje??
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _
|
||
|
|
|
#72 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 197
|
Re: Zaparcie u kota;( Pomocy!
Moj kotek jak byl maly te zmiala taki problem, nie pomogly zadne masaze,przecieranie zwilzonaym wacikiem et znie za bardzo (porady weterynarza) dopiero po dostaniu kropel na odrobaczenie "cos ruszylo" (zalecienie weterynarza). Trzyamam kciuki za kociaczka
Pozdrawiam Shiva |
|
|
|
#73 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Re: Zaparcie u kota;( Pomocy!
Spróbuj włożyć mu czopek glicerynowy dla dzieci. Jak kicia jest malutka to troszkę odetnij czopek, żeby był mniejszy. Powinno poskutkować i to dość szybko.
|
|
|
|
#74 | ||
|
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Re: Zaparcie u kota;( Pomocy!
pytałam koleżanke która ma koty od zawsze...poradziła dać olej..łyżeczka do pyszczka albo taki z puszki rybnej
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _
|
||
|
|
|
#75 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 440
|
Re: Zaparcie u kota;( Pomocy!
Bardzo Wam dziękuję
![]() Z czopkiem i siemieniem sprobuję jutro - zasugeruje to weterynarzowi. Olej - parafinę dostaje od dwóch dni... Martwię się bo kot jest mały, słaby i chory - normalnie to by jej nie mogło zaszkodzić a tak... No ale będę próbowała. Najwyżej jutro wet ją jakoś odetka. |
|
|
|
#76 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Re: Zaparcie u kota;( Pomocy!
daj znać co z kicią
|
|
|
|
#77 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 206
|
Kociarki poradźcie!
Witam, dawno mnie nie było, życiowy Sajgon. Mam sprawę.
Do niedawna mieliśmy na składzie dwie kocice (siostry), które razem się bawiły, myły sobie nawzajem pysie, spały, polowały. Kotki nam dorosły i jedną wysterylizowaliśmy a druga "psim swędem" zaciążyła. Urodziła dwa śliczne kociaczki Felka i Felkę i tu zaczynają się schody... Otóż "ciocia" kociąt od początku ich nie akceptuje, przestała sypiać na górze (bo tam są małe), przylatuje tylko na chwilę posyczy, pacnie łapą i w nogi. Zaczęłą też syczeć na swoją ukochaną do tej pory siostrę. Generalnie jest obrażona i wyraźnie nie życzy sobie w domu tych "potworów". Na maluchy nie mamy specjalnie chętnych i właściwie mogłyby u nas zostać ale...jak przekonać kotkę, że maluchy są cacy i nie należy lać ich przez łeb. Jakie sytuacje prowokować aby całe towarzystwo stało się towarzystwem wzajemnej adoracji? Może macie podobne doświadczenia? Poradźcie coś. Pozdr. ZU! |
|
|
|
#78 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 49
|
Re: Kociarki poradźcie!
Cześć Nie pomogę ci w tym sensie, że nie mam pojęcia, co możesz zrobic. Spróbuj jednak przeszukać rady weterynarza na stronie www.koty.nowiny.pl - może tam poruszany był ten problem. Ja mam tylko jedną kotkę, która też życzy ci powodzenia w pogodzeniu kociej rodziny.
|
|
|
|
#79 |
|
Raczkowanie
|
mój kotek Pinci
Hej Ania
mam już fotki mojego kociaka ![]() jestem w nim zakochana po uszy ale powiedz czy nie jest słodki? |
|
|
|
#80 |
|
Raczkowanie
|
Re: mój kotek Pinci
|
|
|
|
#81 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 559
|
Re: mój kotek Pinci
śliczny jest!!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
|
|
#82 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 580
|
Re: mój kotek Pinci
bosssssssssssssssssssssss ssski
az sie usmiecham do monitora, jak glupol jakis sliczny kociaczek |
|
|
|
#83 |
|
Raczkowanie
|
Re: mój kotek Pinci
Cieszę się ża Wam się podoba...
