Pracownia Yori

[Sol89]

Obie pary ładne, ale stanowczo żądam więcej szydełkowców

[marta1977]

nie wiem czemu, ale nie mogę znaleść moje komentarza w Twoim wątku no nic, TYCH nie widziałam u Ciebie, albo przeoczyłam, coraz bardziej podobają mi się takie klimaty, zastanawiam sie nawet nad zakupem drutu mosiężnego, tylko nie wiem jak się będzie z nim pracowało????

[Yori]

Magdzia0108, dzięki.
Sol89, szydełkowce powiadasz...? Wciąż mam trudności z wykonaniem równych par, cóż, świetna okazja by poćwiczyć.
Marta1977, Nie zawsze wrzucam i na forum i na bloga wszystko co zrobię. Z resztą, tu zaglądam częściej. Z mosiądzem miałam tyle do czynienia co ze szpilkami i biglami z tego metalu, więc nie mam jak Ci podpowiedzieć. Może szpilki były ździebko bardziej twarde niż posrebrzane, ale różnica była minimalna.

[marta1977]

Napisane przez Yori

Magdzia0108, dzięki.
Sol89, szydełkowce powiadasz...? Wciąż mam trudności z wykonaniem równych par, cóż, świetna okazja by poćwiczyć.
Marta1977, Nie zawsze wrzucam i na forum i na bloga wszystko co zrobię. Z resztą, tu zaglądam częściej. Z mosiądzem miałam tyle do czynienia co ze szpilkami i biglami z tego metalu, więc nie mam jak Ci podpowiedzieć. Może szpilki były ździebko bardziej twarde niż posrebrzane, ale różnica była minimalna.

może sie skuszę i zakupie troche tego drutu, nie jest drogi, więc można zaryzykować a potem oksydą go poczęstujęmusowo

[poppppy]

Poogladalam sobie troszke.....i ciekawie sie zapowiada, tylko na niektorych zdjeciach trudno dostrzec szczegoly:
agatowe lzy wygladaja interesujaco - tylko wlasnie malutkie wyszly na tle tego kwiatka
przenikanie - bardzo ciekawy efekt
ażurowo i prząśniczka - co prawda nie w moim typie.....ale interesujace, jak Ty to zaplotlas nie mam pojecia
te z lancuszkami obakeyuki i euterpe bardzo mi sie podobaja
no i mikado - prosto acz bardzo sympatycznie

[Yori]

Napisane przez poppppy

prząśniczka - co prawda nie w moim typie.....ale interesujace, jak Ty to zaplotlas nie mam pojecia

A to bardzo proste: Odmierzyłam "na oko" ile będę potrzebowała drucika. Ciach. Zrobiłam pierwszy łańcuszek. A potem wsuwałam co jakiś czas kuleczki i szydełkowałam dalej. Ale można chyba prościej(jeszcze nie próbowałam): zrobić kolczyk, zakończyć go, a potem wpleść drucik i na niego nanizać kuleczki przeplatając między oczkami. Tak jednak jak ja wykonałam wydaje mi się stabilniej. Marta1977 robi na szydełku lepiej ode mnie, kiedy mam na coś szydełkowego pomysł - odwiedzam jej bloga i sprawdzam czy przypadkiem w zakamarkach pamięci nie zostały mi jakieś jej kolczyki i jej pracy nie uznałam za własny pomysł.

[marta1977]

Napisane przez Yori

A to bardzo proste: Odmierzyłam "na oko" ile będę potrzebowała drucika. Ciach. Zrobiłam pierwszy łańcuszek. A potem wsuwałam co jakiś czas kuleczki i szydełkowałam dalej. Ale można chyba prościej(jeszcze nie próbowałam): zrobić kolczyk, zakończyć go, a potem wpleść drucik i na niego nanizać kuleczki przeplatając między oczkami. Tak jednak jak ja wykonałam wydaje mi się stabilniej. Marta1977 robi na szydełku lepiej ode mnie, kiedy mam na coś szydełkowego pomysł - odwiedzam jej bloga i sprawdzam czy przypadkiem w zakamarkach pamięci nie zostały mi jakieś jej kolczyki i jej pracy nie uznałam za własny pomysł.

Małe sprostowanko nie wszytkie szydełkowe tworki na moim blogu od A do Z wykonane były przeze mnie, nie opanowałam jeszcze robienia tzw. słupków( przykładem tych słupków sa margaretki z piaskiem pustyni- w życiu takiego kwiatka nie zrobię), a jak miałam zamiar popróbować skończył mi się drucik wywąchałam w beadshop'ie drucik posrebrzany 0.4 miękki, bo prawie wszystkie prace szydełkowe były z drutu 0.25 i powiem, że w niektórych przypadkach ozdoba była chyba mało sztywna, drucik zwykły rayhera 0.4 jest dosyć sztywny i ciężko robi się z niego na szydełku, w szczególności na cieniutkim stąd moja radość z tego drucika miękkiego- przyznam że jest dosyc drogi, a przy szydełkowaniu idzie go kilka metrów na jeden element.

