Poprawiamy maturę w maju 2009 :)

[gwiazda89]

NEBYA ja chyba nie jestem w temacie ale o jaki mecz chodzi?? pomimo mojego braku wiedzy to i tak gratuluje zwyciestwa

Ja wróciłam z zakupów z mamą i oglądam TV (maraton seriali ) więc dziś już do ksiązek nie wróce na pewno.

Przeraża mnie to, że do matury jeszcze 7 miesięcy a do rekrutacji na studia 9 ja bym już chciała to przechodzić i byc wreszcie na tych studiach, na których chce ale, żeby się dostać trzeba się nauczyć na maturę i wykręcić dobre czasy na testy sprawnościowe, a na to potrzeba czasu, no i koło się zamyka
ehhhh

a co u Was?
skąd jesteście? Ja z południa Polski, z Krakowa

[misiu12]

Napisane przez gwiazda89

Przeraża mnie to, że do matury jeszcze 7 miesięcy a do rekrutacji na studia 9 ja bym już chciała to przechodzić i byc wreszcie na tych studiach, na których

Też mnie to przeraża;/

Ja dziś miałam zamiar powtarzać tkanki roślinne, ale miałam takiego lenia, że nic z tego nie wyszło A ja u Was nauka do matury?

[nebya]

Napisane przez gwiazda89

NEBYA ja chyba nie jestem w temacie ale o jaki mecz chodzi?? pomimo mojego braku wiedzy to i tak gratuluje zwyciestwa

Ja wróciłam z zakupów z mamą i oglądam TV (maraton seriali ) więc dziś już do ksiązek nie wróce na pewno.

Przeraża mnie to, że do matury jeszcze 7 miesięcy a do rekrutacji na studia 9 ja bym już chciała to przechodzić i byc wreszcie na tych studiach, na których chce ale, żeby się dostać trzeba się nauczyć na maturę i wykręcić dobre czasy na testy sprawnościowe, a na to potrzeba czasu, no i koło się zamyka
ehhhh

a co u Was?
skąd jesteście? Ja z południa Polski, z Krakowa

Mecz w piłkę nożną Gram w takiej amatorskiej drużynie, żeby było fajniej z chłopakami Raz na jakiś czas się zbieramy, dogadujemy się z przeciwnikiem, ustalamy termin i gramy tak dla przyjemności Zaczęliśmy to robić jak oni mieli z 10-11 lat, a ja z 7 chyba i tak już zostało. Dużo frajdy nam to sprawia
Mnie też przeraża to o czym napisałaś, niby czas leci mi szybko, bo zanim się obejrzałam nadszedł październik ale jak sobie pomyślę jaki to ogrom czasu jeszcze to słabo mi się robi Ale z drugiej strony może to lepiej, bo mało zrobiłam w kwestii nauki i powtórek.
Jak już pisałam, ja jestem ze wschodu, ale na poziomie Białorusi, a nie Ukrainy

Napisane przez misiu12

Ja dziś miałam zamiar powtarzać tkanki roślinne, ale miałam takiego lenia, że nic z tego nie wyszło A ja u Was nauka do matury?

U mnie nauka kiepsko, zwłaszcza biologia Z chemią jest troszkę lepiej, bo wiem, że muszę chociaż trochę powtórzyć co tydzień jeżdżąc na kurs- inaczej te wyjazdy nie miałyby sensu. Niby wszystko mam, ale jakoś brak mi motywacji. I teraz doszło jeszcze myślenie o zupełnie innych rzeczach niż nauka. Trochę mi się tęskni za takim jednym osobnikiem który w tej chwili jest w Krakowie, ale cóż. Muszę się jakoś w sobie zebrać, tylko JAK???

Mówię wszystkim Dobranoc. Jutro odezwę się pewnie po południu, albo wieczorem.
Pozdrawiam

[Nenya_89]

Mnie te 7 miesięcy przeraża bo boję się, że nie zdążę z materiałem

Napisane przez misiu12

Ja dziś miałam zamiar powtarzać tkanki roślinne, ale miałam takiego lenia, że nic z tego nie wyszło A ja u Was nauka do matury?