szczerze mówiąc jak o nim tylko pomyśle to zaraz na twarzy dostaję banana no to macie jeszcze inną fotkę |
|
|
|
#84 |
|
Zakorzenienie
|
Re: mój kotek Pinci
Piękny maluch! Niech zdrowo rośnie kicia
__________________
|
|
|
|
#85 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 440
|
Re: mój kotek Pinci
W jakim jest wieku? Zastanawiam się kiedy mój noworodek - Boruta będzie tak wyglądał... A teraz mam dwa większe koty mieszane, róznych ras i nie bardzo wiem w jakim wieku dachowiec tak wygląda jak Twój?
Ślicznie się bawi Żałuję że mój Lucyferek tak nie może;( - prawie nie chodzi bo ma chore kości ;( a ma 3 miesiące i na pewno chętnie by się bawił gdyby mógł...
|
|
|
|
#86 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 440
|
Re: mój kotek Pinci
A to powyżej to mój biedny, chory Lucyferek...
|
|
|
|
#87 |
|
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
|
Re: mój kotek Pinci
Dominiko ten twój futrzaczek jest cudowny
|
|
|
|
#88 |
|
Raczkowanie
|
Re: mój kotek Pinci
Ojej! cudo ten twój Lucyferek... Jaka szkoda że nie może się bawić i skakać
A wyzdrowieje? Trzymam kciuki żeby szybko wydobrzał Mój Pinci na fotkach ma dokładnie 3 miesiące (skończył 22 sierpnia). Z tym że brytyjczyki są dużymi kotami więc do dachowców nie można porównać... Dla porównania załączam zdjęcie kotki mojego brata - to dachowiec i ma 4 miesiące czyli starsza jest o miesiąc od mojego a jest mniejsza... |
|
|
|
#89 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
|
Re: mój kotek Pinci
Dominiko, a jakiej rasy jest Twój kotek? Jest dokładnie taki jakiego chciałabym mieć - ma taką fajną puchatą sierść.
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/catca...1_Zuzia+is.png Galeria Zuzi: http://zuzia.zam.cba.pl |
|
|
|
#90 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 440
|
Re: mój kotek Pinci
Lucyferek jest mieszanką mine coon i syberyjskiego niebieskiego. W normalnych warunkach powinien być większy od brytyjczyka - też ma 3 miesiące. Na pewno nie wyzdrowieje całkowicie, Zmiany w szkielecie są duże i już się nie cofną, na razie chodzi o to żeby za bardzo mu nie przeszkadzały. Mały dostaje odzywki i witaminy, je ładnie ale niestety nie mogę go przekonać do suchej karmy, która jest dla niego najlepsza, bo jest pożywieniem odpowienio zbilansowanym dla rosnącego kociaka. Jeśli tylko nie bądą go bardzo bolały stawy i kości, jeśli nie będą się łamały i skręcały to przy założeniu że jest kotem nie wychodzącym, jedna trudność dla niego będzie polegała na mniejszej ruchliwości - nie będzie się wspinał, skakał i biegał.
Imiona koty dostały odpowiednio - pierwszy po jednej z postaci z Diblo - Mefisto, drugi bo akurat czytałam książki Anne Rice - Pandora, ale później okazało się ze to samiec, więc dostał imię z innej książki - Kossakowskiej - Lucyfer, trzeci, kot "wpadka" - nieplanowany i przypadkowy został nazwany Boruta, bo trzy koty to już małe piekiełko w domu a któryś musiał mieć imię "lokalne" ![]() Boruta ma teraz 12 dni i jest u nas od 12 dni - przyszedł jak miał 1 dzień. Jest bardzo silnym niemowlakiem, głośnym i wiecznie głodnym - rozwija się prawidłowo - dwa dni temu otworzył oczy W ciągu tygodnia przytył 65 g. )) Na razie wygląda jak dziecko kreta i "obcego" |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:52.