[Yori]

Godzinę walczyłam z aparatem póki bateria nie padła. Próbowałam z materiałem, ale na koniec końców na książce i tak wyszły najlepsze zdjęcia. W poniedziałek wygospodaruję czas w pracy i zrobię kilka zdjęć wiszącym kolczykom (szczególnie Moonglade ze względu na łańcuszek).

1. Wariacje z drucikiem i szydełkiem - ciąg dalszy. Jedyna posrebrzana dziś praca. Koralik szklany, zwyczajny.
2. Karneol i srebro. Zanurzyłam je na kilka sekund w oksydzie, ale metal i tak został jaśniejszy niż planowałam. Zastanawiam się nad powtórką z oksydowej rozrywki, ale nie dziś. W łazience jeszcze trochę capi .
3 i 4. Srebro i kryształ górski. W oryginale planowałam srebrnego kwiatka podczepić pod karneolowa kulkę (tę, którą potem użyłam do kolczyków nr 2), ale fastkowane kryształki same w sobie są tak delikatne i "wdzięczne", że każdy inny dodatek chyba przeładowałby tę pracę. Poza tym karneol bardziej widzę w towarzystwie czarnego kamienia (np. barwiony agat).

Ps. Opłaciło się zapisać na siłownię. Mam klientkę zainteresowaną właśnie srebrem .

[marta1977]

Yori ja te różyczki- wiesz... potarktowałabym oksydą gratuluję klientki szydełkowe nie bardzo widać

[Yori]

Marta, pewnie masz rację, ale martwiłam się jak wypoleruję przestrzenie między płatkami. Z drugiej strony chyba czas kupić nową szczoteczkę do zębów...

[maximaa]

ja proponuję zmianę zdjęć, bo na tych niewiele widać

[Yori]

Kiedy wracam z pracy światło jest już fatalne. Kiedy idę do pracy światła jeszcze nie ma :P. Dziś zrobiłam trochę zdjęć ukradkiem w pracowni. Nie lubię pokazywać dwa razy tego samego, więc oto wykonane wczoraj Swarovskie. Chciałam zrobić coś w optymistycznych kolorach a jednocześnie nie nazbyt pstrokate. Jak na mnie kolorystyczna orgia (aż trzy różne! :P). Oksyda. Chciałam, żeby srebro porządnie ściemniało. Mam tez pytanie do kobiet już doświadczonych w oksydowaniu: czy powinnam polerować łańcuszek szczoteczką, czy może te ciemne wnętrza są w porządku?
<--- Yori - pokemon

[maximaa]

tak czy siak, do robienia zdjęc potzrebne jest dobre oswietlenie, poczytaj sobie wątek o robieniu fotek
Bo bizuteria jest fajna, ale tutaj np aparat skupil się na tym pomaranczowym czyms, a nie na kolczyku, który jak sama widzisz.. jest rozmyty.

Co do oksydy, to o to chodzi własnie, żeby w zakamarkach było ciemniej tajemniczo się wtedy robi :P

[Yori]

Masz rację, Maximaa. Jutro spróbuję znowu (dekoracje zrobione a nikt mi jeszcze nie zlecił żadnej pracy na jutro, więc pewnie znajdę czas) i chyba lepiej je położę. W dużym rozmiarze mogłam je obejrzeć dopiero w domu (na aparatowym monitorku g...uzik widać), a wierz mi, te fotki były najostrzejsze.

[maximaa]

Napisane przez Yori

Masz rację, Maximaa. Jutro spróbuję znowu (dekoracje zrobione a nikt mi jeszcze nie zlecił żadnej pracy na jutro, więc pewnie znajdę czas) i chyba lepiej je położę. W dużym rozmiarze mogłam je obejrzeć dopiero w domu (na aparatowym monitorku g...uzik widać), a wierz mi, te fotki były najostrzejsze.

ja wiem bo wizaż psuje trochę jakość ale tak czy siak, musisz skupić obiektyw na najważniejszej częśći kolczyka, zeby na niej skupiła się cała ostrość, ja nie jestem jakimś znawcą robienia fot, tylko doradzam

ja ogólnie wolę foty bez żadnej pstrokacizny, czyli dziwadeł w tle, wtedy lepiej się prezentują

[Sol89]

Światło o tej porze roku to kompletna porażka

Kolorystyczna orgia, ha!
Ale kolczyki fajne, proste i gustowne

[Yori]

Poszalałam zatem w pracowni. Photoshop mi się wściekł i kategorycznie odmówił współpracy. Wiesza się albo przy ładowaniu zdjęcia albo przy zapisywaniu go. Ściągnęłam więc Gimpa.
Osobiście bardziej podoba mi się zdjęcie na książce.