Ja już drugi dzień nic nie robię Jutro od rana siadam do nauki - powtarzam glony, mszaki, roślinki nasienne. Jak się w miarę szybko wyrobię to jeszcze komórkę powtórzę.
Niedziela to samo - nauka, nauka i jeszcze raz nauka. W maju będzie ponad 80% Musi!

koniec świrowania

[Choomik]

Tak w zasadzie to powiem Wam, że jak kiedyś patrzyłam an hasła "Matura w 2-3 lata" to chciało mi się śmiać. Teraz myśle, zę jakby przez choćby rok uczyć się TYLKO do matury, a jednego przedmiotu to już w ogóle, to miałoby to większy sens niz nauka w liceum

Ja wpadłam jakiś czas temu na szalony pomysł. Otóż studiuję teraz prawo dziennie, ale jako z ehistoria poszła mi masakrycznie zastanawiałam się czy w maju nie pisac jej jeszcze raz. W suemie w tym roku na studiach mam głównie historię i do maja te moje 3 500 stronicowe książki muszę UMIEĆ na blachę, wiec w sumie czemu by nie wykorzystać tej wiedzy Co prawda tam jest nacisk na aspekty prawno-ustrojowe, ale na maturze też sie tego wymaga...

Przysłżo mi to do głowy, bo mój znajomy, który w tym roku robił licencjat z ekonomii zdawał geografie roz bez żadnego przygotowania i chyba napisał na 75% No i tka się zastanawiam, bo wstyd mieć tyle % z histy co miałam, a może kiedyś najdzie mnie na 2gi kierunek...

Nie wiem. Co o tym wszystkim myślicie? I pyt 2 : Czy deklarację trzeba bło złożyć do 30.09, czy nas absolwentów obowiązuje luty?

[Nija_]

Napisane przez Choomik

Tak w zasadzie to powiem Wam, że jak kiedyś patrzyłam an hasła "Matura w 2-3 lata" to chciało mi się śmiać. Teraz myśle, zę jakby przez choćby rok uczyć się TYLKO do matury, a jednego przedmiotu to już w ogóle, to miałoby to większy sens niz nauka w liceum

Ja wpadłam jakiś czas temu na szalony pomysł. Otóż studiuję teraz prawo dziennie, ale jako z ehistoria poszła mi masakrycznie zastanawiałam się czy w maju nie pisac jej jeszcze raz. W suemie w tym roku na studiach mam głównie historię i do maja te moje 3 500 stronicowe książki muszę UMIEĆ na blachę, wiec w sumie czemu by nie wykorzystać tej wiedzy Co prawda tam jest nacisk na aspekty prawno-ustrojowe, ale na maturze też sie tego wymaga...

Przysłżo mi to do głowy, bo mój znajomy, który w tym roku robił licencjat z ekonomii zdawał geografie roz bez żadnego przygotowania i chyba napisał na 75% No i tka się zastanawiam, bo wstyd mieć tyle % z histy co miałam, a może kiedyś najdzie mnie na 2gi kierunek...

Nie wiem. Co o tym wszystkim myślicie? I pyt 2 : Czy deklarację trzeba bło złożyć do 30.09, czy nas absolwentów obowiązuje luty?

Już pisałam na tym wątku, czytałam gdzieś ustawę, że absolwenci, którzy skończyli szkołę w poprzednich latach mogą nie składać deklaracji wstępnej, wystarczy, że złożą ostateczną, w lutym.

Mnie na razie nic nie przeraża Wierzę, że do maja zdążę, zwłaszcza, że od połowy stycznia będę siedzieć w domu i się uczyć (w styczniu kończy mi się umowa o staż).

Ale chciałabym już być na studiach

[Nenya_89]

Napisane przez Nija_

Ale chciałabym już być na studiach

a kto by nie chciał

Ja uciekam do nauki - nie chce mi się strasznie, ale się zmuszę.

Miłego dnia

[laylaaa]

o, ja też poprawiam
studiuję dziennie prawo ale myślałam o drugim kierunku, wtedy prawo studiowałabym zaocznie.
piszę jeszcze raz WOS i polski (tym razem rozszerzony).

[Nija_]

Napisane przez laylaaa

o, ja też poprawiam
studiuję dziennie prawo ale myślałam o drugim kierunku, wtedy prawo studiowałabym zaocznie.
piszę jeszcze raz WOS i polski (tym razem rozszerzony).

O jakim kierunku myślisz?

[Choomik]

Napisane przez laylaaa

o, ja też poprawiam
studiuję dziennie prawo ale myślałam o drugim kierunku, wtedy prawo studiowałabym zaocznie.
piszę jeszcze raz WOS i polski (tym razem rozszerzony).

A w jakim mieście studiujesz prawo? Moze jesteśmy razem na roku Ja nad drugim kierunkiem będę sie zastanawiać jak przezyję ten rok, ale z drugiej strony lepiej miec na wszelki wypadek dobrze zdana mature... a nie 40% bo sie trafiło na Węgry

[nebya]

Witam Was po raz pierwszy dzisiaj
Jestem po kursie i padam na twarz, całe 1,5 godz. wałkowaliśmy hybrydyzację. Teraz rozumiem temat w 100%. DOPIERO teraz, bo w liceum nie mogłam tego jakoś ogarnąć Dzisiaj już nic nie robie, obejrzę mecz i idę spać bo nie dość, że jestem zmęczona to jeszcze mnie jakieś choróbsko bierze

Cieszę się, że nas przybywa Witam wszystkie nowe dziewczyny

Pozdrawiam

[Nija_]

Ja też się cieszę, że nas przybywa. Że nie jestem sama w tym poprawianiu
Chociaż i tak wydaje mi się, że będę się czuła jak idiotka w tej szkole, po raz kolejny pisząc te same 4 przedmioty. I te spojrzenia młodszych ode mnie maturzystów

(Rok młodsza klasa humanistyczna dobrze mnie zna, chodziłam sobie do nich na lekcje historii i WOSu przez prawie całą trzecią klasę).


Jestem po 2,5 godzinach jazd, jutro na 9 kolejne 2,5 godziny I dostałam kwitek, żebym już opłaciła na poczcie egzamin Jak skompletuję wszystkie dokumenty, to będę mogła się już zapisać


A Wy, macie prawko

[Nenya_89]

Napisane przez Nija_

Ja też się cieszę, że nas przybywa. Że nie jestem sama w tym poprawianiu
Chociaż i tak wydaje mi się, że będę się czuła jak idiotka w tej szkole, po raz kolejny pisząc te same 4 przedmioty. I te spojrzenia młodszych ode mnie maturzystów

(Rok młodsza klasa humanistyczna dobrze mnie zna, chodziłam sobie do nich na lekcje historii i WOSu przez prawie całą trzecią klasę).


Jestem po 2,5 godzinach jazd, jutro na 9 kolejne 2,5 godziny I dostałam kwitek, żebym już opłaciła na poczcie egzamin Jak skompletuję wszystkie dokumenty, to będę mogła się już zapisać


A Wy, macie prawko

Oj ja też się będę tak w szkole czułam. Będę się modlić żeby wychowawczyni i nauczycielki biologii nie spotkać

Ja prawka nie mam, ale bardzo bym chciała mieć. Nie brałam się za nie przed maturą bo bałam się, że jak pójdę na studia to nie będę w ogóle jeździć.
Nie wiem czy się na kierowcę nadaje

[misiu12]

Napisane przez Nija_

A Wy, macie prawko

Ja idę na kurs od wtorku

[wenedka]

Ja sie zapisze tymczasowo poki co

Zatem witajcie
Znajome pseudonimy

Zapisalam sie na poprawke historii rozszerzonej, bo moj wynik jest stanowczo ponizej moich ambicji, ale nie wiem do konca, czy bede poprawiac, bo zdaje na uczelnie angielska i decyzje, czy uniwersytet wymaga ode mnie poprawki bede znala po 15 stycznia. Ale mozliwe, ze tak czy siak napisze.
Jestem teraz w Anglii u Tz na moim gap year planowanym od dawna i zaczynam powtarzac material, by pocisnac 80% w tym roku


Stad moje pytanie. Jakie pozycje warto przeczytac pod katem matury rozszerzonej z historii?