[maximaa]

oo

[viktorej]

Bardzo sympatyczne kolczyki. Lubię takie dyndające na łańcuszku . A i kolorki fajne.

[piechotka]

fajne Przyjemne kolorki i takie delikatne...

[heurek]

Takie proste dyndajki mają swój dyskretny urok

[Yori]

Maximaa Dzięki. I za wcześniejsze uwagi i za ostatni komentarz. Dzięki temu mam wrażenie, że jednak posuwam się do przodu.
Viktorej Ostatnio mam wręcz manię dyndadeł.
Piechotka To naprawdę cieszy, że Ci się podobają.
Heurek Tak nieksromnie za to szczerze się z Tobą zgodzę. Postanowiłam po wypłacie dołączyć do grona zamawiaczek Silvexowych. Proste bigle przestały mnie satysfakcjonować, chcę robić jeszcze bardziej dopracowane kompozycje.
Bardzo pożyteczna nauczka na przyszłość: nie spieszyć się z pokazywaniem każdej nowej pracy. Poczekać na ładny dzień i dopiero wtedy zrobić fotki.
W styczniu nasza placówka kulturalna organizuje bezpłatny kurs fotograficzny. Nie ma mowy, żeby mnie tam zabrakło!

[marta1977]

Świetne są, lubię takie proste w formie zwiewne kolczyczki

[Yori]

Podczas weekendowego pobytu w warszawie udało mi się nie zachlać na śmierć*, a po powrocie czekała na mnie paczuszka od beadshopu. Najpierw trzeba było się wyspać, ale po porannej kawie paluchy aż swędziały by coś stworzyć.
1. Onyksowe kostki (po wykładzie Dark wiem, że to tylko barwiony agat, ale możemy się chyba umówić, by tak go nazywać?), oponki kryształu górskiego i srebro.
2. Powrót do kwiatuszków. Posrebrzane kolczyki ze szklanymi perełkami. Najpierw chciałam dodać na dole bajerki z perełkami połączonymi w łańcuszek, ale po namyśle postanowiłam pozostawić takimi skromnymi.



* Tak na serio już nie pamiętam kiedy ostatnio przesadziłam na imprezie z alkoholem. Zazwyczaj staram się tak bawić, by potem móc zaopiekować się mężczyzną, który ma mniejszą tolerancję na alkohol niż sam sądzi.

[heurek]

Pod onyksami przydałaby się jeszcze przekładeczka, żeby zakryć dziurkę i byłoby idealnie. Perełki - znowu dziergałaś i pięknie- tak leciuchno jak patek śniegu. Widzę też lepsze fotki. Mam nadzieję, że po tak udanej imprezie nie chorowałaś zbyt długo

[Yori]

Dziękuję, Heru .
Masz rację co do onyksowych, miałam ten zamiar, ale nakładek mam tyle tylko co na nich widzisz. Czekam aż któraś z dziewczyn w Silvex zechce zamówić by się do nich dołączyć. Ponakładałam więc miseczki wedle swojego gustu - wolę je widzieć na górze niż na dole.

Kac mnie ominął, tylko po trzech dniach i dwóch nocach tułania się po Wawie byłam strasznie niewyspana. Nie pamiętam kiedy tyle się uśmiałam, kocham Warszawiaków .

[piechotka]

Onyksy (tak, tez je tak nazywam ) bardzo ładne. niby proste, a ten wzór jest taki ponadczasowy Prostota i elegancja, a rybki sprawiają, że są niebanalne

[marta1977]

ostatni wrzucik już widziałam na blogu- śliczne jedne i drugie pozdrawiam

[follow me]

Ostatnie kolczyki mi sie bardzo podobaja widze ze i fotki coraz lepsze
A tak w ogole to ja lubie tak wchodzic na wątki róznych osob i obserwowac jak sie rozwijaja jak z kazdym wrzutem widac zmiany oby tak dalej pozdrawiam

[Yori]

Piechotka, Miło mi, że ktoś zwraca uwagę na takie szczegóły. Przymierzyłam trzy rodzaje bigli jakimi dysponowałam, aż wreszcie złapałam za drucik i zmajstrowałam moje pierwsze własnoręczne rybki. Bigle otwarte nie pasowały do kompozycji, a zamknięte "obciążały" całość.
Marta1977, dziękuję za cierpliwe komentowanie zarówno tutaj jak i na blogu.
Follow me, nie cierpię fałszywej skromności, a skoro nie czuje prawdziwej to przyznam Ci rację . Porównując moje pierwsze kompozycje (i zdjęcia) z ostatnimi nawet ja widzę postęp. Nadal nie porównałabym siebie ze spora liczbą innych biżuteryjek (teraz to ta prawdziwa skromność, choć osobiście uważam, że tylko stwierdzam fakt), ale próbuję, a podglądanie jakie śliczności Wy robicie dopinguje by się bardziej starać.