Pozdrawiam

[misiu12]

Napisane przez wenedka

Stad moje pytanie. Jakie pozycje warto przeczytac pod katem matury rozszerzonej z historii?

U nas nauczyciele historii bardzo polecali osobą zdającym rozszerzenie czarne grzbiety

[gwiazda89]

Witam Was w słoneczną niedziele

Ja mam prawko od lutego ale i tak preferuję komunikacje miejską bo u mnie w Krakowie to szybszy i łatwiejszy niekiedy dojazd niż samochodem

Albo jestem mało inteligentna albo nie zauważyłam ale czy któraś poprawia rozszerzony angielski?

z Tego co widzę to w weekand mało nauki zaliczę bo wczoraj sprzątanie, mecz (hurra 2:1), a dziś dwa meczyki NEBYA mamy taką samą pasję

Miłego poranka dziewuszki

[nebya]

Napisane przez Nija_

Ja też się cieszę, że nas przybywa. Że nie jestem sama w tym poprawianiu
Chociaż i tak wydaje mi się, że będę się czuła jak idiotka w tej szkole, po raz kolejny pisząc te same 4 przedmioty. I te spojrzenia młodszych ode mnie maturzystów

Też mam takie wrażenie Trochę głupio mi będzie, ale jakoś przeżyje- ja muszę tam iść tylko dwa razy. I o ile biologię będzie pisało sporo osób, o tyle na chemii będę tylko z trzema osobami na sali

Napisane przez Nija_

A Wy, macie prawko

Nie mam i na razie nie będę mieć- to chyba lepiej nawet

Napisane przez gwiazda89

Witam Was w słoneczną niedziele

Ja mam prawko od lutego ale i tak preferuję komunikacje miejską bo u mnie w Krakowie to szybszy i łatwiejszy niekiedy dojazd niż samochodem

Albo jestem mało inteligentna albo nie zauważyłam ale czy któraś poprawia rozszerzony angielski?

z Tego co widzę to w weekand mało nauki zaliczę bo wczoraj sprzątanie, mecz (hurra 2:1), a dziś dwa meczyki NEBYA mamy taką samą pasję

Miłego poranka dziewuszki

2:1!!! I to z Czechami Super, że mamy taką samą pasję, choć u mnie można to już nazwać obsesją Bardzo lubię też siatkówkę, w którą kiedyś grałam, a dzisiaj już tylko oglądam. Ale nie potrafię sobie odmówić rozegrania meczu w piłkę nożną, wtedy mam moją kontuzję gdzieś A Ty to taki pasjonat obserwator, czy może grasz trochę w piłkę?

Wenedka Witaj Napisz proszę o jakiej szkole mówisz, albo Cię z kimś pomyliłam, albo dobrze kojarzę, że chodzi o szkołę muzyczną ? Jak ja Ci zazdroszczę tego wyjazdu do Anglii- też myślałam nad wyjazdem, ale jakoś sama trochę się bałam

Taka piękna pogoda, że chyba wybiorę się na spacer

[Nija_]

Napisane przez wenedka

Znajome pseudonimy

Zapisalam sie na poprawke historii rozszerzonej, bo moj wynik jest stanowczo ponizej moich ambicji, ale nie wiem do konca, czy bede poprawiac, bo zdaje na uczelnie angielska i decyzje, czy uniwersytet wymaga ode mnie poprawki bede znala po 15 stycznia. Ale mozliwe, ze tak czy siak napisze.
Jestem teraz w Anglii u Tz na moim gap year planowanym od dawna i zaczynam powtarzac material, by pocisnac 80% w tym roku

Stad moje pytanie. Jakie pozycje warto przeczytac pod katem matury rozszerzonej z historii?

Mi też się marzy 80%, ale będzie ciężko

Myślę, że tak: do starożytności Wolski, do historii powszechnej średniowiecza Manteuffel albo Zientara, a do Polskiej średniowiecza Szczur; dalej nowożytność nie wiem XIX wiek - ja na olimpiadę uczyłam się z Pajewskiego i Żywczyńskiego, do XX wieku też nie wiem Z tych pozycji uczyli się ludzie na olimpiadę w mojej szkole. Myślę, że wystarczy to przeczytać, bo na naukę do matury to pewnie zbyt obszerne pozycje.

Napisane przez gwiazda89

Albo jestem mało inteligentna albo nie zauważyłam ale czy któraś poprawia rozszerzony angielski?

Ja, ale zdawałam teraz podstawowy.

[Nenya_89]

Napisane przez nebya

Taka piękna pogoda, że chyba wybiorę się na spacer

Też mam ochotę na spacer, ale nie chce mi się makijażu robić i włosów układać pinę moją bym wzięła żeby sobie po lesie pobiegała

i biologia poszła w kąt... nie ma jak silna wola

[Nija_]

Napisane przez Nenya_89

Też mam ochotę na spacer, ale nie chce mi się makijażu robić i włosów układać pinę moją bym wzięła żeby sobie po lesie pobiegała

i biologia poszła w kąt... nie ma jak silna wola

A ja już jestem po 2,5 godzinach jazd. Plac: łuk + ruszanie pod górkę

[gwiazda89]

Napisane przez nebya

2:1!!! I to z Czechami Super, że mamy taką samą pasję, choć u mnie można to już nazwać obsesją Bardzo lubię też siatkówkę, w którą kiedyś grałam, a dzisiaj już tylko oglądam. Ale nie potrafię sobie odmówić rozegrania meczu w piłkę nożną, wtedy mam moją kontuzję gdzieś A Ty to taki pasjonat obserwator, czy może grasz trochę w piłkę?

Ja to sobie w piłke nie potrafię trafić i dla mnie w piłke to tylko faceci powinni grać a ja tylko oglądać i się tym pasjonować uwielbiam oglądać, chodzić na mecze, kibicować mojemu klubowi i degustować się wielkimi meczami taka już wspólna pasja rodzinna a co roku wyczekuję finału Ligi Mistrzów bo to jest coś pięknego co do siatki to już lepiej mi idzie granie ale meczyk chętniej oglądne poprostu narazie jestem lewa do czynnego sportu

[Nenya_89]

Napisane przez gwiazda89

Ja to sobie w piłke nie potrafię trafić i dla mnie w piłke to tylko faceci powinni grać a ja tylko oglądać i się tym pasjonować uwielbiam oglądać, chodzić na mecze, kibicować mojemu klubowi i degustować się wielkimi meczami taka już wspólna pasja rodzinna a co roku wyczekuję finału Ligi Mistrzów bo to jest coś pięknego co do siatki to już lepiej mi idzie granie ale meczyk chętniej oglądne poprostu narazie jestem lewa do czynnego sportu

ja też jestem lewa jeżeli chodzi o sport.
Kiedyś namiętnie oglądałam mecze. Koledzy się dziwili a teraz jakoś mi się nie chce - w ogóle tv nie oglądam. Chociaż nie - jak jest F1 to oglądam. Teraz się na wyścigi przerzuciłam.

A biologia sobie na mnie czeka - i chyba się nie doczeka

[nebya]

Napisane przez gwiazda89

Ja to sobie w piłke nie potrafię trafić i dla mnie w piłke to tylko faceci powinni grać a ja tylko oglądać i się tym pasjonować uwielbiam oglądać, chodzić na mecze, kibicować mojemu klubowi i degustować się wielkimi meczami taka już wspólna pasja rodzinna a co roku wyczekuję finału Ligi Mistrzów bo to jest coś pięknego co do siatki to już lepiej mi idzie granie ale meczyk chętniej oglądne poprostu narazie jestem lewa do czynnego sportu

Przyznam się szczerze, że od kiedy złapałam kontuzję, nie uprawiam sportu regularnie, bo raz że nie mogę a dwa że teraz mi się nie chce Zastałam się po prostu Kiedyś po 8 godz. w szkole potrafiłam iść uśmiechnięta i szczęśliwa na 2-3 godz. treningu siatkarskiego. A teraz, to się leniwa zrobiłam, ale czasami lubię meczyk zagrać Zwłaszcza z chłopakami I też jestem zdania, że to faceci powinni grać w piłkę, zupełnie inaczej się na to patrzy Ale dla przyjemności i śmiechu i ja czasami w korki wskakuje

Napisane przez Nenya_89

ja też jestem lewa jeżeli chodzi o sport.
Kiedyś namiętnie oglądałam mecze. Koledzy się dziwili a teraz jakoś mi się nie chce - w ogóle tv nie oglądam. Chociaż nie - jak jest F1 to oglądam. Teraz się na wyścigi przerzuciłam.

A biologia sobie na mnie czeka - i chyba się nie doczeka

Biologia na mnie też czeka
F1 też lubię Moi koledzy kiedy mówiłam im że mecz oglądałam to mi nie wierzyli. Zawsze traktowali mnie z przymrużeniem oka A kiedyś ich zagięłam, bo nasz facet od fizyki ( kibic) zaczął z nimi rozmawiać o piłce i czegoś nie wiedzieli, a ja wiedziałam I tak sobie przegadałam pół lekcji fizyki o piłce A zobaczyć miny kolegów- bezcenne


Stwierdziłam, że chyba zacznę się, równolegle do powtórek, uczyć anatomii. Czyli tego co będzie mi potrzebne na I roku medycyny. Później będzie mi łatwiej po prostu.

[Nenya_89]

Napisane przez nebya

Biologia na mnie też czeka
F1 też lubię Moi koledzy kiedy mówiłam im że mecz oglądałam to mi nie wierzyli. Zawsze traktowali mnie z przymrużeniem oka A kiedyś ich zagięłam, bo nasz facet od fizyki ( kibic) zaczął z nimi rozmawiać o piłce i czegoś nie wiedzieli, a ja wiedziałam I tak sobie przegadałam pół lekcji fizyki o piłce A zobaczyć miny kolegów- bezcenne

Stwierdziłam, że chyba zacznę się, równolegle do powtórek, uczyć anatomii. Czyli tego co będzie mi potrzebne na I roku medycyny. Później będzie mi łatwiej po prostu.

z nudów chyba się za bio wezmę. Chociaż strasznie mi się nie chce ale co innego mam do roboty?

[gwiazda89]

Napisane przez nebya

Stwierdziłam, że chyba zacznę się, równolegle do powtórek, uczyć anatomii. Czyli tego co będzie mi potrzebne na I roku medycyny. Później będzie mi łatwiej po prostu.

Z czego byś się uczyła?? bo to ciekawa myśl ja na fizjo (odpukać tfu tfu ) też ją będę miała a siedząc w domu, poza gospodarzeniem mam dużo czasu

[nebya]

Napisane przez Nenya_89

z nudów chyba się za bio wezmę. Chociaż strasznie mi się nie chce ale co innego mam do roboty?

Niedziela to ogólnie dla mnie dziwny dzień, niby ma się co robić, ale niewiele z tego wychodzi. I w efekcie jest wielka nuda. Dzisiaj już się nie uczę, niedługo będzie "Skazany na śmierć" a potem "CSI" a potem " Kości" Jutro mam trochę do zrobienia w domu, ale będę się też uczyć.

Napisane przez gwiazda89

Z czego byś się uczyła?? bo to ciekawa myśl ja na fizjo (odpukać tfu tfu ) też ją będę miała a siedząc w domu, poza gospodarzeniem mam dużo czasu

No właśnie, też mam wolny czas, który przydałoby się jakoś zagospodarować I tak właśnie o tym pomyślałam. Ty na fizjo tez będziesz miała dużo anatomii na pierwszym roku, trochę się tym interesowałam kiedy miałam dylemat iść czy nie iść na fizjoterapię. W ogóle pierwszy rok fizjoterapii i pierwszy rok medycyny są do siebie bardzo podobne. Cisną z anatomii, bo to wiadomo podstawa. Jak ktoś nie będzie umiał anatomii to po co mu dalsza nauka, a uczelni po co taki student
Mojej mamy znajoma studiowała fizjoterapię i będę miała książkę do anatomii od niej właśnie. Nie wiem dokładnie co to będzie, ale podobno opasłe tomisko z anatomią szczegółową i łaciną. Jak będę miała tę książkę w domu to napiszę co to Cieszę się bo podobno książka napisana językiem zrozumiałym dla zwykłego człowieka Nawet jeśli niewiele mi w głowie z tego zostanie, to jednak myślę że warto chociaż spróbować.

[wenedka]

nebya, nie chodzi o szkole muzyczna. Kierunek muzyczny bedzie drugi, bo nie jestem gotowa. Poki co gram w okriestrze tutaj, a za jakis czas zapisze sie na lekcje, mam nadzieej.
A w tym roku zdaje na Sheffield Hallam na Criminology+Psychology.
Nie napisalam jeszcze personal statement (cos takiego jak list motywacyjny na uniwerek)
Do Anglii bym nie pojechala, gdyby nie Tz tutaj. Nie polecam na samotne wyjazdy.

Nija_, dzieki za lekturki. Zapisze sobie w notesie i jak bede miala kase, to nakupie ksiazek :P
misiu12, mam czarne grzbiety, ale wiedza w nich zawarta mnie nie zadowala :P W szczegolnosci starozytnosc.

[milusiaam]

Napisane przez gwiazda89

a ja zawsze wolę zaczynać od tego co mi najbardziej pasuje więc zaczęłam powtórki z biochemii, enzymów itp

Dzisiaj byłam się wypisać ze studiów i byłam (!) 13 osobą, która się wypisała

co studiowałas??bo nie doczytalam

dziewczyny jak cos to jestem i dalej z moim postanowieniem pisania biologii ...tylko ostatnio duzo problemów mam na glowie...(

dziewczyny które zdaja historie wiecie ja miałam w lo takiego historyka który byl mlody mowilismy do niego po imieniu i wogole i on nie owijał w bawełne tylko mowil konkrety i do matury np nie oplaca sie czytac ksiag encyklopedii jakis...tylko zwykle podreczniki szkolne bo tam sa własnie takie informacje które sa potrzebne do matury ...bo przeciez pytania do matury ukladaja na podstawie podrecznikow skzolnych a nie wielkich ksiag encyklopedycznych...

a jeszcze jedno nija gdzie jestes na stazu??
i pytanie pracuje jeszcze któras jesli tak to gdzie??

[mjot]

Witam!

ja tez sie poprawiam;] chce sie dostac tym razem na UJ, dlatego wos pisze na rozsz. Czytam wlasnie ksiazke wosu rozsz Nowej Ery, polecala mi ja moja nauczycielka ze szkoly. Czy polecacie cos innego?

Ja zdawalam pol rozsz i zdaje jeszcze raz (napisalam na 63%, zdecydowanie za malo).

Chcialabym Was sie spytac, czy poprawiajac mature liczy sie tylko wynik wyzszy, tak? czyli jesli nie uda mi sie poprawic wyniku jakiegos przedmiotu, to wtedy nie zmienia sie wynik dotychczasowy?

siedze w krk, szukam pracy, a w wolnym czasie wlasnie robie sobie notatki z wosu, najbardziej mi na tym zalezy. Moze mi ktos polecic jakies pomoce naukowe z tego przedmiotu? bylabym bardzo wdzieczna...